Abp Hoser: Sobór Watykański powiedział, że stworzenie bez Stworzyciela popada w ruinę. Chrystus jest panem historii

Abp Henryk Hoser o pandemii, która zmienia życie społeczno-gospodarcze świata i dechrystianizacji tego ostatniego oraz o św. Janie Pawle II w 15. rocznicę jego śmierci i nawróceniach w Medjugorie.

 

Chrystus jest panem historii. Jeśli jemu się oddajemy, nie mamy powodu lękać się o przyszłość.

Abp Henryk Hoser przypomina słowa papieża-Polaka z początku pontyfikatu, kiedy wzywał „Nie lękajcie się”. Podkreśla, że „te słowa niech nas umacniają”. Zwraca uwagę, że przez te 15 lat od odejścia do Domu Ojca widoczny jest postęp sekularyzacji. Nie ma tendencji do wertykalnego spojrzenia na życie ludzkie.

Ta pandemia spowodowała dogłębne przemiany życia na co dzień, we wszystkich krajach.

Biskup senior diecezji warszawsko-praskiej zaznacza, że wirus „sparaliżował nawet działalność Kościoła”, przypominając, że „w danych zarazach ludzie gromadzili się w Kościołach i śpiewali suplikację”. Obecnie papież Franciszek odprawia liturgię na pustym placu św. Piotra, gdzie towarzyszyły mu dwa wielkie i dawne symbole chrześcijańskiego ludu Rzymu „krzyż Jezusa Chrystusa i ikona Matki Bożej Salus Populi Romani”.

Realizujemy to, co Sobór Watykański powiedział, że stworzenie bez Stworzyciela popada w ruinę.

Zachęca gorąco do pielgrzymowania do Medjugorie, gdzie odczuwalna jest obecność Boga, a wielu, którzy podążało złymi ścieżkami w swoim życiu, wchodzi na nowe dobre drogi. Sam z Medjugorie wyjechał do Paryża, gdzie odprawiał wieczór liturgii według formatu Medjugorie. Tam zastało go zamknięcie granic. Z Francji z powrotem do Polski wrócił w ramach akcji „LOT do Domu”.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Transmisja modlitwy Ojcze Nasz z Watykanu. Papież Franciszek: Oddajemy się w ręce Pana Boga całym sercem i całą duszą

O godz. 12 odmówiona została w Watykanie modlitwa Ojcze Nasz i Anioł Pański. Wcześniej papież zachęcał wszystkich ochrzczonych do odmówienia w Modlitwy Pańskiej w południe w intencji końca epidemii.

 

Oddajemy się w ręce Pana Boga całym sercem i całą duszą

Powiedział papież Franciszek przed modlitwą Ojcze Nasz transmitowaną z Watykanu. Zwrócił uwagę, że „dzisiaj wielu z nas świętowało Zwiastowanie NMP”.

Wacław Pokrzywnicki komentuje słowa Ojca Świętego. Zauważa, że „dzisiejsze święto jest bardzo wymowne”.

Papież próbuje nam powiedzieć, że Bóg chce dobra dla każdego z nas.

Prowadzący audycję MiŚ podkreśla, że „Maryja chce nam pomóc”.

A.P.

Traczewska: Większość osób, które umiera jest powyżej 70. roku życia. Ks. Jochemczyk: Watykan się barykaduje

Anna Traczewska o mandatach za nieuzasadnione wychodzenie z domu i braku łóżek dla chorych w Lombardii. Ks. Tomasz Jochemczyk o zakazie odprawiania mszy św., milczeniu i pustosłowiu papieża.

  • W Italii zaprowadzona została konsekwentna kwarantanna, której skutki dopiero poznamy.
  • Włoscy biskupi i sam papież nie sprzeciwiają się zakazowi organizacji mszy św. z udziałem wiernych.

Mamy żywność, wodę, prąd. To nie jest wojna, siedzimy tylko w domu.

[related id=100080 side=right]Anna Traczewska przedstawia sytuację we Włoszech. Obywatele tego kraju cieszą się, że zostali odcięci od świata, ponieważ wreszcie rząd przeciwdziała zagrożeniu. Problemem jest brak łóżek dla chorych w szpitalach w najbardziej dotkniętych epidemią obszarach. Mówi się o udostępnieniu dla chorych wielkiej hali targowej w Mediolanie, używanej normalnie w czasie targów w tym mieście.

Większość osób, które umiera jest powyżej 70. roku życia, głównie mężczyźni z innymi powikłaniami.

Wszystkie restauracje zostały zamknięte. Niemniej jednak można zamówić posiłek do domu. Rozmówczyni Magdaleny Uchaniuk-Gadowskiej przedstawia także kary finansowe, które grożą osobom zachowującym się nieodpowiedzialnie w związku z koronawirusem. Mandaty wynoszą 200 euro wzwyż. Potyczek politycznych obecnie nie ma.

Ks. Tomasz Jochemczyk o zakazie prowadzeniu publicznych mszy we Włoszech. Duchowny określa go skandalicznym.

Tego zakazu ja nie rozumiem. […] Można było dojść do jakiegoś porozumienia jeśli chodzi o msze święte.  Nigdy czegoś takiego nie było w Kościele. […] Św. ojciec Pio mówił, że świat może żyć bez słońca, ale nie bez mszy świętej.

[related id=100122 side=left]Zauważa, że wierni mają możliwość przyjścia do kościoła, by się pomodlić. Pyta się, co by zaszkodziło by tych 10 ludzi, którzy przyszli do kościoła zostało na mszy. Przykro mu, że Konferencja Episkopatu Włoch oraz papież Franciszek nie zajęli żadnego stanowiska wobec tego zakazu. Krytykuje Ojca Świętego, że jego słowa okazują się puste w konfrontacji z niebezpieczną sytuacją.  Franciszek od początku swego pontyfikatu mówił bowiem, że Kościół musi wyjść do ludzi.

Dzisiaj widać, że Watykan się barykaduje. Gdzie jest ten Kościół, który wychodzi do ludzi?

Duchowny uważa, że Konferencja Episkopatu Polski obrała świetną drogę w związku z zarazą. Polski przykład powinien być, jego zdaniem naśladowany przez innych. Przypomina, że w dawnych czasach papieże odważnie umacniali duchowo ludzi w obliczy zarazy organizując nabożeństwa i wzywając do pokuty. Obecnie mamy okres Wielkiego Postu, który, jak zauważa nasz gość, jest najlepszym czasem do pokuty i nawrócenia.

Posłuchaj obu rozmów już teraz!

K.T./A.P.

Ks. Marian Duda o ŚDM w Częstochowie: Były pomostem między Wschodem a Zachodem. Doszło do wielu nawróceń młodych z ZSRR

Św. Jan Paweł II pokazał jak rozmawiać z młodzieżą. Współczesny Kościół musi go naśladować – mówi przewodniczący Kościelnego Komitetu VI ŚDM w Częstochowie.

 

 

Ks. Marian Duda wspomina przygotowania do VI Światowych Dni Młodzieży w Częstochowie. Uczestniczył w organizacji ŚDM już od pierwszej ich edycji, a jak ogłoszono, że spotkanie to odbędzie się w Częstochowie, został wyznaczony na kierownika komitetu organizacyjne Jak zwraca uwagę, idea Światowych Dni Młodzieży nie była na początku lat 90. dobrze rozpropagowana:

Główny nacisk kładliśmy na promocję ŚDM. One przebiły się do powszechnej świadomości dopiero w Częstochowie.

Duchowny mówi o tym, że św. Jan Paweł II podkreślał w prywatnych rozmowach, że głównym zamysłem organizacji Światowych Dni Młodzieży w Polsce jest umożliwienie uczestnictwa w nich młodzieży z krajów Europy Wschodniej, wyzwalających się dopiero spod sowieckiego jarzma. Pielgrzymi z tego regionu nie  ponieśli żadnych kosztów uczestnictwa w ŚDM, a na dodatek nie musilei posiadać żadnych dokumentów. Dotarcie do tych młodych ludzi, wychowanych w państwie ateistycznym, było ogromnym wyzwaniem:

Młodzież zachodnia mogła przyjeżdżać w sposób wolny, wschodnia zaś była odcięta kordonem granicznym. […] Papieżowi chodziło o to, żeby w środku Europy odbyło się spotkanie młodzieży Wschodu i Zachodu. […] Nawet ci, którzy przybyli tylko z pobudek humanistycznych, wsiąkali w religijną atmosferę. Wiemy że nastąpiło potem wiele nawróceń.

Duchowny wspomina, że miał możliwość wielokrotnie spotkać kard. Karola Wojtyłę, ponieważ studiował w Krakowie, arcybiskupiej stolicy przyszłego papieża. Uwagę ks. Mariana Dudy zwracała skromność kard. Wojtyły, motywowana chęcią utrzymania się w cieniu prymasa Wyszyńskiego.

Rozmówca Piotra Dmitrowicza opowiada o swoich spotkaniach ze św. Janem Pawłem II. W trakcie jednych ze spotkań Jan Paweł II pokazał swoją pokorę, o której ks. Marian Duda wspomniał już wcześniej. Otóż, podsumowując pierwsze Światowe Dni Młodzieży stwierdził, że jedynie wszedł w trud poniesiony wcześniej przez organizatorów spotkania. Jak twierdzi ks. Duda, wśród polskich hierarchów występowały opinię o tym, że tak liczne zgromadzenie młodzieży pod auspicjami Kościoła katolickiego jest cudem.

Ks. Marian Duda mówi, że przekazanie dziedzictwa św. Jana Pawła II i wprowadzenie ich w głębię wiary katolickiej nie będzie możliwe bez umiejętnego wejścia w relację z młodzieżą:

Papież świetnie wchodził w dialog z młodzieżą, żartując schodził z piedestału, i umiał słuchać. […] Pokazywanie św. Jana Pawła II od strony historycznej jest ważne, ale rzadko przekłada się potem na życie młodych.

Kapłan stwierdza, że współcześnie dobrym przykładem udanego kontaktu z młodzieżą jest Ojciec Święty Franciszek.

Ks. Duda wspomina dzień wyboru kard. Karola Wojtyły na papieża. Dowiedział się o tym fakcie po odprawieniu wieczornej Mszy św.:

Pierwszym odczuciem była wielka radość i entuzjazm. Nikt jednak nie sądził, że wybór Jana Pawła II tak szybko doprowadzi do zmiany sytuacji politycznej w Polsce.

Jak mówi rozmówca Piotra Dmitrowicza, okolica w której mieszkał, wcześniej brudna i szara, po wyborze Jana Pawła II wypełniła się polskimi barwami narodowymi , flagami Watykanu i portretami papieża. Podobnie było podczas pierwszej pielgrzymi papieskiej do Ojczyzny. Ks. Duda wspomina bunt młodzieży w  którym uczestniczył w trakcie wizyty Jana Pawła II w Polsce; 4 tys. osób, zamiast na lekcje udało się na miejsce spotkania z papieżem.

Gość audycji „Urodziłem się w roku 1920” zwraca uwagę, że Jasna Góra była ulubionym miejscem papieża-Polaka, z którego helikopterem udawał się w inne miejsca, które były w planie jego wizyt. Uwypukla fakt, że w trakcie wizyt papieskich nie dochodziło do otwartych konfrontacji władzy ze społeczeństwie. Niejednokrotnie miały jednak miejsce próby utrudnienia papieżowi dotarcia w poszczególne miejsca.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Terlikowski: Szok i niedowierzanie – Jean Vanier „święty z sąsiedztwa” manipulował i wykorzystywał seksualnie kobiety

Tomasz Terlikowski o szokującym drugim życiu szanowanego przez kilku kolejnych papieży założyciela wspólnoty Arka i stowarzyszenia Wiara i Światło, oraz tym, o czym posoborowy Kościół zapomniał.

Tomasz Terlikowski odnosi się do wyników dochodzenia, które uznało Jeana Vaniera, założyciela wspólnoty Arka i stowarzyszenia Wiara i Światło, za winnego „mieszania spraw duchowych z wykorzystaniem seksualnym” pod wpływem perwersyjnych doktryn promowanych przez jego kierownika duchowego. Prowadził więc podwójne życie. Uwodził dorosłe kobiety (współpracownice i siostry zakonne) i następnie manipulował je psychicznie. Jego celem było współżycie z nimi. Vanier mawiał, że współżyjąc z nim, jednoczą się z Jezusem Chrystusem, z którym jest zjednoczony mistycznie:

Ja i Chrystus to jedno. Pieszcząc się ze mną pieścisz się z Chrystusem. To najwyższa forma zjednoczenia mistycznego.

Dziennikarz zauważa, że te pseudomistyczne idee związane są z osobą dominikanina o. Thomasa Philippe’a, który jeszcze w latach 50. został odsunięty od posługi kapłańskiej w związku z seksualnymi nadużyciami w założonej przez siebie wspólnocie Woda Życia-Woda Żywa. Zakonnikowi nakazano opuścić Francję, a członkom jego wspólnoty zakazano utrzymywania z nim kontaktu. Nie podporządkował się temu Vanier, który przez 9 lat utrzymywał z nim kontakt działając na rzecz zniesienia nałożonych na dominikanina sankcji. Wcześniej we wspólnocie uczestniczył on w jej seksualnej aktywności.

Kościół zapomniał czego przez 2000 lat nauczył. […] Zawsze charyzmatyczni liderzy mogli wykorzystywać swoją władzę, ale stworzono ileś bezpieczników, w tym bezpieczników prawnych, które po soborze zostały zniesione.

Terlikowski przypomina, że to nie jedyny taki przypadek. Koniec XX w. to w Kościele czas powstawania nowych wspólnot, na czele, których stali charyzmatyczni kapłani. Problemy ze swoimi założycielami miały takie z nich jak Legioniści Chrystusa czy Wspólnota Błogosławieństw. W przypadku tej ostatniej:

Brat Efraim i jego szwagier wydaleni ze wspólnoty za wykorzystywanie kobiet w tym, jeden z nich kobiety nieletniej.

Nasz gość podkreśla, że bardzo łatwo o wypaczenia w przypadku wspólnot męsko-damsko-kapłańskich. Odnosi się także do sprawy abpa Jana Pawła Lenga. Emerytowany hierarcha przebywa w diecezji włocławskiej, której metropolita bp Wiesław Mering zakazał mu sprawowania na jej terenie sakramentów i wypowiedzi dla mediów. Wynika to z wypowiedzi  kazachskiego duchownego, w których neguje on papieską godność papieża Franciszka nazywając go heretykiem. Publicysta zauważa, że bp Mering ma prawo zakazać mu sprawowania sakramentów, ale tylko na terenie diecezji włocławskiej. Nie może jednak zakazać arcybiskupowi wypowiedzi publicznych, gdyż abp Lenga podlega nie jemu, ale samemu papieżowi.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Kłosowski: Adhortacja „Querida Amazonia” kończy dyskusję na temat celibatu. Rewolucji nie będzie

Sekretarz redakcji pisma „Wszystko co najważniejsze” mówi o uniwersalizmie papieskiego dokumentu, o coraz lepszej komunikacji watykańskiej i rosnącej izolacji liberalnych biskupów niemieckich.

 

 

Michał Kłosowski komentuje adhortację apostolską „Querida Amazonia”, podsumowującą niedawne zgromadzenie Synodu Biskupów. Zwraca uwagę na uniwersalność papieskiego dokumentu i jego mocno polityczny charakter. Adhortacja nie zawiera żadnych rewolucyjnych treści:

Adhortacja była bardzo oczekiwana w Kościele i poza nim. Wieńczy burzliwą dyskusję na temat celibatu.

Jak podkreśla rozmówca Łukasza Jankowskiego, przy okazji zaprezentowania nowej adhortacji doszło do usprawnienia watykańskiej komunikacji; dokument został objaśniony za pomocą infografik na Twitterze.

Obecna adhortacja jest drugim najbardziej politycznym dokumentem papieża Franciszka, tuż po encyklice „Laudato Si”. Papież pisze o globalizmie jako nowym kolonializmie, co można odczytywać również w kontekście naszej części świata.

Michał Kłosowski ocenia, że język Kościoła zmienia się wraz z nowymi wyzwaniami stojącymi przed światem. Zwraca uwagę, że w epoce Jana Pawła II głównym punktem odniesienia był komunizm, teraz środek ciężkości przesunął się w stronę globalizmu i wyzysku ekonomicznego.

Konserwatywny kardynał Gerhard Mueller otrzymał od papieża list z podziękowaniem za ciepłe przyjęcie adhortacji. Zgodnie z oczekiwaniem konserwatystów nie ma w dokumencie papieża nic o kapłaństwie kobiet ani o zniesieniu celibatu.

Poruszony zostaje również temat „drogi synodalnej”, próby zmiany sposobu zarządzania Kościołem, której inicjatorami są biskupi niemieccy. Michał Kłosowski odnotowuje, że hierarchowie z reszty świata coraz bardziej wyraźnie sprzeciwiają się postulatom biskupów znad Renu. Również kościelni liberałowie negatywnie oceniają niemieckie rozumienie synodalności, które ociera się, zdaniem wielu, o schizmę.

W adhortacji niemało uwagi poświęcono zagadnieniu inkulturacji Ewangelii. Kościół od wieków szuka nowych sposobów dotarcia ze swoją nauką w coraz dalsze rejony świata.

Michał Kłosowski zwraca również uwagę, że spekulacje na temat zniesienia celibatu przyniosły pewien pozytywny skutek – przyczyniły się do rozwoju debaty nad sensem kapłaństwa.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Wojciech Cejrowski: Donald Trump jako prezydent pokazał jak działa kapitalizm, kiedy się go dobrze używa

Krzysztof Skowroński i Wojciech Cejrowski rozmawiają o papieskiej krytyce ideologii gender. Komentują orędzie o stanie państwa wygłoszone przez prezydenta USA Donalda Trumpa i galę rozdania Oscarów.

https://www.mixcloud.com/mediawnet/studio-dziki-zachód-10022020/

 

Wojciech Cejrowski komentuje ostatnią  krytyczną wypowiedź papieża Franciszka o ideologii gender:

W głowie papieża jest bałagan. Wiele było już wypowiedzi zupełnie niezrozumiałych, przeczących doktrynie Kościoła. Trudno jest mu zaufać.

Jak dodaje gospodarz „Studia Dziki Zachód”:

Lewackie media na pewno pominą te słowa papieża Franciszka.

Podróżnik prostuje nieporozumienia narosłe wokół dogmatu o nieomylności papieża:

Dogmat ten nie obowiązuje zawsze i wszędzie. […] Katolik ma obowiązek upominać hierarchów, kiedy głoszą herezje.

Rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego tłumaczy istotę miłosierdzia Bożego:

Na miłosierdzie trzeba się otworzyć, żałować za grzechy, i umieć o nie poprosić. Ono nie jest całkowicie bezwarunkowe.

Wojciech Cejrowski mówi o współczesnym rozwoju technologicznym. Podróżnika obecnie nudzi czytanie książek autorów, którzy ten skok przewidzieli. Zwraca on uwagę, że coraz bardziej powszechna automatyzacja prowadzi do rozmycia prawnej odpowiedzialności użytkowników jego urządzeń.

Poruszony zostaje również temat sytuacji politycznej w USA po zakończonej niepowodzeniem Demokratów procedurze impeachmentu prezydenta Donalda Trumpa:

Wszystkie wrogie Trumpowi media piszą, że miał bardzo dobre ostatnie 2 tygodnie.

Jak relacjonuje gospodarz „Studia Dziki Zachód”, prezydenckie orędzie o stanie państwa wywołało dość powszechny zachwyt.

Demokraci gwizdali podczas przemówienia, również wtedy, gdy  Trump cytował konstytucję.

Zdaniem Wojciecha Cejrowskiego, Trump przedstawił przekonujące dowody skuteczności własnej polityki. Wyeksponował rodzinę żołnierza, który dzięki jego decyzji mógł wrócić z Afganistanu. Wskazał ofiary zamachów w Afganistanie i Iraku. Stwierdził, że musi zabijać zbrodniarzy takich jak gen. Sulejmani, by amerykańskie rodziny mogły być bezpieczne. Zwrócił rownież uwagę na konieczność budowy muru na granicy z Meksykiem

Donald Trump skrytykował również hipokryzję, którą przejawiają, jego zdaniem Demokraci. Z jednej strony, deklarują przywiązanie do religii, a  z drugiej, zdaniem prezydenta, sieją nienawiść.

Jak odnotowuje Wojciech Cejrowski, w USA w styczniu powstało 225 tys. nowych miejsc pracy:

Trump pokazał , jak działają kapitalizm i wolność, jeśli dobrze się ich używa.

Wojciech Cejrowski zwraca uwagę, że w Partii Republikańskiej również odbywają się prawybory. W stanie Iowa Donald Trump uzyskał bardzo duże poparcie, przy rekordowo wysokiej frekwencji.

Krzysztof Skowroński i Wojciech Cejrowski rozmawiają o wczorajszej ceremonii wręczenia Oscarów. Podróżnik ocenia, że galę w Los Angeles z roku na rok ogląda się coraz gorzej.

Wojciech Cejrowski krytykuje koncepcję ulokowania na polskim wybrzeżu  hubu przeładunkowego. Jego zdaniem Morze Bałtyckie nie nadaje się do tej roli. Poza tym, polska sieć dróg  jest zdecydowanie zbyt słabo rozwinięta.

Podróżnik porusza na koniec problem ochrony środowiska:

Węgiel i ropa naftowa to najbardziej ekologiczne i odnawialne paliwa. Powstały z ziemi, a kiedy zasadzimy nowe drzewo, będziemy mogli te surowce odzyskać.

Jak dodaje Wojciech Cejrowski:

Greta Thunberg chce zniszczyć świat.

Wysłuchaj całej audycji już teraz!

Rzecznik prasowy KEP: Ojciec Święty krytykuje rabunkową eksploatację Amazonii. Niejednokrotnie cytuje św. Jana Pawła II

Ks. prof. Paweł Rytel-Andrianik o papieskich marzeniach o Amazonii zawartych w adhortacji, prawdziwym obrazie papieża Franciszka, który kontynuuje misję św. Jana Pawła II i o roli kobiet w Kościele.

Bez sensacji, ale wielka troska o ludzi Amazonii.

Ks. prof. Paweł Rytel-Andrianik o adhortacji „Querida Amazonia” papieża Franciszka po Synodzie Amazońskim, w którym staje po stronie ubogich. Ojciec Święty nie skupia się jedynie na sprawach społecznych i misyjnych, ale również ekologicznych. Wyraża cztery marzenia: społeczne, kulturowe, ekologiczne i kościelne.

Ojciec Święty krytykuje rabunkową eksploatację Amazonii […] mówi o przestępstwach […] staje po stronie osób prześladowanych.

Rzecznik prasowy Konferencji Episkopatu Polski potwierdza, że adhortacja nie mówi nic o dyskutowanej na synodzie możliwości wyświęcania żonatych mężczyzn na kapłanów rzymskokatolickich. Cytuje punkt 88. dokumentu, który podkreśla rolę kapłana jako jedynego szafarza sakramentów eucharystii i pokuty i pojednaniu. Przytacza także punkt 99., który podkreśla wielką rolę kobiet w życiu Kościoła, której nie umniejsza fakt, że nie pełnią one posługi kapłańskiej.

Ona pokazuje twarz Kościoła, który idzie do tych, o których wszyscy zapomnieli.

Polski prezbiter katolicki diecezji drohiczyńskiej mówi, że papież w swoim dokumencie ujmuje się za tymi, o których rzadko mówi się w mediach. Zauważa, że pod tym względem kontynuuje on misję swojego polskiego poprzednika.

Ojciec Święty niejednokrotnie cytuje św. Jana Pawła II. To pokazuje kontynuację pontyfikatu.

Mówi o wywiadzie-rzece z Franciszkiem, który nosi tytuł „Jan Paweł II Wielki”. Pokazuje ona, jak mówi prawdziwego, nie medialnego papieża z Argentyny, który jest „przyjacielem i kontynuatorem misji Jana Pawla II”. Ks. prof. Rytel-Andrianik odnosi się do stwierdzenia, że mamy obecnie do czynienia z kryzysem w Kościele:

Pan Jezus wychowywał uczniów przez kryzysy. Jesteśmy w kryzysie od 2000 lat.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Ukazała się adhortacja po synodzie amazońskim. Komentatorzy: Sensacją jest brak sensacji. Papież jest katolikiem

Wbrew obawom jednych i nadziejom drugich w opublikowanej adhortacji posynodalnej nie ma nic o poluzowaniu dyscypliny celibatu czy o możliwości wyświęcania kobiet.

Umiłowana Amazonia ukazuje się przed światem z całym swoim blaskiem, dramatem, swoją tajemnicą.

Tymi słowami rozpoczyna się dokument Querida Amazonia, w którym papież podkreśla, że kobiety powinny mieć dostęp do funkcji i posług kościelnych niewymagających sakramentu święceń. Krytykuje przy tym pojawiające się głosy zgodnie z którymi można by kobietom udzielić statusu i większego udziału w Kościele tylko wtedy, gdyby otrzymały dostęp do sakramentu święceń. Stwierdza, że przyjęcie takiej perspektywy oznaczałoby „klerykalizację kobiet” „i w subtelny sposób spowodowałoby zubożenie ich niezbędnego wkładu”. Lewicowy dziennik hiszpański „El Pais, cytowany przez Radiomaryja.pl, skomentował wydaną adhortację stwierdzając, że:

Rozczarowanie bardziej otwartych środowisk w Kościele będzie ewidentne. Adhortacja unika polemiki w kwestii celibatu i zamyka drzwi do ustanowienia kobiet diakonisami.

W ogłoszonej w środę adhortacji po wzbudzającym spore emocje synodzie amazońskim Franciszek mówi o swoich marzeniach wobec obejmującego 9 krajów regionu. Podkreślił on wyjątkową rolę kapłana stwierdzając, że:

Jest to jego funkcja szczególna, główna, do której nie może delegować kogoś innego. Niektórzy uważają, że tym, co wyróżnia kapłana, jest władza, fakt bycia najwyższym autorytetem wspólnoty. Ale św. Jan Paweł II wyjaśnił, że chociaż kapłaństwo jest uważane za hierarchiczne, funkcja ta nie oznacza wyższej pozycji nad innymi.

Jedynie on może sprawować Eucharystię. Nie wyklucza to jednak, że świeccy nie mogliby się bardziej zaangażować w prowadzoną w Amazonii działalność duszpasterską. Jak tłumaczy, oznacza to, że świeccy mogą głosić Słowo Boże, uczyć, organizować swoje wspólnoty, sprawować niektóre sakramenty.

Marzę o Amazonii walczącej o prawa najuboższych, rdzennych ludów, ostatnich, gdzie ich głos byłby wysłuchany, a ich godność była promowana.

Pierwszym jest „marzenie społeczne”, w której to części papież podejmuje temat wykluczenia społecznego rdzennej ludności i innych problemów społeczeństw Amazonii wynikających z niszczenia środowiska [któremu poświęcone jest osobno trzecie papieskie marzenie] w którym żyją i różnych form niesprawiedliwości społecznej i wyzysku.

Marzę o Amazonii, która zachowałaby to bogactwo kulturowe, które ją wyróżnia, gdzie jaśnieje w bardzo różnorodny sposób człowiecze piękno.

W dokumencie możemy przeczytać, że Amazonia powinna być promowana w sposób który nie oznaczałby jej kulturowej kolonizacji. W regionie tym „ponad 110 ludów pierwotnych znajduje się w dobrowolnej izolacji”. Papież zachęca amazońską młodzież do kultywowania swoich korzeni, obejmujących w przypadku chrześcijan, “historię narodu izraelskiego i Kościoła, aż do dnia dzisiejszego”. Temu ostatniemu biskup Rzymu poświęcił ostatnie marzenie. Pisząc o potrzebie inkulturacji przy ewangelizacji Amazonii przestrzega:

Nie kwalifikujmy pospiesznie jako przesądu lub pogaństwa pewnych wyrazów religijnych, rodzących się spontanicznie z życia ludów.

W liturgii ikulturacja ta przejawiałaby się w wykorzystaniu tubylczych „pieśni, tańców, gestów, symboli”.

A.P.

Lisicki: Przez funkcjonowanie dwóch papieży zostaje osłabiony autorytet Kościoła i Rzymu. Film „Dwóch papieży” to szmira

Książka „Z głębi naszych serc” rozbudza dyskusje na temat zasadności celibatu w Kościele Katolickim, przez niektórych jest ona ruchem wyprzedzającym najbliższe działania papieża Franciszka.


Paweł Lisicki, publicysta, redaktor naczelny tygodnika „Do Rzeczy”, mówi o kontrowersjach związanych z niedawno wydaną książką „Z głębi naszych serc” napisaną przez Benedykta XVI i kardynała Robert Saraha:

Cała książka dotyczy tego czym jest kapłaństwo, a w szczególnym wypadku i to właśnie budzi dyskusję – czym jest celibat. Obaj autorzy, a właściwie Benedykt XVI bardzo mocno podkreśla, że celibat nie jest tylko pewnego rodzaju historycznym przypadkowym zjawiskiem, czymś co pojawiło się w kościele późno, w średniowieczu i jest pewnym zwyczajem, tylko że jego zdaniem należy do samej ontologicznej struktury kapłaństwa.

Streszczając myśl Benedykta XVI, gość „Poranka WNET” stwierdza, iż nie można sobie wyobrazić, że ksiądz, kapłan, nie był jednocześnie mężczyzną żyjącym w celibacie:

Wielka awantura dotyczy tezy, która jest odczytywana jako pewnego rodzaju ruch uprzedzający w stosunku do adhortacji, która papież Franciszek w najbliższych tygodniach, która to adhortacja ma być poświęcona podsumowaniu wniosków wypływających z Synodu Amazońskiego.

Synod Amazoński odbył się na przełomie października i listopada 2019 roku i został na nim przegłosowany większością 2/3 głosów bardzo istotny postulat:

Żeby w Amazonii dopuścić do święceń tzw. Viri probati, czyli doświadczonych mężczyzn […] krótko mówiąc, aby w tym aspekcie znieść celibat, bo do tego to się w tym momencie sprowadza.

Książka „Z głębi naszych serc” ma o tyle duże znaczenie, iż jednym ze współautorów jest kardynał Robert Sarah, który jest prefektem kongregacji Kultu Bożego:

Bardzo ważna kongregacja Rzymska. Jest człowiekiem odpowiedzialnym za wszystkie rzeczy dotyczące obrzędów, liturgii, sprawowania mszy.

Przechodząc do tematu filmu „Dwóch papieży”, Paweł Lisicki precedensową sytuację, w której mamy de facto dwóch papieży, która nigdy nie występowała w tradycji katolickiej:

Benedykt XVI ustępując, po pierwsze zachował tytuł jego świętobliwość, po drugie najpierw określał siebie „papież emeryt” […] w książce „Z głębi naszych serc” miał funkcjonować po prostu jako papież. Po trzecie występuje w białej szacie, charakterystycznej dla papieża. […] Ta historia sprawia, że w ogólnym rezultacie zostaje osłabiony autorytet Kościoła i w ogóle autorytet Rzymu.

Sam film „Dwóch papieży” określany jest przez gościa „poranka WNET” mianem szmiry, którego nie można brać poważnie, gdyż nie pokazuje on praktycznie żadnych faktów.

A.M.K.