Łukasz Jasina: potrzebny jest w dalszym ciągu kanał komunikacji i jakieś próby dialogu z Rosją

Łukasz Jasina

Rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych o zabiegach polskiej dyplomacji ws. Ukrainy.

Łukasz Jasina przedstawia działania polskiej dyplomacji ws. Ukrainy.

Wczoraj rozmowa z sekretarzem generalnym Jensem Stoltenbergiem.

Prezydenci Polski i  Litwy wizytują Kijów. Rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych mówi o działaniach Polski w ramach jej prezydencji w Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie.

OBWE ma jedną wielką zaletę jeden wielki problem. Reprezentuje wszystkich 57 członków i działa na zasadzie konsensusu a jednym z tych członków jest też Rosja.

Wskazuje, że potrzebny wciąż jest kanał do rozmów z Rosją. Zauważa, że polska placówka w Kijowie nie ewakuowała się do Lwowa.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Artur Żak: każdy pamięta, że ta niepodległość nie zwaliła się Polakom na głowy

Współgospodarz Studia Lwów o obchodach Święta Niepodległości we Lwowie.

Artur Żak podkreśla, że 11 listopada to ważna data, dla każdego Polaka mieszkającego we Lwowie.

Każdy pamięta, że ta niepodległość nie zwaliła się Polakom na głowy.

Wśród tych, którzy wywalczyli Polsce niepodległość byli także Polacy z lwowszczyzny. Współgospodarz Studia Lwów zauważa, ze względu na panujący we Lwowie reżim sanitarny

Wszelkiego rodzaju imprezy masowe są na tą chwilę zawieszone.

O godz. 10 będzie msza św. w Bazylice NMP. Po niej nastąpi zapalenie zniczy i złożenie wieńców na Cmentarzu Obrońców Lwowa.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Program Wschodni: sytuacja pandemiczna na Ukrainie, napięta sytuacja na granicy z Białorusią

W najnowszym „Programie Wschodnim” m.in. o konkursie „Polacy w Odessie: przeszłość i teraźniejszość”, sytuacji pandemicznej na Ukrainie, czy bieżącej sytuacji na granicy Rzeczpospolitej z Białorusią.


Prowadzący: Wojciech Jankowski, Artur Żak 

Realizator: Michał Mioduszewski


Goście:

Wito Nadaszkiewicz – prawnik, publicysta, krajoznawca

Piotr Kościński – prezes Fundacji im. Joachima Lelewela

Tomasz Grzywaczewski – ekspert od Europy środkowo-wschodniej

Stanisław Łopuszyński – pianista, klawesynista


Piotr Kościński mówi o zainicjowanym przez siebie konkursie „Polacy w Odessie: przeszłość i teraźniejszość”. Uczestnicy oddali pracę w trzech formatach – krótkich materiałach wideo ukazujących losy ludzi żyjących na terenach tego miasta, zdjęciach oraz opowieściach. Celem jest przedstawienie obrazu codziennego funkcjonowania Polaków żyjących na terenach Odessy i okolic. Historie zawierają smutne akcenty – mieszkańcy o polskim pochodzeniu byli niejednokrotnie prześladowani, głównie w latach 30-tych XX wieku.


Artur Żak mówi o pogarszającej się sytuacji pandemicznej na Ukrainie, gdzie stale wzrasta liczba nowych przypadków oraz zgonów spowodowanych koronawirusem. Kraj jest na 3 miejscu na świecie pod względem zakażeń oraz zgonów.  Niecałe 19 procent obywateli poddało się szczepieniu w pełnym wymiarze. Popularnym zjawiskiem są manifestacje obywateli sprzeciwiających się tej praktyce. Niektóre uczelnie wprowadziły obowiązek szczepienia dla kadr akademickich, nawet pomimo prowadzenia zajęć w trybie zdalnym.


Wito Nadaszkiewicz porównuje sytuację sprzed roku z sytuacją obecną. Jesienią 2020 roku tłum policjantów przeprowadził akcję masowego blokowania działalności lokali gastronomicznych. W roku bieżącym odpowiedzialność za tą kwestię ta została przekazana organom lokalnym,  a polityka względem przedsiębiorców została załagodzona. Zwiększa się też kontrola paszportów/certyfikatów covidowych.


Tomasz Grzywaczewski wypowiada się na temat sytuacji na granicy polsko-białoruskiej. Napięcie rośnie, a próby forsowania granicy są coraz częstsze – doszło również do próby przekroczenia granicy przez kilku funkcjonariuszy służb białoruskich, którzy jednak uciekli na widok polskiej straży granicznej. Częstym zjawiskiem są również groźby oraz oddawanie pustych strzałów – wyzwanie dla polskiej straży granicznej jest coraz większe. Nie ustają również oskarżenia – o rzekome okrucieństwo – środowisk opozycyjnych w Polsce wobec sił straży granicznej.


Stanisław Łopuszyński  mówi o promocji półprzewodnika po Krzemieńcu, wystawie fotografii czarno-białych oraz recitalu fortepianowym w muzeum Juliusza Słowackiego w Krzemieńcu.


Zapraszamy do wysłuchania całej audycji!

P.K.

Program Wschodni: udało się odbudować Kościół i wspólnotę rzymskokatolicką na Ukrainie

W najnowszym „Programie Wschodnim” m.in. o historii polskiej mniejszości narodowej na Ukrainie, sytuacji pandemicznej w tym kraju, czy obchodach Wszystkich Świętych.


Prowadzący: Paweł Bobołowicz

Realizator: Eldar Pedorenko


Goście:

Ola Siamaszko – dziennikarka, szefowa działu informacji redakcji białoruskiej Radia Wnet;

ks. Jan Dargiewicz – ksiądz kanonik z Parafii Bożego Miłosierdzia w Rozdzielnej, diecezja Odeska;

Artur Żak – publicysta „Kuriera Galicyjskiego”

Dmytro Antoniuk – dziennikarz „Kuriera Galicyjskiego”


Ola Siamaszko z cotygodniowym podsumowaniem najistotniejszych wydarzeń, wśród których znalazł się m.in. wywiad ze Swiatłaną Ciechanouską, liderką demokratycznych sił Białorusi, przeprowadzony dla stacji „Echo Moskwy”. Wywiad miał charakter apelu do przywódcy Rosji Władimira Putina.


ks. Jan Dargiewicz opowiada o swojej posłudze w parafii na Ukrainie oraz sytuacji polskiej mniejszości wyznawców religii rzymskokatolickiej w okolicach Odessy na przestrzeni lat. W przeszłości musieli się oni ukrywać przed władzami sowieckimi. Byli również ofiarami sztucznie wywołanej przez reżim sowiecki klęski głodowej na Ukrainie w latach trzydziestych.

Represje były straszne. Mało kto dziś mówi w tym kontekście o głodzie na Ukrainie – było to skierowane przede wszystkim do polskich wiosek. Nie dawano tez Polakom możliwości studiowania, czy skończenia szkoły.

Mimo burzliwych wydarzeń w przeszłości, wspólnotę mniejszości polskiej i rzymskokatolickiej udało się odbudować.

Udało się odbudować Kościół i wspólnotę – dziś mamy diecezję i pełnoprawne struktury parafialne.


Artur Żak mówi o sytuacji pandemicznej na Ukrainie, gdzie wprowadzane są coraz bardziej rygorystyczne obostrzenia, w tym konieczność posiadania certyfikatów poświadczających przyjęcie szczepionki przeciwko Covid19 przy wejściu np. do restauracji. Zamknięte są m.in. kluby, czy sklepy nie sprzedające artykułów pierwszej potrzeby, a edukacja odbywa się zdalnie. Publicysta „Kuriera Galicyjskiego” relacjonuje  również obchody Wszystkich Świętych.


Dmytro Antoniuk mówi o obchodach Wszystkich Świętych w Kijowie oraz o Cmentarzu Bajkowa.

P.K.

Studio Lwów 15.09.2021 r.

8 września, w wieku 53 lat, po 32 latach życia zakonnego i 26 latach kapłaństwa, do domu Pana odszedł niezwykły polski duszpasterz. Paulin o. Alojzy Kosobucki.

Ojciec Alojzy Kosobucki poświęcił się odbudowie odzyskanego kościoła podominikańskiego w Kamieńcu Podolskim. Był pierwszym z wyświęconych w 1995 roku kapłanów pochodzących z Ukrainy.

 

Program Wschodni: Obrady Platformy Krymskiej i sytuacja Tatarów Krymskich, obchody Dnia Niepodległości Ukrainy

W „Programie Wschodnim” Paweł Bobołowicz, wraz z zaproszonymi gośćmi rozmawia m.in o obradach Platformy Krymskiej, obchodach Dnia Niepodległości Ukrainy, czy o konferencji Lviv Media Forum.

Prowadzący: Paweł Bobołowicz

Realizator: Eldar Pedorenko


Goście:

Refat Czubarow – przewodniczący Medżlisu Tatarów Krymskich, deputowany Najwyższej Rady Ukrainy

Janina Jakowenko – reporterka, współpracowniczka Studia Kijów

Ola Siamaszko – dziennikarka, szefowa działu informacji redakcji białoruskiej

Mateusz Stachewicz – przewodniczący programowego ruchu odkrywców ZHP, współorganizator akcji „Płomień braterstwa”


Refat Czubarow mówi o roli Platformie Krymskiej, która ma na celu przeciwstawienie się okupacji Krymu przez Rosję. Ta z kolei, dzięki zajęciu tego terytorium, chce zrealizować plan stworzenia placówki wojskowej na południowej flance NATO, aby móc w ten sposób wywierać wpływ na politykę światową. Rosja jest również bardzo niechętna Tatarom Krymskim, podejmując się różnych środków, aby wyprzeć ich z terytorium Krymu – są to głównie represje oraz oskarżenia.

Rosja zarzuca Tatarom Krymskim terroryzm, ekstremizm – oczywiście wszystkie te zarzuty są całkowicie sfałszowane. Najważniejsze jest jednak, aby wzbudzić strach wśród ludzi.

Niektóre z tych prób zastraszania mogą jednak w pewnym zakresie działać – niektórych krajów na posiedzeniu Platformy Krymskiej zabrakło – np. krajów Ameryki Południowej, Izraela, czy części krajów Azji. Federacja Rosyjska dopuszcza m0żliwość zebrania się w ramach Platformy, lecz zaznacza przy tym, że jeśli omawiane będą tam sprawy ich terytorium, będzie to wtedy atak na wewnętrzną integralność ich państwa.

Minister Spraw Zagranicznych Federacji Rosyjskiej powiedział, że będzie to zlot neonazistów. Na Platformie Krymskiej były obecne delegacje wszystkich krajów Unii Europejskiej i NATO, natomiast część państw nie mogła nie wziąć pod uwagę groźby Federacji Rosyjskiej, bo bardzo są od niej zależne. Faktem jest jednak, że nie udało się im wszystkich zastraszyć, a idea Platformy Krymskiej została umocniona.


Janina Jakowenko opowiada o obchodach Dnia Niepodległości Ukrainy. Najbardziej efektownym wydarzeniem była defilada wojskowa, w której wzięło udział około 5 tysięcy żołnierzy, 400 jednostek sprzętu i uzbrojenia i 100 jednostek lotniczych. Byli to przedstawiciele sił ukraińskich, ale też i kilkunastu krajów partnerskich, w tym Polski.

Ukraińskie władze zaprezentowały wszystkie rodzaje sił zbrojnych, a na niebie pojawił się największy samolot transportowy świata – Antonow 25 mriya. Przejechały również czołgi, wozy opancerzone i pojazdy z dronami bojowymi.

Na defiladzie nie zabrakło również polskich akcentów – nad Kijowem przeleciały również polskie myśliwce F16.


Ola Siamaszko mówi o Lviv Media Forum. Jest to największa konferencja medialna w Europie Środkowo-Wschodniej, na której dyskutuje się o prawach mediów na Ukrainie. W tym roku więcej uwagi poświęcono jednak dziennikarzom białoruskich, na których nakładane są w ojczyźnie kolejne represje. W ostatnim czasie Sąd Najwyższy Białorusi zlikwidował Białoruskie Stowarzyszenie Dziennikarzy. Ola Siamaszko komentuje również sytuację na granicy białorusko-polskiej.

Białoruś może zorganizować konflikt zbrojny na granicy z Unią Europejską – tak powiedział przewodniczący Ludowego Departamentu Antykryzysowego Paweł Latuszka. Białoruska Straż Graniczna widywana jest z poważniejszą bronią niż wcześniej – m.in. z karabinami snajperskimi. Jest mało prawdopodobne, aby broń ta miał a zostać użyta przeciwko uchodźcom – mówi szef Centrum Komunikacji Strategicznej NATO.


Mateusz Stachewicz mówi o współorganizowanej przez siebie akcji „Płomień braterstwa”, która kładzie nacisk na pamięć o braterstwie polsko-ukraińskim w 1920 roku, w obronie przed Bolszewikami. Akcja spotkała się ze sprzeciwem pewnej części społeczeństwa, która zarzucała jej zakłamywanie historii. Rozsyłano nawet ostrzeżenia, m. in. listy, czy maile,  mające na celu zastraszenie jej organizatorów.

Już podejmując decyzję o zorganizowaniu całej akcji liczyliśmy się z pojawieniem się głosów sprzeciwu, które będą próbowały zarzucić nam, że w ramach tej akcji próbujemy zapomnieć o Wołyniu, czy inne tego typu argumenty. Nasza akcja nie jest od tego, aby o Wołyniu zapominać, ale nie godzi się rzucać na szalę kto komu wyrządził większą krzywdę.

Zapraszamy do wysłuchania całej audycji!

PK

Ihor Lylo: Nazwijmy to tak: łagodna, komercyjna ukrainizacja Lwowa

Ihor Lylo – historyk opowiadał o historii Lwowa i o mieszkających tam ludziach.

Gościem Popołudnia WNET był Ihor Lylo – historyk opowiadał o dziejach Lwowa i kulturze miasta. Obecnie Lwów jest miastem o wysokorozwiniętej kulturze miejskiej. W momencie odzyskania przez Ukrainę niepodległości w 1991 roku mniej niż 15% mieszkańców mogło powiedzieć że są rdzenni.

Były to skutki II wojny światowej – wysiedlenia stąd Polaków, totalnego zniszczenia Żydów i całkowitej zmiany oblicza Lwowa. Tak naprawdę pod względem ilości Lwów się zrobił ukraiński dopiero w latach sześćdziesiątych. Do 56 roku stara część Lwowa rozmawiała po rosyjsku  – powiedział Ihor Lylo.

Rosjanie przywozili co miesiąc 22 tys. swoich ludzi. Ukraińcy byli im potrzebni do prac w fabrykach. Młodzi ludzie we Lwowie czują się bardzo dobrze i nie chcą go opuszczać nawet na święta.

We Lwowie wyrosła już druga generacja, niekiedy i trzecia generacja młodych ludzi, którzy inaczej niż ich rodzice, jak przychodzi Wigilia czy jak przychodzi Wielkanoc, to oni nie marzą, żeby pojechać do domu do mamy z tego Lwowa, w którym tylko pracują. Tylko że Lwów już jest ich miastem – poinformował Ihor Lylo.

Jest to ciekawy proces kreowania kultury miejskiej. Lwów się zmienia. Wiele mieszkań było dawniej kupowanych w niejasnych okolicznościach. Obecnie zniknęła około połowa mieszkańców, którzy wyprzedali swoje mieszkania lub je wynajmują, mieszkając na co dzień poza miastem. Miasto nastawia się coraz bardziej na turystykę.

Nazwijmy to tak: łagodna, komercyjna ukrainizacja Lwowa; tzn. po prostu się zmienił system, a są układy między ludźmi i ludzie chcą zarabiać na tym. Polityka była taka, że Lwów się zamieniał na centrum turystyczne. Niech państwo sobie wyobrażą – w 2001 roku oficjalnie we Lwowie było 350 tys. turystów rocznie, a w 2019 było prawie 3 miliony – powiedział Ihor Lylo.

Pandemia koronawirusa spowolniła ruch turystyczny i przyniosła miastu liczne straty. Lwów jest coraz bardziej atrakcyjnym celem podróży. Szczególnie popularnym wśród krajów arabskich. Dzięki turystyce miasto otwiera się na inne kultury, co również wpływa na ludność i ułatwia dialog międzykulturowy.

J.L.[related id=149179 side=right]

Uniwersytet Lwowski. Wasyl Kmieć: Przeprowadzamy rekonstrukcje historyczne. Przywracamy wygląd biblioteki sprzed wojny

Dyrektor Naukowej Biblioteki Uniwersytetu Iwana Franki o mordowaniu polskich pracowników naukowych we Lwowie podczas II wojny światowej oraz o uniwersyteckiej bibliotece.


Uniwersytet Iwana Franki we Lwowie współpracuje z Uniwersytetem Wrocławskim w dziele przybliżania niemieckiej zbrodni na lwowskich profesorach w 1941 r. Wydano dwujęzyczny polsko-ukraiński przewodnik. Wasyl Kmieć, dyrektor Naukowej Biblioteki Uniwersytetu Iwana Franki odnosi się do krytyki Polaków, którzy uważają, że mówiąc o zbrodni na lwowskich profesorach należy podkreślać, że byli to polscy uczeni. Stwierdza, że ma na to inne, choć jak stwierdza, nieprzeciwstawne podejście. Chodzi o inne rozłożenie akcentów.

Założyliśmy, że będziemy pisać wyłącznie na dokumentach istniejących. Nie omawiamy w naszych pracach mitologii politycznej.

Obecnie prowadzone są badania nad odtworzeniem kolekcji bibliofilskiej, która ucierpiała wskutek działań wojennych.

Prowadzimy badania z historii naszych zbiorów. […] W czasie wojny biblioteka miała spore straty.

Poza odtworzeniem zbiorów w dawnym Uniwersytecie Jana Kazimierza we Lwowie trwają prace nad przywróceniem przedwojennego kształtu czytelni bibliotecznej.

Przeprowadzamy rekonstrukcje historyczne. Przywracamy wygląd biblioteki uniwersyteckiej sprzed wojny.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Żak: Możliwe powiązania zastępcy zamordowanego szefa Domu Białoruskiego z batalionem „Azow” oraz neonazistami

Gościem – oraz współprowadzącym – „Popołudnia Wnet” jest Artur Żak , publicysta „Kuriera Galicyjskiego”, który odnosi się do sprawy śmierci Witalija Szyszowa, szefa Domu Białoruskiego w Kijowie.

Dwa dni temu Ukrainą i Białorusią wstrząsnęła nagła śmierć szefa Domu Białoruskiego w Kijowie – Witalija Szyszowa. Artur Żak, publicysta „Kuriera Galicyjskiego”  komentuje te wydarzenia oraz wspomina o kilku mniej znanych faktach – jak np. nieoczywiste powiązania dotychczasowego zastępcy Szyszowa, którego po całym zajściu nie wpuszczono na terytorium Ukrainy.

Tu wkradają się pewne kontrowersje. Z jednej strony jest to opozycjonista białoruski, a z drugiej łączy się go z członkami batalionu „Azow”, czy neonazistami białoruskimi oraz rosyjskimi.

Artur Żak wspomina również o innych doniesieniach z Lwowa – jednej z głównych podejrzanych w sprawie zamach na dziennikarza białoruskiego Pawła Szeremieta , który miał miejsce kilka lat temu – znacząco zmniejszono wymiar kary oraz powiązane z nim represje. Śledztwo w tej sprawie z biegiem lat straciło dynamikę i niewykluczone jest, że zatrzymani zostali niewinni ludzie.

Społeczeństwo obywatelskie domagało się bardziej bezpośrednich dowodów na winę podejrzanych. Z każdym miesiącem ta sprawa się rozmywa, rozpływa. Mam nadzieję, że nie okaże się, że po kilku miesiącach okaże się, że te osoby są bogu ducha winne.

Publicysta „Kuriera Galicyjskiego” wspomina również o procesie zwanym „Leninopad”, który polegał na rozmontowywaniu pomników Lenina – zaczął się on około 30 lat temu i trwa do dziś. Artur Żak wspomina w tym kontekście o Drohobyczu.

W Drohobyczu pomnika Lenina już dawno nie ma, ale do dziś istnieje poświęcony mu memoriał. Wiąże się z nim wiele kontrowersji – od 30 lat jedni chcą jego usunięcia, inni natomiast się temu sprzeciwiają. W tym momencie szala przechyla się na korzyść tych pierwszych. Zastępca burmistrza Drohobycza zapowiedział publiczne głosowanie w tej sprawie.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

PK

 

Marta Łotysz: W pracy nad filmem „U311 Czerkasy” brali udział autentyczni uczestnicy tych wydarzeń

Gościem „Popołudnia Wnet” jest Marta Dominika Łotysz – producent filmowy, która opowiada o filmie przedstawiającym walkę załogi statku „Czerkasy” przeciwko Rosjanom podczas aneksji Krymu.

Marta Dominika Łotysz mówi o wyprodukowanym przez siebie filmie przedstawiającym walkę załogi statku „Czerkasy” przeciwko Rosjanom podczas aneksji Krymu. „Czerkasy” były ostatnim okrętem przejętym przez Federację Rosyjską. Przed kamerami pojawili się ukraińscy marynarze, którzy brali udział w tamtych wydarzeniach.

Czerkasy to ostatni statek, który trzymał obronę ukraińskiego terytorium na terenie Krymu. Inne statki albo się poddały albo zostały zajęte. Do pracy nad filmem zaangażował się realny kapitan tego statku, a także kilku marynarzy.

Współpraca z realnymi uczestnikami wydarzeń – wraz z towarzyszącymi im emocjami – wpłynęła na jakość i autentyczność filmu. Nie wszystkie wydarzenia w nim przedstawione są jednak faktem – chodzi głównie o tło historyczne.

Tło historyczne jest autentyczne. To, co dzieje się z bohaterami w filmie – czegoś takiego nie było naprawdę, ale jest to już prawo reżysera do podkreślenia pewnych momentów i tego, co powinien zobaczyć widz, co powinno na nim wywrzeć wrażenie.

Producentka mówi też o działaniach mających na celu przyciągnięcia do Lwowa większej liczby ekip filmowych, co jest jednym z głównych celów działania firmy, dla której pracuje – MKK film service. Ułatwia ona pracę zagranicznym ekipom filmowym chętnym do zdjęć we Lwowie.

Kiedy jakiś producent z Polski, Ukrainy lub z innego kraju chce przyjechać do Lwowa, żeby realizować zdjęcia filmowe, bardzo często zwraca się właśnie do naszej firmy. W swoim CV mamy chociażby współpracę przy produkcji filmu „Eter” Krzysztofa Zanussiego.

Marta Łotysz wspomina również o nadchodzących planach produkcyjnych swojej firmy.

Mamy w planach film „Adwokat ze Lwowa” będący ekranizacją powieści detektywistycznej Andrieja Kokotiuchy – znanego autora ukraińskiego.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

PK