Wołczyk: Nie jest prawdą, że ustawa o eutanazji odzwierciedla wolę hiszpańskiego społeczeństwa

„Hiszpania jest czwartym krajem w Europie, który zdecydował się na legalizację eutanazji, a jednocześnie 31. w Europie pod względem stosowania medycyny paliatywnej” – komentuje Małgorzata Wołczyk.

[related id=139967 side=right] 18 marca Hiszpania zalegalizowała eutanazję, czyli tzw. samobójstwo medycznie wspomagane – czyn, w którym chory z własnej woli dokonuje aktu spowodowania śmierci z pośrednim udziałem lekarza. Nowe prawo, przyjęte większością głosów 202 na 350, wejdzie w życie już na początku czerwca 2021. Wydarzenie to komentuje Małgorzata Wołczyk w rozmowie dla Wnet FM:

 W Hiszpańskich szpitalach brakuje lekarzy specjalizujących się w medycynie paliatywnej. Nie było przez ostatnie dekady woli politycznej aby zająć się ludźmi terminalnie chorymi, którzy nie mogą liczyć na równy dostęp do leków uśmierzających ból – relacjonuje dziennikarka.

Małgorzata Wołczyk mówi o rozbieżności pomiędzy narracją hiszpańskich mediów o charakterze lewicowym z faktyczną wolą społeczeństwa w sprawie nowego prawa:

Nie jest prawdą, jak podają główne polskie dzienniki przepisując pilnie z lewicowej prasy Hiszpanii, że ustawa o eutanazji  odzwierciedla wolę społeczeństwa. To nieprawda, nie było żadnej debaty społecznej, nie było presji. Jesteśmy przecież w padnemicznym roku kiedy w Hiszpanii odeszło ponad 120 tys. zmarłych – w ogromnej większości starszych osób.

Dziennikarka zwraca również uwagę na stanowisko niektórych hiszpańskich lekarzy – sprzeczne z decyzją parlamentu o legalizacji eutanazji:

Lekarze zajęci od roku leczeniem kolejnych chorych na Covid, czują że decyzje zapadły nad ich głowami. Nie chcą uśmiercać w ramach publicznej służby zdrowia – chcą aby w Hiszpanii także rozwinęła się medycyna paliatywna, a wiadomo, że jest ona kosztowna.

Krytyka decyzji hiszpańskiego parlamentu o legalizacji samobójstwa medycznie wspomaganego pojawiła się m.in. w mediach prawicowych:

Jak mówią otwarcie niepokorni dziennikarze spoza mainstreamu – lewica chce się pozbyć starych ludzi i wydatków z nimi związanych pod hasłem wolności wyboru.  Poza tym, nawet jeśli nie wprost to pewnymi podtekstami sugeruje się ludziom, że są wielkim ciężarem dla społeczeństwa i rodziny – komentuje Wołczyk.

Dziennikarka wyjaśnia również jak wg hiszpańskiego parlamentu ma przebiegać sam proces ubiegania się o dostęp do eutanazji:

Przewidziano, że konieczne będzie dwukrotne wnioskowanie o zabieg eutanazji, aby wykluczyć ewentualną pomyłkę lub zmuszenie kogoś do poddania się tzw. śmierci wspomaganej. Od złożenia wniosku do przeprowadzenia eutanazji nie powinno minąć więcej niż 40 dni. Wówczas osoby pełnoletnie, które cierpią na poważną i nieuleczalną chorobę lub poważny, przewlekły stan powodujący „nieznośne cierpienie fizyczne lub psychiczne” bez możliwości wyleczenia lub poprawy, będą mogły „prosić o pomoc medyczną” w celu uśmiercenia. Świadczenie to zostanie włączone do Narodowego Systemu Zdrowia.

Wg relacji obecnej na miejscu dziennikarki, zgodnie z treścią ustawy eutanazja będzie mogła mieć miejsce nie tylko w ośrodkach medycznych, ale również w domach prywatnych osób, które się o nią ubiegają:

Jak głosi treść dokumentu: „pomoc dla umierających będzie realizowana w placówkach  publicznych, prywatnych lub dotowanych ośrodkach zdrowia oraz w domach prywatnych”. Rozważa się także „pomoc w  umieraniu w ośrodkach pomocy społecznej i ośrodkach dla seniorów”.

Małgorzata Wołczyk podkreśla także, że zgodnie z treścią ustawy wnioskowanie o samobójstwo medycznie wspomagane będzie mogło odbywać się bez porozumienia z rodziną chorego:

Kolejną nowością jest to, że lekarz prowadzący może złożyć wniosek o eutanazję w imieniu chorego w oparciu o „testamento vital” pacjenta – czyli pisemne oświadczenie woli niepodtrzymywania życia. I to bez udziału członków rodziny.

Legalizacji eutanazji sprzeciwiają się m.in. konserwatyści z hiszpańskiej partii VOX, których przedstawiciele planują odwołać się do organu wyższej instancji:

Ustawa ma wejść w życie od czerwca, ale konserwatyści z partii VOX już zapowiedzieli odwołanie do Trybunału Konstytucyjnego i podjęcie wszelkich kroków prawnych, aby wykazać niekonstytucyjność tego prawa – relacjonuje dziennikarka.

N.N.

Wołczyk: W Hiszpanii uderza pustka, bezrobocie, kolejki głodu. Nieustannie jest mowa o koronawirusie

Małgorzata Wołczyk o wywiadzie z liderem partii Vox, trudnej sytuacji Hiszpanów, atmosferze przerażenia, ograniczeniach i braku pomocy dla przedsiębiorców.

Z każdym wyjazdem przekonuję się, jak wiele łączy polskich i hiszpańskich konserwatystów.

Małgorzata Wołczyk cieszy się, że miała okazję rozmawiać z liderem partii Vox, trzeciej siły politycznej w Hiszpanii. Partia ta cały czas rośnie w sondażach. Santiago Abascal zdradza w wywiadzie, czego Hiszpanie zazdroszczą Polakom, w czym nam kibicują i jaka jest rola Donalda Tuska. Wywiad ukaże się za 10 dni w tygodniku „Do Rzeczy”. Dziennikarka tego ostatniego mówi o dramacie Hiszpanów pozbawionych dochodów płynących z turystyki.

Hiszpańskie dzieci chodzą dalej do szkoły. Powstrzymała je od tego na pewien czas dopiero śnieżyca Filomena. W Hiszpanii otwarte są restauracje w 30 proc. powierzchni, jednak nie ma turystów.

Jest kreowana pewna psychoza. Nieustannie jest mowa o koronawirusie. Rząd hiszpański kreuje atmosferę przerażenia.

Niektórzy ludzi już od roku nie wychodzą z domu ze strachu. Taka atmosfera sprzyja rządzeniu dekretami. Obowiązuje godzina policyjna.

Mobilność Hiszpanów jest bardzo ograniczona.

Rząd natomiast nie dostarcza dostatecznej pomocy przedsiębiorcom. Hiszpanie widzą, że postawa innych rządów takich jak Włochy, które wspierają swój sektor turystyczny, jest inna. Także polskie tarcze antykryzysowe pozytywnie się wyróżniają na tle działań rządu Pedra Sáncheza.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Wołczyk: Temat pomocy dla przedsiębiorców nie istnieje. Socjalistyczno-komunistyczny rząd nie wierzy w przedsiębiorczość

Małgorzata Wołczyk o zmaganiach Hiszpanów ze śnieżycą, epidemią i kryzysem gospodarczym oraz o partii Vox i bierności rządu.


Małgorzata Wołczyk powraca do tematu śnieżycy Filomeny. Po raz pierwszy będąc w Madrycie widzi na ulicach takie hałdy śniegu. Hiszpania zmaga się także z Covid-19:

Mówi się o nowych szczepach koronawirusa. Rezultatem koronawirusa i lockdownu jest brak turystów, na czym cierpią lokalni przedsiębiorcy. Krytykują oni podział na „bardzo ważne prace”, które mogą działać w reżimie sanitarnym i prace, które nie mogą. Podkreślają, że każda praca jest ważna dla człowieka, który musi zarobić utrzymanie swoje i rodziny.

Jak stwierdza dziennikarka tygodnika „Do Rzeczy” z głównych mediów hiszpańskich niewiele może się dowiedzieć na temat tego co się dzieje. Korzysta więc z mediów niepokornych, które piszą o takich rzeczach, jak strącenie wielkiego krzyża w Kordobie, który według obalających naruszał równowagę między religiami, antagonizując muzułmanów. Małgorzata Wołczyk stwierdza, że polskich i hiszpańskich patriotów wiele ze sobą łączy:

Partia Vox nieustannie dziękowała Polsce za to, że walczy o suwerenność innych narodów.

Stwierdza, że temat pomocy rządowej dla przedsiębiorców jest w Hiszpanii nieistniejący. W rankingu  państw europejskich rząd w Madrycie jest kilka miejsc za Polską.

Administracja hiszpańska musi wyżywić 17 rządów regionalnych i doradców rządowych. Rozbuchana biurokracja nie pamięta o przedsiębiorcach. Jednocześnie za trzecią falę koronawirusa obwinia się Hiszpanów. Rządzący zarzucają obywatelom, że nie przestrzegają wystarczająco obostrzeń. Dziennikarka nie zgadza się z takim podejściem, stwierdzając, że Hiszpanie według jej obserwacji, poważnie traktują wymogi sanitarne.

Posłuchaj całej rozmowy już!

A.P.

Wołczyk: hiszpańska klasa średnia zaczyna ustawiać się w „kolejkach głodu”. Recesja jest dramatyczna

W środowym wydaniu Popołudnia Radia Wnet gościem red. Jankowskiego była Małgorzata Wołczyk – dziennikarka tygodnika „Do Rzeczy”, która relacjonowała sytuację w Hiszpanii.

Małgorzata Wołczyk ocenia skutki pandemii koronawirusa w Hiszpanii. Twierdzi, że rok 2020 był najgorszym rokiem dla Hiszpanii od czasu wojny domowej.

Temat szczepionek góruje wśród informacji w Hiszpanii. We wszystkich mediach podkreśla się, że szczepionka jest prezentem rządzących dla obywateli. Hiszpanie trzymają się myśli, że rząd powinien zaszczepić się jako pierwszy.

Zachęcamy do wysłuchania całej rozmowy!

Wołczyk: Gdy wpiszemy w Internecie hasło „dramat migracyjny na Kanarach”, otrzymujemy obecnie 677 tysięcy wyników

Nie mogę się zgodzić z oceną, że sytuacja jest spokojna. Media hiszpańskie informują o wzroście liczby imigrantów o 1019% – mówi dziennikarka „Do Rzeczy” w polemice z Grzegorzem Mostowiczem-Gersztem.

Małgorzata Wołczyk odpowiada na relację Grzegorza Mostowicz-Gersza, który wskazał, że na Teneryfie nie istnieje problem z imigrantami. Zauważa, że w wielu punktach polemista potwierdził jej oceny. Różnice w jego obserwacjach wynikają ze skupienia się na jednym konkretnym obszarze.

Muszę bazować na twardych danych i na tym, co piszą media. Nie mogę się opierać na głosie pojedynczej osoby.

Poza tym, Teneryfa jest zaledwie częścią archipelagu Wysp Kanaryjskich.

Gdy wpiszemy w Internecie hasło „dramat migracyjny na Kanarach”, otrzymujemy 677 tysięcy wyników. Czy rzeczywiście sytuacja jest opanowana?

Analogicznie, mieszkaniec peryferyjnych dzielnic Warszawy mógłby stwierdzić, że nie ma żadnych protestów Strajku Kobiet.

Nie mogę się zgodzić z oceną, że sytuacja jest spokojna. Media hiszpańskie informują o wzroście liczby imigrantów o 1019%.

Rozmówczyni Jaśminy Nowak opowiada, że hotelarze na Gran Canarii skarżą się na przeciążenie po tym, jak rząd wymusił na nich zakwaterowanie imigrantów:

Niektórzy przybysze żądają zmiany pokoju, chcąc mieć widok na morze.

[related id= 130665 side=right]Zgodnie ze słowami Małgorzaty Wołczyk w gronie imigrantów są głównie młodzi, silni mężczyźni. Dziennikarka mówi o nadużyciach finansowych, do jakich dochodzi w związku z napływem ludności przez Maroko do Hiszpanii:

Polacy nie zdają sobie sprawy, jak wielkim biznesem jest imigracja. Zakładane są ośrodki dla nieletnich imigrantów, a ich właściciele zarabiają ogromne pieniądze.

Życie w sąsiedztwie takich ośrodków jest coraz bardziej nieznośne. Odbywają się w nich głośne imprezy, podczas gdy zwykli obywatele muszą siedzieć w domu:

Ludzie żądają od ministra spraw wewnętrznych, by ukrócił tę sytuację.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Mostowicz-Gerszt: Kanaryjczycy są w ciężkiej sytuacji, ale jest spokojnie. W turystyce pracowano w większości na czarno

Grzegorz Mostowicz-Gerszt o problemach finansowych mieszkańców Wysp Kanaryjskich, kryzysie migracyjnym, pretensjach wobec władz centralnych i o tym, w czym Małgorzata Wołczyk się myli.

Tutaj nie ma żadnej dramatycznej sytuacji. […] Wszystko jest pod kontrolą.

[related id=130395 side=right] Grzegorz Mostowicz-Gerszt polemizuje z Małgorzatą Wołczyk, która stwierdziła, że na Wyspach Kanaryjskich „przemoc na ulicach jest wszechobecna”. Stwierdza, że choć afrykańskie terytorium Hiszpanii mierzy się kryzysem migracyjnym, tak jak Europa, to na ulicach nie ma żadnych zamieszek. Przyznaje przy tym, iż mieszkańcy wysp i władze regionalne mają pretensje do hiszpańskiego rządu, że niewystarczająco ich chroni. O premierze, który zachęca do otwartości wobec imigrantów

Kanaryjczycy mówią, że umył ręce – zostawił Wyspy Kanaryjskie samopas z tym problemem.

Aktor zaznacza, iż imigrantów praktycznie nie widać na ulicach. Są to w większości przybysze z Gambii i Sengalu. Pragną się oni dostać do Europy- do Hiszpanii i Włoch.

Od stycznia do września tutaj na wyspę przybyło około 6000 imigrantów, jak podaje Czerwony Krzyż.

Przybysze z kontynentu rozlokowani są w tanich bursach i hotelach. Są oni, jak mówi mieszkaniec wysp, sukcesywnie odsyłani z powrotem. Na Kanarach nie ma dla nich bowiem pracy. Przedsiębiorstwa ucierpiały w skutek koronakryzysu.

Większość hotelów jest pozamykanych, restauracje w większości też.

Mimo trudnej sytuacji finansowej nie ma kryzysu społeczno-politycznego. Nasz gość zauważa, że większość prac wykonywanych była w turystyce na czarno.

Pieniądze szły pod stołem, ręka w rękę.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Wołczyk: Druga fala pandemii w Hiszpanii jest łagodniejsza niż pierwsza. Mieszkańcy są sceptyczni wobec szczepień

Dziennikarka tygodnika „Do rzeczy” mówi o wprowadzeniu przez rząd hiszpański obowiązku przedstawienia przy wjeździe do kraju neagtywnego wyniku testu na koronawirusa. Omawia też plany edukacyjne

Małgorzata Wołczyk relacjonuje, że Hiszpania wprowadziła obowiązek okazania przez wszystkich przyjezdnych negatywnego wyniku testu na obecność koronawirusa:

Za brak takiego dokumentu grożą ogromne kary. Musi on być w języku angielskim lub hiszpańskim. Trzeba go wykonać najpoźniej 72 godziny przed przyjazdem.

Od października trwa stan alarmowy w związku z eskalacją epidemii:

Widać, że te restrykcje działają. Druga fala nie jest tak śmiertelna jak pierwsza.

W styczniu mają rozpocząć się szczepienia, w pierwszej kolejności wśród pracowników domów opieki i personelu medycznego:

Mieszkańcy niespecjalnie garną się do szczepień, chcą by pierwszy poddał się im rząd.

Poruszony zostaje również kwestia narzucania rodzicom przez rząd szkół publicznych, mimo że te prywatne oferują wyższy poziom:

Uczniowie mają być mierni, ale wierni ideologicznie. Będą zmuszani do edukacji seksualnej od 6 roku życia.

Małgorzata Wołczyk mówi również o kryzysie migracyjnym na Wyspach Kanaryjskich.

Nie warto teraz tam jeździć, bo przemoc na tamtejszych ulicach jest wszechobecna.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Wołczyk: Nigdy w Hiszpanii nie było takiego zamachu na Koronę. Jest obsesja na punkcie frankizmu, bo kraj jest w ruinie

Małgorzata Wołczyk o Ursuli von der Leyen, jej postawie i problemach oraz o sytuacji w Hiszpanii- nastrojach antyunijnych, kryzysie gospodarczym i epidemicznych oraz obsesji antyfrankistowskiej.


Małgorzata Wołczyk mówi o swoim artykule poświęconym  przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen. Przed objęciem swej obecnej funkcji typowana była ona jako następczyni niemieckiej kanclerz. Jednak, jak zauważa dziennikarka, córka premiera Dolnej Saksonii

Zawsze była bardzo lojalna wobec Angeli Merkel.

Tymczasem za plecami byłej szefowej niemieckiego MON Josep Borrell wysłał tajną misję do Wenezueli. Wysoki przedstawiciel Unii do spraw zagranicznych i polityki bezpieczeństwa kontaktuje się z przedstawicielami Nicolasa Maduro, choć Unia Europejska nie uznaje go za prezydenta Wenezueli.

Wszystkim potrafi obiecać wszystko, tak, że każdy jest zadowolony. […] Nawet papież Franciszek był pod wielkim wrażeniem Ursuli.

Dziennikarka przedstawia sytuację w Hiszpanii, w której narastają nastroje antyunijne. Mówi się o spexicie.  Hiszpania jest zadłużona, panuje tam ogromne bezrobocie, a statystyki pandemiczne są obok Rosji najgorsze w Europie. Rząd próbuje odwrócić uwagę od tragicznych skutków kryzysu spowodowanego pandemią koronawirusa, ponieważ nie poradził sobie z walką z zarazą. A chce to robić poprzez walkę z monarchią:

Nigdy w Hiszpanii nie obserwowano takiego zamachu na Koronę. […] Cały czas trwają usiłowania, by pozbyć się króla Filipa. […] Jest obsesja na punkcie frankizmu, bo kraj jest w ruinie.

Wołczyk zauważa, że w Hiszpanie mają duży problem z praworządnością. Władza sądownicza jest zupełnie podporządkowana rządowi- mówi.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Wołczyk: Hiszpański rząd chce zlikwidować największy krzyż w Europie i napisać na nowo historię

Małgorzata Wołczyk mówi o planach lewicowego rządu Hiszpanii, które chce nakładać nawet 200 tys. euro kary na każdego, kto głosi apologię frankizmu, co może grozić pogwałceniem prawdy historycznej.


Dziennikarka „Do Rzeczy” zajmująca się tematyką związaną z Hiszpanią, Małgorzata Wołczyk wskazuje, że hiszpańskie społeczeństwo nie wierzy w szacunki rządu odnośnie liczby zmarłych w tym państwie. Mówi się, że uprzednio zmarło 50 tys. osób, a w czasie trwającej teraz drugiej fali, mogło dojść do kolejnych 6 tys. zgonów. Dzisiaj mają zostać podjęte decyzje o zamknięciu kolejnych dzielnic Madrytu, by ograniczyć mobilność ludzi i nie dopuścić do powrotu sytuacji z kwietnia i maja, gdy zabrakło łóżek dla zakażonych.

Redaktor Wołczyk przypomina, że dramatyczna sytuacja gospodarcza w Hiszpanii spowodowana jest między innymi spadkiem liczby turystów z powodów pandemii COVID-19. W tym roku było to 75% mniej turystów, dług publiczny sięgnął 115%, bezrobocie osiągnęło poziom 23%, a wśród młodych nawet 40%.

Dodaje, że w ten wtorek obecny rząd pod przewodnictwem lewicowej partii PSOE, by odwrócić uwagę od realnych problemów, powrócił do „walki z faszyzmem”. Hiszpański rząd chce „napisać na nowo historię” i uderzyć w prawicę. Nowe prawo ma przekształcić Dolinę Poległych, zlikwidować bazylikę, w której znajdują się prochy 33 tys. poległych z obu stron konfliktu wojny domowej z lat 30., wyrzucić benedyktynów i usunąć stamtąd największy krzyż w Europie. Krzyż ma ponad 150 m wysokości, 46 metrów rozpiętości i jest widoczny z odległości 50 km.

W projekcie ustawy przewiduje się również sankcje od 150 do 200 tys. euro, jeśli któryś z Hiszpanów będzie głosił pochwałę frankizmu, co jest bardzo niejednoznacznym pojęciem:

Czy np. wypowiedzenie zdania, że gen. Franco uratował katolików przed eksterminacją będzie oznaczało, że trzeba zapłacić mandat? Czy wypowiedzenie najprostszych praw, że gen. Franco wybudował większość publicznych szpitali […] Czy to będzie karane? Mówienie po prostu prawdy historycznej. Jak to możliwe, że rząd bierze się za pisanie nowych podręczników, bo o tym właśnie mówi rząd, że trzeba napisać historię na nowo, by młodzież poznała prawdę o demokracji ludowej.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

M.K.

Wołczyk: W Hiszpanii jest 97% turystów mniej niż rok temu. W Hiszpanii też wspominano Powstanie Warszawskie

Małgorzata Wołczyk mówi o sytuacji pandemicznej w Hiszpanii, przestrzeganiu restrykcji przez społeczeństwo, sympatii hiszpańskich konserwatystów do Polski i opuszczeniu kraju przez byłego króla.

Dziennikarka „Do Rzeczy”, Małgorzata Wołczyk mówi, że na ulicach Hiszpanii „zionie pustka”, a PKB tego kraju spadło o 18,5%.

Już wyliczono, że turystów jest 97% mniej, niżeli w tym samym czasie w roku ubiegłym. A przecież Hiszpania żyje z turystów.

Hiszpanie pomimo wysokich temperatur chodzą w maseczkach, co pokazuje jak bardzo obawiają się wirusa.

Widać, że znowu rośnie dynamika zakażeń. To jest średnio 1500 zachorowań dziennie (…) Podziwiam ich za spokój, choć czasem mnie niepokoi.

Rozmówczyni Krzysztofa Skowrońskiego zwraca uwagę, że istnieje także część społeczeństwa hiszpańskiego, która „nie chce się poddać hegemonii lewicowego myślenia” i odnosi się do Polski z dużą sympatią, nadzieją i podziwem. Konserwatyści mieszkający w tym państwie wspominali również rocznice Powstania Warszawskiego.

W czwartek w hiszpańskim radiu cała godzina została poświęcona Powstaniu Warszawskiemu (…) i przypominano jak Polska ocaliła Europę przed komunizmem (…) Oddano mi 5 minut na antenie, aby opowiedzieć Hiszpanom, dlaczego Rosja nadal stanowi niebezpieczeństwo dla Polski.

Redaktor Małgorzata Wołczyk wspomina również o opuszczeniu kraju przez byłego króla Hiszpanii-Jana Karola I:

Wraz z wejściem do rządu partii komunistycznej Podemos, trwały usiłowania, aby zdemontować monarchię hiszpańską (…) Oprócz tej korupcji, której dopuszcza się wiele królów to trzeba przyznać, że oddał wielkie zasługi Hiszpanii (…) Starszy król Juan Carlos zdecydował się opuścić Hiszpanię, żeby oczyścić swojego syna Filipa VI, ukrócić plotki i odbudować rolę monarchii (…) Wszystko zmierza do tego, żeby przekształcić Hiszpanię w laicką republikę, tego od początku domagała się lewica.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

M.K.