Wildstein: Europa zaczyna się przesuwać na prawo. Uwidacznia się bunt narodów

Bronisław Wildstein o tym, na czym polegają „wartości europejskie”, kłamstwach opozycji i buncie europejskich narodów.

Bronisław Wildstein opowiada o swojej najnowszej w książce, w której analizuje przyczyny sytuacji w Europie Zachodniej, zainfekowanej bakterią poprawności politycznej.

Piszę o stanie rzeczywistości i próbuję zanalizować i zdiagnozować.

Jak mówi Wildstein ideologia, którą kierują się elity społeczeństw zachodnich, zaprzecza naturze ludzkiej. Przytacza sprawę apelu rządu duńskiego do ONZ, który wzywał do zaprzestania używania określenia „kobiety w ciąży” jako wykluczającego.  Publicysta stwierdza, że nie zna takiego bytu jak „niekobiety w ciąży”. Jak mówi, „obsesja, żeby kogoś nie skrzywdzić, prowadzi do skrzywdzenia większej liczby osób”. W imię marginalnych przypadków wymyśla się nowe mniejszości i kwestionuje się znaczenie płciowości człowieka i wartość macierzyństwa.

Tolerancja i otwartość to bardzo pięknie brzmi. Ja jestem zwolennikiem tolerancji i otwartości.

Według naszego gościa Zachód kieruje się przedefiniowanymi wartościami, jakimi są „tolerancja” i „otwartość”. Ludzi, którzy mają inne poglądy niż dominujące, określa się jako nietolerancyjnych i w imię tolerancji i otwartości, wyklucza z debaty publicznej.

Następnym tematem, którego podejmuje publicysta, jest kampania wyborcza w Polsce. Według gościa „Poranka WNET” kampania jest „do bólu przewidywalna”. Odnosi się do akcji „Nie świruj, idź na wybory” i jej krytyki. Kampania ta mu się nie podoba, natomiast uważa, że nie należy przesadzać z jej krytyką i widzieć w niej obrażania osób psychicznie chorych. Stwierdza, że wyciąganie wypowiedzi z kontekstu i dopatrywanie się w nich tego, czego tam nie ma, to taktyka opozycji.

Wildstein również oznajmia, iż charakterystyczną cechą tegorocznej kampanii jest walka elit III RP z Prawem i Sprawiedliwością. Orężem walki tych elit jest kłamstwo. Wszelako zarzucają PiS-owi zamordystyczne prowadzenie polityki, co nie jest rzeczą prawdziwą. Jeśli PiS wygra wybory, to zdaniem Wildsteina opozycja zacznie trzeźwieć i zmniejszać ton.

Europa zaczyna się przesuwać na prawo. Bunt narodów zaczyna się uwidaczniać.

Gość „Poranka WNET”  stwierdza, że obecnie mieszkańcy Europy pragną odzyskać realny wpływ na rządy. Podkreśla, że w obecnym Parlamencie Europejskim więcej miejsc niż wcześniej zdobyły siły prawicowe. Jednocześnie jednak socjaliści, którzy w ostatnich wyborach stracili, najwięcej dogadali się z Europejską Partią Ludową. Jak mówi, „zachowują się trochę jak totalna opozycja, tyle że są u władzy”.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Saryusz-Wolski: Parlament Europejski uhonorował rotmistrza Witolda Pileckiego oraz potępił pakt Ribbentrop-Mołotow

Przegłosowana przez PE rezolucja potępiająca pakt Ribbentrop-Mołotow zawiera informację o tym, kto zaatakował w trakcie drugiej wojny światowej oraz jak wyglądały europejskie totalitaryzmy.

W dniu 19.09.2019 roku Parlament Europejski przegłosował rezolucję, w której potępił pakt Ribbentrop-Mołotow oraz zapowiedział ustanowienie 25 maja — dnia śmierci rotmistrza Witolda Pileckiego, Międzynarodowym Dniem Bohaterów Walki z Totalitaryzmem.

Jacek Saryusz-Wolski, poseł do Parlamentu Europejskiego mówi o tym, jak wyglądały rozmowy na temat tej rezolucji. Jak mówi:

inicjatywa nie jest nowa, ale tym razem udało się tego dokonać. Wynik 536 głosów za do 66 głosów przeciw jest krzepiącym wynikiem.

Rezolucja zawiera zarówno informację o tym, kto zaatakował w trakcie drugiej wojny światowej oraz jak wyglądały europejskie totalitaryzmy. Z punktu widzenia Polski jest to bardzo ważny dokument, szczególnie w kontekście prób rewidowania historii przez różne środowiska międzynarodowe.

Gość „Poranka WNET” odnosi się także do kwestii Janusza Wojciechowskiego — kandydata na komisarza UE ds. rolnictwa:

Pojawiają się ataki na Janusza Wojciechowskiego na tle ideologicznym. […] ja jestem dobrej myśli, ale trzeba być czujnym.

Przesłuchanie komisarzy ma się odbyć 30 września, jest to też graniczna data brexitu. Rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego ocenia prawdopodobieństwo twardego brexitu na 80-90%:

Polski ambasador zaleca uregulowanie polakom swojego statusu na Wyspach Brytyjskich. Jak do tej pory zrobiła to niestety jedynie co czwarta osoba.

Jak zaznacza, twardy brexit to Polski strata geostrategiczna i polityczna. Wielka Brytania to dla niego czynnik równowagi w Unii Europejskiej:

Mamy z nimi mocne więzi gospodarcze, także byłby to bardzo zły czas dla Polski.

A.M.K.

Sakiewicz: Jeśli PiS nie zmobilizuje wystarczająco wyborców to po wyborach może rządzić Schetyna z Biedroniem i Kukizem

Tomasz Sakiewicz o przebiegu kampanii wyborczej: wadze mobilizacji elektoratu i szansach opozycji oraz o ataku na saudyjskie instalacje naftowe.

Tomasz Sakiewicz przyznaje, że szansa na to, że opozycji uda się zdobyć łącznie większość w parlamencie „jest realna przy bardzo złym układzie i demobilizacji elektoratu PiS-u”.  Gdyby mniejszym formacjom- Koalicji Polskiej (PSL-Kukiz ’15), a zwłaszcza Konfederacji udałoby się odebrać PiS po 2-3 punkty procentowe, to ten mógłby nie zdobyć większości. Nawet jeśli jednak koalicji PO KO, Lewicy i Koalicji Polskiej udałoby się zdobyć większość w sejmie, to  miałaby ona problem z utworzeniem rządu, składając się z trzech koalicji i sześciu partii.

Gość „Poranka WNET” stwierdza, że kampania wyborcza jest nudnawa.

Nie widać ogromnej kampanii medialnej; nie widać masy bilbordów na ulicach. Kampanię prowadzą prędzej media. Kampania jest prędzej na dole niż na górze […] PiS wskazuje na te swe sukcesy, a Platforma płacze, że w Polsce jest źle.

Sakiewicz mówi, iż kampania wyborcza nie jest brutalna. Jest ona inna od tej prowadzonej cztery lata temu, kiedy podwójne zwycięstwo wyborcze Zjednoczonej Prawicy w kampanii prezydenckiej i parlamentarnej było wielkim zaskoczeniem dla wszystkich.

W 2015 mieliśmy zryw oddziałów partyzanckich, sformowane legiony, które poszły lać się z siłami sprzymierzonych dwóch mocarstw wspierających opozycję, czyli Rosji i Niemiec.

Obecnie to Prawo i Sprawiedliwość jest w wyborczym wyścigu „w peletonie w żółtej koszulce”. Z tego powodu musi w tych wyborach liczyć na zmobilizowanie się jego zwolenników. Utrzymanie mobilizacji w serii wyborów samorządowych, europarlamentarnych i parlamentarnych jest jednak trudne.

Sakiewicz nie uważa, aby Konfederacja Wolność i Niepodległość uzyskała w wyborach parlamentarnych dobry wynik. Zaznacza, iż ta formacja straciła impet, z jakim startowała podczas wyborów do Parlamentu Europejskiego. Temat roszczeń żydowskich będący wtedy siłą napędową ich kampanii już się wypalił, a z samej koalicji wyborczej odeszła część liderów.

Redaktor naczelny „Gazety Polskiej”, odpowiadając na pytanie o atak na instalacje naftowe w Arabii Saudyjskiej, stwierdza, że najwięcej zyskała na tym Rosja. Atak ten angażuje Stany Zjednoczone, a wyższe ceny ropy są korzystne dla rosyjskiej gospodarki.

A wiara w to, że jakieś nomadyczne plemiona, nawet po przeszkoleniu, mają jakieś najbardziej skomplikowane drony […] To raczej sprzęt, które jedno z mocarstw mogło dostarczyć.

Sakiewicz powątpiewa w realność scenariusza, w którym jemeńscy Huti [którzy właściwie nie są nomadami — przyp. red.] mogliby zdobyć broń wykorzystaną w ataku bez zaangażowania jednego z mocarstw.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Dr Zbigniew Kuźmiuk, Cezary Kaźmierczak, Rosa Guzman de Riva, Paweł Grabowski – Popołudnie WNET – 12.09.2019 r.

Popołudnia WNET można słuchać od poniedziałku do piątku w godzinach 16:00 – 18:00 na: www.wnet.fm, 87.8 FM w Warszawie i 95.2 FM w Krakowie. Zaprasza Łukasz Jankowski.

Goście Popołudnia WNET:

dr Zbigniew Kuźmiuk – poseł do Parlamentu Europejskiego z ramienia Prawa i Sprawiedliwości;

Cezary Kaźmierczak – prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców;

Rosa Guzman de Riva – przewodnicząca dominikańsko-polskiej grupy parlamentarnej ze strony dominikańskiej;

Paweł Grabowski – przewodnicząca dominikańsko-polskiej grupy parlamentarnej ze strony polskiej;

Krzysztof Kolany – główny analityk portalu Bankier.pl;

dr Szymon Kardaś – politolog, analityk Ośrodka Studiów Wschodnich.


Prowadzący: Łukasz Jankowski

Wydawca: Jan Olendzki

Realizator: Jan Dudziński


Część pierwsza

Dr Zbigniew Kuźmiuk / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio WNET

Dr Zbigniew Kuźmiuk odnosi się do ogłoszenia kandydatury byłego europosła Prawa i Sprawiedliwości Janusza Wojciechowskiego na unijnego komisarza rolnictwa. Listę wszystkich potencjalnych komisarzy ogłosiła we wtorek przyszła szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen. Gość Popołudnia komentuje także decyzję Komisji Wolności Obywatelskich, Sprawiedliwości i Spraw Wewnętrznych Parlamentu Europejskiego (LIBE) o wysłaniu listu do polskich władz dotyczącego praw społeczności LGBT, a także osobnego pisma do Rady Unii Europejskiej i Komisji Europejskiej w sprawie zastraszania polskich sędziów. Stwierdza, że za inicjatywą tą stoją m.in. politycy Koalicji Obywatelskiej, którzy robią w UE wszystko, by oczernić Polskę.

Cezary Kaźmierczak komentuje decyzję rządu o przyjęciu we wtorek nowego rozporządzenia o płacy minimalnej. W myśl zapisów dokumentu od 2020 r. minimalne wynagrodzenie za pracę będzie wynosiło 2600 zł, czyli o 350 zł więcej niż obecnie. Gość Popołudnia stwierdza, że posunięcie to jest bardzo agresywną ingerencją w rynek, nie wynikającą z przesłanek rynkowych. Zaznacza, że krok ten będzie z pewnością dużym problemem dla najmniejszych działalności. Nie zgadza się również ze słowami prezesa Narodowego Banku Polskiego Adama Glapińskiego, który uważa, że decyzja ta nie doprowadzi do gwałtownego wzrostu inflacji.

 

 

Część druga

Paweł Grabowski / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio WNET

Rosa Guzman de Riva i Paweł Grabowski opowiadają o kulisach powołania polsko-dominikańskiej grupy parlamentarnej. Instytucja ta stawia przed sobą wiele celów. Dążyć ma do nawiązania relacji gospodarczych, politycznych, kulturalnych i społecznych pomiędzy dwoma krajami. Goście Popołudnia mówią również o wtorkowej wizycie Delegacji Izby Deputowanych Republiki Dominikany w Krakowie. Jej przedstawiciele zostali przyjęci przez zastępczynię prezydenta Krakowa Annę Korfel-Jasińską. Na miejscu zapoznali się oni ze specyfiką miasta i rozmawiali o możliwości współpracy. Wywiad udzielony przez Rosę Guzman de Riva tłumaczyła Elżbieta Janowska-Moniuszko.

 

 

Część trzecia

Europejski Bank Centralny / Fot. ProfessionalPhoto, pixabay.com

Krzysztof Kolany komentuje dzisiejszą decyzję Europejskiego Banku Centralnego o obniżeniu stóp procentowych w strefie euro. Stopa depozytowa została obniżona o 10 punktów bazowych do -0,50 proc. Tym samym ich poziom stał się najniższym w historii. Analityka portalu Bankier.pl dziwi tego rodzaju posunięcie. Zauważa, że stopy procentowe były obniżane w Unii Europejskiej przez ostatnie 10 lat, co przynosiło negatywne rezultaty. Gość Popołudnia stwierdza, że decyzja ta idealnie wpisuje się w definicję głupoty Alberta Einsteina. Powiedział on bowiem, że „Głupotą jest robić ciągle to samo i oczekiwać różnych rezultatów”.

 

Dr Szymon Kardaś dzieli się swoimi spostrzeżeniami dotyczącymi wtorkowego wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej ws. gazociągu OPAL. Instytucja unijna orzekła nieważność decyzji Komisji Europejskiej z 28 października 2016 r. umożliwiającej większe wykorzystanie przepustowości gazociągu OPAL przez rosyjski Gazprom. Wyrok Trybunału wydany został w związku ze skargą wniesioną 16 grudnia 2016 r. przez Polskę (popartą przez Litwę i Łotwę) na decyzję Komisji, którą z kolei formalnie wsparły Niemcy. TSUE uzasadnia uwzględnienie polskiej skargi oraz unieważnienie decyzji KE tym, że zaskarżona decyzja została wydana z naruszeniem zasady solidarności energetycznej sformułowanej w art. 194 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej.

 

Sierpiński: Skarga Polski przeciwko dyrektywie w sprawie prawa autorskiego została opublikowana

Jacek Sierpiński mówi o ACTA 2, dyrektywie uchwalonej w tym roku przez Radę Unii Europejskiej.

 

 

Akta 2 jest popularną nazwą dyrektywy w sprawie prawa autorskiego i praw pokrewnych na jednolitym rynku cyfrowym, która została uchwalona przez Radę Unii Europejskiej w tym roku. Dyrektywa budziła ogromne kontrowersje i sprzeciwy w wielu środowiskach, dlatego że stanowi ona pewnie wyłom w dotychczasowej praktyce, która zwalniała dostawców internetowych z odpowiedzialności za treści zamieszczane przez ich użytkowników – mówi Jacek Sierpiński.

Dyrektywa obciąża odpowiedzialnością pewną kategorię usługodawców tzw. usługodawców treści współdzielonych online. Polska zarówno jako rząd jak i większość posłów sprzeciwiali się tej dyrektywie. Weszła ona dość niewielką przewagą głosów w Parlamencie Europejskim. Polska w maju 2019 roku wniosła skargę do Trybunału Sprawiedliwości UE na artykuły, które nakazują serwisom społecznościowym zapobieganie publikowania niektórych treści, twierdzi ona, że w praktyce artykuły nakazują filtrowanie treści, czyli cenzurę prewencyjną. Skarga została już opublikowana.

M.N.

Dr Kuźmiuk: Ursuli von der Leyen zależy na byciu szefem KE tak bardzo, że różnym frakcjom składa sprzeczne obietnice

– Ursula von der Leyen obiecała EKR m.in. redukcję CO2 do możliwości ekonomicznych kraju. Zielonym powiedziała z kolei o bardzo dużym ograniczeniu. To sprzeczne obietnice – mówi dr Zbigniew Kuźmiuk.

 

 

Dr Zbigniew Kuźmiuk, eurodeputowany, komentuje poniedziałkowe głosowanie nad kandydaturą byłej premier Beaty Szydło na szefową komisji zatrudnienia Parlamentu Europejskiego. Polityk ubiegała się o nominację po raz drugi i pomimo faktu, że była jedyną kandydatką na to stanowisko, nie została ona wybrana.

„Myślę, że w przypadku pani premier Szydło działa ten mechanizm (…) odrzucenia związany z jej występem w Parlamencie Europejskim wtedy [chodzi o przemówienie z 19 stycznia 2016 r. – przyp.red.], kiedy broniła bardzo wyraźnie Polski, wypominając na sali parlamentarnej łamanie demokracji w Parlamencie Europejskim. To było jakiś czas temu, w starym składzie parlamentu, ale wtedy to wystąpienie odbiło się bardzo głośnym echem. Prawa strona parlamentu była z tego wystąpienia bardzo zadowolona, natomiast lewa strona wręcz dostawała – można powiedzieć – drgawek. Duża część tych parlamentarzystów kontynuuje swoją przygodę z Parlamentem Europejskim w tej kadencji i myślę, że ci ludzie nakręcili taką atmosferę przeciwko pani poseł Szydło”.

Gość Poranka odnosi się także do głosowania nad kandydaturą Ursuli von der Leyen, byłej minister obrony Niemiec, na szefową Komisji Europejskiej. Odbędzie się ono dzisiaj, a o przekonanie swoich potencjalnych wyborców niemiecka polityk zabiega od zeszłego tygodnia. Dr Kuźmiuk zauważa, że zależy jej na tym tak bardzo, że poszczególnym frakcjom Parlamentu Europejskiego składa sprzeczne obietnice. Jednym z przykładów takiego zabiegu jest jej przyrzeczenie złożone Europejskim Konserwatystom i Reformatorom, w myśl którego redukcja CO2 ma być uzależniona od możliwości ekonomicznych poszczególnych krajów. W liście do Zielonych jednak von der Lyen napisała, że chce bardzo dużej redukcji dwutlenku węgla.

„W oczywisty sposób z żadną frakcją nie zawierała porozumienia na piśmie,więc to są tylko słowa. Ja jednak zakładam, że to wieloletnie doświadczenie jej jako ministra kolejnych rządów niemieckich, a w szczególności to długie ministrowanie w resorcie obrony Niemiec jednak na tyle ją ukształtowało, że te zasadnicze rzeczy związane z przyszłością Unii Europejskiej nie będą podlegały później negocjacjom”.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.K.

Czarnecki: Sytuacja w Parlamencie Europejskim jest bardzo napięta, wyniku wyborów na szefa KE nie da się przewidzieć

O ostatnich wyborach na stanowiska w Parlamencie Europejskim i atmosferze w nim panującej mówi europoseł Ryszard Czarnecki.

Ryszard Czarnecki z Brukseli komentuje wczorajsze wybory do Komisji Europejskiej. Jak się okazuje, liberałom, dodatkowo wspieranym przez socjalistów, udało się zablokować kandydaturę Beaty Szydło na stanowisko przewodniczącej Komisji Zatrudnienia i Spraw Socjalnych. Została ona odrzucona stosunkiem głosów 27 do 21.

Nie zawsze w Unii Europejskiej kierują się względami merytorycznymi, bo do tej komisji pani premier pasowała znakomicie. […] To stanowisko wg systemu D’Hondta należało się Europejskim Konserwatystom i Reformatorom, a w ramach EKiR-u reprezentacji polskiej.

Europoseł nie wyklucza możliwości ponownego zgłoszenia kandydatury premier Szydło. Za to na wiceprzewodniczącego komisji ds. zagranicznych wybrany został Witold Waszczykowski.

Bardzo napięta atmosfera, czwarty raz jest europarlamentarzystą, ale takich głosowań nie pamiętam. To zwykle jest, jak w polskim parlamencie — parytety, uzgodnienia, zwykle wszystko przebiega bardzo szybko, przez aklamację. Tym razem, w przypadku przedstawicieli Prawa i Sprawiedliwości żądano tajnego głosowania […]. Ja wygrałem to głosowanie tajne sporą większością. […] Takie przenoszenie sporów ideologicznych z własnych krajów do europarlamentu, a czynili to zwłaszcza liberałowie i socjaliści, powoduje, że ta atmosfera jest mało twórcza.

Czarnecki podkreśla, że w napiętej atmosferze panującej obecnie e Europarlamencie trudno powiedzieć coś na pewno na temat wyniku wyborów na szefa Komisji Europejskiej. W tej chwili Ursula von der Leyen nie posiada wystarczającej większości. Gość „Poranka WNET” dodaje, że Parlament Europejski może tutaj zaskoczyć i tak jak w przypadku głosowania na swego przewodniczącego, wyłonić innego kandydata niż ten uzgodniony we wcześniejszych rozmowach.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.M.K./A.P.

Czarnecki: Narastają napięcia i konflikty między instytucjami Unii Europejskiej [WIDEO]

Dlaczego prof. Zdzisław Krasnodębski nie został wiceprzewodniczącym Parlamentu Europejskiego i czemu politycy jak Donald Tusk bardziej odpowiadają przywódcom unijnym? Odpowiada Ryszard Czarnecki.

Ryszard Czarnecki prosto ze Strasburga mówi o wyborach zarządu Parlamentu Europejskiego. Wiemy już, że profesor Zdzisław Krasnodębski nie został wiceprzewodniczącym Europarlamentu. Jak wyjaśnił Gość Poranka WNET, umowa z partią ludową, która poprzedzała głosowanie, ostatecznie nie została dotrzymana przez tę partię. Jak powiedział, niewybranie Zdzisława Krasnodębskiego jest pewnego rodzaju zemstą za zatopienie nominacji Fransa Timmermansa.

 Zwracam uwagę na narastające napięcia, konflikty, spory narastające między instytucjami Unii Europejskiej. […] Przykładem tego jest to, co się stało jesienią, kiedy Europejski Trybunał Obrachunkowy bardzo ostro skrytykował propozycję KE powiązania budżetu unijnego z dosyć subiektywną oceną stanu praworządności krajów. Wczoraj mieliśmy do czynienia ze swoistym pokazaniem gestu Kozakiewicza. KE postanowiła, że szefem Parlamentu Europejskiego będzie przedstawiciel naszego regionu Europy Seregej Staniszew, tymczasem PE […] stara piętnastka powiedziała, że nie.

Europoseł wskazuje na wypowiedź Iratxe Garcíi Pérez, przewodniczącej frakcji socjalistycznej w europarlamencie, która zapowiedziała, że socjaliści nie poprą kandydatury Ursuli von der Leyen na przewodniczącą KE. Możliwe jest więc, że także w tej sprawie Parlament Europejski nie podporządkuje się oczekiwaniom Komisji.

W obowiązują UE parytety geograficzne. Były premier Portugalii Barroso był przez dwie kadencje szefem KE, to oznaczało, że przez kolejne 5 lat nikt z Półwyspu Iberyjskiego nie otrzyma żadnego urzędu w Unii. Tak samo jak przez ostatnie 10 lat Polacy przez 7,5 roku zajmowali topowe stanowiska w Unii- szefa Parlamentu i Komisji Europejskiej, to jest oczywiste, że przez najbliższe 10 lat Polska, a nawet więcej – cała Grupa Wyszehradzka żadnego stanowiska nie otrzyma.

Gość „Poranka WNET” odpowiada na zarzuty, że opozycji, iż przez PiS Polska ma słabszą pozycję w Unii. Dodaje, że rozumie czemu politycy tacy jak Donald Tusk bardziej podobają się przywódcom unijnym niż politycy PiS-u, gdyż jak twierdzi, można ich małym kosztem przekonać do popierania ich interesów, nawet wbrew własnym krajom.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.M.K/A.P.

Czarnecki: Sprawa kandydatury Timmermansa to element starcia krajów starej i nowej UE [AKTUALIZACJA: 11:20][VIDEO]

O tym, dlaczego Frans Timmermans nie został kandydatem na szefa KE i jak wyglądają rozgrywki wokół kluczowych stanowisk unijnych – opowiada europoseł Ryszard Czarnecki.

Ryszard Czarnecki opowiada z Brukseli o przebiegu niekończącego się szczytu Rady Europejskiej. Europosłowie nie mogą dość do porozumienia odnośnie do obsady najważniejszych stanowisk w Unii Europejskiej. Polskim europarlamentarzystom udało się zablokować kandydaturę Fransa Timmermansa na szefa Komisji Europejskiej.

Tak naprawdę ten szczyt był kolejną odsłoną starcia między starą unią, dawną EWG, a nową unią, ponieważ kandydatura Timmermansa została uzgodniona przez kraje EWG: Niemcy, Francję, Holandię, Włochy i miała ona być narzucona krajom nowej unii.

Jak podkreśla gość „Poranka WNET” kandydatura socjalisty w sytuacji, gdzie socjaliści przegrywają wybory wszędzie w unii poza Hiszpanią, jest nielogiczna. Główną rolę w jej zblokowaniu odegrały kraje Grupy Wyszehradzkiej. Czernecki stwierdza, że Polska pokazała, że bez niej nie można nic zrobić w UE, jeśli chodzi o sprawy personalne. W najbliższym czasie prowadzone będą w tej sprawie rozmowy bilateralne. Głosowanie nad nowym szefem Komisji Europejskiej planowo powinno nastąpić 17 lipca. Z głównych stanowisk unijnych najwcześniej obsadzone zostanie posada przewodniczącego Parlamentu Europejskiego, którego nazwisko poznamy już jutro. Europoseł podkreśla, że walka o obsadę stanowisk europejskich to rozgrywka, w której bierze się pod uwagę zachowanie równowagi między różnymi grupami w Unii.

Wysłuchaj pierwszej części rozmowy już teraz!

 

AKTUALIZACJA:

Ryszard Czarnecki ponownie połączył się z Krzysztofem Skowrońskim, aby streścić przebieg wznowionego szczytu Rady Europejskiej, gdzie jak twierdzi, doszło do prób przekonania delegatów ze Słowacji, w tym socjalistycznego premiera Petera Pellegriniego, do głosowania na do tej pory odrzucaną kandydaturę Fransa Timmermansa, które jednak skończyły się porażką.

Podział między starą unią a nową unią się odradza, a kandydatura Timmermansa tylko by go pogłębiła.

Europoseł podkreśla, że Timmermans jest człowiekiem, który wielokrotnie ostro atakował nie tylko Polskę, ale cały szereg państw europejskich. Komentując poparcie Donalda Tuska dla jego kandydatury, stwierdza, że Tusk zajmuje tutaj to samo stanowisko co kanclerz Angela Merkel. Jednocześnie postępuje wbrew pozycjom Europejskiej Partii Ludowej, do której należy czy Platformy Obywatelskiej, której przewodniczący mówi, że „nie ma zgody na Timmermansa”. Dodaje,  że przewidywany na 17 lipca termin wyborów szefa KE może zostać przesunięty nawet na jesień, jeśli w negocjacjach zapowiedzianych na 15 lipca nie dojdzie do porozumienia. Podkreśla, że późniejszy termin wybory nie byłby niczym niezwykłym w dotychczasowej praktyce unijnej, gdyż podobnie bywało już w przeszłości.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.M.K./A.P.

Witold Waszczykowski: Moim zdaniem nie dojdzie do otwartej wojny. Donald Trump pokazał, że nie jest typem wojownika

– Z drugiej strony [Trump – przyp. red.] prowadzi wojnę nerwów i ujawnia możliwości zaatakowania Iranu […] To ma sprawić, że Iran wrócił do stołu negocjacyjnego” – analizuje Waszczykowski.

Witold Waszczykowski odnosi się do planu Kushnera, doradczy prezydenta USA Donalda Trumpa, na rozwiązanie konfliktu bliskowschodniego. Polega on na zainwestowaniu 50 miliardów dolarów oraz budowie korytarza transportowego między Strefą Gazy i Zachodnim Brzegiem Jordanu:

„Plany Kuschnera, jak i wcześniej społeczno-ekonomiczne pomysły UE, rozbijają się” – mówi sceptycznie europoseł.

Ponadto oznajmia, iż konflikt między Izraelem a Palestyną nie jest matką wszelkich waśni na Bliskim Wschodzie:

Przez lata podejmowano próby rozwiązania tego konfliktu. Ze strony izraelskiej była to metoda małych kroków. Izrael opuścił parę lat temu strefę gazy, aby zobaczyć czy Palestyńczycy pokojowo zagospodarują ten teren. Niestety ze strefy gazy zaczęły lecieć rakiety w stronę Izraela. […] Palestyńczycy chcieliby wszystkiego od razu i w dalszym ciągu nie mamy rozstrzygnięć pokojowych.

Jak dodaje Waszczykowski, to setki lat kłótni między Arabami, Persami a Turkami jest zarzewiem wojen w tamtym regionie świata:

Izrael powstał dopiero po II Wojnie Światowej a wojny i różne konflikty bliskowschodnie istniały już dużo wcześniej. […] Konflikty w tamtym regionie są autonomiczne. Problemy bliskiego wschodnu były obecne przez setki lat.

Następnie rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego komentuje sprawę konfliktu między USA a Iranem, który niedawno zestrzelił bezzałogowego drona amerykańskiej armii. Mamy wojnę nerwów

„Moim zdaniem nie dojdzie do otwartej wojny. Donald Trump pokazał, że nie jest typem wojownika. Ne włączył się do walk w Syrii i w Korei Północnej […] Z drugiej strony prowadzi wojnę nerwów i ujawnia możliwości zaatakowania Iranu […] To ma sprawić, że Iran wrócił do stołu negocjacyjnego” – analizuje polityk.

Jak wspomina Waszczykowski, Iran od 2015 roku przeznacza pieniądze na agresywną politykę w regionie. Chodzi o wsparcie Syrii, Hezbollahu, rywalizację z Arabią Saudyjską, rozbudowę programu rakietowego i budowę broni atomowej.

Waszczykowski podejmuje również temat agresywnej polityki zagranicznej Rosji oraz stosunku Stanów Zjednoczonych do państw członkowskich Unii Europejskiej, które utrzymują dobre relacje polityczne z państwem Władimira Putina, a także nie zamierzają płacić części swojego PKB na NATO.

Ponadto przedstawia najnowsze informacje z serca Unii Europejskiej, czyli belgijskiej Brukseli, gdzie znajduje się Parlament Europejski. Obecnie w UE trwa walka o najważniejsze fotele różnych instytucji, między innymi KE.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T. / A.M.K.

TO JUŻ OSTATNIE GODZINY NASZEJ ZBIÓRKI NA NOWE STUDIO WNET!

WESPRZYJ BUDOWĘ NOWEGO STUDIA RADIA WNET: https://wspieram.to/studioWNET