Czy prezydent miasta może zawiesić Marsz Niepodległości? Komentarz wojewody mazowieckiego

Tobiasz Bocheński / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio Wnet

Tobiasz Bocheński wyraża nadzieję, że prezydent Warszawy nie zdecyduje się na zakazanie marszu, mimo że ma prawo to zrobić.

Wysłuchaj całej audycji już teraz!

Zabezpieczenia zostały już zapewnione, a wszystkie działania mają na celu zapobieganie prowokacjom i starciom. Prezydent miasta, tak jak w przypadku każdy wójt burmistrz, gdyby się u niego odbywało takie wydarzenie, może przerwać to zgromadzenie, gdyby zaszły przesłanki zagrożenia dla bezpieczeństwa publicznego. Nie może tego zrobić z powodu swojego powiedzmy kolokwialnie widzimi się” i mam nadzieję, że nie będzie żadnych tego rodzaju prób ingerowania w przebieg marszu, bo moglibyśmy je odczytywać jako po prostu próbę eskalacji pewnych emocji politycznych, a nie prawdziwą troskę o bezpieczeństwo ludzi – zaznacza wojewoda mazowiecki.

Zobacz także:

Jacek Saryusz-Wolski: Odebranie immunitetu 4 polskim europosłom to akcja polityczna w stylu bolszewickim

Woyciechowski: organizatorzy i uczestnicy Marszu Niepodległości zdali egzamin. Na Marszu czuć było prawdziwą polskość

Ekspert ds. bezpieczeństwa i służb specjalnych mówi o spokojnym i podniosłym przebiegu tegorocznego Marszu Niepodległości oraz o konieczności twardej obrony granicy z Białorusią.

Piotr Woyciechowski ocenia, że próby storpedowania Marszu Niepodległości przez prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego przyczyniły się do sukcesu frekwencyjnego wydarzenia. Zdaniem gościa „Popołudnia Wnet” wielkie pochwały należą się Straży Marszu.

Było bardzo spokojnie. Wszyscy zdali egzamin, poza władzami miasta stołecznego Warszawy. […] Marsz Niepodległości to największa patriotyczna manifestacja w Europie. W tym roku była to przede wszystkim manifestacja poparcia dla służb broniących granicy. Jestem pod ogromnym wrażeniem tej wspólnoty, czuje się tam prawdziwą polskość.

Jak zapewnia rozmówca Łukasza Jankowskiego, na Marszu nie były wykrzykiwane hasła partyjne. Wyraża wdzięczność wobec władz państwowych za znalezienie formuły prawnej, dzięki której Marsz mógł się legalnie odbyć. Poruszony zostaje ponadto temat kryzysu na granicy polsko-białoruskiej. Ekspert podkreśla, że działania przeciwko akcji Łukaszenki powinny być bezwzględne.

Niestety, mamy w Polsce V kolumnę, trzeba zapamiętywać tych ludzi, którzy stoją po tej samej stronie co Białoruś i Rosja. […] Migranci to świadome mięso armatnie, które oddało się Łukaszence za pieniądze. Myślę, że na granicy dojdzie do wymiany ognia. Musimy wspierać przedstawicieli formacji mundurowych.

Gość „Popołudnia Wnet” dodaje, że w razie oddania strzałów przez funkcjonariuszy białoruskich Polska powinna natychmiast uruchomić artykuł 5 traktatu waszyngtońskiego.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Adam Borowski: musimy postawić na granicy twarde warunki. Wpuszczenie migrantów byłoby bardzo groźne

Były opozycjonista mówi o kryzysie migracyjnym na granicy polsko-białoruskiej oraz o Marszu Niepodległości.

Adam Borowski wskazuje, że na wschodniej granicy mamy stan niewypowiedzianej wojny; bezpieczeństwo Polski po raz pierwszy od wielu lat jest bezpośrednio zagrożone. Jak zwraca uwagę, na Białoruś przyjeżdżają z Bliskiego Wschodu turyści, którzy na granicy z Polską stają się uchodźcami.  Jak przestrzega były opozycjonista:

Nie możemy wpuścić migrantów, bo przez przypadek znajdą się u nas terroryści i agentura. […] Służby białoruskie z pewnością wiedzą, kim są. My możemy się tego nie dowiedzieć, dlatego musimy być bardzo ostrożni.

Matkom z dziećmi należy udzielić pomocy, ale następnie odesłać na Białoruś, gdzie również mogą otrzymać azyl – podkreśla rozmówca Jaśminy Nowak. Wypowiada się ponadto na temat czwartkowego Marszu Niepodległości. Wyraża nadzieję, że wydarzenie będzie miało spokojny przebieg.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Liliana Wiadrowska: Serbia jest do nas najbardziej podobna na Bałkanach. Nigdy nie zatraciła swojej tożsamości

wiadro

Polka na Bałkanach o Marszu Niepodległości i Polonii na Bałkanach.

Liliana Wiadrowska zaprasza na Marsz Niepodległości, który będzie relacjonować. Wspomina jak pierwszy raz przyleciała na Marsz Niepodległości z zagranicy. Opowiada także o polskiej diasporze na Bałkanach. Mówi, że większa Polonia jest w Chorwacji.  Zauważa, iż Polacy lubią się z wszystkimi na Bałkanach. Dodaje, że Serbia jest do nas najbardziej martyrologicznie podobna.

Serbia jest krajem, który nigdy nie zatracił swojej tożsamości.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Paweł Mucha: Trzeba iść w stronę sankcji gospodarczych. Odpór powinien być solidarnym gestem NATO i Unii Europejskiej

Zastępca szefa Kancelarii Prezydenta RP o działaniach Prezydenta RP wobec sytuacji na granicy, potrzebie wprowadzenia realnych sankcji wobec sprawców kryzysu i wadze solidarności polskich polityków.


Paweł Mucha wskazuje, że prezydent Andrzej Duda jest na bieżąco informowany o sytuacji na granicy. Aktywność polskiej głowy państwa jest bardzo duża. Prezydent rozmawiał z sekretarzem generalnym NATO. Wskazuje na debatę w Sejmie, na której obecni byli przedstawiciele prezydenta. Dodaje, że jednym z głównych tematów rozmów na Słowacji była kwestia wschodniej granicy Unii Europejskiej.

Polska oczekuje realnych sankcji na przewoźników imigrantów i na Mińsk. Mucha zaznacza, że zakaz wjazdu dla członków białoruskiego reżimu to nie są skuteczne sankcje. Trzeba iść w stronę sankcji gospodarczych.

Zastępca szefa Kancelarii Prezydenta RP odnosi się do uruchomienia artykułu 4. Stwierdza, że sytuacja jest dynamiczna.  Jak zauważa, prezydent Duda podkreślał, że mieliśmy do czynienia z wieloma nieodpowiedzialnymi gestami. Obecnie mamy sytuację, gdy Wschód patrzy na naszą reakcję.

Solidarność polskich polityków jest wzmocnieniem pozycji Polski. Ponadto mówi na temat stanowiska prezydenta wobec Marszu Niepodległości.

To jest też oczekiwanie które wielokrotnie pan prezydent Andrzej Duda formułował, żeby narodowe święto niepodległości było tą datą, która nas łączy i żebyśmy mogli celebrować tę dumę z bycia Polką, czy Polakiem w taki sposób dowolny jaki jaki chcemy, bo to nie powinno być święto podziału tylko to powinno być święto jedności.

Rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego krytykuje prezydenta Warszawy za dążenie do zdelegalizowania MN. Pozytywnie ocenia decyzję Urzędu ds. Kombatantów.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Andrzej Potocki: Widzieliśmy, jak ci turyści Łukaszenki się zachowują. Gaz na taką tłuszczę to trzeba użyć

Publicysta tygodnika „Sieci” o nadaniu państwowego charakteru Marszowi Niepodległości oraz o obronie polskiej granicy i postawi opozycji wobec niej.

Andrzej Potocki komentuje decyzję o nadaniu państwowego charakteru Marszowi Niepodległości. Jak ocenia,

W ten sposób marsz traci ten swój efekt, który do tej pory miał taki […] mianowicie efekt spontaniczności […]. Choć w tej sytuacji wydaje mi się, że nie było innego wyjścia.

Stwierdza, że wobec działań prezydenta Rafała Trzaskowskiego i przedstawicieli „kasty sędziowskiej” dążących do zakazania Marszu Niepodległości nie ma innej opcji, aby przeszedł on legalnie.

Publicysta tygodnika „Sieci” przypomina, że w zeszłym roku Marsz się odbył w formie zmotoryzowanej, a także pieszej. Stwierdza, że wokół MN zawsze był konflikt. Przypomina, iż Bronisław Komorowski zorganizował własny marsz. Prawo i Sprawiedliwość organizowało własny marsz w Krakowie. Potocki odnosi się do reakcji zagranicy na tegoroczny Marsz Niepodległości.

Trudno powiedzieć, jak się zachowa propaganda zachodnia propaganda liberalna w stosunku do tego marszu.

Mówi także o sytuacji na polsko-białoruskiej granicy. Zauważa, że szef niemieckiego MSZ Horst Seehofer poparł działania Polski na granicy. Podobnie postąpił szef holenderskiej dyplomacji.

Nasz gość przyznaje, że opozycja zdaje się trochę zmieniać stanowisko w sprawie sytuacji na granicy. Sądzi, że może ono wyglądać trochę na zasadzie „jestem za, a nawet przeciw”. Zaznacza, że nie można zjeść ciastka i mieć ciastka. Już teraz polskie służby robią co mogą, by nie uchybić humanitaryzmowi przy obronie granicy.

Gaz na taką tłuszczę to trzeba użyć. […] Widzieliśmy, jak ci turyści Łukaszenki się zachowują.

Zauważa przy tym, że gdyby stosować miotacze gazu, to przelatywały na białoruską stronę. To zaś prowokowałoby reakcję ze strony Białorusi. Oznacza to, że

Jesteśmy trochę ograniczeni w tych metodach działania i musimy polegać na siłach i barkach naszych żołnierzy

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Dr Tomasz Rzymkowski: zostało osiągnięte apogeum jeśli chodzi o ochronę życia poczętego w Polsce

Wiceminister edukacji i nauki o protestach po tragicznej śmierci 30-latki z Pszczyny, funkcjonowaniu szkół w reżimie sanitarnym oraz o Marszu Niepodległości i paradach równości.

 Tomasz Rzymkowski uważa, że opozycja wykorzystuje tragedię śmierci 30-latki w Pszczynie do tworzenia polityki.

Według polityka Prawa i Sprawiedliwości obarczanie za tą tragedię partię rządzącą przez opozycję jest błędem. Stwierdza, że sprawa Izy z Pszczyny nie ma związku z orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji. Polityk sądzi, że doszło do błędu lekarskiego. Odnosząc się do możliwości dalszych zmian prawa antyaborcyjnego stwierdza, że

 Następnie wiceminister edukacji i nauki podejmuje temat działania szkół w trakcie pandemii koronawirusa. Liczba dziennych zakażeń osiągnęła 6300.   Nasz gość zaznacza 85 proc. uczniów realizowało obowiązek szkolny w sposób stacjonarny. Rządzący mają zamiar trzymać się tego modelu nawet jeśli liczba uczniów uczących się stacjonarnie zmaleje wyniku zakażeń.

Dr Rzymkowski stwierdza, że ze względu na obowiązki służbowe nie weźmie udziału w Marszu Niepodległości. Zachęca jednak do brani w nim udziału. Zaznacza, że prezydent Rafał Trzaskowski aż za bardzo podlizuje się środowiskom lewackim. Odnosi się także do parad równości stwierdzając, że

Jeżeli głównym celem jest obnażanie się i sianie zgorszenia to narusza to mają wolność.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Prawdziwe polskie wyzwania. Sąd Apelacyjny w służbie anarchii i obcych państw (6)/ Felieton sobotni Jana A. Kowalskiego

Skąd my to znamy? Podobna atmosfera poprzedzała rozbiory I Rzeczypospolitej. Dla prywatnych ambicji grupka obywateli odwołała się do obcego mocarstwa o pomoc. I pomoc tę otrzymała.

Bardzo źle się stało. Decyzja, najpierw prezydenta Warszawy, a potem Sądu w sprawie unieważnienia legalności i cykliczności Marszu Niepodległości wprowadza w Polsce anarchię systemową. Zastosowanie kruczka prawnego w celu delegalizacji tradycyjnego, wieloletniego wydarzenia jest de facto złamaniem istoty prawa.

Obniża to rangę państwa polskiego w oczach opinii światowej. I może stać się pretekstem do zewnętrznej „obrony wolności” Polaków. Szczególnie osobojednostek z macicami i penisami.

Skąd my to znamy? Podobna atmosfera poprzedzała rozbiory I Rzeczypospolitej. Dla prywatnych ambicji grupka obywateli odwołała się do obcego mocarstwa o pomoc. I pomoc tę w postaci wieczystej gwarancji dla wolności szlacheckiej otrzymała. Nie licząc wcześniejszych pieniędzy na anarchizowanie i osłabianie polskiego państwa. Jeśli dodamy do lat rozbiorów czasy saskie, gdy o polskiej koronie decydowały rosyjskie bagnety otaczające pole elekcyjne, to otrzymamy okres 200 lat. Przez 200 lat Polacy nie decydowali o swoim państwie. Decydowały obce rządy i ich polscy agenci. Po to, żeby Polska była państwem upadłym. Terytorium odpowiednim do zewnętrznej eksploatacji.

Dzisiaj mamy ostatni czas na reformę państwa. Jeszcze mamy. Mam nadzieję, że jeszcze mamy.

W co gra Koalicja Obywatelska i Lewica, widać gołym okiem. Jest to gra obliczona na zderzenie obozu rządowego z opozycją przy wykorzystaniu każdej nadarzającej się okazji. Najbliższa to 11 listopada i właśnie Marsz Niepodległości.

Przed ostatnimi wyborami prezydenckimi w 2020 roku udział w nim zadeklarował kandydat KO i obecny prezydent Warszawy, Rafał Trzaskowski. Miał iść, trzymając w jednej ręce biało-czerwony bukiet róż, a w drugiej dłoń Roberta Bąkiewicza.

Deklaracja zrobiła swoje. Połowa wyborców Krzysztofa Bosaka głosowała na Andrzeja Dudę, a druga na Rafała Trzaskowskiego („PiS-PO, jedno zło!”). Co udowodniło, że jest to formacja bez sensu. Bo jaki ma sens trwanie formacji, gdy jej oddziaływanie zewnętrzne się znosi.

Co zrobił obóz Andrzeja Dudy, żeby zyskać głosy Konfederatów? Do dnia I tury wymyślał im wszystkim od ruskich onuc. A przecież ruskich onuc jest w tym środowisku tylko parę J

Możliwy kryzys gospodarczy lub jakikolwiek inny może zmieść obecny rząd. A obiecane europejskie pieniądze przyniosą władzę formacji chcącej unieważnić państwa europejskie na rzecz jednej wielkiej europejskiej Rzeszy. Zarządzanej formalnie z Brukseli. To dla mnie, przedsiębiorcy, patrioty i wolnego Polaka, wybierającego raczej Trumpa niż Putina, nie jest miła perspektywa. Głosuję jak na razie na Prawo i Sprawiedliwość, bo nie mam alternatywy. Jednak znam parę osób o podobnych poglądach, które nie mogąc znieść polityki społecznej i gospodarczej obecnego rządu, w ogóle nie głosują. A czasem nawet głosują na PO lub Konfederację (bez sensu, co wykazałem powyżej), bo mają dosyć telewizji Kurskiego i partyjnego zawłaszczania państwa. Przecież nikt nie pomyśli, że może być gorzej.

To dlatego na początku tego minicyklu (3) wymyśliłem potrzebę zaistnienia innego, niepisowskiego obozu patriotycznego. I nawet podałem nazwiska.

Musimy jak najszybciej unieważnić tę szatańską alternatywę: że możemy wybierać jedynie pomiędzy Jedną Partią a utratą niepodległości.

Obóz grupujący ludzi wyznających chrześcijańskie wartości z zasadą główną wolności osobistej – i co za tym idzie, wolnorynkowe przekonania – jest potrzebny Polsce natychmiast. Poparcie społeczne dla niego powinno sięgnąć co najmniej 20%. I jest to wystarczający procent, żeby uchronić Polskę przed ryzykowną grą narzuconą nam wszystkim. Brnięcia w ślepy etatyzm i coraz większe, ale patriotyczne zniewolenie człowieka (PiS) i wyuzdany tęczowy kosmopolityzm pod wodzą Niemiec (PO).

20% poparcia dla naszego, również patriotycznego ruchu, zmieni całkowicie sytuację w Polsce. Jakiekolwiek próby wywołania anarchii, obliczone na pozbawienie Polaków możliwości samodzielnego decydowania o swoim państwie, stracą sens.

Obóz kosmopolityczny, bazujący na jednym nośnym haśle: J…ć PiS!, utraci poparcie społeczne potrzebne do przejęcia władzy. Tym samym odsuniemy skutecznie widmo nowych rozbiorów lub sytuacji państwa upadłego, zarządzanego przez polskich kosmopolitów w interesie obcych mocarstw.

I jest to dla mnie wystarczający powód, żeby w budowę takiego ruchu się włączyć. A co z Wami?

Jan Azja Kowalski

PS. Wszystkim polskim patriotom życzę spokojnego i radosnego Marszu. NIEPODLEGŁOŚĆ nie na sprzedaż!!!

Ks. Isakowicz-Zaleski: Sytuacja abpa Dzięgi jest niewyjaśniona. Nie powinien wygłaszać orędzia na 1 listopada

„Wobec abpa Dzięgi prowadzone jest postępowanie w sprawie krycia pedofilii”. Duchowny ormiański o błędzie Episkopatu ws. orędzia, przedwczesnej kanonizacji Jana Pawła II i o wolności do zgromadzeń.


Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski sądzi, iż kanonizacja Jana Pawła II była wykonana za szybko, ponieważ nie wyjaśniono wszystkich spraw, które są na ustach przeciwników papieża.  Wskazuje, że sam papież-Polak wprowadził zasadę, aby nie zaczynać procesu beatyfikacyjnego wcześniej niż pięć lat po śmierci. To wymaganie jednak nie zostało zastosowane. Obecnie należy zbadać sprawę wiedzy Ojca Świętego na temat pedofilii w Kościele. Problemy pedofilii nie zostały rozwiązane ani za panowania Benedykta XVI, ani za Franciszka. Obecnie, jak mówi, pociągnięto farbą po fasadzie.

Pustoszeją seminaria duchowne, mało ludzi interesuje się Kościołem.

Ks. Isakowicz-Zaleski komentuje wygłoszenie orędzia przez abpa Andrzeja Dzięgi na Uroczystość Wszystkich Świętych. Przypomina, że na hierarcha jest oskarżony o tuszowanie pedofilii w diecezjach sandomierskiej i szczecińskiej.

Jego sytuacja jest niewyjaśniona, toczy się postępowanie.

Były uczestnik opozycji antykomunistycznej komentuje obecną sytuację związaną z Marszem Niepodległości. Wspomina, że jego pokolenie walczyło o wolność manifestowania.

Jedni chcą zakazać Marszy Niepodległości, inni marszów środowisk LGBT.

Duchowny nie jest za zakazywaniem żadnych marszy. Zaznacza, że podczas manifestacji powinno być przestrzegane prawo.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Marsz Niepodległości nie odbędzie się legalnie. Sąd Apelacyjny podtrzymał uchylenie decyzji wojewody

Decyzją Sądu Apelacyjnego w mocy pozostaje uchylenie decyzji wojewody mazowieckiego Konstantego Radziwiłła ws. rejestracji wydarzenia cyklicznego „Marsz Niepodległości”.

[related id=157246 side=right] W 2017 r. wojewoda mazowiecki zarejestrował Marsz Niepodległości jako wydarzenie cykliczne na cztery lata. We wrześniu organizatorzy złożyli wniosek o ponowne uznanie MN za wydarzenie cykliczne. Przychylił się do tego w poniedziałek wojewoda Konstanty Radziwiłł. Jego decyzję zaskarżył jednak we wtorek prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. Sąd uznał to odwołanie w środę. Decyzję tamtą komentował na antenie Radia Wnet Marek Jurek.

Złożone w czwartek  zażalenie wojewody na postanowienie Sądu Okręgowego w Warszawie. Decyzję tą skomentował włodarz stolicy:

  Prezydent Warszawy dodał, że po stronie policji jest niedopuszczenie do ekscesów i manifestacji.

A.P.

Źródło: Wprost.pl