Wojciech Jeśman przybliża sprawę huraganu Dorian, który spustoszył wyspy Bahama i zmierza w kierunku Florydy, twierdząc, że to nie on zadecydował o odwołaniu wizyty Trumpa w Polsce.
Huragan Dorian jest to jeden z największych huraganów w historii. W tym momencie przesuwa się na północ i możliwe jest zagrożenie Południowej Karoliny.
Jestem bardzo sceptyczny, jeżeli chodzi o przyczynowość odwołania wizyty prezydenta Donalda Trumpa. Wiązanie tego z huraganem nie jest czymś, co ja tak łatwo kupuje. Widzę tutaj inne przyczyny natury politycznej, a huragan jest wygodnym pretekstem – mówi korespondent „Radia WNET”.
Jak dodaje Jeśman: Rok temu mieliśmy równie silny huragan, który uderzył na Florydę i wtedy nie zmieniał on ustalonych wizyt prezydenta Trumpa. Osobiście upatrywałbym tych przyczyn w sferze politycznej. Myślę, że są przyczyny, dla których być może prezydent nie jest w pełni zadowolony z postawy Warszawy w kwestiach Iranu. Oświadczenie premiera Mateusza Morawieckiego, który widocznie nie pali się do uczestnictwa w jakichkolwiek wojnach w Zatoce Perskiej jest momentem. który w polityce polsko-amerykańskiej jest ważniejszy niż huragan.
Aby dowiedzieć się więcej, zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!
Popołudnia WNET można słuchać od poniedziałku do piątku w godzinach 16:00 – 18:00 na: www.wnet.fm, 87.8 FM w Warszawie i 95.2 FM w Krakowie. Zaprasza Magdalena Uchaniuk-Gadowska.
Goście Popołudnia WNET:
Mariusz Dzierżawski – Założyciel Fundacji Pro – prawo do życia;
Cezary Jurkiewicz – członek zarządu Polskiej Fundacji Narodowej, przewodniczący Klubu Radnych Prawa i Sprawiedliwości w m.st . Warszawy;
Beata Błaszczyk – dziennikarka, tłumaczka, założycielka Stowarzyszenia Szkoły dla pokoju;
Aleksander Masłowski – rzecznik Prasowy Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku;
Kamil Goral – ekspert Rady Gospodarczej;
Krzysztof Budka – redaktor zarządzajacy miesiecznikiem Forum Polskiej Gospodarki;
Wojciech Jeśman – prezes południowokalifornijskiego Kongresu Polonii Amerykańskiej;
Paweł Bobołowicz – korespondent Radia WNET na Ukrainie
Prowadzący: Magdalena Uchaniuk-Gadowska
Wydawca: Jaśmina Nowak
Realizator: Piotr Szydłowski
Część pierwsza:
Aleksander Masłowski opowiada o obchodach 80-tej rocznicy wybuchu II wojny światowej na Westerplatte.
Kamień węgielny pod budowę Muzeum Westerplatte i Wojny 1939 poświęcił metropolita gdański ksiądz arcybiskup Sławoj Leszek Głódź. W uroczystości wmurowania kamienia węgielnego, wraz z aktem erekcyjnym zamkniętym w kapsule czasu, wziął udział premier Mateusz Morawiecki. Szef rządu podkreślił, że powołując do życia Muzeum, odrabiamy zaległości ostatnich 30 lat. Koszt inwestycji to ok. 150 mln złoty, a pierwszy etap zakończenia budowy można będzie zobaczyć za 3 lata.
Mariusz Dzierżawski / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio WNET
Mariusz Dzierżawski mówi o słowach arcybiskupa Marka Jędraszewskiego skierowanych do dzieci na nowy rok szkolny 2019\2020.
Założyciel Fundacji Pro porusza temat karty światowej organizacji zdrowia. Rozmówca twierdzi, że znajdują się w niej makabryczne rzeczy. Przywołuje przykład 9-letnich dzieci, które według dokumentu powinny być zaznajomione ze środkami antykoncepcji, a dzieci w wieku 12-stu lat powinny się nimi skutecznie posługiwać oraz negocjować warunki wzajemnej satysfakcji z seksu.
Jest to dokument przygotowany przez sympatyków pedofili – mówi gość „Popołudnia WNET”.
Stowarzyszenie Tolerado domaga się od Fundacji Pro – Prawo do Życia zaprzestania „rozpowszechnia nieprawdziwych i homofobicznych treści na temat rzekomego związku pomiędzy pedofilią a homoseksualnością”. Jest też wniosek o zadośćuczynienie w wysokości 75 tys. zł. Świadkami w sprawie będą m.in. gdański wiceprezydent i szef lokalnej Koalicji Obywatelskiej. Przeciwko wolontariuszom Fundacji Pro-Prawo do życia toczy się obecnie 48 procesów sądowych. Sprawy dotyczą organizowanych przez Fundację akcji przeciwko aborcji i przemocy seksualnej wobec dzieci.
12-13 września odbędzie się I czytanie projektu stop pedofilii, którego kluczem będzie dotarcie do jak największego grona rodziców.
Huragan Dorian nad Bahamami / Fot. NOAA / Domena Publiczna
Wojciech Jeśman przybliża sprawę huraganu Dorian, który spustoszył wyspy Bahama i zmierza w kierunku Florydy.
„Dorian jest to jeden z największych huraganów w historii. Przesuwa się on na północ i może zagrażać Południowej Karolinie” – mówi nasz korespondent.
Wojciech Jeśman mówi również o przemówieniu wiceprezydenta Stanów Zjednoczonych, podkreślając, aby nie przywiązywać się do niego, gdyż sił i wątków jest bardzo dużo, a niekoniecznie składają się one na zespół rzeczy, które są dla Polski pozytywne.
Część druga:
Kamil Goral i Krzysztof Budka opowiadają o debacie, której celem jest dyskusja o dostępie małych i średnich polskich firm do kapitału poprzez polski rynek finansowy. Dyskusja toczyć się będzie w kontekście m.in. startu PPK i prac nad strategią rozwoju rynku kapitałowego przygotowywaną przez Ministerstwo Finansów.
„Sa firmy, które magazynują kapitał i nie wiedzą co z nim zrobić, są również takie, które z tym dostępem mają duży problem. Większość przedsięwzięć wymaga kapitału i pieniędzy, kiedy ich nie ma zaczynają się schody. Chcemy rozpocząć dyskusję, na temat trzech filarów. Pierwszym filarem jest rynek zamówień publicznych, drugim – podatki, dostęp do kapitału” – mówi gość „Popołudnia WNET”.
Cezary Jurkiewicz / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio WNET
Cezary Jurkiewicz mówi o projekcie wpisów na okładkach największych, światowych gazet: „Le Figaro”, „Washington Post”, „El Mundo”, dotyczących bohaterstwa i poświęcenia Polaków podczas II wojny światowej. Ważne jest to, że do okładek dodane zostały teksty liderów opinii, intelektualistów i filozofów, które wyjaśniają czym jest data 1 września 1939 roku. Dobrze jest zobaczyć jaka jest reakcja w innych krajach. Rosyjska prasa pisze, że Polacy sprzedają kłamliwą relację.
Projekt realizowany jest przez Instytut Nowych Mediów przy współpracy z Polską Fundacją Narodową. Nie spotkał się on z silnym atakiem, a cichym i miłym przyjęciem. „Według mnie projekt jest uporządkowaniem wiedzy i zwieńczeniem tego, co stało się 1 września” – mówi gość „Popołudnia WNET”.
Jak dodaje Cezary Jurkiewicz: Historia Polski składa się z historii jej rodzin.
Zawalony dom w Jemenie / Fot. Mr. Ibrahem / Creative Commons 4.0
Beata Błaszczyk opowiada o tragicznej sytuacji w Jemenie, która rozpoczęła się w marcu w 2015 roku. Wojna trwa już 1662 dzień. Obywatele bliskowschodniego kraju żyją w męce. Nad ich głowami przelatują samoloty, które zrzucają codziennie bomby, są także narażeni na cholerę i muszą wiązać koniec z końcem przy braku dostępu do czystej wody.
Biedni nie mają przyjaciół, dlatego mówi się, że jest to wojna zapomniana – gość „Popołudnia WNET”.
Jemen, jak mówi wolontariuszka Szkół dla Pokoju, nigdy nie był zamożnym krajem. Teraz zaś naloty, prowadzone od 2015 r. przez koalicję Arabii Saudyjskiej i Zjednoczonych Emiratów Arabskich, zniszczyły istniejącą tam infrastrukturę medyczną. Wśród bombardowanych miast jest dawna stolica Jemenu Zabid, miejsce wynalezienia algebry i odnotowania największych na świecie upałów. Dodatkowo blokada granic przez Saudyjczyków utrudnia dostarczanie tam potrzebnym leków. Te są zaś szczególnie potrzebne wobec trwającej epidemii.
Paweł Bobołowicz opowiada o pierwszej wizycie nowego prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego w Polsce. Wizyta była zauważona i śledzona przez ukraińskie media. Z ust prezydenta Ukrainy padły słowa o udziale Ukraińców w walkach w ramach wojska polskiego przeciwko nazistom, o oddaniu życia, a także o tym, że stali się oni ofiarami totalitarnego, komunistycznego systemu ginąc śmiercią męczeńską.
W swoim wystąpieniu Wołodymyr Zełenski odwoływał się do historyków, którzy wprost pokazują, że II wojna światowa to 1 września, a Ukraińcy od samego początku byli jej ofiarami. Ukraińskie media relacjonowały to, czym także interesowała się polska storna czyli kwestie historyczne. Zełenski stwierdził, że jest gotowy do odblokowania pozwoleń na prowadzenie prac poszukiwawczych na Ukrainie, ale jednocześnie stwierdził, że polska strona ma uporządkować ukraińskie miejsca pamięci w Polsce.
Co nam mówi katowicki kongres programowy PiS-u o planach Zjednoczonej Prawicy na przyszłość? Łukasz Jankowski przytacza i komentuje wypowiedzi polityków.
Łukasz Jankowski mówi o II Konwencji „Myśląc Polska” w Katowicach. I Konwencja odbyła się cztery lata temu, również przed wyborami. Wtedy chodziło o zdobycie władzy, teraz o jej utrzymanie.
Teraz toczy się walka o utrzymanie władzy i taki też był cel tego kongresu, żeby zakreślić plany programowe, żeby prowadzić merytoryczną dyskusję nad tym, jaki będzie program na jesieni i jak będzie realizowany, jeżeli PiS utrzyma władzę.
Razem z dziennikarzem słuchamy wypowiedzi prezesa PiS. Jarosław Kaczyński przeciwstawia w niej „sposób uprawiania polityki” koalicji rządzącej a opozycji. Ten pierwszy opierać się na merytorycznej dyskusji, a drugi na negatywnych emocjach. Jak dodaje Jankowski, Kaczyński podkreślał, że Polska jest „oazą wolności” między wschodnim autorytaryzmem a zachodnią poprawnością polityczną.
Jak komentuje dziennikarz Radia WNET, więcej konkretów zawierało wystąpienie premiera Mateusza Morawieckiego. Mówił on o dogonieniu przez Polskę Włoch w 8 lat, Hiszpanii w 10 i Francji w 12-14 lat.
Mateusz Morawiecki mówił o pięciu obszarach, które będą najważniejsze dla Prawa i Sprawiedliwości Wśród tych pięciu, poza klimatem, szkołą, innowacyjnością, na pierwszym miejscu znalazła się służba zdrowia. Warto pamiętać, że służba zdrowia zajmowała ważne miejsce w expose premiera Morawieckiego.
Dziennikarz komentuje też wystąpienie Jarosława Gowina, który mówił o potrzebie uproszczenia polskiego prawa i pozyskaniu elektoratu wielkomiejskiego.
– Na wtorek 2 lipca planowane jest pierwsze posiedzenie kolegium do spraw cyberbezpieczeństwa pod przewodnictwem premiera Mateusza Morawieckiego – informuje Okoński.
Karol Okoński, wiceminister cyfryzacji i pełnomocnik rządu ds. cyberbezpieczeństwa porusza temat bezpieczeństwa cybernetycznego w naszym kraju. Sekretarz stanu wyjaśnia słuchaczom, na czym polega ochrona naszych komputerów przed cyberprzestępcami oraz jakimi metodami posługują się hakerzy, którzy chcą ingerować w przestrzeń naszej wirtualnej rzeczywistość:
Najważniejsze są podstawowe zasady, które pozwalają nam na utrzymanie systemów w najwyższym bezpieczeństwie. Powinniśmy mieć pewność, że oprogramowanie, którego używamy, musi być najbardziej aktualne. Należy również odpowiednio zabezpieczać nasze loginy, hasła i inne dane poufne. […] Przestępcy tak samo, jak w świecie rzeczywistym, w świecie wirtualnym zawsze będą próbować znaleźć jakąś „dziurę”.
Polska, jak podkreśla, posługuje się oprogramowaniem państw trzecich, gdyż nasz kraj nie jest producentem software’u przeznaczonego do zabezpieczenia naszych komputerów. Niemniej jednak nasz kraj nie używa oprogramowania jedynie jednego producenta. Ile osób dba o cyberbezpieczeństwo Polski?
Mamy trzy wyspecjalizowane zespoły, które codziennie przyjmują zgłoszenie i próbują zdiagnozować problem, oraz przeciwdziałają zewnętrznym atakom.
Okoński w „Poranku WNET” mówi także o analizie jego resortu, która dotyczy przyszłości budowania instrumentów pozwalających na zachowanie bezpieczeństwa w cyberprzestrzeni. Na razie takich narzędzi nie posiadamy, jednak są one opracowywane. Będą one pozwalały interweniować w newralgicznych momentach, przez co rząd będzie mógł wykluczać pewnych producentów z polskiego rynku. A wiceminister oznajmia to w kontekście wzięcia pod lupę przez gabinet premiera Mateusza Morawieckiego chińskiej firmy Huawei:
W pierwszej kolejności chcemy skupić się na tym, że kluczowe systemy mamy zdominowane przez jednego konkretnego dostawcę. Ruch, jaki wykonamy w sprawie Huawei, odkładamy w czasie […] Coś, co nas niepokoi to relacje między firmą Huawei a chińskim rządem, to znaczy ingerencji władz w działanie tego przedsiębiorstwa.
Wzmocnienie roli Europejskiej Agencji Bezpieczeństwa Sieci i Informacji oraz utworzenie ram dla wspólnych programów certyfikacji cyberbezpieczeństwa oprogramowania, urządzeń i usług–to główne cele wchodzącego dziś w życie prawa. @Okonski_Karol@RobertKoslahttps://t.co/ZB4QR3nrCR
Wiceminister cyfryzacji odniósł się również do kwestii podjęcia decyzji odnośnie budowy sieci 5G i obecności firmy Huawei w Polsce:
Na wtorek 2 lipca planowane jest pierwsze posiedzenie kolegium do spraw cyberbezpieczeństwa pod przewodnictwem premiera Mateusza Morawieckiego. Tam powinna zostać podjęta kierunkowa decyzja odnośnie instrumentów, które chcemy mieć w Polsce, aby podejmować jakiekolwiek decyzje. Sama punktowa decyzja odnośnie firmy Huawei to jest kwestia jeszcze jakiegoś czasu. Musimy upewnić się, że instrumenty dotyczące bezpieczeństwa, które posiadamy, są wystarczające, to wtedy nie musimy się spieszyć z wykluczeniem firmy Huawei.
Jak dodaje Okoński, ważne jest to, aby każda z firm komunikacyjnych w Polsce miała świadomość, że będziemy mieć instrumenty pozwalające na interwencję w rynku, jeśli stwierdzimy, że dany producent może wpłynąć na nasze bezpieczeństwo narodowe. Zaznaczył również, iż temat sieci 5G jest mocno demonizowany:
Nie mamy dotychczas udowodnionego bezpośredniego wpływu promieniowania elektromagnetycznego na człowieka, które mogłoby negatywnie wpłynąć na organizm. Wydaje mi się, że odpowiednia dieta jest ważniejsza dla naszego zdrowia niż choćby 5G. Ważne jednak, że z nowymi technologiami, w tym dostępem do internetu, na tyle się zżyliśmy, że nie jesteśmy już w stanie z tego zrezygnować.
– Andrzej Duda to prymus, a nie fighter. W porównaniu z Fidelem Castro czy Nikitą Chruszczowem, którzy nie mieli przed USA kompleksów, to inna skala człowieka – mówi Wojciech Cejrowski.
W poniedziałkowej audycji „Studio Dziki Zachód” Wojciech Cejrowski odnosi się do wizyty, którą 12 czerwca złoży Donaldowi Trumpowi Andrzej Duda. Podróżnik obawia się, że podczas spotkania prezydent Polski nie pozbędzie się kompleksu niższości wobec swojego amerykańskiego odpowiednika. Stwierdza przy tym, że w podobnych sytuacjach dużo lepiej zachowywali się Fidel Castro i Nikita Chruszczow, którzy bez ogródek komunikowali oficjelom Stanów Zjednoczonych swoje stanowisko.
Gospodarz „Studio Dziki Zachód” komentuje także rozmowę premiera Mateusza Morawieckiego z przewodniczącym Europejskiej Partii Ludowej Manfredem Weberem. Politycy spotkali się w piątek w celu omówienia podziału stanowisk w Parlamencie Europejskim. Cejrowski jest zdania, że wydarzenie to jest okropne z punktu widzenia obywatela. W tym miejscu zadaje retoryczne pytanie: dlaczego odbyły się wybory do unijnego ciała ustawodawczego, jeśli miejsca w nim są obsadzane przez bliżej nieokreślone gremia?
„Mnie to zawsze w Unii Europejskiej wkurzało, bo pełne gęby demokracji i gwiazdki – że niby przy okrągłym stole wszystkie państwa siedzą – na fladze, natomiast demokracja się nie odbywa. Ustawianie całej Unii i stanowisk odbywa się poza Parlamentem Europejskim przez jakieś właśnie gremia typu Morawiecki z Weberem”.
Podróżnik mówi również o innym zdarzeniu, do którego doszło w piątek – tego dnia Andrzej Duda podpisał ustawę o dofinansowaniu połączeń autobusowych w małych miejscowościach. Cejrowski otwarcie krytykuje to rozwiązanie. Sądzi, że państwo nie powinno zajmować się dofinansowywaniem biznesu, a jedynie stwarzać warunki do jego lepszego rozwoju.
Gospodarz „Studio Dziki Zachód” opowiada ponadto o wywiadzie, którego udzielił „Do Rzeczy” w najnowszym wydaniu tygodnika z 10 czerwca.
Minister Jarosław Zieliński komentuje rekonstrukcje rządu, krytykuje działania Donalda Tuska, który jego zdaniem szkodzi Polsce. Dementuje również możliwość koalicji z PSL-em.
Jarosław Zieliński o rekonstrukcji rządu premiera Mateusza Morawieckiego. Po tym, jak część ministrów dostało mandat do Parlamentu Europejskiego, zmiany w szeregach są konieczne:
Rekonstrukcja jest konieczna, ponieważ część naszych kolegów uzyskała mandatów do europarlamentu, w związku z tym, musi ich ktoś zastąpić. To jest naturalna sytuacja. Na wniosek Prezesa Rady Ministrów, Prezydent powołuje zgodnie z konstytucją nowych ministrów.
Gość Poranka WNET odnosi się także do dzisiejszego wiecu w Gdańsku, podczas którego wystąpić ma Donald Tusk:
Nie mam żadnych oczekiwań wobec Donalda Tuska. Gazeta Wyborcza pewnie ma, bo to jest to samo środowisko. Natomiast ja oczekiwałbym od Donalda Tuska, żeby dokończył swoją kadencję europejską i przestał angażować się w sposób tak bardzo szkodliwy w polskie sprawy, bo każde jego wystąpienie to jest wielka szkoda dla Polski. Nie spełnił swojej roli jako przewodniczący ważnego gremium europejskiego. Mógł Polsce pomóc, a wielokrotnie szkodził.
Ponadto ocenia możliwy nowy scenariusz reformy naszego kraju pt. „Wielka Polska Obywatelska”, który jest autorstwa Platformy Obywatelskiej. Podwójny wiceminister sądzi, że planowana przez największą siłę opozycyjną decentralizacja publicznych instytucji jest niszczeniem państwa na poziomie samorządowym. Albowiem oddanie części kompetencji z ministerstw w ręce województw sprawi, że Polska społecznie się rozwarstwi:
Gdyby zrealizować tę koncepcję, to państwa by nie było. Byłyby może Województwa, może regiony, gminy, gdzie słabsze by upadły. Nie byłoby służby zdrowia w biedniejszych regionach. Szkoły byłyby polikwidowane. Policja samorządowa oznaczałaby, że bezpieczeństwo byłoby na wyższym poziomie w miejsca, gdzie byłoby większe bogactwo, natomiast biedniejsze gminy nie miałyby zapewnionego bezpieczeństwa.
Dodaje, że Prawo i Sprawiedliwość nie rozważa koalicji z Polskim Stronnictwem Ludowym w kontekście pytania zadanego przez Jarosława Gowina – „dlaczego nie pójdziecie z nami?”:
Nic mi nie wiadomo na temat wspólnych list z PSL-em. PiS zrobi wszystko, aby wygrać wybory parlamentarne, w celu realizacji Dobrej Zmiany. […] PSL nie jest naszym parnerem, jest po tamtej stronie, jest członkiem Koalicji Europejskiej. […] Prawo i Sprawiedliwość takiej koalicji w tej chwili nie rozważa.
Marek Suski porusza temat obietnic wyborczych, 500+ dla niepełnosprawnych, gruntach kupionych przez Morawieckiego, aferze Amber Gold oraz ustawie 447 i restytucji mienia żydowskiego.
Marek Suski o wyjawieniu planu Platformy Obywatelskiej przez Rafała Grupińskiego, który w jednej z wypowiedzi stwierdził, że opozycja będzie miała na ustach progresywne hasła, ale dopiero po jesiennych wyborach parlamentarnych („Dziś nie eksponujemy tego. Musimy przyciągnąć prowincję” – R. Grupiński). „Co innego się mówi, co innego się robi, a co innego się realizuje” – stwierdza Suski, który podkreśla przy tym, iż działania PO zawsze osadzają się na podobnym schemacie:
Grupiński tutaj zrobił przysługę. Zdradził, jaki jest prawdziwy plan. Do wyborów będziemy oszukiwać, będziemy się podszywać, będziemy podobni do Prawa i Sprawiedliwości, będziemy mówić, że bronimy polskich tradycji, kościoła, że nie pozwolimy na adopcję dzieci. […] a po wyborach to będzie jak zawsze, czyli tak jak było. Co innego się mówi, co innego się obiecuje.
Następnie gość porannego programu Radia WNET odnosi się do tematów programu 500+ dla niepełnosprawnych oraz rewelacjach „Gazety Wyborczej”, według których premier Mateusz Morawiecki miał „się uwłaszczyć” na gruntach kościelnych. Szef Gabinetu Politycznego Prezesa Rady Ministrów przeczy tym wieściom, zaznaczając, że on kupił te grunty.
Ponadto Suski mówi na temat afery Amber Gold, gdzie ustalono, że Marcin P. i Katarzyna P. są winni. Odpowiedzialni są bowiem za oszustwa finansowe. Gość Poranka WNET uważa, że sprawa jest rozwojowa i zapewne w przyszłości całość zostanie rozwikłana:
Myślę, że to jest grupa kilkudziesięciu osób, które powinna mieć zarzuty i myślę, że to będzie sprawa rozwojowa […] miałem informacje w pewnych sprawach od świadków, ale oni nie chcieli zeznawać, bo mówi, że się boją po prostu o swoje życie […]
Oprócz afery Amber Gold w naszym kraju głośno jest obecnie przez zdjęcie z porządku obrad Sejmu projektu ustawy anty-447 autorstwa klubu parlamentarnego Kukiz’15. Minister nie widzi potrzeby obradowania nad tą ustawą, gdyż amerykańska ustawa 447 nie jest dla Polski zagrożeniem:
Niech się zajmą swoimi sprawami. […] majątek w Polsce, jest majątkiem polskich obywateli i nie ma najmniejszych podstaw, nie chcę tutaj robić żadnego skandalu międzynarodowego, ale nie ma najmniejszych podstaw [do wypłat — przyp. red.].
Prof. Żaryn o próbach fałszowania historii odnośnie postawy Polaków wobec Żydów w czasie II wojny światowej. Porusza także temat nowelizacji ustawy o IPN, ustawy 447 i spłaty roszczeń żydowskich.
Prof. Jan Żaryn o sprawie, która jest na okładce najnowszego numeru miesięcznika „Sieci”. „Nie dam się zastraszyć! Nie możemy dać się zgnoić kłamstwami na temat naszej historii” – tak brzmi tytuł wywiadu z gościem Poranka WNET umieszczony na wierzchniej stronie czasopisma.
W nim historyk mówi: o próbie fałszowania historii drugiej wojny światowej; o postawie Polaków wobec Żydów w czasie tej wielkie pożogi; o tym, jak naprawdę zachowała się Polska w obliczu holokaustu; o tym, czy te wszystkie kłamliwe wypowiedzi dotyczące stosunków polsko-żydowskich zmierzają do wymuszenia od nas pieniędzy.
Podczas rozmowy z Magdaleną Uchaniuk-Gadowską w Radiu WNET historyk oznajmia, iż dla świata wiarygodna jest strona żydowska, której narracja dotycząca postawy Polaków wobec holokaustu jest sprzeczna z prawdą. Dlaczego zadają kłam prawdzie? Prof. Żaryn tego nie wie, ale domniema, że muszą oni widzieć w tym jakiś interes:
Chodzi o to, żeby świat zrozumiał, że został wpuszczony kłamstwo totalne, więc żeby to kłamstwo nie wygrywało dalej, to trzeba być wiarygodnym. Dla świata wiarygodna jest strona Żydowska, nie Polska, niezależnie od tego, czy nam się podoba, czy nie. […] to jest smutne, obrzydliwe, ale powiedzmy sobie szczerze — taka jest ponura rzeczywistość. Strona Żydowska ma wobec Polski i Polaków do zrobienia bardzo dużo pozytywnych rzeczy, jeśli by tylko chciała.
Wcześniej sądził, że z tą nieprawdziwą retoryką można walczyć za pomocą nowelizacji ustawy o IPN, z której ostatecznie rząd pod naporem krytyki ze strony USA, Izraela, Ukrainy, opozycji politycznej się wycofał:
Uważałem, że ten nowy instrument kanalizacyjny [nowelizacja ustawy o IPN – przyp. red.] jest ważnym instrumentem, ponieważ dotychczasowe edukacyjno-naukowe publikacje nie są wystarczające i trzeba w związku z tym używać dla dobrego imienia Polski wszystkich dostępnych narzędzi. […] Niestety stało się inaczej, zrezygnowaliśmy z tej nowelizacji, ponieważ chcieliśmy wykonać ukłon w stronę środowisk żydowskich, które zostały zaskoczone i źle zinterpretowały intencje polskie.
Ponadto prof. Żaryn mówi na temat ustawy reprywatyzacyjnej w kontekście zagrożenia, jakie nosi ze sobą amerykańska ustawa 447:
Mamy do czynienia z próbą wejścia na teren Polski z żądaniem, które wykracza poza prawne możliwości państwa polskiego. Z punktu widzenia funkcjonowania prawa polskiego, wewnątrz prawa międzynarodowego własność bezspadkowa nie istnieje. Jako zjawisko natomiast uważam, że jest to dobry powód do dyskusji na temat niewypełnienia zobowiązania własnościowego także wobec obywateli polskich pochodzenia żydowskiego, jakim jest brak ustawy reprywatyzacyjnej.
Gość Poranka WNET odniósł się także do wypowiedzi premiera Morawieckiego oraz prezesa Kaczyńskiego odnośnie potencjalnej spłaty roszczeń żydowskich:
Pan Jarosław Kaczyński i Pan Mateusz Morawiecki, czyli osoby, które reprezentują dzisiejsze władze, mówią jednym szczęśliwie głosem — nie ma sprawy dotyczącej 447. Polska to kraj, któremu się należą pieniądze za II wojnę światową, nie jesteśmy stroną, która ma cokolwiek płacić komukolwiek.
– Karta Nauczyciela jest fatalnym anachronizmem, nieprzystającym w żaden sposób do polskiej szkoły XXI w. To spadek po Wojciechu Jaruzelskim z okresu stanu wojennego – mówi Mariusz Graniczka.
Mariusz Graniczka, dyrektor krakowskiego liceum, odnosi się do wygłoszonego w czwartek oświadczenia prezesa Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomira Broniarza o zawieszeniu do września strajku pracowników oświaty. Decyzję tę nazywa „bardzo spóźnioną”, lecz słów krytyki nie szczędzi również szefowi rządu Mateuszowi Morawieckiemu.
„Panu premierowi też bym powiedział, że >>Panie premierze, lekko spóźniona propozycja<<. Tego typu dyskusja powinna się odbywać nie w atmosferze strajkowej, pod pręgierzem strajkowym, tylko dużo, dużo wcześniej”.
Gość Poranka żałuje, że w rozpoczętych dziś na Stadionie Narodowym negocjacjach rządu z nauczycielami udziału nie weźmie ZNP. Zaznacza, że nie dziwi się rozpoczęciu strajku przez pracowników oświaty. Stwierdza, że zawsze czuli oni, że zarabiają zbyt mało, jednak świadczenia socjalne rządu Prawa i Sprawiedliwości oraz podwyżki dla pewnych grup zawodowych przelały czarę goryczy.
Dyrektor krakowskiego liceum wskazuje na konieczność dużych zmian w systemie oświaty. Jego zdaniem zreformowana powinna być m.in. Karta Nauczyciela. Jej obecny kształt Graniczka określa jako fatalny anachronizm, nieprzystający w żaden sposób do polskiej szkoły XXI w. Nazywa ją ponadto „spadkiem po Wojciechu Jaruzelskim z okresu stanu wojennego”.
Gość Poranka ocenia także politykę minister edukacji narodowej Anny Zalewskiej.
– Uważam, że Morawiecki podjął dobrą decyzję rezygnując z udziału Polski na Forum Pasa i Szlaku w Pekinie na rzecz szczytu Grupy Wyszehradzkiej z Japonią – mówi Hanna Shen.
Hanna Shen, korespondentka polskich mediów na Tajwanie, opowiada o pierwszym spotkaniu północnokoreańskiego dyktatora Kim Dzong Una z prezydentem Rosji Władimirem Putinem, które miało miejsce w czwartek na Władywostoku. Stwierdza, że po szczycie w Hanoi z 28 lutego bieżącego roku, na którym azjatycki przywódca spotkał się z prezydentem Stanów Zjednoczonych Donaldem Trumpem, relacje pomiędzy obydwoma państwami znacznie się pogorszyły. Jest to jeden z powodów, dla którego Kim Dzong Un zdecydował się na spotkanie z Władimirem Putinem.
„Myślę, że ze strony Kim Dzong Una to było trochę pokazanie Stanom Zjednoczonym, że jednak nie do końca musi tak zabiegać o dobre relacje z Trumpem, że są jednak i inni przywódcy”.
Gość Poranka mówi również o nowej roli, jaką Japonia może odegrać w polityce międzynarodowej Polski. Za jej zauważenie chwali premiera Mateusza Morawieckiego, który zdecydował się na nie wzięcie udziału w rozpoczętym w czwartek w Pekinie Forum Pasa i Szlaku. Zamiast tego pojawił się on w środę w Bratysławie na szczycie Grupy Wyszehradzkiej z Japonią. Korespondentka zwraca uwagę, że to właśnie Kraj Wschodzącego Słońca zabiegał o zwołanie tego spotkania. Państwo to widzi bowiem w Europie Środkowo-Wschodniej potencjał na szeroko zakrojone inwestycje. Zależy mu także na zniwelowaniu w regionie wpływów chińskich.