Studio Dublin – 8 stycznia 2021 – Bogdan Feręc

Studio Dublin na antenie Radia WNET od 15 października 2010 roku (najpierw jako „Irlandzka Polska Tygodniówka”). Zawsze w piątki, zawsze po Poranku WNET zaczynamy ok. 9:10. Zapraszają: Tomasz Wybranowski i Bogdan Feręc, oraz Katarzyna Sudak, Agnieszka Białek, Alex Sławiński oraz Jakub Grabiasz.

W piątkowy poranek tradycyjnie w Radiu WNET przenosimy się do Republiki Irlandii. W Studiu Dublin informacje, wywiady, analizy oraz korespondencje.

W gronie gości:

Bogdan Feręc – redaktor naczelny portalu Polska-IE.com,

Prowadzenie i scenariusz: Tomasz Wybranowski

Redaktor wydania: Tomasz Wybranowski

Współpraca: Katarzyna Sudak i Bogdan Feręc

Oprawa fotograficzna: Tomasz Szustek

Wydawca techniczny: Andrzej Karaś i Aleksander Popielarz

Realizator: Dariusz Kąkol (Warszawa) i Tomasz Wybranowski (Dublin)

Jak zazwyczaj, kiedy wybija godzina 8:10 pod niebem Irlandii, to w głównym wydaniu Studia Dublin usłyszą państwo głos Bogdana Feręca, szefa najpoczytniejszego portalu dla Polaków na Szmaragdowej Wyspie – Polska-IE.com.

Bogdan Feręc, szef portalu Polska – IE. Fot.: arch. Bogdana Feręca.

Bogdan Feręc komentuje obowiązujące na Wyspach ograniczenia w locie pasażerskim. Ryanair musiał ograniczyć swoją siatkę połączeń, przede wszystkim między Irlandią a Wielką Brytanią. Przewoźnik krytykuje decyzje rządu Republiki Irlandii, wskazując, że blokady nie zwalczają wirusa, a program szczepień prowadzony jest zbyt wolno. Irlandzka linia lotnicza chciałaby zwiększenia liczby punktów szczepień i poluzowania ograniczeń nałożonych na gospodarkę.

Do 6 stycznia w Irlandii zaszczepiono 4 tysiące osób, dla porównania w Danii aż 40 tysięcy.

Szef portalu Polska-Ie.com komentuje także burze jakie wywołała informacja o podatku od pomocy uzyskanej w ramach zasiłków pandemicznych. Polskojęzyczne media błędnie sugerowały w swych tytułach i nagłówkach, że trzeba będzie oddać wszystkie otrzymane pieniądze.

Rozmówca Tomasza Wybranowskiego wskazuje na deficyt sięgający 19 mld euro. Dotąd Dublin radził sobie z tym zaciągając kolejne kredyty. Nadzieją na odbudowę irlandzkiej gospodarki jest spodziewane zwiększenie konsumpcji po zniesieniu ograniczeń.

Tutaj do wysłuchania rozmowa z Bogdanem Feręcem:

Gen. Roman Polko: Dotychczas polską armię modernizowanego tylko na papierze, teraz robimy to naprawdę

O tym, jakie skutki dla polskiej obronności i zmian w polskiej armii będzie mieć niedawno podpisana polsko-amerykańska umowa mówi gen. Roman Polko.

Omawiając obecny stan polskiej armii, gość Radia WNET wskazuje na szereg zaniedbań w lotnictwie i marynarce wojennej. Jak dotąd „wiele mówiono, niewiele działano”, ale nowa umowa ze Stanami zmieni ten stan rzeczy.

To jest tak naprawdę rewolucja, kosztowna rewolucja, niestety niezbędna, bo jeśli poważnie traktujemy zagrożenie ze strony Rosji, to nasza armia nie może być armią przestarzałą.

Komentując zakup F-35, generał stwierdza, że jest to najnowocześniejszy taki samolot na świecie, „niewidzialny” dla wrogów, posiadający wielkie możliwości manewrowe i umiejący wykrywać i razić cele dalekiego zasięgu. Dla rozwoju polskiej armii jest szczególnie ważny rozwój infrastruktury, w tym stworzenie bazy poligonowej na dobrym poziomie. Dobrze ocenia trwałą, rotacyjną obecność wojsk amerykańskich w Polsce. Jak mówi wojskowy, współpraca rozwijana teraz przez Stany i Polskę powinna być natowskim standardem. Rosja musi wiedzieć, że nie będzie mogła bezkarnie prowadzić manewrów Zapad przy granicy z Polską.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

 

WESPRZYJ BUDOWĘ NOWEGO STUDIA RADIA WNET: https://wspieram.to/studioWNET

Latanie to piękna pasja, na którą trzeba mieć czas i pieniądze. Tego nie da się opisać, to trzeba przeżyć

W Poranku WNET prezes Obornickiego Stowarzyszenia Lotniczego opowiadał o wspaniałej pasji, jaką jest latanie – Człowiek staje się wolny – mówi nasz gość Zdzisław Kowalczuk.

Obornickie Stowarzyszenie Lotnicze zainicjowało swoja działalność w roku 2000,dzięki gronu pasjonatów latania wiedzionych na podniebne szlaki przez kol. Zdzisława Kowalczuka, obecnego prezesa. Aby ziścić marzenia o lataniu oczywistym było, że postawiono na motolotniarstwo, dziedzinę lotnictwa, która była realnie dostępna i oddająca w pełni odczucia fizyczne a nade wszystko metafizyczne, których doznaje się po oderwaniu od ziemi. Więcej na: http://osl-oborniki.pl/



 

„Dywizjon 303” – zakończyły się zdjęcia do długo oczekiwanego filmu. Byliśmy na planie i rozmawialiśmy z twórcami

Premiera filmu o legendarnym dywizjonie zbiegnie się ostatecznie ze stuleciem odzyskania przez Polskę niepodległości, stuleciem polskiego lotnictwa i stuleciem RAF-u. Czy to przypadek?

Premiera filmu „Dywizjon 303”, opowieści o polskich lotnikach biorących udział w Bitwie o Anglię, światło dzienne ujrzy po przeszło 70 latach od tych wydarzeń. Polscy piloci w wygranej walce w przestworzach mieli niewątpliwie wielki udział. Zdobyli uznanie zarówno angielskich kolegów po fachu, jak i angielskich dam. W owym czasie stali się wręcz pupilami Wielkiej Brytanii. Jednak po zakończeniu II wojny światowej, kiedy Polska dostała się pod sowiecką okupację, a żołnierze polskiej armii nie zostali zaproszeni do udziału w zwycięskiej defiladzie w Londynie, lotnicy polskich sił powietrznych odmówili udziału w pochodzie.

Maciej Cymorek. Pochodzi z Zaolzia, w filmie „Dywizjon 303” wciela się w rolę czeskiego pilota Josefa Františka

Szybko o nich zapomniano. Rozproszyli się po świecie, imając się przeróżnych zajęć. Nawet do tej pory nie wiemy o nich zbyt wiele, zwłaszcza jakie były ich dalsze losy. O tych żyjących dowiadujemy się przy okazji, np. plebiscytu na twarz wystawy o RAF, która odbędzie się z okazji jej stulecia.

W Polsce, która wolnością cieszy się podobno od ponad dwudziestu kilku lat, nie udało się przenieść legendy dzielnego dywizjonu i jego pilotów na wielki ekran. Czesi, choć ich udział w Bitwie o Anglię był znacznie mniejszy, już w 2001 roku wyprodukowali pełnometrażowy film o czeskich lotnikach („Ciemnoniebieski świat” w reżyserii Jan Svěráka).

Wreszcie powstał scenariusz do polskiej, chociaż właściwie już międzynarodowej produkcji filmowej o słynnym dywizjonie. Punktem wyjścia była powieść Arkadego Fiedlera. Jednak wraz z rozwojem scenariusza jego drogi rozeszły się z książką znaną starszym pokoleniom ze szkoły podstawowej (od jakiegoś czasu „Dywizjon 303” Arkadego Fiedlera nie widnieje w spisie lektur). Droga do realizacji filmu nie była łatwa. W trakcie pracy zmieniała się też obsada reżyserska.  Twórcy borykali się z zarzutami rozmaitych specjalistów o niewierność historii. W trakcie prac nad produkcją zmienił się dystrybutor, a także reżyser, którym ostatecznie został Denis Delić.

W Pubie Orchard Inn…

W przedostatni dzień zdjęciowy odwiedziliśmy Pub Orchard Inn na przedmieściach Londynu. Niedawno zmarły Alex Herbst żartował, że była to druga siedziba polskich lotników. Tam opijali swoje sukcesy, flirtowali z dziewczynami i przeżywali tragiczne chwile po śmierci kolegów. To tak naprawdę warszawski Tarchomin, ale do historycznego pubu mogliśmy przenieść się dzięki scenografii, skrupulatnie przygotowywanej już od ponad roku. Ten historyczny pub nadal stoi na przedmieściach Londynu, w mieście Ruislip. W międzyczasie oczywiście przebudowywany i remontowany, zmienił swoją nazwę na „The Orchard”.

– W filmie co jakiś czas powracamy do tego miejsca, to istotne miejsce dla szkieletu dramaturgicznego opowieści – powiedział nam Sławomir Ciok, drugi reżyser. – Dziś był już przedostatni dzień zdjęciowy, zostaje postprodukcja, ewentualnie małe poprawki.

Izabela Jarosińska w roli pielęgniarki „podrywanej przez polskich pilotów”.

– A kobiety w filmach kostiumowych fotografują się pięknie. Po prostu wyglądają bardzo kobieco. Widać, że nie jest to jakiś unisex – stwierdził operator Waldemar Szmidt. To oczywiście spostrzeżenie czynione przy okazji. Praca dla operatora przy tej produkcji ze względu na swoją specyfikę stanowi duże wyzwanie. – Nie jest to komedia romantyczna, a pewien epos filmowy, który należy dobrze sfotografować, żeby dobrze odtworzyć atmosferę tamtych lat. Będąc na planie filmowym, rzeczywiście można przenieść się do Londynu lat 40. ubiegłego wieku.

Waldemar Szmidt, operator. Pracował m.in. przy opartym na książce Bogusława Wołoszańskiego słynnym serialu „Tajemnica twierdzy szyfrów” (reż. Adek Drabiński)

Przy barze siedzą żołnierze, piloci w mundurach z tamtych czasów, panie w stylowych sukienkach, z upiętymi włosami. Tylko że twarze jakby dobrze znane z telewizji ostatnich lat. Tu i ówdzie można zobaczyć Piotra Adamczyka (odtwórca roli Witolda Urbanowicza), przechadzającego się w oczekiwaniu na swoją scenę, czy Antoniego Królikowskiego (w filmie występującego jako Witold „Tolo” Łokuciewski), odpoczywającego na angielskiej kanapie.

Prace nad wystrojem i rekwizytami trwały od roku. Scenografowie i architekci przeszukiwali archiwa, docierali też do zdjęć z prywatnych zasobów. Maria Golasowska dziękowała m.in. Instytutowi Sikorskiego w Londynie za pomoc przy odtwarzaniu materialnej rzeczywistości lat 40. w Londynie.

 

Premiera filmowego obrazu o Dywizjonie 303 przypadnie w roku stulecia niepodległości. Niezależnie od wagi historycznych rocznic, sam temat filmu stawia jego twórców wobec ogromnych oczekiwań. Historię o polskich lotnikach w Wielkiej Brytanii, jedną z najważniejszych opowieści XX-wiecznej historii Polski, trzeba przedstawić w języku nowoczesnego filmu. Czy film spełni te nadzieje? Przekonamy się o tym już na wiosnę przyszłego roku.


Zdjęcia: Luiza Komorowska

 

Przygotowania do manewrów wojskowych Zapad 2017? Od piątku ograniczenia ruchu powietrznego na wschodzie kraju.

Od piątku przez miesiąc wzdłuż wschodniej granicy będą obowiązywały ograniczenia ruchu powietrznego, jednak nie wpłyną one na lotnictwo komunikacyjne – poinformował podpułkownik Piotr Walatek.

„Na wniosek dowódcy operacyjnego zostały wprowadzone cztery rejony ograniczenia lotów, ma to związek ze wspólnymi działaniami sił zbrojnych i Straży Granicznej. Ograniczenia mają stworzyć warunki do bezpiecznego wykonywania lotów w tym rejonie przez lotnictwo państwowe” – powiedział w czwartek rzecznik prasowy Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych ppłk Piotr Walatek. Pozostałe informacje o powodach wprowadzenia ograniczeń są niejawne.

Rejony ograniczenia lotów wyznaczono od 1 do 30 września na północnym wschodzie i wzdłuż wschodniej granicy Polski – 30 km od granicy w głąb kraju, do wysokości 2000 metrów od uśrednionego poziomu morza.

„Generalnie nie będzie to miało skutków dla lotnictwa komunikacyjnego, ograniczenia obejmą lotnictwo sportowe i prywatne statki powietrzne” – zaznaczył Piotr Walatek. Ograniczenia w ruchu powietrznym nie będą miały wpływu na loty ratownicze ani loty o statusie HEAD.

Rzecznik podkreślił, że wspólne działania Sił Zbrojnych RP i Straży Granicznej odbywają się cyklicznie w różnych rejonach kraju, podobne ograniczenia wprowadzano wcześniej np. w Bieszczadach i na Podlasiu. „To nic nowego ani nadzwyczajnego” – zaznaczył.

PAP/MoRo

Rozpoczął się światowy szczyt transportu lotniczego w Meksyku. Główne tematy rozmów to bezpieczeństwo i finanse

Szefowie linii lotniczych ze Zrzeszenia Międzynarodowego Transportu Lotniczego będą w Cancun rozmawiać o ochronie przed terroryzmem, a także o kondycji finansowej światowych linii lotniczych.

Tegoroczne, 73. Walne Zgromadzenie Zrzeszenia Międzynarodowego Transportu Lotniczego (IATA) rozpocznie się w niedzielę w Meksyku – w Cancun. Blisko tysiąc osób – przedstawicieli linii lotniczych, producentów samolotów, lotnisk, instytucji lotniczych, a także władz rządowych – do wtorku ma rozmawiać o najważniejszych kwestiach dotyczących branży. Gospodarzem spotkania są linie Aeromexico. W spotkaniu będzie uczestniczyć również szef PLL LOT, Rafał Milczarski.

[related id=”14291″]

– Cancun w tych dniach stanie się stolicą transportu lotniczego, w której liderzy lotnictwa zgromadzą się na 73. sesji IATA – szczycie transportu lotniczego. Będziemy rozmawiać o najbardziej krytycznych kwestiach dotyczących branży. Najważniejsze tematy to znalezienie alternatywnych środków zapewniających bezpieczne latanie bez niedogodności związanych z obecnym zakazem wnoszenia laptopów i innego sprzętu elektronicznego przez pasażerów w bagażu podręcznym na pokład wszystkich samolotów lecących do USA – powiedział tuż przed spotkaniem dyrektor generalny IATA Alexandre de Juniac.

Zakaz obowiązuje od 21 marca w przypadku lotów do USA z 10 portów lotniczych na Bliskim Wschodzie, w Afryce Północnej i Turcji. Władze USA uzasadniają wprowadzenie tego rozwiązania obawami, że w urządzeniach elektronicznych zabieranych przez pasażerów na pokład mogą być ukryte bomby.

W ostatni wtorek amerykański resort bezpieczeństwa narodowego poinformował, że Stany Zjednoczone nie wprowadzą na obecnym etapie zakazu wnoszenia laptopów i innego większego sprzętu elektronicznego przez pasażerów na pokład samolotów lecących z Unii Europejskiej do USA. Jednak rozszerzenie zakazu, który obowiązuje już w odniesieniu do lotów z niektórych krajów Bliskiego Wschodu i innych, jest nadal wśród rozpatrywanych środków, „o ile poziom zagrożenia będzie to uzasadniał”.

[related id=”17004″ side=”left”]
Jak dodał szef IATA, uczestnicy spotkania będą także rozmawiać m.in. o kondycji finansowej linii lotniczych, postępującej globalizacji, terroryzmie, czy wdrożeniu systemu redukcji emisji CO2.

– Tegoroczny, światowy szczyt transportu lotniczego odbywa się w momencie, kiedy przemysł lotniczy ma na swoim koncie kolejne, dobre wyniki finansowe. Obserwujemy wzrosty branży trzeci rok z rzędu. Ale jednocześnie w niektórych częściach świata widzimy pewne ograniczenia granic państwa oraz protekcjonizmu handlowego. To grozi korzyściom wynikającym z globalizacji, które umożliwia lotnictwo – dodał. Jak podkreślił, terroryzm pozostaje poważnym zagrożeniem, chociaż lotniska są coraz lepiej chronione, pasażerowie coraz bardziej doświadczeni i świadomi potencjalnych zagrożeń.

– Lotnictwo przyciąga biznes, a także turystów na całym świecie. Cancun słynie z pięknych plaż na Karaibach, bogatej historii oraz lokalnej kultury. Jest też doskonałym świadectwem na to, jak ogromną rolę odgrywa lotnictwo w rozwoju tego miejsca. W Cancun będą także przedstawiciele władz Meksyku – przekazała IATA.

IATA uważa, że światowe lotnictwo jest katalizatorem wzrostu i rozwoju gospodarczego, zapewnia miliony miejsc pracy. Według ostatnich prognoz w tym roku linie lotnicze mają zarobić ok. 29,8 mld dol, przewieźć ok. 4 mld pasażerów i ok. 55,7 mln ton cargo.

IATA zrzesza 275 linii lotniczych, w tym PLL LOT, z 117 krajów. Zapewnia ponad 83 procent światowego ruchu lotniczego.

PAP/JN