Gołębiewski: Jeśli zapytamy okaże się, że w co 3-4 rodzinie ktoś przeszedł przez więzienia, katownie, był wykluczony

Arkadiusz Gołębiewski o dziełach poświęconych polskim partyzantom antykomunistycznym, traumie ich rodzin i upamiętnianiu żołnierzy podziemia w innych państwach.

Arkadiusz Gołębiewski zaznacza, że w ostatnich latach Żołnierze Wyklęci zaczęli być pomijani w obrębie kultury. Czuje przy tym niedosyt pozafilmowych środków wyrazu poświęconych Żołnierzom Niezłomnym, takich jak powieści fabularne. Nasz gość wskazuje na traumę, która stała się udziałem rodzin partyzantów antykomunistycznych. Zauważa, że ludzie chcieli zapomnieć o przeżyciach (po) wojennych. Woleli nie mówić i myśleć o tym, skupiając się na teraźniejszości. Ból jednak pozostał. Gołębiewski zaznacza, że warto poznawać dzieje swojej rodziny:

Okaże się tak naprawdę, w co trzeciej, czwartej rodzinie naszej ktoś przeszedł przez więzienia, przez jakieś katownie, ktoś był wykluczony, ktoś stracił brata dziadka.

Obecne przywracanie pamięci o zbrojnym podziemiu antykomunistycznym jest istotna także z punktu widzenia rodzin żołnierzy. Reżyser zdradza, w jaki sposób spędzi Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Stwierdza, że na wojnie nie wszystko jest czarno-białe, podobnie jak czas powojenny. Potrzebne jest poznanie ich kontekstu.

Dyrektor festiwalu „Niepokorni, niezłomni, wyklęci” zauważa, że na festiwalu są gości z Węgier, Litwy, Rumunii.

Pokazuje to, że walka o pamięć także w innych państwach trwa.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Rosja zrobi wszystko, by rozbić Trójkąt Lubelski – Program Wschodni – 30.01.2021 r.

W najnowszym Programie Wschodnim poruszono kwestię Trójkąta Lubelskiego. Nie zabrakło również przeglądu najważniejszych informacji z regionu.

Prowadzący: Wojciech Jankowski

Realizator: Karina Wysoczańska


Goście Programu Wschodniego:

Dr Jakub Olchowski, Instytut Europy Środkowej, UMCS;

Petro Hawryłyszyn, publicysta „Kuriera Galicyjskiego”, historyk;


Dr Jakub Olchowski odniósł się do spotkania  ministrów spraw zagranicznych Litwy, Polski i Ukrainy w ramach Trójkąta Lubelskiego. W związku z pandemią spotkanie miało charakter zdalny. W części dot. Białorusi uczestniczyła też Swietłana Cichanouska.

Sama inicjatywa jest bardzo dobra, zwłaszcza w tej części Europy. (…) Trójkąt Lubelski ma być przede wszystkim forum współpracy politycznej, dlatego była mowa o współpracy z nową administracją w USA, o szczepionkach, a także o Białorusi. Poza tą płaszczyzną polityczną jest cały szereg innych  np. kwestia bezpieczeństwa – wskazywał dr Jakub Olchowski.

Jak zaznaczył ekspert Trójkąt Lubelski jest nie na rękę Rosji, która w takim porozumieniu upatruje zagrożenie.

Rosja zrobi wszystko,  (…) żeby inicjatywa Trójkąta Lubelskiego się nie udała, by nie doszło do zacieśnienia współpracy między tymi państwami. To nie jest w interesie Rosji, by państwa z jej sąsiedztwa ze sobą współpracowały – zauważył.

Ważnym akcentem był udział w spotkaniu Swietłany Cichanouskiej.

Dyskusja odbywała się on-line  i brała udział w niej Swietłana Cichanouska. Wszystkie trzy państwa potwierdziły swe poparcie dla białoruskich aspiracji demokratycznych. To ważny sygnał – ocenił.


Petro Hawryłyszyn mówił o historii swojej rodziny, pochodzącej ze wski  Wielka Kamionka na dzisiejszej Ukrainie, kiedyś znajdującej się w granicach II RP.


Zachęcamy do wysłuchania całej audycji!

A.N.

30. rocznica wydarzeń styczniowych. Czesław Okińczyc: to był okres, kiedy cała Polska była za Litwą

Czesław Okińczyc o walce Litwinów o niepodległość i wsparciu, jakie otrzymali od Polaków.

Czesław Okińczyc opowiada w 30. rocznicę wydarzeń styczniowych o tym, jak Litwa odzyskała niepodległość. Litewska SRR ogłosiła przywrócenie państwowości litewskiej już 11 marca 1990 r., jednak deklaracja ta nie została wówczas uznana.

Ciągle Gorbaczow straszył, że zdławi tą naszą rewolucję i niepodległość.

W nocy z 12 na 13 stycznia jednostki Armii Radzieckiej przystąpiły do szturmu do wieżę telewizyjną i Dom Prasy. Zginęło wówczas 14 osób (z czego jeden żołnierz, 15 osoba zmarła w lutym).  Litwini stawiali sobie wówczas pytania:

Czy będzie zajęty parlament? Czy będzie zajęty przez sowieckie wojska rząd litewski?

Mówiło się o możliwości utworzenia rządu na uchodźstwie.  Sygnatariusz Aktu Niepodległości Litwy wspomina pomoc i solidarność Polaków z Litwinami. Wielu polskich parlamentarzystów odwiedzało parlament litewski. Wspomina, że rozstrzygnięcie nastąpiło po puczu Janajewa:

Ważnym momentem było uznanie przez Islandię niepodległości Litwy.

Okińczyc wyraża wdzięczność dla pierwszego prezydenta Rosji, Borysa Jelcyna.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Premier Morawiecki: Nie będziemy szczędzić pieniędzy na szczepienia. Priorytetem jest zaszczepić jak najwięcej osób

Premier Mateusz Morawiecki, minister Adam Niedzielski i szef kancelarii premiera Michał Dworczyk o programie szczepień na koronawirusa, Bożym Narodzeniu, trzeciej fali i odczynach poszczepiennych.

 

Europa przystępuje do kontrofensywy.

Zakontraktowanych jest ponad 60 mln dawek od sześciu firm. Premier podkreśla, że przeznaczone  na to zostaną 3 mld złotych. To koszt szczepionek ale także obsługi personelu medycznego.

Nie będziemy szczędzić pieniędzy na ten cel. […] Priorytetem jest zaszczepić jak największą liczbę osób.

W pierwszej kolejności zaszczepieni mają zostać medycy, po nich nauczyciele. Nie oznacza to jednak automatycznego powrotu dzieci do szkół.  Mateusz Morawiecki podkreśla, że sytuacja jest bardzo ciężka – w kolejnych krajach wprowadzane są nowe restrykcje. Wirus nie jest jeszcze pokonany. Za wcześnie jest na odmrożenie gospodarki.

Opierajmy się przede wszystkim na nauce, na badaniach, które zostały przeprowadzone.

Szef rządu podkreśla, że głos świata nauki jest jednoznaczny- trzeba się zaszczepić. Wzywa ludzi do zaufaniu temu głosowi  i nieobawianie się nauki. Odnosząc się do nadchodzących Świąt Bożego Narodzenia premier wzywa do zachowywania dystansu społecznego i uzbrojenia się w cierpliwość. Przestrzega przed trzecią falą zachorowań:

Zdaniem wielu medyków luty i marzec i potencjalna 3 fala mogą być gorsze niż to co działo się na jesieni tego roku. Wirus może być wtedy silniejszy.

Michał Dworczyk mówi, że na stronie rządowej zostaną opublikowane dokładne informacje dotyczące rządowego programu szczepień. Wskazuje na społeczne zaangażowanie w opracowywaniu dokumentu:

Skorzystaliśmy z ponad 2000 opinii, które napłynęły do Kancelarii Premiera.

Dokument przewiduje dużą rolę jednostek samorządowych, które będą pomagać w transporcie ludzi, którzy nie mogą sami dotrzeć do punktów szczepień. Przewiduje on także rekompensaty finansowe dla tych u których pojawią się niepożądane odczyny poszczepienne.

Z epidemią nie wygra sam rząd. Jest to wspólne przedsięwzięcie.

Minister zdrowia Adam Niedzielski zwraca się z prośbą, aby ludzie przekonani do szczepień byli ich ambasadorami, tak jak wcześniej zwolennicy maseczek promowali je. Na infolinii 989 będzie można uzyskać potrzebne informacje.

A.P.

Daniel Obajtek: Za 10, 15, 20 lat nie będzie sprzedawało się paliw takich, które my znamy, tylko zupełnie inne

Fuzje z Lotosem i Ruchem oraz nowe inwestycje. Prezes PKN Orlen o coraz bardziej dynamicznym rozwoju koncernu, środkach na to przeznaczonych i wchodzeniu w nowe usługi.

To są trudne czasy, ale również te trudne czasy musimy wykorzystać i generalnie do tego jesteśmy przygotowani.

Daniel Obajtek podkreśla, że koncern się dynamicznie rozwija. Podejmowane są duże inwestycje akwizycyjne. Koszty emisji dwutlenku węgla są, jak mówi, bardzo wysokie, dlatego Orlen inwestuje technologie zeroemisyjne.

My możemy to nazwać ideologią, ale jeśli ta ideologia przekłada się na pieniądze, to już nie jest ideologia

Prezes informuje, że zgodnie ze strategią koncernu do 2030 roku planowane nakłady inwestycyjne w latach 2020-2030 wyniosą ok. 140 mld zł. Kwestia finansowania tych inwestycji jest stabilna.

Orlen w ciągu czterech lat i trzech kwartałów zarobił ponad dwadzieścia pięć miliardów złotych.

Poza wkładem własnym istotne są środki unijne, zielone obligacje itd. W tym roku na inwestycje firma wydała 8 mld zł. Jak bardzo koncern zadłuży się dokonując inwestycji?

Jeżeli mówimy o długu netto- dwa i pół raza EBITDA, więc to jest to generalnie przyzwoity poziom.

W „Poranka WNET” wyjaśnia, jak zostanie podzielony ten ogromny fundusz. 47 mld zł przeznaczone zostanie na rozwój nisko- i zeroemisyjnej energii. 44 mld inwestowane są w nowoczesną petrochemię.

Rozbudowujemy nawozy generalnie, rozbudowę budujemy Orlen Południe jeżeli chodzi o glikol izopropylowy.

Rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego mówi także o fuzji z Lotosem. Zauważa, że trwa restrukturyzacja Energii. Zaznacza, by nie mierzyć wielkości Orlenu i Lotosu ilością stacji. Liczy się bowiem wiele innych rzeczy. Tłumaczy, że obie firmy powinny się połączyć, gdyż

Czas skończyć z tym absurdem, który w Polsce był praktycznie od lat, że my jako Orlen zakupujemy ropę na część rynku polskiego, mamy rafinerię w Możejkach na rynek litewski […] zakupujemy ropę na rynek czeski, a w Polsce generalnie mamy dwie firmy i każdy sobie kupuje ropę. […] Ja nie mam prawa wiedzieć, jakie umowy na zakup ropy ma firma Lotos, ani Lotos, jakie umowy na zakup ropy ma Orlen.

Wyjaśnia, dlaczego Orlen przejął Ruch. Chodzi o rozwój koncernu w formatach poza paliwowych. Przypomina, że na stacjach Orlenu jest także sklep i gastronomia. Przedsiębiorstwo wchodzi także w usługi kurierskie. Wprowadzi na rynek trzy nowe formaty detaliczne, które będą prowadzone we współpracy z Ruch. Czy oznacza to konkurencję z Pocztą Polską? Daniel Obajtek stwierdza, że niekoniecznie. Możliwa jest współpraca.

Na pytanie na możliwe zmonopolizowanie rynku przez Orlen Obajtek odpowiada, iż polski multienergetyczny koncern musi być wielki, żeby konkurować z największymi graczami na rynku.

Za 10, 15, 20 lat nie będzie sprzedawało się paliw takich, które my znamy, tylko zupełnie inne. Trzeba przejść metamorfozę.

Posłuchaj całej rozmowy już temat!

K.T./A.P.

Czesław Okińczyc: Stosunki polsko-litewskie znowu nabrały strategicznego charakteru. Mamy zaległe sprawy

Czesław Okińczyc o dwudniowej wizycie prezydenta Andrzeja Dudy na Litwie, niewykorzystanej szansie AWPL na upomnienie się o ważne dla Polaków spraw i o stosunkach litewsko-białoruskich.

Czesław Okińczyc cieszy się, że odchodzący rząd litewski zrobił wszystko by stosunki te powróciły. Prezydent Andrzej Duda w czasie swej wizyty odwołał się do wspólnej historii polsko-litewskiej. Litewski prawnik ocenia, że pogląd litewski na wspólną historię zmienia się na bardziej pozytywny. Krytykuje  AWPL-ZChR za niewykorzystanie możliwości do rozwiązania problemów polskiej mniejszości:

Mamy zaległe sprawy, mimo że mieliśmy przez cztery lata koalicję z udziałem Akcji Wyborczej Polaków na Litwie, która w tym czasie mogła przekonać rządzących o tym, iż trzeba np. odwołać ujednolicony egzamin z języka litewskiego dla abiturientów, można było upomnieć się o ustawę o mniejszościach narodowych, pisownię nazwisk.

W tej ostatniej sprawie działa na Litwie Ewelina Dobrowolska, znana obrończyni praw człowieka. Cieszy fakt dobrych stosunków resortów szkolnictwa obu krajów. Działacz polskiej mniejszości narodowej na Litwie wskazuje, że u naszych północno-wschodnich sąsiadów działa PZU.

Nasz gość odpowiada na pytanie o stosunku litewsko-białoruskie. Litwini postrzegają je w kontekście wspólnej historii wspierając białoruską opozycję. Zapewnili azyl w Wilnie Swiatłanie Cichanouskiej.

Litwini jednoznacznie popierają Białorusinów w ich dążeniach do demokracji.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Waszczykowski: Koncepcja LGBT oparta na gender to ideologia. Ambasadorowie nie powinni zajmować stanowisk ideologicznych

Czemu Turcja czuje się zostawiona ze swymi problemami przez UE i NATO? Witold Waszczykowski o konflikcie w Górskim Karabachu, polityce Ankary, praworządności i liście ambasadorów.

Witold Waszczykowski przypomina, że Górski Karabach to ormiańska enklawa na azerbejdżańskim terytorium, a konflikt o ten region toczy się od 1988 r. Rozwiązaniu go służy Grupa Mińska OBWE. Polska powinna być zainteresowana tym konfliktem, gdyż toczy się on na przedpolu Europy, a zaangażowane są w niego takie mocarstwa jak Rosja (sojusznik Armenii) i Turcja (wspierająca Azerbejdżan). Obydwa kraje są partnerami dla NATO i Unii Europejskiej. Były minister spraw zagranicznych wskazuje, że nie mamy jako członek NATO obowiązku popierać w nim Turcji, gdyż nie jest ona w nim zagrożona. Zauważa przy tym, że położenie Turcji sprawia, iż jest ona otoczona przez obszary na których toczą się różne konflikty. Z perspektywy Ankary jej sojusznicy nie robią wystarczająco dużo w ich sprawie:

Turcy mają do nas do NATO do Unii Europejskiej wiele zastrzeżeń i pretensji, że pozostawiliśmy ich, że nie rozwiązujemy konfliktów, które toczą się wokół nich, np konfliktu syryjskiego. W związku z tym oni muszą brać sprawy w swoje ręce.

Eurodeputowany PiS wyraża nadzieję, że konflikt zostanie szybko zażegnany, wskazując, że w bombardowaniach cierpią także cywile. Odnosi się do także do listu ambasadorów, który wzywa Polskę do przestrzegania praw człowieka odnośnie to tzw. społeczności LGBT. Podkreśla, że w Polsce nie ma żadnej dyskryminacji ze względu na czyjeś życie seksualne. Tym o co chodzi lobby LGBT są przywileje, takie jakie mają małżeństwa. Kuriozalną nazywa sytuację, w której o przestrzeganie praw człowieka wzywa Polskę kraj taki jak Wenezuela. Wskazuje na reakcję Mateusza Morawieckiego, który podkreślił, że Polska ma długą tradycję tolerancji.

Nasz gość komentuje słowa amerykańskiej ambasador, która stwierdziła, że nasz kraj „stoi po złej stronie historii” jeśli chodzi o LGBT. Zaznacza, że ambasadorowie nie powinni zajmować stanowiska w sporach ideologicznych. Ocenia, że Georgette Mosbacher jest pod presją amerykańskich środowisk „które wywalczyły sobie przywileje”.

Dyskusja o praworządności nie jest dyskusją nad poprawą polskiego, czy węgierskiego prawa, tylko dyskusją nad tym, czy rządy takie jak polski  i węgierski w ogóle mają prawo egzystować.

Polityk komentuje kolejną odsłonę unijnej debaty na temat praworządności. Przedstawiane obecnie propozycji określa jako „antyeuropejskie”. Wymiar sprawiedliwości i kwestia jego reformy nie jest czymś objętym traktatami unijnymi.

Mamy próbę uzurpacji większej władzy przez Komisję Europejską.

Polityk wskazuje, że Polska przekonuje do swego stanowiska kraje takie, jak Litwa. Ze stanowiskiem polskiego rządu zgadzają się także Węgry.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Możejka: Białorusini już się nie ugną, zostaną na ulicach. Społeczeństwo obywatelskie potrzebuje konkretnej pomocy

Paweł Możejka o wciąż trwających protestach na Białorusi, stosunku Białorusinów do Rosji, początku rządów Łukaszenki i tym, co mogą zrobić państwa zachodnie.

Mamy ogromną granicę z Rosją i jest to nasz sąsiad. W naszym interesie są normalne stosunki sąsiedzkie. Prosimy tylko o jedno, by nie wtrącali się w nasze sprawy.

Paweł Możejka mówi o stosunku Białorusinów do Rosji. Chcą oni mieć z nią dobre stosunki, tak jak z innymi sąsiadami. Tymczasem trwa 51 dzień protestów na Białorusi. Dziennikarz Biełsatu podkreśla, że ludzie wciąż protestują w aż 30 miastach, mimo represji, złej pogody i zmęczenia. Odpowiada na pytanie, czy Białorusini są gotowi na sankcje ekonomiczne. Stwierdza, że na razie mówi się tylko o sankcjach politycznych- zakazach wjazdu dla urzędników. Nasz gość wskazuje, że

Nie słyszymy konkretów, jeśli chodzi o wsparcie społeczeństwa obywatelskiego.

Podkreśla, że demonstranci potrzebują konkretnych propozycji pomocy. Możejka przypomina początki rządów pierwszego białoruskiego prezydenta. Zmieniona została flaga, a następnie konstytucja.

Nie było roku, by Łukaszenka nie skupiał więcej władzy wokół siebie. […] Nie mieliśmy wówczas społeczeństwa demokratycznego.

Rozmówca Katarzyny Adamiak-Sroczyńskiej podkreśla, że Białorusini są normalnym społeczeństwem. Stwierdza, że trzeba wywierać presję na Rosję, żeby nie wspierała Łukaszenki, albo nawet żeby popychała go do porozumienia z protestującymi.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Marcin Przydacz: Takich kajdan, jak założonych Białorusi przez Putina, Zachód nigdy nie nałoży.

Marcin Przydacz o zaprzysiężeniu prezydenckim Alaksandra Łukaszenki i nieuznawaniu go za białoruską głowę państwa oraz o pomocy dla represjonowanych i funduszu międzynarodowym dla Białorusi.

Wybory nie były ani wolne, ani zgodne ze standardami.

Marcin Przydacz stwierdza, że nieraz na świecie przywódcy zdobywali władzę siłą, bez jakiejkolwiek legitymizacji. Sądzi, że Polska może utrzymywać stosunki dyplomatyczne z Białorusią, nie uznając Alaksanda Łukaszenki za jej prezydenta. Podobną do władz Polski decyzję podjęły rządy Czech, Litwy, Niemiec, Ukrainy i  Słowacji.

Nasz gość odnosi się do pytania, czy decyzja o nieuznawaniu Łukaszenki nie ucieszy prezydenta Rosji. Stwierdza, że

Twierdząc ciągle, że chce zachowania suwerenności Białorusi Alaksandr Łukaszenka wprowadził się w rolę absolutnie podległą wobec Putina.

Wiceminister spraw zagranicznych mówi o pomocy dla białoruskich dysydentów. Nasi wschodni sąsiedzi otrzymują pomoc w polskich szpitalach. Złagodzony został reżim wizowy, mimo koronawirusa.

Unia Europejska, świat zachodni powinien mieć pewną formę wsparcia dla Białorusi.

Na ten temat polska dyplomacja rozmawia z partnerami z Grupy Wyszehradzkiej i z państw bałtyckich. Warszawa chce powołania funduszu dla Białorusi współfinansowanego przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy. Czy nie uzależni to Mińska od zachodnich instytucji finansowych?

Takich kajdan, jak założonych Białorusi przez Putina, Zachód nigdy nie nałoży.

Marcin Przydacz wskazuje na wyprzedaż przez Białoruś swych „sreber rodowych”- przejmowaniu białoruskich spółek przez rosyjskie. zauważa, że Łukaszenka jest człowiekiem o mentalności sowieckiej. Potrzeba wesprzeć sektor małych i średnich przedsiębiorstw.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Tajna inauguracja prezydencka Łukaszenki. Poczobut: Obnaża to słabość przywódcy twierdzącego, że zdobył 80 proc. głosów

Andrzej Poczobut o inauguracji kolejnej kadencji prezydenta Alaksandra Łukaszenki, tym czym różniła się ona od innych oraz o zwalnianiu się ludzi służb z pracy i sankcjach UE.

 

Jest to najdziwniejsza inauguracja prezydenta Łukaszenki z dotychczasowych.

W jaki sposób białoruski prezydent uchronił się przed protestami wobec inauguracji swej kolejnej kadencji? Zorganizował ją w tajemnicy. Andrzej Poczobut wskazuje, że zgodnie z białoruskim prawem inauguracja powinna być transmitowana na żywo w radiu i telewizji. Tak się jednak nie stało, gdyż prezydent nie chciał ujawniać daty inauguracji. Dodaje, że

Rzeczniczka Łukaszenki mówiła mediom, że jeżeli będzie inauguracja przed nią zostaną media poinformowane o tym.

Dziennikarz zaznacza, że pierwotnie inaugurację planowano przeprowadzić już po zdławieniu protestów. To się jednak nie udało, więc ucieknięto się do wybiegu obnażającego słabość prezydenta:

Przywódca, który twierdzi, że wygrał zdobywając 80 proc. głosów, nie musi sięgać po takie po takie triki, żeby przeprowadzić inaugurację.

Poczobut odnosi się do informacja na temat masowych odejść  pracowników białoruskich służb z pracy. Stwierdza, że ludzie faktycznie zwalniają się, ale nie ma to skali masowej. Nie sądzi też by było to efektem akcji ujawniania tożsamości tłumiących protesty funkcjonariuszy. Podkreśla, że gdyby faktycznie przeciwko Łukaszence zwrócili się ludzie ze służb, to jego władza by upadła. Nasz gość nie liczy na zdecydowane działania ze strony Unii Europejskiej:

Unia nie jest w stanie uzgodnić nawet kilkudziesięciu nazwisk objętych sankcjami.

A.P.