Grzegorz Milko pyta o odznaczenia, którymi od niedawna mogą się pochwalić m.in. Cezary Kulesza i Dariusz Mioduski. Czy działacze Polskiego Związku Piłki Nożnej otrzymali je zasłużenie?
Nie mam pojęcia. Nigdy nie miałem do czynienia z przyznawaniem orderów. Są określone procedury i na pewno spójne określone kryteria, żeby te ordery dostać. […] Te krzyże są bardzo godne, bardzo wartościowe i gratuluję panu prezesowi Mioduskiemu, panu prezesowi Kuleszy.
Redaktor Radia Wnet porusza temat uzasadnienia otrzymania odznaczenia przez włodarzy piłkarskich. Powołuje się na głosy światka sportowego, które wskazują, że posiedzenia działaczy nie mogą obyć się bez alkoholu. Jak te doniesienia komentuje prezes honorowy PZPN?
Trudno mi powiedzieć. Ja jestem poza Polskim Związkiem Piłki Nożnej od bardzo wielu lat. Co prawda niedawno zostałem prezesem honorowym, co mnie bardzo cieszy. Natomiast te wszystkie historyjki o tych rzekomych balangach, pijaństwach, to są stare jak świat. Jak byłem 10 lat prezesem, to też o mnie tak pisano, a ja alkoholu prawie nie używam, nikt nigdy nie widział mnie w stanie tak zwanym „wskazującym”. To jest gombrowiczowskie przyklejanie gęby.

Michał Listkiewicz uznaje, że polska piłka i społeczność zgromadzona wokół niej powinna skupić się na rozwoju piłkarskiej młodzieży. Jak sam zauważa, z tym w naszym kraju jest dość spory problem:
Tu mamy duży problem, że niestety bardzo wiele czołowych polskich klubów zaniedbuje szkolenie młodzieży. Woli ściągnąć zza granicy średnich, umówmy się, piłkarzy hiszpańskich, portugalskich czy innych nacji i w ten sposób polscy młodzi zawodnicy nie otrzymują szansy, nie rozwijają się.
Podczas rozmowy pojawia się temat kandydatury byłego prezydenta, Andrzeja Dudy, do struktur Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego. Były prezes PZPN krytykuje takową postawę i zaznacza, że miejsca w takich instytucjach jak MKOL powinny być zarezerwowane dla wybitnych polskich sportowców:
Od początku ta propozycja mi się nie podobała. Taka organizacja MKOL powinna być organizacją głównie dla ludzi sportu, dla wybitnych sportowców. […] Od początku to były mrzonki, nie było wielkich szans, żeby były prezydent się tam znalazł, ponieważ jego przeszłość sportowa jest żadna.
/pk
Odsłuchaj całą rozmowę już teraz!
Czytaj także:
Początek problemów. Porażki Lecha, Rakowa i Legii, minimalne zwycięstwo Jagiellonii






