Wykładowca Centrum Szkolenia WOT podsumowuje wizytę Prezydenta Dudy i Donalda Tuska w Waszyngtonie jako potwierdzenie umów dotyczących zakupu nowoczesnych śmigłowców Apache.
Zachęcamy do wysłuchania całej audycji już teraz!
Zwiększenie obecności amerykańskich żołnierzy w Polsce nie jest obecnie przewidziane ze względu na ograniczone możliwości logistyczne USA. Pomimo tego, istnieje potrzeba zwiększenia bezpieczeństwa na wschodniej flance NATO – zaznacza płk Piotr Lewandowski.
Nie ma teraz zgody wszystkich krajów europejskich na taką decyzję, natomiast kraje bałtyckie wypowiedzieli się za taką pomocą i należy ją rozważyć – mówi korespondent Radia Wnet w Ukrainie.
Blok mieszkalny w Kijowie po rosyjskim ostrzale rakietowym | fot. TCH
Paweł Bobołowicz, Artur Żak i Dmytro Antoniuk relacjonują obecną sytuację w Ukrainie. Rosja atakuje głównie obwód kijowski oraz sumski używając m.in. hipersonicznych rakiet Kindżał.
Zachęcamy do wysłuchania całej audycji!
W Kijowie ludzie chowają się w metrze, w wielu miejscach wybuchły pożary – podaje Dmytro Antoniuk, korespondent Radia Wnet w Ukrainie.
Korespondent Radia Wnet w Ukrainie mówi o dynamicznej sytuacji na froncie. Podkreśla, że Ukrainie brakuje ludzi oraz sprzętu, dlatego wojna przechodzi w okres przygotowania stron do kolejnego ataku.
Wróg kontynuuje ataki i zdołał zdobyć około jednego kilometra na północny zachód od Awdijiwki – relacjonuje korespondent Radia Wnet.
Wysłuchaj całej audycji już teraz!
Trwa drugi dzień unijnego szczytu, na którym omawiane także plany pomocy dla Ukrainy.
Przede wszystkim oczekujemy pomocy w postaci broni i amunicji dla artylerii, która zawsze jest nam potrzebna. Niestety, nasza sytuacja staje się jeszcze trudniejsza, ponieważ nie otrzymaliśmy obiecanego zaopatrzenia – mówi Dmytro Antoniuk.
Korespondent Radia Wnet z Kijowa relacjonuje ostatnie dni na froncie.
300 żołnierzy razem z dowódcą zginęło we wsi Pjatychatky. Informację tę podała strona rosyjska. Był to batalion „Szturm Osetii”, który brał udział razem z Rosjanami w zajęciu Południowej Osetii
Audycji można słuchać na 87.8 FM w Warszawie, 95.2 FM w Krakowie, 96.8 FM we Wrocławiu, 103.9 FM w Białymstoku, 98.9 FM w Szczecinie, 106.1 FM w Łodzi, 104.4 FM w Bydgoszczy, 101.1 FM w Lublinie.
gen. Bogusław Samol- Ukraińcy oszczędzają siły do kontrataku. To dobra taktyka. Do ofensywy przygotowują się też Rosjanie. Pytanie kto uderzy pierwszy i zaskoczy swojego przeciwnika
Świat zachodni się budzi i wprowadza prawie wszystkie możliwe sankcje. Jednak postawa Zachodu nie przesądzi o klęsce Putina. Przesądzi o niej postawa prezydenta Zełenskiego i narodu ukraińskiego.
Krzysztof Skowroński
Miesiąc temu napisałem, że Putin przegrał, że jego strategia dyplomatyczno-militarna poniosła klęskę, bo nie wierzyłem w to, że na serio rozważa wojskową interwencję na Ukrainie na pełną skalę. Myślałem, że prezydent Rosji nie aspiruje do roli zbrodniarza wojennego i do określeń, które coraz częściej padają, a porównujących go do największych ludobójców. Pomyliłem się.
Okazało się, że władca Kremla nie zna granic i postanowił zapisać się w historii obok Dżyngis-chana i Adolfa Hitlera.
Mam nadzieję, że nie pomyliłem się co do jednego: że Putin przegrał. Wprawdzie jego klęska jest, a w może przyszłości będzie okupiona jeszcze większym cierpieniem: giną cywile, giną żołnierze, rozwalane są miasta i infrastruktura Ukrainy, ale już widać, że świat zachodni się budzi, wprowadza prawie wszystkie możliwe sankcje, a Rosjanie są wykluczani z kolejnych dziedzin życia. Jednak postawa Zachodu nie przesądzi o klęsce Putina. Przesądzi o niej postawa prezydenta Zełenskiego i narodu ukraińskiego.
Piszę te słowa trzeciego dnia inwazji rosyjskiej na Ukrainę, w trakcie prowadzenia programu specjalnego w Radiu Wnet, poświęconego wojnie na Ukrainie. Przed chwilą rozmawiałem z młodym Ukraińcem, mieszkańcem Kijowa, który stał w długiej, kilkusetosobowej kolejce nie po chleb albo mleko, a po karabin. Z oficjalnych informacji wynika, że w samym Kijowie rozdano 25 000 karabinów i rzeczywiście Ukraińcy postanowili bić się o każdy metr kwadratowy swojej ziemi. Ich determinację potwierdzają wszystkie rozmowy, jakie przeprowadziłem, a były ich dziesiątki. W każdej z nich przejawiała się chęć obrony własnego kraju i nienawiść do Putina i do Rosjan. To jest prawdziwy przejaw klęski Putina.
Ukraińcy naprawdę i ostatecznie odwrócili się od Rosji. I nawet jeśli armia rosyjska zdobędzie Kijów (w co nie wierzę), podbije Ukrainę i wprowadzi własny, marionetkowy rząd, to będzie to władza wyłącznie okupacyjna, a na terenach okupowanych będzie trwała partyzancka walka zbrojna.
Wierzę w to, że Ukraina zwycięży. A jeśli nie, to Rosja i tak zapłaci olbrzymią cenę za decyzje Putina.
Pomyliłem się nie tylko w ocenie Władimira Putina, ale również w ocenie prezydenta Ukrainy, Wołodymira Zełenskiego.
Okazało się, że komediowy aktor, który został prezydentem Ukrainy „dla hecy”, stał się prawdziwym, charyzmatycznym przywódcą swojego narodu.
Także i my możemy być usatysfakcjonowani bezkompromisową postawą władz Polski, które od samego początku widziały rosyjskie zagrożenie i domagały się wprowadzenia głębokich sankcji przeciw Rosji, a w momencie konfliktu okazały największą solidarność Polski z Ukrainą, potwierdzoną postawą większości społeczeństwa polskiego, gotowego do przyjęcia setek tysięcy, a może nawet milionów uchodźców z Ukrainy.
Mam świadomość, że wojna na Ukrainie toczy się o naszą wolność, o przyszłość wolnego świata.
Artykuł wstępny Krzysztofa Skowrońskiego, Redaktora Naczelnego „Kuriera WNET”, znajduje się na s. 1 marcowego „Kuriera WNET” nr 93/2022.
Marcowy numer „Kuriera WNET” można nabyć kioskach sieci RUCH, Garmond Press i Kolporter oraz w Empikach w cenie 9 zł.
Wydanie elektroniczne jest dostępne w cenie 7,9 zł pod adresami: egazety.pl, nexto.pl lub e-kiosk.pl. Prenumerata 12-miesięczna wersji elektronicznej: 87,8 zł.
Czytelnicy gazety za granicą mogą zapłacić za nią PayPalem lub kartą kredytową na serwisie gumroad.com.
Jarosław Guzy zachwala współpracę militarną pomiędzy USA a Polską. Ocenia także pozycje Chin, twierdząc, iż są one poważnym zagrożeniem nie tylko w sferze wojskowej
Jarosław Guzy twierdzi, że wybór USA miast Rosji czy Chin jako sojusznika jest słuszny i racjonalny:
Polska nie ma tradycji resentymentu, co innego jest w Niemczech. To jest poniekąd zrozumiałe, urażona duma Francji, która też powoduje, że na Amerykanów patrzy się trochę z góry i trochę ze strachem. Amerykanie naszemu regionowi przynieśli samo dobro.
Postawiane postulaty przez niektórych polityków, iżbyśmy związali współpracę i rozluźnili stosunki z Federacją Rosyjską, uważa za kuriozalne stanowiska. Przedstawia szereg argumentów za tym, dlaczego powinniśmy kontynuować bliskie relacje ze Stanami Zjednoczonymi:
Nasi Zachodni europejscy sojusznicy są alternatywą dla bliskich relacji przynoszących bezpośrednie korzyści w sferze bezpieczeństwa, z prostego powodu, iż Stany Zjednoczone stanowią 70% potencjału militarnego sojuszu. Dostarczają również parasol atomowy, który jest ostateczną gwarancją bezpieczeństwa.
Ponadto nasz gość w kontekście tzw. wojny handlowej stwierdza, że Chiny oraz Rosja powinny zostać wykluczone ze Światowej Organizacji Handlu przez nieuczciwe praktyki stosowane od lat:
My jesteśmy za sprawiedliwą wymianą handlową czy to na europejskim rynku, czy to na światowym […] Donald Trump zauważył, że Chiny są poważnym zagrożeniem nie tylko w sferze wojskowej – oznajmił, dodając, iż Trump – chociaż jest ekscentrykiem – to jednak dobrze postąpił dla interesu USA wszczynając tzw. wojny handlowej z Państwem Środka.
Zorganizowania konferencji o Bliskim Wschodzie na terenie Polski można uznać za sukces polskiego rządu – mówi w Radiu WNET Jan Parys, były minister obrony w rządzie Jana Olszewskiego
Jan Parys sądzi, że fakt zorganizowania konferencji o Bliskim Wschodzie na terenie Polski można uznać za sukces polskiego rządu. – Ważne również także to, że wiele państw uczestniczących w szczycie są krajami bliskowschodnimi i muzułmańskimi – mówi. Lecz dodaje: – Nie jestem przekonany o tym, że uda się wypracować pokój. Bliski Wschód to jest kocioł, wiele razy próbowano zaprowadzić tam pokój, to się nigdy nie udawało, no ale jako dyplomaci nie możemy przestać próbować!.
Parys wskazuje również, że obecna konferencja dowodzi, że prezydent Trump ma konsekwentną politykę bliskowschodnią, którą realizuje od czasu pierwszej wizyty zagranicznej w Arabii Saudyjskiej – jej celem jest przyciągnięcie chętnych do współpracy bliskowschodnich państw do USA.
Parys wyraża też zdziwienie, że zachodnia Europa w osobie Frederici Mongherini postanowiła zignorować konferencję. Przypomina, że udział bierze kilkanaście państw bliskowschodnich, nie tylko Ameryka i Izrael. Według byłego ministra efektem konferencji powinno być przedstawienie Iranowi porozumienia, dzięki któremu nie będzie on prowadził polityki izolacjonistycznej oraz przestanie wspierać organizacje terrorystyczne jak Hamas czy Hezbollah.