Przemysław Czarnek o sprawie PKW: Nie ma możliwości, by PiS zbankrutowało, damy sobie radę nawet w czarnym scenariuszu

Featured Video Play Icon

Poseł Przemysław Czarnek jest optymistą w sprawie przyszłości finansów PiS. Przewiduje, że PKW nie zabierze jego partii subwencji, a nawet, gdyby tak się stało, PiS przetrwa ten kryzys.

W Państwowej Komisji Wyborczej ważą się losy subwencji Prawa i Sprawiedliwości. Politycy koalicji oskarżają PiS, że stosowało nielegalne finansowanie kampanii wyborczej. Prawo i Sprawiedliwość odrzuca te zarzuty.

W rozmowie z Łukaszem Jankowskim w Poranku Radia Wnet były minister nauki i edukacji Przemysław Czarnek (PiS) mówi, że dla jego ugrupowania obecna sytuacja to tylko „turbulencje natury organizacyjno-administracyjnej”:

Nie ma możliwości, by największe ugrupowanie w Polsce mogło zbankrutować. Damy sobie radę również w najgorszym scenariuszu, którego nie przewiduję, bo twierdzę, że Państwowa Komisja Wyborcza stanie na gruncie prawa.

Zdaniem Przemysława Czarnka „każdy, kto podnosi miecz na działającą legalnie partię opozycyjną i niezgodnie z prawem tym mieczem chce partię w jakikolwiek sposób skrzywdzić, to od tego miecza zginie”.

Nie ma co tego wątpliwości.  Polecam to zdanie wszystkim tym, którzy próbują za wszelką cenę, naciskami politycznymi wpłynąć na Państwową Komisję Wyborczą, żeby metodą finansową dobić Prawo i Sprawiedliwość

– twierdzi Przemysław Czarnek.

Kwestia aborcji

Łukasz Jankowski zapytał byłego ministra o reakcję na Campusie Polska na wystąpienie wicepremiera Władysława Kosiniaka-Kamysza. Zgromadzeni przywitali go okrzykiem „gdzie jest aborcja?”.

Uważam za nikczemność dopuszczanie do możliwości zabijania dziecka tylko dlatego, że jest chore. Tego rodzaju rzeczy robią tylko barbarzyńcy. Ja z barbarzyńcami nigdy funkcjonować nie będę. W związku z tym nie dopuszczam myśli, że będziemy w jakikolwiek sposób liberalizować prawo aborcyjne. To jest stanowisko Prawa i Sprawiedliwości -zadeklarował polityk.

Przemysław Czarnek przypomniał, że obecnie zgodnie z przepisami aborcja jest legalna w przypadku zagrożenia życia matki i powstania ciąży przy okazji przestępstwa gwałtu.

Wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 22 października 2020 roku uniemożliwił zabijanie dzieci tylko dlatego, że są chore. Przytłaczająca większość z 930 aborcji rocznie dotyczyła dzieci z zespołem Downa. Te dzieci swobodnie żyją, rozwijają się i też mają prawo do życia. Jeśli ktoś twierdzi, że nie mają prawa do życia, to absolutnie ja się z nim nie zgadzam. Powrót do tego, co było przed 22 października, byłby powrotem do możliwości zabijania dzieci z zespołem Downa. To jest barbarzyństwo – podkreślił poseł.

Zachęcamy do wysłuchania całej rozmowy z Przemysławem Czarnkiem na Spotify lub YouTube! Polityk poruszał w niej m.in. kwestię związków partnerskich i przyszłości przywództwa w Prawie i Sprawiedliwości.

Tomasz Grzywaczewski: Dzisiaj żaden funkcjonariusz znajdujący się na granicy nie ma gwarancji, że będzie bezpieczny

Tomasz Grzywaczewski, publicysta i reporter, omawia nie wpuszczenie do strefy granicznej dwóch parlamentarzystek przez policjanta

Policjant w lutym 2022 r. nie wpuścił dwóch posłanek Koalicji Obywatelskiej do strefy zamkniętej w pobliżu granicy polsko-białoruskiej. Sprawa została wówczas umorzona. Teraz prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia w tej sprawie.

W tym momencie okazuje się, że zagrożenie na naszych funkcjonariuszy czyha z dwóch stron. Ze strony wschodniej, z Białorusi i z Rosji, ale też czyhają na nich wewnętrzni wrogowie, którzy jak widać będą próbowali ich ukarać za to, że właśnie bronią nas wszystkich.

PKW: frekwencja o godz. 17 wyniosła 28,20 proc.

Featured Video Play Icon

Frekwencja w wyborach do Parlamentu Europejskiego do godz. 17 wyniosła 28,20 proc – poinformowała na konferencji prasowej Państwowa Komisja Wyborcza.

Na konferencji o 18:30 sędzia Sylwester Marciniak, szef PKW, przedstawił dane dotyczące frekwencji wyborczej na godz. 17. Wyniosła ona 28,20 proc.

W roku 2019 frekwencja o tej godzinie wynosiła 32,51 proc.

W trwającym głosowaniu Polacy wybierają 53 europosłów spośród 1019 kandydatów. Łączna liczba mandatów do obsadzenia w PE wynosi 720.

Kolejna konferencja PKW zaplanowana jest na godz. 22.

Incydenty

Zastępca Przewodniczącego PKW sędzia TK Wojciech Sych poinformował, że wg danych Komendy Głównej Policji na godz. 14 zarejestrowano łącznie 32 incydenty, z czego 3 to przestępstwa, 29 to wykroczenia.

Opisał jedno z zajść, które miało miejsce w Warszawie.

W jednej z komisji obwodowych zgłosił się wyborca, który przedłożył jako dokument tożsamości paszport. Na tej podstawie otrzymał kartę do głosowania i zakomunikował, że chce tę kartę wynieść poza lokal, aby kwestię oddania głosu skonsultować z członkiem rodziny. Gdy się dowiedział, że to nie będzie możliwe, zaproponował jeszcze, że niejako w zastaw zostawi paszport, ale gdy i wówczas dowiedział się, że tak postąpić nie może, rozdarł kartę, jedną jej część włożył do urny, drugą zabrał ze sobą i włożył do kieszeni – opowiadał zastępca szefa PKW.

Według słów sędziego Sycha niesforny wyborca „następnie w trakcie rozmowy z członkami komisji również tą drugą część karty umieścił w urnie i także do urny włożył paszport. Została zawiadomiona policja. Gdy policja przyjechała na miejsce, tego wyborcy już nie było. Zatem czynności procesowe i kwestie zabezpieczenia dowodów odłożono na czas do zakończenia wyborów, ponieważ dopiero wtedy będzie można otworzyć urnę”.

Exit poll po 21

Do 21:00 w Polsce obowiązuje cisza wyborcza.

Zgodnie z informacją przekazaną Polskiej Agencji Prasowej przez dyrektora operacyjnego Ipsos Pawła Predko, pierwsze wyniki exit poll zostaną zaprezentowane po godz. 21 w TVP, Polsacie i TVN.

 

Anna Fotyga: Tusk świadomie stosuje metodę ze słusznie minionych czasów

Featured Video Play Icon

Donald Tusk to mistrz odwracania znaków i pojęć. Stosuje metody ze słusznie minionych czasów – mówi w rozmowie z Krzysztofem Skowrońskim kandydatka PiS do PE Anna Fotyga.

Była szefowa MSZ odnosiła się w Poranku Wnet do słynnych już słów premiera Donalda Tuska o Prawie i Sprawiedliwości jako płatnych zdrajcach, pachołkach Rosji. Takie rozszyfrowanie skrótu „PZPR” przedstawił przed laty Leszek Moczulski, odnosząc to do partii komunistycznej.

Tusk świadomie stosuje metodę, którą ja znam z niedobrych i słusznie minionych czasów – mówi Anna Fotyga, wspominając czasy przed upadkiem komunizmu.

Nazywa dialog, który prowadzi premier „odwracaniem znaków” i pyta „co Tusk ma na myśli, nazywając takich ludzi jak ja złodziejami?”.

Obecne czasy w Europie Anna Fotyga nazywa „strasznie trudnymi”.

Lepiej kierować się w nich prostymi, odwiecznymi zasadami. Przepraszam, to może górnolotne słowa, ale dają prosty drogowskaz – zapewniła.

Na pytanie Krzysztofa Skowrońskiego, czy drogowskaz ten pokazuje kierunek do Brukseli, Fotyga stwierdziła, że „czasem prowadzi on w niedobre miejsca. Lecha Kaczyńskiego doprowadziło do katastrofy smoleńskiej”. Podkreśliła, że nadal jest to najlepsza droga, jaką może obrać polityk, „droga patriotyzmu”.

Wskazując zagrożenia dla dzisiejszej Europy, Anna Fotyga wspomniała o próbie wprowadzenia dominacji najsilniejszych państw w UE metodami poza traktatowymi, politycznymi.

Przecież to i tak się dzieje, zmieńmy te traktaty – kreśli kandydatka PiS scenariusz skutków przygotowywania w ten sposób gruntu pod reformę UE.

Fotyga odniosła się również do projektu Zielonego Ładu, który nazwała „szatańskim pomysłem, który w zagmatwanym kształcie ukrywa koncepcję niezgodną z realiami i naukowymi ocenami, za którą stoją w znacznej mierze interesy i konkurencjia”.

Pojedynek Europejski Radia Wnet. Staniszkis vs Sellin

Featured Video Play Icon

Joanna Staniszkis, Jarosław Sellin/fot. WNET

W poniedziałkowej debacie europejskiej Krzysztofa Skowrońskiego na antenie Radia Wnet wzięli udział Joanna Staniszkis (KO) i Jarosław Sellin (PiS), kandydaci do Parlamentu Europejskiego.

W Pojedynku Europejskim moderowanym przez Krzysztofa Skowrońskiego Joanna Staniszkis (KO) i Jarosław Sellin (PiS) rozmawiali o przyszłości Unii Europejskiej. Poruszono problem centralizacji UE i odejścia od prawa weta, zielonej transformacji, ścigania tzw. mowy nienawiści, a także niekontrolowanej migracji.

WE WTOREK RANO PEŁNA WERSJA ROZMOWY NA YOUTUBE

Prawo weta

Zdaniem Joanny Staniszkis w niektórych kwestiach prawo weta powinno być utrzymane. Wymieniła w tym kontekście m.in. przyjmowanie nowych członków do UE, czy sprawy gospodarcze.

Natomiast zdecydowanie jestem przeciwko wetowaniu takich spraw, jak sankcje dla Rosji, czy pomaganie Ukrainie – podkreśliła kandydatka KO.

Zwróciła również uwagę na konieczność podejmowania szybkich decyzji w czasach, w których za naszą granicą toczy się wojna, a wręcz dotyka nas ona bezpośrednio w postaci wojny hybrydowej. Zdaniem kandydatki KO funkcjonowanie w UE prawa weta na dotychczasowych zasadach uniemożliwia szybkie reagowanie wspólnoty.

Odnosząc się do projektowanych zmian Joanna Staniszkis wskazała, że prawo weta miałoby być zachowane, ale dla bloku co najmniej czterech państw, co wg niej stanowiłoby wystarczający bufor bezpieczeństwa.

Jarosław Sellin zastrzegł, że żadne z 13 pakietów sankcji przeciwko Rosji nie zostało przez nikogo zawetowane, w tym przez Węgry. Polityk przyznał, że Węgry „czasami przeszkadzają w dogadaniu szczegółów tych poszczególnych sankcji”.

Unia dryfuje w niebezpiecznym kierunku – mówił Sellin.

Według polityka PiS odejście od prawa weta „doprowadzi de facto do kierowania całą Unią Europejską przez Niemcy z junior partnerem Francją i krajami Beneluxu”.

A inne kraje wtedy będą peryferyjne, będą przegłosowywane, będą musiały realizować politykę wypracowaną poza własnymi stolicami. W Berlinie i w Brukseli – przestrzegał były wiceminister kultury.

Zielona transformacja

W ocenie Jarosława Sellina polityka Zielonego Ładu jest wynikiem „lewicowej czy liberalnej obsesji klimatycznej”.

Jestem historykiem, wiem jaki był ciepły klimat w Europie w czasie średniowiecza, że pod moim Gdańskiem były winnice, w południowej Szwecji i w Anglii były winnice, a potem było małe zlodowacenie od XVII do początków XIX wieku i od początku XIX wieku jest też stopniowe ocieplenie. I moim zdaniem ręka człowieka nie przyczynia się do tego w sposób rozstrzygający. W związku z tym to są obsesje, zwłaszcza właśnie lewicowych, czy liberalnych polityków europejskich – mówił Sellin.

Z kolei Joanna Staniszkis stwierdziła, że zgadza się z poglądem, że mamy około 40 lat na ocalenie naszej cywilizacji poprzez ograniczenie emisji CO2.

Przykłady, o których Pan mówił, to zmiany, które trwały 200 lat, a teraz mamy ocieplenie bardzo szybkie, przez 30 lat. To są ogromne zmiany czasowe – polemizowała Staniszkis.

Rozbieżność opinii między kandydatami na temat istotności wpływu człowieka na klimat była całkowita. Nadto według Jarosława Sellina polityka Zielonego Ładu doprowadzi Europę do ubóstwa, a wg Joanny Staniszkis przeciwnie, umożliwi zatrzymanie plagi susz. Kandydatka KO podkreśliła również, że z powodu lęku o przyszłość klimatu młodzi ludzie nie chcą mieć dzieci.

Ludzie się boją, że wyparują – dodała.

Postulatem Jarosława Sellina jest natomiast „program Zielony Ład do kosza”.

Mowa nienawiści

Kandydatka KO wsparła koncepcję ścigania mowy nienawiści. Podkreśliła, że groźne jest zjawisko hejtu w internecie, który w jej ocenie nie spotyka się z odpowiedzią organów ścigania.

Żyjemy w cywilizacji świata zachodu, w którym jedną z najcenniejszych wartości tego świata jest wolność słowa. Wolność słowa kosztuje. Wolność słowa też oznacza, że czasami to słowo może być albo głupie, albo niemądre, albo fałszywe, ale można je głosić – kontrował Jarosław Sellin.

Politycy spierali się o sprawę Stefana W., który zabił prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Zdaniem Joanny Staniszkis na jego działanie wpłynął przekaz telewizji publicznej. Jarosław Sellin odpowiedział, że wg jego informacji w zakładzie karnym, w którym przebywał Stefan W. przed dokonaniem swojej zbrodni nadawany był tylko program TVN. Żaden z dyskutantów nie odwołał się do wyroku Sądy Apelacyjnego w Gdańsku, który skazał Stefana W. na dożywocie, równocześnie wykluczając wątek jego ewentualnego zainspirowania przekazem telewizji publicznej.

Rozmówcy wskazywali przykłady, które ich zdaniem dowodziły zagrożenia dla wolności słowa. Dla Joanny Staniszkis takim działaniem było ściganie osób prezentujących tzw. tęczową Matkę Boską. Natomiast Jarosław Sellin wskazywał na trend ograniczania wolności słowa chrześcijan, czego przejawem jest m.in. ściganie osób w liberalnych demokracjach za modlenie się przed klinikami aborcyjnymi.

Mur na granicy

Kandydatka KO przyznała, że była przeciwna budowie muru na granicy z Białorusią.

Ale jeżeli budować mury, to takie nie do przejścia – dodała, podkreślając, że obecna instalacja jest niedoskonała, a w kontekście drutów w rzekach krzywdząca dla zwierząt.

Jarosław Sellin powiedzia, że oczekuje „przeprosin od liderów Platformy Obywatelskiej za to, co wyprawiali.

Bo kiedy nastąpił atak hybrydowy na Polskę ze strony Putina i Łukaszenki, to przez dwa lata w retoryce polityków ówczesnej totalnej opozycji i wszystkich sprzyjających im celebrytów był hejt przeciwko mojemu rządowi, przeciwko Straży Granicznej, przeciwko wojsku – przypominał Sellin.

Podniósł też, że padały oskarżenia wobec funkcjonariuszy o „ludobójstwo”.

Joanna Staniszkis zaznaczyła, że nie wszyscy funkcjonariusze tak się zachowywali.

Ale to jak się zachowywali wobec niektórych tych osób, które się przedzierały przez granicę, wyrzucanie chorej osoby czy matki w ciąży w mrozie, zostawianie ich na bagnie, jak to określić? – pytała.

Kandydat PiS zarzucił, że sytuacje, o których mówi jego konkurentka w wyborach, nie miały miejsca.

Politycy o sobie

Rozmówcy Krzysztofa Skowrońskiego zostali poproszeni o dokonanie autopromocji ich jako kandydatów na europosłów.

Joanna Staniszkis powiedziała, że „jeśli nie zatrzymamy katastrofy klimatycznej będziemy mieć milionowy napływ migrantów właśnie z Afryki, z którym sobie nie poradzimy i żadne pakty migracyjne oczywiście i żadne mury nam w tym też nie pomogą, bo to już cała Europa musiałaby się ogrodzić, to nie będzie miało miejsca”.

Postulat walki z katastrofą klimatyczną to jest mój numer jeden, bo musimy bardzo ostro działać i mamy rzeczywiście na to 30-40 lat lub nawet mniej. I musimy to zrobić dla naszych dzieci, dla naszych wnuków i prawnuków. I właśnie kobiety tutaj widać, że bardziej sobie z tego zdają sprawę i chcą zapewnić właśnie swoim potomkom czyste środowisko, wodę. Jedzenie i w ogóle możliwość życia na naszej szerokości geograficznej – zadeklarowała.

Zdaniem Jarosława Sellina „te wybory są najważniejsze w historii naszych wyborów do Parlamentu Europejskiego”.

Bo rzeczywiście w tej kadencji, 24-29 rozstrzygnie się właśnie przyszłość, albo nie przyszłość Zielonego Ładu, który jest moim zdaniem błędem polityki europejskiej. Rozstrzygnie się przyszłość polityki migracyjnej, a więc tego, czy Polska nadal będzie bezpiecznym krajem, czy też będzie popełniać te same błędy, które przez dziesięciolecia popełniły kraje zachodu, Francja, Niemcy czy kraje skandynawskie, które już nie są bezpiecznymi krajami – powiedział Jarosław Sellin.

Dodał również, że „będzie się rozstrzygać też to, czy będzie dalej trwała ofensywa poprawności politycznej, która ogranicza nam wolność słowa i będzie się też rozstrzygać to, czy Unia Europejska będzie szła w kierunku zcentralizowanego państwa, co będzie sprzeczne z polskimi interesami narodowymi”.

Bielan vs Halicki. Starcie kandydatów PiS i KO do Parlamentu Europejskiego na antenie Radia Wnet

Featured Video Play Icon

Andrzej Halicki i Adam Bielan/Foto WNET

W debacie Radia Wnet prowadzonej przez Krzysztofa Skowrońskiego kandydaci na posłów do PE Adam Bielan i Andrzej Halicki mówili o centralizacji UE, walce o klimat oraz o polityce migracyjnej.

Centralizacja UE i zerwanie z prawem weta

Obaj politycy zgodzili się, że kraje członkowskie w Unii Europejskiej powinny zachować prawo weta.

Jednomyślność jest wartością – mówił Andrzej Halicki (KO).

Adam Bielan (PiS) ocenił, że głos posła Halickiego nie jest w tym przypadku reprezentatywny dla jego środowiska politycznego.

W Europejskiej Partii Ludowej większość chce zmian traktatów – podkreślił Bielan.

Zdaniem polityka Prawa i Sprawiedliwości dyskusja o zniesieniu zasady weta jest obecnie wyciszona, ale po wyborach wróci.

Niemcy i Francuzi będą łamać kołem opornych – podsumował.

Według Andrzeja Halickiego o tym, że obawy posła PiS są bezzasadne, świadczy matematyka polityczna.

13 rządów chadeckich w Europie, prawdopodobne zmiany w Hiszpanii, może w Niemczech, rządy Georgii Meloni we Włoszech – wylicza poseł KO, kreśląc scenariusz wzrostu sił w Europie, przywiązanych do idei suwerennych państwa.

O cytowanym przez Radio Wnet polityku Danielu Freundzie, który jednoznacznie walczy z zasadą jednomyślności, Andrzej Halicki mówi, że jest „członkiem ugrupowania marginalnego”.

Walka z ociepleniem

Politycy nie zgodzili się co do oceny roli swoich ugrupowań w kształtowaniu polityki klimatycznej w Europie i wzajemnie oskarżali się o wspieranie kontrowersyjnych rozwiązań forsowanych w ciągu ostatnich lat w UE.

Zdaniem Andrzeja Halickiego w UE przyjęto szereg nierealnych rozwiązań. Poseł wskazuje m.in. odejście od samochodów spalinowych na rzecz „elektryków”.

Nie będzie implementacji rozwiązań tak radykalnych – twierdzi, podkreślając, że źródłem dla aktów prawnych w Polsce jest prawo krajowe.

Adam Bielan kwestionuje same założenia Zielonego Ładu i obowiązującą w UE koncepcję walki o zmianę klimatu.

Unia Europejska odpowiada za 7 proc. emisji CO2. Możemy wprowadzać rozwiązania, ale jeśli nie dołączą do tego Stany Zjednoczone, Chiny czy Indie, nie będzie to miało żadnego znaczenia – wskazuje.

Jego zdaniem skutki forsowanej polityki klimatycznej dla Polaków będą drastyczne. Cytuje różne teksty w prasie liberalnej, zgodnie z którymi w najbliższym czasie nastąpi wzrost cen samochodów kupowanych przez typowe rodziny, a mieszkańcy domów zostaną bardzo obciążeni kosztami ich ocieplenia, czyli dostosowania dla celów klimatycznych.

Spór o mur na granicy

Przyjęty przez PE pakt migracyjny Adam Bielan ocenia jako katastrofę dla Europy i Polski.

Będziemy przyjmować dziesiątki, albo setki tysięcy migrantów. Jeżeli nie będziemy ich przyjmować, będziemy słono płacić – mówi Bielan.

Wg niego za każdego nieprzyjętego migranta Polska będzie musiał płacić ok. 50 tys. euro.

Przemnóżmy 50 tys. euro przez 100 tys. migrantów. To 5 mld euro! Horrendalna kwota! – alarmuje polityk PiS.

Andrzej Halicki podnosi, że są jeszcze 2 lata przed wejście paktu w życie, na doprecyzowanie jego zapisu. Uważa on, że nie będziemy zmuszeni do przyjmowania migrantów.

Powinniśmy dostać miliardy na przyjęcie Ukraińców – podkreśla poseł KO.

Między politykami doszło do ostrego sporu o rozmiar tzw. afery wizowej.

Co jest stawką w wyborach?

Nadchodzące wybory Adam Bielan ocenia jako „decydujące o kształcie naszej suwerenności; czy Polacy będą sami wybierali własny rząd, czy będzie decydować Bruksela, w zasadzie Berlin”.

Z kolei Andrzej Halicki mówi, że KO idzie do wyborów, by „Warszawa była głosem dominującym, jak po 1989 r., kiedy wszyscy słuchali Jana Pawła II, ale też lidera Solidarności i polskich polityków, którzy wprowadzali nowy ład w Europie. Wzywa również do stworzenia w PE „klubu polskiego”, w który miałby się zajmować polskimi sprawami ponad sporami partyjnymi.

Zachęcamy do wysłuchania całej debaty na YouTube, Spotify lub Apple Podcasts!

Piotr Semka: czy czeka nas siłowe przejęcie mediów publicznych?

Featured Video Play Icon

Piotr Semka / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio WNET

Pisarz i publicysta „Do Rzeczy” Piotr Semka o przyszłości mediów publicznych i nowym rządzie premiera Donalda Tuska.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz! 

Piotr Semka, pisarz i publicysta, zwraca uwagę, że wokół kwestii mediów publicznych ciągle jest budowane napięcie. W Telewizji Publicznej ma panować atmosfera tonącej łodzi, nie ma chętnych do wydań, a pracownicy masowo odchodzą z telewizji. To pierwszy nurt zmiękczania. Drugi nurt ilustruje propozycja jednego z wykładowców Uniwersytetu, by dokonać obywatelskiego zajęcia budynków telewizji.

Zobacz także:

Marek Jakubiak: KO szybko sprząta służby. Prawdopodobnie boją się wypłynięcia groźnych dla nich dokumentów

Andrzej Halicki: jedynym kamieniem milowym Morawieckiego był Zbigniew Ziobro

Andrzej Halicki / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio Wnet

Gościem Poranka Wnet jest Andrzej Halicki, europoseł Koalicji Obywatelskiej.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Gość Poranka Wnet zwraca uwagę na dokonanie nowego rządu, jakim było odblokowanie środków w ramach Krajowego Programu Odbudowy. Andrzej Halicki nie zgadza się ze stwierdzeniem, że była to decyzja polityczna, związana ze zwycięstwem w wyborach parlamentarnych ugrupowania Donalda Tuska. Podkreśla także, że dzisiaj nie ma wśród państw Unii Europejskiej chęci, aby dokonywać zmian traktatowych.

Zobacz także:

Ryszard Czarnecki: mocna Polska nie jest w interesie kluczowych graczy UE

Sondaż Research Partner: PiS na prowadzeniu, opozycja bez szansa na stworzenie rządu

Fot. Kpalion (CC A-S 3.0, Wikipedia)

W dniach 15-18 września 2023 roku firma Research Partner przeprowadziła na panelu Ariadna kolejne badanie preferencji politycznych Polaków.

Gdyby wybory odbyły się w najbliższą niedzielę, to zwyciężyłaby Zjednoczona Prawica, na którą zagłosowałoby 35,4% respondentów. Drugie miejsce zajęłaby Koalicja Obywatelska z poparciem 26,1% ankietowanych. Koalicja Polska 2050 z PSL (Trzecia Droga) może liczyć na zaufanie 10,1% Polaków, a Konfederację poparłoby 9,5% badanych. Ostatnim ugrupowaniem, które miałoby szansę zasiadać w parlamencie jest Lewica, na którą głos oddałoby 8,0% wyborców. Po raz pierwszy zmierzono poparcie dla Bezpartyjnych Samorządowców, które wynosi niespełna 2%.

Materiał Research Partner

Prawie 8% Polaków nie wie, na kogo oddałoby swój głos, a szacowana frekwencja wyborcza wynosi 65,9% (w tym 52,3% respondentów odpowiedziało na pytanie o uczestnictwo w wyborach „zdecydowanie tak”, a 13,5% „raczej tak”) .

Ireneusz Raś: Polacy nie chcą ani rozdawnictwa PiS, ani radykalnego skrętu w lewo

Ireneusz Raś / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio Wnet

Gościem Poranka Wnet jest Ireneusz Raś, kandydat Trzeciej Drogi w wyborach parlamentarnych.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Gość Poranka Wnet, Ireneusz Raś, będzie startował w najbliższych wyborach parlamentarnych z listy Trzeciej Drogi w Krakowie. Według niego, formacja Donalda Tuska ma małe szanse na umocnienie się w sondażach:

Nie mam przekonania, że szklany sufit, o którym się mówiło, że Donald Tusk i Platforma ma, że zostanie radykalnie rozbity (…). Czyli będziemy mieć do czynienia, że Polacy już nie chcą, żeby jeden blok, który doprowadza do tej kłótni, samodzielnie sprawował władzę w następnej kadencji.

Ireneusz Raś wyraża przekonanie, że jego formacja polityczna składa się z ludzi o odpowiednim doświadczeniu, aby kierować państwem:

Teraz powinno dojść do tego, żeby sprawować, wywierać wpływ na to, co jest w państwie, to doświadczenie. Dlatego Kosiniak-Kamysz, Dlatego Hołownia i dlatego razi, bo to są ludzie, którzy mają już swoje doświadczenie życiowe, ale są wciąż z wielką energią i żeby mieć wpływ na to, co zrobić, nie podnosić ręce.

Odnosząc się do kwestii przyjęcia Euro w Polsce, gość Poranka Wnet przyznał, że istnieje spór wewnętrzny w Trzeciej Drodze:

Tu mamy tzw. wewnętrzne spory, ze sobą rozmawiamy. Mam nadzieję, że nasze argumenty będą przekonywać go.

Ireneusz Raś pozytywnie ocenia politykę europejską w sprawie ochrony klimatu, w szczególności w ramach pakietu Fit for Fifty Five:

Kierunek przejścia na zieloną energię jest kierunkiem dobrym. Jest wyznaczony przez Unię Europejskiej i akceptowalnym przez nawet rząd Morawieckiego i Kaczyńskiego w Brukseli. A u nas też stosowany. To jest taki 2 punkt w zależności gdzie są, tak mówią.

Zobacz także:

Paweł Poncyljusz: PiS nie ma szans realizować swojego programu bez środków UE