Republika Środkowoafrykańska kolejnym przystankiem na trasie Papieskiego Stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie

Przedstawiciele polskiej sekcji Papieskiego Stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie przebywają w Republice Środkowoafrykańskiej. Wezmą udział w zakończeniu nauki w szkole dla młodych mam.

Wezmą udział w zakończeniu nauki w szkole dla młodych mam. Dziewczęta otrzymają wyprawki w postaci np. maszyn do szycia, na które środki przekazali Darczyńcy PKWP, a także wierni diecezji kaliskiej. O pomoc dla szkoły „Wstań i stój” silnie zabiega się miejscowy biskup – ks. bp Mirosław Gucwa. Akcje finansowo wspiera Parafia Matki Bożej Pocieszenia, a także diecezja kaliska, której wierni zebrali 75 tys. zł.

Przedstawiciele polskiej sekcji PKWP dziś mają okazję przyglądać się temu, jak na miejscu wykorzystano środki płynące z Polski. Dziewczęta w Bouar kończą właśnie naukę. Wraz z dyplomem otrzymają m.in. maszyny do szycia, jeśli przez ostatnie lata uczęszczały do klasy krawieckiej.

Dajemy im narzędzia do ręki, przez co odważniej będą patrzeć w przyszłość – mówi ks. Paweł Antosiak, który przebywa w RŚA.

Wyjaśnia, że sytuacja w kraju pozostaje niestabilna.

Zaplanowane są protesty. To manifestacje przeciwko rządowi i obecnej sytuacji, które bardzo często tłumione są w sposób zbrojny. W takich okolicznościach ginie wiele osób – dodaje.

Kraj dotyka też wojna na Ukrainie i zablokowany eksport zboża.

Republika Środkowoafrykańska jest jednym z najbiedniejszych państw na świecie. Olbrzymia część żywności docierała tutaj z Europy, że Światowego Banku Żywności, który był zasilany też przez Ukrainę. Dzisiaj to wszystko jest ograniczone. Istnieje groźba głodu – dodaje przedstawiciel PKWP.

Według szacunków organizacji międzynarodowych, brak ukraińskiego zboża w Afryce, wywoła dramatyczną sytuację u milionów osób.

Czytaj także:

Jakie podatki płaci Kościół w Polsce? Wyjaśniamy

K.P.

Jak wygląda wiara Polaków? 37% z nas chodzi na Mszę co niedzielę.

Kościół w Rabce/Fot. W. Baron, CC A-S 3.0, Wikimedia.com

Centrum Badań Opinii Społecznej przeprowadziło badania poziomu religijności i wiary Polaków. Wyniki mogą zaskakiwać.

Z badań CBOS- u wynika, że 32% Polaków uczęszcza na Mszę dokładnie raz w tygodniu, 4% robi to częściej, ale nie codziennie. Każdego dnia na Mszy Świętej modli się 1% z nas.

Od dwóch lat obserwujemy spadek osób praktykujących. W 2020 roku co niedzielę na Mszę uczęszczało 46% mieszkańców naszego kraju. Pandemia spowodowała odpływ prawdopodobnie tych najmniej przekonanych do wiary.

W badaniu zapytano ludzi także o ich stosunek do Kościoła. 27% pytanych uważa Kościół za wspólnotę, w której mogą rozwijać swoją wiarę. 20% postrzega Go jako parafię, jednocześnie podkreślając, że czują się w niej dobrze. 26% respondentów traktuje Kościół jako instytucję. Widzi w niej głównie kapłanów i biskupów, którzy swoim zachowaniem nie przyciągają do siebie. 20% nie czuje potrzeby angażowania się w Kościół, gdyż ich zdaniem nie jest przystosowany do obecnych czasów i nie przyciąga do siebie. 7% odmówiło wzięcia udziału w badaniu.

Obraz Boga w oczach Polaków.

Ciekawie przedstawia się również sposób postrzegania Boga w społeczeństwie. Na pytanie kim jest jest dla badanych, padało niewiele jednoznacznie negatywnych odpowiedzi. 44% pytanych postrzega Boga jako osobę, która ma wpływ na to co się dzieje, w tym na ich życie. 25% również uważa Go za kogoś ważnego, z tym, że ich zdaniem nie wpływa On na rzeczywistość. 13% stwierdza, że Bóg nie wpływa na rzeczywistość i jest ważny nie dla nich, ale ich bliskich. 8% uważa Boga za kogoś odległego, 1.5% nie wierzy w niego w ogóle.

K.B.

Źródło: eKai