Wybuch w Cúcucie. Dąbrowski: Kolumbia oskarża o udział w ataku terrorystycznym rząd wenezuelski

Prowadzący audycji „Republica Latina” o wyborach w Chile, wybuchach w Kolumbii i na Haiti oraz o szczycie mało demokratycznych państw amerykańskich na Kubie.

Zbigniew Dąbrowski powraca do tematu wyborów prezydenckich w Chile. W poniedziałek 13 grudnia odbyła się ostatnia debata prezydencka pomiędzy kandydatami na prezydenta lewicowym Gabrielem Boriciem i prawicowym José Antonio Kastem przed drugą turą, która odbędzie się w Chile w najbliższą niedzielę.

Jak twierdzą eksperci polityczni wybory w Chile są najbardziej niepewne od przeszło 30 lat i de facto o wygranej mogą decydować pojedyncze głosy.

W kolumbijskiej Cúcucie zginęło dwóch funkcjonariuszy i trzecia osoba, która nie została jeszcze zidentyfikowana.  Prawdopodobnie był to zamach terrorystyczny. Nie jest jasne kto odpowiada za eksplozje. Kolumbijskie władze  podejrzewają głównie 33. front dysydentów FARC, kierowany przez Javiera Alonso Velozę, pseudonim „John Mechas”, ze względu na jego znaczną obecność zarówno w Cúcucie, stolicy prowincji Norte de Santander, jak i w okolicznych metropoliach.

Kolumbia oskarża o udział w ataku terrorystycznym rząd wenezuelski, który oczywiście twierdzi, że nie miał z tym nic wspólnego.

Do wybuchu doszło także na Haiti, gdzie przewróciła się cysterna z benzyną. Zginęło ok. 60 osób lub więcej. Dąbrowski przypomina, że

Haiti zmaga się z wieloma problemami ekonomicznymi, społecznymi, ze skutkami trzęsienia ziemi i ze skutkami zabójstwa prezydenta, które miało miejsce 7 lipca.

Informuje, że na pobliskiej Kubie ma miejsce szczyt Boliwariańskiego Sojuszu na rzecz Narodów Naszej Ameryki (ALBA-TCP). Organizację założyli w 2014 r. Fidel Castro i Hugo Chavez.

Alba już nie jest tak bardzo znaczącym sojuszem skupia takie państwa jak Kuba, Wenezuela, Boliwia, Nikaragua, San Vincent i Grenadyny itd. Generalnie państwa, które są uważane za populistyczne i raczej mało demokratyczne.

Na szczycie postąpiono politykę Waszyngtonu wobec kontynentu oraz fakt, że Joe Biden nie zaprosił na swój szczyt dla demokracji nie zaprosił przedstawicieli Boliwariańskiego Sojuszu.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

 

Kuczyński: Putin nieustannie próbuje rozgrywać NATO. Istnieje ryzyko powstanie dwóch kategorii członkostwa w Sojuszu

Ekspert ds. rosyjskich o intensyfikacji dialogu między USA a Rosją oraz o uległości Zachodu wobec Kremla.


Grzegorz Kuczyński komentuje zaplanowaną  na 15 grudnia wizytę asystentki sekretarza Stanu USA w Moskwie.

Chodzi o dogadanie szczegółów porozumienia, które zapewne zawarli Biden i Putin.

Ekspert zwraca uwagę, że przywódcy zachodni prosili Putina o pomoc w negocjacjach z Łukaszenką ws. rozwiązania kryzysu migracyjnego. Rosyjski przywódca stawia swoje warunki.

Ponadto, Putin oczekuje, że NATO nie będzie rozmieszczać broni w krajach granicznych. Ekspert z niepokojem odnotowuje sygnały, wedle których część państw członkowskich NATO chce odciąć pozostałe od uczestnictwa w podejmowaniu decyzji odnośnie relacji z Federacją Rosyjską.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Cejrowski: atak Rosji na Ukrainę jest prawdopodobny w połowie stycznia. W kolejności: z Krymu, z Donbasu i z północy

Gospodarz „Studia Dziki Zachód” w rozmowie z Krzysztofem Skowrońskim m.in. o spotkaniu Joe Bidena z Władimirem Putinem, potencjalnej agresji rosyjskiej na Ukrainie, czy chińskiej na Tajwanie.

Wojciech Cejrowski komentuje rozmowę prezydentów Stanów Zjednoczonych i Rosji. Podkreśla, że istotne były lub będą rozmowy ministrów obu krajów.

To jest kompletnie nieistotna rozmowa i w zasadzie to jej w ogóle nie będzie. Biden jest już w takim stanie, że nie jest w stanie wytrzymać do godziny 11. Nawet jak czyta z kartki to myli się straszliwie i nie wie gdzie jest.

Gospodarz „Studia Dziki Zachód” wskazuje, że Władimir Putin na różne postulaty odpowiadał wprost „nie”. Tego samego można oczekiwać po wtorkowej rozmowie. Cejrowski podkreśla, że Donald Trump potrafił pokazać siłę- „zrzucić bombę”. Bidena zaś Putin się nie boi.

Ma listę pytań, które mu zadadzą oraz listę nazwisk razem z fotografią osoby, którą ma pokazać palcem „Ty mnie zapytaj”. I ta osoba z lojalnej prasy wie, że będzie jako 3 wskazana palcem i ma odczytać pytanie, które Biden ma na kartce

Podróżnik uważa, że Stany Zjednoczone nie są już skłonne do zdecydowanych działań i interwencji na arenie międzynarodowej, a ogłaszane przez nie plany są jedynie pustymi słowami, które można było usłyszeć już w przeszłości.

Słowa amerykańskie to odbijane na ksero słowa z przeszłości.

Rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego jest przekonany o wysokim prawdopodobieństwie ataku Rosji na Ukrainę, który miałby – jego zdaniem – nastąpić już tej zimy.

Atak na Ukrainę jest prawdopodobny w połowie stycznia. W kolejności: z Krymu, z Donbasu, a potem z północy ich docisną.

Podróżnik podobnie postrzega napiętą sytuację między Chinami i Tajwanem –  sądzi, iż atak może nastąpić wkrótce po zakończeniu Igrzysk Olimpijskich w Pekinie.

Atak na Tajwan będzie pewnie w marcu, jak się skończą Igrzyska. Chińczycy chcą się pokazać jakim są pięknym krajem i zaraz potem, jak się posprząta, zaatakują.

Gospodarz Studia Dziki Zachód wypowiada się również na temat ryzyka przerwania dostaw energii w nadchodzących miesiącach – społeczeństwa zachodnie wydają się być nieprzygotowane na taką ewentualność, w przeciwieństwie do np. Ukraińców.

Społeczeństwa Zachodu są nienauczone przetrwania, trzeba im wszystko pokazywać. Na Ukrainie ludzie są przećwiczeni.

Suma napięć w bieżącej polityce międzynarodowej kreśli – zdaniem Cejrowskiego – obraz, co do którego nie powinno się mieć złudzeń.

Przestańmy się oszukiwać, że to nie jest wojna.

Zapraszamy do wysłuchania całej audycji!

P.K.

 

Jabłoński: Putin postrzega Zachód jako stronę wycofaną i dążącą za wszelką cenę do osiągnięcia „iluzji spokoju”

Gościem „Popołudnia Wnet” jest Paweł Jabłoński – wiceminister MSZ, który mówi o nadchodzącej rozmowie między prezydentem USA Joe Bidenem a przywódcą Federacji Rosyjskiej Władimirem Putinem.

 

Paweł Jabłoński podkreśla, że celem Putina jest doprowadzenie do tego, aby zachód po raz kolejny mu ustąpił. Dodaje, że wojna sama w sobie nie jest jego celem – byłaby to ostateczność.

Putin chce osiągnąć swoje cele za pomocą gróźb.

Gość „Popołudnia Wnet” dodaje, że Putin postrzega Zachód jako stronę wycofaną i dążącą za wszelką cenę do osiągnięcia „iluzji pokoju”.

To jest metoda, którą Putin posługuje się, gdy druga strona jest słaba i unika konfrontacji za wszelką cenę – w celu osiągnięcia iluzji spokoju. Tak Putin  postrzega Zachód.

Zdaniem wiceministra MSZ pertraktacje z Putinem sens mają tylko i wyłącznie przy użyciu zdecydowanych środków.

Putin rozumie tylko i wyłącznie zdecydowany język.

Działania Putina, takie jak m.in. zaangażowanie w inicjatywę Nord Stream 2 mogą doprowadzić do odcięcia Ukrainy od energii gazowej, co uzależniłoby ten kraj od Rosji w jeszcze większym stopniu.

Może doprowadzić to do sytuacji, gdzie Ukraina zostanie odcięta od gazu.

Wiceminister dodaje, że przez cały czas prowadzone są działania dyplomatyczne mające na celu zwiększenie roli Polski i Ukrainy w polityce międzynarodowej.

To jest praca, która się toczy i mamy nadzieję, że przyniesie efekty.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

P.K.

Paweł Jabłoński, Maciej Konieczny, Prof. Krzysztof Miszczak – Popołudnie Wnet – 07.12.2021 r.

Popołudnia Wnet można słuchać od poniedziałku do piątku w godzinach 16:00 – 18:00 na: www.wnet.fm oraz w Warszawie, Krakowie, Wrocławiu, Białymstoku, Szczecinie, Łodzi i Bydgoszczy.


Prowadzący: Łukasz Jankowski

Realizator: Eldar Pedorenko


Goście „Popołudnia Wnet”:

Maciej Konieczny – poseł Lewicy

Paweł Jabłoński – wiceminister MSZ

prof. Krzysztof Miszczak – politolog SGH


Maciej Konieczny mówi o „wojnie” squatów w stolicy, powiązanych z partią Razem. Uważa, że nie należy łączyć kontrowersyjnych i nierzadko nacechowanych dużą dawką przemocy zachowań mieszkańców ze społecznością LGBT. Gość „Popołudnia Wnet” mówi również o polityce gospodarczej, wskazując, że Polska powinna być bardziej samowystarczalna. Dodaje, że koniecznością jest również zwiększenie roli związków zawodowych. Poseł Lewicy wypowiada się również na temat korporacjonizmu – wymyka się on jego zdaniem spod kontroli. Kontrowersje budzi m.in. niehumanitarne, naruszające kodeks pracy traktowanie pracowników zatrudnionych przez firmę Amazon. Poseł zwraca również uwagę na problem niesprawiedliwego traktowania związkowców przez niektórych pracodawców w Polsce. Partia Razem pracuje nad rozwiązaniem, które utrudni potencjalny proces zwolnienia osoby zrzeszonej w związku zawodowym.


Paweł Jabłoński mówi o nadchodzącej rozmowie między prezydentem USA Joe Bidenem a przywódcą Federacji Rosyjskiej Władimirem Putinem. Podkreśla, że celem Putina jest doprowadzenie do tego, aby zachód po raz kolejny mu ustąpił. Dodaje, że wojna sama w sobie nie jest jego celem – byłaby to ostateczność. Głównym narzędziem w rękach prezydenta Rosji są groźby – postrzega on zachód jako stronę wycofaną i dążącą za wszelką cenę do osiągnięcia „iluzji pokoju”. Zdaniem gościa „Popołudnia Wnet” pertraktacje z Putinem sens mają tylko i wyłącznie przy użyciu zdecydowanych środków. Działania Putina, takie jak m.in. zaangażowanie w inicjatywę Nord Stream 2 mogą doprowadzić do odcięcia Ukrainy od energii gazowej, co uzależniłoby ten kraj od Rosji w jeszcze większym stopniu.


Prof. Krzysztof Miszczak komentuje trwające spotkanie dyplomatyczne między USA a Rosją. Zaznacza, że już przed rozmową można dostrzec pewien zarys możliwych rozwiązań. Ustępstwa w stosunku do Moskwy oznaczałyby spadek zaufania do Amerykanów w ramach sojuszu NATO. Zdaniem gościa „Popołudnia Wnet” dążenia Władimira Putina mogą zmierzać w kierunku „drugiej Jałty”. Rosja robi wszystko, aby wykorzystać słabość Zachodu. Profesor uważa, że przymierze między Rosją a Chinami jest czymś niemożliwym, głównie ze względu na nierozstrzygnięte spory terytorialne. Zdaniem gościa „Popołudnia Wnet” kondycja Unii Europejskiej pozostawia wiele do życzenia. Politolog wypowiada się również na temat sytuacji politycznej w Niemczech.


Zapraszamy do wysłuchania całej audycji!

P.K.

Szczyt NATO w Rydze. Dr Górka-Winter: agresywna postawa Rosji spotkała się z jednoznaczną krytyką Zachodu

Powinniśmy sobie zadać pytanie, dlaczego Ukraina nie jest członkiem Sojuszu – mówi ekspertka ds. bezpieczeństwa.

Dr Beata Górka-Winter podsumowuje szczyt NATO w Rydze. Wskazuje, że podejście do zagrożenia rosyjskiego wśród państw Zachodu ulega zmianie.

Nawet po 2008 roku niemieccy eksperci próbowali wyprzeć fakt, że Rosja napadła na Gruzję. Dzisiaj próby rozszerzenia swoich wpływów przez Kreml spotykają się z jednoznaczną krytyką.

Zdaniem ekspertki słowne deklaracje o wsparciu dla Kijowa to zbyt mało

Powinniśmy sobie zadać pytanie, dlaczego Ukraina nie jest członkiem Sojuszu. Mówienie o tym, że część jej terytorium jest sporna, to nadużycie.

Gość „Popołudnia Wnet” analizuje ponadto politykę zagraniczną USA. Ocenia, że mamy do czynienia z kontynuacją linii Donalda Trumpa przez Joe Bidena.

Nie ma postawy defensywnej wobec Rosji. Podczas rozmów z Putinem należy się spodziewać twardego nakreślenia reguł gry.

Zdaniem ekspertki apele Putina o ograniczenie obecności wojsk NATO są nieuzasadnione. Sojusz składał jej wiele korzystnych propozycji, które były odrzucane.

Rosja sama pozbywa się narzędzi, które dał jej Zachód, by nie czuła się zagrożona.

Rozmówczyni Łukasza Jankowskiego mówi także o sytuacji w Afganistanie. Wskazuje na falę zwolnień i prześladowań w afgańskiej administracji pod rządami talibów. Ograniczane są możliwości edukacji i pracy kobiet.

Nasze możliwości oddziaływania na sytuację w Afganistanie są żadne.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Cejrowski: nieważne czym strzela, najważniejsze jest, że w Polskę strzela Łukaszenka popierany przez Rosję

Gospodarz „Studia Dziki Zachód” w rozmowie z Krzysztofem Skowrońskim komentuje m.in. kryzys na granicy polsko-białoruskiej, czy politykę klimatyczną Unii Europejskiej.

Wojciech Cejrowski uważa, że nie ma szans aby NATO udzieliło Polsce jakiejkolwiek pomocy w kwestii kryzysu migracyjnego – zdaniem gospodarza „Studia Dziki Zachód” ta organizacja straciła swój autorytet i integralność.

NATO moim zdaniem jakiś czas temu się już rozpadło.

Dodaje, że nie ma co liczyć również na pomoc Stanów Zjednoczonych, gdyż ich zarząd większe zagrożenia dostrzega na Ukrainie, która nie jest członkiem NATO.

To jest wskazówka, że Departament Stanu pod wodzą Bidena chce zlekceważyć konflikt na granicy polsko-białoruskiej. Nie pomogą nam.

Poruszając temat Ukrainy redaktor wskazuje, że kraj ten nie ma jasno wytyczonej linii granicznej z sąsiadującą Rosją.

Ukraina ma niezdefiniowaną i nieoznaczoną granicę z Rosją. Jest otwarta, nie ma jej.

Zdaniem gospodarza „Studia Dziki Zachód” istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że wydarzenia na wschodzie Europy zostały ukartowane wcześniej.

To, że ludzie szczerze idą na wojnę w obronie szczerze wyznawanej ukraińskości nie przeczy temu, że to wciąż może być teatr.

W kwestii kryzysu na granicy z Białorusią redaktor jest zwolennikiem jednoznacznej interpretacji tych wydarzeń – uważa, że mamy do czynienia z pełnoprawnymi działaniami wojennymi.

Nieważne czym strzela, najważniejsze jest, że w Polskę strzela Łukaszenka, popierany przez Rosję. Musimy to zidentyfikować jako wojnę, w dodatku jako wojnę z Rosją.

Gospodarz „Studia Dziki Zachód” zwraca uwagę na fakt, że w konflikcie tym migranci pełnią rolę „amunicji” na użytek białoruskiego dyktatora i tak należy w pierwszej kolejności ich postrzegać.

Uchodźcy to tylko kule, a machina wojenna strzela akurat takimi kulami bo sobie takie wybrała. Uchodźcy są w tym równaniu nieistotnym elementem – to jest narzędzie. istotne jest kto trzyma narzędzie i co chce rozwalić.

Podróżnik wypowiada się również na temat regulacji klimatycznych postulowanych przez Unię Europejską. Uważa, że procent zanieczyszczenia środowiska przez Europę jest niewielki w porównaniu do reszty świata, co czyni jej politykę mniej logiczną.

Europa jest tak miała we porównaniu z resztą świata, że nawet jakbyśmy dzisiaj przeszli do epoki kamienia łupanego to nie wpłynęlibyśmy na klimat.

Podpisanie się pod regulacją zobowiązującą do wycofania się z wykorzystywania dotychczasowych podstawowych źródeł energii takich jak np. węgiel było zdaniem redaktora dużym błędem.

Powinniśmy wyrzucić z roboty gości, którzy to podpisywali. Mamy bogactwo pod ziemią, moglibyśmy to sprzedawać jakbyśmy chcieli.

Dodaje, że lekceważonym problemem jest niedostateczne ogrzewanie przy ujemnych temperaturach – mróz wyrządza więcej szkód niż ocieplenie, co zdaniem Cejrowskiego jest kolejną przesłanką ku ponownemu przemyśleniu kwestii klimatycznej.

 Mróz zabija wielokrotnie więcej ludzi niż ocieplenie, więc ja wolę ocieplenie klimatu od sytuacji, w której w Polsce przychodzi zima a mi nie wolno palić w piecu bo to nielegalne.

Zapraszamy do wysłuchania całej audycji!

P.K.

Pyffel: rezultat rozmów amerykańsko-chińskich jest taki, że każdy idzie w swoją stronę i pozostaje przy własnym zdaniu

Ekspert ds. Chin o spotkaniu przywódców USA i ChRL: tematach rozmów i ich skutkach.


Radosław Pyffel komentuje rozmowę prezydenta Joego Bidena z przewodniczącym Xi Jinpingiem.

Widać, że są pewne problemy które ciężko rozwiązać. […] Na pewno takim problemem jest Tajwan.

Strona chińska wskazywała przed rozmowami, że to dla niej jedna z najważniejszych kwestii. Xi Jinping określił krytykę działań Pekinu w Sinciangu jako ingerowanie w wewnętrzne sprawy Chin. Była mowa także o wymianie handlowej.

Atmosfera była utrzymana w bardzo kurtuazyjnym, kordialnym tonie.

Jak zauważa kierownik studiów biznes chiński na Akademii Leona Koźmińskiego w Warszawie, rezultaty rozmów są ostatecznie podobne, niezależnie czy uczestnicy są wobec siebie uprzejmi, czy  przerzucają się oskarżeniami, jak to było na Alasce.

Każdy idzie w swoją stronę i każdy pozostaje przy własnym zdaniu.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Dr Brzeski: Łukaszenka montuje wielotysięczny tłum, który runie na nasze granice zapewne w okolicy Bożego Narodzenia

Politolog o zabezpieczeniu wschodniej granicy i niebezpieczeństwie prowokacji ze strony Mińska oraz o wyborach w Stanach Zjednoczonych.


Dr Rafał Brzeski tłumaczy sens postawienia muru na granicy polsko-białoruskiej. Stwierdza, że zapora powstrzyma wielotysięczny tłum, który runie na naszą granicę.

Taki tłum moim zdaniem Łukaszenka teraz montuje.

Zauważa, że jeśli zapora ma być budowana w tempie kilometr dziennie,  to będzie gotowa za pół roku. Tymczasem, jak wskazuje, ostatnio na granicy było już 250 migrantów pod okiem funkcjonariuszy białoruskich, mierzących do polskich pograniczników.

Ekspert przewiduje, że do kulminacji naporu migrantów dojdzie w okolicach świąt Bożego Narodzenia. Wskazuje, że dla Białorusinów to nie będzie świąteczny czas, gdyż jako prawosławni obchodzą Boże Narodzenie według kalendarza juliańskiego.

W okresie między oboma świętami można wiele wykonać.

Zauważa, że są urządzenia ochrony przed tłumem, które służby mogłyby wykorzystać dla zabezpieczenia granicy. Stwierdza, że nasza zapora to będą metalowe sztachety.

Dr Brzeski przypomina, iż Rosję łączy z Białorusią traktat obronny. W przypadku, więc gdyby Łukaszence udałoby się sprowokować stronę Polską.

Rosja może się włączyć, ma do tego podstawy.

Poruszony zostaje również temat  sukces Republikanów w wyborach lokalnych w USA. Zdaniem gościa „Popołudnia Wnet” Demokraci są „sami sobie winni”. Dr Brzeski uwypukla znaczenie przejęcia przez Partię Republikańską władzy w Wirginii, która jest  bardzo istotnym stanem z powodu bliskości stołecznego Dystryktu Kolumbii.

W Wirginii mieszka wielu pracowników najważniejszych amerykańskich instytucji.

Demokratyczny kandydat w Wiorginii przegrał mimo wsparcia czołowych przedstawicieli partii, w tym Joego Bidena i Baracka Obamy. Zrobił bowiem błąd oświadczając we wrześniu, że rodzice nie będą mówić szkołom jak uczone będą ich dzieci.

Zbliżają się wybory uzupełniające do Izby Reprezentantów. Gość Popołudnia WNET przewiduje, że jednym z głównych tematów kampanii będzie edukacja.

W tej chwili Republikanie analizują, gdzie wygrali.

Stwierdza, że kampanie kandydatów będą ustawiane pod rozwiązania, które się teraz sprawdziły. Sądzi, że prezydent Biden może w przyszłym roku stracić poparcie większości Kongresu.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Ryszard Zalski o wypowiedzi Bidena: to stawia coraz wyżej poprzeczkę ewentualnej agresji Chińskiej Armii Ludowej

Korespondent Radia Wnet na Tajwanie o deklaracjach amerykańskich władz ws. Tajwanu oraz o społeczeństwie wyspy.


Ryszard Zalski komentuje potwierdzenie przez Joego Bidena, że Stany Zjednoczone mają zobowiązania wobec Tajwanu, który wesprą w przypadku inwazji z kontynentu. Zauważa, że w ostatnich latach nie było tak silnej wypowiedzi władz amerykańskich na temat Tajwanu. Przyznaje, że

Zaraz potem sekretarz prasowa Białego Domu powiedziała, że Stany Zjednoczone nie odstępują od dotychczasowej polityki i że to niewiele znaczy.

Według korespondenta słowa Bidena są dobre, ponieważ oddalają widmo konfliktu na Pacyfiku.

Przyleciała na Tajwan delegacja z Unii Europejskiej to wszystko działa na korzyść pokoju w regionie, bo stawia to coraz wyżej poprzeczkę ewentualnej agresji Chińskiej Armii Ludowej.

Ponadto Zalski opowiada o wzrastającej liczbie rozwodów na Tajwanie. Jedna trzecia z nich następuje w ciągu pięciu lat od zawarcia małżeństwa.

Kiedyś to było takie społeczeństwo bardziej tradycyjne. W tej chwili tak jak wszędzie w krajach pierwszego świata także i tu tych rozwodów jest dużo.

Zauważa, że na Tajwanie młodzi ludzie często mieszkają z rodzicami, dopóki nie założą własnej rodziny. Wynika to z jednej strony z tradycji, a z drugiej z wysokich cen mieszkań.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.