Tomasz Wybranowski: Rafał Trzaskowski nie wie jak funkcjonuje BBC, na które się powołuje

Co mówi, a czego nie Rafał Trzaskowski? Tomasz Wybranowski o fałszu polityków i wyborach prezydenckich.


Tomasz Wybranowski mówi, iż wyborcy Rafała Trzaskowskiego, jak i sam kandydat Koalicji Obywatelskiej, są nietolerancyjni. Nie stosują takiej samej miary do Kościoła, jaką chcą by stosować do nich. Dziennikarz Radia WNET zarzuca kontrkandydatowi Andrzeja Dudy, że powołuje się na brytyjski model mediów publicznych, a nie wie najwyraźniej jak powoływany jest przewodniczący BBC. Sir David Clementi, tak jak jego poprzednicy, wskazany został na zajmowane przez siebie stanowisko przez brytyjskiego ministra kultury. Gdyby więc Telewizja Polska wyglądałaby jak BBC, to prezesa TVP wskazywałby minister Gliński.

[related id=117388 side=right]  Prowadzący „Studia Dublin” krytykuje kandydata Platformy Obywatelskiej także za niewywiązywanie się ze swoich obietnic. Wskazuje na manipulacje zawarte w jego wypowiedzi w której Trzaskowski stwierdza, że nie był posłem, gdy podwyższano wiek emerytalny. Był nim jednak, kiedy go obniżano, przeciwko czemu głosował przeciw. Wykręcanie się od szczerej odpowiedzi zarzuca Tomasz Wybranowski Andrzejowi Halickiemu, z którym rozmawiała Magdalena Uchaniuk Gadowska.

Wszyscy chcą usłyszeć od polityka jakieś szczere słowa.

Wybranowski zarzuca prezydentowi Warszawy niewywiązywanie się ze swoich obietnic i kłamliwą retoryki w sprawie współpracy z politykami innych partii.  Trzaskowski jako prezydent stolicy nie ma zamiaru współdziałać ze stołecznymi działaczami politycznymi Prawa i Sprawiedliwości.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Michał Karnowski: Rafał Trzaskowski pozostał kandydatem bogatej, zadowolonej z siebie turboliberalnej elity miejskiej

Czego KO oczekiwała od Szymona Hołowni? Co z debatą prezydencką? Michał Karnowski o wyborach prezydenckich przed II turą.


Michał Karnowski zwraca uwagę na słowa jednego z polityków KO, który przyznał, że mobilizacja wyborców kandydata Platformy odbywała się w „bańce”. Zdaniem publicysty Rafał Trzaskowski jest klasycznym kandydatem III RP, czyli odznacza się wielkomiejskością, progresywnym myśleniem o kwestiach światopoglądowych i twardą liberalnością.

Rafał Trzaskowski pozostał kandydatem bogatej, zadowolonej z siebie turboliberalnej elity miejskiej.

Tymczasem Andrzeja Dudę, jak mówi, popiera cała Polska. Dziennikarz zauważa, że Szymon Hołownia nie zaangażował się w kampanię kandydata KO, ograniczając się jedynie do deklaracji, że nie zagłosuje na jego kontrkandydata. Wskazuje, że ze strony Platformy

Oczekiwano od Szymona Hołowni dużo więcej.

Krytykuje Zbigniewa Bońka, szefa PZPN, za jego wypowiedź na Twitterze dotyczącą wyborców Andrzeja Dudy. Boniek wskazuje, że na obecnego prezydenta głosują tylko ludzie z niskim wykształceniem, mieszkańcy wsi oraz emeryci. Wypowiedź taka oznacza wciągnięcie do polityki piłki nożnej, która dotychczas była wolna od niej.

Nasz gość mówi także, że za Rafałem Trzaskowskim stoi Donald Tusk. Odnosi się także do kwestii organizacji debaty między kandydatami. Przypomina pomysł by współorganizowały ją niezależne media, do których zalicza Radio WNET.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Miziołek: Elektorat Konfederacji może zostać w domu. Siemoniak: Wyborcy K. Bosaka są dalecy od poparcia Andrzeja Dudy

Joanna Miziołek o nastrojach w sztabie wyborczym kandydata Koalicji Obywatelskiej, tym gdzie będzie szukać on nowych głosów oraz Tomasz Siemoniak o kampanii Trzaskowskiego przed II turą.


Joanna Miziołek komentuje nastroje w sztabie wyborczym Rafała Trzaskowskiego. Zauważa, że przewaga Andrzeja Dudy nad swym kontrkandydatem wzrosła w wynikach częściowych względem sondażu  late poll (z 43 i 30% do 45 i 28%). Niemniej jednak trudno będzie pozyskać obecnemu prezydentowi nowy elektorat. Ubieganie się o głosy Konfederatów będzie niezwykle trudne.

Pytanie, czy elektorat Konfederacji nie zdecyduje się zostać w domu.

W nie mniej trudnej sytuacji znajduje się kandydat z ramienia KO. Z informacji, jakie pozyskała dziennikarka od sztabowców Dudy, oczekiwania w obozie prezydenta były realistyczne. Sztab głowy państwa ze swych wewnętrznych sondaży wiedział, że Duda wygra z Trzaskowskim przynajmniej o 10 proc. W drugiej zaś turze liczą na wygraną o dwa-cztery procent.

Tomasz Siemoniak mówi, iż harmonogram kampanijny Rafała Trzaskowskiego jest dopiero kreowany. Trzaskowski będzie docierał tam, gdzie PO liczy na dodatkowe głosy. Wiceprzewodniczący zaznacza, że ich kandydat ma znacznie większe rezerwy wyborców aniżeli Andrzej Duda:

Trzeba zadać pytanie: „czy wynik obecnego prezydenta nie jest sufitem?”.

Stwierdza, że „prezydent Duda nie bardzo ma rezerwy” do których mógłby się odwołać, w przeciwieństwie do kandydata KO, który może ubiegać się o głosy wyborców Szymona Hołowni i Roberta Biedronia. Tymczasem

Wyborcy Krzysztofa Bosaka są dalecy by popierać Andrzeja Dudę.

Posłuchaj obu rozmów już teraz!

K.T./A.P.

Lisicki: Jeśli prezydent jest z innego ugrupowania to praktycznie uniemożliwia działanie państwa

Paweł Lisicki o tym, co należałoby zmienić w debatach prezydenckich i w Konstytucji RP oraz o wizji prezydentury Rafała Trzaskowskiego i czym ona grozi.


Paweł Lisicki komentuje debatę prezydencką wskazując, że w obecnej formie nie ma ona wiele sensu. Kiedy biorą w niej wszyscy kandydaci to jest zbyt liczna, zaś obok kandydatów z najwyższym poparciem wypowiadają się ci z poparciem na poziomie jednego promila. Redaktor naczelny tygodnika „Do Rzeczy” zwraca uwagę, że w przeciwieństwie do swego głównego kontrkandydata, który prowadzi już drugą kampanię wyborczą:

Rafał Trzaskowski wyskoczył jak Filip z Konopi.

Zauważa, że kandydat KO patrzy na urząd prezydenta nie jak na jeden z organów władzy, ale jak na kontrolera władzy. Oznacza to, że jego prezydentura byłaby „oznaczałaby nieustanną awanturą” i praktyczną „niemożliwość podejmowania działań przez rząd”. Publicysta zauważa, że przy funkcjonującym w Polsce systemie:

Jeśli prezydent jest z innego ugrupowania to praktycznie uniemożliwia to działanie państwa. […] Aleksander Kwaśniewski skutecznie blokował wszystkie decyzje rządu AWS-u.

Rozwiązaniem byłaby, jak sądzi, zmiana konstytucji.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Bielan: Liczymy, że w kolejnych latach rodziny będą mogły otrzymać większe wsparcie. Prezydent nie może iść na L4

Adam Bielan o Karcie Rodziny, dalszym wsparciu polskich rodzin oraz o ataku Rafała Trzaskowskiego na wielkie inwestycje publicznej i programy społeczne.

Adam Bielan wyjaśnia, że podpisana przez prezydenta Karta Rodziny ma pokazać, za którymi wartościami opowiada się Andrzej Duda. Prezydent opowie się w niej m.in. za: obroną dzieci, rodziców, rodziny i społeczeństwa przed światopoglądowymi niekonserwatywnymi eksperymentami. Za tymi ostatnimi są Rafał Trzaskowski i Paweł Rabiej, którzy etapowo chcą doprowadzić do redefinicji małżeństwa i adopcji dzieci przez pary homoseksualne.

Liczymy, że w kolejnych latach polskie rodziny będą mogły otrzymać większe wsparcie.

Bielan podkreśla również, że spotkania w różnych powiatach są jednym z głównych punktów strategii kampanii Dudy. Odnosi się do zachowania reżimu sanitarnego w trakcie spotkań. Zauważa, że zgromadzeń wyborców ma „dziki” charakter, dlatego trudno je kontrolować. Stwierdza, że wszędzie, gdzie przebywa są tłumy.

Na zwolnienie lekarskie poszedł Rafał Trzaskowski jak zaczęła się epidemia koronawirusa […] Prezydent nie może iść na L4.

Rzecznik sztabu wyborczego prezydenta krytykuje kandydata KO za za jego atak na – jak mówi – „dwa koła zamachowe polskiej gospodarki”.  Są nimi programy społeczne, takie jak „Rodzina 500+” oraz wielkie inwestycje infrastrukturalne, jak przekop Mierzei Wiślanej czy budowa CPK. Te pierwsze, jak twierdzi, napędzają konsumpcje, a drugie tworzą nowe miejsca pracy.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Rzymkowski: Wyborcy Krzysztofa Bosaka winni postawić tamę Rafałowi Trzaskowskiemu, utożsamianemu z rewolucją obyczajową

Tomasz Rzymkowski o zachorowaniach na koronawirusa w Polsce; strategii walki z Covid 19 oraz o kandydaturze Trzaskowskiego; jego wypowiedziach i tym, czemu przeciw niemu winni głosować wyborcy Bosaka.


Tomasz Rzymkowski ocenia sytuację epidemiczną w Polsce.  Zauważa, że większość zarażonych ma co najwyżej lekkie objawy, takie jak przy przeziębieniu.

Zmieniła się natura pandemii z powszechnej na ogniskową.

Mimo że liczba zarażonych nie maleje, to poseł PiS nie uważa, aby luzowanie obostrzeń przeprowadzonych przez rząd było złym pomysłem. Tłumaczy, że „zależało nam na tym, by szczyt pandemii nas nie dotknął”.

Nasz gość komentuje również kampanie wyborcze poszczególnych kandydatów. Kandydat KO zbiera podpisy nawet w budynkach użyteczności publicznej. Krytykuje Rafała Trzaskowskiego za jego niechęć do realizacji wielkich projektów gospodarczych, takich jak przekop Mierzei Wiślanej czy CPK. Zauważa, że kampania wyborcza tego kandydata dopiero co wystartowała. Zachęca wyborów Konfederacji, by w II turze głosowali na Andrzeja Dudę:

Wyborcy Krzysztofa Bosaka powinni postawić tamę Rafałowi Trzaskowskiemu, bo on jest utożsamiany z rewolucją obyczajową.

Zaznacza, że „druga tura to wybory anty, gdzie wybieramy tego kandydata, który cieszy się naszą mniejszą niechęcią”. Polityk życzy piszącym matury „połamania piór” i zauważa, że należy do rocznika, który jako pierwszy nie miał egzaminów wstępnych na studia, a jedynie konkurs matur.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Palade: Siły między kandydatami KO i PiS-u się wyrównały. Żadna ze stron nie ma większości, by wygrać w I turze

Marcin Palade o obrazie polskiej polityki po dwóch czwartkowych sejmowych wotach, zaostrzeniu konfliktu między KO a PiS i kampanii wyborczej.

Obóz rządzący jest stroną narzucającą to, co się dzieje.

Nasz gość podkreśla, że konflikt między Koalicją Obywatelską a Prawem i Sprawiedliwością się zaostrza. Obecnie „siły się wyrównały”:

Ani jedna, ani druga strona nie dysponuje większością pozwalającą na wygranie w I turze.

Wobec tego Marcin Palade sądzi, że trzeba zmobilizować środek. Zauważa, że Andrzej Duda nie może prowadzić takiej kampanii jak w 2015 r.:

Nie da się przenieść Polski 2015 do Polski 2020, bo to są różne Polski. Element z Dudabusem wynika z tego, że Andrzej Duda wypada bardzo dobrze w bezpośrednim kontakcie.

Tymczasem po wyłonieniu się nowego kandydata z ramienia KO (Rafała Trzaskowskiego) Władysław Kosiniak-Kamysz oraz Szymon Hołownia są w defensywie. Socjolog nie wskazuje, czyja kampania jest najlepsza. Każdy miał lepsze i gorsze momenty. Palade zaznacza, że jakość kampanii wyborczych będzie można ocenić dopiero po pierwszej bądź drugiej turze. Obecne sondaże wyborcze według naszego gościa dość dobrze przedstawiają rozkład głosów na poszczególnych kandydatów. Rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego wskazuje, że

Deklarowana frekwencja wyraźnie urosła.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Jan F. Libicki: Czekamy na ekspertyzę konstytucjonalistów. W. Kosiniak-Kamysz karmił się elektoratem M. Kidawy-Błońskiej

Jan Filip Libicki o rozpatrywaniu ustawy o wyborach prezydenckich w Senacie, tym, czy marszałek Grodzki mógłby pełnić obowiązki głowy państwa, sondażach Kosiniak-Kamysza i słowach Andrzeja Sośnierza.

Byłoby rzeczą dobrą by nie okazało się, że po 6 sierpnia mamy wakat na stanowisku głowy państwa.

Jan Filip Libicki ocenia działania Tomasza Grodzkiego w  związku z próbą nowelizacji ustawy o wyborach prezydenckich. Odnosząc się do tezy prof. Łętowskiej stwierdza:

Nie bardzo widzę taką sytuację, żeby kiedy mamy marszałek Sejmu [marszałek Senatu] miałby pełnić funkcję prezydenta.

Przypomina, że była tylko jedna sytuacji, w której marszałek Senatu został p.o. prezydenta. Miała ona miejsce po ustąpieniu z funkcji marszałka Sejmu Bronisława Komorowskiego. Tłumaczy, że senatorowie nie opóźniają wejścia ustawy w życie, tylko czekają na ekspertyzę konstytucjonalistów, która ma rozwiać wątpliwości co do konstytucyjności tych wyborów. Chodzi o to, by uniknąć ryzyka, że któryś z kandydatów, „np. Marek Jakubiak będzie wnosił o unieważnienie wyborów”:

W poniedziałek ekspertyzy rozwieją nasze wątpliwości i we wtorek albo środę będziemy mogli nad tym debatować.

Senator PSL komentuje także sondaże wyborcze. Rozumie, że Rafał Trzaskowski zmobilizował elektorat KO i jest teraz na drugiej pozycji. Niemniej jednak ma nadzieję, że w II turze Władysław Kosiniak-Kamysz powalczy o fotel prezydencki z Andrzejem Dudą. Wskazuje, że już dwucyfrowy wynik kandydata ludowców jest sukcesem w porównaniu z wyborami prezydenckimi w poprzednich dekadach.

We wszystkich wyborach prezydenckich Polacy za granicą w wyborach głosowali.

Polityk zwraca uwagę na techniczne kwestie związane z organizacją wyborów, takie jak skrzynki przeznaczone na głosy korespondencyjne, czy kwestia pokwitowania odbioru karty do głosowania korespondencyjnego, za którego wymogiem opowiada się PSL. Wskazuje także na głos pana posła Andrzeja Sośnierza, który stwierdził, że minister Szumowski się myli i zarażonych koronawirusem jest aż 150 tys.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

PO zmieni kandydata? Michał Karnowski: Rafał Trzaskowski daje pewność, że nie będzie zagrażał przywództwu Borysa Budki

Michał Karnowski o tym, kto mógłby zastąpić byłą wicemarszałek Sejmu jako kandydat PO, czemu nie będzie to Borys Budka oraz czy dojdzie do dekompozycji opozycji totalnej i końca „antypisizmu”?


Michał Karnowski sądzi, że Platforma Obywatelska zmieni Małgorzatę Kidawę-Błońską na innego kandydata na prezydenta. Przypuszcza, że tą personą będzie obecny prezydent Warszawy.

Rafał Trzaskowski daje pewność, że nie będzie zagrażał przywództwu Borysa Budki.

Wszakże to ryzykowny kandydat, gdyż niektórym wydać się może, iż dla gospodarza stolicy start w wyborach to rejterada wobec problemów w samorządzie. Dziennikarz uważa, że Szymon Hołownia jest największym niebezpieczeństwem dla KO. Wyjaśnia, że Platforma:

Musi osiągnąć sytuację, w której jej kandydat jest głównym kontrkandydatem Andrzeja Dudy. Wtedy będzie wszystko po staremu.

Nie dopuszcza do myśli, aby Borys Budka został kandydatem na prezydenta. Sądzi, iż przywódca PO nie zaryzykuje osobistego startu, gdyż nie przeżyłby przegranej. Karnowski podkreśla, że opozycja pogrąża się w chaosie, co przekłada się na możliwą zmianę postawy.

Być może kończy się antyPiSizm?

Ma nadzieję, że tak się stanie, ponieważ wówczas będzie to polepszenie się naszej demokracji. Komentując procedowanie ustawy przez Senat przypuszcza, że tym razem większość senacka może przyjąć ją wcześniej niż ostatnio. Kandydaci opozycji również potrzebują bowiem czasu na zbieranie podpisów.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Palade: Myśleliśmy, że nie można prowadzić kampanii gorzej niż Bronisław Komorowski. Udało się to M. Kidawie-Błońskiej

Marcin Palade o sondażach wyborczych, fatalnej kampanii kandydatki KO, drugim miejscu Władysława Kosiniak-Kamysza, Szymonie Hołowni i skutkach wyborów dla sceny politycznej.


Marcin Palade stwierdza, że nie można wierzyć pojedynczym sondażom wyborczym. Jednakże ukazują nam tendencje poparcia dla danych kandydatów, czyli stabilną pozycję Andrzeja Dudy, słabnące poparcie dla Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, coraz wyższy wynik Szymona Hołowni i umacnianiu drugiego miejsca przez Władysława Kosiniak-Kamysza. Socjolog informuje, że najważniejszymi sondażami są te wykonywane przez partie polityczne. Według wiedzy socjologa wyniki wewnątrzpartyjnych sondaży dalece nie odbiegają od tych zamawianych przez media.

Pamiętając o Bronisławie Komorowskim zakładaliśmy, że gorzej nie można przeprowadzić kampanii.  Udało się to Małgorzacie Kidawie-Błońskiej.

Palade komentuje również katastrofalną pozycję kandydatki z ramienia Koalicji Obywatelskiej. Sądzi, że jest to wynik kiepskiej polityki KO – ciągłej „totalnej” krytyki obozu władzy:

To nie jest wina nikogo innego jak KO.

Zwraca uwagę na sprzeczne sygnały wysyłane wyborcom przez tę formację. Nie wiedzą oni czy wybory mają bojkotować jako nielegalne, czy wziąć w nich udział i głosować na byłą marszałek Sejmu.

Bojkot mógł dotknąć maksymalnie 20% głosujących.

Nasz gość zauważa, że sam bojkot nie tłumaczy spadku notowań Kidawy-Błońskiej z 30 do ledwie 4-6,5%. Stwierdza, że dla drugiego w sondażu kandydata PSL-u groźny jest inny kandydat centrum- Szymon Hołownia.

Poparcie Szymona Hołowni rośnie.

Mają miejsce przepływy elektoratu między tymi dwoma kandydatami. Palade podkreśla, że jeśli wybory faktycznie ułożą się zgodnie z sondażami, tzn. w I turze wygra ubiegający się o reelekcję prezydent, na II miejscu będzie Kosiniak-Kamysz, na III Szymon Hołownia, a dopiero za nim Kidawa-Błońska, to będzie miało to znaczący wpływ na kształt polskiej sceny politycznej.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T/A.P.