Czas na Motorsport #91 – Marcin Kłoda, polski kartingowiec na amerykańskiej ziemi

Marcin Kłoda

Marcin Kłoda z uwagi na brak funduszy porzucił karting. Po przeprowadzce do USA przypadkowe spotkanie sprawiło, że powrócił do swojej pasji i kontynuuje ją z sukcesami, już za oceanem.

Goście programu:

  • Marcin Kłoda – polski kartingowiec mieszkający w San Jose w Kalifornii, zdobywca miejsca na podium w rundzie Champions of the Americas,
  • Paweł Surynowicz – redaktor naczelny „Polskiego Kartingu”.

Prowadzą Kamil Kowalik i Piotr Nałęcz.

Odsłuchaj całą audycję:

Wspieraj Autora na Patronite

od lewej: Piotr Nałęcz, Paweł Surynowicz, Marcin Kłoda, Kamil Kowalik, Krzysztof Skowroński
od lewej: Piotr Nałęcz, Paweł Surynowicz, Marcin Kłoda, Kamil Kowalik, Krzysztof Skowroński
Marcin Kłoda
Dziadek Marcina Kłody, opiekujący się sekcją kartingową Marcina
Dziadek Marcina Kłody, opiekujący się sekcją kartingową Marcina
w Czechach
Marek Wyrzykowski i Marcin Kłoda (#5)
Marcin Kłoda z dziadkiem i bratem ciotecznym
z bratem ciotecznym – Sebastianem
z bratem ciotecznym – Sebastianem

Z wszystkimi wydaniami audycji „Czas na Motorsport” można się zapoznać tutaj.
Audycja „Czas na Motorsport” w każdy wtorek o godzinie 20.00
na antenie Radia Wnet. Zapraszamy!

Zobacz także:

Czas na Motorsport #90 – Dariusz Szymczak: kierunek mistrzowski zaszczepił McLarenowi Andrea Stella

Czas na Motorsport #88 – Michał Zając, 12-letni kartingowiec podbija Europę + Verstappen i Neuville z tytułami

Michał Zając w DNL Karting Series | źródło: Facebook

Michał Zając to młody kierowca, który przebojem wbił się do zagranicznych serii kartingowych. Przede wszystkim do BNL Karting Series, rozgrywanej w krajach Beneluksu, którą zakończył na 3. miejsce.

W programie również o sukcesie mistrzów z Beneluksu – czwartym tytule dla Maxa Verstappena i pierwszym Thierry’ego Neuville’a.

Goście programu:

  • Michał Zając – kierowca kartingowy w zespole Dan Holland Racing,
  • Piotr Zając – tata Michała,
  • Paweł Surynowicz – redaktor naczelny ,,Polskiego Kartingu”,
  • Dariusz Szymczak – dziennikarz „Rally And Race” i „ŚwiatWyścigów.pl”.

Prowadzą Kamil Kowalik i Piotr Nałęcz.

Odsłuchaj całą audycję:

Wspieraj Autora na Patronite

radiowa premiera nowego wydania „Polskiego Kartingu”. Od lewej: Paweł Surynowicz, Piotr Nałęcz, Piotr Zając, Michał Zając, Kamil Kowalik | fot.: Wojciech Piątek, Radio Wnet

Z wszystkimi wydaniami audycji „Czas na Motorsport” można się zapoznać tutaj.
Audycja „Czas na Motorsport” w każdy wtorek o godzinie 20.00
na antenie Radia Wnet. Zapraszamy!

Zobacz także:

Czas na Motorsport #87 – Jan Przyrowski: na 90% zostanę w Hiszpańskiej Formule 4 | Jorge Martin napisał historię

Czas na Motorsport #38 – mistrzostwo świata Kajetanowicza, studzienka w Las Vegas i ostatni akord sezonu MotoGP

Kajetan Kajetanowicz, ORLEN Rally Team

Kolejny sukces na poczet polskiego motorsportu w sezonie 2023. Załoga Kajetan Kajetanowicz – Maciej Szczepaniak zdobywa tytuł WRC 2 Challenger.

we współpracy medialnej
z tytułami „ŚwiatWyścigów.pl”
i „Polski Karting”

Goście programu:

  • Gabriel Borowy – dyrektor zarządzający Motowizji, dziennikarz,
  • Dariusz Szymczak – dziennikarz ,,ŚwiatWyścigów.pl” i ,,Rally And Race”,
  • Michał ,,Mick” Fiałkowskidziennikarz MotoGP, menedżer polskich kierowców.

Prowadzący: Kamil Kowalik i Piotr Nałęcz.

Odsłuchaj całą audycję:

Wspieraj Autora na Patronite

Z wszystkimi wydaniami audycji „Czas na Motorsport” można się zapoznać tutaj.

Audycja „Czas na Motorsport” w każdy wtorek o godz. 21:00 na antenie Radia Wnet. Zapraszamy!


Zobacz także:

Kubica w mistrzostwach świata za sterami ferrari! Angaż wielkiego znaczenia

Wizyta w USA. Lenart: To sygnał dla Rosji, że Polska staje się silniejsza. Cetliński: Trump myślał typowo o interesach

Co zapowiedziano w Waszyngtonie? Na ile możemy ufać deklaracjom? Co przykuwa teraz uwagę Amerykanów? Andrzej Lenart i Paweł Cetliński o spotkaniu głów państw Polski i Stanów Zjednoczonych.


Andrzej Lenart relacjonuje spotkanie prezydenta Polski i USA. Donald Trump chwalił Polskę jako jednego z ośmiu członków NATO, którzy spełniają swoje zobowiązania finansowe przeznaczając co najmniej 2% na rzecz obronności. Nie robią tego Niemcy, dlatego Amerykanie redukują swoje siły w tym kraju z 52 do 25 tys. Część z nich wróci do kraju, a część trafi do Polski.

To sygnał dla Rosji, że Polska staje się silniejsza.

Obaj przywódcy dużo rozmawiali na temat współpracy energetycznej w zakresie przesyłu gazu. Prezydent USA skrytykował Niemcy za inwestowanie w import gazu z Rosji przed która NATO do którego należą ma ich bronić. Wizyta Andrzeja Dudy w Waszyngtonie nie były szeroko komentowane w mediach, ponieważ Amerykanie żyją teraz oczyszczeniem gen. Michela Flynna z zarzutów. Amerykańskiego dowódcę oskarżano m.in. o składanie fałszywych zeznań w sprawie kontaktów z Rosją.

Polak mieszkający w  Las Vegas informuje, że kasyna znów są otwarte, choć obowiązują w nich obostrzenia sanitarne. Formalnie istnieje nakaz noszenia maseczek, ale nie można wystawiać mandatów za nieprzestrzeganie go.

Paweł Cetliński spogląda sceptycznie na deklaracje, które zostały wyrażone przez przywódców. Niemniej ma nadzieję, że zostaną spełnione, a nie pozostaną pustosłowiem, jak bywa z wieloma deklaracjami. Nasz gość zwraca uwagę, że Donald Trump mówiąc o przesunięciu sił amerykańskich z Niemczech do użył słowa „probably”, więc nie jest to pewne nawet na etapie deklaracji. Wypowiedź prezydenta na temat przeniesienia wojska do Polski została przy tym pozytywnie odebrana przez amerykańskie media.

Wielu komentatorów uważa, że NATO powinno być silne i angażować się w Europie.

Cetliński ocenia, że prezydent USA „myślał typowo o interesach”, podczas, gdy Andrzej Duda mówił także o problemie fałszowania historii. Tej ostatniej jednak zbyt dobrze nie znają sami Amerykanie.

Uwagę Amerykanów bardziej niż wizyta polskiego prezydenta zajmują trwające protesty. Polak mieszkający w Kalifornia informuje, że w San Francisco obalono niedawno pomnik jednego z ojców tego stanu – św. Junipera Serry.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Lenart: W Las Vegas 10 tys. ludzi na dzień składało aplikację o zasiłek dla bezrobotnych

Andrzej Lenart o tym, jak radzi sobie Las Vegas w dobie koronawirusa, zamknięciu kasyn i wzroście bezrobocia, pieniądzach z helikoptera Donalda Trumpa oraz o wywiadzie z prof. Wacławem Szybalskim.

Las Vegas zareagowało bardzo szybko. […] Jest bardzo specyficznym miastem, opartym na turystyce.

Andrzej Lenart przedstawia obraz Las Vegas w czasie epidemii koronawirusa.  Zamknięte są kasyna i hotele, a przepływ turystów ustał. Lekcje w szkołach prowadzone są on-line. Poza tym większość sklepów jest otwartych, a większych restrykcji nie ma. Niemniej jednak ludzie zachowują społeczny dystans.

Sytuacja ekonomiczna w Stanach Zjednoczonych, w tym w Las Vegas, jest coraz gorsza. 10 tys. osób dziennie zgłasza się o zasiłek dla bezrobotnych. Wszyscy pracujący Amerykanie dostają ekstra dodatek pieniężny. Jest to 1200 dolarów więcej, na każdą osobę, która jest lub była zatrudniona.

Udało mi się porozmawiać z ostatnią żyjącą osobą, która znała Stefana Banacha.

Polak mieszkający w Las Vegas mówi także o wywiadzie, jaki udało mu się przeprowadzić z prof.  Wacławem Szybalskim. 98-letni profesor onkologii w University of Wisconsin–Madison jest ostatnim żyjącym człowiekiem pamiętającym tego przedstawiciela lwowskiej szkoły matematycznej. Nasz gość dowiedział się nowych rzeczy o tym wybitnym polskim matematyku.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Budzik: Strzelanina na Festiwalu Czosnku w USA – trzech zabitych i dwunastu rannych

W momencie, w którym uroczystość chyliła się już ku końcowi, 30-letni mężczyzna otworzył ogień do uczestników. Trwają poszukiwania sprawcy.

 


Wczoraj w małej miejscowości Gilroy w Kalifornii, podczas Festiwalu Czosnku, będącego coroczną tradycją mieszkańców, doszło do strzelaniny:

Jak wynika z doniesień policyjnych, 3 osoby zginęły, a 12 jest rannych.

Podczas niedzielnego festiwalu, który zbliżał się ku końcowi, mężczyzna w wieku ok. 30 lat zaczął strzelać przed siebie. Nieznane są motywy jego działania. Jak dodaje Sławomir Budzik, tego rodzaju strzelaniny wywołują ogromny strach w mieszkańcach ameryki:

Wiąże się to choćby z wydarzeniami, do których doszło w 2017 roku, kiedy na masowej imprezie w Las Vegas z okien hotelu padały strzały w kierunku bawiących się ludzi.

Dopiero za ok. 9 godzin będą pierwsze dokładniejsze doniesienia o tym, co się stało. Jednak jak wiemy, mężczyzna, który oddał strzały na Festiwalu czosnku, jest poszukiwany. Tyle udało się ustalić amerykańskim mediom od lokalnej policji.

Sławomir Budzik odniósł się również do ostatnich słów prezydenta Donalda Trumpa odnośnie masowych deportacji:

W całym kraju aresztowano jedynie 35 osób, które  dodatkowo mają kryminalną przeszłość. oprócz medialnej burzy, fakty są takie, że prezydent Trump deportuje najmniej osób z ostatnich prezydentów. Inaczej było w czasach prezydentury Baracka Obamy, który pomimo braku zapowiedzi, deportował największą liczbę imigrantów.

Jak dodaje rozmówca „Poranka WNET”, media cały czas straszą przed deportacjami i podgrzewają lęk imigrantów. Ludzie omijają duże imprezy ze względu na strach przed wyłapywaniem oraz deportacją.

A.M.K.

Kronika paryska / Czy opieszałość „republikańskiej” biurokracji winna jest śmierci dwóch kobiet na dworcu w Marsylii?

W felietonie Piotra Witta o tym, jak pewien Tunezyjczyk został wypuszczony na wolność po popełnieniu kradzieży, a nazajutrz popełnił dwa morderstwa. „Oto jak przerost biurokracji prowadzi do zbrodni”.

Od trzech dni we Francji mówi się o masakrze w Las Vegas. „Mówi się i mówi, brzmi to jak taśma sklejona w pętlę”. Omija się przy tym najważniejsze sprawy związane z tą tragedią. „Mówimy Las Vegas, a w domyśle – Paryż, Nicea, Marsylia. Mówimy Las Vegas, Nevada, a zadajemy sobie pytanie, czy my jesteśmy bezpieczni na ulicach francuskich miast”. Są różnice między USA a Francją. Tam swobodny dostęp do broni ułatwia „specjalne zagrożenie”. Francuskie zamachy „metodą rękodzielniczą” również zbierają straszliwe żniwo. Masakra w Nicei bez użycia broni stworzyła „rekord niedościgniony nawet przez szaleńca z Nevady” – ponad 80 zabitych.

W przeddzień tragedii amerykańskiej bandyta zadźgał nożem dwie młode kobiety na schodach dworca kolejowego w Marsylii, wołając „Allah Akbar”. Prędko zostaliśmy poinformowani o szczegółach zbrodni, o kondolencjach prezydenta itp. Dopiero po dwóch dniach można było poznać istotne szczegóły. Morderca jest młodym Tunezyjczykiem, dwa dni przedtem był aresztowany w Lyonie za kradzież kurtki. Był już kilkakrotnie we Francji karany za drobne kradzieże i handel narkotykami, a co najważniejsze, nie posiada pozwolenia na pobyt we Francji – zgodnie z przepisami prawa powinien był zostać deportowany.

Aby kogoś, nawet w epoce stanu wyjątkowego, deportować, „trzeba wypełnić odpowiednie formularze, które musi podpisać odpowiedni funkcjonariusz i opatrzyć odpowiednią pieczątką”. „Pokażcie mi francuskiego funkcjonariusza wyższej rangi, który o piątej po południu przed weekendem pozostanie jeszcze w biurze”. Zaczynał się weekend i Tunezyjczyk został wypuszczony na wolność, a nazajutrz popełnił dwa morderstwa. „Oto jak przerost biurokracji prowadzi do zbrodni”.

O biurokracji „republikańskiej” mówi się od dawna. Każda reforma jednak tylko pogarsza sytuację. Ostatnio kontroler na kolei zażądał od człowieka pozbawionego rąk i nóg legitymacji uprawniającej go do zniżki z powodu kalectwa. „Brak rąk i nóg nie miał znaczenia, kontroler żądał papieru!”

Ostatnio zadajemy sobie pytanie o środki podjęte przez rząd, aby uchronić nas od tych niebezpieczeństw. Wczoraj Zgromadzenie Narodowe uchwaliło ustawę antyterrorystyczną. „Stan wyjątkowy trwający od półtora roku został zamieniony w prawo powszechne”. Pewne zasady demokratyczne strzeżone w innych cywilizowanych krajach zostały uchylone – policja może aresztować bez nakazu sądu, może rewidować mieszkania o każdej porze dnia i nocy. „Czy pewnego dnia te swobody policyjne nie zostaną wykorzystane przeciwko przeciwnikom politycznym lub manifestantom w słusznej sprawie? Nikt tego nie może przewidzieć”.

[related id=40444]Zakazane jest zakrywanie twarzy, używanie burek, używanie zaciemnionych szyb w samochodach. Ponad połowa samochodów ma jednak ciemne szyby. Nikogo nie interesują kaptury przy bluzach, które doskonale ukrywają twarze „rozmaitych rozrabiaczy”. Ze względów ideologicznych policja nie może używać określeń „Arab” lub „Murzyn” wobec poszukiwanych przestępców, co nie pomaga w pościgu. W policji, ze względu na parytety, zatrudnia się odpowiednią liczbę kobiet. Te patrolują ulice w towarzystwie kilku mężczyzn, którzy je chronią.

Komentatorzy „dobrze poinformowani” twierdzą, że zamachy terrorystyczne w Europie można ukrócić jedynie przez interwencję zbrojną na Bliskim Wschodzie. Są dwie armie w Europie, które do tego byłyby zdolne – brytyjska i francuska. Wielka Brytania tego nie zrobi, bo Kanał La Manche i Morze Północne chronią ją skutecznie przed inwazją imigrantów z Kontynentu. Francja też nie, ale z innego powodu. Po zniesieniu poboru armia zawodowa, której nie płaci się regularnie pensji, nie udziela urlopów. Winien jest wadliwy system informatyczny zarządzający obroną Francji.

Jeśli chodzi o dostęp do broni, to „strzelba wisząca na ścianie w trzecim akcie musi wystrzelić”.

Cały felieton w części drugiej Poranka WNET.

JS