Czuję się jak bierny obserwator napaści bandytów na starszego człowieka/ Krzysztof Skowroński, „Kurier WNET” nr 102/2022

Wygląda na to, że w czasie świąt Bożego Narodzenia będziemy musieli zmierzyć się z kolejną falą uchodźców z Ukrainy. Mam nadzieję, że wystarczy nam sił na kolejną solidarnościową mobilizację.

Krzysztof Skowroński

Parlament Europejski uznał Rosję za państwo terrorystyczne. To dobrze, choć nie do końca wiadomo, co z tego wynika. Czy to oznacza, że prezydent Macron ani kanclerz Scholz nie mogą już zadzwonić do Putina? Że Erdogan musi natychmiast zerwać stosunki z Rosją? Że zacznie się bojkot i wprowadzenie sankcji dla cicho-głośnego sojusznika kremlowskiego reżimu – Pekinu? Oczywiście nic takiego się nie zdarzy. Mocnym i jednoznacznym słowom towarzyszą słabe czyny. Europa niestety nie potrafi wspinać się po drabinie konsekwencji, by dostrzec realne zagrożenia płynące z komunistycznych Chin.

Polska też nie jest w stanie zrezygnować z łańcucha dostaw, czyli z towarów wytwarzanych w Państwie Środka, mimo że kupując je, wspieramy walkę systemu totalitarnego groźniejszego nawet niż ten w Rosji.

Niestety, pisząc w zeszłym miesiącu artykuł wstępny, pomyliłem się, myśląc, że po zjeździe komunistów chińskich nastąpi zmiana polityczna, a klęski Rosjan na froncie południowym przyczynią się do zmiany postawy Chin. To niestety się nie stało i nie można mówić o izolacji moskiewskich zbirów na arenie międzynarodowej. Co więcej, słyszymy słowa i odczuwamy bezradność demokratycznego świata w stosunku do antyludzkich poczynań Kremla na Ukrainie.

W Polsce patrzymy na padający śnieg z odrobiną sympatii. Mówi nam on o zbliżających się świętach. Ale to nie jest ta sama opowieść, co na Ukrainie. Korespondenci Radia Wnet: Paweł Bobołowicz, Wojtek Jankowski, Dmytro Antoniuk i Artur Żak w coraz bardziej alarmistycznych słowach przedstawiają codzienne życie Ukraińców. Gdy człowiek sobie wyobrazi czteromilionową metropolię pozbawioną prądu i wody, to zdaje sobie sprawę, że tak nie da się żyć. Teraz spokojnie spaceruję po uliczkach Saskiej Kępy, ale wiem, że całkiem niedaleko znajdują się zrównane z ziemią wioski i miasta.

Wojtek Jankowski opowiedział historię pewnego kościoła katolickiego z okolic Mikołajewa, naprzeciwko którego stanął rosyjski czołg i tak długo strzelał, aż obrócił świątynię w kompletną ruinę. To jest drobny, ale symboliczny przykład barbarzyństwa, z jakim mamy do czynienia za naszą wschodnią granicą.

Niekiedy, myśląc o Ukrainie, czuję się tak, jakbym był jednym z biernych obserwatorów napaści bandytów na starszego, bezbronnego człowieka, którego my, widzowie, jedynie dopingujemy, podpowiadając mu rozmaite chwyty obronne, jednocześnie mając świadomość, że w tej nierównej walce nie ma on żadnych szans.

Choć wcale nie jest tak, że przestałem wierzyć w zwycięstwo Ukraińców. Podziwiam nie tylko ich waleczność, ale i sztukę samoorganizacji. To, co kiedyś ujawniło się podczas Majdanu, teraz jest realizowane w skali całego państwa. Myślę tu o stworzeniu 4000 miejsc, dzięki którym Ukraińcy będą mogli przetrwać, gdzie będzie dostęp do prądu, wody i internetu. To oczywiście nie wystarczy.

Jest duże prawdopodobieństwo, że trzeba będzie ewakuować część mieszkańców Kijowa, co już zapowiedział mer tego miasta, Witalij Kliczko.

Wygląda na to, że w czasie świąt Bożego Narodzenia będziemy musieli zmierzyć się z kolejną falą uchodźców z Ukrainy. Mam nadzieję, że wystarczy nam sił na kolejną solidarnościową mobilizację i nie ulegniemy rosyjskim kłamstwom, które w tym „Kurierze” opisujemy dzięki współpracy z projektem StopFake.

Artykuł wstępny Krzysztofa Skowrońskiego, Redaktora Naczelnego „Kuriera WNET”, znajduje się na s. 1 grudniowego „Kuriera WNET” nr 101/2022.


  • Grudniowy numer „Kuriera WNET” można nabyć kioskach sieci RUCH, Garmond Press i Kolporter oraz w Empikach w cenie 9 zł.
  • Wydanie elektroniczne jest dostępne w cenie 7,9 zł pod adresami: egazety.pl, nexto.pl lub e-kiosk.pl. Prenumerata 12-miesięczna wersji elektronicznej: 87,8 zł.
  • Czytelnicy gazety za granicą mogą zapłacić za nią PayPalem lub kartą kredytową na serwisie gumroad.com.
  • Wydania archiwalne „Kuriera WNET” udostępniamy gratis na www.issuu.com/radiownet.
Artykuł wstępny Krzysztofa Skowrońskiego, Redaktora Naczelnego „Kuriera WNET”, na s. 1 grudniowego „Kuriera WNET” nr 102/2022

Raport z Kijowa 28.11.22: w wyniku rosyjskich uderzeń rakietowych, deficyt w systemie energetycznym Ukrainy wynosi 27%

Pomnik św. Włodzimierza w Kijowie. Fot. Dmytro Antoniuk

Pomnik św. Włodzimierza w Kijowie. Fot. Dmytro Antoniuk

Pomimo wytężonej pracy brygad remontowy, neutralizujących konsekwencje rosyjskich ataków rakietowych na cywilną infrastrukturę krytyczną, bezpowrotne uszkodzenia systemu wynoszą ponad 40 %

Dmyto Antoniuk z Kijowa i Artur Żak ze Lwowa rozmawiają o tym jak funkcjonują ludzie w kraju ogarniętym wojenną pożogą. Przekazują najświeższe doniesienia z miejsc, w których mieszkają – zarówno te oficjalne, jak i pozyskane bezpośrednio od mieszkańców Ukrainy, którzy zmagają się z następstwami terrorystycznych ataków Federacji Rosyjskiej.

Wojciech Jankowski, który akurat w czasie audycji przebywa w Lublinie, dzieli się swoimi odczuciami, wynikającymi z porównania tego co doświadcza mieszkając we Lwowie, czy też przemierzając wysunięte najdalej na wschód rubieże Ukrainy, z tym jak toczy się życie zaledwie 200 km od Lwowa.


Artur Żak w 278 dniu pełnowymiarowej inwazji Rosji na Ukrainę, przedstawił skrót najnowszych wiadomości, które przygotowała, Daria Gordijko:

  • W całej Ukrainie wprowadzane są awaryjne przerwy w dostawie prądu. Deficyt w systemie energetycznym wynosi 27%. O tym informuje „Ukrenergo”.
  • Prezes „Energoatomu” Petro Kotin powiedział, że Rosjanie mogą opuścić Zaporoską elektrownię jądrową: Kotin widzi oznaki takich przygotowań. Jednocześnie okupacyjne „władze” Energodaru zaprzeczają tym doniesieniom.
  • Wołodymyr Zełeński ostrzegł, że rosyjskie wojsko już w tym tygodniu przygotowuje nowe uderzenia rakietowe: „Dopóki mają rakiety, nie uspokoją się, niestety” – powiedział ukraiński prezydent.
  • Premier Wielkiej Brytanii Rishi Sunak ogłosi dziś, że w 2023 roku Wielka Brytania utrzyma lub zwiększy pomoc wojskową dla Ukrainy, informuje Reuters.
  • Według Centrum Narodowego Oporu Ukrainy okupacyjne „władze” rosyjskie zabrały wszystkich aktywnych kolaborantów z Nowej Kachowki w obwodzie chersońskim. Chodzi nie tylko o tych, którzy zajmowali stanowiska w okupacyjnej „administracji”, ale także o tych, którzy uczestniczyli we wspólnych z Rosjanami napadach na miejscową ludność.
  • Mer Kijowa Witalij Kliczko zaapelował do mieszkańców stolicy Ukrainy, aby przygotowali się na to, że okresowe przerwy w dostawach energii elektrycznej potrwają do wiosny. Nie wyklucza też częściowej ewakuacji – przeniesienia części mieszkańców Kijowa na przedmieścia Stolicy.
  • Reuters: Pentagon rozważa propozycję Boeinga dotyczącą dostarczenia Ukrainie precyzyjnej amunicji o zasięgu 100 mil (150 km). Pozwoli to ukraińskim wojskom uderzyć „daleko na tyłach Rosji”.

Cała audycja pod poniższym linkiem:

Serdecznie zachęcamy do słuchania „Raportu z Kijowa” na falach Radia Wnet, o 9:30 w każdy poniedziałek, wtorek, czwartek i piątek.

 

Dmytro Antoniuk: Za wszelką cenę Kreml chce, żeby w Ukrainie były protesty wewnętrzne, co skłoniłoby rząd do negocjacji

Featured Video Play Icon

Kyseliwka - Ukraina - 17.11 (28) | fot. Wojciech Jankowski

Korespondent Radia Wnet w Ukrainie informuje o sytuacji w Kijowie i na linii frontu.

Wysłuchaj całej audycji już teraz!

Dmytro Antoniuk poddaje, że według doniesień służb miasta, Kijów jest jednym z najbardziej dotkniętych miast przez rosyjskie ostrzały. Także komentuje groźby Kremla o kolejnym zmasowanym ataku rakietowym. Tłumaczy, że w ten sposób Putin zamierza złamać opór Ukrainy.

Za wszelką cenę Kreml chce, żeby w Ukrainie było zaniepokojenie wewnętrzne, co pomogłoby skłonić rząd ukraiński do negocjacji o zawieszeniu broni.  Nie wolno im na to pozwolić. […] Wczoraj prezydent Zełeński powiedział o tym, że w najbliższym czasie nie będzie mowy o deokupacji Krymu, bądź to siłą zbrojną, bądź w trakcie negocjacji z Rosją, i jego zdaniem  jest po prostu strata czasu.

Na zakończenie, rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego donosi o alarmach powietrznych  na wschodzie i na północnym wschodzie Ukrainy. Także w nocy do doszło do ostrzału Zaporoża, Nikopola i Margańca, które znajdują się na prawym brzegu Dniepru. Ostatnie zostały ostrzelane z przeciwległego brzegu Dniepru, czyli rejonu Energodaru – dodaje Dmytro Antoniuk.

Czytaj także:

Raport z Kijowa 24.11.2022: We wczorajszym zmasowanym ataku zginęło 10 osób. Nasi korespondenci są bez prądu

Dmytro Antoniuk: wczoraj prawie cała Ukraina pogrążyła się w ciemności

Featured Video Play Icon

Paweł Bobołowicz, Bachmut, Ukraina | fot. Wojciech Jankowski

Korespondent Radia Wnet w Ukrainie donosi o krytycznych zniszczeniach infrastruktury energetycznej i wodnej.

Zachęcamy do wysłuchania całej audycji!

Dmytro Antoniuk:

Wczoraj prawie cała Ukraina pogrążyła się w ciemności. Zadano szereg zniszczeń infrastruktury energetycznej, po których system nie wytrzymał. 

Jak informuje nasz korespondent, prezydent miasta Witalij Kliczko podaje, że 70 procent Kijowa pozostaje bez prądu, bez ogrzewania i bez wody.

Rozmówca Łukasza zwraca uwagę, że ataki wymierzone w cywili są priorytetem Kremla, a rzecznik Kremla Pieskow skomentował, że wszystko idzie jak trzeba w  specjalnej wojskowej operacji na Ukrainie. 

Gość „Poranka Wnet” sugeruje, że jeżeliby Ukraina posiadała rakiety typu MS, to z pewnością uderzyłaby w wyrzutnie rosyjskie już na terenie Federacji Rosyjskiej. W związku z tym, Ukraina potrzebuje wsparcia sojuszników.

Odnotowuje, że znaczących zmian na linii frontu nie ma.

Czytaj także:

Autor książki „Apartament w hotelu wojna. Reportaż z Dobasu” o przyszłości Ukrainy i Putinie

Prof. Bohdana Honczarenko: Okupacja jest bardzo trudna, ale wierzymy w swoje zwycięstwo

Sobór św. Michała Archanioła w Kijowie

Jak uczyć, gdy spadają rakiety? Jak ułożyć życie, gdy coraz częściej brakuje prądu, wody, żywności, internetu? O tym z ukraińską naukowiec rozmawia Jaśmina Nowak.

Bohdana Honczarenko – profesor Kijowskiego Uniwersytetu Narodowego im. Tarasa Szewczenki  – opowiada życiu codziennym i naukowym w kraju ogarniętym wojną.

Okupacja jest bardzo trudna, ale wierzymy w swoje zwycięstwo. Wyłączane są domy i dzielnice według odgórnego harmonogramu. Właściwie cała edukacja jest teraz prowadzona drogą zdalną. Z powodu takiego trybu pracy najbardziej mi przeszkadza nie zaciemnienie, ale wyłączanie wi-fi!

– śmieje się gorzko pani profesor.

Odsłuchaj audycji:

Czytaj także:

Ukraina zawiesiła eksport energii elektrycznej. Na cały kraj spadły rakiety. Zniszczone zostało około 117 obiektów

 

Antoniuk: naprawa ukraińskiej infrastruktury krytycznej przebiega bardzo sprawnie

Featured Video Play Icon

Korespondent Radia Wnet o trudnej sytuacji energetycznej Ukrainy, nadziejach na jej poprawę oraz przebiegu walk na froncie.

Dmytro Antoniuk informuje, że sytuacja energetyczna w Kijowie jest trudna, ale naprawa infrastruktury idzie bardzo sprawnie. Jest możliwe, że wkrótce nie będą konieczne wyłączenia prądu ani w stolicy, ani w reszcie kraju.

Być może niedługo nadejdzie taki czas, że nie będzie trzeba wyłączać prądu w Kijowie i w innych obwodach Ukrainy.

Jak relacjonuje korespondent Radia Wnet, zmobilizowani rosyjscy żołnierze nie radzą sobie dobrze na froncie wojennym, mimo to dowództwo stawia przed nimi bardzo trudne zadania. Ukraińcy odnoszą pewne sukcesy, jednak ich położenie również jest skomplikowane.

 Ciężka dla wroga sytuacja jest pod Wohłedarem i Swatowem. 

Rosjanie rzucają zmobilizowanych tuż przed wojska ukraińskie.

Pewną nadzieją dla odpierającego agresję narodu ukraińskiego są zapowiedzi łagodnej zimy.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Czytaj też:

Macierewicz: twierdzenia, że Republikanie osłabią pomoc USA dla Ukrainy to propaganda Tuska i jego kolegów

Ewakuacja w stolicy Ukrainy. Oświadczenie mera Kijowa

Kijów po ataku dronów. Fot. Dmytro Antoniuk

Sergiusz Starosielski, przedsiębiorca i mieszkaniec Kijowa, komentuje rzekome przygotowania do ewakuacji ludności cywilnej.

Zachęcamy do wysłuchania całej audycji już teraz!

Gość „Kuriera w samo południe” jest przekonany, że taka decyzja jest zbyt przedwczesna, a nawet pryszcza, że mogło dojść do pomyłki. Wskazuje, że obecnie władze Kijowa nie mają możliwości ewakuacji wszystkich mieszkańców. Ponadto, sytuacja obecnie jest stabilna, więc zastosowanie takich środków nie jest konieczne.

W pierwszych tygodniach bardziej ludzie sami wyjeżdżali. Ludzie są w stanie się zorganizować i wyjechać. Natomiast, nie rozumiem dlaczego władza rzuca takie hasła. Trudno powiedzieć. 

Sergiusz Starosielski zwraca uwagę na utrudnienia dla mieszkańców ukraińskiej stolicy pod kątem prądu. Niektóre rejony nie mają stabilnych dostaw elektryczności oraz wody. Jednak służby miasta próbują bezzwłocznie naprawiać uszkodzenia i normalizować dostawy.

Możliwe, że władze się nie podejrzewali, że Rosjanie mogą po prostu pójść w tym kierunku, żeby brutalnie ostrzeliwać infrastrukturę cywilną, przede wszystkim stacje elektryczne. Jest to duże utrudnienie dla mieszkańców oraz przedsiębiorców.

Rozmówca Łukasza Jankowskiego tłumaczy, ze w związku z obecnymi przerwami w dostawach elektryczności, jego przedsiębiorstwo pracuje na 25 procent od przedwojennych możliwości.

 Większość czasu nie ma prądu i po prostu nie idzie obsłużyć klienta. Trudno zastosować jakieś rozwiązanie. W tej chwili szukamy regeneratora, dzięki któremu uda się zasilić magazyny i usprawnić produkcję.

Na zakończenie, Sergiusz Starosielski stwierdza, że mieszkańcy Kijowa nie zamierzają opuszczać stolicy na okres zimowy. Ponadto, dziękuje Polakom za pomoc i wsparcie Ukrainy w obliczu rosyjskiej inwazji.

Czytaj także:

Witold Repetowicz: jestem ostrożnym optymistą – Iran nie będzie dostarczał Rosji rakiet balistycznych

Raport z Kijowa 07.11.22: „Ciężko jest patrzeć na to co się dzieje z Kijowem, z jednym z najpiękniejszych miast Europy”

Pomnik św. Włodzimierza w Kijowie. Fot. Dmytro Antoniuk

Pomnik św. Włodzimierza w Kijowie, fot. Dmytro Antoniuk

Powiedział gość Pawła Bobołowicza, Marek Sierant, dziennikarz, producent telewizyjny oraz działacz społeczny na rzecz dialogu i porozumienia polsko-ukraińskiego, od blisko 9 lat mieszkający w Kijowie.

Paweł Bobołowicz w studiu przy Krakowskim Przedmieściu rozmawia z gościem na temat rosyjskich ataków na ukraińską infrastrukturę krytyczną, ze szczególnym uwzględnieniem sieci energetycznych.

Marek Sierant:

„Kijów jest miastem z ogromną tradycją i historią. Powiedziałbym, że jest chyba jednym z najstarszych miast Europy. Mówiliśmy tutaj o 3 milionach ludzi, którzy mogą być ewakuowani z Kijowa. Ja się zastanawiam, gdzie tych ludzi ewakuować, ponieważ w innych częściach Ukrainy sytuacja jest nie mniej skomplikowana niż w Kijowie, bo tam również brakuje wody i brakuje prądu… Byłem świadkiem jednego z masowych porannych ostrzałów Kijowa, a tak naprawdę infrastruktury energetycznej i wodnej związanej z Kijowem. Oczywiście większość tych rakiet udało się strącić, natomiast nie wszystkie. Niektóre z nich doleciały do celów jakie miały postawione, zniszczyły stacje przekaźnikowe, transformatory odpowiedzialne za dostarczanie elektryki, ale także i rzeczy, zasilających hydro stacje wokół Kijowa, które natomiast dostarczają wodę. Nie skłamię, jak powiem, że u mnie, ale także praktycznie w połowie Kijowa, nie było prądu i wody ponad 12 godzin… To jest już granica, od której zaczynają się ogromne problemy natury egzystencjalnej, kiedy zaspokojenie podstawowych potrzeb jest niemożliwe… Czeka nas fala uchodźców. Uważam, że to może być nawet milion ludzi, którzy przyjadą między innymi do Polski. Więcej tego pracując w kilku organizacjach pozarządowych, które zajmują się losem, czy też pomocą Ukraińcom w Polsce, widzę wyraźnie, że mieszkań jest coraz mniej dla Ukraińców, proszę nie zapominać o tym, że jednak ludzie dostali dwa razy większe rachunki do płacenia, dwa razy więcej płacą za kredyty, mamy inflację, wszystko wyrosło do niebotycznych rozmiarów.”.

 

Paweł Bobołowicz z Warszawy i Artur Żak z Drohobycza, rozmawiają o wypowiedzi patriarchy Cyryla, podczas poświęcenia głównej świątyni RosGwardii w podmoskiewskiej Bałaszysze, w której wprost nawiązywał do rosyjskiej „doktryny obronnej”, mówiąc, że obecne wyzwania są zagrożeniem do istnienia Rosji. „Nie wolno nam ignorować tych wyzwań, zwłaszcza gdy ludzie stają twarzą w twarz z niebezpieczeństwami, które podważają samo istnienie naszego kraju”, powiedział patriarcha Cyryl.

 

Paweł Bobołowicz w 257 dniu pełnowymiarowej inwazji Rosji na Ukrainę, prezentuje skrót najnowszych wiadomości, które przygotowała Daria Gordijko:

  • Rano Rosjanie kontynuowali atak na Zaporoże. W ciągu dnia w regionie odnotowano 52 ostrzały. Jedna osoba zginęła.
  • Wołodymyr Zełeński powiedział, że Federacja Rosyjska koncentruje siły i środki do ewentualnego powtórzenia masowych uderzeń na ukraińską infrastrukturę, ze szczególnym uwzględnieniem infrastruktury energetycznej.
  • Władze Kijowa potwierdziły, że są gotowe na różne scenariusze rozwoju wydarzeń i nie wykluczają, że ludzie mogą być zmuszeni do opuszczenia miasta z powodu całkowitego blackoutu. Jednak sytuacja na dany moment jest opanowana.
  • W tym tygodniu UE zaoferuje Ukrainie pakiet wsparcia finansowego w 2023 r. w wysokości 18 mld euro. Poinformowała o tym podczas rozmowy telefonicznej z prezydentem Ukrainy przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen.
  • Powołując się na źródła, The Wall Street Journal pisze, że doradca ds. bezpieczeństwa narodowego prezydenta Stanów Zjednoczonych Jake Sullivan, prowadził w ostatnich miesiącach prywatne rozmowy z doradcą Putina Uszakowem i sekretarzem rosyjskiej Rady Bezpieczeństwa Patruszewem. Sullivan zrobił to, aby zmniejszyć ryzyko eskalacji i utrzymać otwarte linie komunikacyjne.

 

Cała audycja pod poniższym linkiem:

Serdecznie zachęcamy do słuchania „Raportu z Kijowa” na falach Radia Wnet, o 9:30 w każdy poniedziałek, wtorek, czwartek i piątek.

 

Dmytro Antoniuk: w Donbasie obserwujemy, że wróg atakuje aż 80 razy dziennie; Rosjanie opuszczają Chersoń

Dmytro Antoniuk / Fot. materiały własne

Korespondent Radia Wnet w Ukrainie informuje o zmasowanych atakach na całej linii frontu. Ponadto, mówi o sytuacji w Chersoniu.

Zachęcamy do wysłuchania całej audycji!

Dmytro Antoniuk zwraca uwagę na sygnały o wycofaniu się wojsk rosyjskich z Chersoniu.

Wczoraj, na przykład, pojawiła się informacja o tym, że została zdjęta nad urzędem miasta rosyjska flaga. Ponadto, wojska rosyjskie burzą wieże komunikacyjne w okolicy, które zapełniają internet w tej części. Wszystko wskazuje na to, że wojska rosyjskie szykują się do całkowicie opuszczenia prawego brzegu Dniepru w Chersoniu. Natomiast, ich wojska pozostają jeszcze na swoich pozycjach.

Jak podaje nasz gość, rzecznik MON Ukrainy donosi, że to może być pułapka dla sil ukraińskich i Rosjanie nadal pozostają, co może utrudnić wyzwolenie miasta. Dodaje:

Są doniesienia o tym, że wojska rosyjskie w Chersoniu przebrali się za cywilów i próbują wtopić się w tłum. Jednak są żołnierze zawodowi armii rosyjskiej. Czekamy jak się rozwinie sytuacja w Chersoniu.

Czytaj także:

Prof. Szeremietiew: eksperci przewidują, że zima na froncie będzie bardziej dotkliwa dla Rosjan niż dla Ukraińców