Zapraszamy już dziś na Debatę Europejską Radia Wnet! O godz. 19:00 z Adamem Bielanem (PiS) i Andrzejem Halickim (KO) będzie rozmawiał Krzysztof Skowroński.
Politycy będą pytani przez Krzysztofa Skowrońskiego o problem centralizacji Unii Europejskiej, w tym o projekt zmiany traktatów europejskich i rezygnację z zasady jednomyślności, o Zielony Ład i politykę klimatyczną, a także o przebieg kampanii wyborczej.
Dziennikarz Gazety Polskiej komentuje spotkanie Andrzeja Dudy i Donalda Tuska z Joe Bidenem, które jego zdaniem można uznać za rozpoczęcie kampanii prezydenckiej w USA.
Posłuchaj całej audycji już teraz!
Ponadto, rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego tłumaczy, iż wizyta miała na celu przekonanie Polonii, że Biden jest obrońcą gwarancji piątego artykułu.
Polska dobrze zabezpiecza się na wypadek gdyby prezydentem USA został Donald Trump. Pokazuje Amerykanom, że poza moralnym, mają też biznesowy interes z Polską – zauważa Maciej Kożuszek.
Piotr Witt podkreśla, że sukces PiS jest szczególnie widoczny wśród przedsiębiorców i mieszkańców wsi.
Wysłuchaj całej rozmowy!
Przypuszcza, że wyborcom spodobało się, że PiS nie uległ presji organizacji pozarządowych finansowanych przez George’a Sorosa, nie zamykał kopalni ani hut, oraz nie promował propagandy homoseksualizmu. Ponadto, publicysta analizuje postawy polityczne i strategie opozycji, które skierowane są na obalenie obecnej władzy i zwraca uwagę na brak konkretnej agendy i programu politycznego.
Nikt tak nie mobilizuje naszego elektoratu, jak osoba pana Donalda Tuska – dodaje Krzysztof Sobolewski, członek sztabu Andrzej Dudy.
Krzysztof Sobolewski, poseł Prawa i Sprawiedliwości, członek sztabu Andrzej Dudy i szef komitetu wykonawczego PiS mówi o trwającej kampanii prezydenckiej Andrzeja Dudy. Zaznacza przy tym, że struktury PiS mają działać „na 120%”:
Wybieramy najważniejszą osobę w państwie, czyli Prezydenta RP, więc te wybory są ważne dla wszystkich Polaków a dla Prawa i Sprawiedliwości szczególnie. […] Ostatnie 5 lat to zgodne współdziałanie pana Prezydenta z większością rządzącą, skutkiem czego było płynne wprowadzenie reform społecznych, gospodarczych.
Jak zauważa, wybór Andrzeja Dudy jest gwarancją stabilizacji i płynności w polskiej polityce a sama kontynuacja reform zapoczątkowanych przez rząd:
Będzie trudniejszy do zrealizowania i będzie łączył się z napięciem, konfliktami, próbami blokowania i wetami.
Łukasz Jankowski przytacza sondaże, według których kandydat PSL-u Władysław Kosiniak-Kamysz mógłby wygrać w drugiej turze z Andrzejem Dudą:
Jeśli mówimy o tym, że ktoś z 10% w pierwszej turze wchodzi do drugiej tury, to coś jest nie tak […] Sondaże nie wygrywają wyborów. Są to badania opinii publicznej, które mogą coś sygalizować, natomiast powiem tak, nie jest to nasz problem.
Sama kampania według gościa „Poranka WNET” naznaczona będzie brutalnością, niemoralnymi atakami, które mają odbić się na samych atakujących:
To będzie bardzo brudna kampania – to już widać. Widać, że Platforma Obywatelska wyciągnęła do tych działań osoby od brudnej roboty, widać to już od kilku dni.
Gość „Poranka WNET” ma na myśli choćby ostatnie artykuły, które ukazały się w Gazecie Wyborczej, dotyczące Jolanty Turczynowicz-Kieryłło:
Atakowanie kobiety, która została zaatakowana i w obronie swojego dziecka uszkodziła mężczyznę, który był dwa razy większy od niej i raczej nie miał zamiarów pokojowych […] to jest kampania hejtu, oszczerstw i poniżania.
Donald Tusk włączył się w kampanię, pokazując swoje wsparcie dla Małgorzaty Kidawy-Błońskiej oraz „meldując pełną gotowość bojową”:
Nikt tak nie mobilizuje naszego elektoratu, jak osoba pana Donalda Tuska, a jeśli to wsparcie miało dać taki sam efekt jak wsparcie w trzech poprzednich kampaniach, to Bóg zapłać za to, że się pojawił.
Jolanta Turczynowicz-Kieryłło o hejcie, jakiego doświadczyła, o kampanii wyborczej prezydenta Andrzeja Dudy i jej tematach oraz o wsparciu od innych kierowników kampanii.
Są dużo ważniejsze sprawy niż to, co opisuje „Gazeta Wyborcza”.
Jolanta Turczynowicz-Kieryłło o artykule „GW” na jej temat, który opowiada o tym jak rzekomo pogryzła mężczyznę, który próbował ją zatrzymać, gdy rozdawała ulotki w czasie ciszy wyborczej. Podkreśla, że to ona została zaatakowana i broniła siebie i swojego dziecka. Nie rozdawała też wtedy, jak twierdzi, żadnych ulotek. Co więcej, to wspomniany człowiek ma sprawę w sądzie o łamanie ciszy wyborczej, nie ona. Szefowa sztabu wyborczego prezydenta Andrzeja Dudy apeluje o merytoryczne prowadzenie kampanii prezydenckich. Zaznacza, że Beata Szydło, Joachim Brudziński i Adam Bielan wspierają ją swym doświadczeniem. Sama bowiem, jak mówi, bardziej jest związana z działalnością publiczną i społeczną.
Temat praworządności leży na sercu obywatelom […] Wymiar sprawiedliwości ma służyć obywatelom.
Zauważa, że potrzebne są konsultacje społeczne, dodając, że prezydent uczestniczył w wielu. Opowiada o forum dla praworządności, w którym uczestniczą przedstawiciele środowisk opozycyjnych. Innym ważnym tematem kampanii będzie reforma służby zdrowia, w tym Narodowa Strategia Onkologiczna. Turczynowicz-Kieryłło wskazuje, że PSL może mieć pretensje do Donalda Tuska za to, że szef EPL, do którego należą także ludowcy, wsparł tylko Małgorzatę Kidawę-Błońską, a nie również ich kandydata.
Ryszard Czarnecki o rekonstrukcji rządu Prawa i Sprawiedliwości: „Konstrukcja rządu może być trochę inna. Bardziej efektywna” — mówi. Dodaje, że Mateusz Morawiecki będzie stał na czele Rady Ministrów.
W Warszawie dzieją się same istotne rzeczy, zwłaszcza że finiszujemy z przygotowaniami do powołania nowego rządu, który będzie zatwierdzony w najbliższym czasie przez ścisłe władze Prawa i Sprawiedliwości. Mam nadzieję, że jest to tylko kwestia dni – mówi gość „Poranka WNET”.
Dodaje, że głęboko wierzy, że ministrowie, którzy sprawdzili się w tym roku w rządzie, w nim pozostaną. „Moim zdaniem Minister Sprawiedliwości wykonał kawał bardzo dobrej roboty. Myślę, że szefem resortu spraw zagranicznych nadal będzie Jacek Czaputowicz, gdyż koncentruje się on na działalności dyplomatycznej, a nie na działalności medialnej” – podkreśla rozmówca.
Ten sam premier, ten sam lider politycznego obozu – to się nie zmienia, natomiast konstrukcja rządu zapewne może być trochę inna, bardziej efektywna. Prawdopodobne jest również powołanie resortu, który będzie pełnił funkcję dawnego Ministerstwa Skarbu.
Uważam, że powołanie do Trybunału Konstytucyjnego osoby, która ma doświadczenie legislacyjne w Sejmie, nie jest żadnym grzechem ani polityczną zbrodnią. Dobrze, że sięgamy do przeszłości, dobrze, że życiorysy osób, które pełnią funkcje publiczne, są prześwietlane. Mówię o konkretnym przypadku człowieka, który dużo zrobił dla zastąpienia wymiaru sprawiedliwości. Uważa, że jeżeli Piotrowicz miał grzechy na sumieniu, swoją działalnością publiczną je zmazał – zaznacza rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego.
Ryszard Czarnecki, przybliżając sprawę Mariana Banasia, mówi, że w jego interesie będzie to, żeby oczyścił się z zarzutów. Dodaje, że na pewno nie może trwać to w nieskończoność, im szybciej nastąpi odparcie zarzutów, tym lepiej.
Mówiąc o Donaldzie Tusku, rozmówca twierdzi, że jego decyzja kompletnie go nie zaskoczyła. „Od półtora roku głosiłem, że Tusk nie wystartuje w wyborach, gdyż będzie się obawiał porażki z urzędującym prezydentem. Nie chcę powiedzieć, że stchórzył, ale to decyzja pragmatyczna i realistyczna. Tusk ma traumę po przegranych wyborach prezydenckich, gdzie w sondażach bardzo mocno prowadził z ówczesnym prezydentem Warszawy, tymczasem przegrał miażdżąco aż 8 punktów procentowych” – mówi Ryszard Czarnecki.
Gość „Poranka WNET” podkreśla, że PiS nie zajmuje się opozycją. „Zajmujemy się pracą, kampanią naszego kandydata na prezydenta, natomiast opozycja pójdzie do tych wyborów skłócona i podzielona” – twierdzi.
– Jeśli opozycja zgodzi się na wspólnych kandydatów w poszczególnych okręgach, ma dużą szansę pokonania partii rządzącej – dodaje dr Przemysław Biskup.
Dr Przemysław Biskup, politolog z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych mówi o przyspieszonych wyborach w Wielkiej Brytanii:
Zapowiada się, że to będzie bój o wszystko. Partia rządząca będzie w tych wyborach startować z platformą ratyfikacji, porozumienia, które udało się wynegocjować Borisowi Johnsonowi. Natomiast partie opozycyjne […] chcą startować ze zobowiązaniem do skasowania brexitu. […] Można powiedzieć, że te wybory zdecydują o utrzymaniu albo odrzuceniu tego kursu realizowanego przez ostatnie kilka lat.
Johnson i jego partia, są w tej chwili faworytami do wygranej, ale jak zaznacza gość „Poranka WNET”, nie jest to przewaga niedająca się zniwelować podczas ostrej kampanii:
Musimy zdać sobie sprawę, iż w Wielkiej Brytanii bardzo dużo zależy od geografii wyborczej. System wyborczy przypomina system wyborczy do Senatu w Polsce. Istnieje możliwość tworzenia bloków wyborczych w poszczególnych okręgach. Jeśli opozycja zgodzi się na wspólnych kandydatów w poszczególnych okręgach, ma dużą szansę pokonania partii rządzącej.
Dr Przemysław Biskup przypomina sytuację z ostatnich wyborów parlamentarnych, które odbyły się w Wielkiej Brytanii w 2017 roku:
Partia rządząca w trakcie kampanii straciła poparcie z poziomu 20 punktów procentowych na 2%, co się skończyło uzyskaniem bardzo dobrego wyniku mierzonego głosami, ale utratą samodzielnej większości w parlamencie.
Wielką Brytanię zamieszkuje 65 milionów ludzi, lecz jak zaznacza Politolog, o wyniku wyborów przesądziło kilkadziesiąt tysięcy wyborców w 70 okręgach, w których różnica pomiędzy partią, która wygrała mandat, a tą, która była druga, wynosiła maksymalnie kilkaset głosów. Takich okręgów było kilkadziesiąt. To składa się na nieprzewidywalność tego systemu:
Tego nie da się jednoznacznie przewidzieć metodami statystycznymi, to zbyt małe różnice, które konkretnie wykrzywiają wynik całych wyborów.
Partia Brexitu Nigela Farage’a bardzo się stara, aby Boris Johnson zgodził się na zawarcie paktu, mającego na celu wystawianie wspólnego kandydata w określonych okręgach, co jest taktyką stosowaną przez opozycyjne partie:
Jeśli nie dojdzie do podpisania paktu, to będzie to jeden z punktów, na których partia Nigela Farage’a będzie budować swoją kampanię i w tym jest spora szansa na to, że konserwatyści utracą częśc głosów wyborców brexitowych.
Negocjacje odnośnie Brexitu zakończyły się 18 października. Powstała umowa o wyjściu, jednak jak uważa dr Przemysław Biskup, nie jest ona jeszcze wiążąca:
Pamiętajmy, że generalna zasada w prawie międzynarodowym polega na tym, że wszystkie umowy są podpisywane, a później ratyfikowane. Wchodzą w życie dopiero z momentem ratyfikacji […] w tej chwili mamy tylko podpis, więc jeśli nie będzie ratyfikacji to umowa o wyjściu może nigdy nie wejść w życie.
– Typowałbym 45-46%, może więcej, dla PiS. Powiedziałbym, że Platforma też nieco więcej dostanie, gdyż jest partią, do której ludzie już trochę wstydzą się przyznawać — dodaje Jacek Karnowski.
Jacek Karnowski zastanawia się, jak będą wyglądać ostatnie cztery dni kampanii wyborczej. Nie spodziewa się on żadnych większych zmian, jeśli chodzi o preferencje wyborców:
Jest taka opinia, że wyborcy właściwie zdecydowali i przepływy pomiędzy elektoratami są żadne czy minimalne. Może Lewica trochę zyskuje trochę kosztem Platformy albo odwrotnie. Teraz jedyna gra jaka się toczy to ta o mobilizację własnych elektoratów i demobilizacje elektoratów przeciwnika.
Kontynuując wypowiedź, twierdzi on, iż metoda PiS-u, polegająca na trzymaniu się planu, założeń taktycznych i nieulegania prowokacjom, okazuje się niezwykle skuteczna. Jak dodaje, wyniki sondażowe ze względu na ok 8% nadal niezdecydowanych wyborców, prawdopodobnie lekko wyższe przy niektórych partiach:
Typowałbym 45-46%, może więcej, dla PiS. Powiedziałbym, że Platforma też nieco więcej dostanie, gdyż jest partią, do której ludzie już trochę wstydzą się przyznawać, więc może dobić do 30%. Lewica 12-13% […] Mało głosów może się zmarnować, gdyż jest mały wybór, nie będzie takiego rozproszenia tych głosów. […] Myślę że wszystkie komitety mogą przekroczyć próg.
Jak zaznacza, w przypadku Konfederacji, gdyby dostała się do sejmu, może liczyć co najwyżej na kilku posłów, ze względu na jej stosunkowo rozproszony elektorat:
Przy metodzie, którą mamy, dużo bardziej płaca się mieć skoncentrowany elektorat.
Jacek Karnowski zdradza również nieoficjalne informacje, które wypłynęły od sztabowców Prawa i Sprawiedliwości, które mówią o tym, iż pojawiła się trzecia kategoria wyborców:
Są wyborcy tradycyjni, narodowi, chrześcijańscy, dla których kwestie kulturowe są ważne. Są wyborcy socjalni, do których przemówiły programy społeczne. Są też tacy, którzy chcieliby, aby było tak, jak jest. Są niechętni rewolucji i spodziewający się niespójnego bloku opozycji.
Jak zaznacza gość „Poranka WNET”, w jego mniemaniu od 40 lat nie było w Polsce poczucia tego, iż sprawy idą w dobrą stronę i pojawiają się perspektywy dla społeczeństwa:
To, co zaproponowało Prawo i Sprawiedliwość jeszcze się nie wyczerpało, a zyskało.
Raport ds. VAT. Profesor Ryszard Terlecki oskarża D. Tuska, E. Kopacz, J. Rostowskiego i M. Szczurka o „niewiarygodny wręcz rabunek mienia Polski” i żąda ich rozliczenia.
Profesor Ryszard Terlecki komentuje powstanie projektu końcowego raportu ds. VAT, w którym pada propozycja postawienia przed trybunałem stanu byłych premierów Donalda Tuska i Ewy Kopacz, oraz byłych ministrów finansów – Jacka Rostowskiego i Mateusza Szczurka:
Opinia publiczna oczekuje, że ci, którzy są odpowiedzialni za ten niewiarygodny wręcz rabunek mienia polski zostaną rozliczeni.
Jak dodaje Wicemarszałek, ma nadzieję, że da się przegłosować odpowiedni wniosek przed ostatnim posiedzeniem sejmu. Mówi także o kryzysach medialnych z udziałem, chociażby Marszałka Kuchcińskiego czy tzw. fabryki trolli:
Trzeba pamiętać, że marszałek nie przekroczył prawa. Przekroczył troszkę pewne standardy, zbyt często używając samolotu, choć to nie było niczym odróżniającym od poprzedników, którzy tak samo częściej używali samolotów i to do prywatnych celów. Postanowiliśmy więc zgodnie w kierownictwie partii, że trzeba przeciąć ten medialny szum i dokonać bolesnego działania, bo marszałek Marek Kuchciński był bardzo dobrym i sprawny marszałkiem.
Następnie gość „Poranka WNET” przechodzi do tematu zbliżających się wyborów oraz kampanii, która już się rozpoczęła. Na początku września Prawo i Sprawiedliwość ma przedstawić swój program na najbliższe lata. Profesor Ryszard Terlecki komentuje również plany rządu dotyczące braku deficytu budżetowego w najbliższym roku:
Powiem tylko, że jest to program przede wszystkim odpowiedzialny. Jesteśmy w sytuacji, gdy po raz pierwszy od 30 lat udaje się nie doprowadzić do deficytu budżetowego. Stan państwa jest bardzo dobry, gospodarka rozwija się bardzo dobrze, więc możemy sobie pozwolić na to co zrobiliśmy i jeszcze więcej.
Wicemarszałek mówi także o odpowiedzialnym dysponowaniu pieniędzmi budżetowymi w kontekście różnych grup społecznych, takich jak nauczycieli, urzędników czy służby cywilnej. Jak dodaje, nadal są ludzie, którzy zarabiają zbyt mało, jednak PiS z bólem musiał przyjąć pewien harmonogram:
Nie mogliśmy stworzyć sytuacji ryzyka dla stabilności finansów państwa i wybierać poszczególne grupy.
Na koniec Profesor Ryszard Terlecki nawiązał do zbliżającej się wizyty Donalda Trumpa, która jak mówi — jest bardzo ważna dla Polski:
Jesteśmy przekonani, że bezpieczeństwo Polski i regionu będzie ważnym tematem rozmów. […] z bilateralnych spotkań prezydentów z innych państw z prezydentem Trumpem oraz prezydentem Dudą na pewno wyniknie wiele dobrego dla naszego regionu, a szczególnie dla Polski.
Spośród 20 milionów Polaków żyjących poza granicami Polski, jedynie milion mieszka na wschodzie. Polonię z Ameryki Południowej wspiera Stowarzyszenie Wspólnota Polska.
Dariusz Bonisławski mówi o działaniach Wspólnoty Polskiej na rzecz Polonii południowoamerykańskiej. Gość „Popołudnia WNET” przypomina, że wiele lat po 1989 r. pomoc świadczona była Polakom szczególnie za wschodnią granicą. Jak zaznacza, pomoc ta wciąż jest realizowana, jednak spośród 20 mln Polaków, żyjących poza granicami naszego kraju, tylko 1 mln mieszka na wschodzie. Reszta rodaków zamieszkuje obie Ameryki i Zachodnią Europę.
Musimy się otwierać nie tylko na wschód, ale w dobie nowej emigracji, musimy też śmiało pójść na zachód.
Niedawno stowarzyszenie organizowało kongres poświęcony młodzieży polonijnej w krajach Ameryki Płd. Inicjatywa ta, jak mówi, „spotkała się bardzo dobrym przyjęciem”. Nawiązano kontakty, które będą owocować wsparciem dużej liczby Polaków.
We wrześniu w Warszawie, z inicjatywy Marszałka Senatu Stanisława Karczewskiego oraz partnerów polonijnych, miało miejsce spotkanie, którego celem było świętowanie 100-lecia odzyskania Niepodległości przez Polskę. Jednym z priorytetów ustalonych na spotkaniu była praca z młodzieżą i wsparcie Polaków z Ameryki Południowej. Dariusz Bonisławski podkreśla, że bez kształtowania młodzieży nie będzie możliwe kontynuowanie działalności kulturalnej organizacji polonijnych.
Bez młodzieży, bez tych, którzy wejdą do organizacji polonijnych, zastąpią, wesprą tych, którzy dotychczas tam działają.
Gość „Popołudnia WNET” zaprasza również, nasze radio do przystąpienia do koalicji, którą Stowarzyszenie Wspólnota Polska zamierza stworzyć. Jak, sam zaznacza, już niedługo dojdzie do jej inauguracji, a hasło kampanii brzmi „Jest nasz 60 milionów”. Celem kampanii będzie informowanie mieszkańców naszego kraju o Polonii, jej dorobku, wkładzie w historię Polski, a także uświadamianie Polakom na obczyźnie, że Polska jest miejscem, w którym można żyć godnie i dostatnio.
Chcemy aby ich wiedza o kulturze, o zywczajach nie poprzestawała na tym co wywieźli ich przodkowie z Polski, ale by była to wiedza aktualna