Jakie są dalsze plany Benjamina Netanyahu? Odpowiada dr Witold Repetowicz

fot. Flickr Benjamin Netanyahu

Ekspert ds. Bliskiego Wschodu w rozmowie z Mikołajem Murkocińskim omawia decyzję premiera Izraela o okupacji Strefy Gazy i jego plany na przyszłość.

Redaktor Radia Wnet porusza temat napięć między Netanyahu a szefem Sztabu Generalnego. Punktem kulminacyjnym i kością niezgody jest decyzja premiera Izraela o pełnej okupacji całej Strefy Gazy, w której znajdują się m.in. zakładnicy. Przedstawiciel Akademii Sztuki Wojennej uznaje, że sprzeciw wyraża również społeczność Izraela:

różne powody, różne motywacje, jeżeli chodzi o ten sprzeciw. Inna jest motywacja światowej opinii publicznej, inna jest motywacja części Izraelczyków, chociaż część Izraelczyków, podobnie jak światowa opinia publiczna, po prostu sprzeciwia się takiemu sposobowi prowadzenia tej wojny, ujmując to bardzo, bardzo delikatnie.

Mikołaj Murkociński pyta także o plany i przyszłość Benjamina Netanyahu. Powołuje się na głosy, jakoby premier Izraela grał na zwłokę i realizował plan, by ze Strefy Gazy wypędzić wszystkich Palestyńczyków. Korespondent wojenny zaznacza, że planem polityka po usunięciu z tego obszaru ludności palestyńskiej jest budowa tzw. „Gaza Riviera”, dzięki czemu ma wygrać następne wybory.

/pk

Cała rozmowa dostępna poniżej.

Czytaj także:

Obecna sytuacja państw Maghrebu i ich relacje z Francją. Komentarz Macieja Pawłowskiego

Prof. Krzysztof Płomiński o konflikcie na Bliskim Wschodzie: niezależnie od sygnałów, nie widać perspektywy rozejmu

Palestyński atak rakietowy na Izrael / Fot. Dima Vazinovich, Flikcr /

Politolog naświetla sytuację w Strefie Gazy i konflikt Izraela z Palestyną. Krytykuje postawę izraelskiego rządu i przestrzega europejskich przywódców. Rozmowę prowadzi Jaśmina Nowak.

Gość „Popołudnia Wnet” krytykuje poczynania rządu Izraela pod przewodnictwem Benjamina Netanjahu. Rząd podjął decyzję o wysiedleniu ok. miliona Palestyńczyków na bardzo mały obszar na południu Strefy Gazy. Wskazuje, że obecnie nie widać na horyzoncie rozwiązania tego konfliktu:

Jest to kryzys, który nieustannie trwa, niedługo będzie dwa lata i w tej chwili niezależnie od sygnałów, od czasu do czasu dochodzących o możliwości rozejmu, to tego rozejmu nie widać. 

Jaśmina Nowak pyta o protesty, jakie odbyły się ostatnio na ulicach Izraela. Prof. Krzysztof Płomiński zauważa, że wewnątrz Izraela niestety żadna siła, ani polityczna, ani społeczna nie jest w stanie zagrozić pozycji premiera Izraela:

W moim przekonaniu w samym Izraelu, niezależnie od protestów, jakie się odbywają i również od gotowości opozycji izraelskiej politycznej w Knessecie, aby brakujące głosy za rozejmem się znalazły, to z samego Izraela żadna siła nie będzie w stanie w tej chwili zmienić sytuacji, jeśli chodzi o podejście rządu izraelskiego.

Redaktor Radia Wnet porusza kwestię Europy. Czy Stary Kontynent i jego przywódcy są gotowi na zagrożenia, jakie płyną z Bliskiego Wschodu? Były ambasador twierdzi, że nie:

Przywódcy europejscy w większości nie zdają sobie sprawy z zagrożeń, jakie płyną z Bliskiego Wschodu. To zagrożenia pełzające, które od dawna przenikają do Europy i dają rzeczywiście kolosalnie negatywne skutki. To co się dzieje na Wschodzie uderza w nasze wartości.

/pk

Zapraszamy do wysłuchania całej audycji.

Czytaj także:

Serwis bliskowschodni: nowe otwarcie między USA a Syrią

Serwis bliskowschodni: nowe otwarcie między USA a Syrią

Fot. materiały prasowe PKWP

Do Damaszku dotarła delegacja członków amerykańskiego Kongresu.

Izrael zmobilizuje 60 000 rezerwistów, aby zrealizować kolejną fazę operacji Rydwany Gedeona. Przypomnijmy, że przewiduje ona zajęcie przez armię izraelską miasta Gaza, co może wiązać się z koniecznością wysiedlenia z tej aglomeracji mieszkających tam 1,5 miliona Palestyńczyków. Tymczasem nie ustają wysiłki aktorów regionalnych, aby doprowadzić do choćby czasowego zawieszenia ognia. Ostatni taki projekt zakładający 60-dniowe zawieszenie broni oraz uwolnienie połowy z 50 zakładników znajdujących się w rękach Hamasu został zaakceptowany przez to ugrupowanie islamistyczne. Izrael nie odpowiedział do tej pory na tę propozycję, jednak przedstawiciele rządu izraelskiego podkreślają, że interesuje ich jednorazowe uwolnienie wszystkich zakładników. Pytanie oczywiście w jakim stopniu w ogóle władze izraelskie są zainteresowane życiem tych ostatnich. Przypomnijmy, że w zeszłą niedzielę w Izraelu doszło do protestów na masową skalę przeciwko polityce Benjamina Netanjahu.

Stany Zjednoczone potwierdziły, że zmienia się status misji wojskowej w Iraku. To w związku z ogłoszonym wycofaniem się z niektórych części kraju, m.in. z bazy w Ain el Assad Bagdadu do irackiego Kurdystanu.

Przypomnijmy, że Irak i Stany Zjednoczone podpisały porozumienie we wrześniu zeszłego roku, według którego oficjalnie koalicja przeciwko państwu islamskiemu zostanie rozwiązana już w przyszłym miesiącu, natomiast do końca 2026 roku dojdzie do wycofania pozostającego w kraju kontyngentu amerykańskiego. W kraju pozostaje 2500 żołnierzy amerykańskich.
Należy podkreślić, że paradoksalnie rząd w Bagdadzie obawia się przemieszczenia wojsk amerykańskich na północ kraju. Choć z jednej strony władze irakijskie przedstawiają ten ruch jako coś pozytywnego, z drugiej strony boją się destabilizacji w kontekście obecnych napięć w regionie, w szczególności na odcinku irańskim.

W środę amerykańscy kongresmeni spotkali się w Damaszku z tymczasowym prezydentem Syrii Ahmedem el-Sharaą. Jest to kolejny etap nawiązywania stosunków między Waszyngtonem a nowym rządem syryjskim. Wśród nich znaleźli się politycy z partii republikańskiej i demokratów – jeżeli chodzi o kwestię syryjską, istnieje konsensus co do konieczności wspierania nowych władz w Damaszku. To porozumienie nie ma jednak miejsca jeżeli chodzi o zniesienie przez Donalda Trumpa sankcji na Syrię. Niektórzy kongresmeni przekonują, że rząd amerykański powinien być w tej kwestii ostrożny, szczególnie po tym, co wydarzyło się w południowej części kraju.

Arabia Saudyjska zadeklarowała, że wspiera wysiłki na rzecz rozwiązania jak to nazwano „kryzysu rosyjsko-ukraińskiego”. Władimir Putin zbrifował księcia saudyjskiego Mohammada Bin Salmana nt. rozmów z Donaldem Trumpem na Alasce.

Na zakończenie wiadomość o sukcesach polskich na Bliskim Wschodzie. W Kairze została otwarta pierwsza pizzeria New Pizza Department należąca do grupy Yammy Concepts z Krakowa. W Polsce należy do niej sieć pizzerii New York Pizza Department. Na razie jest to faza pilotażowa, ale w planie jest otwarcie kilkunastu restauracji w Egipcie.

/mm

Wysłuchaj całego serwisu bliskowschodniego już teraz!

Ekspert: spór wokół złóż gazu w basenie Morza Śródziemnego podsyca istniejące konflikty

Michał Bruszewski: wpływ Trumpa na Netanjahu jest mniejszy niż na Putina

Donald Trump i Benjamin Netanjahu, autor: U.S. Embassy Tel Aviv, www.flickr.com

Ekspert ds. bezpieczeństwa i Bliskiego Wschodu podkreśla, że Benjamin Netanjahu nie ma planu zakończenia wojny w Strefie Gazy.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

W niedzielę 10 sierpnia Benjamin Netanjahu wystąpił na konferencji prasowej, w trakcie której bronił swojej decyzji rozszerzenia operacji wojskowej w Strefie Gazy i zajęcia miasta Gaza. Michał Bruszewski z Defence24 zwraca uwagę, że polityka premiera Izraela doprowadziła do śmierci około 80 tysięcy ludzi oraz katastrofy humanitarnej:

Ludzie gromadzą się na bardzo małej przestrzeni, bo ta wojna w strefie gazy miała różne fazy, ale teraz mamy fazę głodu, autentycznego głodu

Gość Radia Wnet zauważa, że wspólnota międzynarodowa ma bardzo ograniczony wpływ na obecny konflikt, a reakcje światowych liderów najczęściej są symboliczne i nie prowadzą do realnych zmian. Zwraca uwagę na strategiczne kalkulacje Netanjahu, które mogą być niekorzystne dla przyszłości Izraela.

Zobacz także:

Przedstawicielka Polskiej Akcji Humanitarnej: pomoc docierająca do Gazy jest niewystarczająca

Przedstawicielka Polskiej Akcji Humanitarnej: pomoc docierająca do Gazy jest niewystarczająca

Mur pomiędzy Palestyną a Izraelem/ autor: smnphotographyart, CC0 Creative Commons

Joanna Lenartowicz, koordynatorka programowa na Bliski Wschód w PAH zwraca uwagę, że wjazd pomocy humanitarnej do Strefy Gazy wciąż jest bardzo utruniony.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Pani Joanna Lenartowicz, koordynatorka programowa na Bliski Wschód w Polskiej Akcji Humanitarnej, przedstawia katastrofalną sytuację humanitarną w Gazie. Podkreśla, że między marcem a majem tego roku nie wpuszczano do Gazy żadnej pomocy humanitarnej, co doprowadziło do ogromnych niedoborów żywności, leków i paliwa:

Od 3 marca do końca maja do strefy gazy nie wjeżdżała żadna pomoc humanitarna. Nie wjeżdżało pożywienie, nie wjeżdżały leki, nie wjeżdżało paliwo, a paliwo jest bardzo istotne, ponieważ większość urządzeń funkcjonuje tam na generatorach.

Od końca maja dystrybucja pomocy humanitarnej w Strefie Gazy została powierzona amerykańsko-izraelskiemu podmiotowi, Gaza Humanitarian Foundation, której działania są regularnie krytykowane. Gość Radia Wnet zwraca uwagę, że liczba ciężarówek wjeżdżających do Gazy pozostaje niewystarczająca:

Żeby zaspokoić potrzeby ludności, szacuje się, że potrzeba około 500-600 ciężarówek dziennie, które wjadą do Gazy z różnymi produktami. Możemy szacować, bo dane różne, ale że od tego 20 lipca wjeżdża ich około kilkudziesięciu.

Joanna Lenartowicz zwraca również uwagę na sytuację na Zachodnim Brzegu Jordanu, gdzie Polska Akcja Humanitarna prowadzi działalność, realizując programy mobilnych klinik w odpowiedzi na coraz trudniejsze przemieszczanie się, co spowodowane jest zwiększą liczby punktów kontrolnych:

Mamy informacje od partnera lokalnego, że rzeczywiście zwiększa się ilość checkpointów i kontroli. Ten czas dojazdu zespołów medycznych do konkretnej miejscowości się wydłuża. te napięcia na linii Izraelczyków i Palestyńczyków.

Gość Radia Wnet przypomina jednocześnie, że Polska Akcja Humanitarna prowadzi zbiórkę na rzecz pomocy w Strefie Gazy.

Zobacz także:

Andrzej Zawadzki-Liang: Spotkanie Trump–Putin w oczach Chin będzie to dyplomacja bez przełomu

W drodze do ziemi obiecanej: niepodległość Izraela, Naqba Palestyńczyków

King David Hotel, Jerusalem - post bombing 1946/Wiki commons

Ostatni odcinek rozmowy o historii powstania państwa Izrael. Opowiada prof. Artur Patek, historyk z Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Wraz z zakończeniem II wojny światowej zaczął się rodzić nowy porządek światowy, który oznaczał zmierzch potęg kolonialnych. Wobec zaogniającego się konfliktu w Palestynie, władze w Londynie jak najszybciej starały się pozbyć odpowiedzialności za sytuację, która w dużej mierze była wynikiem ich chybionej polityki w okresie międzywojennym. 29 listopara 1947 roku zgromadzenie ogólne ONZ zdecydowało o podziale Palestyny na dwa państwa, a 14 maja 1948 roku zakończył się mandat brytyjski w Palestynie. Tego samego dnia proklamowana została niepodległość Izraela. Tym samym spełniął się wizja sformułowana zaledwie pół wieku wcześniej przez ojca syjonizmu politycznego, Theodore’a Herzla.

Powstanie państwa Izrael w 1948 roku wiązało się z masowym wypędzeniem mieszkańców arabskich z ich ziemi. Wielu z nich znalazło schronienie w obozach położonych w państwach ościennych. Dla Palestyńczyków była to Naqba – katastrofa, która stanowi centralny element współczesnej palestyńskiej tożsamości narodowej.

Zobacz także:

https://wnet.fm/2025/06/16/w-drodze-do-ziem…a-sprawa-izraela/

W drodze do ziemi obiecanej: rola Polaków w budowie państwa żydowskiego

fot. moshe pridan

Ostatni odcinek słuchowiska o historii drogi do niepodległości państwa Izrael. Opowiada prof. Artur Patek.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Historia powstania państwa Izrael jest ściśle związana z historią Polski. Przez cały okres międzywojenny do Palestyny przybywali polscy Żydzi, którzy stanowili wysoki odsetek imigrantów. II wojna światowa nie zatrzymała tego napływu. Wielu działaczy żydowskich znalazło się na terenie mandatu Palestyny wraz z armią Andersa. Wśród nich byli politycy, którzy mieli odegrać kluczową rolę w ustanowieniu państwa Izrael w 1948 roku oraz w kształtowaniu jego polityki.

Opowiada prof. Artur Patek, historyk związany z Uniwersytetem Jagiellońskim.

Zobacz także:

W drodze do ziemi obiecanej: idea państwa Izrael w czasach mandatu brytyjskiego w Palestynie

W drodze do ziemi obiecanej: II wojna światowa a sprawa Izraela

1948 Arab-Israeli War/fot. Benno Ruthenberg/Wiki commons

Trzeci odcinek rozmowy o genezie powstania państwa Izrael. W jaki sposób wybuch II wojny światowej wpłynął na sprawę państwa żydowskiego? Opowiada prof. Artur Patek.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Okres międzywojenny w Palestynie był czasem dalszej imigracji żydowskiej oraz wzrastających napięć między przybyszami a ludnością arabską. Doprowadziły one w roku 1936 do strajku generalnego Arabów, które przerodziło się w otwarte powstanie trwające trzy lata. W tym kontekście stopniowo zmieniała się polityka rządu Jego Królewskiej Mości wobec nasilającego się napływu Żydów oraz kwestii ich przyszłej siedziby narodowej. Odległe były czasy, gdy Arthur Balfour w 1917 deklarował poparcie Londynu dla powstania państwa żydowskiego. Zamiast tego, specjalna komisja pod przewodnictwem lorda Peela, mająca na celu rozwiązanie tlącego się konfliktu, zaproponowała w 1937 roku podział Palestyny na dwa państwa. Natomiast w 1939 roku opublikowana została „Biała Księga” autorstwa Malcolma McDonalda, ministra ds. kolonii w rządzie Neville’a Chamberlaina, ograniczająca imigrację żydowską do Palestyny. Nie ulegało już wątpliwości, że polityka brytyjska stoi na przeszkodzie realizacji marzeń o ustanowieniu państwa żydowskiego obejmującego obszar całego mandatu Palestyny.

Wybuch II wojny światowej nie wpłynął znacząco na stale pogarszającą się sytuację. Brytyjczycy konsekwentnie walczyli z napływem Żydów. Rozwijały się żydowskie grupy podziemne, takie jak powstała w 1940 roku organizacja terrorystyczna Lechi, znana także jako gang Sterna, której celem było zmuszenie Brytyjczyków do opuszczenia Palestyny. Jak kształtowała się polityka Zjednoczonego Królestwa wobec tego terytorium w okresie wojennym i jaka była postawa działaczy żydowskich wobec przedstawicieli Londynu?

Zobacz także:

W drodze do ziemi obiecanej: idea państwa Izrael w czasach mandatu brytyjskiego w Palestynie

W drodze do ziemi obiecanej: idea państwa Izrael w czasach mandatu brytyjskiego w Palestynie

BritishMandateforpalestine1922/Seblini, Creative commons

Druga część słuchowiska poświęconego powstaniu państwa Izrael. Opowiada prof. Artur Patek, historyk z Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Zakończenie I wojny światowej wiązało się z głębokimi zmianami geopolitycznymi na Bliskim Wschodzie. Posesje osmańskie na tym obszarze zostały przekazane Wielkiej Brytanii i Francji, które miały stać się państwami-mandatariuszami. Tym sposobem Londyn uzyskał kontrolę nad Palestyną, osiągając tym samym jeden ze swoich głównych celów polityki zagranicznej.

Okres międzywojenny w Palestynie to czas wzmożonego napływu imigrantów pochodzenia żydowskiego, co szybko przyczyniło się do wzrostu napięć między nimi a stanowiącymi większość Arabami. Podsycała je nieklarowna polityka rządu Jego Królewskiej Mości, który z czasem usiłował ograniczyć liczbę przybywających do Palestyny Żydów, tym samym stając się głównym przeciwnikiem dla powstających na tym terenie organizacji żydowskich, w tym żydowskiego ruchu oporu.

Zobacz także:

W drodze do ziemi obiecanej: od idei Theodora Herzla po deklarację Arthura Balfoura

 

W drodze do ziemi obiecanej: od idei Theodora Herzla po deklarację Arthura Balfoura

https://picryl.com/media/arthur-james-balfour-at-white-house-washington-dc

Pierwsza część słuchowiska poświęconego powstaniu państwa Izrael. Opowiada prof. Artur Patek, historyk z Uniwersytetu Jagiellońskiego.

W pierwszej części słuchowiska z serii „W drodze do ziemi obiecanej”, prof. Artur Patek opowiada o dążeniach działaczy syjonistycznych z przełomu XIX i XX wieku, aby stworzyć dla Żydów nową siedzibę narodową. Idea państwa żydowskiego została sformułowana przez Theodora Herzla, dziennikarza i pisarza, twórcę syjonizmu politycznego. Nieustające zabiegi innych działaczy syjonistycznych na początku XX wieku w kontekście narastających napięć poprzedzających wybuch I wojny światowej, doprowadziły do powstania w 1917 roku tzw. deklaracji Balfoura – dokumentu, który przez wielu uznawany jest za jeden z fundamentów współczesnego państwa Izrael.

Zobacz także:

Różnorodne dzieje Buriatów – Uciśnione Narody Wschodu – 15.02.2025 r.