Sejmowa komisja zdrowia zagłosowała po burzliwych obradach negatywnie nad wnioskiem o wotum nieufności dla ministra zdrowia, jaki złożyli posłowie KO.
Minister zdrowia Łukasz Szumowski swoim działaniem naraża Polaków na masowe zakażenie koronawirusem. Niespójna polityka informacyjna ministra Łukasza Szumowskiego doprowadziła do chaosu w zakresie przestrzegania zasad związanych z używaniem środków ochrony osobistej oraz zachowań obniżających możliwość zakażenia
W ten sposób wnioskodawcy, cytowani przez portal Interia.pl, argumentują na rzecz uchwalenia wotum nieufności dla ministra zdrowia. Cały wniosek można znaleźć tutaj. Wnioskodawców reprezentuje posłanka Barbara Nowacka. Przedstawiając go na komisji zdrowia podkreśla, że Łukasz Szumowski „szybko stał się, niestety, politykiem”:
Dziś wiemy, że jednym z najbardziej cynicznym i bezdusznych, bo w czasie, kiedy panował strach, kiedy ludzie się absolutnie bali o życie, zdrowie swoich najbliższych, kiedy bali się zakażenia, kiedy patrzyli, jak padały ich firmy, okazuje się, że pan minister miał inne priorytety.
Do zarzutów odniósł się sam minister. Porównał on sytuację Polski i innych krajów europejskich w marcu.
Kiedy pierwszy przypadek koronawirusa pojawił się w Polsce, służby sanitarne i sanepid były w stanie zlokalizować wszystkie autobusy i wszystkich podróżujących, którzy rozjechali się po Polsce. Udało się ich zlokalizować i objąć nadzorem sanitarnym
Zarzucił opozycji „krótką pamięć”. Odnoszą się do zarzutu o sprowadzenie do Polski maseczek bez certyfikatów stwierdził, że „maseczki miały certyfikaty, bez tego by nie trafiły na teren RP”. Dodał, że to zasługą Ministerstwa Zdrowia było wykrycie, iż nie spełniają one norm. Podkreślił, że najbardziej bolą go ataki na jego rodzinę, „które z polityką nie mają nic wspólnego”.
Ostatecznie komisja przegłosowała negatywne rozpatrzenie wniosku o wotum nieufności dla ministra Szumowskiego.
Chciałbym kiedyś osobiście podziękować Donaldowi Trumpowi za wieloletnią robotę. Pod dziwną estetyką kryje się mądry facet – mówi gospodarz „Studia Dziki Zachód”.
Wojciech Cejrowski relacjonuje, że ograniczenie lotów w USA polega na tym, żeby nie przepuszczać ludzi, którzy nie muszą lecieć:
Trump przeciwko koronawirusowi zastosował sito, a nie mur.
Podróżnik mówi o panice, jaką w czasie lotu do Polski przejawiał personel pokładowy w reakcji na brak nałożonej przez pasażera maseczki. Gospodarz „Studia Dziki Zachód” polemizuje również z opinią, że Stany Zjednoczone są epicentrum pandemii koronawirusa.
Wojciech Cejrowski zwraca uwagę, że medycyna zna leki na COVID-19; wyraża zdziwienie faktem, że nie są masowo stosowane, a polski przemysł farmaceutyczny nie wznowił ich produkcji zarówno na własny użytek, jak i na eksport. Rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego krytykuje Unię Europejską za dopuszczenie do zakupu wadliwych maseczek dla większości krajów członkowskich. Ocenia, że winny jest temu fakt, iż biurokraci unijni dysponują nieswoimi pieniędzmi.
Noszenie maseczek jest szkodliwe.
Zdaniem Wojciecha Cejrowskiego zasłanianie ust i nosa w kościołach nie ma sensu, ponieważ ludzie poprawiają je po wielokroć, w związku z czym człowiek jest narażony na jeszcze większą dawkę zarazków. Poza tym, utrudnione jest oddanie przez organizm dwutlenku węgla.
Gospodarz „Studia Dziki Zachód” negatywnie ocenia skrócenie czasu pracy urzędów w Polsce. Wskazuje, że należałoby raczej dać petentom więcej czasu na załatwianie wszystkich spraw, ponieważ wtedy można uniknąć tam tłoku i zagrożenia epidemiologicznego, jakie on przynosi.
Chciałbym kiedyś osobiście podziękować Donaldowi Trumpowi za wieloletnią robotę. Pod dziwną estetyką kryje się mądry facet.
Wojciech Cejrowski przestrzega, że światu grozi chińska potęga, w związku z czym należy wstrzymać interesy z ChRL, tak jak wzywa prezydent USA. Podróżnik krytykuje niekonstruktywną postawę polskiej opozycji w kwestii wyborów i rządowych planów walki z kryzysem gospodarczym i zdrowotnym:
Po pyskach będziemy się bili, kiedy opanujemy epidemię.
Zdaniem Wojciecha Cejrowskiego nie powinien pytać się Unii Europejskiej o zgodę na wdrażanie kolejnych elementów „tarczy antykryzysowej”. Stwierdza, że władza powinna robić swoje, ewentualnie potem „prosić o rozgrzeszenie”.
Sprawa wadliwych maseczek powinna być dla nas kartą przetargową w rozmowach z UE. Poza tym, Unia już właściwie upadła. Włochy nie chcą już w niej uczestniczyć.
O likwidacji obowiązku noszenia maseczek, ryzyku związanym z weselami , wolnej pracy Senatu oraz zarzutach wobec ministra Szumowskiego mówi wiceminister zdrowia Waldemar Kraska.
Obecnie duża liczba zakażeń wynika z tego, że mamy ogniska w kopalniach.
Waldemar Kraska komentuje odwołanie rządowego obostrzenia w kwestii noszenia maseczek. Tłumaczy, że w chwili obecnej utrzymanie odpowiedniego dystansu na świeżym powietrzu będzie wystarczające. Zdaniem wiceministra zdrowia nie jest możliwe długie utrzymywanie wielu z obowiązujących restrykcji.
Jeżeli przejdziemy się po ulicach, widzimy, że ludzie nie noszą maseczek. Poza tym, nie tylko Polska rezygnuje z obowiązku maseczek. Zbliża się też cieplejsza pora roku.
Gość „Popołudnia WNET” wskazuje, że przy znoszeniu maseczek wskazane jest utrzymanie dystansu od obcych osób. Jak dodaje, na ten moment nie jest konieczne regionalne kontynuowanie obowiązku noszenia maseczek. Jednocześnie, istnieją przesłanki do stopniowej likwidacji sieci szpitali jednoimiennych, z wyjątkiem Śląska. Wiceminister Kraska mówi, że rząd uznał, iż dłuższe zawieszenie organizacji wesel jest niemożliwe:
Musimy dalej żyć z wirusem, trudno w nieskończoność zakazywać uroczystości, które dla kogoś są najważniejsze w życiu.
Jednak jak dalej przestrzega gość „Popołudnia WNET”:
Wesela to duże zgromadzenia czasem dość obcych sobie ludzi, więc musimy się liczyć z tym, że powstaną tam pewne nowe ogniska.
Rozmówca Łukasza Jankowskiego odnosi się do sytuacji w Senacie. Krytykuje powolne prace izby wyższej nad ustawą o wyborach prezydenckich. Wskazuje, że sytuacja, w której po 6 sierpnia nie byłoby w Polsce prezydenta, jest niedopuszczalna.
Powiem szczerze: jestem zbulwersowany tym co się dzieje w Senacie. Jestem senatorem już piątą kadencję, […], i nigdy nie widziałem takiego przedłużania prac tej izby.
Wiceminister zdrowia mówi również o zarzutach wobec Łukasza Szumowskiego. Ocenia je jako całkowicie nieuzasadnione:
Niestety, gra polityczna nie zna sentymentów. To co się dzieje, bardzo odbija się na psychice pana ministra.
Waldemar Kraska mówi, że rząd zachęca do jak najszerszego testowania Polaków na obecność koronawirusa, jednak lekarze zlecają zbyt mało takich testów.
To dla mnie smutne, że mamy testy, wykonujemy je za darmo, a Polacy nie chcą korzystać. Wysłaliśmy testy do trzech tysięcy osób przebywających na kwarantannie, dwa i pół tysiąca osób z tego nie skorzystało.
Premier Mateusz Morawiecki, wicepremier Piotr Gliński i minister Łukasz Szumowski o kolejnym etapie odmrożenia gospodarki: otwieraniu instytucji kultury, zniesieniu ograniczeń w sklepach i kościołach.
Od 30 maja zniesiony zostanie obowiązek zasłaniania twarzy na ulicach przy zachowaniu dystansu społecznego. Jednocześnie przestaną obowiązywać ograniczenia w handlu i gastronomii.
Najbliższej niedzieli nie będzie już obowiązywać ograniczenie wiernych w kościołach.
Trwają rozmowy rządu z PZPN na temat możliwości uczestnictwa kibiców w meczach piłkarskich.
Dane świadczą o tym, że zapanowaliśmy nad epidemią w sposób bardziej sprawny niż kraje Europy Zachodniej.
Premier Mateusz Morawiecki polemizuje ze stwierdzeniami, że można było wybrać lepszy model postępowania wobec epidemii, taki jak np. w Szwecji. Wskazuje na liczbę zgonów na milion mieszkańców na Covid-19 w tym i innych krajach prowadzących podobną politykę.
Od 30 maja limit osób w miejscach kultu religijnego, w sklepie, na targu i poczcie zostanie zniesiony❗️ pic.twitter.com/LzBKjGVS2x
Prezes Rady Ministrów oznajmia, że zasłanianie twarzy nie będzie już obowiązkowe na ulicach. Jeśli dwie osoby będą iść blisko siebie to dalej zalecane jest, by nosiły wtedy maseczki. Obowiązek ten pozostanie w środkach komunikacji, czy np. w kinach. Te ostatnie podobnie jak teatry, cyrki i filharmonie od 6 czerwca będą mogły na powrót się otworzyć. Wicepremier Piotr Gliński zaznacza, że decyzja o otwarciu konkretnych instytucji zależy od samych ich dyrektorów. Zaznacza, że
Widownie kin i teatrów mogą być wypełnione maksymalnie w 50%.
Konieczne będzie także zakrywanie ust i nosa. Szef rządu informuje o zniesieniu od 30 maja ograniczeń w handlu i gastronomii. Nie będą obowiązywać w nich już limity klientów przebywających jednocześnie w lokalach. W restauracjach pozostanie konieczność noszenia maseczek w drodze od i do stołu. Premier podkreśla, że maseczki to obok dezynfekcji i dystansu społecznego jeden ze środków ograniczania zachorowań.
Już od tej niedzieli nie będzie obowiązywać ograniczenie wiernych w kościołach.
Zachowany przy tym powinien być dystans dwumetrowy między wiernymi, podobnie jak wszędzie indziej. Przywrócona zostanie możliwość organizowania zgromadzeń publicznych do 150 osób. Oznacza to, jak zauważa minister kultury, także możliwość organizowania koncertów plenerowych. Postanowienie to odnosi się również do wesel, w których będzie mogło uczestniczyć do 150 osób.
Od 6 czerwca otwarte będą:
➡️ siłownie
➡️ sale zabaw
➡️ baseny
➡️ parki rozrywki
➡️ kluby fitness pic.twitter.com/JByUm5HdZy
6 czerwca zdejmujemy też ograniczenia ze wszystkich branż sektorów gospodarczych w których obowiązywały restrykcje.
Oznacza to poza wymienionymi instytucjami kultury otwarcie obiektów sportowych, klubów fitness, czy salonów masażu. Premier Morawiecki wskazuje, że w innych krajach ogniska zachorowań tworzyły się nieraz w klubach i dyskotekach. Z tego powodu
Wyjątek będą stanowiły dyskoteki i kluby.
W odpowiedzi na pytanie dziennikarza informuje, że trwają rozmowy z PZPN na temat umożliwienie kibicom obserwowania rozgrywek na stadionach:
Pracujemy nad protokołem gęstości z PZPN, który umożliwiłby jakąś obecność kibiców na meczach.
Minister zdrowia Łukasz Szumowski na konferencji tłumaczy, czemu rząd wprowadził nakaz zasłaniania twarzy, kiedy było mniej zarażonych, a teraz, gdy jest ich więcej wycofuje się z niego. Wynika to, jak mówi, z faktu, że obecnie jest już mniejsze ryzyko, że zarazimy się od kogoś na ulicy:
Ogromna większość Polski ma już tendencję spadkową w przebiegu epidemii. Jeszcze trzy województwa tego nie osiągnęły: śląskie, łódzkie i wielkopolskie. Jeszcze przez parę dni spływające wyniki będą stosunkowo wysokie. Te osoby są już w kwarantannie. Transmisji poziomej wirusa jest już niewiele.
Zapowiada zmniejszanie nastawienia szpitali na chorych na Covid-19 i przywracania łóżek przeznaczonych dotąd dla zarażonych do normalnego obiegu. Zaznacza przy tym, że
Epidemia się nie skończyła. Mogą się pojawiać ogniska, dlatego ten dystans społeczny lub maseczka.
Z tego też powodu wojewodowie będą mieli możliwość z powodów epidemicznych ograniczać przywrócone prawo do zgromadzeń, tam, gdzie będzie to uzasadnione ze względu na obecność ogniska choroby.
Premier Morawiecki na pytanie o publikacje uchwały PKW i to, czy ktoś zostanie pociągnięty do odpowiedzialności za wydruk niewykorzystanych kart wyborczych za 70 mln zł odpowiada, że
Dzisiaj cały czas ustawa [o wyborach prezydenckich] nie może być włączona do polskiego systemu prawnego.
Wzywa Senat do nie opóźniania procedowania ustawy o kodeksie wyborczym.
Radosław Pyffel o tym, jak ChRL przezwyciężył problemy związane z epidemią koronawirusa, wezwaniu Chin do przeprowadzenia śledztwa ws. tej ostatniej oraz o stosunku Australii i Niemiec do Chin.
Od 2016 r. żyliśmy w czasach rewolucji geopolitycznej i technologicznej.
Radosław Pyffel zauważa, że od dawna maseczki stanowią stały element pejzażu wielu azjatyckich miast. Zauważa, że państwo, w którym rozpoczęła się epidemia pokonało szok spadku eksportu, czego skutkiem będzie dodatni wzrost gospodarczy w tym roku. W Polsce zaś spadek będzie mniejszy niż w innych państwach UE. Kierownik studiów „Biznes chiński” na Akademii Leona Koźmińskiego w Warszawie omawia również patycję wzywającą ChRL do przeprowadzenia niezależnego śledztwa ws. początki epidemii SARS-CoV-2. Podpisało ją 116 krajów, w tym Rosja i inne kraje BRICS oraz 54 kraje afrykańskie. Ostateczny tekst został jednak rozwodniony – usunięto z niego najbardziej niewygodne sformułowania dla Pekinu.
Zniknęły najbardziej drażliwe określenia dla Chin.
Po tym z wnioskiem zgodził się sam Xi Jinping, z zastrzeżeniem, że śledztwo będzie miało miejsce po ustaniu epidemii. Za petycją stoi Australia, która ściągnęła na siebie gniew chińskich władz. Trwa blokada na mięso australijskie. Chińczycy mogą także zablokować swoim studentom możliwość studiowania w Australii, której system, jak stwierdza Pyffel, opiera się na studentach z Państwa Środka. Zauważa, że w przeciwieństwie do Australii Niemcy nie opowiedziały się wyraźnie po żadnej ze stron.
Mówi również o niedalekich obradach Ogólnochińskiego Zgromadzenia Przedstawicieli Ludowych, gdzie będzie mowa o sieci 5G. Parlamentarzyści będą dyskutowali nad technologiami, które mają chronić ludzkie zdrowie. Dla naszego gościa będą to rewolucyjne obrady, które prawdopodobnie również w innych krajach zaczną być prowadzone.
Jan Bogatko o spadku poparcia dla obostrzeń w Niemczech, łamaniu zakazów, protestach na niemiecko-polskiej granicy i statystykach koronawirusa.
Niemcy mają dość siedzenia w domu, o czym pisze Spiegel.
Jan Bogatko zauważa, że u naszego zachodniego sąsiada coraz więcej osób zaczyna łamać obostrzenia. Wśród nich są też polscy mieszkańcy niemieckiej części Zgorzelca. Od Szczecina po Nysę Łużycką trwają po niemieckiej stronie granicy protesty Niemców przeciw zamknięciu granicy.
Niemniej jednak większość obywateli Niemiec nie jest za zniesieniem obostrzeń. Albowiem pragną szybko zakończyć pandemię. Niemcy zamówili 6 mln maseczek z Kenii. Jednak nie nadeszły:
Władze padły ofiarą sprytnych oszustów.
W niemieckiej prasie ostatnim czasem dużo się pisze o Polsce. Słowa naszych sąsiednich dziennikarzy nie są dla nas przychylne.
O skutecznej walce rządu z koronawirusem, szerokim dostępie do testów na obecność patogenu dla medyków i przyczynach dalszego zamknięcia restauracji mówi wiceminister zdrowia Waldemar Kraska.
Waldemar Kraska mówi, że epidemia koronawirusa w Polsce jest już pod kontrolą rządzących.
W szpitalach pozostało bardzo dużo wolnych miejsc. W kolejnych dniach będzie coraz lepiej.
zapowiada wiceminister zdrowia. Gość „Popołudnia WNET” zastrzega, że utrzymanie tej tendencji zależne jest od zachowania społecznej dyscypliny.
Sytuacja jest dla nas bardzo wygodna, ponieważ mamy sporo dostępnych respiratorów. Wirus został przez nas spacyfikowany.
Waldemar Kraska zwraca uwagę, że na jesieni sytuacja epidemiczna w Polsce może się skomplikować; wiele wskazuje, że SARS-Cov-2 uderzy ponownie, wraz z grypą sezonową. Apeluje, by nie podchodzić łagodniej do rekomendowanych przez ministra zdrowia środków ostrożności. Rozmówca Łukasza Jankowskiego uwydatnia znaczenie ponownego umożliwienia działalności rehabilitantów.
Otwarcie nowych przestrzeni w życiu publicznym było przez społeczeństwo bardzo wyczekiwane. Jeżeli zachowamy odpowiedni reżim, wirus przestanie się rozprzestrzeniać.
Wiceszef resortu zdrowia odnosi się również do kwestii wykonywania testów. Sprzeciwia się losowemu pobieraniu próbek. Opowiada się natomiast za jak najszerszym dostępem do testów dla medyków.
Waldemar Kraska wyraża nadzieję, że długi weekend majowy nie spowoduje gwałtownego przyrostu zachorowań.
Myślę że jesteśmy bardzo rozsądnym narodem. Apeluję o noszenie maseczek i zachowywanie dystansu.
Rozmówca Łukasza Jankowskiego mówi również o otwarciu hoteli. Podkreśla, że mimo iż tamtejsze restauracje nie będą dostępne, to mają szansę prowadzić swoją działalność, dostarczając posiłki do pokojów hotelowych.
Restauracje to miejsca, w których przebywamy dłuższą chwilę, by ze sobą rozmawiać. To kłóci się z zasadą dystansowania społecznego. Wykażmy jeszcze trochę cierpliwości. Nie po to poluzowaliśmy część restrykcji, by mieć teraz więcej zgonów.
Piotr Chęciński wyjaśnia, jak naprawdę wygląda kwestia certyfikatów dla maseczek wiezionych przez Antonova i przypomine inne fałszywe doniesienia medialne z tym transportem związane.
Piotr Chęciński zaprzecza krążącej w obiegu publicznym fałszywej informacji dotyczącej chińskich maseczek, które przyleciały Antonovem An-225. „Gazeta Wyborcza” stwierdziła, że mają podrobione certyfikaty.
Wszelkie zarzuty, że są nieprawdziwe. Te dokumenty są prawdziwe. sprawdzaliśmy to przed dokonaniem zakupu i transportem.
Mimo iż certyfikaty zostały opublikowane przez KGHM, to niektórzy dziennikarze nadal nie wierzą przedsiębiorstwu. Nasz gość przypomina, że to już trzecia fałszywa informacja odnośnie tego transportu.
Pierwsze fake newsy dotyczyły samego ładunku.
Na rząd posypały się głosy krytyki ze strony części opozycji, która uznała, że przewieziono za mało ładunku. Podnosiła ona, że samolot zabrał towar ważący dużo mniej niż jego maksymalny udźwig.
Wyjaśniliśmy, że coś, co waży 105 ton może mieć bardzo dużą objętość.
Innym fake newsem, jaki się przewinął było to, że transport kosztować miał 3 mld dolarów. W rzeczywistości, jak wyjaśnia nasz gość, kosztował połowę tego.
Hanna Shen o II fali epidemii na Dalekim Wschodzie, fałszywych danych z Chin, stanie chińskiej produkcji, niebezpieczeństwach korzystania z TikToka i o petycji do Donalda Trumpa.
Hanna Shen wskazuje, że jest wiele sygnałów, że śmiertelne żniwo koronawirusa w Chinach było o wiele większe aniżeli z oficjalnych wypowiedzi rządzących. Mieszkańcy Wuhanu zastanawiają się, czemu odbierają 3000 urn, skoro zmarłych było 2500.
Chiny przyznają się, że jako chorych nie kwalifikowano przypadków bezobjawowych.
Do wcześniej podawanych 80 tys. przypadków trzeba dodać dodatkowe 40 tys. od lutego. Obecnie, podobnie jak w pobliskich Korei i Japonii, zaczyna się druga fala epidemii- przyniesiona przez zarażonych w Europie.
Władza chińska mówi, że kontroluje sytuację.
Tymczasem jak donosi South China Post, w sąsiadującej z prowincją Hubei prowincji Henan, jeden obwód został zamknięty. Ponadto korespondentka polskich mediów na Tajwanie mówi o kiepskiej jakości maseczkach, które są przekazywane przez Państwo Środka do europejskich krajów. Zauważa, że wbrew temu, co mówi premier Li Keqiang chińska gospodarka wcale nie „rusza pełną parą”. W otwartych fabrykach nie ma pełnego zatrudnienia, gdyż w związku z epidemią nie ma tylu zamówień z Ameryki i Europy, co zwykle.
Władza powinna być pociągnięta do odpowiedzialności.
Shen zaznacza, iż chińskie władze obawiają się czasu, gdy sytuacja na tych kontynentach się uspokoi. Amerykanie i Europejczycy mogą zacząć bowiem wtedy zadawać pytanie: „Kto jest odpowiedzialny za to, że mamy pandemię?”. Zachęca do podpisania petycji do prezydenta USA z wezwaniem do wyciągnięcia odpowiedzialność wobec władz ChRL za postawę wobec Covid-19.
Rozmówczyni Krysztofa Skowrońskiego ostrzega również prezydenta Andrzeja Dudę, aby nie korzystał z takich aplikacji jak TikTok (ostatnio prezydent dzięki tej aplikacji zaprosił uczniów, do udziału w turnieju Grarantanna Cup). Nasz gość podkreśla, że TikTok ma szerokie kontakty z władzami komunistycznymi w Chinach i stosuje cenzurę, także za granicami ChRL.
Insp. Mariusz Ciarka o działaniach Policji w obliczu epidemii, interwencjach podejmowanych przez funkcjonariuszy, tym, jakimi środkami bezpieczeństwa dysponują i o spadku przestępczości.
Insp. Mariusz Ciarka o odpowiedzialnym podejściu Polaków do obostrzeń rządowych związanych z kwarantanną. Jest jedynie 0,5 proc. uchybień.
Pięciu chłopaków spożywało alkohol w miejscu publicznym.
Jeżeli ktoś nie stosuje się do tych przepisów, to taka osoba może dostać mandat o wysokości kilkuset złotych. Pierwsze mandaty otrzymały „osoby, które w większych grupach spożywały alkohol w miejscach publicznych” w Warszawie i w Wielkopolsce.
Rzecznik prasowy tłumaczy, jak działa polska policja w czasach pandemii. Poza dotychczasowymi obowiązkami pomagają oni chronić straży granicznej granice. Kontrolują też czy osoby objęte kwarantanną stosują się do niej. Odbywa się to tak, by funkcjonariusze nie mieli bezpośredniego kontaktu z kontrolowanymi. Nasz gość zaznacza, że jego koledzy po fachu są wyposażeni w środki bezpieczeństwa: maseczki, jednorazowe rękawiczki, gogle, a nawet skafandry ochronne. Informuje, że dotychczas 12 policjantów zaraziło się koronawirusem, jednak nie w wyniku pełnienia swych obowiązków służbowych, a od swych najbliższych.
Insp. Ciarka odnosi się do humorystycznego apelu, jaki Polska Policja umieściła na swoim profilu na portalu Facebook, gdzie apelowała „o zaprzestanie wszelkich działań przestępczych/haniebnych/niegodziwych do odwołania”. Nie wszyscy przestępcy zastosowali się do niego, choć liczba przestępstw spadła:
W tym samym okresie zeszłego roku było przestępstw o 30% więcej.