28 lipca obchodzimy Dzień Przeciążenia Ziemi

„Od 1 stycznia do 28 lipca ludzkość wykorzystała tyle zasobów, ile jest w stanie odtworzyć w ciągu całego roku” – przekazał szef organizacji pozarządowej Global Footprint Network – Mathis Wackernagel.

Wackernagl twierdzi, że ciężar wykorzystywania zasobów planety nie jest równomiernie rozłożony. Gdyby cały świat żył jak Amerykanie, Dzień Przeciążenia Ziemi wypadłby w tym roku 13
marca.  Global Footprint Network podała, że

W sumie ponad połowa potencjału biologicznego planety (55 proc.) jest wykorzystywana do wyżywienia ludzkości

Rozwiązaniem, które polepszyłoby sytuacje jest ograniczenie spożywania mięsa. Dotyczy to szczególnie krajów wysokorozwiniętych.

Źródło: dziennik.pl

Czytaj także:

Ukryte skarby – 27.07.2022 r. – Rzucewo

 

N.G.

Magazyn Wnet – 27.09.2021 r.

Premierowy odcinek „Magazynu Wnet” a w nim m.in. o różnicach pomiędzy muzyką folkową a tradycyjną, przełożeniu poezji Cypriana Kamila Norwida na muzykę oraz co Anglicy lubią jeść najbardziej.

Jak zachować bezpieczeństwo w czasie epidemii? Radzi GIS

Główny Inspektor Sanitarny opublikował „Dekalog bezpiecznego zachowania podczas epidemii koronawirusa”.

Często myj ręce.

Pierwszą zasadą jest częste mycie rąk wodą z mydłem. W przypadku, gdy jest to niemożliwe zaleca się dezynfekcję płynami/żelami na bazie alkoholu (min. 60%).

Podczas powitania unikaj uścisków i podawania dłoni.

Ze względu na ryzyko przenoszenia wirusa z powierzchni na dłonie należy unikać także witać się z ludźmi bez kontaktu fizycznego z nimi. Przy rozmowach z ludźmi, którzy mają gorączkę, kaszlą lub mają katar należy zachować dystans dwóch metrów. Jeśli zaś sami kichami czy kaszlemy to „powinniśmy zakryć usta i nos zgiętym łokciem lub chusteczką”. Tą ostatnią należy ” jak najszybciej wyrzuć chusteczkę do zamkniętego kosza”, a ręce umyć.

Unikaj płatności gotówką, korzystaj z kart płatniczych.

[related id=106938 side=left]O tym, że gotówka jest brudna i są na niej bakterie mówiła na antenie Radia WNET prof. Grażyna Ancyparowicz. Ekonomistka ostrzegała także przed paniką związaną z niesprawdzonymi informacjami. O potrzebie czerpania wiedzy na temat koronawirusa ze sprawdzonych źródeł przypomina ostatnie z przykazań GIS-u, który wskazuje na strony rządowe-gis.gov.pl i gov.pl/koronawirus.

Unikaj dotykania oczu, nosa i ust.

Mimo dbania o higienę rąk i tak zaleca się, by dotykać nimi twarzy. Poza dezynfekcją rąk należy zatroszczyć się także o przedmioty nas otaczające jak „biurka, lady i stoły, klamki, włączniki światła, poręcze”, które „muszą być regularnie przecierane z użyciem wody z detergentu lub środka dezynfekcyjnego”. Regularna dezynfekcja dotyczyć powinna także telefonu komórkowego, którego nie należy używać podczas spożywania posiłków. Te ostatnie zaś powinny być odpowiednio dobrane. GIS zaleca stosowanie zrównoważonej diety.

Odżywiaj się zdrowo i pamiętaj o nawodnieniu organizmu.

Należy unikać wysoko przetworzonej żywności i pamiętać o codziennym jedzeniu minimum 5 porcji warzyw i owoców oraz o odpowiednim nawodnieniu organizmu (ok. 2 litrów płynów dziennie).

A.P.

Paweł Golec: Każdy ma w swojej krwi trochę zbójowania. Mam przeczucie, że z tego wszystkiego wyjdziemy obronną ręką.

Paweł Golec o sytuacji polskich artystów, tym, jak ich wspierać, kulturze karpackiej, karpackim Długoszu i o tym, co mamy w sobie ze zbója.

 

Paweł Golec przyznaje, że obecna sytuacja opóźni wydanie płyty Symphoetnic. Poza tym „produkcja rzeczy nowych” idzie pełną parą. Jeden z liderów grupy muzycznej Golec uOrkiestra opowiada o swojej fascynacji kulturą mieszkańców polskich Karpat. Te ostatnie ciągną się przez 400 km.

W tych zakątkach mieszkali ludzie, którzy mieli przede wszystkim piękne stroje.

Wydana przez Fundację Braci Golec w 2004 r. publikacja wyjaśnia, jak wyglądały one w różnych miejscach i skąd ich twórcy czerpali inspiracje. Zawiera ona świadectwa ludzi, których dzisiaj już z nami nie ma. Jak zauważa nasz gość „ostatni dzwonek, żeby to udokumentować”. Przybliża działalność już 17-letniej Fundacji:

300 dzieci uczy się muzyki góralskiej.

Paweł Golec zachęca byśmy dbali o swoje „małe ojczyzny”, tak jak robią górale, których wyróżnia własne: strój, gwara, architektura, jedzenie. Opowiada o Dziejopisie Żywieckim Andrzeja Komonieckiego. Jego autora nazywa lokalnym Długoszem. Spisywał on „wszystkie ciekawe historie  tamtym okresie, opisywał nazwy rzek”. Na kartach jego Chronografii zawarta jest też „piękna historia wszystkich zbójów, którzy tam mieszkali, mieli swoje chorągwie, byli na straży posterunku”. Gość „Poranka WNET” stwierdza, że

Każdy ma w swojej krwi trochę zbójowania.

W drugiej części rozmowy rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego przedstawia sytuację artystów wobec obecnych ograniczeń. Stwierdza, że Golec uOrkiestra nie zostało przez to szczególnie dotknięta, gdyż

Po karnawale zawsze robimy sobie przerwę.

Dwa zagraniczne koncerty, jakie mieli dawać, zostały przesunięte na jesień. Muzyk jest nastawiony optymistycznie:

Wierzę, że Polacy sobie z tym wszystkim poradzą.

Wyraża nadzieję, że powrócimy do normalności po Wielkanocy. Tymczasem zachęca do promowania polskich artystów. Podkreśla rolę Internetu jako środka przekazu, który daje nam wiele możliwości obcowania z kulturą on-line, na całym świecie.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Polacy mają wiele unikatowych świątecznych tradycji, takich jak łamanie się opłatkiem czy wolne miejsce przy stole

Skąd choinka przywędrowała do Polski? Kiedy śpiewano pierwsze kolędy? Dlaczego wieszamy jemiołę i umieszczamy sianko pod obrusem oraz dzielimy się opłatkiem?

 

Dr Krzysztof Jabłonka mówi o historycznym tle polskich tradycji bożonarodzeniowych. Okazuje się, iż pomimo wielu różnic, na przestrzeni wieków zachowały się elementy stałe:

Opłatek jest w zasadzie prawie wyłącznie nas. On się pojawia poza polską, ale zazwyczaj tam, gdzie mieszkają Polacy. Wielkie zdumienie wywoływało wśród środowiska niepolskiego, kiedy szliśmy z opłatkiem, chociażby na spotkaniu europejskim, kiedy tysiące europejczyków uczyło się czym on jest.

Choinka jako symbol świąt przywędrował do nas wraz z Sasami. Wcześniej wnosiło się do chaty snop żyta:

Stawiało się go w kącie, a najlepiej w czterech kątach, cztery rodzaje zboża. Miało to służyć lepszym plonom. Ozdabiano te kłosy kolorowymi papierkami. W pewnym momencie, najpierw w dworach to się pojawiło w XVIII wieku, później w XIX wieku w kościołach i domach, pojawiły się choinki.

Kolejną świąteczną tradycją jest śpiewanie kolęd. Najstarsza polska kolęda sięga XV w., lecz jak podejrzewa Krzysztof Jabłonka, śpiewano je od zawsze, natomiast w XV wieku pojawił się pierwszy zapis na ten temat:

Musiały być śpiewane już za Kazimierza Wielkiego. Przypuszczam, że przybyły one wraz z krucjatami […] Kiedy nasi pierwsi rodacy dotarli do ziemi świętej, gdzie śpiewało się pieśni ku powitaniu Chrystusa, to zwyczaj ten razem z nimi przywędrował do nas, a ponieważ pamięć ludzka jest ułomna, zaczęto wymyślać własne kolędy.

Kolędowanie jest najważniejszą rzeczą w domowej liturgii wigilijnej, drugą tradycją wymienianą przez gościa „Poranka WNET” jest pozostawianie wolnego miejsca przy stole:

To było oczekiwanie na tych, którzy albo byli emigrantami, albo zesłańcami. […] Pamiętano o tych, którzy z jakiegoś powodu, powstańczego,  syberyjskiego, czy emigracji zachodniej – nie ma.

Jemioła czy sianko pod obrusem wigilijnym zaś zostały przejęte z tradycji ludowych. Ponadto dr Jabłonka opowiada, skąd się wzięło przeświadczenie, że zwierzęta w wigilię mówią ludzkim głosem:

To pochodzi chyba z Grecji, zresztą ze zwierzętami dzielono się także opłatkiem. W rodzinach chłopskich był zwyczaj, że po kolędzie jeździł proboszcz wraz z organistą. Ten organista miał zawsze dla każdej chaty 3 opłatki, z czego trzeci był w buraczanym soku i z nim szło się do zwierząt. […] Uważano, że w tym momencie dostępują oni łaski bycia zwierzętami Bożymi.

Gość Poranka WNET tłumaczy także, dlaczego w Polsce wigilia jest dniem postnym, pomimo ogłoszenia przez kościół, że nie ma powodu do postu w wigilię.

Przypuszczam, że chodziło o bardzo prostą rzecz. Adwent jest czasem oczekiwania i wprowadzano w nim pewne zasady postne […] w związku z tym przyjęto, że ten, kto nie pościł cały adwent, to przynajmniej ten ostatni dzień powinno się pościć. […] Post jest zawsze wewnętrzną dyscypliną, on się powinien zaczynać i kończyć na wewnętrznym odrzuceniu, czego zewnętrznym wyrazem są właśnie pewne potrawy.

A.M.K.

Medycyna Hildegardy z Bingen – 4 lipca 2019 r. – prowadzi Elżbieta Ruman

Elżbieta Ruman rozmawia z lek. med. Małgorzatą Stępińską o leczniczych właściwościach kasztanów jadalnych i kopru włoskiego.

Jeśli interesują cię inne audycje z cyklu zajrzyj tutaj.

Skotniczny: Przyszłość leży w jedzeniu nieprzetworzonym

Ryszard Skotniczny mówi o problemach i perspektywach polskiego rolnictwa.

Ryszard Skotniczny zaznacza, że jednym z głównych problemów polskiego rolnictwa jest fakt, iż na Zachodzie od dawna prężnie rozwijały się spółdzielnie i konglomeraty rolnicze, które ominęły nasz kraj ze względu na komunizm.

Po uwolnieniu się z komuny mieliśmy wstręt do spółdzielni i nie tworzyliśmy przez ileś tam lat kooperatyw, jakie są np. w Hiszpanii czy we Włoszech. Teraz cierpimy, bo weszły duże koncerny i manipulują cenami.

W momencie, kiedy polski rynek się otworzył, reforma Balcerowicza praktycznie zabiła PGR-y, które wypracowały całe pokolenia. Efektem tego były i są całe rzesze bezrobotnych na wsiach. Polskie rolnictwo mimo to ma szansę zaistnieć na rynku europejskim. Jak mówi, przyszłość leży w ekologicznym, nieprzetworzonym jedzeniu.

Urzędnicy z Brukseli albo nasi przedstawiciele decydują, co ma być wspierane […], czyli manipulują naturą. To musi się źle skończyć. […] To ingerencja biurokratyczna w prawa rynku.

Ryszard Skotniczny negatywnie ocenia także pracę urzędników z Brukseli, którzy to z perspektywy fotela decydują, o tym, co jest dobre i pilne dla rolników.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.M.K./A.P.

Janowski: Jarmark Wnet to jedno z nielicznych miejsc w Warszawie, gdzie można kupić jedzenie wysokiej jakości (VIDEO)

Trzeba mieć świadomość, że na naszych oczach następuje dramatyczne pogorszenie żywności związane z przemysłowymi formami jej wytwarzania – na urodzinowym Jarmarku Wnet mówił były minister rolnictwa.

Gabriel Janowski działa obecnie na polu promocji naturalnych form wytwarzania i przetwarzania żywności, a także jej dystrybucji. Z tego punktu widzenia, takie inicjatywy jak Jarmark Wnet są bardzo potrzebne, zwłaszcza w dużych ośrodkach – ludzie w miastach potrzebują miejsca, gdzie mogą przyjść i w rodzinnej atmosferze kupić świeże produkty pochodzące prawdziwie od rolnika, wyższej jakości.

Jeżeli my, społeczność radiowa, rolnicza i konsumencka nie połączymy sił, to będzie nam szalenie trudno przełamać obecne zatrważające trendy w produkcji żywności. A to skutkuje rozwojem ogromnej liczby chorób i patologii – zaznaczał Gabriel Janowski.

Zdaniem byłego ministra rolnictwa, sprawa dobrej jakości jedzenia nie jest przegrana. Wśród przedstawicieli młodego pokolenia można zaobserwować coraz większą troskę o wartość konsumowanych produktów.

 

 

aa

To co wychodzi z człowieka, to czyni go nieczystym

Co wychodzi z człowieka, to czyni go nieczystym. Z wnętrza bowiem, z serca ludzkiego pochodzą złe myśli, nierząd, kradzieże, zabójstwa, cudzołóstwa, chciwość, przewrotność, podstęp, wyuzdanie, zazdroś

Jezus przywołał znowu tłum do siebie i rzekł do niego: Słuchajcie Mnie, wszyscy, i zrozumiejcie! Nic nie wchodzi z zewnątrz w człowieka, co mogłoby uczynić go nieczystym; lecz co wychodzi z człowieka, to czyni człowieka nieczystym. Kto ma uszy do słuchania, niechaj słucha! Gdy się oddalił od tłumu i wszedł do domu, uczniowie pytali Go o to przysłowie. Odpowiedział im: I wy tak niepojętni jesteście? Nie rozumiecie, że nic z tego, co z zewnątrz wchodzi do człowieka, nie może uczynić go nieczystym; bo nie wchodzi do jego serca, lecz do żołądka i na zewnątrz się wydala. Tak uznał wszystkie potrawy za czyste. I mówił dalej: Co wychodzi z człowieka, to czyni go nieczystym. Z wnętrza bowiem, z serca ludzkiego pochodzą złe myśli, nierząd, kradzieże, zabójstwa, cudzołóstwa, chciwość, przewrotność, podstęp, wyuzdanie, zazdrość, obelgi, pycha, głupota. Całe to zło z wnętrza pochodzi i czyni człowieka nieczystym.
Mk 7,14-23


Nie jest naszym zadaniem ogłaszać Chrystusa Królem, lecz uznać Jego panowanie i poddać się Jego Prawu, Jego woli i zbawczej władzy, zawierzyć i poświęcić Mu naszą Ojczyznę i cały Naród, nas samych i nasze rodziny.

Bp. Andrzej Czaja – homilia wygłoszona podczas uroczystości Aktu Przyjęcia Chrystusa za Króla i Pana w Krakowie-Łagiewnikach


Cytat z Pisma Świętego za Biblią Tysiąclecia