Lisicki o obowiązku szczepień: to kolejny przykład, że w kwestii polityki szczepionkowej Polska nie jest suwerenna

Redaktor naczelny tygodnika „Do Rzeczy” o sytuacji pandemicznej w Polsce i polityce, która jest prowadzona w walce z epidemią.

Paweł Lisicki komentuje decyzję rządu o wprowadzeniu nowych obostrzeń sanitarnych. Wskazuje, że

W temacie szczepionek trudno się odwoływać do argumentów racjonalnych.

W ocenie publicysty na Polskę wywierana jest presja ze strony innych państw i koncernów farmaceutycznych. W krajach takich jak Francja, Hiszpania, czy Portugalia odsetek zaszczepionych jest wysoki, a sytuacja pandemiczna się nie poprawiła.

Redaktor naczelny Tygodnika „Do Rzeczy” zaznacza, że powinniśmy wystąpić do producentów szczepionek o odszkodowanie za nieskuteczny produkt.

Albo ludzie kompletnie zwariowali i nie chcą dalej żyć, albo mamy do czynienia z nieskutecznym lekarstwem. To jest pierwszy przypadek w dziejach medycyny, gdy winnym za nieskuteczność lekarstwa jest ten, który go nie stosuje.

Tymczasem rząd przekonuje, że na pandemię jest tylko jeden cudowny środek w postaci szczepionki. Jednak gdyby środki stosowane przez rząd przynosiłyby efekty, to nie byłoby potrzeby wprowadzać teraz zaostrzenia obostrzeń.

Zdaniem naszego gościa polityka rządu prowadzi do utraty wolności przez obywatela. W demokracji sanitarnej, jak mówi, o wszystkim decyduje ktoś, kto „wie lepiej od nas”.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

A.P.

Minister zdrowia Adam Niedzielski: medycy, nauczyciele i służby mundurowe będą musiały się zaszczepić do marca

Konferencja ministra zdrowia Adama Niedzielskiego, wiceministra Waldemara Kraski i Głównego Inspektora Sanitarnego Krzysztofa Saczki.

  • darmowe testy na Covid-19 dla polskich obywateli
  • pracodawcy będą mogli zażądać od pracownika testu na koronawirusa
  • od marca obowiązkowe szczepienia dla medyków, nauczycieli i służb mundurowych
  • od 15 grudnia zmniejszenie limitów z 50 do 30 proc. w budynkach oraz zakaz konsumpcji w kinach
  • od 20 grudnia do 9 stycznia nauczanie zdalne w szkołach

Minister zdrowia Adam Niedzielski podsumowuje sytuację epidemiczną i zapowiada nowe obostrzenia.

Sytuacja epidemiczna różni się w zależności od regionu. W podlaskim i lubelskim widać duże spadki zakażeń. Także w mazowieckim i podkarpackim spadają zarażenia. Łódzkie i zachodniopomorskie ma przyrost zakażeń w granicach 1 proc.

Niestety nie widać wyraźnych sygnałów spadku tych zakażeń.

Liczba zleceń na testy utrzymuje się stabilnie na tym samym poziomie.

 Klub parlamentarny PiS pracuje nad ustawą zgodnie z którą pracodawca będzie mógł zażądać wyniku testu od pracownika, nie zaświadczenia zaszczepienia.

Testy będą oferowane za darmo obywatelom polskim.

Każdy pracownik ma mieć dostęp do darmowych testów na koronawirusa. Medycy, nauczyciele i służby mundurowe będą musiały się obowiązkowo zaszczepić do 1 marca. Wiceminister Kraska dodał, że nie jest to jeszcze termin definitywny.

Zmniejszony zostanie limit osób z 50 do 30 proc. Do limitu nie będą wliczane osoby mające certyfikat Covidowy. W kinach obowiązywać będzie zakaz konsumpcji.

Do początku stycznia wprowadzimy rozwiązania ograniczające aktywność i możliwość prowadzenia klubów dyskotek i innych tego typu tego typu imprez oczywiście z pewnym wyjątkiem dla okresu sylwestrowego

Od 20 grudnia wprowadzone zostanie nauczanie zdalne do 9 stycznia. Wiceminister Waldemar Kraska rozwija temat nowych obostrzeń.

Jak informuje od 15 grudnia zamknięte będą dyskoteki, kluby i inne obiekty udostępniające miejsce do tańczenia. Liczba osób w lokalach zamkniętych zostanie ograniczona do stu osób, nie licząc zaszczepionych.

Ograniczamy limit w transporcie zbiorowym do 75 proc. […] Od 15 grudnia także wprowadzamy obowiązkowe testy dla domowników osób chorujących na 19 bez względu na posiadany Certyfikat Covidowy i to będzie test, który będzie weryfikował, czy dana osoba także jest zakażona.

Zmiany obejmą także osoby przylatujące do Polski spoza strefy Schengen. Od 15 grudnia będą musiały mieć aktualny test na Covid-19.

W grudniu ruszają szczepienia dla dzieci powyżej 5 roku życia także Ministerstwo Edukacji wprowadzi plan promocji tych szczepień.

Główny Inspektor Sanitarny Krzysztof Saczka mówi o działaniach prowadzonych przez sanepid. Od 1 grudnia weszły nowe limity.

Przeprowadziliśmy 23 tysiące 985 kontroli. Na terenie całego kraju zostało ukarane mandatami 4 tysiące 135 podmiotów, co stanowi około 17 procent przeprowadzonych kontroli.

Krzysztof Saczka zapowiada, że będzie sprawdzane, czy przedsiębiorcy dokonują weryfikacji ludzi pod kątem zaszczepienia.

Przedsiębiorca musi nas przekonać, że zasady które wprowadził obowiązują są realizowane i faktycznie są weryfikowane osoby które zostały poddane szczepieniom.

Zapraszamy do wysłuchania konferencji!

A.P.

Michał Wypij: przymuszanie kogoś do szczepień jest przykładem tego jak kryzysem nie zarządzać

Poseł Porozumienia krytykuje dziennikarzy „Sieci” za artykuł dotyczący Jarosława Gowina oraz pomysł Lewicy obowiązkowych szczepień.

 Michał Wypij podkreśla, że dziennikarze „Sieci” nie uszanowali próśb rodziny Jarosława Gowina o uszanowanie jego prywatności.

Autorzy tego artykułu wykonują jakiś zawód, ale to nie jest zawód dziennikarski.

Zaprzecza pojawiającego się w mediach twierdzeniu jakoby były wicepremier miał za sobą próbę samobójczą.

Gość Poranka Wnet stwierdza, że trudno mu uwierzyć medialnym doniesieniom na temat rzekomego szantażu wobec polityka Porozumienia na tle homoseksualnym. Przyznaje przy tym, że ze strony Prawa i Sprawiedliwości wywierane były różne naciski na polityków partii Jarosława Gowina.

Wypij mówi także na temat pandemii. Przypomina postulaty swojej partii w tej sprawie. Według Porozumienia należy wykorzystywać te narzędzia, które pozwalają w pewien sposób kontrolować transmisje koronawirusa.

Poseł Porozumienia powołuje się na propozycje Rady Medycznej, która opowiada się na powołanie się na paszporty Covidowe. Zauważa, że jeśli ktoś nie chce się szczepić to może wykonać test PCR. Paszporty mieliby także ozdrowieńcy.

 Jak zaznacza, nie widzi powód, aby wprowadzać obowiązek szczepień.

Sugerowanie się działaniem, który tak naprawdę nigdzie w Europie nie występuje i traktowane jest trochę, mam wrażenie, jak próba zaistnienia na scenie politycznej odbieram negatywnie, bo moim priorytetem jest to, aby zadbać o życie i zdrowie Polaków i szukać takich rozwiązań które także będą społecznie akceptowalne zrozumiałe i skuteczne

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

A.P.

Witczak: infekcje wariantem omikron mają przeważnie łagodny i umiarkowany przebieg

Biolog medyczny zapewnia, że osoby które przechorowały COVID-19, są bardziej odporne na nowy wariant koronawirusa, niż osoby zaszczepione

Piotr Witczak komentuje doniesienia o wyodrębnieniu się nowego wariantu koronawirusa SARS-Cov-2 o nazwie omikron. Wyraża przekonanie, że osoby, które nabyły naturalną odporność będą mniej podatne na działanie tego wariantu aniżeli zaszczepieni.

Proponuję podejść z dystansem do informacji o większej zjadliwości omikronu.

Lekarz podkreśla, że z Republiki Południowej Afryki przychodzą głosy uspokajające. Jak dodaje:

Od początku pandemii mamy histerię, na strachu można więcej zarobić.

W obliczu głosów o zwiększonym zagrożeniu społeczeństwa są bardziej skłonne do akceptowania nowych restrykcji – wskazuje gość „Poranka Wnet”.

A.W.K.

Prof. Gut: nowy wariant koronawirusa wiele nie zmieni. Szczepionki pozostaną skuteczne

Wirusolog komentuje wykrycie wariantu omikron koronawiruysa SARS-Cov-2. Nie sądzi, by konieczne były większe niż do tej pory środki ostrożności.

Nowy wariant namiesza trochę w diagnostyce i leczeniu, ale w gruncie rzeczy niewiele się zmieni.

Profesor Włodzimierz Gut ocenia, że nowy wariant koronawirusa nie stanowi przesadnie dużego zagrożenia. Konieczne będą pewne zmiany w sposobie leczenia COVID-19. Gość „Popołudnia Wnet” zapewnia, że szczepionki pozostaną skuteczne.

Jeżeli wirus zachował funkcje, zachował również podatność na szczepienia.

Jak podkreśla ekspert , wariant delta, którego bardzo się obawiano, został łatwo wyeliminowany w Japonii. Wyraża przekonanie, że wystarczy utrzymać powszechnie znane środki powstrzymywania rozwoju epidemii.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Jest decyzja francuskiego parlamentu. Paszport sanitarny utrzymany w mocy

Francuski parlament przyjął rządową ustawę, która przewiduje utrzymanie w mocy paszportu sanitarnego we Francji wraz z innymi obostrzeniami, które mu towarzysza do 31 lipca przyszłego roku.

Nie doszło do kompromisu pomiędzy wyższą i niższą izba parlamentu w tej sprawie. Francuski senat przyjął poprawiona wersje tej ustawy zakładającą zakończenie funkcjonowania paszportu sanitarnego we Francji 28 lutego przyszłego roku. Jednak niższa izba parlamentu znalazła wystarczającą liczbę głosów, aby przyjąć pierwotną rządową wersję tego projektu.

Nad Sekwaną większość francuskich departamentów przekroczyło dzienną liczbę alertową zakażeń, czyli 50 zakażeń na sto tysięcy mieszkańców. Od przyszłego poniedziałku maski powrócą w większości francuskich szkol podstawowych.

Zawadzki-Liang: W Chinach cały problem pandemii został przeniesiony ze szczebla centralnego na szczebel prowincji

Ważne jest, żeby mieć zielony kod, bo jest jeszcze czerwony i pomarańczowy. On jest oparty o aplikację QR. Tam trzeba podać wszystkie swoje dane osobiste, łącznie ze zdjęciem twarzy.


Andrzej Zawadzki-Liang opowiada o sytuacji pandemicznej w Chinach. Wedle rozmówcy Magdaleny Uchaniuk, bez maseczki i sprawdzenia wysokości temperatury Chińczyk nie wejdzie do większości miejsc. Polityka zero tolerancji dla covid-19 jest bardzo restrykcyjna. Wszakże życie toczy się w Szanghaju normalnie.

W zasadzie żyje się prawie normalnie. W sklepach, w galeriach handlowych i komunikacji obowiązkowo trzeba mieć maseczki i badanie temperatury – mówi nasz gość.

Mieszkaniec Szanghaju mówi również na czym polega instytucja tzw. zielonego kodu, który podlega obowiązkowej weryfikacji przy wstępie do większości obiektów publicznych. Wedle naszego gościa, stanowi on odpowiednik paszportu covidowego:

W przypadku galerii handlowych, atrakcji turystycznych trzeba jeszcze pokazać zielony kod, który ma się w komórce. On jest odpowiednikiem paszportu – tłumaczy Andrzej Zawadzki-Liang.

Rozmówca Magdaleny Uchaniuk tłumaczy jak skonstruowana jest aplikacja oraz jakie dane należy podać, by móc z niej korzystać. Jak podkreśla gość audycji, są trzy rodzaje kodów:

Ważne jest żeby mieć zielony kod, bo jest jeszcze czerwony i pomarańczowy. On jest oparty o aplikację QR. Tam trzeba podać wszystkie swoje dane osobiste, łącznie ze zdjęciem twarzy, rozpoznawaniem twarzy – dodaje.

Od 1 listopada w Szanghaju można przyjąć trzecią dawkę szczepionki. Szczepienia są dobrowolne. Nasz gość opisuje również problemy wynikające ze strategii chińskiej polityki radzenia sobie z pandemią:

Cały problem pandemii został przeniesiony ze szczebla centralnego na szczebel prowincji czy miasta – stwierdza Andrzej Zawadzki-Liang.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

N.N.

Bobołowicz: Ukraina znalazła się na trzecim miejscu pod względem liczby przypadków śmiertelnych Covid-19

Paweł Bobołowicz o najnowszych wydarzeniach na Ukrainie. Nasi sąsiedzi żyją obecnie kolejną falą koronawirusa oraz kryzysem energetycznym. Ceny gazu na Ukrainie również zostały podniesione.

Drugim gościem porannej audycji jest korespondent Radia WNET na Ukrainie, Paweł Bobołowicz. Dziennikarz stwierdza, że najważniejszym tematem u naszego wschodniego sąsiada jest teraz pandemia. W środę 20 października na Ukrainie zarejestrowano rekordową liczbę zakażeń i zgonów z powodu Covid-19: ponad 22 tys. i 546. Jak podaje portal NV.ua. w ciągu ostatnich dni wzrostowi uległy także: liczba pozytywnych wyników testów PCR, odsetek pozytywnych wyników testów, liczba hospitalizacji, zapełnienie dziecięcych szpitali oraz obciążenie laboratoriów.

Ukraińcy żyją przede wszystkim sprawami covida. (…) Ukraina znalazła się na trzecim miejscu pod względem liczby przypadków śmiertelnych covida – podkreśla prowadzący „Programu Wschodniego”.

Co więcej, jak dodaje redaktor trudności związane z silącą się pandemią nie są jedynymi problemami, które trapią dziś Ukraińców. Jak zaznacza Paweł Bobołowicz, kraj zmaga się z początkami kryzysu energetycznego, którego źródłem są m.in. zbyt małe zapasy węgla. Z drugiej strony, jak podaje redaktor, Ukraina ma z czego być dumna. Chodzi o zieloną energię, a przede wszystkim wodór:

Według optymistycznego scenariusza do 2024 r. Ukraina może rozpocząć eksport wodoru produkowanego z odnawialnych źródeł energii na rynek Unii Europejskiej – dodaje Paweł Bobołowicz.

Według źródeł naszego korespondenta Unia Europejska uznaje Ukrainę za priorytetowego partnera w dostawach wodoru do europejskiego konsumenta. Ponadto, jak twierdzi Paweł Bobołowicz Ukraina zapowiedziała utworzenie korytarza wodorowego. Gość porannej audycji odnosi się także do dynamicznie rozwijającego się rynku energii odnawialnej na Ukrainie:

Zielona energia stanowi ponad 13 procent siły energetycznej na Ukrainie – mówi korespondent.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

N.N.

Kowalczuk: W sobotę neofaszyści sterroryzowali centrum Rzymu

Piotr Kowalczuk komentuje sobotnią demonstrację antyszczepionkowców w stolicy Włoch. Jak podaje dziennikarz, do protestującego tłumu przyłączyły się neofaszystowskie bojówki.


W „Poranku WNET” korespondent Polskiego radia we Włoszech, Piotr Kowalczuk, opisuje tamtejszą sytuację pandemiczną. Jak zaznacza nasz korespondent już nie długo Włochy wprowadzą nowe certyfikaty covidowe. Zgodnie z nowym prawem będą one obowiązywać przy wstępie do wielu obiektów i instytucji, w tym do zakładu pracy:

Od 15 października nie będzie można podjąć, wejść czy pójść do pracy bez posiadania paszportu covidowego, a te wydawane są osobom zaszczepionym lub posiadaczom negatywnego wyniku testu, który wykonano albo 48 albo 72 godz. wcześniej – tłumaczy nasz gość.

Według rachunków dziennikarza, nakaz ten obejmuje 23 mln pracowników. Spośród tej grupy 15-20 procent osób nadal nie jest zaszczepionych, w związku z czym nie posiada przepustki koniecznej do kontynuowania wykonywanej pracy. Piotr Kowalczuk wnioskuje, że brak prawie 1/5 włoskiej siły roboczej może się dać niedługo we znaki całemu społeczeństwu. Co więcej, jak podkreśla redaktor, do tego dochodzą wysokie koszty. Najtańszy test na obecność koronawirusa kosztuje 15 euro. Kwotę tę powinien pokrywać pracodawca, ale nie jest to konieczne:

Taka osoba musi co drugi, co trzeci dzień wykonywać testy – dodaje rozmówca Magdaleny Uchaniuk.

Ponadto, Piotr Kowalczuk odnosi się do sobotnich, gwałtownych protestów antyszczepionkowców w Rzymie. Według redaktora do protestujących dołączyli neofaszyści, których starcia z policją w centrum historycznym Rzymu trwały do drugiej w nocy:

To był widok przerażający. Do tych ludzi, którzy wystąpili pod hasłem „Nie szczepionkom” dołączyli szukający rozgłosu neofaszyści. (…) Włamali się do siedziby lewicowych związków zawodowych, próbowali zająć parlament – komentuje.

Gość porannej audycji opowiada także o nadchodzącym szczycie G20 we Włoszech w sprawie Afganistanu. Piotr Kowalczuk tłumaczy z jakiego powodu konferencja ma się odbyć akurat tam:

Włosi w tym roku kierują G20, przewodzą, układają program. Drugi powód to włoskie obawy o kolejną, wysoką falę imigrantów z Afganistanu – zaznacza korespondent.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

N.N.

Witt: Éric Zemmour nie został wyrzucony ze stacji telewizyjnej CNews

Piotr Witt komentuje zniknięcie popularnego prawicowego dziennikarza ze stacji telewizyjnej CNews. Jak zaznacza, mimo telewizyjnej i prasowej absencji to właśnie teraz Zemmour triumfuje.


W czwartkowym „Poranku WNET” korespondent Radia WNET we Francji, Piotr Witt, dotyka tematu fenomenu prawicowego francuskiego publicysty Érica Zemmoura, a także bieżącej sytuacji pandemicznej nad Sekwaną. Zdaniem dziennikarza francuskie władze próbują wykorzystać do własnych celów strach obywateli związany z kolejną falą pandemii:

Francuski premier i prezydent nadal sieją strach, nadmuchują balon covidu ze wszystkich sił. Pragną nim zalecieć wysoko i daleko – zaznacza korespondent.

Piotr Witt komentuje również głośną sprawę zniknięcia francuskiego dziennikarza z popularnej stacji telewizyjnej. Jak twierdzi korespondent, prawicowy redaktor nie został zwolniony, a jego absencję można wytłumaczyć pracą nad kampanią promocyjną swojej książki:

Éric Zemmour nie został wyrzucony ze stacji telewizyjnej CNews. W porozumieniu z dyrekcją zawiesił działalność publicystyczną na czas kampanii promocyjnej swojej nowej książki, podobnie jak zawiesił publicystykę na łamach wielkiego dziennika krajowego „Le Figaro” – mówi Piotr Witt.

Jak dodaje korespondent Radia WNET książka Érica Zemmoura rozchodzi się we Francji niczym świeże pieczywo. Według danych Piotra Witta pierwszego dnia zakupiono aż 200 tys. egzemplarzy, w następnych dniach dodrukowano kolejne 100 tys. Co więcej, jak dodaje korespondent książka francuskiego publicysty jest rozprowadzana przez dystrybutora związanego z właścicielem CNews. Według Piotra Witta Éric Zemmour nie jest sam i najwyraźniej nie musi obawiać się o swoje zasięgi:

Zemmour jest czytany, słuchany i oglądany. Media wydzierają go sobie. Jego obecność dopomaga sprzedaży – podkreśla dziennikarz.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

N.N.