Pogarsza się sytuacja epidemiczna w Szwecji. Kremky: Rząd wprowadza nowe restrykcje. Społeczeństwo nie protestuje

Przewodnicząca klubu „Gazety Polskiej” w Sztokholmie relacjonuje, że obywatele Szwecji zgodnie współpracują z władzą na rzecz zwalczania epidemii COVID-19.


Anna Kremky mówi o sytuacji epidemicznej w Szwecji. O ile szpitale radzą sobie dość dobrze,  to liczba osób hospitalizowanych wzrosła ostatnio do tego stopnia, że rząd rozważa zaostrzenie restrykcji. Do tej pory większość kompetencji w tej sprawie posiadał specjalny urząd do spraw zdrowia.

Do tej pory zalecenia utrzymywania dystansu i pozostawania w domu w razie przeziębienia nie funkcjonowały na zasadzie powszechnie obowiązującego prawa.

Gość „Poranka WNET” zapewnia, że Szwedzi generalnie przestrzegają rządowych zaleceń. Nawet, jeżeli pojawiają się głosy przeciwne, to:

Nikt z tego powodu nie wychodzi na ulicę. Obywatele mają tutaj duże zaufanie do rządu. Potrafią się również zjednoczyć w obliczu zagrożenia.

Anna Kremky relacjonuje, że na początku epidemii w domach opieki dramatycznie brakowało środków ochronnych, a personel kursował między osobami zdrowymi a chorymi. Rozmówczyni Magdaleny Uchaniuk wskazuje również, że zdarzały się w kraju sytuacje podawania najciężej chorym środków zapewniających spokojną śmierć.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T. / A.W.K.

Sławomir Grzyb: Nie ma merytorycznego uzasadnienia dla zamykania barów i restauracji

Koordynator Sztabu Kryzysowego Gastronomii Polskiej krytykuje rząd za wprowadzanie obostrzeń bez konsultacji społecznych. Ocenia działania władzy jako paniczne i prognozuje, że nie przyniosą sukcesu.

 

Sławomir Grzyb komentuje wprowadzone przez rząd obostrzenia dla sektora gastronomicznego. Ubolewa nad brakiem zaproszenia na konsultacje dotyczące restrykcji. Jak dodaje:

Mówienie o tym, że gastronomia jest źle wywietrzona nie posiada żadnego merytorycznego uzasadnienia. Żądamy planu funkcjonowania sektora w perspektywie pół roku.

Gość „Kuriera w samo południe” zapewnia, że branża jest dobrze przygotowana do pracy w reżimie sanitarnym:

Rząd zamyka całą gastronomię ze względu na kluby, dyskoteki i sale weselne, które stanowią 5% wszystkich lokali gastronomicznych. Rząd pewnie tego nie wie.

Sławomir Grzyb szacuje, że nowe ograniczenia dla barów i restauracji poskutkują zwolnieniem 1 mln pracowników, co pozbawi źródła utrzymania 3 milionów ludzi. Koordynator Sztabu Kryzysowego Gastronomii Polskiej postuluje natychmiastowe zawieszenie obowiązku płacenia składek na ZUS przez właścicieli lokali gastronomicznych na co najmniej pół roku:

W lutym przyjdzie kolejna fala koronawirusa. Wszyscy to wiemy, mam nadzieję że rząd również.

Według rozmówcy Krzysztofa Skowrońskiego w Polsce powinien zostać wdrożony tzw. szwedzki model walki z epidemią:

Duża część społeczeństwa jest już na tego wirusa odporna. Władza niestety dalej panikuje.

Sławomir Grzyb mówi, że przedstawiciele sektora gastronomicznego nadal liczą na konstruktywny dialog z rządem.

Powinien natychmiast powstać fundusz ratowania gastronomii.

Dobromir Sośnierz: Rządowa strategia antyepidemiczna od początku jest zła. Liczba zgonów spadła tylko w Szwecji

Poseł Konfederacji ocenia projekt nowej „ustawy covidowej”. Wskazuje, że rząd nie powinien ciągle nowelizować przepisów, a wszystkie konieczne regulacje przyjąć za jednym razem.

 

Dobromir Sośnierz tłumaczy, że zmiana podejścia polityków Konfederacji do kwestii noszenia maseczek w Sejmie wynika z faktu, że powstało rozporządzenie regulujące tę kwestię:

Nie uznajemy zaleceń na „gębę”.

Polityk przewiduje, że z 4 projektów tzw. ustaw covidowych uchwalony zostanie tylko ten przygotowany przez PiS:

Obradowanie nad pozostałymi trzema będą jedynie teatrem.

Gość Radia WNET ocenia, że ciągłe nowelizowanie ustaw regulujących kwestie związane ze zwalczaniem koronawirusa jest świadectwem nieudolności rządzących:

Skoro premier mówi, że te zmiany są niezbędne, to dlaczego tak długo z nimi zwlekał? Tak naprawdę cała rządowa strategia od początku jest zła.

Jak twierdzi rozmówca Łukasza Jankowskiego,  prawidłowym podejściem do COVID-19 jest tzw. model szwedzki.

Ci co mają umrzeć, umrą i tak. My jedynie odwlekliśmy to w czasie.  Wszystkim krajom statystyki rosną, w Szwecji natomiast spadają.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.