W Libanie nie ustają protesty. Konsultacje polityczne szansą na stabilizację?

Na ulicach Bejrutu codziennie dochodzi do starć demonstrantów ze służbami. Społeczeństwo domaga się likwidacji korupcji w kraju.

 

Gospodarz „Studia Bejrut” Radia WNET Kazimierz Gajowy mówi o napiętej sytuacji w Libanie. Odnotowuje fakt, że media światowe pobieżnie informują o sytuacji w tym kraju , ze względu na skomplikowaną sytuację w innych krajach regionu bliskowschodniego, a także w Europie Zachodniej, zwłaszcza we Francji i Hiszpanii.

W protestach na ulicach libańskich miast uczestniczy milion osób.  Od zeszłej soboty codziennie mają miejsce starcia manifestantów ze służbami chroniącymi dostępu do parlamentu. Jak twierdzi Kazimierz Gajowy, pracownicy tych służb są czlonkami partii rządzących.

Rozmówca Krzystofa Skowrońskiego opowiada o stosowanych przez demonstrantów metodach obrony przed atakami aparatu przymusu. Używają oni cebuli i napojów gazowanych.

W dniu jutrzejszym mają odbyć się konsultacje polityczne w pałacu prezydenckim. Ich rezultatem ma być wysunięcie kandydata na nowego premiera.

Gość „Poranka WNET” mówi o trawiącej Liban korupcji:

Najgorsze w libańskiej klasie politycznej jest to, że oni w ogóle nie mają wstydu. Po prostu […] prawie sie do tego przyznają, mówią że im się to należy.

Kazimierz Gajowy podkreśła ponadreligijny charakter protestów libańskiej młodzieży. Stwierdza, że wprowadzenie pełnej demokracji w miejsce modelu wyznaniowego doprowadziłoby do destabilizacji państwa.

K.T. / A.W.K.

Korupcja w szpitalu. Policja aresztowała ośmiu pracowników firm farmaceutycznych

Łapówki od kilkudziesięciu do kilkuset złotych były wręczane, jak podaje policja, członkom komisji przetargowych przez ludzi związanych z dystrybucją produktów medycznych.

Jak informuje Prokuratura Krajowa, 8 osób – byłych i obecnych przedstawicieli handlowych dystrybutora produktów medycznych zostało zatrzymanych przez policję. Według niej, udzielali oni „korzyści majątkowych członkom komisji przetargowych w jednostkach służby zdrowia polegających na sponsorowaniu uczestnictwa w konferencjach i zjazdach”. Poszczególne łapówki wynosiły od kilkudziesięciu do kilkuset złotych

Podlaski Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Białymstoku prowadzi śledztwo ws. stu szpitalu i ponad dwustu przetargów w latach 2011 – 2014.

Wobec podejrzanych zastosowano środki zapobiegawcze w postaci  poręczeń majątkowych w wysokości od 5 do 50 tysięcy złotych, dozorów Policji i zakazu kontaktowania się ze sobą.

A.P.

Kolejne zatrzymania CBA w związku z podejrzeniem korupcji w stołecznych wodociągach

Dwóch z trzech zatrzymanych już wcześniej przebywało w areszcie. Czynności śledcze prowadzone są w różnych częściach kraju.

Agenci stołecznej delegatury CBA nadal prowadzą śledztwo w sprawie korupcji w Miejskim Przedsiębiorstwie Wodociągów i Kanalizacji w Warszawie. Tym razem zatrzymali trzy osoby. Są to: Wiesław M., były dyrektor Pionu Wsparcia w MPWiK, Jacek M. były kierownik w tym pionie oraz Rafał T., były wspólnik śląskiej firmy. Wiesław M. i Rafał T. już wcześniej byli zatrzymani w tej samej sprawie, jednak sąd uchylił ich tymczasowe aresztowanie.  W ramach działań śledczych prowadzone są przeszukania w mieszkaniach zatrzymanych oraz osób biorących udział w przetargach, realizowanych przez MPWiK (Katowice, Wrocław, Białystok, Płock i  okolice Warszawy). Nadzór nad postępowaniem Biura sprawuje Prokuratura Okręgowa w Warszawie. W komunikacie CBA czytamy:

Realizowane dzisiaj czynności związane są z podejrzeniem działania na szkodę MPWiK w Warszawie oraz innych oferentów, podczas realizowania zamówień publicznych
Rafał T.  miał wręczyć Wiesławowi M. 130 tys. złotych łapówki w zamian za korzystne dla jego firmy rozstrzygnięcie jednego z przetargów.

Oprócz ówczesnego dyrektora pionu wsparcia w Miejskim Przedsiębiorstwie Wodociągów i Kanalizacji w Warszawie i dwóch przedsiębiorców-wspólników spółki ze Śląska na początku lipca CBA zatrzymało w tej sprawie zastępcę kierownika ds. sieci kanalizacji sosnowieckich wodociągów oraz byłego kierownika działu sieci kanalizacyjnej gliwickiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji. Do kolejnego zatrzymania doszło pod koniec sierpnia; był to współwłaściciel warszawskiego przedsiębiorstwa z branży usług komunalnych.

A.W.K

W Warszawie kuratorzy z Karaibów skupowali roszczenia do kamienicy za 50 zł. Straty miasta idą w miliardy

Powtórne odzyskanie kamienicy, za którą już raz zapłacił Skarb Państwa? Przestępstwa karne wobec lokatorów, korupcja, celowe pomijanie właścicieli lokali podczas reprywatyzacji? Witamy w Warszawie!

 

Adam Zieliński, członek komisji do spraw reprywatyzacji nieruchomości warszawskich mówi o raporcie sporządzonym przez komisję, w której uczestniczy:

W raporcie zebraliśmy takie resume dotyczące liczby postępowań, liczby decyzji, liczby nieruchomości, liczby nieprawidłowości […] jest to swego rodzaju spis treści co do potencjalnych naruszeń, przestępstw i nieprawidłowości. […]

Członek tej komisji przedstawia listę nieprawidłowości, które dotyczą afery reprywatyzacyjnej. Komisja zbadała kilkaset przypadków, w tym niektóre z nich wyraźnie świadczą o daleko idących manipulacjach oraz wyprzedawaniu niektórych kamienic za bezcen:

Piszemy o tym jak reprywatyzowano na rzecz zmarłych, kuratorów i kim byli ci kuratorzy z Karaibów. […] Pokazujemy skup roszczeń za 50 zł, że można było nabyć kamienicę za 50 zł i wyprowadzić ludzi z kamienicy zarabiając na tym miliony. […] Jak powtórnie odzyskać kamienicę, za którą zapłacił Skarb Państwa zapłacił w ramach umów międzynaroodowych obywatelom innych państw.

Dalej gość „Poranka WNET” wymienia kolejne patologiczne sytuacje oraz jawne łamanie prawa w postaci celowego pomijania właścicieli wyodrębnionych lokali, oraz wyłączanie ich z postępowania reprywatyzacyjnego:

Przestępstwa karne wobec lokatorów, korupcja […] miasto pomijało fakt tego, że zawarło ważne umowy najmu komunalnego z tysiącami osób, które było w zreprywatyzowanych kamienicach i miasto jakby zapominało o tym umowach. Wydawało swoich najemców poprzez wywieszenie ogłoszenia na klatce schodowej.

Komisja zbadała jak do tej pory kilkaset przypadków, wydała 120 decyzji w sprawie poszczególnych działek. Otwartych spraw jest około 300, do zbadania zaś ma jeszcze kilka tysięcy przypadków:

Raport ten mówi o stratach miasta na poziomie miliardów złotych. […] Miasto wprost wypłacało pieniądze na rachunki bankowe biznesu reprywatyzacyjnego. […] Operaty szacunkowe miasta lub beneficjentów reprywatyzacji pokazywane przy tych zwrotach były często kilkadziesiąt razy niższe niż realna wartość tych nieruchomości.

Adam Zieliński podkreśla, że nieliczna grupa sędziowska z Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie jest odpowiedzialna za orzecznictwo wobec spraw reprywatyzacyjnych. Większość z nich wygrywa warszawski ratusz. Wobec czego sprawy te idą do wyższej instancji, czyli do Naczelnego Sądu Administracyjnego.

K.T. / A.M.K.

Wołczyk: Szef rządu katalońskiego stał na czele komanda terrorystycznego [VIDEO]

Małgorzata Wołczyk o wyborach w Hiszpanii i konserwatywno-liberalnej partii VOX, związkach katalońskich terrorystów z Generalitat i ekshumacji gen. Francisco Franco.

Małgorzata Wołczyk mówi o sytuacji w Hiszpanii, gdzie w niedzielę, po raz czwarty w ciągu ostatnich czterech lat,  odbędą się wybory parlamentarne. Przyczyną jest problem z wyłonieniem stabilnej koalicji rządowej. Zdaniem rozmówczyni Krzysztofa Skowrońskiego wygra socjaldemokracja. Na stanie się trzecią siłą polityczną w kraju ma szansę partia VOX, która przed ostatnimi wyborami wręcz nie istniała w przestrzeni publicznej. Partia VOX zyskuje na popularności ze względu na rzetelne podejście do chęci normalizacji sytuacji w kraju, a także porusza tematy tabu, które są wykluczone przez poprawność polityczną. Ta partia jest przeciwko ideologii gender, fundacjom feministycznym (pobierające miliony euro z budżetu państwa) i jest przeciwna aborcji (w Hiszpanii corocznie jest usuwane ponad 100 tys. ciąż). Tą formacją tworzą ludzie nieumoczeni w korupcję. Są to ludzie młodzi. Liderzy wszak mają dopiero ok. 40 lat. Sam jej lider Santiago Abascal ma 43 lata, przy czym od 20 lat pozostaje pod ochroną policji ze względu na zagrożenie, jakie grozi mu ze strony terrorystów z ETA, przeciwko którym zawsze występował. Wołczyk stwierdza, że partii VOX nie powinno się porównywać do polskiej Konfederacji, ani nazywać za hiszpańskimi mediami skrajną prawicą. Mówi, że różnice między tymi partiami są ogromne, a VOX jest konserwatywną partią o liberalnym programie gospodarczym, która unika etykietowania. W hiszpańskich mediach jednak skrajna lewica to po prostu lewica, a prawica to faszyści.

Dziennikarka przedstawia także obecną sytuację w Katalonii. Jak się okazuje, większość katalońskich partii mają rys lewicy komunistycznej. Katalończycy odwołują się do symboli rewolucji kubańskiej.

Wyszła sprawa podczas przesłuchań grup terrorystycznych, które wzniecały te zamieszki, u których znaleziono ładunki wybuchowe. Ich liderzy wprost mówili, że dostawali rozkazy od Generalitat, od prezydenta Torry. […] Szef rządu stał na czele komanda terrorystycznego.

Specjalistka ds. Hiszpanii stwierdza, że „Katalonia dąży do niepodległości drogą Słowenii”, tzn. nie oglądając się na skutki swych działań. W Katalonii dominują „niebywale postępowe partie, zgłaszające postulaty eutanazji, wypożyczania brzuchów”.

Tematem rozmowy jest także ekshumacja szczątków gen. Francisco Franco. Na pytanie, czy były protesty przeciwko przeniesieniu ciała generała z Doliny Poległych, Wołczyk stwierdza, że nie mogło być, bo „teren został otoczony policją”.

Był zakaz zgromadzeń modlitewnych na cmentarzu, żeby w świat poszedł obraz, że generał został sam, co jest nieprawdą. Dla Hiszpanów generał to taki Piłsudski, który ocalił Hiszpanię przed bolszewizacją. Lenin zakładał, że Hiszpania będzie drugim komunistycznym państwem w Europie. Mówi się, że partia socjalistyczna otrzymywała pieniądze z Moskwy do 1990 r.

Po śmierci dyktatora „zwolniono wszystkich profesorów powyżej 60. roku życia jak w Rosji bolszewickiej”. Służyło to operacji na pamięci Hiszpanów, by narzucić im wersję historii zgodną z poglądami lewicy.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Symboliczna kara dla Microsoftu za liczne oszustwa, korupcje i łapówki. Zapłacą jedynie 26 milionów dolarów

Za podobne przestępstwo, jeszcze miesiąc temu Walmart, zapłacił karę 282 milionów dolarów. Co spowodowało, że wysokość kary dla Microsoftu jest tak niska?

Jak podaje techspot.com, wysoko postawieni pracownicy Microsoftu na Węgrzech dopuścili się licznych oszustw. Doszło do korupcji wobec rządowych oficjeli, w wyniku czego w latach 2013-2015 pracownicy mogli realizować swoje nielegalne interesy. Sprzedawali oni lokalnym dystrybutorom oprogramowania z 30% zniżką, a ci następnie odsprzedawali je podmiotom rządowym. Cena ta jednak była znacznie wyższa, zbliżona do ceny oficjalnej:

Różnice w cenach wykorzystywano do wręczania przedstawicielom rządu łapówek, które nakłaniały ich do kolejnych zamówień i marnowania pieniędzy publicznych.

Te nielegalne działania sprawiły, że  Microsoft zarobił dodatkowo, aż 13,78 miliona dolarów. Gdy sprawa wyszła na jaw, szefostwo od razu zwolniło pracowników zamieszanych w oszustwa. Ponadto doszło do zerwania kontraktów z czterema dystrybutorami oprogramowania.

Kwota ugody jest symboliczna i wynosi zaledwie 26 milionów dolarów. Natomiast wysokość kary nałożona na Walmart za podobne przestępstwa wyniosła w zeszłym miesiącu 282 miliony dolarów.

Amerykańska Komisja Papierów Wartościowych i Giełd oświadczyła, że podczas audytu w Turcji, Tajlandii i Arabii Saudyjskiej również wykryto pewne istotne nieprawidłowości. Na przykład w  Arabii Saudyjskiej wszystkie koszty podróży i  prezentów wręczanych członkom saudyjskiego rządu, pokrywano z nielegalnego funduszu opiewającego na 400 000 dolarów:

Kupowano prezenty w postaci mebli, laptopów i tabletów i innego sprzętu wykorzystywanego przez agencje rządowe.

M.K.

 

Piotr Krupa-Lubański: Wyprowadzenie eBiletu na Cypr. Przerzucenie rachunku na podatników. Apel do Prokuratury Krajowej

Długa historia nielegalnego przejęcia udziałów założycieli portalu eBilet skończy się za chwilę wyprowadzeniem kilkuset milionów zł. do cypryjskiego raju podatkowego przez fałszywych „inwestorów”.

ZAWIADOMIENIE O UZASADNIONYM PODEJRZENIU POPEŁNIENIA PRZESTĘPSTWA  obejmującego mienie wielkiej wartości, dotyczy: podjętej próby wyprowadzenia z kraju kilkuset milionów złotych pochodzących z przestępstwa oraz narażenia Skarbu Państwa na odpowiedzialność cywilną w podobnej wysokości z tytułu szkody poniesionej w wyniku przestępstwa sprawcy: osoby podające się za udziałowców spółki eBilet ( KRS 217316)

Szanowny Panie Prokuratorze,

Poniżej przedstawiam zawiadomienie dotyczące uzasadnionego podejrzenia popełnienia przestępstwa na szkodę moją, jak też na szkodę Skarbu Państwa.

Istota przestępstwa. Zagrożenie interesu publicznego i prywatnego

Zgodnie z oficjalnymi komunikatami Urzędu Ochrony Konkurencji oraz obu stron, to jest spółki eBilet Polska oraz spółki Allegro, została zawarta umowa przedwstępna sprzedaży większościowego pakietu udziałów spółki eBilet Polska prowadzącej przedsiębiorstwo eBilet. Wskazuję, że realizacja zaplanowanej transakcji może narazić Skarb Państwa na szkodę w wysokości kilkudziesięciu milionów złotych. Wynika to z faktu pozyskania przez zbywających przedmiotu sprzedaży w wyniku całego szeregu działań przestępczych (zob. o tym niżej pod II). Realizowana transakcja stanowi poniekąd zwieńczenie tych działań. Jej istota wyraża się bowiem w wyprowadzeniu środków pochodzących z przestępstwa poza obszar jurysdykcji Rzeczpospolitej Polskiej.

Należy już na wstępie podkreślić jedną cechę charakteryzującą przedstawiane działania. Mianowicie w 100% przypadków poczynania osób objętych zawiadomieniem zostały napiętnowane przez sądy, jako rażąco naruszające prawo. Jednakże zawsze, osoby podejmujące działania nakierowane na wyprowadzanie majątku są szybsze w działaniu od sądów wydających odnośne orzeczenia.

Jednocześnie dostrzeżenia wymaga okoliczność różniąca w sposób zdecydowany dotychczasowe poczynania podejrzanych, od działań podejmowanych obecnie. Mianowicie dotychczas podejrzani „wyprowadzali” bezprawnie zgarnięty majątek z jednego podmiotu polskiego do drugiego.

Natomiast obecnie po raz pierwszy może dojść do sytuacji, w której pieniądze pozyskane w zamian za udziały w spółce prowadzącej przedsiębiorstwo eBilet mają zostać wytransferowane poza granice Rzeczypospolitej Polskiej. Chodzi przy tym o kwoty, które mogą być liczone nawet w setkach milionów złotych.

II. Opis poszczególnych etapów działań przestępczych:

1. Podstępne uzyskanie wyroku zaocznego w sprawie I C 564/10

Podejrzani w 2010 r. w sposób podstępny uzyskali na rzecz należącej do nich spółki Future Invest sp. z o.o. wyrok zaoczny, zasądzający kwotę 1 627 500 zł (wyr. SO w Warszawie z 8 października 2010 r., I C, 564/10). Podstęp wyrażał się w umyślnym podaniu w pozwie nieprawidłowego adresu zamieszkania Pozwanego. Dzięki temu jako Pozwany nie wiedziałem nic o złożonym Pozwie, ani o wydanym w jego następstwie wyroku. W tych okolicznościach wyrok stał się tytułem egzekucyjnym.

Fakt świadomego wprowadzenia Sądu w błąd co do mojego adresu zamieszkania potwierdził S.A. w Warszawie w uzasadnieniu wyroku z 15 lutego 2015 r., VI ACa 680/14 ( zob. Uzasadnienie s. 19).

2. Postępowanie egzekucyjne

W następnym kroku, podejrzani wykorzystali fakt natychmiastowej wykonalności wyroku zaocznego (art. 333 § 1 pkt 3 k.p.c.) do przeprowadzenia egzekucji z udziałów w E-bilet sp. z o.o. należących do Piotra Krupy. Postępowanie egzekucyjne zostało przeprowadzone przez komornika B. Mieczkowskiego w ekspresowym tempie, za to z rażącym naruszeniem prawa (co wielokrotnie potwierdziły później Sądy). W rezultacie tego postępowania komornik postanowieniem z 18 listopada 2011 r. KM 220/11 stwierdził nabycie przez Future Invest sp. z o.o. praw majątkowych do 290 udziałów w eBilet sp. z o.o. Powyższe postanowienie Komornika nigdy nie uprawomocniło się, bo było prawidłowo zaskarżone. Zostało ono ostatecznie prawomocnie uchylone przez Sąd Okręgowy w Warszawie postanowieniem z 20 września 2012 r., V Cz 1596/12.

3. Dalsze losy sprawy I C 564/10

Wyrok z 8 października 2010 r. został uchylony wyrokiem z 20 grudnia 2013 r., I C 564/10, zaś powództwo spółki Future Invest zostało oddalone. Sąd Apelacyjny w Warszawie wyrokiem z 28 listopada 2014 r. I ACa 680/14 oddalił także apelację powodowej Future Invest sp. z o.o. Warto zaznaczyć, że jeszcze w toku postępowania Sąd Okręgowy uchylił rygor wykonalności wyroku zaocznego z 8 października 2010 r. I C 564/10. Zaś po wydaniu Wyroku z 20 XII 2013 tytuł egzekucyjny wynikający z wyroku zaocznego definitywnie upadł. Okoliczności te musiały upewnić podejrzanych, co do obowiązku zwrotu mienia (udziałów w spółce) należących do założyciela portalu eBilet, Piotra Krupy.

4. Konsekwencje prawne wyroku SA w Warszawie z 28 listopada 2014 r. I ACa 680/14 oraz Postanowienia SO w Warszawie z 20 września 2012 r. , V Cz 1596/12

Z punktu widzenia niniejszego zawiadomienia należy wskazać dwie podstawowe okoliczności. Po pierwsze, wyrok I ACa 680/14 prawomocnie przesądził, że nigdy nie istniały przesłanki materialnoprawne prowadzenia egzekucji z moich udziałów, zaś egzekucja ta stała się możliwa dzięki świadomemu podaniu w pozwie nieprawdziwego adresu zamieszkania (zob. wyżej w punkcie I.1).

Z kolei w treści Postanowienia z 20 września 2012 r. , V Cz 1596/12 Sąd Okręgowy w Warszawie podkreślił rażące nieprawidłowości prowadzonej egzekucji. Podstawowa z nich polegała na pominięciu przez Komornika obowiązkowego nadzoru ze strony Sądu.

Uchybienia, których dopuścił się Komornik są na tyle poważne, że w szeregu orzeczeń sądowych pojawiły się sformułowania typu „Sam fakt naruszenia przez komornika reguł procedury jest poza sporem” (tak np. Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z 23 października 2017 r., VI ACa 1133/16).

Oba rozstrzygnięcia otworzyły drogę formalną do procesu odszkodowawczego za szkodę wyrządzoną bezprawnym pozbawieniem praw do udziałów w spółce prowadzącej przedsiębiorstwo, którego głównym składnikiem jest portal eBilet.

Obecnie przed Sądem Okręgowym w Warszawie toczą się dwa takie procesy, za sygnaturami I GC 983/14 oraz XX GC 422/15. W pierwszym z nich pozwanymi są m. in. prowadzący w 2010 r. egzekucję Komornik (Bogdan Mieczkowski) oraz Skarb Państwa, jako podmiot ponoszący odpowiedzialność za działania funkcjonariusza publicznego, jakim jest każdy komornik.

5. Istota zagrożenia interesu publicznego

W żadnym z wymienionych wyżej procesów nie doszło jeszcze do wyliczenia wysokości szkody wyrządzonej opisanymi wyżej działaniami, chociaż w sprawie XX GC 422/15 biegły powołany przez Sąd Okręgowy opracowuje obecnie opinię, w której ma ustalić wysokość odnośnej szkody. Jednakże, nawet bardzo ostrożne szacunki wskazywały, że już na koniec 2017 roku wartość firmy sięgała ok. 150-160 mln zł, a na koniec roku 2018 może to być 180-200 mln zł. Dane te dają wyobrażenie o potencjalnej wysokości roszczeń odszkodowawczych, obejmujących około 1/3 wartości tego przedsiębiorstwa.

Jeśli, co bardzo prawdopodobne, sądy przyjmą odpowiedzialność Komornika za wyrządzoną szkodę, to tym samym będzie odpowiadał za nią Skarb Państwa. Można założyć z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością, że egzekucja w takiej sytuacji zostanie skierowana właśnie przeciwko Skarbowi Państwa.

Oczywiście, Skarbowi Państwa będzie przysługiwało roszczenie regresowe, wobec osób które dopuszczają się opisywanych tu czynów zabronionych.

Roszczenie regresowe będzie wszakże miało jakąkolwiek wartość tylko o tyle, o ile rzeczywiści sprawcy nie „wyprowadzą” wcześniej swego majątku poza obszar, na którym jurysdykcja władz polskich jest skuteczna. Należy podkreślić, że działania zmierzające w tym kierunku są prowadzone z dużą intensywnością, o czym świadczy chociażby komunikaty UOKiK z 10 grudnia 2018 roku.

6. Wyprowadzanie majątku poza granice Polski

Już w części wstępnej zaznaczono, że osoby dopuszczające się przestępstw mają perfekcyjnie opanowaną metodologię wyprowadzania majątku poza sferę oddziaływania wymiaru sprawiedliwości. Ze względu na konieczność zachowania zwięzłości, poniżej zostaną wymienione jedynie kroki o podstawowym znaczeniu:

w czerwcu 2011 r. podejrzani doprowadzają do umorzenia wszystkich udziałów, dotychczas objętych przez udziałowców eBilet sp. z o.o.;

w 2014 r. wnoszą aportem do nowej spółki (nazwanej eBilet Polska sp. z o.o.) przedsiębiorstwo, którego głównym składnikiem jest portal internetowy eBilet;

w 2015 r. w niewyjaśnionych okolicznościach przenoszą udziały w Spółce eBilet Polska sp. z o.o. (należące dotąd do eBilet sp. z o.o.) do założonej na Cyprze spółki Bola Investments (HE 334845) i to bez godziwego wynagrodzenia.

W kontekście przedstawionych posunięć zwrócenia wymagają dwie okoliczności:

Po pierwsze, okres w którym dokonywano wymienionych kroków jest zawsze dobierany w sposób precyzyjny. Umorzenie udziałów nastąpiło w bezpośrednim związku czasowym z przywróceniem przez Sąd Okręgowy w Warszawie terminu do wniesienia sprzeciwu od wydanego wyroku zaocznego. Samo przywrócenie terminu oznaczało bowiem zagrożenie, w postaci uchylenia wyroku zaocznego oraz odwrócenia skutków przeprowadzonej egzekucji, czyli powrót udziałów do uprawnionego – dlatego chwilę przed tym faktem umorzono je, opierając uchwały walnych zgromadzeń na nieprawomocnych (!) przecież postanowieniach komornika, zatem nielegalnie.

Ponadto wniesienie przedsiębiorstwa eBilet aportem do nowej spółki (eBilet Polska sp. z o.o.), oraz przeniesienie udziałów w tej spółce do podmiotu założonego na Cyprze nastąpiło w bezpośrednich korelacjach czasowych z wyrokiem SO w sprawie IC 564/10 (20 grudnia 2013 r.) oraz oddaleniem apelacji od tego wyroku przez S.A. w Warszawie, co nastąpiło wyrokiem z 28 XI 2014 r. I ACa 680/14. Oznacza to, że przeniesienie praw udziałowych do spółki, mającej siedzibę za granicą nastąpiło w chwili gdy jasne stało się, że udziały poddane egzekucji powinny powrócić do pierwotnego udziałowca. Dzięki „wyprowadzeniu” praw udziałowych poza granice Polski podejrzani udaremnili realizację wydanego wyroku.

Druga okoliczność wyraża się w tym, że „wyprowadzenie” udziałów w spółce prowadzącej portal eBilet do spółki na Cyprze nie spowodowało pojawienia się w majątku sprzedającego (tj. pierwotnej spółki eBilet sp. z o.o.) żadnych poważniejszych wartości. Jeśli weźmie się pod uwagę, że udziały wniesione do spółki na Cyprze już wówczas (tj. w 2015 r.) były warte ponad 70 milionów złotych, to przestępczy charakter tych działań nie może budzić żadnych wątpliwości.

III. Podsumowanie

Powyższe jasno pokazuje, że działania przestępcze opisane w niniejszym zawiadomieniu tworzą logiczną całość. Dotychczas koncentrowały się one na wyprowadzeniu poza obszar oddziaływania polskiego wymiaru sprawiedliwości wielkich wartości majątkowych. Transakcja przedstawiona obecnie UOKiK jest natomiast zwieńczeniem wszystkich uprzednich poczynań. Ma ona doprowadzić do zbycia praw uzyskanych drogą szeregu czynów kryminalnych oraz wytransferowania pieniędzy uzyskanych w wyniku tych czynów poza granice Polski. Przy tym, co raz jeszcze podkreślam, końcowy efekt dokonywanych przestępstw odbije się nie tylko na interesie prywatnym, ale także publicznym.

Przestępstwa te mają również istotny wymiar medialny i społeczny – użytkownikami portalu eBilet (rok założenia: 2001) jest ok. 3-5 milionów Polaków. Użytkownikami Allegro prawdopodobnie około 15-20 mln osób.

Dokonywanie zuchwałej kradzieży jednego z najstarszych startupów internetowych, jakim jest portal eBilet, realizowane systematycznie od 10 lat, z bezwzględnym wykorzystywaniem opieszałości wymiaru sprawiedliwości, nie uchodzi społecznej uwadze i już od kilku lat jest przedmiotem systematycznych relacji przez najpoważniejsze dzienniki i media w kraju (Gazeta Prawna, Rzeczpospolita, TVP, Polsat, Wprost i inne). Przebieg tej historii poważnie narusza poczucie bezpieczeństwa przedsiębiorców oraz wiarę w sprawność instytucji państwowych, szczególnie wśród młodych ludzi planujących zakładanie własnych firm czy rozważających związanie swoich przyszłych karier z krajem.

Ze wszystkich wymienionych względów jest koniecznością natychmiastowe podjęcie działań, które skutecznie zapobiegną transferowi za granicę pieniędzy uzyskanych z planowanej transakcji (zakupu przedsiębiorstwa eBilet przez grupę Allegro).

Piotr Krupa – Lubański

Założyciel Portalu eBilet.pl (2001-2009)

P.S.

Kim jestem ? Startupowcem (www.IdeaFactory.pl), prywatnym nauczycielem (www.korki.xyz), społecznikiem (www.demok.pl), biegłym sądowym z listy Sądu Okręgowego w Warszawie, dziennikarzem – amatorem (Kurier Wnet), pilotem samolotowym PPL(A), absolwentem Uniwersytetu Warszawskiego (fizyka i ekonomia) oraz liceum Reytana. Mieszkam w Warszawie od urodzenia,

Brazylia i Lula da Silva: co dalej? / Brasil e Lula da Silva, o que se segue?

Brazylijska scena polityczna to wulkan emocji i wzajemnych oskarżeń o korupcję i inne bezeceństwa. Czy zaplanowane na październik wybory mogą coś z tym zmienić? O tym w najbliższej audycji.

Współczesna polityka Brazylii od kilku lat przypomina drzemiący wulkan, powoli przebudzający się do aktywności. Jego poszczególnymi wybuchami są m.in. afery finansowo – korupcyjne, które od kilku dobrych lat trawią kraj. Sprawiają one, że politycy brazylijscy, niezależnie od zajmowanego miejsca na arenie politycznej, tracą zaufanie ludu.

Rządząca od kilku lat krajem Partia Pracujących miała stać się niegdyś świeżym powiewem dla zatęchłej sceny politycznej Brazylii. Początkowo rzeczywiście tak było. Były prezydent, Luiz Inácio Lula da Sliva pokazali, że pomoc ubogim i dotychczas wykluczonym  warstwom społeczeństwa są możliwe. Dzięki nim politycy Partii Pracujących zyskali sympatię ludu, oraz możliwość sprawowania długoletnich rządów. Zarówno Lula da Silva, jak i jego następczyni – Dilma Rousseff – cieszyli się wysokim poparciem głosujących.

Olbrzymią eksplozją brazylijskiego wulkanu politycznego stała się afera korupcyjna, która wybuchła kilka lat temu. W wyniku oskarżeń o korupcję odwołana została Dilma Rousseff, a dotychczas najbardziej uwielbiany polityk – Lula da Silva, trafił za kratki. Eksplozja była na tyle silna, że rządząca krajem Partia Pracujących musiała pożegnać się ze sterem rządów. Z drugiej strony jednak następca Pani Dilmy Rousseff – obecny prezydent Brazylii, Michel Temer, również oskarżany jest o korupcję. Co więcej również i spora część obecnych parlamentarzystów spotkała się z oskarżeniami korupcyjnymi.

Polityczny brazylijski wulkan wybucha co chwila. Jednak prawdziwa eksplozja może mieć już miejsce w październiku podczas wyborów ogólnych i prezydenckich. Czy jednak do niej dojdzie, tego nie wiemy. Na to pytanie spróbuje odpowiedzieć nasz dzisiejszy gość – Dr. Alexis Toribio Dantas, Prodziekan Wydziału Ekonomii Uniwersytetu Stanowego w Rio de Janeiro. W rozmowie ze Zbyszkiem Dąbrowskim nasz gość spróbuje odpowiedzieć na pytanie, czy październikowe wybory zmienią cokolwiek na politycznej scenie Brazylii, a jeśli tak, to co? Zastanowimy się również, czy Inácio Lula da Silva spędzi następnych kilka lat za kratkami, czy też czy oskarżenia o korupcję są zwykłym politycznym oszczerstwem.

Na brazylijskie rozważania o przyszłości kraju serdecznie zapraszamy w najbliższy poniedziałek, 21-go maja, jak zwykle o 21H00! Będziemy rozmawiać po polsku i portuniolsku.

¡República Latina –

O resumen em português:

A política contemporânea  do Brasil há vários anos se assemelha a um vulcão adormecido, lentamente acordando para a atividade. As suas explosões particulares incluem os escândalos financeiros e de corrupção, que vêm sufocando o país há vários anos. Eles fazem os políticos brasileiros, independentemente de seu lugar na arena política, perderem a confiança do povo.

O Partido dos Trabalhadores, que governava o país por vários anos, deveria se tornar uma brisa fresca para o embolorado palco político do Brasil. E inicialmente, realmente foi asim. O ex-presidente Luiz Inácio Lula da Sliva mostrou que é possível ajudar a população pobre e até então excluída. Graças a eles, os políticos do Partido dos Trabalhadores ganharam a simpatia do povo e a possibilidade de exercer o governo a longo prazo. Tanto Lula da Silva quanto sua sucessora – Dilma Rousseff – tiveram o alto apoio dos votantes.

A enorme explosão do vulcão político brasileiro era o escândalo de corrupção que eclodiu há vários anos. Como resultado de denúncias de corrupção, Dilma Rousseff foi demitida, e até agora o político mais querido – Lula da Silva, foi mandado para a prisão. A explosão foi tão forte que o Partido dos Trabalhadores que governava o país, teve de se despedir da linha do governo. Por outro lado, no entanto, o sucessor de Dilma Rousseff – o atual presidente do Brasil, Michel Temer, também é acusado de corrupção. Além disso, muitos dos atuais parlamentares também foram acusados de corrupção.

O vulcão político brasileiro entra em erupção de vez em quando. No entanto, uma verdadeira explosão pode ocorrer em outubro, durante as eleições gerais e presidenciais. Porém, se se trata disso, não sabemos. O nosso convidado de hoje, Dr. Alexis Toribio Dantas, o Diretor Associado do Departamento de Economia da Universidade do Estado do Rio de Janeiro, tentará responder a essa pergunta.  Na entrevista o nosso convidado tentará responder à pergunta se as eleições de outubro mudarão qualquer coisa no palco político do Brasil e, se sim, o que? Também vamos considerar se Inácio Lula da Silva vai passar os próximos anos atrás das grades, ou se as acusações de corrupção são meras calúnias políticas.

Convidamos vocês cordialmente para a nossa discussão brasileira sobre o futuro do país nesta segunda-feira, 21 de maio, às 21:00! Vamos falar polonês e portunhol.

Zaufanie społeczne w Meksyku i Polsce / La confianza pública en México y Polonia

Każdy kraj ma swoją specyfikę i swoje upodobania. Komu najbardziej ufają Polacy, a komu Meksykanie? Skąd biorą się takie różnice w zaufaniu do poszczegółnych grup społecznych? O tym w República Latina

Zaufanie u ludzi to niezwykle cenna cecha, którą trudno zdobyć, a którą niesłychanie łatwo stracić. Dotyczy to każdego: zarówno osoby prywatnej, jak i osoby publicznej. Zarówno osoby indywidualnej, jak i grup zawodowych.

Badania opinii publicznej prowadzone są od wielu lat w wielu państwach świata, a ich wyniki nie są podawane w wątpliwość. Na tym tle niezwykle ciekawie plasują się badania opinii publicznej dotyczące zaufania wobec poszczególnych grup zawodowych.  Ich wyniki często porównywane są zarówno w skali kontynentów, jak i w skali ogólnoświatowej. I jak się można domyślić, w różnych krajach zaufanie do poszczególnych zawodów różni się. Można tu oczywiście podać pewne zawody, które cieszą się zaufaniem w niemalże wszystkich krajach świata: strażacy, lekarze, żołnierze, ale i grupy zawodowe, którym po prostu nie ufamy. Niechlubny prym wiodą tu najczęściej politycy.

W República Latina wiele razy podkreślaliśmy podobieństwa oraz różnice pomiędzy Meksykiem a Polską. Tym razem dotkniemy właśnie tematu zaufania społecznego do poszczególnych grup zawodowych w obydwu krajach. A różnice można tu zaobserwować już na pierwszy rzut oka. Podczas gdy w Polsce największym zaufaniem cieszą się strażacy, czy lekarze, Meksykanie najbardziej ufają marynarzom. Różny jest też stosunek do policji. W Polsce jest to grupa, której ufa wiele osób, w Meksyku stoi ona na czele instytucji cieszących się najmniejszym zaufaniem. W zasadzie można znaleźć tu tylko dwa podobieństwa: wysokie zaufanie dla armii oraz niskie dla polityków i instytucji władzy.

O tym jakie są podstawy takiej, a nie innej opinii opowiedzą nasi zaufani goście: pochodzący z Meksyku Héctor Franco i Martín Castillo. W rozmowie ze Zbyszkiem Dąbrowskim nasi goście opowiedzą, jakie są przyczyny wysokiego dla jednych grup a niskiego dla innych zaufania społecznego. Opowiemy sobie także, jak na zaufanie społeczne mogą wpływać takie czynniki, jak stopień korupcji, wolności słowa, demokratyzacji państwa oraz uczestnictwo w instytucjach międzynarodowych. Wyniki meksykańskie porównamy oczywiście z polskimi.

Na zaufaną rozmowę o zaufaniu publicznym w Meksyku i Polsce zapraszamy z wielkim zaufaniem w najbliższy poniedziałek, 7-go maja, jak zwykle o 21H00! Będziemy rozmawiać poufnie w języku polskim i hiszpańskim!

¡República Latina – godni zaufania!

Resumen en castellano: La confianza es uno de los rasgos humanos bien difíciles para ganar y muy fáciles para perder. Lo podemos decir tal en caso particular (privado o público), como en caso de las profesiones. En casi todos los países del mundo se hace los sondeo que tienen que decir a quien se le da la mayor  confianza entre los profesionales. Y aunque hay muchas diferencias particulares, los resultos mundiales son bien similares. Les damos mucha confianza a los que nos ayudan en peligro: los bomberos, los médicos, los soldados. Por otro lado no le confiamos a los que nos siguen chingando especialmente los políticos.

Hoy en República Latina vamos a tocar el tema de la confianza o los profesionales en México y en Polonia. Junto con nuestros invitados: Héctor Franco y Martin Castillo vamos a hablar a quien le confian los Mexicanos y los Polacos a lo más y a quien a lo menos. También vamos a probar contastar a la pregunta ¿porqué les confiamos a unos y otros no? Vamos tambiém a checar si el nivel de corrupción, libertad de expresión, democratización del país o participación en varias instituciones internacionales pueden cambiar el nivel de la confianza de la sociedad.

Les invitamos para escucharnos el lunes, 7 de mayo, como siempre a las 21H00! Vamos a hablar polaco y castellano!

¿Evo Morales de nuevo? Boliwia dziś i jutro

Boliwijski prezydent – Evo Morales, to jeden z najstarszych „wyjadaczy” na latynoamerykańskiej scenie politycznej. W najbliższej audycji porozmawiamy o nim, jego rządach i szansach na reelekcję.

Boliwia jest pięknym, choć raczej mało znanym krajem. Zazwyczaj wspomina się o tym kraju jako o fenomenie przrodniczym podziwiając zapierające dech w piersiach akndyjskie krajobrazy. Tymczasem Boliwia to również kraj niesłychanie ciekawy pod względem społecznym, politycznym i naukowym.  Przywódca Boliwii – Evo Morales rządzi krajem od kilkunastu lat i z pewnością należy do najbardziej „kolorowych” postaci latynomaerykańskiej polityki.

Uważany powszechnie za lewicowego populistę oraz zwolennika chavistowskiej ideologii budowania „Socjalizmu XXI wieku”  Evo Morales rządzi Boliwią już od kilku kadencji. Jego ciekawą osobowość ukazaliśmy już w kilku audycjach, kiedy to rozmawialiśmy o jego metodach mających na celu wygranie wyborów i utrzymanie się przy władzy. A metod tych jest bez liku. Odwoływanie się do indiańskich korzeni, rozdawnictwo, a zarazem współpraca z biznesem i kokietowanie bogatych wartsw społecznych to jedne z wielu metod, jakie stosuje Evo Morales. Dodać też trzeba, że narzędzia, jakich używa Evo Morales często nie są uważane za demokratyczne.

Tymczasem ostatnie poczynania prezydenta, a także szereg rozmaitych afer związanych z grupą rządzącą Boliwią wywołały w kraju szereg protestów. To z kolei wpłynęło na fakt, że popularność, jaką do niedawna cieszył się Evo Morales, mocno spadła. I choć jest ona nadal bardzo wysoka, to już dziś wiele osób zadaje sobie pytanie o to, co dalej będzie z Boliwią.

Odpowiedzi na to pytanie z pewnością udzielą sami Boliwijczycy udając się w przyszłym roku do urn wyborczych. Jednak już w najbliższej audycji pochylimy się nad tym tematem. A ściślej rzecz biorąc zrobi to nasz gość – Dr. Radosław Powęska, latynoamerykanista. W rozmowie ze Zbyszkiem Dąbrowskim nasz gość opowie, dlaczego Evo Morales staje się jednym z najbardziej kontrowersyjnych kandydatów w wyścigu o urząd prezydenta Boliwii. Porozmawiamy także o możliwej opozycji i kontrkandydatach na prezydencki fotel. Wreszcie naszego gościa zapytamy o to, jaką opinią cieszy się Evo Morales u swoich rodaków: i tych ubogich i tych zamożnych, a także co Boliwijczycy sądzą o sytuacji polityczno – gospodarczej w swoim kraju.

Na boliwijskie rozważania zapraszamy w najbliższy poniedziałek, 9-go kwietnia, jak zwykle o 21H00!

¡República Latina – czasami nieuczesani!