W debacie publicznej postawiona została kwestia traktowania zatrzymanych, a później aresztowanych osób w postępowaniu dotyczącym domniemanych nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości.
Mecenas Marek Markiewicz krytycznie odnosi się do funkcjonowania w Polsce instytucji tymczasowego aresztowania.
Mam przykłady osób, które siedzą tylko po to, żeby wydobyć z nich zeznania. Mam przykłady osób, które wychodzą za poręczeniem natychmiast, jakby kupiwszy sobie wolność, po czym już nigdy przed sądem nie stanęły – mówi adwokat.
Zdaniem Markiewicza w wymiarze sprawiedliwości nastąpił chaos.
Sięgnąłem do strony Stowarzyszenia Sędziów Iustitia, które kreuje się na najwyższy autorytet w tych sprawach. Nie ma tam ani słowa o księdze Olszewskim i o tym, co się dzieje w zakładach karnych. Jest tylko apel, by jak najszybciej odwołać jeszcze czterech sędziów sądów apelacyjnych, bo pochodzą z naboru do tzw. neoKRS, który jest w moim przekonaniu jak najbardziej zgodny z ustawą, jak najbardziej zgodny z konstytucją – zwraca uwagę prawnik.
Według Marka Markiewicza „ten, kto to szaleństwo zasiał, będzie zbierać straszną burzę społeczną w postaci utraty zaufania do policjantów, do sędziów, do służby więziennej”.
To jest nie do odpracowania przez długie lata – konstatuje gość „Kuriera”.
Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy na naszym kanale Spotify!

