Miłość w związku dwóch osób. Co to jest miłość, kiedy jest fałszywa, a kiedy prawdziwa i jak leczyć chore relacje?

Prawdziwa Miłość dąży do współpracy z Dobrem, akceptacji i radości z obiektywnych różnic, naprawienia zła, które niszczy człowieka i relację. Wręcz potrzebuje różnic, aby współpracować

Marcin Niewalda

Każdy związek dwóch osób rozpoczyna się od fazy fascynacji, przechodzi przez fazę przyzwyczajenia (lub na odwrót), aby w końcu zbudować relację prawdziwej, dojrzałej Miłości. Wiele związków jednak nigdy nie dociera do fazy trzeciej. Co więcej, istnieją emocje i postawy, które istotowo uniemożliwiają relację dojrzałej Miłości. Są to relacje zbudowane na czymś, co można nazwać miłością egoistyczną.

(…) Błędna, zmanipulowana miłość egoistyczna dotyczy także wielu związków heteroseksualnych, stanowiąc przyczynę licznych rozwodów, tragedii rodzinnych i historii o złamanym życiu.

W kościelnych procesach o stwierdzenie nieważności małżeństwa wymienia się trzy grupy przyczyn. Dwie pierwsze związane są z błędami przysięgi małżeńskiej lub zatajeniem poważnej wady (np. choroby). Trzecia grupa – oceniania jako najczęstsza – to błędy związane z niewłaściwym rozumieniem miłości. Ocenia się, że 1/3 małżeństw jest z tego powodu zawartych nieważnie.

Kościół stoi na stanowisku, że brak prawdziwej, dojrzałej Miłości powoduje, że nie dochodzi w ogóle do zawarcia związku. Tymczasem wiele par w chwili ślubu „kocha się tak bardzo”, że nie wyobrażają sobie życia bez siebie. Odczuwają olbrzymie emocje, a jednak mimo to związek nie jest ważny, wręcz uznaje się, że nie został w ogóle zawarty. Dzieje się tak z powodu pomylenia emocji egoistycznej z Miłością.

Co to jest Miłość?

Miłość – dla odróżnienia pisaną przez wielkie „M” – Miłość, która może być skierowana do współmałżonka, bliźniego, a nawet nieprzyjaciela („kochajcie nieprzyjaciół”) – można najkrócej określić jako ofiarowanie siebie dla czyjegoś Dobra. Jest to taka sama Miłość w każdym przypadku. Raz pozwala budować społeczeństwa, raz wspólnoty, a kiedy indziej rodziny. Człowiek, kochając, rozpoznaje Dobro w innej osobie i współpracuje z nim.

U podstaw Miłości leży uznanie wyjątkowej godności każdej osoby ludzkiej – bliźniego.

Nie ma na świecie dwóch takich samych osób. Każdy jest unikalny. Każdy ma swoje piękne oblicze i swoje wady. Każdy człowiek różni się od nas. Miłość zaczyna się wtedy, gdy pomimo różnic, wad, a nawet zła, dostrzegamy w drugim człowieku Dobro. Takie Dobro możemy dostrzec nawet w nieprzyjacielu. Możemy nawet z nim współpracować na polu tego Dobra. Taka relacja, która pomija różnice, a skupia się na Dobru, jest prawdziwie budująca – potrafi stworzyć coś nawet pomimo tego, że dwoje osób pozostaje wciąż „nieprzyjaciółmi”.

Prawdziwa Miłość dąży do współpracy z Dobrem, akceptacji i radości z obiektywnych różnic, naprawienia zła, które niszczy człowieka i relację.

Za każdym razem, gdy słyszymy jakąś hasłową wypowiedź o miłości, możemy to słowo podmienić sobie na „współpraca z Dobrem”, aby sentencja była bardziej zrozumiała. Np. „Gdybym mówił językami ludzi i aniołów, a nie współpracował z ich Dobrem, stałbym się jak miedź brzęcząca albo cymbał brzmiący”, „Współpracuj z Dobrem Boga ze wszystkich sił… a z Dobrem bliźniego jak ze swoim”, „Spieszmy się współpracować z Dobrem innych ludzi, tak szybko odchodzą” itd. Takie słowa od razu staną się bardziej konkretne i praktyczne, gdyż na przestrzeni dziejów słowo ‘miłość’ stało się wytrychem niemal do wszystkiego.

Kiedy miłość jest fałszywa?

Prawdziwa, dojrzała Miłość wręcz potrzebuje różnic, aby współpracować pomimo ich istnienia.

Niewłaściwa miłość błędnie realizuje jeden z trzech elementów. Np. nie chce współpracować z Dobrem, niszczy je albo nie akceptuje różnic, szuka tylko podobieństw albo współpracuje ze złem, egoizmem, uzależnieniem itp., rozwija je.

Skrajnie fałszywa miłość ma wszystkie te trzy cechy. W takiej miłości podniecenie wywołuje dostrzeganie własnego odbicia w drugim człowieku. Taka postawa nie szuka kogoś innego, lecz jedynie samego siebie. Miłość egoistyczna zamazuje to, że druga osoba jest wyjątkowa, unikalna i inna. Najważniejsze jest podobieństwo i to może rodzić niezwykle silne emocje samozadowolenia. Używa się drugiego człowieka w sposób przedmiotowy.

Może jednak istnieć inne rozwinięcie tej zmanipulowanej miłości – to całkowite zniszczenie swojej własnej, wyjątkowej osoby. Strach, brak poczucia własnej wartości (często występuje w okresie dojrzewania po pewnych rażących błędach wychowawczych) mogą doprowadzić do pragnienia ucieczki przed samym sobą. To pragnienie staje się tak silne, że czerpie się podniecenie z postaw „jestem nikim”, „jestem kimkolwiek”, „można ze mną zrobić wszystko”, „nie mam godności”, „ktoś robi ze mną to, co chce”. Te dwa sposoby rozwinięcia fałszywej miłości są nawzajem dla siebie idealnym partnerstwem w formie pożywki.

Dlatego właśnie związki fałszywej miłości tworzą zazwyczaj silną relację narcystyczno-niewolniczą. Jedna osoba to zakochany w sobie egocentryk. Satysfakcję czerpie on z całkowitego podporządkowania sobie niewolnika – kogoś, kto chce zastąpienia swojej osobowości czyjąś. Taka relacja, potrójnie błędna, może trwać długo – nawet całe życie.

Cały artykuł Marcina Niewaldy pt. „Miłość w związku dwóch osób” znajduje się na s. 11 sierpniowego „Śląskiego Kuriera WNET” nr 74/2020.

 


  • Od lipca 2020 r. cena wydania papierowego „Kuriera WNET” wynosi 9 zł.
  • Ten numer „Kuriera WNET” można nabyć również w wersji elektronicznej (wydanie ogólnopolskie, śląskie i wielkopolskie wspólnie) w cenie 7,9 zł pod adresem: e-kiosk.pl, egazety.pl lub nexto.pl.
  • Czytelnicy gazety za granicą mogą zapłacić za nią PayPalem lub kartą kredytową na serwisie gumroad.com.
  • Prenumerata 12-miesięczna wersji elektronicznej: 87,8 zł.
  • Wydania archiwalne „Kuriera WNET” udostępniamy gratis na www.issuu.com/radiownet.
Artykuł Marcina Niewaldy pt. „Miłość w związku dwóch osób” na s. 11 sierpniowego „Śląskiego Kuriera WNET” nr 74/2020

Dofinansowany ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego

Chrystus zmartwychwstał! Redakcja Radia Wnet życzy Państwu radosnych Świąt Wielkanocnych

„Pozwólcie, że wam powtórzę: otwórzcie drzwi Chrystusowi ukrzyżowanemu i zmartwychwstałemu, który przychodzi do Was z darem pokoju” – św. Jan Paweł II.

Redakcja Radia Wnet życzy wszystkim słuchaczom entuzjazmu wiary i mocy w głoszeniu światu Ewangelii życia. Radości i nadziei Jezusa zmartwychwstałego, który da pocieszenie rodzinom. Niech życzliwość do drugiego człowieka towarzyszy nam wszystkim nie tylko w czasie Świąt wielkanocnych, ale długo po tym pięknym wydarzeniu. Bądźmy wsparciem dla swoich bliskich i dla tych, którzy potrzebują naszej pomocy. Życzymy, aby Jezus Chrystus na nowo narodził się w Waszych sercach.

Niech znów zmartwychwstaną nadzieja i miłość. 

Zdrowych i wesołych Świąt
Życzy Redakcja Radia Wnet

Święta są dla nas, a nie my dla świąt

„Ludzie tracą radość z przeżywania Bożego Narodzenia, choć utożsamiają się z radością, którą przenosi” – Gilbert Keith Chesterton.

Trzeba uwierzyć, że święta są dla nas, a nie my dla świąt. Dziecięce przemożne pragnienie otrzymania jak największej ilości prezentów, powinno ustąpić miejscu miłości do tradycji rodzinnej, jaką są święta Bożego Narodzenia. Cel przyjścia Jezusa na świat wzbudza wiele niewiadomych. Jezus w postaci miłości zstąpił na ziemię, wierząc, że oczaruje nas swoją maleńkością. Prawda wezwania do świętowania ludzi małych, samotnych, chorych objawia się wyjątkowo w noc Bożego Narodzenia.

Święta Bożego Narodzenia mówią nam o naszej wartości, są po to, aby każdy mógł przeżyć swoje własne narodzenie. Czas świąt jest przemyślany. Jezus przychodzi na świat przez zwiastowanie, które zmienia całkowicie ludzkie plany. Ważne jest to, aby świętować swoje narodziny z motylami w brzuchu, szczęściem, a jednocześnie powagą – wszystkim, czego mogło zabraknąć Twojej mamie. Boże Narodzenie to dobry moment, by zobaczyć siebie w centrum wydarzeń, mających miejsce w życiu Świętej Rodziny. Bez względu na nasz ulubiony sposób świętowania, tradycje bożonarodzeniowe przesycone są naszymi wspomnieniami z dzieciństwa i miłością. Co roku jednak musimy wchodzić w nie niejako jednakowo z nową dawką zapału, co może spowodować spowszechnienie tego wyczekiwanego okresu. Jak powiedział Chesterton: Ludzie tracą radość z przeżywania Bożego Narodzenia, choć utożsamiają się z radością, którą przenosi. Kiedy jednak raz straci się z pola widzenia istotę świąt, trudno jest na powrót uświadomić sobie, że nie jest to zwykły czas wolny.

 

Różnica w tradycjach

Dla wielu Polaków, którzy wyemigrowali, wierzących, jak i tych, którzy z wiarą mają na bakier, święta Bożego Narodzenia to wydarzenie jedyne w roku. W innym kraju wszystko zdaje się dziać na opak. Istnieje przepaść między polskimi tradycjami a tradycjami w innych krajach.
Tak więc pojawia się pytanie: Czy święta na emigracji da się przeżyć równie dobrze jak w swoim ojczystym kraju? Wszystko zależy od tego, jak się na nich skupiamy, gdzie są nasze myśli, a przede wszystkim serca. Dorośli przejmują na siebie wszystkie obowiązki. Nie znaczy to jednak, że w tym czasie magia świąt znika. Przyjmuje ona zdecydowanie inny wymiar, bo to my sami jesteśmy twórcami czarującego świata pełnego rodzinnego ciepła. Chodzi o to, aby szukać sposobu, w jaki można by naprawdę okazać miłość i wejść w świat jej przeżyć.

Niech słowa, które wypowiadamy przy łamaniu się wigilijnym opłatkiem, dadzą nam siłę w przezwyciężaniu codziennych trudów. W te święta Bożego Narodzenia życzymy sobie tego z całego serca, by przez kolejny rok to samo działo się w naszym codziennym życiu.

M.N.

Krzysztof Kamil Baczyński, biorąc ślub podczas wojny, powiedział matce, że musi bardzo szybko przeżyć swoje życie

Autorka książki o miłości w czasie Powstania Warszawskiego przybliża czytelnikom historie miłosne bohaterów, z których niektóre były szczęśliwe, inne zaś zakończyły się w sposób tragiczny.

Okładka Książki „Miłość ’44”

Agnieszka Cubała, autorka Miłość ’44. 44 prawdziwe historie powstańczej miłości, mówi na temat swojej niedawno wydanej książki. Porusza w niej tematykę Powstania Warszawskiego nie tylko z perspektywy polityki, walki, dramatu i cierpienia, ale także:

„Z perspektywy zwykłego człowieka, który ma również uczucia i takim najpiękniejszym uczuciem, którym możemy się dzielić z innymi, jest właśnie miłość. Powiem szczerze, że ta miłość w Powstaniu Warszawskim była niesamowicie ważna.”

Miłość ’44. 44 prawdziwe historie powstańczej miłości, autorka porusza temat silnych uczuć i miłości, która rodziła się w ciężkich warunkach, przepełnionych walką i troską o swoje życie. Skupia się na decyzjach bohaterów, którzy wiedzieli, że każdy dzień może być ich ostatnim, przez co żyli szybko i intensywnie. Agnieszka Cubała przybliża historie konkretnych osób, takich jak, chociażby Kamil Baczyński:

Jeden z bohaterów mojej książki Krzysztof Kamil Baczyński, tłumacząc swojej mamie motywy szybkiego ślubu, który wziął, powiedział, że on musi bardzo szybko przeżyć swoje życie. Rzeczywiście widzimy taką sytuację u bardzo wielu bohaterów. Na przykład drugi poeta, Tadeusz Gajcy, również w związku z tym, że nosił w sobie takie poczucie śmierci, uważał, że musi żyć bardzo szybko i bardzo intensywnie. Podobnie było generalnie z miłością.

Jak dodaje, szczególnie spodobały jej się słowa jednej z bohaterek książki, która powiedziała, że „w powstaniu trzeba było kochać bardzo szybko, nie tracąc pięknych chwil”.  Ta historia skończyła się akurat szczęśliwie, jednak nie każdy mógł liczyć na takie zakończenie. Autorka opisała w swojej książce również historie, które kończyły się tragicznie, kiedy jeden, bądź oboje z kochanków tracą życie:

Każda z tych historii jest oparta na faktach i pokazuje prawdziwą historię ludzką. Czasami mamy happy end, a czasami, niestety, tego happy endu nie ma.

Miłujcie waszych nieprzyjaciół i módlcie się za tych, którzy was prześladują; tak będziecie synami Ojca waszego w niebie

Jeśli bowiem miłujecie tych, którzy was miłują, cóż za nagrodę mieć będziecie? Czyż i celnicy tego nie czynią? I jeśli pozdrawiacie tylko swych braci, cóż szczególnego czynicie?

Jezus powiedział do swoich uczniów: Słyszeliście, że powiedziano: Będziesz miłował swego bliźniego, a nieprzyjaciela swego będziesz nienawidził.[related id=”6540″] A Ja wam powiadam: Miłujcie waszych nieprzyjaciół i módlcie się za tych, którzy was prześladują; tak będziecie synami Ojca waszego, który jest w niebie; ponieważ On sprawia, że słońce Jego wschodzi nad złymi i nad dobrymi, i On zsyła deszcz na sprawiedliwych i niesprawiedliwych. Jeśli bowiem miłujecie tych, którzy was miłują, cóż za nagrodę mieć będziecie? Czyż i celnicy tego nie czynią? I jeśli pozdrawiacie tylko swych braci, cóż szczególnego czynicie? Czyż i poganie tego nie czynią? Bądźcie więc wy doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz niebieski.

Mt 5,43-48

W celebracji eucharystycznej możemy być świadkami prawdziwego dialogu między Bogiem a Jego ludem. W proklamacji czytań biblijnych ponownie bowiem przebywamy historię naszego zbawienia poprzez nieustanne dzieło miłosierdzia, które zostało ogłoszone. Bóg także dziś z nami rozmawia jak z przyjaciółmi, „przestaje z nami” (SOBÓR WATYKAŃSKI II, Konstytucja dogmatyczna, Dei verbum, 2), aby nam towarzyszyć i ukazać nam drogę życia. Jego Słowo staje się wyrazicielem naszych potrzeb i trosk oraz owocną odpowiedzią, abyśmy mogli konkretnie doświadczyć Jego bliskości.
Franciszek

Cytat z Pisma Świętego za Biblią Tysiąclecia

Fragment listu apostolskiego „Misericordia et Misera”

Gdy którego z was syn prosi o chleb, czy jest taki, który poda mu kamień? Albo gdy prosi o rybę, czy poda mu węża?

Jeśli więc wy, choć źli jesteście, umiecie dawać dobre dary swoim dzieciom, o ileż bardziej Ojciec wasz, który jest w niebie, da to, co dobre, tym, którzy Go proszą.

[related id=”6046″]Jezus powiedział do swoich uczniów: Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam. Albowiem każdy, kto prosi, otrzymuje; kto szuka, znajduje; a kołaczącemu otworzą. Gdy którego z was syn prosi o chleb, czy jest taki, który poda mu kamień? Albo gdy prosi o rybę, czy poda mu węża? Jeśli więc wy, choć źli jesteście, umiecie dawać dobre dary swoim dzieciom, o ileż bardziej Ojciec wasz, który jest w niebie, da to, co dobre, tym, którzy Go proszą. Wszystko więc, co byście chcieli, żeby wam ludzie czynili, i wy im czyńcie! Albowiem na tym polega Prawo i Prorocy.

Mt 7,7-12

W celebracji eucharystycznej możemy być świadkami prawdziwego dialogu między Bogiem a Jego ludem. W proklamacji czytań biblijnych ponownie bowiem przebywamy historię naszego zbawienia poprzez nieustanne dzieło miłosierdzia, które zostało ogłoszone. Bóg także dziś z nami rozmawia jak z przyjaciółmi, „przestaje z nami” (SOBÓR WATYKAŃSKI II, Konstytucja dogmatyczna, Dei verbum, 2), aby nam towarzyszyć i ukazać nam drogę życia. Jego Słowo staje się wyrazicielem naszych potrzeb i trosk oraz owocną odpowiedzią, abyśmy mogli konkretnie doświadczyć Jego bliskości.
Franciszek

Cytat z Pisma Świętego za Biblią Tysiąclecia

Fragment listu apostolskiego „Misericordia et Misera”

Wytrwajcie w miłości mojej! Jeśli będziecie zachowywać moje przykazania, będziecie trwać w miłości mojej

To wam powiedziałem, aby radość moja w was była i aby radość wasza była pełna. To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem.

Jezus powiedział do swoich uczniów: Jak Mnie umiłował Ojciec, tak i Ja was umiłowałem. Wytrwajcie w miłości mojej! Jeśli będziecie zachowywać moje przykazania, będziecie trwać w miłości mojej, tak jak Ja zachowałem przykazania Ojca mego i trwam w Jego miłości. To wam powiedziałem, aby radość moja w was była i aby radość wasza była pełna. [related id=”5366″]To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem. Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich. Wy jesteście przyjaciółmi moimi, jeżeli czynicie to, co wam przykazuję. Już was nie nazywam sługami, bo sługa nie wie, co czyni pan jego, ale nazwałem was przyjaciółmi, albowiem oznajmiłem wam wszystko, co usłyszałem od Ojca mego. Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem i przeznaczyłem was na to, abyście szli i owoc przynosili, i by owoc wasz trwał – aby wszystko dał wam Ojciec, o cokolwiek Go poprosicie w imię moje. To wam przykazuję, abyście się wzajemnie miłowali.

J 15,9-17

Także dla nas jest ważne, byśmy nie ograniczali się jedynie do powierzchownych opinii wielu, którzy zaledwie coś słyszeli o Jezusie – że był wielką osobowością, itd. – lecz byśmy weszli z Nim w osobistą relację i znali Go w sposób rzeczywisty. I tego wymaga od nas znajomość Pisma, przede wszystkim Ewangelii, w których Pan mówi do nas. Jego słowa nie zawsze są łatwe, lecz wchodząc w nie, wchodząc w dialog, pukając do drzwi tych słów, wołając do Pana: „otwórz mi!”, odnajdujemy w sposób rzeczywisty słowa życia wiecznego, słowa żywe aż po dziś dzień, aktualne tak samo jak wtedy, gdy były wypowiadane i jak będą aktualne także w przyszłości.
Benedykt XVI
Przemówienie 18.05.2008r.

Cytat z Pisma Świętego za Biblią Tysiąclecia

Fragment z przemówienia Benedykta XVI za „Benedykt XVI. Myśli o Słowie Bożym. Rozmawiając z Bogiem” wyd. eSPe

65% polskich singli marzy o miłości, stałym związku i rodzinie. Tradycyjne wartości dają poczucie bezpieczeństwa

Zdecydowana większość singli marzy o stałym związku, a najważniejszym wartościami dla nich są rodzina, miłość oraz posiadanie dzieci – takie wyniki przynosi najnowsze badanie „Pokolenie singli”

Pierwsze od pięciu lat obszerne badanie na temat singli w Polsce przeprowadził portal Sympatia.pl, Uniwersytet Łódzki i firma badawcza ARC Rynek i Opinia. Badanie zostało zrealizowane na próbie 2893 internautów – singli w wieku od 18 do 65 lat.

Ekspert tego badania dr Julita Czernecka z UŁ przypomina, że z danych GUS wynika, że już co 5. Polak żyje w pojedynkę. Liczba ta wciąż rośnie, a wraz z nią świadomość, że single odgrywają coraz większą rolę w polskim społeczeństwie. Jednocześnie socjolog przyznaje, że zaskakujące jest to, iż najnowsze badania burzą stereotypy dotyczące polskich singli, o których utarły się opinie, że są bardzo liberalni, nie cenią wartości rodzinnych, często zmieniają partnerów, są skupieni na karierze zawodowej i chcą żyć długo w pojedynkę.

Badania pokazują bowiem, że aż 2/3 singli (65 proc.) deklaruje poglądy centroprawicowe lub prawicowe, a tylko 1/3 – lewicowe i centrolewicowe. – Wynikać to może oczywiście z faktu, że Polacy cenią sobie przede wszystkim wartości tradycyjne. One także dla tych liberalnych singli są ważne, ale oni stawiają przede wszystkim na siebie i realizację swoich potrzeb. Te badania pokazują zdecydowany zwrot ku wartościom tradycyjnym – mówiła socjolog. Jak oceniła, być może mniej jest wśród badanych singli „rozdartych wewnętrznie” między realizacją siebie, a chęcią posiadania rodziny.

– 96 proc. badanych singli szuka trwałego związku, a najważniejsze dla nich wartości to rodzina (dla 67 proc. badanych), miłość (58 proc.), a 74 proc. singli w wieku 18-39 lat zadeklarowało, że chcieliby mieć w przyszłości dzieci. Praca zawodowa schodzi na dalszy plan – dodała dr Czernecka.

Według niej, badania pokazują także, że do łask wśród singli wracają związki formalne, małżeństwo. —– – Wydaje mi się, że ludzie chcą powrotu do znanych schematów, które – ich zdaniem – przyczynią się do stabilizacji życiowej, pewnej przewidywalności, co daje poczucie bezpieczeństwa – oceniła socjolog.

Część badanych singli przyznała, że pragnie pierwszego związku z osobą, która nie była w małżeństwie i nie ma dzieci. 19 proc. respondentów nie weszłoby w związek z osobą po rozwodzie, zaś 34 proc. badanych w wieku 25-39 lat nie związałoby się z kimś, kto ma dzieci z poprzedniego związku.

– To oczywiście jest uproszczony sposób myślenia, ale też kwestia tego, że jednak życie jest mniej skomplikowane, jeśli mamy dzieci z tego samego związku, niż w takiej rodziny patchworkowej, choć niektórzy sobie całkiem dobrze z tym radzą – oceniła ekspertka. Jej zdaniem, badania pokazują, że Polacy tęskną za prawdziwym uczuciem, prawdziwą miłością, za takimi wartościami, które scalą związek na długie, długie lata.

Badanie przyniosło też dość zaskakujące wyniki w sferze seksu, bowiem aż 45 proc. badanych singli w wieku 18-24 lat oraz 15 proc. w wieku 25-39 lat zadeklarowało, że jeszcze nigdy nie uprawiało seksu.

– Być może ludzie jednak uważają, że ten pierwszy raz powinien być z taką osobą, do której czuje się po prostu głębsze uczucie, miłość, a nie +z byle kim, byle gdzie, byle jak. Ludzie wracają do tego, że to jest na tyle wyjątkowe przeżycie, że warto poczekać na tę osobę – dodała Czernecka.

Z badań wynika także, że 41 proc. singli na swoją ostatnią randkę wybrało się z osobą poznaną w internecie. 39 proc. kobiet i 41 proc. mężczyzn przyznało także, że właśnie w internecie spotkali miłość. Co czwarty badany nawiązał tam znajomości koleżeńskie, a co trzeci nawet przyjacielskie. Tylko co dziesiąty singiel w internecie nawiązuje relacje seksualne. Największy odsetek singli (43 proc.) rozpoczął życie seksualne w wieku 18-20 lat, a zaledwie 6 proc. swój „pierwszy raz” przeżyło, mając więcej niż 26 lat.

91 proc. singli zadeklarowało, że ma jakieś hobby. Najczęściej wskazywanym zainteresowaniem było podróżowanie (66 proc.). Tyle samo osób żyjących w pojedynkę deklaruje zadowolenie ze swojej sytuacji materialnej, a tylko 19 proc. ocenia ją jako złą.

PAP/lk