Javier Milei / Fot. Ilan Berkenwald, Flickr,CC BY-SA 2.0
Jak zapamiętali argentyńskiego papieża przywódcy Ameryki Łacińskiej? Szczególnie zwracają oni uwagę na jego troskę o ubogich i otwartość na problemy całego globalnego Południa.
prezydent Ekwadoru Daniel Noboa napisał, że świat stracił duchowego przywódcę, który wyróżniał się odwagą robienia rzeczy inaczej, prostotą i wiarą.
warto też zacytować prezydenta Brazylii Luisa Ignacio Lulę da Silvę, który napisał, że wraz ze śmiercią Franciszka świat stracił głos szacunku i powitania dla innych. Podkreślił też jego niestrudzony sposób niesienia miłości tam, gdzie panowała nienawiść
prezydent Ekwadoru Daniel Noboa napisał, że świat stracił duchowego przywódcę, który wyróżniał się odwagą robienia rzeczy inaczej, prostotą i wiarą.
przywódcy Kuby okazali wdzięczność za działania papieża Franciszka na rzecz odprężenia na linii Hawana-Waszyngton
Doniesienia z Ameryki Łacińskiej zebrał Zbigniew Dąbrowski.
Siedziba Mercosur, Montevideo (UY); Mike Peel; wikimedia.org; CC BY-SA 4.0
W dzisiejszym wydaniu República Latina porozmawiamy o zakończonych ostatnio negocjacjach ws umowy UE z Krajami Mercosur
6 grudnia w stolicy Urugwaju, Montevideo, przewodnicząca KE Ursula von der Leyen oraz liderzy Brazylii, Argentyny, Paragwaju i Urugwaju sfinalizowali negocjacje w sprawie „przełomowej” umowy o partnerstwie między UE a Mercosurem. Umowy, której głównym celem jest „usprawnienie” wymiany handlowej pomiędzy obydwoma blokami gospodarczymi poprzez zniesienie większości ceł. Zarazem też umowie, która teoretycznie ma wpłynąć na podniesienie norm spożywczych i fitosanitarnych w krajach Mercosur. Ma być ona również bodźcem do walki ze zmianami klimatu i zapobiegania wylesianiu w krajach południowoamerykańskiego bloku.
Umowa od samego początku niesie ze sobą wiele kontrowersji. Komisja Europejska przedstawia ją jako „dziejową szansę” dla wszystkich gałęzi gospodarki. Z kolei wielu europejskich rolników obawia się, że europejskie rynki zostaną zalane tańszą i niespełniającą europejskich norm żywnością. Zapisy w umowie spotkały się też ze sprzeciwem wielu europejskich rządów, w tym polskiego.
A jak na umowę UE-Mercosur patrzy się w krajach Ameryki Południowej? Czy również postrzega się ją jako zagrożenie dla miejscowych interesów, czy jako szansę dla miejscowych gospodarek? A może jest to zwykły „papierowy tygrys”? Na ten temat porozmawiamy z naszym gościem, Wojciechem Ganczarkiem. Zapytamy naszego gościa o to, czy południowoamerykańscy producenci rzeczywiście nie spełniają europejskich norm. Porozmawiamy także o wycince lasów, która jest stałym zjawiskiem w wielu krajach Mercosur. Zapytamy również o to, czy i ewentualnie jak Polska mogła by skorzystać na tej umowie. Czy polskie produkty są znane w krajach Mercosur?
Na rozmowę o umowie UE-Mercosur zapraszamy już dziś na godz. 19H00!
Marco Rubio / Fot.Gage Skidmore, Wikimedia Commons
Milei, Peña, Abinader i Bukele: to najbardziej proamerykańscy przywódcy w Ameryce Południowej – wskazał polityk nominowany na funkcję sekretarza stanu w gabinecie Donalda Trumpa.
Marco Rubio: bicz na latynoskich dyktatorów
W bezprecedensowym posunięciu w politycznej historii Stanów Zjednoczonych, Donald Trump nominował Marco Rubio na stanowisko sekretarza stanu. Po raz pierwszy w Białym Domu zasiądzie sekretarz stanu o latynoskich korzeniach, który rozumie, w jaki sposób dyktatury w Wenezueli, na Kubie i w Nikaragui spowodowały śmierć, smutek i wygnanie w regionie.
Przez lata Waszyngton prowadził zagmatwaną i zygzakowatą politykę zagraniczną z dyktatorami Nicolásem Maduro, Miguelem Díazem Canelem i Danielem Ortegą, którzy utrzymują się u władzy dzięki represjom państwowym oraz wsparciu gospodarczemu i wojskowemu ze strony Chin, Rosji i Iranu.
W tym kontekście geopolitycznym regionalne dyktatury pozostały u władzy dzięki korupcji, oszustwom wyborczym i strategicznym powiązaniom z Pekinem, Moskwą i Teheranem.
Na przykład Maduro dokonał historycznego oszustwa w ostatnich wyborach, a Biden utrzymał zezwolenia Chevronu na wydobycie ropy naftowej, które pozwalają wenezuelskiemu reżimowi przetrwać pomimo międzynarodowych sankcji gospodarczych.
a temat reżimów w Caracas, Hawanie i Managui, Rubio miał do powiedzenia co następuje:
Wenezuela ma ogromne znaczenie geograficzne. Jej dyktatura jest jedną z głównych bram na naszej półkuli dla głównych przeciwników USA, od Iranu po Rosję i Chiny. Wenezuelski reżim zapewnia również pomoc narko-terrorystom, którzy wysyłają narkotyki i przemoc do krajów naszego regionu, w tym Ekwadoru i Stanów Zjednoczonych.
Kubańska dyktatura jest wrogiem Stanów Zjednoczonych i aktywnie wspiera tyranów na całym świecie. Świat jest świadkiem wielu sposobów, w jakie reżim Castro/Diaz-Canela służył jako marionetka Chin, Iranu, a ostatnio Rosji. Stany Zjednoczone mają moralny obowiązek bronić interesów naszego kraju i musimy nadal bronić demokratycznego porządku i sprawiedliwości na naszej półkuli.
(Daniel) Ortega i (Rosario) Murillo systematycznie prześladują członków Kościoła katolickiego i będą próbowali cenzurować każdy głos sprzeciwu w swoim kraju. Nasi katoliccy bracia i siostry w Nikaragui dźwigają ciężki krzyż, ponieważ nadal są celem represji i prześladowań religijnych.
Daniel Ortega / Fot. Ismael Francisco/ Cubadebate, Flickr, CC BY-NC-SA 2.0
Oprócz własnych poglądów na temat dyktatur w Ameryce Łacińskiej, Rubio utrzymuje więzi polityczne z prezydentami w regionie, którzy podzielają wspólne wartości w zakresie gospodarki, wolności i praw własności. Następny sekretarz stanu będzie miał otwartą agendę z Lulą da Silvą (Brazylia), Gustavo Petro (Kolumbia) i Claudią Sheinbaum (Meksyk), ale jego polityka sojuszy będzie opierać się na innych przywódcach Ameryki Łacińskiej.
Z tej perspektywy, gdy za kurtyną było już wiadomo, że zostanie mianowany przez Trumpa, Rubio zamieścił na X komentarz na temat ideologicznego dopasowania Javiera Milei (Argentyna), Santiago Peña (Paragwaj), Luisa Abinadera (Dominikana) i Nayiba Bukele (Salwador). „Proamerykańscy przywódcy w Ameryce Łacińskiej”, napisał następny sekretarz stanu na X, w poście pokazującym zdjęcia Milei, Peña, Abinader i Bukele.
Ten komentarz na portalu społecznościowym sugeruje, że realizując regionalną agendę, Rubio uzna Argentynę, Paragwaj, Salwador i Dominikanę za swoich naturalnych sojuszników w Ameryce Łacińskiej. Priorytetem dla administracji Trumpa będzie globalna ofensywa Chin, wojna między Ukrainą a Rosją oraz Izrael, który jest zagrożony przez Iran i jego terrorystycznych pełnomocników w Gazie, Libanie i Jemenie. Następnie, ze względu na swoje latynoskie korzenie i osobistą znajomość regionu, Rubio zajmie się złożoną sytuacją w Ameryce Łacińskiej.
Nie chodzi tylko o trzech dyktatorów: są też nieudokumentowani imigranci, zagrożenie terrorystyczne, kartele narkotykowe i potrzeba zmniejszenia asymetrii gospodarczej z bezpośrednimi planami dla regionu.
Trump ma radykalne pomysły, które grożą destabilizacją Ameryki Łacińskiej, w tym bezprecedensową deportację milionów migrantów do regionu i nałożenie surowych ceł, które zakłóciłyby przepływy handlowe.
Choć polityka ta jest bliska jemu i jego zapleczu politycznemu, jej wdrożenie byłoby wybawieniem dla Chin, największego partnera handlowego Ameryki Południowej: z czterema z pięciu największych gospodarek regionu kierowanych przez lewicowe rządy, możliwość przeciwdziałania ofensywie Trumpa poprzez „przytulenie się” do Pekinu i jego firm jest oczywista i niemal nieunikniona, ku wielkiemu bólowi Waszyngtonu.
Nawet libertariański prezydent Argentyny Javier Milei, który szybko pogratulował Trumpowi zwycięstwa w wyborach i spieszy się na Florydę, aby zobaczyć się z nim w czwartek, zrobił zwrot w kierunku azjatyckiego kraju, mówiąc, że Chiny „są teraz bardzo interesującym partnerem handlowym, ponieważ niczego nie żądają”.
Javier Milei / Fot. Ilan Berkenwald, Flickr,CC BY-SA 2.0
Rosnące wpływy Chin w regionie to coś, czego amerykańscy urzędnicy będą świadkami z pierwszej ręki w tym tygodniu, kiedy prezydent Joe Biden i jego odpowiednik Xi Jinping wezmą udział w Forum Współpracy Gospodarczej Azji i Pacyfiku w Limie, a następnie w szczycie Grupy 20 w Rio de Janeiro.
Prezydent Javier Milei zapowiedział, że po powrocie Donalda Trumpa do Białego Domu będzie dążył do podpisania umowy o wolnym handlu ze Stanami Zjednoczonymi w celu pogłębienia stosunków gospodarczych między oboma krajami.
W tych warunkach możemy iść naprzód w kierunku większych umów handlowych z USA, w taki sam sposób, w jaki idziemy naprzód z Chinami” – powiedział prezydent w wywiadzie radiowym, którego udzielił w środę.
Brazylia: zamach i najniższe poparcie dla Luli
Pozytywna ocena rządu Luiza Inácio Luli da Silvy spadła w listopadzie do najniższego poziomu od czasu objęcia przez brazylijskiego prezydenta urzędu na trzecią kadencję w styczniu 2023 r., wynika z ankiety opublikowanej we wtorek przez stowarzyszenie pracodawców transportowych.
Według sondażu, który Krajowa Konfederacja Transportu (CNT) powierzyła firmie MDA, pozytywna ocena rządu Luli, która osiągnęła 43% w maju 2023 r., spadła z 37,4% w maju tego roku do 35,5% w listopadzie.
Odsetek Brazylijczyków, którzy oceniają rząd negatywnie, wzrósł z 25% w maju ubiegłego roku do 30% w maju tego roku i do 30,8% w listopadzie, co jest najwyższym poziomem od czasu, gdy wskaźnik ten zaczął być mierzony przez MDA.
Lula podczas wizyty w Ekwadorze | Fot. Xavier Granja (CC A-S 2.0, Flickr.com)
Tymczasem liczba osób, które uważają administrację Luli za sprawiedliwą wzrosła z 28% w maju ubiegłego roku do 31% w tym samym miesiącu tego roku i do 32,1% w listopadzie.
Sondaż ujawnił również, że odsetek Brazylijczyków, którzy akceptują osobiste osiągnięcia Luli jako prezydenta, również spadł do najniższego poziomu, z 57% w maju ubiegłego roku do 50,7% w maju tego roku i do 49,7% w listopadzie.
Pomimo spadku popularności, Lula nadal prowadzi w sondażach dotyczących zamiaru głosowania w wyborach prezydenckich w październiku 2026 r., choć z niewielką przewagą nad byłym prezydentem Jairem Bolsonaro (2019-2022), który nie może wziąć udziału w wyborach po tym, jak został skazany za ataki na demokrację.
Według sondażu, gdyby wybory odbyły się teraz, Lula uzyskałby 35,2% głosów, a Bolsonaro, który wciąż ma nadzieję, że jego przywódcy w Kongresie udzielą mu amnestii i pozwolą mu wziąć udział w wyborach, 32,2%.
Valparaiso; Gabriel Molina; flickr.com; CC BY 2.0 DEED
W tym wydaniu República Latina przedstawimy najważniejsze wydarzenia, które miały miejsce w 2023 roku i zastanowimy się, co przyniesie nowy rok 2024 dla tej części świata.
Rok 2023 przyniósł wiele nowych wydarzeń na świecie, również w Ameryce Łacińskiej. Był to rok wielu nadziei, ale i licznych rozczarowań. Przez cały ubiegły rok na antenie Radia Wnet prezentowaliśmy z naszymi gośćmi najważniejsze informacje z tej części świata. Pora zatem na ich podsumowanie. Od ataku zwolenników byłego prezydenta Jaira Bolsonaro na brazylijskie instytucje państwowe w styczniu 2023 roku po odrzucenie przez Chilijczyków kolejnego projektu konstytucji w grudniu ubiegłego roku. Rok 2023 to również wybory prezydenckie w kilku krajach regionu. I choć świat skupiał się przede wszystkim na Argentynie, my przyjrzymy się również pozostałym krajom Ameryki Łacińskiej, które w ubiegłym roku wybierały nowe głowy państw.
W dzisiejszym wydaniu República Latina podsumujemy ubiegły rok. Zarówno na płaszczyźnie politycznej, jak i ekonomicznej, czy społecznej. Spróbujemy również przewidzieć, co krajom regionu przyniesie nowy, 2024 rok.