Ks. dr Boguszewski: Bez wyznawców Chrystusa Bliski Wschód by spłonął. Syryjczycy nie przetrwaliby, gdyby nie wiara

Dyrektor or warszawskiego biura stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie apeluje o pomoc dla Syrii, w obliczu panującego tam wielkiego głodu i bezrobocia.

Biskupi syryjscy podkreślają, że ich kraj przeżuywa bardzo głodne święta wielkanocne.

Ks. dr Mariusz Boguszewski  opowiada o tym, jak wygląda sytuacja humanitarna w Syrii. Przed Wielkanocą maronicki metropolita Aleppo zwrócił uwagę na panujący tam głód i bezrobocie. Jak powiedział:

Gdyby nie wiara, wielu ludzi nie dałoby rady przetrwać. Jedyną ich nadzieją jest Zmartwychwstały Chrystus.

Duchowny zapewnia, że stowarzyszenie Pomoc Kościołowi w Potrzebie pomaga, w miarę możliwości, potrzebującym mieszkańcom Syrii bez względu na deklarowaną przynależność religijną. Jak wskazuje, pandemia koronawirusa i utrudniona możliwość przyjazdu jest dla miejscowych bardzo bolesna.

Syria to mały kraj, ale potrzenbujących jest wielu. W ich imieniu dziękuję za każdą złotówkę wsparcia.

Rozmówca Jaśminy Nowak przywołuje przykład Iraku, gdzie część miejscowych chrześcijan po wizycie papieża Franciszka stanowczo zadeklarowała chęć pozostania w kraju, pomimo wszelkich przeciwności, bądź w przypadku emigrantów, jak najszybszego powrotu. Wyraża nadzieję, że podobny scenariusz będzie możliwy w Syrii.

Bez chrześcijan Bliski Wschód będzie płonąć. Są oni nadzieją dla tamtejszych ludzi, a dla nas powinni być wyrzutem sumienia. Nie możemy zapomnieć o tamtym świecie.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Papieska pielgrzymka do Iraku. Ks. dr Boguszewski: nie zapominajmy, że dla chrześcijan ta ziemia jest święta

Dyrektor warszawskiego biura stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie mówi o nadziejach, jakie iraccy chrześcijanie wiążą z wizytą apostolską Ojca Świętego.

 

Ksiądz dr Mariusz Boguszewski mówi o zbliżającej się pielgrzymce papieża Franciszka do Iraku. Przypomina, że w ostatnich latach trwa tam ludobójstwo chrześcijan, a ci, którzy przeżyli są na różne  naciskani, by z Iraku wyjechać.

Wszyscy liczymy na pocieszenie irackich chrześcijan i wezwanie do stabilizacji kraju.

Duchowny opowiada o tym, jak wyglądała sytuacja wyznawców Chrystusa w Iraku na początku obecności tam przedstawicieli stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie. Wspomina ponadto, że Polacy zawsze byli tam przyjmowani z życzliwością.

Chcemy pomagać tym ludziom w odbudowie ich domów. Nie możemy zapomnieć, że ta ziemia jest dla chrześcijan święta.

Jak przypomina gość „Kuriera w samo południe”, z terytorium dzisiejszego Iraku pochodził Abraham; za swojego patriarchę uważają go wyznawcy trzech wielkich religii monoteistycznych: chrześcijaństwa, judaizmu i islamu.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Ks. dr Boguszewski: Jan Paweł II przypominał, że mamy wiek męczenników. Co kilka minut ktoś ginie za wiarę w Chrystusa

Ks. dr Mariusz Boguszewski o inicjatywie #RedWeek, prześladowaniach chrześcijan na świecie i sytuacji w Republice Środokowoafrykańskiej.

Od Kanady po Australię setki kościołów i innych dni jest podświetlonych na czerwono.

Ks. dr Mariusz Boguszewski wyjaśnia, na czym polega inicjatywa  #RedWeek.  Przez siedem dni prawie 100 katedr, setki kościołów i budynków jest podświetlonych na czerwono w geście solidarności z prześladowanymi chrześcijanami. W Polsce biorą w niej udział katedra w Płocku, w Katowicach, kościół klasztorny w Węgrowie Prześladowanych jest 250 mln chrześcijan, głównie na Bliskim i na Dalekim Wschodzie. Co kilka minut ktoś ginie za swą wiarę w Chrystusa.

Jan Paweł II przypominał nam, że mamy wiek męczenników.

Kardynał Dolan zauważył, że ubiegły wiek był świadkiem wielu męczeństw, zaś obecny nie jest wolny od prześladowań. Najcięższe represje, związane ze śmiercią wydają się trochę zmniejszać. Zwiększają się za to inne formy prześladowań. Nasz gość przytacza przykład Sudanki, którą ukarano biczowaniem za porzucenie islamu, choć nigdy go nie wyznawała. Mówi też o prześladowaniach w Afryce Środkowej, do których dochodzi bieda i wyzysk.

W Republice Środkowoafrykańskiej połowa ludzi głoduje.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Ks. Boguszewski: Liban cofnął się w rozwoju o 30 lat. Dostarczamy żywność, ale potrzebna jest także nadzieja

Ks. dr Mariusz Boguszewski opowiada o pomocy polskiego Kościoła dla poszkodowanych Libańczyków, najbliższym transporcie środków antywirusowych, planowanej zbiórce ubrań, a także potrzebie pokoju.


Ks. dr Mariusz Boguszewski z międzynarodowej organizacji katolickiej Pomoc Kościołowi w Potrzebie, opowiada o sytuacji w Libanie i zwraca uwagę, że w wyniku wybuchu w Bejrucie zginęło ok. 150 osób, co przy tej sile wybuchu jest zaskakujące.

Stowarzyszenie Pomoc Kościołowi w Potrzebie, natychmiast po eksplozji przystąpiło do przygotowania pomocy żywnościowej dla poszkodowanych, a w najbliższych dniach do Libanu trafią także środki antywirusowe.

Wylot odbędzie się 27 sierpnia. Będzie to transport ze środkami antywirusowymi. Będą to środki do dezynfekcji […] Od razu po wybuchu zaczęliśmy przygotowywać również transport żywnościowy. Szczególnie mleko w proszku, które przygotowaliśmy z grupą Fundacji PKP.

Rozmówca Marty Niźnik podkreśla, że wielu Libańczykom grozi śmierć głodowa, a w przeciągu najbliższych miesięcy potrzebne będą także ubrania w związku ze zbliżającą się zimą.

Kiedy skończymy te transporty, trzeba będzie dowozić ubrania […] Ta pomoc najbardziej potrzebna, absolutnie nie skończy się przed zimą. Prognozy są takie, że Liban cofnął się w rozwoju o 30 lat.

Ks. Boguszewski zwraca uwagę na przykładną postawę młodych Libańczyków, którzy przyjeżdżają do stolicy, by pomagać w odbudowie i sprzątaniu po katastrofie. Silnie zaangażowany w pomoc poszkodowanym jest także tamtejszy Kościół, a szczególnie Maronici, którzy wykazują się niezwykłą przedsiębiorczością.

Oni (Maronici-przyp. red.) są bardzo otwarci, bardzo żywi i przedsiębiorczy […] Pamiętajmy, że Bliski Wschód to wielki dynamizm. Tam nie ma takiej stateczności. Tam bez przerwy ktoś się porusza i coś organizuje, a więc dynamika Kościoła na pewno jest większa od naszej i myślę, że możemy uczyć się od nich zaangażowania.

Gość Kuriera w samo południe przypomina, że tamtejsza ludność potrzebuje zarówno pomocy materialnej, jak i nadziei, która pozwoli im odczuć, że świat o nich nie zapomniał.

Pamiętam taką historię z jednym z biskupów na Bliskim Wschodzie, który mówił mi „dziękujemy za wasze modlitwy i pieniądze, ale przede wszystkim dziękujemy za waszą obecność”.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

M.K.