Wiecie ile kosztowało wymazywanie z wystawy postaci Witolda Pileckiego, św. Maksymiliana Kolbe oraz rodziny Ulmow i inne zmiany w Muzeum II wojny światowej.
Skrome 280 tys. zł. To mało czy dużo za usuwanie polskich bohaterów?
Więcej już jutro w Poranku @RadioWNET pic.twitter.com/mWY9aYDJUf— Łukasz A. Jankowski (@LAJankowski) September 23, 2025
Pan dyrektor po masywnych protestach, w dużym oporze społecznym z czerwca zeszłego roku, czyli kiedy do tego usunięcia właśnie tych naszych bohaterów z wystawy doszło, pan dyrektor obiecywał, że przywróci wystawę. No więc każdy normalny człowiek, jeśli słyszy słowo <przywróci>, no to domyśla się, że to, co zostało usunięte, zostanie ponownie tam zamontowane. No a tutaj mamy do czynienia ze stworzeniem nowej koncepcji za ogromne pieniądze, bo to przypominam, to jest 280 tysięcy złotych netto, czyli brutto to jest grubo ponad 300 tysięcy złotych. A wydaje mi się, że wstawienie ponownie w te same miejsca, które do dnia dzisiejszego stoją puste na wystawie, tych ekspozycji, które zostały usunięte, no byłoby zdecydowanie tańsze niż położenie czegoś, co wedle opinii ekspertów, czyli też zawodowych historyków, pozostawia wiele do życzenia, jeżeli chodzi o warstwę merytoryczną […]
komentuje Aleksander Jankowski w rozmowie z Jaśminą Nowak. Jak stwierdza, podstawowym problemem Muzeum II Wojny Światowej, jak i innych tego rodzaju instytucji jest fakt, iż zarządzają nimi ludzie, którzy „nie myślą” po polsku.
/awk
Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!





