Goszcząca w „Poranku Radia Wnet” szefowa Kancelarii Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Małgorzata Paprocka odniosła się do kwestii przestrzegania prawa w Polsce.
Prokuraturę Krajową prowadzi osoba, która została powołana w sposób niezgodny z prawem. I to jest dla wszystkich oczywiste. To, co widzimy dalej, chociażby wejście do siedziby KRS-u, do pomieszczeń zajmowanych przez rzeczników dyscyplinarnych, to są pokłosia tamtych decyzji – mówi Małgorzata Paprocka.
Jak ocenia prezydencka minister, „odpowiedzialność za to ponosi minister Bodnar i premier Donald Tusk. Nie mam do tego żadnej wątpliwości”.
Decyzje prokuratury są możliwe do podważania, bo szef prokuratury został powołany, gdy prawdziwym Prokuratorem Krajowym jest Dariusz Barski. Nie został on odwołany zgodnie z ustawą – kontynuje Paprocka.
Minister podkreśla, że prezydent Andrzej Duda przestrzegał rząd przed konsekwencjami takiego działania.
W państwie każdy ma swoją odpowiedzialność i każdy ma swoje funkcje. I jest odpowiedzialność premiera i ministra sprawiedliwości, którzy te rzeczy robią. Jeśli dzisiaj ona jest niemożliwa do wyegzekwowania, będzie na to, mam nadzieję, kiedyś czas, aby panowie z tej sprawy przed społeczeństwem się wytłumaczyli – stwierdza minister.
Odnosząc się do słów głowy państwa o rządzie jako o „nieudacznikach”, Małgorzata Paprocka mówi, że były ona prawdziwe. Zastrzegła jednak, że rozbieżności między prezydentem a rządem nie dotyczą spraw bezpieczeństwa narodowego.
Wydaje się, że tutaj jest spójność, prezydent to podkreślał, chociażby po analizie stanowiska rządu na szczyt natowski. Tutaj współpraca trwa przede wszystkim na linii z wicepremierem Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem.
Jak dodała Paprocka, „panowie się znają od lat i ta współpraca myślę, że jest tutaj naprawdę dobra”.
Zachęcamy do wysłuchania całej rozmowy z Małgorzatą Paprocką na naszym kanale Spotify lub YouTube!
