Historia, pamięć i pieniądze – ile kosztuje usuwanie patriotyzmu w Muzeum II Wojny Światowej?

Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku fot. wikipedia

Dyrekcja Muzeum wydała 280 tys. złotych na usunięcie z wystawy głównej m.in. św. Maksymiliana Marii Kolbego, a więc na zemstę wymierzoną w poprzednią dyrekcję – mówi radny Aleksander Jankowski.

Pan dyrektor po masywnych protestach, w dużym oporze społecznym z czerwca zeszłego roku, czyli kiedy do tego usunięcia właśnie tych naszych bohaterów z wystawy doszło, pan dyrektor obiecywał, że przywróci wystawę. No więc każdy normalny człowiek, jeśli słyszy słowo <przywróci>, no to domyśla się, że to, co zostało usunięte, zostanie ponownie tam zamontowane. No a tutaj mamy do czynienia ze stworzeniem nowej koncepcji za ogromne pieniądze, bo to przypominam, to jest 280 tysięcy złotych netto, czyli brutto to jest grubo ponad 300 tysięcy złotych. A wydaje mi się, że wstawienie ponownie w te same miejsca, które do dnia dzisiejszego stoją puste na wystawie, tych ekspozycji, które zostały usunięte, no byłoby zdecydowanie tańsze niż położenie czegoś, co wedle opinii ekspertów, czyli też zawodowych historyków, pozostawia wiele do życzenia, jeżeli chodzi o warstwę merytoryczną […]

komentuje Aleksander Jankowski w rozmowie z Jaśminą Nowak. Jak stwierdza, podstawowym problemem Muzeum II Wojny Światowej, jak i innych tego rodzaju instytucji jest fakt, iż zarządzają nimi ludzie, którzy „nie myślą” po polsku.

/awk

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Lewica konsekwentnie niszczyła Instytut Pileckiego? Prof. Magdalena Gawin o celowym wygaszaniu instytucji

Marek Suski: Skierowaliśmy do Marszałka Sejmu projekt uchwały ws. przywrócenia polskich bohaterów w Muzeum II Wojny

Marek Suski / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio WNET

W projekcie uchwały sejmu autorstwa Klubu PiS posłowie zarzucaja władzom Muzeum II Wojny Światowej prowadzenie polityki proniemieckiej i wzywają rząd do przywrócenia poprzedniej wersji wystawy.

Nowe władze Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku zmieniły wystawę główną. Zniknęły z niej ekspozycje upamiętniające rtm. Witolda Pileckiego, św. Maksymiliana Kolbe i rodzinę Ulmów.

Eliminowanie polskiego cierpienia i takie porównywanie cierpień żołnierzy i ludności cywilnej w czasie II wojny światowej, czy to niemieckich, czy polskich, żeby pokazać, że właściwie to wszyscy cierpieli – tak ocenia działania nowych władz muzeum poseł Prawa i Sprawiedliowści Marek Suski.

Posłowie Prawa i Sprawiedliowści nie zgadzają się z działaniem muzeum i dlatego skierowali do Marszałka Sejmu projekt uchwały sejmu w tej sprawie. Zgodnie ze słowami Marka Suskiego, Szymon Hołownia skierował projekt do komisji sejmowej, przez co nie zostanie przegłosowany w trakcie obecnego posiedzenia sejmu.

Jak czytamy w uchwale, kroki podjęte przez muzelaników są „nieakceptowalne, uderzające w polską pamięć i realizujące program umniejszania polskiego heroizmu i męczeństwa w czasie II wojny światowej”.

Polacy są narodem, który ma wszelkie powody do dumy narodowej. A więzień Auschwitz i ofiara komunistów, rotmistrz Witold Pilecki, rodzina Ulmów ratujących Żydów i oddający życie za innego więźnia Auschwitz ojciec Maksymilian Kolbe są ikonicznymi postaciami dla budowy narodu. Tej dumy  – oceniają poslowie w projekcie uchwały.

Zniknięcie bohaterów ekspozycji muzeum wg PiS „ma na celu ukrycie prawdziwej historii polskiego bohaterstwa, cierpienia i poświęcenia oraz zrelatywizowanie niemieckiego barbarzyństwa i niemieckich zbrodni. Działania nowej dyrekcji Muzeum II Wojny Światowej należy traktować jako podporządkowanie programu muzeum interesom zewnętrznym, realizowaniem idei zgodnych z niemiecką polityką historyczną”.

Projekt uchwały kończy się wezwaniem rządu przez sejm, aby podjął natychmiastowe działania na rzecz przywrócenia polskich bohaterów do stałej ekspozycji muzeum.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy, w której poseł Marek Suski odniósł się m.in. do działań byłego ministra rolnictwa Jana Krzysztofa Ardanowskiego.

Karol Nawrocki: Dyrektor Muzeum II Wojny Światowej powinien zostać niezwłocznie usunięty

Featured Video Play Icon

Dr Karol Nawrocki / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio Wnet

Szef IPN dr Karol Nawrocki w rozmowie z Krzysztofem Skowrońskim krytykuje zmiany na wystawie głównej w Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku. Jego zdaniem władze muzeum powinny zostać zdymisjonowane.

Nowe władze Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku zmieniły wystawę główną. Zniknęły z niej ekspozycje upamiętniające rtm. Witolda Pileckiego, św. Maksymiliana Kolbe i rodzinę Ulmów.

O budzących powszechną krytykę działaniach władz muzeum Krzysztof Skowroński rozmawia z szefem Instytutu Pamięci Narodowej dr Karolem Nawrockim, który odwiedził Trójmiasto i widział nową ekspozycję na własne oczy.

Dr Karol Nawrocki, który w przeszłości był dyrektorem Muzeum II Wojny Światowej mówi, że był świadomy, że nowe władze będą dążyły do zmiany kształtu wystawy. Przypomina, że w sprawie wystawy zapadł prawomocny wyrok sądowy. Równocześnie zaznacza, że nie docenił determinacji nowych władz muzeum, które niespodziewanie zmieniły ekspozycję w nocy.

Tam, gdzie był rotmistrz Witold Pilecki jest hydrant. Tam, gdzie była rodzina Ulmów jest czarna ściana, zresztą bardzo symboliczna, bo mówi ona o takiej ciemnej studni niepamięci. No i nie ma też śladu po wspomnieniu świętego ojca ojca Maksymiliana Kolbe, więc Ulmów i Kolbego i ojca Kolbego zupełnie nie ma na tych pięciu tysiącach metrów kwadratowych. Jest małe zdjęcie legitywamacyjne rotmistrza Witolda Pileckiego, ale nie ma opowieści o rotmistrzu Witoldzie Pileckim – opisuje Nawrocki to, co zastał w gdańskim muzeum.

Postacie, które łączą

Według szefa IPN „w rotmistrzu Pileckim zamknięta jest cała prawda o polskiej historii. To postać, która łączy wszystkie środowiska, a nie dzieli”. „Taką miałem nadzieję” – podkreśla Nawrocki.

 Zresztą podobnie jak rodzina Ulmów. Przypomnę, że Józef Ulma był działaczem ruchu ludowego w II Rzeczpospolitej. Więc poszukiwanie tutaj jakiejś logiki politycznej wokół tego sporu jest zadziwiające, bo są to postaci bliskie wszystkim Polakom, którzy troszczą się o Polskę – dodaje historyk.

Dyrektor do dymisji

Dr Karol Nawrocki w ostrych słowach mówi, że „narodowa pamięć staje się zakładnikiem jakichś wymysłów dwóch naukowców, którzy nie wahają się wycinać takich postaci, pomimo wyroku sądowego”.

Zdaniem szefa IPN w związku ze skandalem dotyczącym wystawy władze Muzeum II Wojny Światowej powinny być niezwłocznie odwołąne przez ministra kultury i dziedzictwa narodowego.

Zachęcamy do wysłuchania całej rozmowy z szefem IPN dr Karolem Nawrockim na naszym kanale YouTube lub Spotify!

Zmiany w wystawie Muzeum llWŚ. Prof. Jan Żaryn: Powinniśmy prezentować własną polską perspektywę II wojny światowej

Featured Video Play Icon

Założyciel Instytutu Myśli Narodowej komentuje usunięcie z wystawy Muzeum ll wojny światowej w Gdańsku wizerunków m.in. rtm. Witolda Pileckiego, ojca Kolbego i rodziny Ulmów.

Posłuchaj całej audycji już teraz! 

Profesor Jan Żaryn zwraca uwagę na konieczność prezentacji historii II wojny światowej z polskiej perspektywy, podkreślając, że inne narody prezentują ją z własnego punktu widzenia. Muzeum powinno skupić się na ukazaniu bohaterów i wydarzeń ważnych dla Polski, zamiast próbować uniknąć kontrowersji poprzez twierdzenie, że wystawa powinna mieć zasięg globalny.

Ci bohaterowie są niezaprzeczalnymi ikonami polskiej historii, a decyzja o ich usunięciu wydaje się być wynikiem uparcia obecnego kierownictwa muzeum. Niestety, ta sytuacja świadczy o braku zrozumienia polskości i narodowych wartości przez obecną dyrekcję – mówi prof. Jan Żaryn.

Zobacz także:

Maksymilian Kolbe, Ulmowie i Pilecki usunięci z wystawy Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku

Filip Kuczma: Rozpiera nas archeologów duma, że dzięki nam żołnierze Westerplatte mogą zostać godnie pochowani

9 żołnierzy odnalezionych, 6 zidentyfikowanych. Kierownik Działu Archeologicznego Muzeum II Wojny Światowej o pracach archeologicznych prowadzonych na Westerplatte.

Obchody od dwóch lat organizuje Wojsko Polskie są to obchody państwowe więc naprawdę bardzo godne.

Filip Kuczma opisuje dzisiejsze obchody rocznicy II wojny światowej, w których udział wzięły rodziny westerplatczyków. Po obchodach udali się oni na tereny wykopalisk archeologicznych, gdzie w 2019 r. odkryto szczątki dziewięciu polskich żołnierzy.

Wyrażali nawet podziękowania dla nas dla archeologów dla muzeum, że podjęło się tego zadania zbadania historii poległych Westerplattczyków.

Zidentyfikowano na razie sześciu z dziewięciu odnalezionych żołnierzy. Kierownik Działu Archeologicznego Muzeum II Wojny Światowej zauważa, że na dawnej polskiej placówce wojskowej wciąż jest dużo rzeczy do zbadania.

Na Westerplatte zginęło piętnastu polskich żołnierzy. Zakładamy, że trzech zostało pochowanych na cmentarzu na Zaspie w Gdańsku.

Wciąż poszukują szczątków trzech żołnierzy, w tym kaprala Kowalczyka. W latach 90. powstał jego grób na symbolicznym Cmentarzyku Poległych Obrońców Westerplatte. W toku ekshumacji okazało się, że w grobie pochowano niemieckiego żołnierza.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Magdalena Hajduk: Cyfrowe projekty Muzeum II Wojny Światowej łączą pokolenia

Gość „Poranka WNET” Magdalena Hajduk – kierownik Działu Komunikacji i Promocji Muzeum II Wojny Światowej opowiada o projektach edukacyjnych wykorzystujących najnowsze technologie.

W trakcie pandemii  Muzeum II Wojny Światowej przygotowało wiele projektów skierowanych głównie do ludzi młodych. Wykorzystano najnowsze technologie cyfrowe.

Udało nam się przygotować w trakcie tej pandemii mnóstwo projektów edukacyjnych właśnie w cyfrowej formie, żeby móc przenieść je do tego wirtualnego świata, który jest bliższy młodzieży – mówi Magdalena Hajduk.

Digitalizacji zostały poddane materiały przygotowane przez dział naukowo-edukacyjny oraz część wystaw. Ciekawym projektem jest „Podróż w czasie”, oparta o wystawę dla dzieci w muzeum. Wykorzystano w nim okulary rozszerzonej rzeczywistości (VR).

Dzieci i młodzież mogą odwiedzać muzeum i poznawać historię polskiej rodziny, właśnie w okularach VR za pomocą aplikacji w smartfonach czy platform webowych – opowiada kierownik Działu Komunikacji i Promocji Muzeum II Wojny Światowej.

Projekty uzyskały pozytywny odzew nie tylko w kraju ale też za granicą. Wiele z nich jest udostępnionych na międzynarodowych platformach. Należą do nich quizy edukacyjne i lekcje historii. Innowacyjny projekt „Westerplatte” wykorzystuje trzy różne technologie,które nie były wcześniej łączone. Zainteresowanie pracami muzeum wykazują również seniorzy.

Tak naprawdę, to nie jest tylko młodzież. Te projekty są oglądane również przez seniorów. To jest wyjątkowe, że to łączy różne pokolenia. Okazuje się że nowe technologie nie są wyłącznie dla młodych ludzi i dla dzieci – informuje gość „Poranka WNET”.

Strefa nowych technologi w ramach której realizowane są projekty, cieszy się dużym zainteresowaniem w mediach społecznościowych. W czasie pandemii zainteresowanie historią wzrosło. Według badań przeprowadzonych przez Muzeum II Wojny Światowej, projekty wykorzystujące nowe technologie dotarły do 35 mln ludzi z czego 70% nie wchodziło wcześniej na strony związane z historią.[related id=85107 side=right]

J.L.

Prof. Grzegorz Berendt: Pracujemy nad otwarciem Muzeum Westerplatte, którego inaugurację planujemy na przyszły rok

Gościem „Poranka Wnet” jest dr hab. Grzegorz Berendt – p.o. dyrektora MIIWŚ, który mówi m.in. o planach związanych z Westerplatte, napięciach między Polską a Izraelem oraz o muzeum, które współtworzy.

Dr hab. Grzegorz Berendt pełni obowiązki dyrektora Muzeum II Wojny Światowej od 24 lipca 2021 r.Gość „Poranka Wnet” podkreśla, że przez ten czas placówka bardzo się rozwinęła, osiągając kolejne z wyznaczanych sobie celów.

Staramy się aby nasze muzeum było jak najbardziej otwarte i gościnne dla wszystkich zwiedzających – w końcu zbliżamy się do liczby 2 milionów gości. Organizujemy wiele wystaw czasowych oraz przedsięwzięć kulturalnych i edukacyjnych, które miały miejsce w ciągu ostatnich lat.

Personel MIIWŚ ma już w planach kolejną znaczącą inicjatywę, która ma związek ze zbliżającą się datą, niezwykle istotną z perspektywy muzeum – 1 września. Wkrótce rozpocznie się budowa Muzeum Westerplatte i wojny 1939 roku.

Na polu bitwy upamiętnimy początek największego kataklizmu w dziejach świata, hekatomby, której doświadczyło polskie społeczeństwo w latach 1939-45.  Nie jest jednak łatwo, krok za krokiem pokonujemy pojawiające się trudności.

Na plany otwarcia muzeum nie ma wpływu sytuacja pandemiczna – proces inwestycyjny związany z jego budową odbywał się już wcześniej i nie został przez lockdown w żaden sposób zakłócony. Inauguracja działalności muzeum Westerplatte wstępnie planowana jest na przyszły rok.

Plan jest taki, aby w pierwszym etapie doprowadzić w przyszłym roku do uroczystego pochówku szczątków żołnierzy z Westerplatte na terenie cmentarza wojskowego. Uroczystość tą chcemy połączyć z kolejną rocznicą wybuchu II wojny światowej.

Dyrektor Muzeum II Wojny Światowej komentuje również bieżącą, pełną napięć sytuację na linii Polska – Izrael, którą w dalszym ciągu charakteryzuje impas. Gość „Poranka Wnet” jest jednak dobrej myśli.

Pamiętam jeszcze dobre relacje Polski z państwem Izrael od lat 90-tych. Bieżące nieporozumienia spowodowane nieprzemyślanymi wypowiedziami niektórych polityków odbieram raczej jako wypadek przy pracy.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

PK

Patrycja Śliwińska: Posiadamy około 33 tysiące różnych publikacji z całego świata w ponad 30 językach

Gośćmi „Poranka Wnet” są Patrycja Śliwińska – kierownik biblioteki MIIWŚ oraz Bartłomiej Garba – kierownik Działu Wystaw w tej samej placówce.

Patrycja Śliwińska i Bartłomiej Garba są pracownikami biblioteki w Muzeum II Wojny Światowej – placówka ta zgromadziła pokaźny zbiór publikacji z tego okresu, który liczy sobie około 33 tysiące różnych publikacji. Jak wspomina kierownik biblioteki, nie są to tylko książki.

Posiadamy w swoich zbiorach także różne czasopisma polskie i zagraniczne, dokumenty audiowizualne, zbiory specjalne albo relacje i wspomnienia, które często są spotykane tylko u nas w muzeum – praktycznie w żadnej innej bibliotece nie można ich dostać.

Przykładem takiej unikatowej publikacji dostępnej w prowadzonym przez gości „Poranka Wnet” MIIWŚ jest chociażby publikacja Jana Karskiego z 1944 roku – „Tajne państwo. Raport o polskim podziemiu”. Tekst ten można zobaczyć zarówno w wydaniu oryginalnym, jak i tym, które światło dzienne w Polsce ujrzało dopiero po 50 latach. Patrycja Śliwińska podkreśla również międzynarodowy charakter części zbiorów – biblioteka gromadzi teksty nie tylko w języku polskim.

Gromadzimy publikacje z całego świata – są to teksty w wielu językach pochodzące z różnych państw, które przedstawiają zakres II wojny światowej z perspektywy danego kraju. Posiadamy publikacje w ponad 30 językach, w tym zbiory z języku niemieckim, angielskim, szwedzkim, czy włoskim, a także w tych bardziej nietypowych jak np. kazachski.

Drugi gość „Poranka Wnet”, Bartłomiej Garba, opowiada o procesie powstawania kolejnych wystaw w muzeum. Podkreśla przy tym, że najważniejszą jego częścią było wypracowanie konkretnej koncepcji wystawy, która opowiadać miała historię o czasach wojennych.

Przedstawiamy wojnę z perspektywy zwykłych obywateli – np. jeńców, czy robotników przymusowych. Nie zależało nam na tym, żeby główny nacisk był położony na działania militarne, czy rolę wielkich generałów i dowódców, ale żeby przedstawić grupy, które najbardziej w tej wojnie ucierpiały.

Cechą charakterystyczną wystaw w Muzeum II Wojny Światowej jest złożoność ekspozycji, które angażują w miarę możliwości wszystkie zmysły odbiorcy – naturalnie w celu zwiększenia siły przekazu.

Zarówno na wystawie głównej jak i czasowej staramy się wykorzystywać multimedia, aby móc zaprezentować widzom większą ilość materiałów – jeśli chcą się zagłębić w dane historie, to mają wtedy ku temu okazję.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

PK

 

 

Patriotyczne gadżety Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku budzą kontrowersje. Chodzi m.in. o skarpetki w czerwone maki

W 77. rocznicę bitwy pod Monte Cassino gdańskie muzeum przygotowało serię gadżetów z printem słynnych maków. Kontrowersyjny asortyment miał upamiętniać bitwę, w której zginęło niemal tysiąc Polaków.

Z okazji 77. rocznicy bitwy pod Monte Cassino Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku przygotowało specjalną kolekcję pamiątkowych gadżetów nawiązujących do słynnej bitwy. Mimo szczytnego pomysłu, kolekcja muzeum a w niej m.in. skarpetki z printem „czerwonych maków” i sam pomysł na promocję pamiątek wzbudził falę krytyki.

Sprawę gadżetów skomentowała gdańska radna Agnieszka Owczarczak, która umieściła w mediach społecznościowych następujący wpis:

Muzeum II Wojny Światowej rozmienia na drobne pamięć o tysiącach polskich żołnierzy, którzy zginęli na Monte Cassino. (…) Teraz czerwone maki między innymi na skarpetkach z 20 proc. rabatem… Słów mi brak. Nie polecam – napisała Agnieszka Owczarczak.

Wpis gdańskiej radnej szeroko skomentowali inni internauci, którzy nie kryli oburzenia marketingowym pomysłem muzeum: „Czerwonych Maków nie tańczy się, a honorem i przelaną krwią za Ojczyznę nie kupczy się…”, „Strach pomyśleć, co się w muzealnym sklepiku pojawi na rocznicę wyzwolenia Auschwitz”.

Poza skarpetkami w kolekcji tematycznych pamiątek muzeum przygotowało również kosmetyczki, etui na karty, etui na okulary, krawaty, jedwabne apaszki i plakaty. Wszystkie przedmioty użytkowe „zdobił” motyw czerwonych maków, nawiązujący do tekstu polskiej pieśni wojskowej „Czerwone maki na Monte Cassino”, autorstwa Feliksa Konarskiego. Autorką projektu kontrowersyjnej serii jest Katarzyna Kubicka.

Przedmioty są dostępne do zakupu w internetowym sklepie muzeum. 18 maja, w dniu dzień 77. rocznicy bitwy, produkty można było nabyć ze zniżką.

Po głosach krytyki w Internecie Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku wydało oświadczenie, w którym poinformowało o wycofaniu produktu z oferty e-sklepu i przeprosiło wszystkich, którzy poczuli się urażeni marketingowym posunięciem. W informacji dostępnej na stronie placówki czytamy:

W poszanowaniu otrzymanych krytycznych opinii dotyczących produktu promocyjnego zawierającego motyw maków, wpisującego się w popularną serię asortymentu »Czerwone Maki na Monte Cassino«, Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku przeprasza wszystkich, którzy poczuli się dotknięci, jak i informuje, że wycofało w/w produkt ze sklepu muzealnego.

Źródło:  muzeum1939.pl/Facebook/media

N.N.