Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Prof. Zdzisław Krasnodębski: W sprawie KPO prawdopodobnie nie będzie happy endu
Poseł PiS wypowiada się również na temat projektu zmiany ustawy o Sądzie Najwyższym. „Nic nie stoi na przeszkodzie, by odbyło się pierwsze czytanie tej ustawy” – ocenia.
Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Prof. Zdzisław Krasnodębski: W sprawie KPO prawdopodobnie nie będzie happy endu
Poseł Solidarnej Polski mówi o konkluzjach spotkania polityków Solidarnej Polski i Mateusza Morawieckiego w sprawie ustawy o Sądzie Najwyższym. Zauważa sprzeczność propozycji premiera i prezydenta RP.
Wysłuchaj całej audycji już teraz!
Premier Mateusz Morawiecki forsuje, w naszej ocenie, bardzo kontrowersyjną ustawę, która jest sprzeczna z konstytucją z kilkunastoma wyrokami Trybunału Konstytucyjnego. Premier chce swoim projektem ustawy o Sądzie Najwyższym, uzgodnionym z Brukselą, zmienić ustawę pana prezydenta. W związku z wątpliwościami pana prezydenta, dotyczącymi przede wszystkim jego prerogatyw, a więc stabilności wymiaru sprawiedliwości i co z tego wynika: istnieje ogromne zagrożenie podważenia statusu kilku tysięcy polskich sędziów – tłumaczy Janusz Kowalski w rozmowie z Krzysztofem Skowrońskim.
Arkadiusz Mularczyk o KPO: są formacje, które próbują w tej sprawie ugrywać swój interes polityczny
Krzysztof Bosak / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio Wnet
Propozycja KE niekorzystna dla państwa polskiego. Natomiast rząd w tej sprawie ma zupełnie inną linię, bo rząd kieruje się, nie polityką, nie programem, a ideami – mówi poseł.
Wysłuchaj całej rozmowy!
W odniesieniu do projektu ustawy z grudnia 2022, dot. polskiego sądownictwa oraz zaplanowanego spotkania premiera Mateusza Morawieckiego z Solidarną Polską w tej sprawie, Krzysztof Bosak wypowiada się następująco:
Przedstawiciele obozu rządzącego twierdzą, że tej ustawy już nie ma, że będzie jakaś nowa, chociaż wydaje mi się, że oni się gubią w zeznaniach, dlatego że minister Buda jednocześnie twierdzi, że tam nie można ani słówka zmienić. I tak też premier Morawiecki, kiedy przyjęto ustawę do Sejmu, nam mówił. Ja uważam, że jest to ustawa skrajnie szkodliwa. Jest dla mnie niepojęte, jak można tego typu ustawę przynieść do Sejmu, jak może zrobić to polski premier czy polscy ministrowie. Jak można mówić, że nie możemy tam wprowadzać poprawek. Muszą państwo wiedzieć, że ta ustawa nie rozwiązuje absolutnie żadnego problemu.
Następnie rozmowa z gościem „Poranka Wnet”porusza zachowanie polskiej klasy politycznej wobec Komisji Europejskiej m.in. w kontekście wspomnianej ustawy:
Proszę zwrócić uwagę na jedną rzecz. My nic z Komisji Europejskiej nie mamy na piśmie. Proszę przez moment się zastanowić, czy to jest poważne, że my sprawy dotyczące miliardów euro i ustaw regulujących wszystkie gałęzie sądownictwa w Polsce negocjujemy na gębę i nie mamy z tego, my jako państwo polskie, żadnego protokołu ustaleń. Skąd my wiemy, czy tak naprawdę to co prezydent Duda i premier Morawiecki przedstawiają Polakom, jest wynegocjowane z Komisją Europejską. Skąd my wiemy, że komisarze to popierają.
Krzysztof Bosak mówi także o kwestii PKN Orlen w świetle ostatnich gwarancji oraz zmian podatkowych m.in. podwyżce podatku na paliwo z 8% na 23%, która jednak nie objęła stacji Orlenu:
Paliwa na rynkach międzynarodowych taniały od początku grudnia i jeszcze wcześniej, a Orlen trzymał wysokie ceny. W ocenie wszystkich, którzy analizują rynek, Orlen trzymał ceny zawyżone po to, żeby w zeszłym roku odnosić nadmierne zyski finansowe i następnie, żeby ukryć podwyżkę podatków.
W zeszłym roku Orlen mógł sprzedawać paliwo taniej, mniej więcej o tyle, co obniżył – 12 %. Mogliśmy mieć to paliwo już tańsze. Oczywiście też jest kwestia idiotycznego wyjścia z tarczy antyinflacyjnej, bo przecież rząd najpierw wprowadził zniesienie tego VAT’u, a później mówił, że musi przywrócić. Można było to przywrócić stopniowo i nie byłoby w ogóle całego tego tematu – mówi dalej Gość Magdaleny Uchaniuk.
Arkadiusz Mularczyk o KPO: są formacje, które próbują w tej sprawie ugrywać swój interes polityczny
PN
Wiceprezes MSZ komentuje odpowiedź Niemiec na notę dyplomatyczną Polski ws. reparacji. Między innymi ocenia także wstrzymania środków KPO dla Polski.
Zachęcamy do wysłuchania całej audycji!
Niemieckie ministerstwo dyplomacji udzieliło odpowiedzi na dyplomatyczną notę w sprawie reparacji i odszkodowań za straty wojenne. Rząd naszych sąsiadów podkreśla, że w jego ocenie sprawa ta pozostaje zamknięta, więc nie zamierza on podejmować negocjacji w tej sprawie – przekazało polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Arkadiusz Mularczyk uważa, że stanowisko niemieckiego rządu federalnego jest absurdalne.
Sprawa ta nigdy nie stanęła na agendzie stosunków bilateralnych polsko-niemieckich. Nigdy nie było żadnego konsensusu między rządem Polski i Niemiec. Tak więc ta sprawa musi być otwarta. Jednostronne uznawanie jej przez Niemcy za zamkniętą po prostu urąga jakiekolwiek logice podstaw i zasad prawa międzynarodowego.
Tłumaczy, że to pokazuje jedynie to, że Niemcy nie mają wypracowanego stanowiska w tej sprawie. Jak dotychczas sprawa ta nie została jasno skomunikowana międzynarodowo, co jest ważnym zadaniem dla polskiej dyplomacji.
Na dzień dzisiejszy kluczem jest stworzenie na wszystkich poziomach: od najważniejszych urzędników, dyplomatów do polityków świadomości o tej sprawie – mówi Arkadiusz Mularczyk – Będziemy pukać do drzwi i prosić o pomoc w przekonaniu Niemców do otwarcia dialogu w tej sprawie.
Ponadto, gość „Poranka Wnet” naświetla możliwe rozwiązania sporu KPO. Jest przekonany, że działania Brukseli oraz prounijnych partii w Polsce są formą presji oraz szantażu politycznego.
Są formacje, które próbują w tej sprawie ugrywać swój interes polityczny i budować poparcie na poziomie kilku procent. Natomiast, jednak skupmy się na tym, że mimo wszystko mówimy o wielkich środkach, mówimy o przyszłości naszego kraju – podsumowuje rozmówca Magdaleny Uchaniuk.
„Eurokraci potrzebują ustawy o Sądzie Najwyższym po to, aby Donald Tusk został premierem” – uważa Janusz Kowalski, wiceminister rolnictwa i poseł Solidarnej Polski
Wysłuchaj całej rozmowy:
Wiceminister rolnictwa i poseł Solidarnej Polski Janusz Kowalski zwraca uwagę, że środki z Krajowego Planu Odbudowy nie stanowią bezzwrotnej dotacji, a warunki spłaty zaciągniętych zobowiązań są niekorzystne dla Polski:
Ile Polskę będzie kosztować te 24 miliardów euro tzw. bezzwrotnej pożyczki?
Ile kosztuje KPO? Nie ma odpowiedzi, nikt tej odpowiedzi nie zna.
Janusz Kowalski stwierdza, że odbyła się merytoryczna rozmowa o KPO z premierem Mateuszem Morawieckim. Solidarna Polska argumentuje, że w obecnej formie KPO jest nieopłacalny i stanowi narzędzie nacisku Brukseli wobec polskiego rządu. Wiceminister uważa, że Sejm powinien uznać umowę o KPO za nieobowiązującą, ponieważ środki te stały się elementem szantażu eurokratów:
My jako Solidarna Polska chcemy panu premierowi pomóc wyjść z tej logiki szantażu eurokratów, którzy wspierani są przez proniemiecką Platformę Obywatelską.
Poseł Solidarnej Polski uważa, że projekt nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym dopuszczałby podważanie statusu sędziów powoływanych przez prezydenta RP. Według Janusza Kowalskiego, narzucona przez Unię nowelizacja miałaby przede wszystkim ułatwić zwycięstwo opozycji w nadchodzących wyborach parlamentarnych:
Eurokraci potrzebują ustawy o Sądzie Najwyższym po to, aby Donald Tusk został premierem.
Chciałbym poznać autorów tego projektu – ludzi, którzy zaproponowali jedyny w UE model pozwalający podważanie decyzji sędziów.
Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!
Dr Sachajko: projekt nowelizacji Kodeksu wyborczego zawiera kilka ciekawych pomysłów
Kiedy rozmawiam z politykami Zjednoczonej Prawicy, słyszę, że tam jest najmniej takiej gry politycznej – o stosunku obozu rządzącego do KPO w „Poranku Wnet” mówi naczelny tygodnika „Sieci”.
Wysłuchaj całej rozmowy:
Opór prezydenta Andrzeja Dudy wobec nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym oddalił perspektywę dojścia do kompromisu Polski z Unią Europejską w sprawie KPO. Redaktor Michał Karnowski zauważa, jak nietypowe sojusze stwarza spór z Brukselą. Jako przykład podaje okres pewnej koalicji na linii prezydent Andrzej Duda – minister Zbigniew Ziobro.
Dziennikarz mówi o napięciach w relacjach pomiędzy najważniejszymi osobami w państwie. Jednak relację prezydenta z premierem Mateuszem Morawieckim określa tak:
Relacje według moich informacji są raczej poprawne, raczej dobre.
Chyba nie poszło tutaj o czystko polityczne ambicje. Ten dylemat: twardo czy miękko wobec Unii – jest jednym z węzłów gordyjskich polskiej polityki.
Gość Krzysztofa Skowrońskiego twierdzi, że politycy koalicji rządzącej podchodzą bardzo poważnie do sprawy konfliktu z Brukselą.
Jak rozmawiam na temat relacji z Unią, na temat KPO z politykami Zjednoczonej Prawicy, to zawsze widzę, czuję, zawsze słyszę, że tu jest najmniej takiej gry politycznej, takiego kalkulowania, że to naprawdę przeżywają. Pewne tendencje, które się pojawiają w Berlinie, w Brukseli naprawdę uważają za niebezpieczne po prostu dla istnienia państwa polskiego.
Nikt nie chce przejść do historii jako ten, który coś tutaj fundamentalnego zawalił, który jakiegoś zagrożenia nie dostrzegł.
Stąd moim zdaniem tak duże napięcia i takie zaskakujące często sojusze i koalicje.
Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!
K.K.
Złożyłem jasny komunikat: „Oczekujemy odpowiedzi na notę dyplomatyczną” – o swojej wizycie w Berlinie w „Poranku Wnet” mówi sekretarz stanu ds. polityki europejskiej.
Arkadiusz Mularczyk w tym miesiącu złożył wizytę w Berlinie. W niemieckim MSZ rozmawiał o reparacjach wojennych, o które ubiega się Polska.
Niemcy sobie uświadomiły, że ta sprawa jest dla Polski bardzo ważną sprawą.
To nie były bardzo łatwe i miłe rozmowy, tam nie było poklepywania się po plecach. Ja złożyłem jasny komunikat: „Oczekujemy odpowiedzi na notę dyplomatyczną. Jeśli tej odpowiedzi nie będzie, będziemy podejmować dalsze działania międzynarodowe”.
Jeśli to będzie zaproszenie do rozmów, to oczywiście te rozmowy podejmiemy. Natomiast jeśli to będzie odpowiedź negatywna, to nasze działania będą musiały być nakierowane na podejmowanie działań dyplomatycznych, politycznych i prawnych na arenie międzynarodowej.
Rozmówca Jaśminy Nowak przyznaje, że istnieją środki, które pozwolą wywrzeć presję na niemieckim rządzie.
Mamy naprawdę tutaj dużo pomysłów i inicjatyw, jak Niemców przymusić do rozmów.
Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!
K.K.
Tomasz Rzymkowski: Prezydent nie był adekwatnie poinformowany o kompromisie
Zastępca redaktora naczelnego „Gazety Bankowej” o przyjęciu przez Sejm ustawy budżetowej, która wyznacza granicę deficytu na poziomie 68 miliardów złotych.
Zachęcamy do wysłuchania całej audycji!
Stanisław Koczot komentuje głosy o tym, że budżet państwa już nie jest decydujący w sprawach gospodarki:
Mówi się ostanio, że budżet jest mało ważny, że tak naprawdę to jest jakaś fasada, poza nią tak naprawdę odbywa się prawdziwe życie. Te pieniądze tak naprawdę wypływają gdzie indziej. Nie zgadzam się z tym. Założenia budżetowe to są ramy dla gospodarki polskiej. To jest zupełnie podstawowa rzecz.
Rozmówca Łukasza Jankowskiego tłumaczy, że Polska znajduje się w sytuacji kryzysowej już od kilku lat i powstałe mechanizmy pozwalają utrzymać deficyt na stałym poziomie.
Deficyt jest jest wysoki, ale bywały rzeczywiście wyższe deficyty. Myślę, że 68 mld jest do utrzymania.
Wpłynie na to również inflacja, która zdaniem naszego gościa, w związku z ustabilizowaniem cen energii powinna spaść. Jednak zwraca uwagę na zagrożenia dla rynku obligacji, które płyną ze Wschodu.
Oczywiście, żadnego czarnego scenariusza nie można wykluczyć, bo nikt nie jest w stanie przewidzieć tego, jak się potoczy wojna, czy jak będą przebiegały negocjacje, dotyczące chociażby zakupów gazu w Unii Europejskiej. Ale to nie są czynniki, które by mogły wpłynąć znacząco, czy w jakikolwiek sposób wpłynąć negatywnie na sprzedaż obligacji.
Ponadto, Stanisław Koczot stwierdza, że fundusze, w tym KPO, nie ma znaczącego wpływu na budżet:
One są ujęte i omawiane w budżecie, ale na takiej zasadzie, że mają wspomagać inwestycje, które oczywiście są bardzo korzystne dla gospodarki, ale to nie są środki uwzględnione w budżecie w sposób taki, który miałyby mieć bezpośredni wpływ. Z punktu widzenia inwestorów zagranicznych na pewno KPO jest ważne bo to pokazuje w jakiś sposób jak są realizowane nasze relacje z Unią Europejską z Brukselą no bo wiadomo że tam są pieniądze które zasilają naszą gospodarkę.

Marek Kuchciński: postawa ministra Ziobry nie ułatwiła starań rządu o fundusze z UE
W sensie praktycznym grupa komisarzy napisała polską ustawę, która będzie w trybie przyspieszonym procedowana w polskim parlamencie – mówi europeista Uniwersytetu Warszawskiego.
Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!
Projekt nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym jest odczytywany w Polsce i Europie jako ustępstwo polskiego rządu wobec UE. Mówi o tym nasz gość, prof. Tomasz Grosse:
Prasa specjalizująca się w integracji europejskiej jednoznacznie wskazuje, że jest to pełna kapitulacja polskiego rządu w stosunku do oczekiwań Brukseli. W sensie praktycznym, grupa komisarzy napisała polską ustawę, która będzie w trybie przyspieszonym procedowana w polskim parlamencie.
Według rozmówcy Łukasza Jankowskiego, odblokowanie dalszych transz środków europejskich uzależnione będzie od dalszych ustępstw polskiego rządu:
Ostatnie słowo należy do Komisji, ale Komisja zaznaczyła, że to nie jest koniec jej żądań. Zapowiedziała, że będą kolejne punkty, które Warszawa będzie musiała spełnić, jeżeli kolejne transze mają być odblokowane.
Kolejne poczynania polskiego rządu w polityce unijnej świadczą o tym, że dopasowujemy się do tego mainstreamu francusko-niemieckiego – dodaje gość „Kuriera w Samo Południe”.
Prof. Tomasz Grosse komentuje także doniesienia o przypadkach korupcji wśród czołowych polityków parlamentu europejskiego:
To nie jest odosobniony wypadek przy pracy, takich działań wcześniej było mnóstwo. Należy spodziewać się tego, że ta sprawa zostanie zamieciona pod dywan. Zostaną podjęte pewne działania propagandowe, które mają odbudować wizerunek parlamentu europejskiego.
Gość „Kuriera w Samo Południe” wskazuje na związek między sprawą środków KPO a informacją o blokowaniu przez Warszawę unijnego podatku od najbogatszych firm:
Nie widzę związku między wetem a kwestią polskiego KPO, ponieważ w tej ostatniej sprawie mamy całkowite złożenie broni przez polski rząd.
Marek Kuchciński: postawa ministra Ziobry nie ułatwiła starań rządu o fundusze z UE
Im więcej ulegamy, tym więcej Bruksela żąda. Tak właśnie działa unijny szantaż i skutki tego są niedobre dla Polski – mówi na antenie Radia Wnet wiceminister sprawiedliwości.
Wysłuchaj całej audycji już teraz!
Marcin Warchoł komentuje wyniki głosowania w sprawie wniosku o wotum nieufności wobec ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. Wyniki są następujące: przeciw zagłosowało 228 osób, za odwołaniem 226, a 3 osoby się wstrzymało. Byli to członkowie koła Polskie Sprawy: Agnieszka Ścigaj, Zbigniew Girzyński oraz Andrzej Sośnierz. Wiceminister sprawiedliwości jest przekonany, że to pokazuje stabilną większość Zjednoczonej Prawicy.
Wniosek został złożony po wytycznych Komisji Europejskiej. Wczoraj zostały przedstawione nowe, które jak wskazuje nasz gość nie były znane przed głosowaniem ws. wotum nieufności. Jedna z nich dotyczy zmiany w ustawie o Sądzie Najwyższym jako realizacja jednego z kamieni milowych. Jak tłumaczy gość „Poranka Wnet”:
Teraz trudno o jakiekolwiek werdykty. Dla nas to jest decyzja bardzo trudna, bo prowadzi do anarchii z racji sądownictwa. Podważanie statusu jednego sędziego przez drugiego. […] Zapoznamy się, przeczytamy będziemy to analizować. Wczoraj przygotowywaliśmy się do wotum i na tym tylko byliśmy skoncentrowani.
Marcin Warchoł podkreśla, że mechanizmy narzucane przez KE są sprzeczne z konsytuacją Polski, która jest ponad unijnym prawem. Ponadto, zwraca uwagę na to, że Europejski Trybunał Sprawiedliwości UE także w ostatnim czasie zmienił swoje orzecznictwo i nie pozwala na kwestionowanie statusu sędziów.
Następnie, rozmówca Magdaleny Uchaniuk mówi o przyszłych wyborach parlamentarnych w Polsce. Jest przekonany, że spór o KPO jest narzędziem manipulacji ze strony KE.
Celem Brukseli jest osadzenie tutaj Donalda Tuska jako swojego namiestnika i uczynienie z Polski województwa UE, zupełnie podległego Brukseli i de facto Berlinowi. Ja jestem realistą i uważam, że Komisja będzie wyszukiwać kolejny pretekst do tego, żeby tych pieniędzy nam po prostu nie dać.
Te wybory wygramy i bez tych pieniędzy. Jako Zjednoczona Prawica idziemy po kolejne zwycięstwo w wyborach za rok. Zjednoczona Prawica jest wielką wartością i chcemy, żeby tak było. Chcemy wygrać kolejne wybory, ponieważ alternatywą jest, tak jak powiedziałem, zdradziecka partia niemieckich interesów – dodaje nasz gość.
Marcin Warchoł uważa, że Polska powinna częściej korzystać z prawa weto i w kluczowych momentach nie pozwalać na wykorzystywanie szantażu ze strony UE.
Artur Dziambor: Nie wyobrażam sobie Ziobry w Konfederacji albo z Konfederacją