Marcin Roszkowski / fot. Konrad Tomaszewski, Radio Wnet
Póki co jednak, te bardziej rozsądne osoby w polskim rządzie są marginalizowane – wskazuje prezes Instytutu Jagiellońskiego.
Do wyborów prezydenckich kwestie polskiej energetyki pozostaną w pewnym zawieszeniu. […] Reindustrializacja i niewelowanie negatywnych skutków globalizacji to będą kluczowe elementy polityki gospodarczej nowej administracji USA.
Nie rozumiem, dlaczego Biden zgodził się na takie, a nie inne warunki debaty z Trumpem. Dziwię się również, że tę debatę zorganizowano tak wcześnie – mówi gospodarz „Studia Dziki Zachód”.
Od mrozu umiera znacznie więcej ludzi, niż z gorąca
z wysokiego C zaczyna audycję Wojciech Cejrowski, nawiązując do trwającej fali upałów. Ocenia, że ciepłe lato nie jest żadnym powodem do wprowadzania podatków związanych z emisją CO2. Gospodarz „Studia Dziki Zachód” punktuje kłamstwo minister klimatu i środowiska Pauliny Hennig-Kloski, która w skasowanym już tweecie zapewniała, że 50-procentowej podwyżki cen energii nie będzie.
Powinna dostać od Tuska służbowego kopniaka w służbowy tyłek.
Poruszając kwestię domniemanego naukowego konsensusu ws. zmian klimatu, Wojciech Cejrowski stwierdza, że warto mieć pewien dystans do tytułów profesorskich.
Przeciwnicy tez o szkodliwym wpływie CO2 nie są zapraszani do debat; dlatego nam potem się wydaje, że klimatyzm jest jedyną słuszną ideologią.
Prezydent Duda jest miałki intelektualnie, dlatego nie potrafi się bronić przed tą sektą. […] Obowiązkiem dziennikarzy jest punktowanie tej jego mierności, tak samo jak mierności Bidena.
Wszystkich więźniów powinno się traktować tak samo
mówi podróżnik w związku z doniesieniami o ciężkich szykanach przeciwko ks. Michałowi Olszewskiemu, przebywającego w areszcie i podejrzanego o sprzeniewierzenie środków z Funduszu Sprawiedliwości:
Duchowni powinni mieć dobre księgowe; Kościół nie jest od prowadzenia biurokracji.
Gospodarz „Studia Dziki Zachód” wraca również do debaty Trump-Biden. Ocenia, że nominalni zwolennicy prezydenta celowo ustawili go w tak trudnych okolicznościach i pozwolili na jego kompromitację.
W debacie Radia Wnet prowadzonej przez Krzysztofa Skowrońskiego kandydaci na posłów do PE Adam Bielan i Andrzej Halicki mówili o centralizacji UE, walce o klimat oraz o polityce migracyjnej.
Centralizacja UE i zerwanie z prawem weta
Obaj politycy zgodzili się, że kraje członkowskie w Unii Europejskiej powinny zachować prawo weta.
Jednomyślność jest wartością – mówił Andrzej Halicki (KO).
Adam Bielan (PiS) ocenił, że głos posła Halickiego nie jest w tym przypadku reprezentatywny dla jego środowiska politycznego.
W Europejskiej Partii Ludowej większość chce zmian traktatów – podkreślił Bielan.
Zdaniem polityka Prawa i Sprawiedliwości dyskusja o zniesieniu zasady weta jest obecnie wyciszona, ale po wyborach wróci.
Niemcy i Francuzi będą łamać kołem opornych – podsumował.
Według Andrzeja Halickiego o tym, że obawy posła PiS są bezzasadne, świadczy matematyka polityczna.
13 rządów chadeckich w Europie, prawdopodobne zmiany w Hiszpanii, może w Niemczech, rządy Georgii Meloni we Włoszech – wylicza poseł KO, kreśląc scenariusz wzrostu sił w Europie, przywiązanych do idei suwerennych państwa.
O cytowanym przez Radio Wnet polityku Danielu Freundzie, który jednoznacznie walczy z zasadą jednomyślności, Andrzej Halicki mówi, że jest „członkiem ugrupowania marginalnego”.
Walka z ociepleniem
Politycy nie zgodzili się co do oceny roli swoich ugrupowań w kształtowaniu polityki klimatycznej w Europie i wzajemnie oskarżali się o wspieranie kontrowersyjnych rozwiązań forsowanych w ciągu ostatnich lat w UE.
Zdaniem Andrzeja Halickiego w UE przyjęto szereg nierealnych rozwiązań. Poseł wskazuje m.in. odejście od samochodów spalinowych na rzecz „elektryków”.
Nie będzie implementacji rozwiązań tak radykalnych – twierdzi, podkreślając, że źródłem dla aktów prawnych w Polsce jest prawo krajowe.
Adam Bielan kwestionuje same założenia Zielonego Ładu i obowiązującą w UE koncepcję walki o zmianę klimatu.
Unia Europejska odpowiada za 7 proc. emisji CO2. Możemy wprowadzać rozwiązania, ale jeśli nie dołączą do tego Stany Zjednoczone, Chiny czy Indie, nie będzie to miało żadnego znaczenia – wskazuje.
Jego zdaniem skutki forsowanej polityki klimatycznej dla Polaków będą drastyczne. Cytuje różne teksty w prasie liberalnej, zgodnie z którymi w najbliższym czasie nastąpi wzrost cen samochodów kupowanych przez typowe rodziny, a mieszkańcy domów zostaną bardzo obciążeni kosztami ich ocieplenia, czyli dostosowania dla celów klimatycznych.
Spór o mur na granicy
Przyjęty przez PE pakt migracyjny Adam Bielan ocenia jako katastrofę dla Europy i Polski.
Będziemy przyjmować dziesiątki, albo setki tysięcy migrantów. Jeżeli nie będziemy ich przyjmować, będziemy słono płacić – mówi Bielan.
Wg niego za każdego nieprzyjętego migranta Polska będzie musiał płacić ok. 50 tys. euro.
Przemnóżmy 50 tys. euro przez 100 tys. migrantów. To 5 mld euro! Horrendalna kwota! – alarmuje polityk PiS.
Andrzej Halicki podnosi, że są jeszcze 2 lata przed wejście paktu w życie, na doprecyzowanie jego zapisu. Uważa on, że nie będziemy zmuszeni do przyjmowania migrantów.
Powinniśmy dostać miliardy na przyjęcie Ukraińców – podkreśla poseł KO.
Między politykami doszło do ostrego sporu o rozmiar tzw. afery wizowej.
Co jest stawką w wyborach?
Nadchodzące wybory Adam Bielan ocenia jako „decydujące o kształcie naszej suwerenności; czy Polacy będą sami wybierali własny rząd, czy będzie decydować Bruksela, w zasadzie Berlin”.
Z kolei Andrzej Halicki mówi, że KO idzie do wyborów, by „Warszawa była głosem dominującym, jak po 1989 r., kiedy wszyscy słuchali Jana Pawła II, ale też lidera Solidarności i polskich polityków, którzy wprowadzali nowy ład w Europie. Wzywa również do stworzenia w PE „klubu polskiego”, w który miałby się zajmować polskimi sprawami ponad sporami partyjnymi.
Zachęcamy do wysłuchania całej debaty na YouTube, Spotify lub Apple Podcasts!
Japonia, Francja, Niemcy, USA oraz inne zamożne kraje czerpią wielomiliardowe zyski na programach walki ze zmianami klimatu – pisze agencja Reuters.
Agencja zamieściła analizę danych pochodzących z Organizacji Narodów Zjednoczonych oraz Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju. Wynika z nich, że zamożne kraje udzielają biednym dobrze oprocentowanych pożyczek na niskoemisyjne źródła energii.
W ten sposób pożyczono co najmniej 18 miliardów dolarów. Kolejne 11 miliardów dolarów – prawie wszystkie z Japonii – wymagało od krajów otrzymujących pożyczki kupowania materiałów w kraju udzielającego pożyczki.
Reuters zidentyfikował co najmniej 10,6 miliarda dolarów w dotacjach z 24 krajów i Unii Europejskiej, które podobnie wymagały od odbiorców zatrudniania firm, organizacji non-profit lub agencji publicznych z określonych krajów do wykonania pracy lub dostarczenia materiałów.
Oferowanie pożyczek klimatycznych po stawkach rynkowych lub uzależnianie finansowania od zatrudniania określonych firm oznacza, że pieniądze przeznaczone dla krajów rozwijających się trafiają z powrotem do krajów bogatych.
Zapraszamy już dziś na Debatę Europejską Radia Wnet! O godz. 19:00 z Adamem Bielanem (PiS) i Andrzejem Halickim (KO) będzie rozmawiał Krzysztof Skowroński.
Politycy będą pytani przez Krzysztofa Skowrońskiego o problem centralizacji Unii Europejskiej, w tym o projekt zmiany traktatów europejskich i rezygnację z zasady jednomyślności, o Zielony Ład i politykę klimatyczną, a także o przebieg kampanii wyborczej.
Koszt uprawnień do emisji przewyższa cenę paliwa. Według prognoz cena certyfikatu będzie rosła – mówi o sytuacji w energetyce Marcin Chodkowski, prezes St. Odpowiedzialnej Transformacji Energetycznej.
Wydaje się to raczej bezsporne, że podwyżki cen energii są nieuniknione. Z jednego prostego powodu. Przedsiębiorstwa, które wytwarzają energię działają w oparciu o taryfę, czyli o regulowaną cenę. Czyli – mamy z jednej strony regulowane koszty, ale z drugiej strony koszty rynkowe. A to powoduje, że przedsiębiorstwa będą ponosiły w konsekwencji straty – mówi w rozmowie z Łukaszem Jankowskim prawnik Marcin Chodkowski, prezes Stowarzyszenia Odpowiedzialnej Transformacji Energetycznej.
Zdaniem eksperta zjawisko to jest skutkiem polityki klimatycznej.
Jeżeli chcemy realizować ambitne cele klimatyczne, to nie ma wyjścia – mówi ekspert.
Wspomina, że już dzisiaj mamy do czynienia z sytuacją, w której koszt uprawnień do emisji w systemie ETS przewyższa koszt samego paliwa. Według wszystkich dostępnych prognoz cena tego certyfikatu będzie rosła.
– W konsekwencji wzrośnie koszt wytworzenia energii, czy to cieplnej, czy energetycznej. Jeżeli wzrośnie koszt wytworzenia energii, to przedsiębiorstwo, które nie może być deficytowe, musi tę cenę przełożyć na odbiorcę tej energii – tłumaczy Marcin Chodkowski.
Wg Chodkowskiego w Polsce wybrano model zrzucenia kosztów polityki klimatycznej z budżetu na barki odbiorców indywidualnych, ale też na firmy, bo im ceny energii też rosną.
Dzisiaj przede wszystkim ten koszt jest przerzucony po pierwsze na podmioty, które tę energię wytwarzają – wskazuje, ostrzegając, że powstaje sytuacja dramatyczna dla tych podmiotów.
Zdaniem Marcina Chodkowskiego, przy obecnej polityce klimatycznej, wysokie koszty energii w Polsce wynikają z naszej infrastruktury opartej na aktywach węglowych.
Koszt wytworzenia energii w Polsce musi być więc wyższy, niż np. we Francji opartej o energię atomową – mówi Chodkowski.
Ekspert podkreśla, że nie ma jednego modelu transformacyjnego dla wszystkich krajów. Wskazuje różnice klimatyczne między Polską a krajami południa, w których zapotrzebowanie na ciepło jest niższe.
Ostrzega, że prognozowanie terminu odejścia od aktywów węglowych w sytuacji, kiedy nie ma pomysłu na to, co w zamian, jest nieodpowiedzialnym działaniem.
Audycji można słuchać na 87.8 FM w Warszawie, 95.2 FM w Krakowie, 96.8 FM we Wrocławiu, 103.9 FM w Białymstoku, 98.9 FM w Szczecinie, 106.1 FM w Łodzi, 104.4 FM w Bydgoszczy, 101.1 FM w Lublinie.
Goście „Poranka Wnet”:
Dmytro Antoniuk – korespondent Radia Wnet w Ukrainie;
gen. Waldemar Skrzypczak– były dowódca wojsk lądowych;