Dariusz Piontkowski: Zalety nauczania stacjonarnego jednak są ewidentne i specjaliści to potwierdzają

Dariusz Piontkowski o sytuacji pandemicznej w polskich szkołach, chęci utrzymania stacjonarnego działania placówek i sukcesach Ministerstwa Edukacji Narodowej.

Należy zawiadomić powiatową stację epidemiczną.

Dariusz Piontkowski wyjaśnia co robić, w przypadku, gdy w szkole pojawią się zarażenia koronawirusem. Sanepid ustala krąg osób, które ze względu na kontakt z osobą zarażoną muszą przejść kwarantannę. Podejmuje też decyzję o ewentualnym zamknięciu szkoły.

Wychodziliśmy z założenia, że dyrektor szkoły nie jest specjalistą od zwalczania epidemii.

Minister edukacji narodowej cieszy się z wytrwałości pracowników placówek szkolnych w ich pracy podczas pandemii koronawirusa. Wskazuje na środki, takie jak ułożenie rozkładów zajęć, by zmniejszyć skupienie uczniów w szatni.

Zasłanianie nosa i ust w strefach żółtych i czerwonych staje się praktycznie obowiązkiem.

Piontkowski przedstawia sukcesy i porażki na stanowisku ministra edukacji narodowej. Wskazuje, że

Polska szkoła jest naprawdę dobrą szkołą, która kształci przyszłe pokolenia Polaków.

Niecałe 2 proc. placówek szkolnych funkcjonuje w trybie mieszanym- częściowo zdalnym. Żyjemy w społeczeństwie, więc uczniowie powinni mieć kontakt ze sobą nawzajem i z nauczycielami.

Zalety nauczania stacjonarnego jednak są ewidentne i specjaliści to potwierdzają.

Przypomina, że istniały naciski, by nie otwierać szkół 1 września. Udało się to jednak zrobić, co ocenia jako sukces ministerstwa.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Misjonarz na Filipinach: Rząd nie ma żadnego planu walki z epidemią. Rośnie społeczne niezadowolenie

Jak żyje się w Manilii? Co może grozić krytykom władzy? O. Dariusz Drzewiecki o lock downie na Filipinach, rządach prezydenta Duterte, nowym prawie antyterrorystycznym i walce z narkotykami.

Ojciec Dariusz Drzewiecki relacjonuje, że na Filipinach ponownie wprowadzono ostre restrykcje w związku z epidemią koronawirusa.  Władze nie mają jasnego planu walki z epidemią.

Koronawirus wszystkich zaskoczył. Nie ma żadnego planu

Najtrudniejsza sytuacja panuje w gęsto zaludnionej stolicy kraju, Manili. Wielu ludzi wciąż nie może pracować. Są ograniczenia w przemieszczaniu się. Poszczególne części miasta są oddzielone od siebie.

Rośnie napięcie niezadowolenia z różnych decyzji politycznych.

Gość „Poranka WNET” wskazuje na skok stwierdzonych zakażeń w lipcu. Obecnie aż sto tys. ludzi jest zarażonych. Misjonarz przypuszcza, że wielu ludzi nie ujawniało, iż jest zarażonych. Zauważa, że w stolicy Filipin trudno jest o zachowanie dystansu społecznego:

15 osób mieszka na 20 m² – to jest norma.

O. Drzewiecki wyjaśnia, jak izoluje się ludzi na kwarantannie. Sam na niej obecnie przebywa. Kwarantannowani dostają 10 kilo ryżu, gdyż nie mogą pracować. Filipiny opierają się na kredytach z Japonii i Chin.

Rząd zamknął dużą stację telewizyjną. […] Zostało przegłosowane prawo antyterrorystyczne. Podejrzany o terroryzm […] może zostać zamknięty na 24 dni bez wyroku sądu.

Rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego mówi, że rząd filipiński wykorzystał lock down do wdrożenia zmian w prawie. Rządy prezydenta Duterte przesuwają się w kierunku autorytarnym. Miał on skończyć z korupcją. Duterte wypowiedział radykalną wojnę narkotykom. Handlarze narkotyków mogą być odstrzeleni przez tzw. vigilantes bez wyroku sądu.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K./A.P.

Co robią sójki, zanim zaczną się wybierać za morze? Fotoreportaż, który powstał jako efekt uboczny kwarantanny

Para sójek upodobała sobie kapliczkę na skraju lasu, postawioną parę lat temu przez ojca bywającej tam rodziny. U stóp św. Józefa pewnego dnia pojawiło się gniazdo… Oto historia sójek aż do dziś.

Zdjęcia i film Joanna Pulcyn

Kapliczka, do której wprowadziły się sójki
Ktoś nakładł gałęzi obok Świętego Józefa… Może dzieci?

 

Ptaki, przyzwyczajone do tego, że ludzie o tej porze roku nie przyjeżdżają na dłużej, uznały, że miejsce jest świetne na założenie domu. Gniazdo zaczyna nabierać kształtów.
Lokatorzy odlecieli na posiłek. Stworzyli mieszczuchom okazję do przeglądania książek i internetu, by stwierdzić, kto zamieszkał w kapliczce. Podejrzanym był m.in. dudek. Kilka dni później pojawiło się trzecie jajko.
Świeżo wyklute pisklęta. Tutaj śpią, ale niżej widać, że nie tylko.
Rodziców nie udało się uwiecznić, ale już nie ma wątpliwości, że to sójki.
Kapliczka w Boże Ciało 2020
Pisklęta mają się dobrze i obiektyw wcale ich nie peszy.

Waldemar Kraska o znoszeniu obostrzeń: Musimy zacząć normalnie żyć z wirusem

O likwidacji obowiązku noszenia maseczek, ryzyku związanym z weselami , wolnej pracy Senatu oraz zarzutach wobec ministra Szumowskiego mówi wiceminister zdrowia Waldemar Kraska.

Obecnie duża liczba zakażeń wynika z tego, że mamy ogniska w kopalniach.

Waldemar Kraska komentuje odwołanie rządowego obostrzenia w kwestii noszenia maseczek. Tłumaczy, że w chwili obecnej utrzymanie odpowiedniego dystansu na świeżym powietrzu będzie wystarczające. Zdaniem wiceministra zdrowia nie jest możliwe długie utrzymywanie wielu z obowiązujących restrykcji.

Jeżeli przejdziemy się po ulicach, widzimy, że ludzie nie noszą maseczek. Poza tym, nie tylko Polska rezygnuje z obowiązku maseczek. Zbliża się też cieplejsza pora roku.

Gość „Popołudnia WNET” wskazuje, że przy znoszeniu maseczek wskazane jest utrzymanie dystansu od obcych osób. Jak dodaje, na ten moment  nie jest konieczne regionalne kontynuowanie obowiązku noszenia maseczek. Jednocześnie, istnieją przesłanki do stopniowej likwidacji sieci szpitali jednoimiennych, z wyjątkiem Śląska. Wiceminister Kraska mówi, że rząd uznał, iż dłuższe zawieszenie organizacji wesel jest niemożliwe:

Musimy dalej żyć z wirusem, trudno w nieskończoność zakazywać uroczystości, które dla kogoś są najważniejsze w życiu.

Jednak jak dalej przestrzega gość „Popołudnia WNET”:

Wesela to duże zgromadzenia czasem dość obcych sobie ludzi, więc musimy się liczyć z tym, że powstaną tam pewne nowe ogniska.

Rozmówca Łukasza Jankowskiego odnosi się do sytuacji w Senacie. Krytykuje powolne prace izby wyższej nad ustawą o wyborach prezydenckich. Wskazuje, że sytuacja, w której po 6 sierpnia nie byłoby w Polsce prezydenta, jest niedopuszczalna.

Powiem szczerze: jestem zbulwersowany tym co się dzieje w Senacie.  Jestem senatorem już piątą kadencję, […], i nigdy nie widziałem takiego przedłużania prac tej izby.

Wiceminister zdrowia mówi również o zarzutach wobec Łukasza Szumowskiego. Ocenia je jako całkowicie nieuzasadnione:

Niestety, gra polityczna nie zna sentymentów. To co się dzieje, bardzo odbija się na psychice pana ministra.

Waldemar Kraska mówi, że rząd zachęca do jak najszerszego testowania Polaków na obecność koronawirusa, jednak lekarze zlecają zbyt mało takich testów.

To dla mnie smutne, że mamy testy, wykonujemy je za darmo, a Polacy nie chcą korzystać. Wysłaliśmy testy do trzech tysięcy osób przebywających na kwarantannie, dwa i pół tysiąca osób z tego nie skorzystało.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

 

Stefanik: Francja jest bliżej niż dalej końca pandemii. Państwo będzie musiało ratować sektor gastronomiczny

Jaki jest związek koronawirusa SARS-COV-2 z wirusem HIV? Czy palenie tytoniu chroni przed COVID-19? Na te i inne pytania odpowiada korespondent polskich mediów we Francji Zbigniew Stefanik.


Zbigniew Stefanik mówi o sytuacji epidemicznej we Francji. Relacjonuje, że pewne jest utrzymanie kwarantanny do 11 maja.

Korespondent Radia WNET relacjonuje poglądy prof. Luca Montagniera, który stwierdził, że koronawirus SARS-COV-2 powstał w laboratorium. Zainfekowano nim nietoperze, a następnie umożliwono ich sprzedaż na osławionym targu w Wuhan. Tam zakaziły się kolejne zwierzęta:

Zdaniem niektórych ekspertów, w Chinach często sprzedaje się zakażone zwierzęta. Ale to tylko jedna z hipotez na temat nowego koronawirusa.

Jak dalej mówi rozmówca Tomasza Wybranowskiego, prof. Montagner, noblista z roku 2008, wysunął tezę, że nowy koronawirus jest silnie powiązany z wirusem HIV.

Nasz korespondent mówi o bilansie epidemii koronawirusa nad Sekwaną. Zmarło już ponad 22 tysiące osób.  Dzienne przyrosty ofiar powoli maleją:

Niewykluczone, że Francja jest bliżej niż dalej końca pandemii.

Niedługo władze francuskie mają rozpocząć pierwszy etap znoszenia obostrzeń. 11 maja nastąpi częściowy powrót młodzieży do szkół.  Puby i restauracje zostaną otwarte najprawdopodobniej w połowie czerwca. Jeszcze dłużej, do końca czerwca pozostaną zamknięte miejsca kultu religijnego.

Debata nad formą powrotu uczniów do szkół rozpala nad Sekwaną bardzo duże emocje.

Jak dodaje Zbigniew Stefanik, rozważane jest przesunięcie sezonu wakacyjnego.

Rząd francuski przygotowuje wsparcie dla linii lotniczej Air France, silnie dotkniętej przez pandemię.  Pakiet ratunkowy ma opiewać łącznie na 7 mld euro. Niewykluczone, że pomoże również rząd Niderlandów, gdyż linia Air France jest w konsorcjum z  tamtejszym narodowym przewoźnikiem KLM.

Zbigniew Stefanik przytacza dane, z których wynika, że bezrobotnych zostało 10 milionów pracowników sektora prywatnego.

Dalsze zamknięcie pubów i restauracji będzie dla nich katastrofalne. Państwo będzie musiało zaangażować się w pomoc dla tego sektora.

Korespondent polskich mediów we Francji relacjonuje również, że Francuzi w ostatnim czasie kupują bardzo dużo papierosów i plastrów nikotynowych.

Wygląda na to, że nikotyna jest dla organizmu zaporą przed koronawirusem. Warto sprawdzić tę hipotezę.

Jak jednak dodaje Zbigniew Stefanik, skutki palenia wyrobów nikotynowych są znacznie groźniejsze niż koronawirus, palenie tytoniu pochłania zatrważającą liczbę ofiar.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Wojciech Cejrowski: Trzeba skończyć kwarantannę w Polsce, bo już nam nie pomaga, a szkodzi

Czemu dalsza izolacja nie ma już sensu? Jaki błąd popełniamy w Polsce testując ludzi? Jak wyglądają statystyki umieralności w Stanach w porównaniu do poprzednich lat? Wyjaśnia Wojciech Cejrowski.

Wojciech Cejrowski podkreśla, że nadszedł czas, żeby w Polsce pozwolono ludziom znów wyjść na ulicę. Kwarantanna bowiem spełniła już swoje zdanie.

Władze w Polsce nie rozumieją, po co w ogóle one była.

Jej celem powinno być przygotowanie kraju na chorobę przez „przygotowywanie szpitali i leków, nagromadzenie respiratorów”. W ten sposób, jak mówi, postąpiono w Stanach.

Teraz już nam szkodzi kwarantanna, nie tylko gospodarczo, ale i zdrowotnie.

Obecnie, jak twierdzi publicysta, ludzie młodzi i mniej narażeni powinni teraz wyjść na ulicę, by stykać się z chorobą. Przedłużając izolację już nic bowiem nie zyskamy. Co więcej, dochodzi do absurdalnych sytuacji, gdy policja np. zatrzymuje człowieka, który wyszedł z dziećmi na podwórko.

Zaczynamy traktować policję jak Milicję Obywatelską.

Cejrowski zwraca uwagę na błędny jego zdaniem sposób przeprowadzania testów w Polsce. Nie należy bowiem testować jedynie tych, u których podejrzewa się chorobę. Aby poznać stopień rozprzestrzenienia się wirusa wśród populacji:

Powinniśmy zrobić próbkę testów na populacji ogólnej. Przebadać próbkę 3000 Polaków.

[W ten sposób postąpiły władze Szwecji przeprowadzając badania na próbce tysiąca swych obywateli- przyp. red.]

Gospodarz Studia Dziki Zachód zauważa, że tylko 20% z 2 mln ludzi, którzy poddali się w USA testom z powodu objawów takich, jak w przypadku Covid-19, miało tą chorobę. U 80% za te objawy odpowiadały inne choroby. Wskazuje na statystyki odnośnie umieralności w Stanach:

Dane są porównywalne z lat poprzednich z umieralności teraz.

Wysłuchaj całej audycji już teraz!

A.P.

 

 

Otwarcie na nowo lasów i parków. Nowa normalność i etapy łagodzenia obostrzeń zostały przedstawione przez rząd

Rząd zapowiada stopniowe łagodzenie obostrzeń wprowadzonych na czas pandemii. 20 kwietnia na nowo zostaną otwarte lasy i parki. Ilość ludzi w sklepach i kościołach zależna od powierzchni.

 

Rząd planuje łagodzenie obostrzeń na cztery etapy. Data żadnego z nich nie jest znana, a znoszenie obostrzeń lub ich łagodzenie zależeć będzie od stanu polskiej służby zdrowia.

Nowy cel: Zasada trzech “i”.

Reguły nowej rzeczywistości będą opierać się na zasadzie trzech “i”. Celem rządu jest izolacja, identyfikacja, informatyzacja. Premier Mateusz Morawiecki poinformował że w dalszym ciągu obowiązują zasady izolacji, ludzie mają ograniczyć wyjścia do minimum, utrzymywać dystans społeczny i korzystać z maseczek (izolacja). Zapowiedział też, że wprowadzona zostanie w życie aplikacja, która pozwoli “coraz lepiej opanowywać sztukę badania kto z kim miał kontakt” i pomoże w stwierdzeniu kto potencjalnie mógł się zarazić wirusem (identyfikacja). Dodatkowo rząd chce wprowadzić jak najwięcej cyfrowych procesów, by ograniczyć kontakty między ludźmi (informatyzacja).

Otwarcie lasów i parków i łagodniejsze zasady handlu.

20 kwietnia rozpocznie się łagodzenie obostrzeń. Pierwszy etap to otwarcie parków i lasów.

Otwarcie lasów i parków nie jest to zaproszeniem do niekontrolowanej rekreacji, tylko do utrzymania zdrowia psychicznego.

zaznaczył premier.

Pewne poluzowania o których mówił premier będą obowiązywać od poniedziałku. To nie jest zachęta do nieograniczonego przebywania w lesie czy parku. Mamy się izolować jak najbardziej. Używajcie wyjścia do poprawy samopoczucia i zdrowia psychicznego.

dodał minister zdrowia Łukasz Szumowski.

Dodatkowo, nastąpi liberalizacja zasad handlu. W sklepach o powierzchni mniejszej niż 100 m2 będą mogły przebywać jednocześnie 4 osoby na jedną kasę. W sklepach o większej powierzchni, będzie to jedna osoba na 15 metrów kwadratowych. Morawiecki zaznaczył, że pracownicy sklepów będą poddawani kontroli. Dodał również że w kościołach także będzie obowiązywała zasada 1 osoby na 15 m2.

Walka się nie kończy ale przechodzimy do kontrofensywy.

Zakładając bardziej optymistyczny scenariusz, rząd chce przedstawiać raz na tydzień lub dwa tygodnie kolejne etapy łagodzenia obostrzeń. W kolejnych etapach otworzone ma być rzemiosło, potem handel,  na końcu usługi,  które opierają się na bliskim kontakcie, na przykład salony tatuażu i piercingu.

Jeżeli szybciej zacznie się spłaszczać krzywa zakażeń to przyspieszymy wprowadzenie etapów łagodzenia. Musimy odzyskiwać teren w walce z koronawirusem. “Na ten moment mamy lepszą sytuację niż Europa Zachodnia. Nadal musimy utrzymywać dyscyplinę społeczną, mając nadzieję powrotu do stabilności gospodarczej.

mówił premier na dzisiejszej konferencji. Jak stwierdził pod koniec oświadczenia:

Znajdujemy się w nowej rzeczywistości. Musimy nauczyć się w niej żyć. Polskie społeczeństwo bardzo dobrze reaguje na obostrzenia. Jesteśmy przekonani że możemy część z nich poluzować. Walka się nie kończy ale przechodzimy do kontrofensywy”.

Minister zdrowia zapowiedział, że zaostrzony reżim sanitarny będzie obowiązywał do momentu wprowadzenia do użytku szczepionki na koronawirusa SARS-Cov-2:

Czekamy na szczepionkę. Etapy nie oznaczają że epidemia się kończy. Nie ma danych które mówią że epidemia wygaśnie. Jedyne co jest pewne, to pojawienie się szczepionki i leków. Kiedy? Niewiadomo.

Szef resortu zdrowia przekazał,  że trzeba nauczyć się żyć w nowych czasach i nie oczekiwać powrotu do czasów sprzed pandemii. Według ministra, “nowa normalność” może potrwać “nawet do dwóch lat”.

Plan nie ma konkretnych dat. Od warunków służby zdrowia zależy czy będziemy mogli przejść do kolejnego etapu.”

Szumowski powiedział także, że “medycyna jest związana z finansami”.

Żeby móc leczyć innych pacjentów, takich z innymi chorobami, państwo musi funkcjonować.

Jak dodał minister zdrowia:

W perspektywie roku, półtora, nie możemy się całkowicie odizolować.

J.S. /A.W.K.

Premier Morawiecki: Musimy na trwałe przebudować struktury produkcji. Chcemy, żeby świat był bez rajów podatkowych

Premier Mateusz Morawiecki o walce z koronawirusem, nowych testach i szczycie zachorowań oraz o kryzysie gospodarczym, potrzebie nowych podatków unijnych i likwidacji rajów podatkowych.

 

Jesteśmy wciąż na początku walki z koronawirusem. Wiele działań musi dopasować się do epidemii. Musimy, walcząc z nią, jednocześnie budować nowy model życia gospodarczego.

Jest szansa, że „będziemy w stanie poradzić sobie lepiej niż wiele innych krajów”- podkreślił premier Mateusz Morawiecki. Zauważył przy tym, iż modelowanie obarczone  jest ogromnym marginesem błędu. Szczyt zachorowań prawdopodobnie nastąpi w maju lub czerwcu, ale nie ma co do tego pewności.

Promienie ultrafioletowe będą z całą pewnością pomocne w walce z koronawirusem.

Szef rządu przyznał, że „cały czas mamy sprzętu za mało”. Informuje, że „rozdysponowano blisko trzy miliony rękawiczek”. Do Polski trafiły nowe testy, a kolejne (800 tys.) są już zakontraktowane. Tematem wystąpienia były też konsekwencje gospodarcze epidemii:

Musimy na trwałe przebudować struktury produkcji w naszym kraju, by zapobiegać kolejnym nawrotom pandemii. Trzeba się zabezpieczyć na przyszłość.

Premier zauważył, iż „New York Times pisze, że ten kryzys jest największą zapaścią gospodarczą w ciągu ostatnich stu lat”. Wskazał na pomoc monetarną, jakiej udziela Europejski Bank Centralny w UE i Fundusz Rezerwy Federalnej w USA. Zaznaczył, że zwłaszcza teraz potrzebne jest wprowadzenie w Unii Europejskiej nowych podatków: cyfrowego, od śladu węglowego i od transakcji, o które jego rząd upomina się od dwóch lat. Potrzebujemy bowiem, jak zaznaczył, nowych środków unijnych.

Koniec z rajami podatkowymi! Raje podatkowe są wielkim ubytkiem środków dla wszystkich krajów. […] Chcemy, żeby świat był bez rajów podatkowych.

Premier podkreślił, że nie powinno być w Europie rajów podatkowych, takich jak Szwajcaria, Lichtenstein i Cypr.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Machaj: Wzięli mnie w Chinach na kwarantannę. Jest retoryka, że w Chinach się udało, a problem jest teraz zewnętrzny

Jak dostał się na kwarantannę w Chinach i jak ona wygląda? Czy musiał za nią płacić? Co mówią chińskie media? Odpowiada Adam Machaj


Adam Machaj tłumaczy, że mieszka obecnie w Kambodży, która w momencie, gdy przyleciał z niej do Chin, nie była na liście państw zagrożonych. Zmieniło się to w czasie jego pobytu. Kiedy jechał pociągiem z jednej prowincji chińskiej do drugiej, został poproszony o paszport w ramach kontroli. Po ustaleniu, że nie minęły dwa tygodnie od jego przybycia do Chin, został zatrzymany na kwarantannę.

Wczoraj miałem testy na koronawirusa. Dzisiaj przyszły wyniki- jestem czysty i wychodzę.

Autor kanału „Raport z Państwa Środk”a zdradza, jak wygląda kwarantanna, której został poddany. Został zakwaterowany w hotelu, gdzie zapewniono mu wyżywienie trzy razy dziennie i Internet. Nie musiał nic za to płacić. Ci, którzy chcieliby zamówić coś więcej z restauracji, poza tym, co otrzymują z hotelu, mają możliwość, by to zrobić. Jedzenie serwowane przebywającym na kwarantannie to chińszczyzna zwykła i wegetariańska, a także dania kuchni arabskiej, „bo jest bardzo dużo muzułmanów” wśród odseparowanych w ten sposób cudzoziemców.

Taka retoryka, że po pierwsze w Chinach się udało […] problem jest teraz zewnętrzny.

Nasz gość odpowiada na pytanie, jak lokalne media komentują obecną sytuację. Wskazuje się w nich, że obecnie to Stany Zjednoczone, Iran, czy Włochy mają problem z wirusem, dlatego ich obywatele są w Chinach poddawani kwarantannie. Dodaje, że w chińskiej telewizji „nie ma afer, nie wyciąga się pewnych spraw”, przez co wiadomości są „troszeczkę bezpłciowe”.

Będę się próbował przedostać do Kambodży, bo tam teraz mieszkam. Bilety podrożały dziesięciokrotnie.

Machaj informuje, że zgodnie z wprowadzonymi przez Chiny przepisami, samoloty nie mogą być bardziej obłożone niż w 75%. Dodatkowo przyjęto zasadę, że do i z danego kraju lata po jednym samolocie tygodniowo.

Posłuchaj całej rozmowy już tutaj!

A.P.

Wnętrze hotelowego pokoju możesz zobaczyć na poniższym filmie z kanału Adama Machaja.

Osoby na kwarantannie muszą korzystać ze specjalnej aplikacji. Ministerstwo tłumaczy, jak działa

Zgodnie z nowymi przepisami dotychczas dobrowolna aplikacja dla osób przebywających na kwarantannie stała się obowiązkowa od 1 kwietnia. Minister cyfryzacji wyjaśnia jak z niej korzystać.

Aplikacja „Kwarantanna domowa” wdrożona została dla osób przebywających na kwarantannie dwa tygodnie temu. Do końca marca była ona dobrowolna. Jak tłumaczy minister cyfryzacji Marek Zagórski:

W nadzorze nad poprawnym odbywaniem kwarantanny pomagają nam nowe technologie, które wykorzystujemy w naszej aplikacji.

Obowiązek wprowadziła podpisana we wtorek przez prezydenta Andrzeja Dudę specustawa. Rozwiązanie takie pozwoli odciążyć policję, odpowiedzialną za kontrolę osób przebywających na kwarantannie, o czym mówił w Radiu WNET, insp. Mariusz Ciarka. Wizyty funkcjonariuszy, kwarantannowani mogą spodziewać się w każdej chwili. Jak możemy przeczytać na stronie rządu, w aplikacji wykorzystywane są informacje podawane przez osoby zobowiązane do obowiązkowej kwarantanny: adres zamieszkania i numer telefonu. Aplikację aktywuje się po otrzymaniu SMS-a. Należy ją następnie pobrać.

Jeśli korzystacie z telefonu systemem Android – znajdziecie ją w sklepie Google Play. Jeśli Wasz smartfon to iOS, zajrzyjcie do App Store. Niezależnie od modelu telefonu, sklepy znajdziecie na jego pulpicie. Będąc w sklepie, w polu wyszukiwania wpiszcie nazwę aplikacji, czyli Kwarantanna domowa. Po jej wyszukaniu kliknijcie w przycisk „Instaluj”.

Po zainstalowaniu aplikacji trzeba zrobić sobie zdjęcie referencyjne. Będą z nim porównywane kolejne „selfie” robione w ramach zadań. Jak wyjaśnia minister cyfryzacji:

W aplikacji wykorzystywana jest geolokalizacja oraz system porównywania twarzy. Dzięki nim wiadomo, że to na pewno ta konkretna osoba i że przechodzi kwarantannę w miejscu zadeklarowanym w formularzu lokalizacyjnym.

Co jeśli ktoś nie ma odpowiedniego urządzenia, by zainstalować aplikację lub nie jest użytkownikiem sieci telekomunikacyjnej? Wtedy musi wypełnić odpowiednie oświadczenie, za którego prawdziwość ponoszą odpowiedzialność karną. Nie są wtedy zobowiązani do używania aplikacji, podobnie jak osoby niewidzące i niedowidzące.

A.P.