Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!
„Pan minister Siekierski został pozostawiony sam sobie (…). Główne decyzje są po stronie pana Tuska.” – mówi przewodniczący NSZZ Rolników Indywidualnych „Solidarność”.
Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!
Przewodniczący NSZZ Solidarność Rolników Indywidualnych mówi o strajku generalnym w Polsce i Europie.
Posłuchaj całej rozmowy już teraz!
Rolnicy sprzeciwiają się również zielonemu ładowi i ograniczeniom produkcji – wyjaśnia gość „Poranka Wnet” – Będziemy strajkować dotąd, dokąd nie będzie jakiegoś wspólnego rozwiązania.
Wojciech Korkuć: wojna plemienna w Polsce narasta. Ktoś nas na siebie napuszcza
Gościem „Popołudnia Wnet” jest Jakub Szczepański – dziennikarz portalu Interia.pl, który komentuje doniesienia na temat zbliżającej się rekonstrukcji rządu. Została ona nieco przesunięta w czasie.
Jakub Szczepański komentuje doniesienia na temat zbliżającej się rekonstrukcji rządu. Została ona nieco przesunięta w czasie – spekuluje się, że będzie mieć ona miejsce w ciągu najbliższych kilku dni. Trwają negocjacje na różnych szczeblach – dotyczy to m.in. Ministerstwa Obrony Narodowej.
.@SzczepanskiKuba w #PopołudnieWNET: Marcin Ociepa cały czas negocjuje z szefem MON #RadioWNET
— RadioWnet (@RadioWNET) October 20, 2021
Gość „Popołudnia Wnet” komentuje również sytuację w Ministerstwie Rolnictwa. Następcą Grzegorza Pudy może zostać Henryk Kowalczyk – polityk, który był przeciwnikiem tzw. „Piątki dla zwierząt”. Okazuje się, że część polityków PiS była karana za sprzeciw wobec tej regulacji.
.@SzczepanskiKuba w #PopołudnieWNET: z perspektywy czasu posłowie pis byli karani za sprzeciw wobec Piątki dla zwierząt #RadioWNET
— RadioWnet (@RadioWNET) October 20, 2021
Dziennikarz wskazuje, że prawdopodobna wymiana ministra rolnictwa ma mieć na celu poprawę relacji PiS z rolnikami.
Mianowanie Kowalczyka może być symbolem przyznania się do błędu w sprawie „Piątki dla zwierząt”.
PiS stopniowo zwiększa intensywność działań w sektorze rolniczym, czego celem ma być zapewnienie sobie jego pełnego poparcia.
.@SzczepanskiKuba w #PopołudnieWNET: celem strategicznym PIS-u jest polska wieś #RadioWNET
— RadioWnet (@RadioWNET) October 20, 2021
Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!
P.K.
Jan Krzysztof Ardanowski komentuje wystąpienie prezydenta Dudy podczas zaprzysiężenia, wskazuje na rekordowe środki na rolnictwo z unijnych dotacji i podkreśla znaczenie bezpieczeństwa żywnościowego.
Minister rolnictwa, Jan Krzysztof Ardanowski wyraża zadowolenie z orędzia prezydenta Dudy podczas zaprzysiężenia na najwyższy urząd w państwie i wskazuje, że wieś doceniła go za twardą walkę o interesy polskiego rolnictwa.
W orędziu (Andrzej Duda-przyp. red.) powiedział, że wierzy w Pana Boga i szanuje każdego człowieka, ale nie będzie udawał kogoś innego, niż jest w rzeczywistości. To też pokazuje klasę pana Prezydenta, a wieś doceniła go, za to wszystko co przez 5 lat zrobił.
Minister Rolnictwa podkreśla, że w ramach funduszy unijnych do polskiego rolnictwa trafi 32 mld euro, a obecny rząd traktuje rolnictwo jako absolutny priorytet, ponieważ to rolnictwo „zapewnia bezpieczeństwo żywnościowe i troskę o 94% powierzchni kraju, a praca rolnicza jest służbą na rzecz całego społeczeństwa”.
Rozmówca Jaśminy Nowak zwraca uwagę, że redukcja środków chemicznych dla celów utworzenia proekologicznego rolnictwa przez UE, nie powinna prowadzić do redukcji produkcji żywności w Europie i zastąpienia jej importem zza granicy.
To wszystko są hasła może i ładne, ale nie mogą doprowadzić do spadku produkcji żywności w Europie. Europa, ograniczając produkcję poniżej możliwości samozaopatrzenia, będzie sprowadzała żywność z innych kontynentów, która nie spełnia żadnych norm. To będzie hipokryzja europejska.
Minister Ardanowski wskazuje, że nawet państwa bogate w ropę naftową, w obliczu pandemii COVID-19 znalazły się trudnej sytuacji, co pokazuje, jak ważne jest bezpieczeństwo żywnościowe:
„Niektóre kraje widzą, że choć mają petrodolary i śpią na pieniądzach, to i nic im to nie daje, bo i tak chodzą głodni. To koronawirus pokazał, jak ważne jest własne rolnictwo, a w tych krajach, gdzie rolnictwa nie ma, bo jest pustynia-jak ważne są zapasy strategiczne”.
Posłuchaj całej rozmowy już teraz!
M.K.
Minister Jan Krzysztof Ardanowski o perspektywach górskiego rolnictwa, nowych rozwiązaniach, jakie polskie rolnictwo mogłoby zaadaptować i o tym, czemu PSL-owi brak wiarygodności.
Jan Krzysztof Ardanowski rozmawia z Jaśminą Nowak. Mówi, że Ministerstwo Rolnictwa podejmuje „szereg działań, które sprawią, że rolnictwo wróci w góry”.
Majestat gór to jest również miejsce, gdzie musi się toczyć normalne życie. Jeśli nie będzie rolnictwa w górach, to również turyści tam nie przyjadą.
Resort przyjął „rozwiązania szczególnie korzystne dla gór”, które zakładają rozwój przetwórstwa — powstają tysiące małych zakładów przetwórczych. Jednym z nowych rozwiązań, jakie ministerstwo rozważa, jest „blokchain, system znakowania żywności przez odpowiedniego chipa, wszczepionego, np. cielęciu, który monitoruje zdrowie zwierzęcia, które później ląduje na talerzu”. Innym rozwiązaniem, które zdaniem ministra warto by zaadaptować, jest system oznaczeń geograficznych, który z powodzeniem stosują Włosi. Posiadają oni 299 zarejestrowanych produktów, które wyróżniają się miejscem, sposobem, czy tradycją wytwarzania. W Polsce jest ich zaś zaledwie 42, choć jak mówi minister, mamy więcej tego typu produktów niż Włosi. Ardanowski opowiada także o działaniach, jakie są podejmowane dla zwalczenia skutków suszy. Minister podkreśla, że pomoc powinna być adekwatna do skali zjawiska, które rozkłada się na województwa nierównomiernie. Jak dodaje, trzeba też ustalić, czy wygląd uprawy na polu wynika z braku wody, czy z czegoś innego.
W 1947 zniszczony został autentyczny ruch ludowy.
W drugiej części rozmowy gość „Poranka WNET” tłumaczy Łukaszowi Jankowskiemu, czemu PSL nie ma prawa powoływać się na 125. letnią tradycję ruchu ludowego. W czasach stalinowskich ludowcy ginęli w sowieckich kazamatach. Powstało Zjednoczone Stronnictwo Ludowe, do którego weszli zwolennicy współpracy z komunistami. Jak podkreśla Ardanowski, ZSL w czasach Polski Ludowej interesowała władza, a nie wsparcie polskiej wsi. Po 1989 r. jego działacze wykorzystali naiwność nestorów ruchu ludowego, by przejąć szyld PSL-u. Obecnie zaś ludowcy, jak mówi minister, raz trzymają z tymi, którzy popierają homoseksualizm, a raz mówią, że są partią wartości chrześcijańskich i narodowych.
Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!
A.P.

Nigdy nie spotkałem się z zarzutami rolników pod adresem ustawy, regulującej obrót ziemią rolną – mówił w środę w TVP Info minister rolnictwa Krzysztof Jurgiel.
Minister komentował zarzuty, jakie padały pod jego adresem podczas środowej debaty nad wnioskiem o wotum nieufności dla niego.
Komentował m.in. zarzuty opozycji związane z ustawą o wstrzymaniu sprzedaży nieruchomości zasobu Własności Rolnej Skarbu Państwa z 2016 roku.
Podczas debaty padły z jej strony zarzuty, że ustawa ta – mimo słusznego celu (ograniczenia w kupnie ziemi rolnej przez cudzoziemców – PAP) – stwarza polskim rolnikom problemy związane m.in. w zaciąganiem kredytów, dziedziczeniem ziemi, możliwością powiększania gospodarstw.
Jurgiel nie zgadzał się z zarzutami. Zwracał uwagę, że ustawa ukróciła spekulacje ziemią. Zapewniał też, że „nie ma żadnych utrudnień w obrocie ziemią”.
„Nigdy nie spotkałem się z opiniami rolników, że ta ustawa jest zła” – powiedział minister. Przekonywał, że w myśl ustawy każdy, kto ma przygotowanie rolnicze i chce uprawiać ziemię, taką możliwość znajdzie.
Polemizował też z zarzutami nepotyzmu w resorcie rolnictwa i podległych instytucjach. Zwracał uwagę, że jeśli chodzi o zarzut nepotyzmu, „trudno dorównać PSL”. Zapewniał, że on w resorcie rolnictwa przyjmuję fachowców, bo zależy mu na tym, by administracja rolna służyła ludziom. Zwracał zarazem uwagę, że każdy rząd ma prawo zarządzać przy pomocy takich osób, które chcą realizować jego program.
Przekonywał też, że żadna z partii opozycyjnych nie przedstawiła programu dotyczącego rolnictwa, natomiast PiS ma taki program i go realizuje.
Sejm w środę nie zgodził się na odwołanie ministra rolnictwa i rozwoju wsi Krzysztofa Jurgiela. Wniosek o wyrażenie wobec niego wotum nieufności złożyło PSL.
PAP/MoRo