Dzień 20. z 80 / O aktualnych działaniach rządu poseł PiS Jacek Sasin informuje ekipę Radia WNET moknącą w Nowogrodźcu

Opozycja zwyczajowo bajdurzy o odbieraniu Polakom praw obywatelskich. Tymczasem jest odwrotnie – rząd przywraca obywatelom instytucje państwa, czego przykładem jest reforma Krajowej Rady Sądowniczej.

Wobec dochodzących dość niepokojących wieści ze stolicy, Krzysztof Skowroński, szef radiowej ekipy WNET przebywającej aktualnie na Dolnym Śląsku, zapytał o sytuację w Warszawie przewodniczącego Sejmowej Komisji Budżetowej, posła PiS Jacka Sasina.

Jacek Sasin przyznał, że opozycja zareagowała histerycznie na początek wprowadzania zmian w systemie sądownictwa. Jak powiedział, jesteśmy już przyzwyczajeni do histerycznych reakcji opozycji na każdą próbę zmian. PiS jednak wygrał wybory, bo obiecał Polakom te zmiany, a ich elementem jest reforma sądownictwa. Zwyczajowo opozycja bajdurzy, jak się wyraził, o odbieraniu Polakom praw obywatelskich, podczas gdy jest odwrotnie – instytucje państwa są Polakom przywracane.

Charakterystycznym przykładem postawy opozycji jest hasło wywieszone na gmachu Sądu Najwyższego – „Sąd jest nasz”. Zdaniem posła Sasina to mówi więcej niż wszystkie inne słowa. Jest to kwintesencja tego, czego broni opozycja totalna: żeby sądy pozostały ich, a obywatel czuł się w nich jak intruz, tak jak dotychczas. Sędziowie stworzyli odrębną, zamkniętą kastę, żyli sami dla siebie i załatwiali własne interesy, a obywatele nie mogli doczekać się sprawiedliwości. Tymczasem sądy mają być dla obywateli. I dlatego tej reformy nikt nie zatrzyma.[related id=29273]

Na pytanie o eskalację protestów Jacek Sasin odpowiedział, że można się spodziewać powtórki awantury z grudnia, bo opozycja nie ma innego pomysłu na swoje funkcjonowanie, jak wywoływanie kolejnych awantur. Jednak prawda jest taka, że opozycja dysponuje wprawdzie kilkoma tysiącami ludzi, ale nie znajduje szerokiego poparcia w społeczeństwie. Tymczasem miliony oczekują zmian. Sądownictwo jest skamieliną PRL i dziś Polacy nie dadzą sobie wmówić, że to, co proponuje PiS, jest dla Polski zagrożeniem.

Krzysztof Skowroński przywołał wypowiedź prawnika z Bolesławca, który stwierdził, że nawet po reformie nic się nie zmieni, bo układ w sądownictwie pozostanie ten sam.

– Trzeba od czegoś zacząć – odpowiedział na to Jacek Sasin. – Zaczynamy od góry, od Krajowej Rady Sądowniczej. Tę ustawę już Sejm przyjął. Potem reforma powinna zejść na dół.

Całej rozmowy Krzysztofa Skowrońskiego z Jackiem Sasinem można posłuchać w dziesiątej części Poranka Wnet.

MS

Tomasz Rzymkowski: Ewa Kopacz i Donald Tusk powinni stanąć przed Trybunałem Stanu za katastrofę smoleńską

Poseł klubu Kukiz’15 zrecenzował projekt reformy wymiaru sprawiedliwości autorstwa PiS, wskazując, że proponowane zmiany w KRS są niekonstytucyjne, a cała reforma polega tylko na wymianie kadr.

Na zbliżającym się posiedzeniu Sejmu posłowie będą głosować nad przyjęciem ustawy, reformującej zasady wyboru członków do Krajowej Rady Sądownictwa, która budzi zdecydowany sprzeciw ugrupowań opozycyjnych.

W „Popołudniu Wnet” o zgodność proponowanych zmian z konstytucją zapytaliśmy Tomasza Rzymkowskiego z Kukiz’15.

– Ustawa o KRS w sposób ordynarny łamie konstytucję, a do tego nie odpowiada potrzebom wymiaru sprawiedliwości. To jest zmiana wyłącznie kadrowa w jednym z organów konstytucyjnych państwa, który ma marginalny wpływ na sprawność działania sądów.

Zdaniem posła Klubu Kukiz’15, skrócenie kadencji sędziów członków rady jest złamaniem konstytucji, która wprost mówi o czteroletniej kadencji sędziów w KRS, oraz psuciem prawa.

[related id=22327]

Tomasz Rzymkowski uważa, że reforma KRS zwiększy wpływy rządu w całej administracji: – Do tego dominium większości parlamentarnej, prócz sędziów Trybunału Konstytucyjnego, oprócz spółek skarbu państwa, teraz dojdą sędziowie Krajowej Rady Sądownictwa. (…) Przy okazji tej „reformy” widzę bardzo złe mechanizmy, które mogą być później wykorzystane przez złych ludzi.

– To, co proponuje PiS, to nie jest żadna reforma wymiaru sądownictwa. Reforma wymiaru sprawiedliwości wymaga po pierwsze ograniczenie kognicji sądów, tak żeby do sądów nie wpływało 15 milionów spraw rocznie. Potrzebne jest wprowadzenie sędziów pokoju oraz powrót do ławy przysięgłych – powiedział.

[related id=20969 side=left]

Polityk klubu Kukiz’15 jednoznacznie stwierdził też, że nie widzi przeszkód, aby po następnych wyborach w Sejmie powstała koalicja PiS-u z jego formacją: – Jakbym miał decydować, to po następnych wyborach widziałbym koalicję PiS-Kukiz’15 (…), ale to zależy również od tego, co zaproponuje PiS, czy będzie chciał współpracy, czy też będzie traktował Kukiz’15 jako przystawkę.

Zdaniem Tomasza Rzymkowskiego, elementy reformy sądów zapisane w ustawach o KRS, o ustroju sądów powszechnych oraz o w zapowiadanej ustawie o Sądzie Najwyższym nie są jakościową zmianą i doprowadzą tylko do zmian kadrowych w sądach: – Domagamy się gruntownej reformy systemu sądownictwa.

Prawu i Sprawiedliwości wydaje się, że jeśli wymienimy ludzi w tym zgniłym systemie, to nastąpi gruntowna reforma i wszystko odmieni się jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. To nie jest prawda. Jeśli nie dokonamy gruntownej reformy, tak aby doprowadzić do realnej kontroli społecznej nad wymiarem sprawiedliwości, to nic się nie zmieni.

Gość „Popołudnia Wnet” negatywnie odniósł się do propozycji losowego przydzielania spraw poszczególnym sędziom: – Mechanizm losowania spraw to nie jest do końca pragmatyczny z punktu widzenia działania wymiaru sprawiedliwości. W Niemczech nie ma mechanizmu losowania, są wyspecjalizowani sędziowie. Jeżeli sędzia zajmuje się wypadkami drogowymi, to już nie daje mu się do rozpatrywania spraw np. kryminalnych.

Zdaniem polityka, to co się stało po katastrofie smoleńskiej w kwestii godnego pochowania zmarłych, powinno stać się przedmiotem zainteresowania wymiaru sprawiedliwości:

– Cały szereg polityków Platformy, przede wszystkim tych, którzy sprawowali kierownicze role w państwie, czyli byli członkami Rady Ministrów, powinien być pociągnięty do odpowiedzialności karnej i politycznej. Skala zła, która dotknęła bliskich ofiar katastrofy smoleńskiej, jest po prostu nie do oszacowania. Opinia publiczna została oszukana przez rządzących, którzy wmawiali nam, że nie można otwierać trumien po przetransportowaniu ciał do Polski.

Poseł odniósł się również do wyroku Sądu Najwyższego, który uznał ułaskawienie Mariusza Kamińskiego za niezgodne z prawem:

– Jestem zdziwiony wyrokiem Sądu Najwyższego. Nie wiem, czy to nie jest efekt otwartej wojny miedzy PiS-u a światem sądownictwa. Sąd Najwyższy wypowiedział się zbyt ostro.

ŁAJ

Sejm sprzeciwił się odrzuceniu rządowego projektu reformy Krajowej Rady Sądownictwa. Prace nad nim będą kontynuowane

Sejm sprzeciwił się w piątek odrzuceniu rządowego projektu reformy Krajowej Rady Sądownictwa. Odrzucony został natomiast w pierwszym czytaniu projekt zmian ustawy o KRS zgłoszony przez opozycję.

Za odrzuceniem w pierwszym czytaniu rządowego projektu nowelizacji ustawy o KRS głosowało 192 posłów, przeciw było 234, nikt nie wstrzymał się od głosu. Sejm będzie kontynuował prace nad tą propozycją.

Z kolei za odrzuceniem zgłoszonego przez opozycję projektu zmian przepisów o KRS, opracowanego przez Stowarzyszenie Sędziów Polskich „Iustitia”, głosowało 257 posłów, przeciw było 167, zaś sześć osób wstrzymało się od głosu. Oznacza to zakończenie prac nad tym projektem.

Debatę nad projektami Sejm przeprowadził w środę. Kluby PO, N i PSL złożyły wtedy wnioski o odrzucenie rządowego projektu, natomiast o odrzucenie projektu popieranego przez opozycję zawnioskował klub PiS.

[related id=”11511″]

Projekt zmian ustawy o KRS rząd przyjął 7 marca. Przewiduje on m.in. powstanie w KRS dwóch izb oraz wygaszenie, po 30 dniach od wejścia noweli w życie, kadencji jej 15 członków-sędziów; ich następców wybrałby Sejm. Wygaszona miałaby zostać także kadencja rzecznika dyscyplinarnego sądów. Według MS, ma to zobiektywizować tryb wyboru kandydatów, bo dotąd o wyborze członków Rady „decydowały w praktyce sędziowskie elity”.

Projekt ten budzi krytykę m.in. w środowiskach sędziowskich. W marcu przedstawiciele sędziów podkreślili, że projekt zmierza „do upolitycznienia sądów i naruszenia ich niezależności”. „Iustita” apelowała do sędziów, aby w razie uchwalenia noweli nie brali udziału w wyborach do nowej Rady.

W połowie marca Stowarzyszenie przekazało posłom własną propozycję zmieniającą tryb wyboru sędziów do KRS. Zakładała ona m.in. przyznanie prawa zgłaszania kandydatów do Rady nie tylko sędziom, lecz także m.in. grupom obywateli, RPO oraz samorządom adwokatów i radców prawnych. Miałaby też nastąpić zmiana systemu wyborów członków Rady na bezpośrednie ogólnopolskie wybory dokonywane przez wszystkich sędziów.

PAP/jn

Wójcik: Dzisiaj 40 procent sędziów nie orzeka. Kontrolują innych sędziów, wizytują, ale sami nie są sędziami liniowymi

– KRS stoi na straży niezależności i niezawisłości, ale jest instytucją, która mówiąc o demokracji, ma problem z demokracją wewnątrz – mówił wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik w Poranku Wnet.

Wiceminister stwierdził, że zmiany wprowadzane przez rząd są tymi, na które obywatele czekają: – Ostatni sondaż, który miałem okazję obejrzeć, pokazywał zaufanie do wymiaru sprawiedliwości na poziomie 28 proc. To sygnał, że zmiany są potrzebne.

System ma zostać przebudowany gruntownie: – Przedstawiliśmy dwa pierwsze projekty. Pierwszy o Krajowej Radzie Sądownictwa, drugi o Krajowej Szkole Sądownictwa i Prokuratury. Przygotowujemy w tej chwili nowelizację ustawy o Sądzie Najwyższym. Trwa także dyskusja nad propozycją ministra Ziobry, aby wrócić do instytucji sędziów pokoju, którzy odciążyliby sędziów w drobniejszych sprawach – informował Michał Wójcik.

Zapytany, czy zmiana nie będzie upolitycznieniem KRS, odpowiedział: – Pamiętajmy, że Krajowa Rada Sądownictwa już dzisiaj w swoim składzie ma czterech posłów, dwóch senatorów, przedstawicieli polityków, przedstawiciela ministra sprawiedliwości.

Zaznaczył również, że w innych krajach minister sprawiedliwości ma bardzo silny wpływ na nominacje sędziowskie: – Dzisiaj 40 proc. sędziów nie orzeka. Kontrolują sędziów, wizytują, ale nie są sędziami liniowymi,  a pozostali są zawaleni pracą – wyjaśniał.

Jak ma wyglądać powoływanie sędziów? Dlaczego ma powstać ustawa metropolitarna na Śląsku?

Zapraszamy do wysłuchania rozmowy

WJB