Siemoniak o kandydaturach na RPO: Kandydaci opozycji zyskują coraz większe poparcie

Wiceszef PO Tomasz Siemoniak komentuje patową sytuację w związku z brakiem nowego Rzecznika Praw Obywatelskich: „Ten pat trwa i jego sprawcą jest obóz rządzący, który wysuwa kandydatury polityczne”.

Tomasz Siemoniak mówi o atakach hakerskich na skrzynki mailowe polskich polityków. Deputowany nie potrafi zrozumieć, jak rządowi politycy mogli wykorzystywać do celów służbowych skrzynki prywatne. Jak komentuje wiceszef Platformy Obywatelskiej, nie powinno się mieszać prywatnej i służbowej sfery życia:

Nigdy nie posługiwałem się w sprawach służbowych prywatnymi mailami (…), po prostu były własne serwery z adresami rządowymi specjalnie zabezpieczone, jeśli jakakolwiek korespondencja się odbywała to właśnie taką drogą – stwierdza Tomasz Siemoniak.

Rozmówca Katarzyny Adamiak zaznacza, że nie jest zaskoczeniem, iż rozmaite polskie instytucje bywają celami ataków hakerskich. Zdaniem Tomasza Siemoniaka podobna cyberprzestępczość jest elementem naszej internetowej codzienności:

Nie jest żadną tajemnicą, że od lat Polska, urzędnicy, banki, różne instytucje są atakiem ataków cybernetycznych: to jest niestety internetowa codzienność, która dzieje się w każdym kraju – mówi Tomasz Siemoniak.

Ponadto, Tomasz Siemoniak odnosi się do sprawy patowej sytuacji związanej z trudnością wyłonienia nowego Rzecznika Praw Obywatelskich. Według deputowanego, winę za zaistniałą sytuację ponosi koalicja rządząca, która promuje upolitycznionych kandydatów:

Ten pat trwa i jego sprawcą jest obóz rządzący, który wysuwa kandydatury polityczne. Nasz kandydat był kandydatem całej opozycji, a nawet części koalicji rządzącej – można powiedzieć, że kandydaci opozycji zyskują coraz większe poparcie – podkreśla Tomasz Siemoniak.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

N.N.

Marian Banaś o swoich oświadczeniach majątkowych: Mogłem popełnić pewne błędy, ale nie przestępstwo

W rozmowie dla Radia ZET prezes NIK Marian Banaś podkreśla, że w sprawie swoich oświadczeń majątkowych mógł popełnić pomyłki, lecz nie przestępstwo, o które się go oskarża.

Prezes Najwyższej Izby Kontroli Marian Banaś podczas rozmowy w Radiu ZET został zapytany o swoje oświadczenia majątkowe. Szef NIK stwierdził, że mógł popełnić pewne błędy – ale jedynie błędy. Prezes zaprzecza oskarżeniom o przestępstwo, które mu się zarzuca:

Każdy obywatel w Polsce jest prześwietlany i większość popełnia większe lub mniejsze błędy (…). Kiedy byłem całkowicie zaangażowany w pracę na rzecz rządu PiS, to jest wytłumaczalne, że mogłem popełnić pewne błędy. Ale tylko błędy, a nie przestępstwo, o które się mnie podejrzewa – podkreślał Marian Banaś.

Ponadto, prezes NIK wspomniał, że wszystko ma udokumentowane i na wszystko posiada odpowiednie potwierdzenia. Dodał także, że postępowanie w jego sprawie toczy się już tak długo, ponieważ najwyraźniej brakuje podstaw do postawienia zarzutów:

Myślę, że właśnie dlatego postępowanie toczy się już przeszło dwa lata, że nie ma podstaw, aby postawić mi zarzuty – komentował Marian Banaś.

Szef NIK tłumaczył także, że nie prowadzi z nikim wojny i działa zgodnie z prawem. Równocześnie zaznaczył, że zawieszenie go w sprawowaniu funkcji prezesa NIK stanowiłoby deorganizację działania państwa:

Gdybyśmy do takiej sytuacji dopuścili (…), że można zawiesić prezesa poważnego urzędu, to zdezorganizowalibyśmy funkcjonowanie państwa, bo przecież służby mogą w każdej chwili prowadzić jakieś postępowanie wobec każdej osoby i każdy mógłby być zawieszony w swojej funkcji. To nie jest żadna praworządność ani demokracja – mówił Marian Banaś.

Na koniec, Marian Banaś zaprzeczył pogłoskom odnośnie swojej rzekomej umowy z Platformą Obywatelską. Zgodnie z nią miałby gwarancję od Platformy Obywatelskiej, że jeżeli będzie teraz działał wbrew Prawu i Sprawiedliwości, po ewentualnej zmianie władzy pozostanie na stanowisku szefa NIK. Marian Banaś stanowczo zaprzecza:

To jest nieprawda. Z nikim nie prowadzę żadnych rozmów na temat gwarancji, żebym się utrzymał na stanowisku. Przyjmuję każdego, jako prezes, kto się zgłasza i składa wnioski na temat takiej czy innej kontroli – czy to są ludzie z PiS, PO, SLD czy Konfederacji, jestem otwarty na współpracę, bo taka jest moja rola – mówił Marian Banaś.

N.N.

Źródło: TVP info

Biejat: Platforma powinna pamiętać, że gramy do jednej bramki. Nie jesteśmy anty-PiSem dla samego anty-PiSu

Posłanka Lewicy o współpracy Lewicy z PiS-em ws. Krajowego Planu Odbudowy, atakach na Lewicę ze strony PO i federalizacji Unii Europejskiej.

Magdalena Biejat wskazuje, że według sondaży większość ankietowanych wyborców Lewicy popiera decyzję Lewicy ws. głosowania nad ratyfikacją środków własnych UE.

Jest dużo nerwowości po stronie Koalicji Obywatelskiej.

Rozmówczyni Łukasza Jankowskiego dziwi się KO, że wstrzymało się od głosu. Uwierzyło ono, jak stwierdza, Jarosławowi Kaczyńskiemu, który stwierdził, że „jedno głosowanie może obalić ten rząd”.

 Stwierdza, że dalszej współpracy nie służą bezpardonowe ataki Platformy na Lewicę.

Te porównania do czerwonych ekstremizów, do paktu Ribbentrop-Mołotow – to były zbyt daleko posunięte inwektywy.

Zaznacza, że politycy powinni bardziej trzymać nerwy na wodzy. Ocenia, że reakcja Platformy wynika z jej frustracji, iż nie potrafili wyznaczyć własnego kursu. Dodaje, iż

[related id=143675 side=right] Biejat wskazuje, że PSL i Polska 2050 dobrze rozpoznały co jest tutaj interesem Polek i Polaków.  Zgadza się z tym, że należy odsunąć PiS od władzy, jednak nie kosztem największego programu unijnego. Zaznacza, że w dobrych projektach takich jak piątka dla zwierząt, czy tam, gdzie można coś poprawić jak w przypadku tarczy antykryzysowej Lewica jest gotowa do współpracy z koalicją rządząca. Czy jest możliwa szersza współpraca między oboma ugrupowaniami? Jak odpowiada nasz gość:

Obawiam się, że dopóki Prawo i Sprawiedliwość będzie niszczyło i deptało prawa kobiet, będzie szczuło na osoby z mniejszości seksualnych będzie w sposób absolutnie skandaliczny prowadziło propagandę przeciwko różnym grupom, które im nie pasują to absolutnie o żadnej większej współpracy mowy być nie.

Odnosi się również do większej integracji unijnej. Przyznaje, że Europejski Fundusz Odbudowy jest krokiem w stronę federalizacji Unii Europejskiej, co ocenia pozytywnie.

Posłanka mówi także o unijnym podatku cyfrowym. Zauważa, że gigantom cyfrowym łatwo jest unikać krajowego opodatkowania, gdyż przenoszą się z jednego państwa do drugiego.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Adam Bielan zawieszony w prawach członka Porozumienia. Jankowski: Jarosław Gowin próbuje w ten sposób oczyścić partię

Łukasz Jankowski przedstawia sytuację wewnątrz Platformy Obywatelskiej oraz Zjednoczonej Prawicy.

Łukasz Jankowski odniósł się do sytuacji w Platformie Obywatelskiej. W mediach społecznościowych tej partii pojawiła się wiadomość, że zapowiadają się w niej duże zmiany.

Wywołało to duże poruszenie wśród komentatorów i internautów. Jak zauważył Łukasz Jankowski może mieć to związek z tym, że  kierownictwo partii ma w planach organizację konwencji, na której przyjęta miałaby zostać nowa deklaracja ideowa ugrupowania.

Nie wiadomo czy samo kierownictwo wie co ma ogłosić. (…) Pojawiały się  pogłoski, że to może być konwencja dotycząca tylko aborcji i kwestii światopoglądowych  i że to ma być jasny przekaz, że PO jako partia jest za aborcją na życzenie – powiedział Jankowski.

Jak zauważył w partii nadal jest spora grupa posłów, głównie z południa Polski, którzy są przeciwni takim pomysłom.

Wydaje się więc, że tak dalekiego kroku jak  (…) wpisanie sie w pełni postulaty w Strajku Kobiet nie będzie – ocenił redaktor.

Omówił także kulisy konfliktu w Zjednoczonej Prawicy. W czwartek  prawach członka Porozumienia  został  zawieszony Adam Bielan.  W siedzibie ugrupowania miały zostać nawet wymienione zamki. Według komentatora taka sytuacja zawiera w sobie ” elementy czyszczenia partii przez Jarosława Gowina”

Adam Bielan twierdzi, że na poprzednim zjeździe władze Porozumienia zapomniały wybrać nowego szefa, stąd kadencja prezesa tej partii Jarosława Gowina upłynęła w roku 2017 a statut partii mówi, że w takim wypadku władzę w partii pełni sekretarz zjazdu, którym był właśnie Adam Bielan. Twierdzi więc, że ma prawo dowodzić ugrupowaniem do czasu wyboru nowego prezesa.

Narracja jaka płynie od wielu posłów którzy popierają Jarosława Gowina wynika, że Adam Bielan oszalał – zaznaczył.

Do zgrzytów dochodzi także na między Solidarną Polską a premierem Morawieckim. Wynika to z różnic w podejściu do nowej polityki energetycznej przyjętej przez rząd.

To istotny spór merytoryczny na ile szybko odejść od węgla. Solidarna Polska stoi na stanowisku, na którym stał PiS w roku 2015, stanowisku rządu Beaty Szydło. (…) Postawę, ze węgiel nie powinien być rugowany tak szybko i całkowicie wyrażał także prezydent Andrzej Duda. Nowa przyjęta polityka energetyczna do roku 2040 znacząco przyspiesza wycofanie węgla, niż zakładano pierwotnie – wskazywał.

Jakie są przyczyny takiego dążenia Solidarnej Polski?

Na giełdzie jest element walki o wpływ na spółkę Polska Press, druga wersja jest taka, że to tylko grillowanie premiera żeby osłabić jego pozycję, a trzecia jest taka że Janusz Kowalski chce zbawić świat i polski węgiel i wierzy w to, co robi.

Zachęcamy do wysłuchania całej rozmowy!

A.N.

Palade: PO ma podobno opowiedzieć się za legalną aborcją do 12 tyg. Spowoduje to, że KO nie będzie dominować na opozycji

Marcin Palade o spadkach sondażowych KO, zyskiwaniu Szymona Hołowni i tym, jak Strajk Kobiet wpłynął na sondaże i jak sprawa aborcji może na nie jeszcze wpłynąć.


Marcin Palade wskazuje na przyśpieszenie spadku Koalicji Obywatelskiej i wzrost poparcia dla Polski 2050. Pozostałe ugrupowania mają stabilne poparcie. Jak na sondaże wpłynął Strajk Kobiet?

Strajk Kobiet na pewno doprowadził do poprawy nieco notowań Lewicy, która nie mogła ich odbudować po fatalnej kampanii prezydenckiej Roberta Biedronia.

Na SK zyskał też Szymon Hołownia. Konfederacja zaś straciła część swych niekonserwatywnych wyborców. Dziennikarz wskazuje na doniesienia według których

Kierownictwo Platformy Obywatelskiej podobno podjęło decyzję, że w przyszłym tygodniu ta partia opowie się za dopuszczalnością aborcji do 12 tygodnia.

Oznaczałoby to mocne przesunięcie się PO w lewo, tracąc centrowych wyborców. Byłaby to szansa dla Hołowni i PSL-u. Palade sądzi, że jeśli Platforma Obywatelska zdecyduje się na liberalizację prawa aborcyjnego, to wówczas przestanie być główną partią opozycyjną.

Poparcie dla PO może spaść tak bardzo, że nie będzie ono nawet drugie na opozycji. Socjolog wskazuje, że

W elektoracie Platformy mieliśmy duży odsetek tych, którzy nie głosowali na Platformę, tylko przeciw PiS-owi.

Część wyborców Zjednoczonej Prawicy na stale ją opuściło, co będzie mieć przełożenie na wyniki wyborów za trzy lata.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Aleksander Miszalski: Minister kultury finansuje publikacje, w których walczy się z Żydami

Aleksander Miszalski o wyborach wewnętrznych w PO, Cezarym Tomczyku, Nowej Solidarności oraz o nowym rządzie- defraudacji Sasina i złamaniu prawa przez premiera, a także o bonie turystycznym.

Aleksander Miszalski mówi, że po wyborach w Platformie Obywatelskiej mogą się skupić na pracy merytorycznej. Cezary Tomczyk jest bardzo doświadczonym parlamentarzystą i sprawnym organizatorem- zaznacza odnosząc się do jego wyboru na szefa klubu parlamentarnego KO. Nasz gość przypomina, że Tomczyk odpowiadał za kampanię prezydencką Rafała Trzaskowskiego, w czym się bardzo dobrze sprawdził. podkreślał, że nie chce dzielić posłów klubu na frakcje. Jego spotkanie z innymi posłami było bardzo merytoryczne.

Dyskusje nad błędem wrześniowym odchodzą w niepamięć.

Poseł PO podkreśla, że wybór Cezarego Tomczyka jest wzmocnieniem pozycji Borysa Budki. Odnosi się także do powstania Nowej Solidarności. Ma to być ruch społeczny ludzi, którzy identyfikują się z ideami, jakie głosił w czasie kampanii Rafał Trzaskowski, a których nie interesuje działalność partyjna. Podkreśla, że

Nie jest to ruch w kontrze do Platformy.

Szczegóły będą ogłoszone 17 października. Miszalski komentuje powołanie prof. Przemysława Czarnka na ministra edukacji. Odnosi się do jego rozmowy z Radiem Wnet:

Widzę taką logikę, że poseł, który pracuje w komisji gospodarki, spraw zagranicznych i sprawiedliwości, jest ministrem edukacji, ponieważ był kiedyś wojewodą.

Ocenia, że wypowiedziach przyszłego ministra zabrakło konkretów. Rozmówca Łukasza Jankowskiego przypomina, że wicepremierem w nowym rządzie jest dalej Jacek Sasin, który zmarnował 70 mln zł na wybory, które się nie odbyły, a premierem Mateusz Morawiecki, „który przepisywał swe działki na żonę i złamał prawo, co orzekł Naczelny Sąd Administracyjny”. Dodaje, iż

Dowiedzieliśmy się, że pan Gliński, minister kultury finansuje publikacje, w których walczy się z Żydami.

[Chodzi o wsparcie przez Narodowe Centrum Kultury publikującej dzieła przedwojennych polskich narodowców Cyfrowej Biblioteki Myśli Narodowych- przyp. red.]

Aleksander Miszalski odnosi się do bonu turystycznego. Wskazuje, że jest on skierowany dla rodziny z dziećmi. Jednak nie cała branża turystyczna nastawiona jest na te ostatnie. Niektórzy skupiają się np. na młodzieży albo emerytach.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Marek Pęk o bojkocie ceremonii zaprzysiężenia: Jestem oburzony takim zachowaniem

Marek Pęk o tym, kiedy tzw. opozycja totalna uznaje wynik demokratycznych wyborów, a kiedy nie oraz o rekonstrukcji rządu, przemówieniu prezydenta i zebraniu Rady Mediów Narodowych.

 

Widać ogromną mobilizację. Kancelaria Sejmu staje na głowie.

Marek Pęk mówi o ostatnich przygotowaniach do uroczystego posiedzenia Zgromadzenia Narodowego, na którym zaprzysiężony zostanie prezydent Andrzej Duda. Wszystko odbędzie się przy zastosowaniu najwyższych środkach bezpieczeństwa i przy udziale okrojonej liczby posłów i senatorów. Nasz gość wyjaśnia, że każdy parlamentarzysta otrzyma komplet złożony z maseczki i rękawiczek.

Pan Prezydent mocny akcent położy na aspekcie scalającym.

W opinii senatora prezydent Duda zapowie kontynuacje dobrej polityki oraz dążenie do pojednania między zwaśnionymi stronami konfliktu politycznego. Jednak zapowiedzi bojkotu zaprzysiężenia temu pojednaniu nie sprzyjają.

Jestem oburzony takim zachowaniem. Tą taktykę działania opozycji totalnej, jak sama się nazwała, obserwuję od pięciu lat.

Gość „Poranka WNET” wyraża nadzieję, że oponenci Zjednoczonej Prawicy zmienią swoją postawę na bardziej konstruktywną. Obecnie bowiem tzw. opozycja totalna uznaje zasady demokratyczne, tylko wtedy kiedy to ona wygrywa wybory. Tymczasem ostatnie wybory są już kolejnymi, które zwyciężył obóz Zjednoczonej Prawicy. Pęk zarzuca politykom Koalicji Obywatelskiej hipokryzję i niepoważne zachowanie.

Parlamentarzysta zapowiada wyjazdowe posiedzenie posłów i senatorów PiS. Po zakończeniu kampanii wyborczej konieczne jest dokonanie podsumowania i zarysowanie planów na dalszą część kadencji Sejmu.

Mamy przed sobą co najmniej trzy i pół roku rządzenia.

Nie ma koncepcji zmiany na stanowisku premiera. Ministerstw, zgodnie z propozycją Jarosława Kaczyńskiego, ma być mniej. Wicemarszałek Senatu komentuje także zapowiadane zebranie Rady Mediów Narodowych.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K./A.P.

Niemieckie media komentują przegraną kandydata KO

Jan Bogatko o tym, jak niemieckie media relacjonują przegraną Rafała Trzaskowskiego w wyborach prezydenckich.


Niemieckie media wskazują jak mówi Jan Bogatko, że „Polska podzielona jest na pół”. Przeciwników Zjednoczonej Prawicy nazywają one liberałami, co oznacza, jak zauważa nasz korespondent, iż są nimi poza Platformą Obywatelską także ludowcy, lewica i głosujący na Rafała Trzaskowskiego wyborcy Konfederacji. Niemieccy dziennikarze o byłym kontrkandydacie piszą jako o prezydencie Warszawy nie zauważając, że jest on też wiceprzewodniczącym Platformy.

K.T./A.P.

Kosiniak-Kamysz: Po wejściu Rafała Trzaskowskiego tej przestrzeni dla mnie i dla kandydatów lewicy po prostu nie było

Władysław Kosiniak-Kamysz o swoim wyniku wyborczym, swoich szansach w II turze, podziale Polaków oraz o tym, czego oczekuje od prezydenta Andrzeja Dudy w czasie II kadencji.

Władysław Kosiniak-Kamysz stwierdza, że po wyborach prezydenckich widać podział państwa na dwie części. Wskazuje na złe nastroje ludzi popierających obu kandydatów nawet wobec gestów pojednawczych wobec drugiej strony. Ma nadzieję, że sytuacja w przeciągu kilku lat się zmieni, ponieważ niebawem Polacy będą jeszcze bardziej skłóceni. Krytycznie odnosi się do ludzi, którzy zaatakowali Kingę Dudę, córkę prezydenta, po jej krótkim wystąpieniu dotyczącym nienawiści w sferze publicznej w Polsce po wyborach prezydenckich.

Kinga Duda nie była aktywna w czasie kampanii ani kadencji prezydenta. Powiedziała dobre słowa, które wszyscy powinni wziąć sobie do serca, w głównej mierze obóz pana prezydenta.

Ponadto lider ludowców tłumaczy, dlaczego uzyskał niewielki wynik w I turze wyborów prezydenckich. W jego opinii uzyskał 2,37 proc., ponieważ Koalicja Obywatelska wystawiła nowego kandydata na głowę państwa. Wiele osób, które pierwotnie chciały zagłosować na Kosiniaka-Kamysza, patrząc na sondaże zagłosowali na Rafała Trzaskowskiego.

Po wejściu Rafała Trzaskowskiego tej przestrzeni dla mnie i dla kandydatów lewicy po prostu nie było.

Ludzie głosowali na kandydata KO oceniając, że ma największe szanse na wejście do II ruty. Nasz gość ocenia, że to błędne podejście, gdyż gdyby to on lub Szymon Hołownia weszli do drugiej tury to „rozstrzygnięcie wyborów mogłoby być inne”. Zauważa, że w wyborach prezydenckich wszyscy kandydaci poza jednym są przegranymi, inaczej niż w wyborach parlamentarnych.

Prezes PSL podkreśla, że jego formacja nie będzie ani flirtować z partią rządzącą, ani z największym ugrupowaniem opozycyjnym. PSL natomiast będzie szedł swoją drogą i współpracował z PiS tylko wtedy, kiedy będą pracować nad projektami, które ukontentują ludowców. Odnosząc się do deklaracji prezydenta do woli współpracy z opozycją stwierdza, że „za słowami muszą pójść czyny, a na razie tych czynów nie widzę”. Przypomina o projektach złożonych przez Koalicję Polską i popieranych przez nią, które czekają na rozpatrzenie:

Jeżeli chcemy budować poparcie dla projektów dobrych i mądrych to takie są już złożone w Sejmie.

Mówi o koalicji z Pawłem Kukizem, którą ocenia jako dobrą. Wyraża nadzieję, że druga kadencja prezydenta Dudy będzie wyglądać inaczej niż pierwsza, gdyż inaczej będą to zmarnowane lata.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Bielan: Kohabitacja w polskich warunkach się nie sprawdza. Formuła debaty, jaką proponuje TVP jest nowatorska w Polsce

Adam Bielan o potrzebie współpracy Prezydenta RP z rządem, wynikach Andrzeja Dudy, niespełnionych obietnicach i słabej pamięci Rafała Trzaskowskiego oraz o debacie prezydenckiej.

Adam Bielan tłumaczy, dlaczego rząd i prezydent z jednego obozu politycznego są najlepszym rozwiązaniem. Jeśli wygrałby w tych wyborach Rafał Trzaskowski, to wówczas Polska musiałaby borykać się z walką na płaszczyźnie koncepcji polityki zagranicznej, a także problemem dwóch wizji Polski.

Kohabitacja w polskich warunkach się nie sprawdza.

Masowe blokowanie przez prezydenta decyzji rządu byłoby szczególnie szkodliwe w sytuacji wychodzenia Polski z kryzysu. Nasz gość zauważa, że Andrzej Duda dziewięciokrotnie zawetował ustawy rządowe w ciągu swojej kadencji. Jednocześnie „potrafił podpisywać kolejne wersje tarczy antykryzysowej bardzo szybko”.  Rzecznik sztabu wyborczego prezydenta zauważa, że kandydat Zjednoczonej Prawicy otrzymał o 400 tys. głosów więcej głosów niż ona w ostatnich wyborach. Zaznacza, że

Nikt kto otrzymał tak duże poparcie w I turze, nie przegrał w II. Jest faworytem do zwycięstwa.

Podkreśla przy tym, iż wyborów nie można uznać już za wygranych, gdyż demobilizacja wyborców jest największym zagrożeniem dla Andrzeja Dudy. Ten ostatni „udowodnił, że potrafi dobrze pracować” w ciągu ostatnich pięciu lat. Adam Bielan oznajmia, że polityk KO jako prezydent Warszawy spełnił jedynie 5 z 77 obietnic. Obecnie zaś zapomina o tym, że cztery lata był posłem i że głosował przeciwko obniżeniu wielu emerytalnego. Tymczasem prezydent Polski nie może mieć problemów z pamięcią, ani w sytuacjach kryzysowych iść na L4 „z powodu przemęczenia”.

Rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego zachwala Andrzeja Dudę za jego prospołeczne działanie oraz jego wielkie zaangażowanie podczas spotkań z Polakami w kampanii wyborczej. Polityk krytykuje również Zbigniewa Bońka i warszawskie elity za pogardliwy stosunek do ludzi z mniejszych miejscowości i biedniejszych. Zauważa, że słowa byłego selekcjonera reprezentacji Polski są obraźliwego dla jego własnej rodziny, która do inteligenckich raczej nie należy.

Formuła, którą zaproponowała Telewizja Publiczna jest nowatorska w Polsce, ale znana w Stanach Zjednoczonych.

Europoseł odnosi się także do organizacji debaty wyborczej. Uważa, że debata organizowana przez TVN byłaby ustawką. Proponuje zamiast niej debatę organizowaną przez TVP.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.