Wiceminister obrony narodowej m.in. o wzmacnianiu sił chroniących wschodnią granicę Polski.
Wojciech Skurkiewicz informuje, że kontyngent Wojska Polskiego na granicy z Białorusią będzie dalej wzmacniany, m.in. poprzez przerzut żołnierzy z zachodniej części kraju. . Obecnie trwa wymiana sił. Wskazuje, że po stronie białoruskiej trwają przygotowania do utworzenia stałego obozowiska migrantów:
Niewykluczone, że będą kolejne próby sforsowania muru granicznego. Sytuacja rozwija się w sposób bardzo niebezpieczny.
Wicceszef MON podkreśla, że nie można pozostawić ochrony tego obszaru samej Straży Granicznej. Zapewnia, że wszystkie jednostki Wojska Polskiego są przygotowane do wspólnego, skoordynowanego działania. Jak dodaje, sytuacja nie wymaga użycia sił zbrojnych w bezpośrednim kontakcie z migrantami.
Mamy nadzieję że do takiej ostatecznej sytuacji nie dojdzie, choć nie możemy jej wykluczyć.
Gość Radia Wnet apeluje o jedność w obliczu zagrożenia na granicy wschodniej.
Wszyscy funkcjonariusze muszą czuć wsparcie zarówno ze strony władz, jak i społeczeństwa.
Dowódca 18 Dywizji Zmechanizowanej Wojska Polskiego o sytuacji na granicy z Białorusią.
Generał Jarosław Gromadziński informuje o spokojnym przebiegu nocy na odcinku granicy polsko-białoruskiej podlegającym 18 Dywizji Zmechanizowanej Wojska Polskiego. Jak mówi, odnotowano pojedyncze próby przekroczenia granicy na rzece Bug, zarówno wpław jak i pontonami.
Tutaj również prowadzimy aktywne działania, patrolujemy rzekę m.in. przy użyciu 12 łodzi.
Wojskowy deklaruje, że nie zabraknie żołnierzy do ochrony granicy. Ocenia, że mamy do czynienia z „drabiną eskalacyjną” ze strony reżimu Łukaszenki. Uwypukla znaczenie kampanii dezinformacyjnej prowadzonej przez Białorusinów. Jak mówi:
Te wszystkie informacje pochodzą z jednego konta na Twitterze, co świadczy o tym, że zorganizowany ośrodek chce wpłynąć na opinię publiczną.
Rozmówca Łukasza Jankowskiego zapewnia, że kryzys migracyjny został wywołany całkowicie sztucznie. Podkreśla, że należy uniknąć niepotrzebnej eskalacji przemocy.
Siły, których używamy, są adekwatne do zagrożenia.
Rzecznik rządu komentuje dzisiejszą noc na wschodniej granicy. Zdaniem Piotra Müllera, należy przygotować się na nasilenie prób przekroczenia granicy. Rząd nie planuje wprowadzić stanu wojennego.
Gościem wtorkowego Wywiadu Wnet był rzecznik prasowy rządu i Sekretarz Stanu KPRM, Piotr Müller. Przedstawiciel rządu informuje, że 180 km granicy polsko-białoruskiej jest chroniona przez polskie wojsko i Służbę Graniczną. Obecnie kilkanaście tysięcy funkcjonariuszy stacjonuje na granicy.
W tej chwili oczywiście spodziewamy się kolejnych działań, podobnych do tych wczorajszych. Rano Mateusz Morawicki i Minister Błaszczak byli na przejściu granicznym w Kuźnicy – relacjonuje Piotr Müller.
Jak zaznacza rzecznik, wczoraj wieczorem miało miejsce kilka prób nielegalnego przekroczenia granicy. W nocy miały miejsce pojedyncze próby. Przy polsko-białoruskiej granicy może przebywać teraz nawet od 3 do 4 tys. migrantów, a w samej Białorusi nawet i 20 tys. Według rzecznika rządu, próby nielegalnego przekraczania granicy będą się nasilały:
Przy takiej determinacji i jasnym celom reżimu Łukaszenki one będą się nasilały. Należy zwiększyć siły na granicy – podkreśla polityk.
Nasz gość obawia się, że ze strony białoruskiej mogą paść strzały z broni palnej w stronę polskich służb. Mimo to, jak przyznaje Piotr Müller, nie padła decyzja o wprowadzeniu stanu wojennego.
Nie ma decyzji ani przesłanek do wprowadzenia stanu wojennego – mówi przedstawiciel rządu.
Ekspert ds. bezpieczeństwa wskazuje, że cały świat zachodni powinien wspólnie działać przeciwko agresywnym działaniom wspieranej przez Rosję Białorusi.
Maciej Milczanowski przestrzega, że Rosja będzie próbować wejść w rolę mediatora między Polską a Białorusią, na co nie wolno dać się nabrać.
Błąd nawet na najniższym poziomie może skutkować bardzo poważnymi konsekwencjami. Potrzeba uważnych działań i dobrego przygotowania.
Bartosz Grodecki zapewnia, że rząd był przygotowany na eskalację kryzysu na granicy polsko-białoruskiej.
Spodziewamy się kolejnych, masowych prób przekroczenia granicy.
Gość „Popołudnia Wnet” wskazuje, że Białoruś nie leży na naturalnym szlaku migracyjnym z Bliskiego Wschodu. Wyraża nadzieję, że władze Iraku będą w stanie powstrzymać działalność przemytników ludzi. Zapewnia, że most powietrzny byłby właściwym sposobem rozwiązania sytuacji.
.@BartoszGrodecki w #PopołudnieWNET: jeżeli władzom Iraku zależy na obywatelach i ich bezpieczeństwie, Polska jest w stanie przygotować samoloty z ich obywatelami i wysłać do domu #RadioWNET
Olga Siemaszko, szefowa redakcji białoruskiej Radia Wnet o działaniach reżimu Łukaszenki i narracji propagandowych mediów.
Olga Siemaszko relacjonuje, co mówi się na Białorusi o kryzysie migracyjnym na granicy z Polską. Reżimowe media o los migrantów obwiniają służby państwa polskiego.
Olga #Siemaszko w #PopołudnieWNET: według propagandy Łukaszenki uchodźcy sami się zorganizowali w taką grupę, aby zwrócić międzynarodową uwagę na złe traktowanie przez stronę polską #RadioWNET
Powszechna narracja na Białorusi jest zdominowana natomiast przez prorządowe media. To utrudnia dostęp do rzetelnej informacji. Propaganda białoruska zaprzecza, jakoby Mińsk inspirował działania migrantów.
Ze skutkami kryzysu migracyjnego zmaga się także Litwa.
Olga #Siemaszko w #PopołudnieWNET: na Litwie już zaproponowano wprowadzenie stanu wyjątkowego na granicy, ale nie w całym kraju, decyzja zostanie podjęta w najbliższym czasie #RadioWNET
Wiceprzewodniczący PO ocenia, że rząd Mateusza Morawieckiego w swojej polityce skupia się przede wszystkim na działaniach wizerunkowych.
Tomasz Siemoniak wskazuje, że rząd nie słuchał argumentów przedstawionych przez opozycję podczas debaty nad wnioskiem o wprowadzenie stanu wyjątkowego. Ubolewa nad tym, że polscy dziennikarze nie mogą relacjonować sytuacji na granicy:
Przegrywamy wojnę informacyjną z Łukaszenką.
Zdaniem wiceprzewodniczącego PO złą decyzją było niezwoływanie Rady Bezpieczeństwa Narodowego. Przypuszcza, że rządzący liczą na to, że samodzielne rozwiązanie kryzysu przysporzy im poparcia.
Boleję nad tym, bo uważam, że sprawy bezpieczeństwa powinny być ponad podziałami. Dlaczego rząd nie robi nic, by je zmniejszyć? […] Za dużo w tym wszystkim działań wizerunkowych.
Tomasz Siemoniak podkreśla, że kobietom i dzieciom koczującym na granicy trzeba udzielić pomocy. Zapewnia, że w obliczu kryzysu kieruje się jedynie troską o państwo,
Łukaszence zależy, by Polacy się kłócili. Nie należy mu tego ułatwiać.
Polskie służby udaremniły próbę siłowego przedarcia się na polską stronę przez migrantów na południe od przejścia granicznego w Kuźnicy. Sytuacja została opanowana – przekazano w komunikacie.
🔴 PILNE | Polskie służby udaremniły próbę siłowego przedarcia się na polską stronę przez migrantów na południe od przejścia granicznego w Kuźnicy. Sytuacja została opanowana. pic.twitter.com/iJNvufd524
Rzecznik Wojsk Obrony Terytorialnej informuje o podwyższeniu stopnia gotowości służby w regionie przygranicznym.
Pułkownik Marek Pietrzak mówi o działaniach Wojsk Obrony Terytorialnej w obliczu zaostrzenia sytuacji na granicy polsko-białoruskiej. Informuje o podwyższeniu stopnia gotowości WOT w regionie.
Wysiłek zostaje przeniesiony w rejon Kuźnicy, mamy znakomity wgląd w to co dzieje się po stronie białoruskiej, widzimy setki a nawet tysiące ludzi na granicy.
Gość Radia Wnet wyraża przekonanie, że polskim służbom uda się powstrzymać nielegalne działania inspirowane przez Mińsk i Moskwę.
Jesteśmy gotowi na wszystkie działania adekwatne do zagrożenia. Drugiej stronie chodzi o to, że ktoś nerwowo nie wytrzyma i podejmie środki, które będą mogły być propagandowo wykorzystane. Z naszej strony na pewno nie będzie żadnych błędów.
W tej chwili na granicy polsko-białoruskiej jest odpowiednia liczba funkcjonariuszy Straży Granicznej i Wojska Polskiego – powiedział rzeczni rządu Piotr Müller podczas briefingu prasowego.
Rzecznik rządu Piotr Müller poinformował, że w związku z wydarzeniami na granicy polsko-białoruskiej o godz. 13 odbędzie się posiedzenie sztabu kryzysowego z udziałem premiera Mateusza Morawieckiego, wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego oraz ministrów obrony narodowej i spraw wewnętrznych.
Dzisiaj o godz. 13 odbędzie się spotkanie sztabu kryzysowego z udziałem premiera Mateusza Morawieckiego, wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego, ministra Mariusza Błaszczaka Mariusza Kamińskiego oraz Zbigniewa Raua – poinformował.
Polityk podkreślił, że eskalacja sytuacji na granicy jest największa od początku kryzysu migracyjnego.
Dzisiaj mamy najtrudniejszą sytuację, od początku trudnej sytuacji na granicy polsko-białoruskiej. Mamy do czynienia z kolejnym elementem nacechowanym wojną hybrydową.
Minister @PiotrMuller w #KPRM: Na granicy polsko-białoruskiej jest odpowiednia liczba funkcjonariuszy @Straz_Graniczna i wojska. Służby będą wykonywały swoje obowiązki zgodnie z aktualnymi przepisami.
Minister @PiotrMuller w #KPRM: Na granicy polsko-białoruskiej jest odpowiednia liczba funkcjonariuszy @Straz_Graniczna i wojska. Służby będą wykonywały swoje obowiązki zgodnie z aktualnymi przepisami.
Minister @PiotrMuller: Apelujemy do wszystkich, którzy są na tych terenach o zachowanie szczególnej ostrożności. Dziś i w kolejnych dniach może dochodzić do prób nielegalnego przekraczania granicy.