Premier Morawiecki dzień 8: Kopcińska, Suski, Dworczyk dołączają do rządu. Nowe rozdanie w KPRM

W Poniedziałek Mateusz Morawiecki przedstawił nowe twarze w swojej kancelarii, nowym rzecznikiem będzie Joanna Kopcińska, szef gabinetu Marek Suski a kancelarii Michał Dworczyk.

Zmiany w państwie, które tworzą jak najlepsze perspektywy rozwoju dla ludzi, miejsca pracy, mieszkania, wyższe wynagrodzenia. Nad tym pracuje cała Rada Ministrów i klub parlamentarny PiS. Przy tego typu zmianach jakie zachodzą w kraju, również w ramach administracji dokonujemy pewnych zmian personalnych. Dzisiaj chciałbym poinformować o kilku pierwszych takich zmianach, które w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów zajdą jutro (we wtorek).

Joanna Kopcińska i Marek Suski | fot. P. Tracz/KPRM

 

Pierwszą zmianą jaką zaprezentował premier to powołanie nowego rzecznika, którym została Joanna Kopcińska – To poseł ziemi łódzkiej, działaczka społeczna i samorządowa. Aktywnie uczestniczy w pracach komisji śledczej do zbadania prawidłowości i legalności działań organów i instytucji publicznych wobec podmiotów wchodzących w skład Grupy Amber Gold – podkreślał Mateusz Morawieckiej.

 

Marek Suski został nowy szef Gabinetu Politycznego Premiera Mateusza Morawieckiego, zastępując na tym stanowisku Elżbietę Witek, która w poniedziałek z rąk prezydenta Andrzeja Dudy odebrała dymisję. To była jak do tej pory jedyna dymisja w KPRM, ponieważ zarówno Beata Kempa jak i Rafał Bochenek mimo iż przestają pełnić swoje funkcję, dalej zostają się na stanowiska sekretarzy i podsekretarzy stanu w kancelarii. Nie jest pewne czy nowy szef gabinetu politycznego premiera, Marek Suski będzie również pełnił funkcję członka Rady Ministrów, jak to miało miejsce w przypadku Elżbiety Witek.

Trzecią zmianą było powołania na stanowisko szefa kancelarii Michała Dworczyka, dotychczasowego wiceministra Obrony Narodowej, odpowiedzialnego m.in. za program tworzenia Wojsk Obrony Terytorialnej. Na tym stanowisku zastąpi Beatę Kempę, która jak podają nieoficjalnie źródła, ma zajmować się w KPRM kwestiami związanymi z imigracją i uchodźcami.

Spodziewam się, że KE uruchomi wobec Polski – powiedział w poniedziałek rano Mateusz Morawiecki w wywiadzie udzielonych Radiu Szczecin.

 

Nie prosiłem nikogo, aby nie uruchamiać artykułu 7, ponieważ nie jesteśmy w Europie żadnymi petentami i nikogo nie prosimy o to, żeby zgodził się na reformowanie przez nas wymiaru sprawiedliwości — zaznaczył premier.

W wywiadzie premier Mateusz Morawiecki odniósł się również do rozmów z przywódcami innych państwa unijnych na Radzie Europejskiej – wskazywałem naszym partnerom we Francji, prezydentowi Emmanuelowi Macronowi, że 15 lat po II wojnie światowej Francuzi wychodzili spod podobnego bardzo systemu, totalitarno-kolaboranckiego takiego, jakim był rząd Vichy. Premier Michael Debre, podczas prezydentury Charlesa de Gaulla, kiedy wrócił do władzy w 1958 r. przeprowadził bardzo podobną reformę, głęboko zmieniając strukturę ichniego KRS-u w taki sposób, że większość w tym KRS-ie nie stanowili sędziowie. I uwaga: powołując również izbę dyscyplinarną. (…) Prezydent Macron bardzo mocno się uśmiechnął, ponieważ bardzo dobrze zrozumiał tę analogię historyczną — podkreślił premier.

Mateusz Morawiecki odniósł się także do zagadnień historycznych, mówiąc o obchodach kolejnej rocznicy wydarzeń z grudnia 1970 roku – To jest walka o pamięć, walka o prawdę, walka o to, żeby nigdy więcej zakłamanie nie było wiodącą linią nie tylko polityki historycznej, ale też polityki społecznej. Jak najbardziej ofiary grudnia 1970 roku nie tylko wymagają tego, żeby o nich pamiętać, ale również oni upominają się o lepszą Polskę dzisiaj, czyli taką, która dba o pamięć, prawdę historyczną. Tego wszystkiego bardzo brakowało przez 25 lat. Staramy się to odbudowywać — mówił.

Premier wypowiedział się także na temat zmiany ordynacji wyborczej – Przypomnę ostatnie wybory samorządowe. 5,2 mln głosów było głosami nieważnymi, przy czym niektóre głosy licząc łącznie w wyborach do sejmików, powiatów i gmin. (…) Nawet gdybyśmy podzielili to przez trzy, to jest to zatrważająca wielkość, której nigdy wcześniej w naszych wyborach nie było. Tak się zdarzyło, że jedna partia, która w sondażach dostawała 5 do 10 proc., w tamtych wyborach otrzymała bodaj 22 czy 23 proc. (…) W niektórych powiatach, w których dodatkowo padły głosy na tę partię, to nieprawidłowości było widać gołym okiem — Podkreślał premier.

Jednocześnie wskazując, że projekt wnosi szereg rozwiązań utrudniających fałszerstwa – Zmiany, które proponujemy, a więc przezroczyste urny, kamery w izbach wyborczych, są zmianami w bardzo właściwym kierunku. Jeśli chodzi o dostosowanie okręgów wyborczych, jest to normalna praktyka na całym świecie, związana również z ruchami demograficznymi, zmianami liczby ludności w poszczególnych obszarach

 

W poniedziałek odbyło się również spotkanie premiera Mateusza Morawieckiego z przewodniczącym parlamentu Gruzji Iraklim Kobakhidze. Głównymi tematami rozmów były współpraca gospodarcza i inwestycyjna.

Premier Morawiecki potwierdził wsparcie Polski dla euroatlantyckich aspiracji Gruzji. Podkreślił także dobrą współpracę dwustronną, która powinna znaleźć odzwierciedlenie w większej współpracy inwestycyjnej.

Poranek Wnet/Dworczyk: Sojusz Północnoatlantycki to podstawa naszej polityki obronnej. Nie istnieje alternatywa dla NATO

Przekazanie najnowszych technologii świadczy o randze naszej współpracy. Do tej pory na tego typu wsparcie mógł liczyć tylko Izrael. Wchodzimy do I ligi w pozyskiwaniu nowoczesnego uzbrojenia.

– 4 lipca Polska Grupa Zbrojeniowa podjęła decyzję o zakupieniu systemów rakietowych Homar Lockheed Martin o zasięgu od 70 do 300 kilometrów.[related id=”28076″] To jest sprzęt, którego w Polsce do tej pory nie mieliśmy – powiedział wiceminister obrony narodowej Michał Dworczyk. Przypomniał, że systemy rakietowe, takie jak „Toczka”, które raziły na odległość 70 kilometrów, zostały wycofane już na początku tego stulecia. Sprzęt jaki otrzymamy zdecydowanie poprawi nasze możliwości obronne.

– Podpisaliśmy dziś memorandum intencyjne w sprawie Patriot w najnowszej konfiguracji, to będzie dokładnie taki sam sprzęt, który wchodzi do uzbrojenia armii Stanów Zjednoczonych – powiedział minister Dworczyk, uchylając się od odpowiedzi na temat samych negocjacji.

– Przekazanie najnowszych technologii świadczy o randze naszej współpracy. Do tej pory na tego typu wsparcie mógł liczyć tylko Izrael. Wchodzimy do I ligi w pozyskiwaniu nowoczesnego uzbrojenia – powiedział wiceszef MON. Jego zdaniem jest to fundament przyszłej polityki zbrojeniowej państwa polskiego.

– To nie jest sprzęt, który leży na półce sklepowej, tak że można wejść i go kupić – powiedział zapytany, kiedy możemy się spodziewać, że Patrioty trafią do Polski. Zaznaczył przy tym, że nie cała technologia zostanie Polsce przekazana, ale jej część wykorzystywana w systemach Patriot.

– W sposób zasadniczy zmienia się sytuacja w Polsce, jeśli chodzi o obronę przeciwlotniczą – powiedział gość Poranka. Rozbudowa i modernizacja Polskich Sił Zbrojnych ma wiązać się bezpośrednio z modernizacją polskiego przemysłu zbrojeniowego. Dla MON absolutnym priorytetem jest to, aby polska armia była wyposażana przez polską gospodarkę, do której trafiają najnowocześniejsze technologie.

– To są miliardy wpompowywane w gospodarkę i ma to zasadnicze przełożenie na rynek pracy – powiedział Dworczyk.

Wiceminister zwrócił uwagę na to, że traktat waszyngtoński to nie tylko jego piąty artykuł, mówiący o pomocy sprzymierzonych NATO krajowi zaatakowanemu, ale również artykuł trzeci, który nakłada na państwo członkowskie konieczność budowania swoich zdolności obronnych.

– Pozyskiwanie nowych technologii i rozbudowa systemu obronnego jest dziś koniecznością – podkreślił. Przypomniał, że niedawno rząd Platformy Obywatelskiej planował przekazanie aportem Polskiej Grupy Zbrojeniowej do europejskiego konsorcjum obronnego, które miało powstać „z przyzwoleniem na to, żeby część polskiego przemysłu obronnego została zlikwidowana”.

– Podejście do polityki obronnej zostało diametralnie zmienione przez ministra Antoniego Macierewicza – stwierdził wiceszef MON.

– Sojusz Północnoatlantycki jest podstawą naszej polityki obronnej i nie ma na świecie alternatywy dla niego – zadeklarował. Ma on pierwszeństwo przed ewentualnymi sojuszami, które będą chcieli tworzyć Niemcy w ramach Unii Europejskiej. Wiceminister wyraził też nadzieję, że ewentualne powstanie unijnej armii nigdy nie będzie tworzone w opozycji do NATO.

Wiceszef MON zaprosił słuchaczy Poranka Wnet na błonia Stadionu Narodowego w Warszawie na piknik polsko-amerykański organizowany przez jego resort.

MoRo

Wiceminister MON Michał Dworczyk: 40% ochotników do Wojsk Obrony Terytorialnej ma wyższe wykształcenie

Przekrój społeczny tych ponad 8 tysięcy osób, które zgłosiły się jako ochotnicy do Wojsk Obrony Terytorialnej, jest bardzo ciekawy i widać, że zgłosili się ludzie ideowi, chcący służyć ojczyźnie.

W tej chwili mamy zrekrutowanych między 8 a 10 tys. osób, które zadeklarowały chęć działania w ramach Wojsk Obrony Terytorialnej. Rozpoczynają się procedury, kilka dni temu weszło rozporządzenie umożliwiające powoływanie nowych żołnierzy. Do tej pory ci, którzy w ramach tej formacji funkcjonują to są oficerowie, podoficerowie i szeregowi z Narodowych Sił Rezerwowych albo z wojsk operacyjnych – mówił w radiu RMF FM wiceminister obrony narodowej Michał Dworczyk, odpowiedzialny za tworzące się struktury WOT.

Warto podkreślić, że wśród osób, które zgłosiły się (…) ponad 40% to są osoby z wyższym wykształceniem. Przekrój społeczny jest bardzo ciekawy i widać, że zgłosili się ludzie ideowi chcący służyć ojczyźnie w taki sposób – podkreślił. Pytany o plan, aby w tym roku w WOT było kilkanaście tysięcy żołnierzy, odpowiedział: „Jest to jak najbardziej realne”.

Przypomnę, że w tym roku mają powstać kolejne trzy brygady, więc w sześciu brygadach i dodatkowych batalionach, które jeszcze ewentualnie będą formułowane, spokojnie taka liczba może się znaleźć – dodał.

W listopadzie 2016 r. minister obrony narodowej Antoni Macierewicz mówił, że w 2017 r. Wojska Obrony Terytorialnej mają liczyć 18 tys. żołnierzy.

Dworczyk poinformował, że planowana jest akcja promocyjna zachęcająca do zapisania się do WOT. – Takie działania w mediach społecznościowych już są prowadzone, ale bez jakiejś specjalnej kampanii zgłosiło się dwukrotnie więcej chętnych niż (jest – PAP) miejsc. Zresztą bardzo dobrze, bo spośród nich będzie można wybrać najlepszych kandydatów – dodał.

1 stycznia br. weszła w życie nowelizacja ustawy o powszechnym obowiązku obrony, która ustanawia Wojska Obrony Terytorialnej samodzielnym rodzajem sił zbrojnych. WOT będą – obok Wojsk Lądowych, Sił Powietrznych, Marynarki Wojennej i Wojsk Specjalnych – piątym rodzajem sił zbrojnych.

Mają one współdziałać z wojskami operacyjnymi, mają też być zdolne do prowadzenia działań antykryzysowych i antyterrorystycznych. Pierwszeństwo w przyjęciu do WOT będzie przysługiwać członkom organizacji paramilitarnych i absolwentom klas wojskowych. Po trzech latach służby w WOT żołnierze ci będą nabywać pierwszeństwo w powołaniu do służby kandydackiej i zawodowej służby wojskowej.[related id=”5009″]

W poniedziałek Dworczyk był także pytany o informację „Faktu” na temat wyroku sądowego z lat 90., w którym został on skazany na 1,5 roku więzienia w zawieszeniu na 3 lata za nielegalne posiadanie materiałów wybuchowych. – Brzmi to groźnie, ale to historia sprzed ponad 20 lat – powiedział i dodał, że w okresie szkoły średniej poszukiwał wraz z przyjaciółmi na pobojowiskach pamiątek z września 1939 r. po rozbitych polskich oddziałach i znalazł „jakieś stare karabiny, pociski, rzeczy, które nie mogły nikomu zagrozić”. Dodał, że w tamtej sprawie dobrowolnie poddał się karze i że o całej sprawie wie minister obrony.

PAP/lk

Michał Dworczyk: moje zadania to kształtowanie procesu wychowawczego w Polskich Siłach Zbrojnych i wsparcie budowy WOT

Nowy wiceminister obrony narodowej został powołany we środę. Odebrał nominację z rąk szefa MON Antoniego Macierewicza podczas obchodów Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych w Warszawie.

Zadania, które postawił przede mną minister Antoni Macierewicz, to kształtowanie procesu wychowawczego w Polskich Siłach Zbrojnych, współpraca z organizacjami proobronnymi i pozarządowymi oraz wsparcie procesu budowy Wojsk Obrony Terytorialnej – powiedział Dworczyk tuż po powołaniu go na wiceszefa MON podczas obchodów Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych.

Pytany o najbliższe decyzje dotyczące Wojsk Obrony Terytorialnej, Dworczyk powiedział:

Jeszcze dzisiaj wieczorem pierwsze trzy brygady otrzymają swoich patronów o godz. 18 na placu Piłsudskiego. Przejmą tradycje jednostek, które w ramach antykomunistycznego i antysowieckiego podziemia zbrojnego walczyły na tych terenach, na których formowane są w tej chwili brygady obrony terytorialnej.

42-letni Dworczyk jest posłem od września 2015 r. Pochodzi z Warszawy, był samorządowcem na Mazowszu. W ostatnich wyborach startował z pierwszego miejsca na liście PiS w okręgu wałbrzyskim i dostał prawie 25 tys. głosów (był to drugi wynik w regionie po ówczesnym szefie MON Tomaszu Siemoniaku z PO). Od września 2016 r. Dworczyk jest członkiem komisji obrony, a od początku kadencji kierował komisję łączności z Polakami za granicą. Z tej funkcji zrezygnował 23 lutego.

PAP/lk