Albo Tusk nie kontrolował służb, albo zgodził się na działania na skraju zdrady i podważenia naszej pozycji w NATO-Video

Umowa zawarta ze służbami Federacji Rosyjskiej po katastrofie smoleńskiej nosi znamiona zdrady polskiej racji stanu, a Donald Tusk w wielu sprawach dopuszczał się kłamstwa – uważa poseł Marek Suski.

Gościem Krzysztofa Skowrońskiego był poseł Marek Suski, wiceprzewodniczący Komisji d.s. służb specjalnych, przewodniczący sejmowej komisji energii i skarbu państwa oraz członek komisji śledczej badającej aferę Amber Gold.

Parlamentarzysta mówił o wczorajszym przesłuchaniu Donalda Tuska przez prokuraturę i o kontrowersjach wokół współpracy  Służby Kontrwywiadu Wojskowego z rosyjską Federalną Służbą Bezpieczeństwa za rządów PO-PSL.

To było  jak zdrada, tamta ekipa obniżała naszą rangę w NATO.

Polityk komentował wczorajszą manifestację zwolenników byłego premiera, którzy witali go na dworcu w Warszawie.

– Tam byli jacyś alimenciarze,  był człowiek posądzany o handel ludźmi. Można powiedzieć, że Donald Tusk jest nadzieją penitencjariuszy różnych zakładów karnych.

[related id=”506″ side=”left”]

Pytany o ewentualne prezydenckie ambicje Tuska, poseł mówił o modelu rządów za czasów Tuska, skupionych na działaniach propagandowych. Prawdziwy charakter tej polityki wychodzi na jaw w trakcie badań komisji do sprawy afery Amber Gold.

– Po pierwszej turze przesłuchań skierowaliśmy już pierwsze wnioski do prokuratury… Z badań komisji wynika, że działalność  wokół Amber Gold wygląda jak państwo mafijne.

Poseł komentował też kolejne wiadomości na temat tego co działo się po katastrofie smoleńskiej.

– Administracja pod wodzą Tuska starała się zacierać ślady (…) Donald Tusk uciekł z Polski właśnie po to, żeby mieć immunitet (…) Mam takie odczucie, jakbym spotkał się ze zdradą stanu.

Marek Suski zapowiedział, że komisja będzie chciała przesłuchać m.in. byłego ministra Sławomira Nowaka.

 

 

 

 

 

Suski: W sprawie Amber Gold, wszystko poszlaki prowadzą do Donalda Tuska

– Wszystkie nitki prowadzą do kłębka, a tym kłębkiem jest Donald Tusk – stwierdził Marek Suski, poseł PiS, komentujący działania komisji śledczej ws. Amber Gold.

Poseł Prawa i Sprawiedliwości Marek Suski określił sprawę Amber Gold jako „obraz nędzy i rozpaczy”. Jak powiedział deputowany, wszystkie poszlaki w śledztwie prowadzą do byłego prezesa Rady Ministrów, Donalda Tuska.

Suski przywołał wyraźne konotacje pomiędzy przewoźnikiem lotniczego OLT a instytucją finansową. Stwierdził, że w celu wyjaśnienia sprawy Amber Gold, komisja chciałaby przesłuchać byłego premiera Polski, Donalda Tuska.

– Był szefem rządu, czyli najważniejszą osobą w państwie. Miał możliwości nadzoru, a wiemy, że OLT (…) bardzo szybko, wręcz w trybie ekspresowym, otrzymało koncesje.Otrzymanie koncesji na prowadzenie linii lotniczych jest bardzo skomplikowane. [Przypomnę, że – red.] wtedy Sławomir Nowak był ministrem transportu, budownictwa i gospodarki morskiej. Wszystkie nitki prowadzą do kłębka, a tym kłębkiem jest Donald Tusk – powiedział w wywiadzie dla Radia Wnet.

Dotychczasowe prace komisji śledczej nie dowiodły, aby politycy stanowili parasol ochronny dla przestępczych działań instytucji finansowej. Jak mówił Marek Suski, w obecnej chwili kreuje się obraz niejasnych działań gdańskich prokuratorów: – Żaden z prokuratorów nie przyznał się do niczego. (…) Widać wyraźnie, że prokuratorzy po prostu mataczą.(…) Prokuratura, czy też nasza Temida jest głucha, ślepa i jeszcze do tego ma amnezje. I tu obraz jest fatalny i trudno w to uwierzyć, że w Gdańsku, tam gdzie jest głowa Platformy (…) tam afera była niedostrzegana, tam gdzie pracował syn premiera – stwierdził poseł PiS w Radiu Wnet.

 

K.T.