Zmarł były premier Polski Jan Olszewski. Miał 89 lat

Polityk odszedł w czwartek wieczorem w warszawskim szpitalu, gdzie przebywał nieprzytomny od kilku dni. Był szefem polskiego rządu od końca 1991 r. do czerwca 1992 r. roku.

Jan Olszewski jako młody człowiek działał w Szarych Szeregach, był również uczestnikiem Powstania Warszawskiego.

Był działaczem opozycyjnym i obrońcą w procesach politycznych. Jako adwokat reprezentował w procesach politycznych działaczy „Solidarności” i organizacji wolnościowych. Bronił m.in. Zbigniewa Romaszewskiego i innych twórców i uczestników Radia „Solidarność”, Zbigniewa Bujaka, Lecha Wałęsy i Jacka Kuronia. Za obronę studentów, którzy organizowali manifestacje antyrządowe został zawieszony w prawach wykonywania zawodu. Był oskarżycielem posiłkowym w procesie morderstwa bł. ks. Jerzego Popiełuszki.

Pod koniec lat 80. współtworzył Komitet Obywatelski przy Przewodniczącym NSZZ „Solidarność”. Uczestniczył w obradach Okrągłego Stołu jako ekspert ds. reformy prawa i sądów.

W 1991 r. został premierem rządu, jednak stracił stanowisko podczas pamiętnej „nocy teczek”. Zanim wycofał się z polityki był doradcą prezydenta Lecha Kaczyńskiego, a w 2007 r. szefem komisji weryfikacyjnej WSI. W 2009 roku został odznaczony Orderem Orła Białego. Był również członkiem Kapituły tego orderu.

Od lat chorował na serce. Zmarł w wieku 89 lat.

Dr Paweł Zyzak: Lech Wałęsa prawdopodobnie był agentem Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej także w latach 80

– Wałęsa prawdopodobnie pojawił się w Wolnych Związkach Zawodowych jako agent prowokator i realizował swoją rolę przez całe lata 80 – stwierdził doktor Paweł Zyzak w Poranku Wnet.

Komentarze wokół Lecha Wałęsy dr Paweł Zyzak określił jako gnębienie: – Powiedziano na jego temat już bardzo wiele. Koncentrujemy się na rzeczach z mojego punktu widzenia mniej istotnych, kiedy nieodkryte są lata 80 i jego rola – argumentował.

Historyk stwierdził, że były prezydent prawdopodobnie realizował rolę agenta w Wolnych Związkach Zawodowych: – To jest kwestia dekonspiracji podziemia w Polsce, walki z Ronaldem Reaganem, żeby znieść sankcje gospodarcze nałożone na system komunistyczny w Polsce. To jest wspieranie Jaruzelskiego niejako w dziele przygotowywania w Polsce transformacji – mówił.

Michał Karnowski podkreślił, że publicystycznie możemy się zgadzać z tą tezą, ale w archiwach nie ma dowodów na taką współpracę Lecha Wałęsy. Paweł Zyzak odparł, że właśnie o tej współpracy pisze w swojej książce.

Zapraszamy do wysłuchania rozmowy
Posłuchaj również Poranka Wnet

 

31 stycznia 2017 roku, IPN przedstawił opinii publicznej opinię biegłych Instytutu Sehna w Krakowie dot. teczek TW „Bolek”. Wedle niej zobowiązanie do współpracy z SB podpisał Lech Wałęsa. Teczki zostały znalezione w domu żony Czesława Kiszczaka.

Lech Wałęsa zaprzecza, aby współpracował ze Służbą Bezpieczeństwa.

9 lutego ponad tysiąc róż przekazali Lechowi Wałęsie jego sympatycy, którzy zorganizowali tę akcję w internecie. Kwiaty ułożono we flagę polską z napisem „Róże wsparcia dla Lecha Wałęsy” w holu Europejskiego Centrum Solidarności w Gdańsku, gdzie na II piętrze swoje biuro ma b. prezydent.
Przypomnijmy, że w lutym 2016 pisał na swoim mikroblogu:
„Kręcę , mataczę, kluczę .Podaję sprzeczne informację .Tak to prawda Problemem moim było i jest, że nie mogę często ujawniać dążenia ze strategicznego punktu .Zawsze miałem określoną wizję, określony cel i dążyłem do jego realizacji .Od 1970 r stałem na czele dążeń do wolności z pomysłu ZZ (…)”
WJB/PAP

Fot. Giedymin Jabłoński (Wikipedia, CC BY-SA 3.0)

Tomasz Sakiewicz: Demonstracje opozycji z 16 grudnia to był dopiero początek

-To co się działo 16 grudnia to był tylko wstęp. Szykuje się coś dużo poważniejszego. Jeżeli ktoś w PiS-e myśli, że będzie można normalnie pracować, to się myli – mówił w Poranku Wnet Tomasz Sakiewicz

Zdaniem redaktora naczelnego Gazety Polskiej podkreślił, że wydarzenia z nocy 16 na 17 grudnia były koordynowane z zagranicznymi siłami – Decyzja marszałka o ograniczeniu udziału dziennikarzy była tylko pretekstem do działań opozycji, do zrobienia wielkiej awantury może nawet do obalenia rządu. W tym uczestniczył również siły zagraniczne, ponieważ awarii serii infrastruktury krytycznej nie było przypadkiem.

­ Protest opozycji nie udał się z trzech powodów. Po pierwsze demonstracja Klubów Gazety Polskiej 18 grudnia, która była kilkukrotnie większa niż demonstracje KOD-u. Drugim powodem był świąteczny termin protestów, niesprzyjający rewolucjom. Trzecim powodem był brak dobrego paliwa politycznego. Bo sprawa dziennikarzy w Sejmie szybko zostało załatwione – podkreślił w Poranku Wnet Tomasz Sakiewicz.

Zdaniem gościa Poranka Wnet dalej nie wiadomo kto zostanie leaderem opozycji – Pozostanie pytanie kto jest samcem alfa po stronie opozycji. Mateusz „Faktura” Kijowski nigdy nie był traktowany poważnie. Kod to grupa ludzi, którzy poubierali inne czapeczki i udaje ruch społeczny.

Tomasz Sakiewicz odniósł się również w Poranku Wnet do ujawnionych przez IPN dokumentów byłe prezydenta – Wałęsa i jego otoczenie nie pogodzi się z prawdą o były prezydentem. Pozostają pytania czy Wałęsa przyjechał do stoczni zgasić strajk bo bał się rozlewu krwi, czy ponieważ że ktoś mu kazał, czy kiedy pisał do Jaruzelskiego „kapral Wałęsa”, to dlatego, że to była taka retoryka, czy dlatego, że mieli coś na niego. Czy jego zachowanie przy Okrągłym Stole wynikało z taktyki, czy z uwikłań  – powiedział w Poranku Wnet Tomasz Sakiewicz.

 

ŁAJ