Ojciec Bocheński: miłość, logika i duchowe dziedzictwo Polski – lata rzymskie cz. 3 – w 30. rocznicę Jego śmierci

W czasach, gdy chaos myśli miesza się z pozorną pewnością autorytetów, głos Ojca Józefa Marii Bocheńskiego brzmi jak twardy punkt oparcia. Nie szukał poklasku, ale szukał zawsze prawdy. I uczył, że prawda nie leży pośrodku, lecz tam, gdzie jest. Mówił wprost: „Społeczeństwo jest dla jednostki, a nie na odwrót. A jeśli w imię społeczeństwa żąda się od jednostki ofiar, to dzieje się w imię innych jednostek...” - Tomasz Wybranowski

Paweł Winiewski i Tomasz Wybranowski w audycjach „Muzyczna Polska Tygodniówka” Radia Wnet przywołują wspomnienia ojca Bocheńskiego z czasów rzymskich odsłaniają jego filozoficzne podejście do życia i wiary. Jak podkreśla Paweł Winiewski, dziennikarz i filozof, który jako ostatni przeprowadził wywiad z umierającym myślicielem, ojcem Bocheński był mistrzem logiki i filozofii, łącząc klasyczny platonizm z chrześcijańską wiarą. „Aby dobrze przejść przez życie, trzeba mieć 90% miłości i 10% bezczelności” […]

Paweł Winiewski i Tomasz Wybranowski w audycjach „Muzyczna Polska Tygodniówka” Radia Wnet przywołują wspomnienia ojca Bocheńskiego z czasów rzymskich odsłaniają jego filozoficzne podejście do życia i wiary. Jak podkreśla Paweł Winiewski, dziennikarz i filozof, który jako ostatni przeprowadził wywiad z umierającym myślicielem, ojcem Bocheński był mistrzem logiki i filozofii, łącząc klasyczny platonizm z chrześcijańską wiarą.

Aby dobrze przejść przez życie, trzeba mieć 90% miłości i 10% bezczelności” – cytował Jego motto.

Wizyty ojca Bocheńskiego w Watykanie i starania o błogosławieństwo papieskie to opowieść o determinacji i duchowej drodze, pełnej szacunku dla tradycji i zarazem bezkompromisowej odwagi.

Tutaj do wysłuchania program z udziałem Pawła Winiewskiego o ojcu Bocheńskim (odc. 4):

 

Rzym i Polska – refleksje nad dziedzictwem i rzeczywistością

Ojciec Józef Maria Innocenty Bocheński pozostawił także refleksje o różnicy między wielkością kulturową Rzymu a polską rzeczywistością. Z uznaniem mówił o bogactwie włoskiej historii i architektury, która przy całej wspaniałości przewyższała polskie dziedzictwo. Jednocześnie krytykował mitologizowanie polskich dziejów, nawołując do realizmu i konfrontacji z prawdą.

Jego sceptycyzm wobec hierarchii kościelnej i systemów politycznych – w tym komunizmu – pokazuje, że był intelektualnym partyzantem i niezłomnym krytykiem, który nie bał się mówić prawdy.

W czasach, gdy chaos myśli miesza się z pozorną pewnością autorytetów, głos Ojca Józefa Marii Bocheńskiego brzmi jak twardy punkt oparcia. Nie szukał poklasku, ale szukał zawsze prawdy. I uczył, że prawda nie leży pośrodku, lecz tam, gdzie jest. Mówił wprost:

„Społeczeństwo jest dla jednostki, a nie na odwrót. A jeśli w imię społeczeństwa żąda się od jednostki ofiar, to dzieje się w imię innych jednostek…”

To przypomnienie, że człowiek nie jest narzędziem. Że nie istnieje „większe dobro”, które może usprawiedliwić deptanie sumienia jednostki.

Uczył ostrożności w osądach: „Dopóki go lepiej nie poznasz, uważaj każdego spotkanego człowieka za złośliwego głupca.” Nie z pogardy, ale z pokory. Pokory wobec własnej niewiedzy, uprzedzeń, emocji. Dziś, gdy osąd przychodzi szybciej niż myśl, te słowa są ostrzeżeniem.

Bocheński rozdzielał to, co rozdzielić należy: rozum i wiarę, naukę i sens.

„Filozofia naukowa nie może wyjaśniać zagadnień egzystencjalnych” – przypominał. Bo nie da się zmierzyć cierpienia, policzyć miłości ani udowodnić sensu życia. Techniczne kompetencje nie zastąpią moralnej odpowiedzialności. Musimy o tym pamiętać!

Wreszcie – lojalność! Cecha dzisiaj właściwie nieistniejąca. Ojciec Bocheński pisał o braterstwie broni, które jest wartością tylko wtedy, gdy służy dobru. Wierność bez prawdy to już nie cnota, ale niewola. Mądrość wymaga odwagi myślenia – nawet wbrew własnym.

To wszystko czyni z Bocheńskiego nie tylko filozofa, ale nauczyciela wolności. Wolności trudnej, odpowiedzialnej i wymagającej – bo opartej nie na krzyku, lecz na rozumie. I właśnie dlatego warto do niego wracać – gdy wszystko inne staje się zbyt hałaśliwe, zbyt chwiejne i zbyt głośne.

Tutaj do wysłuchania II część opowieści o ojcu Józefie Bocheńskim:

 

Mini biogram:

Ojciec Józef Maria Innocenty Bocheński (1902–1995): wybitny polski filozof, logik i duchowny katolicki. Profesor Uniwersytetu Gregoriańskiego w Rzymie i działacz emigracyjny. Autor licznych prac z zakresu filozofii religii, logiki i teologii, znany z krytycznej analizy komunizmu oraz obrony chrześcijańskiej wiary.

Przez wiele lat mieszkał w Rzymie, gdzie łączył życie duchowne z intelektualną aktywnością, pozostawiając trwały ślad w polskiej kulturze i myśli filozoficznej. Polak – patriota, uczestnik wojny 1920 roku, żołnierz i kapelan Kampanii Wrześniowej 1939 roku, świadek zdybycia Monte Cassino i uczestnik krwawej Bitwy Adriatyckiej.

Tomasz Wybranowski

Grzegorz Kapla prawdziwy Sindbad żeglarz – podróżnik o malarskim piórze – „Państwa-miasta Raport z rajów nieutraconych”

Grzegorza Kapla, znany podróżnika, wspaniały gawędziarz i pisarz, twierdzi, że “miasta mają serca tak samo jak ludzie. Mają swojego ducha - genius loci.” Najnowsza książka Grzegorza Kapli to "Państwa - miasta. Raport z rajów nieutraconych". Jest ona zbiorem opowieści o 13 nadzwyczajnych miastach rozsianych na wszystkich kontynetach. Wiele sekretów, zwłaszcza o Jerozolimie, wyjawił w rozmowie z Tomaszem Wybranowskim.

Grzegorz Kapla zanim zajął się pisaniem powieści, pracował dla kilku redakcji, podróżował  do ponad stu krajów, które zjeździł wszerz i wzdłuż,  zarabiał poznając słynnych ludzi.

Grzegorz Kapla, którego miałem wielkie szczęście poznać dokładnie 12 lat temu, stał się pisarzem od momentu, kiedy odkrył zasadę Konfucjusza, która głosi, że „jeśli wybierzesz zajęcie, które kochasz, to nie będziesz musiał pracować ani jednego dnia”. Pasjonujący życiorys Grzegorza Kapli to gotowy scenariusz na serial, który rozgrywać by się musiał na wielu kontynentach.

Łatwiej byłoby wymienić listę zawodów, których nie wykonywał. Był bowiem czyścicielem zęzów na statkach, malował kominy, produkował papier czy uchwalał budżet miasta na prawach powiatu. Mało tego, o mało nie udało mu się napisać i wydać  słownika polsko – papuaskiego. O „drobiazgach” jak skoki do wodospadu, przecieranie nowych dróg w Tatrach czy pisaniu pasjonujących kryminałów nawet nie wspomnę.

Zapraszam na Jego blog niezwykły – tutaj: facebook.com/kaplawdrodze

Ale w życiu każdego pisarza istnieje życie przedliterackie. Grzegorz Kapla zanim zajął się pisaniem powieści, pracował dla kilku redakcji, podróżował  do ponad stu krajów, które zjeździł wszerz i wzdłuż,  zarabiał poznając słynnych ludzi i robiąc z nimi głośne i ciekawe wywiady.  

W roku 2024 premiery wydawnicze miały jego dwie książki podróżnicze: „Włóczęga z Archipelagu. Opowieści podróżne. Indonezja” i  „Państwa–miasta. Raport z rajów nieutraconych” o której rozmawiałem z Grzegorzem na antenie Radia Wnet.

Tutaj do wysłuchania rozmowa z Grzegorzem Kaplą:

 

Jak wspomina, pomysł na książkę urodził się z tęsknoty, aby osobiście poznać miasta, które znał dotąd tylko z nazwy.

Oto one: Jerozolimę, Kair, Dubaj, Delhi, Singapur, Bandar Seri Begawan, Dżakartę, Port Vila, Papeete, Panamę, Nowy Jork, Kapsztad, Berlin.

Najnowsza książka Grzegorza Kapli to „Państwa – miasta. Raport z rajów nieutraconych” to pozycja obowiązkowa nie tylko dla marzycieli, śniących o awanturniczym i przygodowym trybie życia, ale również  dla tych, którzy chcą poznać świat prawdziwy. Prawdziwy, bo ukazany i opowiedziany z perspektywy osób, które Grzegorz poznaje na różnych kontynentach.

Te zapisane spotkania i landszafty historio społeczne z Azji, Afryki, Bliskiego Wschodu, Oceanii czy Karaibów wstrząsną i zaburzą naszą środkowoeuropejską bańkę wszechwiedzy, która czerpana jest z pośpiesznych i skażonych stygmatem pośpieszności i poprawności, ale i stereotypów mediów. – komentuje Tomasz Wybranowski. 

Krzysztof Herdzin: Przejście w inny wymiar – życia wiecznego – odbieram jako naturalny dla każdego chrześcijanina krok.

Oto w wigilię zmartwychwstania Chrystusa moja rozmowa z nadzwyczajnym kompozytorem i świetlistym pianistą – Krzysztofem Herdzinem.

Oto w wigilię zmartwychwstania Chrystusa moja rozmowa z nadzwyczajnym kompozytorem i świetlistym pianistą – Krzysztofem Herdzinem.

Krzysztof Herdzin (foty. Grzegorz Śledź) to znakomity pianista, wszechstronny kompozytor, aranżer, dyrygent i producent w jednym ciele.

Mówią o Nim bez krzty przesady: muzyk totalny! To prawda, bowiem jest i muzykiem jazzowym (grał w zespołach Jana „Ptaszyna” Wróblewskiego i Zbigniewa Namysłowskiego, sam jest liderem tria i big-bandu), popowym (współpracował m.in. z Marylą Rodowicz, Kayah i Zbigniewem Wodeckim), zanurzonym bez reszty w muzyce współczesnej ale też teatralnej i filmowej.

 

To Krzysztof Herdzin odpowiadał za orkiestracje nagrodzonej statuetką Oscara muzykę Jana A.P. Kaczmarka do filmu „Marzyciel”.

Jego dyskografia liczy ponad 20 autorskich płyt i ponad 200 albumów, w nagraniu których brał udział. Z koncertami zjeździł już niemal cały świat: od Meksyku, przez Chiny, po Australię.

Tutaj do wysłuchania rozmowa z Krzysztofem Herdzinem:

 

Przed kilku laty w Filharmonii Pomorskiej w Bydgoszczy odbyło się prawykonanie „Requiem” Krzysztofa Herdzina. Przed pierwszym wykonaniem Jego dzieła tak oto powiedział:

Upamiętniając moich bliskich, chciałbym ukazać śmierć jako stan spokoju i pogodzenia się z tym, co nieuchronne. Nie w sposób budzący niepokój czy trwogę – bo o tych, którzy odeszli, myślę raczej pogodnie i tkliwie. Dlatego właśnie o zmarłych opowiadam w nastroju kontemplatywnym, przepełnionym nadzieją, optymizmem i miłością. Wierzę, że śmierć jest radosnym spotkaniem ze Zbawicielem, nie męką i karą za grzechy.

Kiedy pisał „Requiem”, świadomie zrezygnował z części Dies Irae, która zgodnie ze znaczeniem tytułu – Dzień Gniewu – jest przepełnioną bólem i cierpieniem, krwawą, apokaliptyczną wizją Sądu Ostatecznego.

Również inne części wzorcowego requiem dopełnił swoją wizją:

Z kolei część Kyrie Eleison – po konsultacji z teologiem – zbudowałem dość nietypowo, na bazie radosnego powitania Zmartwychwstałego Jezusa, zwycięskiego Króla, któremu dziękujemy i którego wielbimy za dokonane pojednanie. To triumfalna aklamacja hołdu i uwielbienia – taka, jaką była w oryginalnej liturgii, choć w naszej tradycji to zawołanie nie jest współcześnie rozumiane jako uwielbienie, lecz raczej jako błaganie o miłosierdzie, pełne powagi i smutku.

Na uwagę zasługuje Jego motto, nad którym każdy człowiek powinien pomedytować by znaleźć w sobie siłę do jego realizacji:

Nieważne, co robimy, ważne, ile miłości w to wkładamy. I choć moja miłość do tych, których brak między nami nadal jest żywa, to pozostaje ona wciąż niespełnioną tęsknotą. Chcę okazać swoją głęboką miłość wszystkim moim bliskim, którzy odeszli…

opracował: Tomasz Wybranowski

 

 

50 najważniejszych albumów ro(c)ku 2023 sieci RADIA WNET – cz. 1 – miejsca 50. – 40. – Tomasz Wybranowski

Przed nami kolejna, po rocznej przerwie, zestawienie najważniejszych polskich płyt roku 2023. W naszym subiektywnym zestawieniu tradycyjnie 50 albumów bez podziału na style i gatunki. Obok muzyki pop i indie rocka znajdziecie hip hop i doom metal przetykany rockiem, stoner rockiem i balladą. Dziś prezentacja najważniejszych, bo najlepszych (w subiektywnej ocenie redakcji muzycznej sieci Radia Wnet) od miejsca 50 do 40. Tutaj do wysłuchania pierwsza część zestawienia najlepszych albumów […]

Przed nami kolejna, po rocznej przerwie, zestawienie najważniejszych polskich płyt roku 2023. W naszym subiektywnym zestawieniu tradycyjnie 50 albumów bez podziału na style i gatunki.

Obok muzyki pop i indie rocka znajdziecie hip hop i doom metal przetykany rockiem, stoner rockiem i balladą.

Dziś prezentacja najważniejszych, bo najlepszych (w subiektywnej ocenie redakcji muzycznej sieci Radia Wnet) od miejsca 50 do 40.

Tutaj do wysłuchania pierwsza część zestawienia najlepszych albumów ro(c)ku 2023 sieci Radia Wnet:

 

Rok 2023 nie był  tak dobrym okresem dla polskich artystów jak znakomity rok 2019 czy 2021. Pomimo tego z wyselekcjonowanej grupy 227 płyt wydanych w Polsce (na które zwróciłem uwagę), wybrałem naszą „złotą 50.”.

W subiektywnym zestawieniu tradycyjnie „50” płyt bez podziału na style i gatunki.

Zatem zaczynamy odliczanie. Tomasz Wybranowski

 

 50. Vito Bambino: „Pracownia” – premiera: 28.04.2023

 

49. Müut: „… made me do it”  premiera: 13.01.2023

 

48. Punched Orange: „Visions” – premiera: 29.09.2023

 

47. Kacperczyk: „Pokolenie końca świata”  – premiera: 23.06.2023

 

46. Brudno: „Brudno” [album] – premiera: 20.10.2023

 

45. Wij: „Przestwór” – premiera: 15.12.2023

 

44. Avi: „Mały Książę” – premiera: 31.03.2023

 

43. Arek Kłusowski: „Zaległości w miłości” – premiera: 04.08.2023

 

42. CRUE: „Ciało obce” –  premiera: 12.05.2023

 

41. Hamulec: „Na pohybel” – premiera: 29.09.2023

 

40. Nanga: „Sport wojna i miłość” (2023) – premiera: 21.04.2023