Wiktoria Czyrwa: Nikt nie wątpi, że Ukraina nie jest do wzięcia. Pytanie jaką cenę zapłacimy za nasze zwycięstwo

Mieszkanka Kijowa o zwycięstwie Ukrainy, powojennej odbudowie kraju, odpowiedzialności Rosjan za wojnę i rozmowach ukraińsko-rosyjskich.

Wiktoria Czyrwa nie wątpi w triumf Ukrainy.

Chodzi o to, jaką cenę zapłacimy za nasze zwycięstwo.

Wyraża nadzieję, że społeczność międzynarodowa pomoże Ukrainie w odbudowie kraju po wojnie.

Grunt, żeby ludzie nie ginęli, bo miasta odbudujemy.

Mieszkanka Kijowa wskazuje, że ostatnie dwie noce w pobliżu stolicy były zaskakujące ciche.

Może po prostu wrogowi kończą się siły.

Wskazuje, że Rosjanie ponieśli już większe straty w ciągu tych trzech tygodni niż w ciągu kilku lat wojny w Afganistanie.

Czyrwa odnosi się do słów kanclerza Niemiec Olafa Scholza, który stwierdził, że konflikt na Ukrainie to wojna Putina, a nie wszystkich Rosjan. Wskazuje, że

Według sondaży 71 procent Rosjan popiera tę wojnę.

Dziennikarka stwierdza, że Rosjanie odnoszą się z nienawiścią do całego świata. Mówi, że to oni są nazistami. Dodaje, że nie wierzy w liberalnych Rosjan.

Ci Rosjanie, którzy naprawdę byli opozycyjni, są martwi.

Ocenia, że ci, którzy teraz dystansują się od Władimira Putina, próbują po prostu ratować swoje majątki.

Sławomir Wróbel: Rosyjscy oligarchowie najbardziej obawiają się odkrycia ich ukrytych interesów. Czują oddech na plecach

Negatywnie ocenia rezultat rozmów ukraińsko-rosyjskich.

Nic nie osiągnęli.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Jan Piekło: słuchając przemówienia Putina można było odnieść wrażenie, że wygłasza je człowiek niezrównoważony

fot. Paweł Bobołowicz

Były ambasador RP w Kijowie komentuje wystąpienie prezydenta Rosji towarzyszące uznaniu tzw. republik ludowych.

Jan Piekło komentuje poniedziałkowe wystąpienie Władimira Putina, związane z uznanie tzw. republik ludowych. Ocenia, że wizja historii przedstawiona przez rosyjskiego prezydenta jest absurdalna.

W tym skandalicznym wystąpieniu zawarto tezy odmawiające Ukraińcom prawa do istnienia.  Mowa była niespójna i sprawiała wrażenie, że wygłasza ją człowiek niezrównoważony.

Dyplomata przestrzega, że putinowski rewizjonizm może być wkrótce skierowany również przeciwko Polsce.  Podkreśla, że postępowanie rosyjskiego przywódcy jest konsekwencją ustępliwości państw UE, zwłaszcza Francji i Niemiec.

Na szczęście Biden uruchomił instrumenty nacisku na kanclerza Scholza i niemiecka narracja, powoli i zbyt delikatnie, ale się zmienia.

Czytaj też:

Ćosić: UE ma przygotowane sankcje na wypadek rosyjskiej otwartej agresji na Ukrainę. Pytanie, co jest otwartą agresją

Gość Radia Wnet wskazuje, że Rosja kontynuuje starą, pochodzącą jeszcze z czasów sowieckich tradycję „wyzwolicieli”.  Wyraża przekonanie, że najlepszym wyjściem dla całego świata byłaby erozja reżimu Putina na skutek problemów wewnętrznych.

Poziom życia w Rosji się obniża. Widać coraz liczniejsze głosy niezadowolenia, również w wojsku i wśród intelektualistów.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Paweł Bobołowicz: wedle amerykańskiego Departamentu Stanu, Putin nie podjął jeszcze decyzji o inwazji na Ukrainę

Featured Video Play Icon

Fot. The Presidential Press and Information Office, Wikimedia Commons

Korespondent Radia Wnet na Ukrainie wraz z Olgą Siemaszko z białoruskiej redakcji Radia Wnet omawiają informacje płynące z Kijowa, Moskwy i Mińska.

Paweł Bobołowicz informuje o nastrojach panujących na szczytach władzy wojska ukraińskiego.  Oficjalne wypowiedzi przedstawicieli sił utrzymane są w tonie uspokajającym, mówi się o braku podstaw do wprowadzania stanu wojennego:

Czytaj też:

Marek Budzisz: Według amerykańskich analityków Rosja szykuje się do ataku. Zdaniem ukraińskich to blef

Prezydent Wołodymyr Zełeński w swoim orędziu zaapelował do oligarchów o powrót do kraju. Poprosił wszystkich obywateli o uczczenie Dnia Zjednoczenia Ukrainy 16 lutego.

Nigdy nie nauczyliśmy się poddawać i się nie nauczymy – stwierdził prezydent.

Jeden z oligarchów, Rinat Achmetow poinformował, że w środę wróci do kraju. Paweł Bobołowicz omawia też przebieg rozmów Wołodymyra Zełeńskiego z kanclerzem Olafem Scholzem. Szef niemieckiego rządu nie zadeklarował zakończenia współpracy z Rosją w zakresie Nord Stream 2. Ponadto:

Zarówno USA, jak i Federacja Rosyjska deklarują chęć rozładowania napięcia na drodze dyplomatycznej.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Szynkowski vel Sęk: uzyskaliśmy zapewnienia, że Francja i Niemcy są gotowe aktywnie zaangażować się we wsparcie Ukrainy

Featured Video Play Icon

Wiceminister spraw zagranicznych o wtorkowym spotkaniu niemieckiego kanclerza Olafa Scholza z prezydentem Andrzejem Dudą i prezydentem Emmanuelem Macronem w Berlinie w ramach Trójkąta Weimarskiego.

We wtorek kanclerz Niemiec oraz prezydenci Francji i Polski spotkali się w ramach Trójkąta Weimarskiego. Było to pierwsze takie spotkanie od 9 lat. Jego tematem była sytuacja na wschodzie.

Szymon Szynkowski vel Sęk zauważa, że stanowi to element ofensywy dyplomatycznej Polski. Wyraża ostrożny optymizm zauważając, że

Uzyskaliśmy na tym szczycie zapewnienia, że Francja i Niemcy są gotowe aktywnie zaangażować się […] we wsparcie Ukrainy w obronę przed łamaniem prawa międzynarodowego przez Federację Rosyjską.

Nasz gość wskazuje, że możliwy jest dialog z Rosją przy zachowaniu pryncypiów. Może on się odbywać w formule NATO-Rosja, USA-Rosja, czy w ramach OBWE. Wskazuje, ze format normandzki się nie sprawdził .

Format normandzki nie zapobiegł głębokiemu kryzysowi z którym mamy do czynienia w tej chwili.

Czytaj także:

Mediacje Macrona w sprawie Ukrainy. Stefanik: Putin nie jest obecnie w stanie kontynuować rozgrywki z Zachodem

Szynkowski vel Sęk wskazuje na działania MON. Do Polski przybędą brytyjscy żołnierze. Zaznacza, że absolutnym priorytetem jest obrona Polski.

Drogą do tego jest wspieranie naszych sąsiadów, Ukrainy.

A.P.

Andrzej Potocki: zbratanie się Michnika z Kiszczakiem było logicznym zakończeniem wieloletniego procesu

Publicysta tygodnika „Sieci” mówi o stanie wojennym i komunistycznych korzeniach tzw. lewicy laickiej. Komentuje ponadto wizytę nowego kanclerza Niemiec Olafa Scholza w Warszawie.

Stan wojenny zmarnował wielu Polakom dziesięć lat życia, przetrącił wiele życiorysów.

Andrzej Potocki wspomina swoją działalność opozycyjną. Jak mówi, do dzisiaj nie potrafi się pogodzić z tym, że twórca stanu wojennego, gen. Wojciech Jaruzelski nie tylko nie został zdegradowany, ale i dostąpił pogrzebu z najwyższymi honorami.

Jaruzelski absolutnie nie zasługuje na zaszczytne miejsce na Powązkach.

Publicysta wspomina spory konserwatywnej części opozycji z lewicą laicką. Ocenia, że sojusz środowiska Adama Michnika z postkomunistami jest naturalną konsekwencją postaw sprzed lat: To co robił Michnik to była kłótnia w rodzinie, on i PZPR wywodzili się z jednego pnia, którym była Komunistyczna Partia Polski.

Niektórzy przedstawiciele KOR otwarcie mówili, że ich celem jest dogadanie się z PZPR przy wykorzystaniu walki „Solidarności”. Przy Okrągły Stole się to spełniło, za czym poszło uwłaszczenie nomenklatury komunistycznej. […] Niestety, najbardziej zasłużeni opozycjoniści klepią biedę.

Poruszony zostaje również temat wizyty nowego kanclerza Niemiec Olafa Scholza w Warszawie. Uwypukla deklaracje o Niemiec o tym, że Polska jest „krajem zaprzyjaźnionym”. Jak jednak ocenia publicysta:

Z racji położenia geostrategicznego i postrzegania Rosji, Polska i Niemcy mają rozbieżne cele.

Zdaniem Andrzeja Potockiego, sytuacja w której Niemcy otwarcie będą dążyć do federalizacji UE jest korzystniejsza od tej, gdy robili to w sposób zakamuflowany. Rozmówca  Łukasza Jankowskiego podkreśla, że w dialogu z Berlinem Warszawa musi twardo bronić swojego stanowiska.

Publicysta mówi też o słabości intelektualnej czołowych działaczy Platformy Obywatelskiej.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Jan Bogatko o nowym rządzie w Niemczech: Wydaje się, że może dojść do ostrych kontrowersji. CDU się obudzi

Jan Bogatko przedstawia najnowsze wiadomości z Niemiec oraz komentuje założenia programowe nowego niemieckiego rządu.


Jan Bogatko skomentował rozpoczęcie nowej ery w niemieckiej polityce. Olaf Scholz w środę zostanie zaprzysiężony na nowego kanclerza Niemiec. Polityk przez ostatnie kilka lat pełnił funkcje ministra finansów i wicekanclerza.

To niby nowe rozdanie. Nową Merkel jest Olaf Scholz, ale czy on rzeczywiście będzie Merkel tego jeszcze nie wiadomo.

Niemcy nie przewidują nowemu kanclerzowi długich rządów.

2/3 Niemców uważa, że nie będzie na tym stanowisku dłużej niż cztery lata i nie powtórzy rekordu Angeli Merkel.

Jan Bogatko przekazał, że ukształtowała się już kwestia kierownictwa resortów.  Z punktu widzenia Polski i relacji polsko-niemieckich  istotne jest to, kto zostanie szefem MSZ.

 Na jego czele stanie Annalena Baerbock. Resort będzie rozbudowany. Będzie nie tylko szefową dyplomacji, będzie także szefową klimatyczną.

Annalena Baerbock z Zielonych będzie towarzyszyć nowemu kanclerzowi w pierwszej zagranicznej podroży na trasie Paryż, Bruksela, Warszawa. Olaf Scholz przyleci do stolicy Polski w niedzielę.

Wysłuchaj całej korespondencji ze Studia Nysa już teraz!

A.N.

Cezary Gmyz: wątpliwe jest czy Niemcy odejdą od węgla, ale będą próbowały do tego zmusić inne kraje, w tym Polskę

Cezary Gmyz – korespondent polskich mediów w Niemczech o polityce realizowanej przez Niemcy, zmianach w prawie dotyczącym przyznawania obywatelstwa oraz charakterystyce nowego kanclerza.


Cezary Gmyz  mówił na antenie Radia Wnet o kierunku niemieckiej polityki realizowanej przez  nowy rząd. Dziennikarz podkreślił, że zapędy zmierzające ku federalizacji Unii Europejskiej budzą niepokój, podobnie jak skrócenie o połowę czasu potrzebnego by uzyskać obywatelstwo.

Niemcy zmierzają w kierunku, który musi wzbudzać niepokój, zwłaszcza w kontekście tego, co zostało zawarte w umowie koalicyjnej – zaznaczył.

Choć Niemcy zadeklarowały, że do 2038 roku całkowicie zrezygnują z wykorzystania węgla, to funkcjonowanie tamtejszych elektrowni zasilanych tym surowcem wymaga dalszej rozbudowy kopalń odkrywkowych. Te zaś rozrastają się kosztem okolicznych miejscowości i ekologii.

 

Korespondent pytany o nowego niemieckiego kanclerza, wskazał natomiast że jego postać to jeszcze duża niewiadoma. Z pewnością jednak jest to polityk pragmatyczny i potrafiący realizować założone cele.

Zachęcamy do wysłuchania całej rozmowy!

A.N.

Potocki: premierowi Morawieckiemu udało się uwrażliwić Europę na sytuację Polski w związku z kryzysem na granicy

Publicysta komentuje „ofensywę dyplomatyczną” szefa rządu. Odnosi się ponadto do spadku poparcia dla Prawa i Sprawiedliwości.

Andrzej Potocki komentuje działania premiera Mateusza Morawieckiego na arenie międzynarodowej w związku z kryzysem na granicy z Białorusią. W czwartek szef rządu spotkał się z ustępującą kanclerz Niemiec Angelą Merkel i mającym objąć to stanowisko Olafem Scholzem.

Premier podjął się szeroko zakrojonej ofensywy dyplomatycznej. Wcześniej nie miała ona sensu.

„Ofensywa dyplomatyczna” szefa rządu była poprzedzona konsultacjami z USA. w zeszłym tygodniu premier Morawiecki  rozmawiał w Warszawie z dyrektor Wywiadu Narodowego Avril Haines. Spotkanie odbyło się z inicjatywy amerykańskiej.

Poruszono temat groźby ataku Rosji na Ukrainę.

Publicysta wskazuje, że Zachód został uwrażliwiony na problem, z jaki zmaga się Polska.

Mateusz Morawiecki tłumaczył Angeli Merkel, jakim błędem była budowa Nord Stream 2. Kanclerz wykazała się dość sensowną, jak na Niemcy, postawą.

Publicysta mówi ponadto o przyczynach spadku poparcia dla Prawa i Sprawiedliwości. Ocenia, że istotnym czynnikiem, który spowodował obniżenie notowań, jest wysoka inflacja.

Gdyby nie konflikt na granicy, poparcie byłoby jeszcze niższe. Nie ma jednak mowy o zużyciu się władzy. Przeciętny obywatel zawsze będzie zrzucał odpowiedzialność za wzrost cen na rząd.

Rozmówca Łukasza Jankowskiego mówi też o planach sfinansowania przez władze Gdańska organizowanych przez Krytykę Polityczną warsztatów z „darcia ryja”.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Studio Białoruskie: największym błędem rządu było niewpuszczenie dziennikarzy na granice

W Studio Białoruskim Radia Wnet centralnym tematem jest dezinformacja. Dr Agnieszka Demczuk mówi, że brak dziennikarzy po polskiej stronie granicy spowodował jej szerzenie się.

 

Kryzys na granicy polsko-białoruskiej można analizować na wielu płaszczyznach. Po pierwsze, jest to oczywista agresja ze strony Białorusi i sztucznie wywołany przez nią kryzys migracyjny, który ma na celu destabilizacje Polski, Litwy i pozostałych krajów Unii Europejskiej. Jest to także kryzys humanitarny – na granicy w pułapce znaleźli się ludzie, którzy są w fatalnych warunkach, czasem giną. Po trzecie, walka informacyjna. Ciągłe zrzuty dezinformacji z Rosji i Białorusi i brak odpowiednich narzędzi do jej odparcia – dziennikarzy po Polskiej stronie granicy.

Studio Białoruskie Radia Wnet gości w najnowszym odcinku dr Agnieszkę Demczuk, Kierownik Zespołu badań propagandy i dezinformacji na UMCS.  Jej zdaniem największym błędem polskiego rządu wobec kryzysu migracyjnego było niewpuszczenie dziennikarzy do granicy od polskiej strony.

W najnowszym odcinku Studia Białoruskiego zajmujemy się również tematem nowego kanclerza Niemiec. Został nim Olaf Scholz (SPD), a nowa koalicja będzie składać się z SPD (socjaldemokraci), FDP (liberałowie) i Zielonych. Nasz gość Gerhard Gnauck, warszawski korespondent Frankfurter Allgemeine Zeitung mówi o tym czy wraz z nowym rządem Niemiec zmieni się polityka tego kraju wobec Białorusi i Rosji. Według niego

Nie należy się spodziewać zmiany polityki Niemiec w zakresie polityki energetycznej.

Zapraszamy do wysłuchania całego podcastu!

Pozostałe podcasty „Studio Białoruskie Radia Wnet” znajdą państwo TUTAJ

Audycję prowadzą Olga Siemashko, Paweł Bobołowicz i Józef Skowroński.

 

 

 

 

Gmyz: było jasno powiedziane, że jeśli Łukaszenka liczy, że wraz ze zmianą rządu zmieni się kurs, to się przeliczy

Gościem „Popołudnia Wnet” jest Cezary Gmyz – korespondent TVP w Niemczech, który mówi o przebiegu konferencji na której ogłoszono koniec negocjacji koalicyjnych w Niemczech.

Cezary Gmyz komentuje przebieg konferencji na której ogłoszono koniec negocjacji koalicyjnych w Niemczech.

Najczęściej była omawiana kwestia polityki zwalczania pandemii. Na konferencji nie padło nazwisko nowego ministra zdrowia.

W umowie dwa razy napisano o Polsce; wymieniono ją jako głównego, obok Francji, partnera RFN.

Polska jest wymieniana zaraz po Francji jako główny partner gospodarczy.

W Partii Zielonych słychać głosy o tym, że SPD przyjęła zbyt mało jej postulatów. Trzeci koalicjant, FDP stoi z kolei na stanowisku, że nowy rząd będzie najbardziej proekologicznym w historii. W porozumieniu trzech partii zadeklarowano twardy kurs wobec reżimu białoruskiego. Zabrakło jednak jasnej deklaracji odnośnie Nord Stream 2.

Było jasno powiedziane, że jeśli Łukaszenka liczy, że wraz ze zmiana rządu zmieni się kurs, to się przeliczy. Będą się opowiadali za dodatkowymi sankcjami. Jest to  ważna z naszego punktu widzenia deklaracja.

Korespondent dodaje, że to właśnie kwestia kryzysu migracyjnego będzie głównym tematem najbliższych rozmów między Rzeczpospolitą a Niemcami.

Temat Białorusi będzie głównym wątkiem dialogu z Niemcami. Morawiecki będzie chciał się dowiedzieć, czy nowy rząd utrzyma narrację Angeli Merkel.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

P.K.