Janusz Kowalski o Zielonym Ładzie: Mamy do czynienia z ideologicznym szaleństwem, które kosztowałoby nas 560 mld euro

Janusz Kowalski o błędach unijnej polityki energetycznej, tym, kto na niej korzysta oraz o dialogu ws. przyszłości polskiego górnictwa i o interwencji poselskiej w województwie opolskim.

Janusz Kowalski stwierdza, że deklarowany przez wicepremiera Jacka Sasina dialog społeczny jest prowadzony. Przypomina o tym, ile miejsc pracy zależy na Śląsku od sektora wydobywczego. Odpowiada na pytanie skąd Polska Grupa Górnicza ma wziąć pieniądze na wypłaty, których obecnie brakuje.

W tej chwili toczą się rozmowy. Pozwólmy zakończyć się pierwszej pierwszej części prowadzonego dialogu.

Nasz gość krytykuje podejście Unii Europejskiej do energetyki, stwierdzając, że jest ono ustawione pod potrzeby Niemiec. Krytykuje je za ideologiczne podejście, wskazując, że za wdrożenie Nowego Zielonego Ładu odpowiada w UE Frans Timmermans, który „nie jest ekspertem od spraw związanych z energetyką”.

Podkreśla, że nikt do tej pory nie określił kosztów transformacji Polski i całej Unii do 2050 r. Stwierdza, że dla Polski to mogłoby być 560 mld euro, czyli ponad dwa biliony złotych. Wiceminister aktywów państwowych apeluje o zmianę unijnego systemu handlu opłatami od emisji dwutlenku węgla.

Stwierdza, że system ETF jest spekulacyjnym narzędziem, całkowicie oderwanym od realiów rynkowych. Polityk odnosi się do kwestii sprowadzania węgla z Rosji. Stwierdza, że nie ma informacji w tej sprawie, ale zaznacza, że polskie spółki powinny kupować polski węgiel. Zapewnia, że ten problem zostanie rozwiązany i zaznacza, że

Pan premier Jacek Sasin jasno wydał polecenie, aby spółki skarbu państwa nie realizowały kontraktów zagranicznych.

Mówi także o kontroli poselskiej w samorządzie opolskim. Badane w niej będą przepływy finansowe między samorządem a Fundacją Rozwoju Śląska. Mówi o nadużyciach, do jakich miało dochodzić w urzędzie marszałkowskim, gdzie „funkcjonował taki układ biznesowo-urzędniczy”:

Jeden z dyrektorów prowadził również firmę, która zarabiała na pisaniu i pozyskiwaniu środków unijnych, które były podległe bezpośrednio władzom województwa.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

 

Janusz Kowalski, Waldemar Krysiak, Andrzej Gut-Mostowy, Agnieszka Wolska – Popołudnie WNET – 04.08.2020 r.

Popołudnia WNET można słuchać od poniedziałku do piątku w godzinach 16:00 – 18:00 na: www.wnet.fm, 87.8 FM w Warszawie, 95.2 FM w Krakowie i 96,8 FM we Wrocławiu. Zaprasza Magdalena Uchaniuk-Gadowska.

Goście Popołudnia WNET:

Janusz Kowalski – wiceminister aktywów państwowych, członek sztabu wyborczego Andrzeja Dudy;

Andrzej Gut-Mostowy – wiceminister rozwoju;

Waldemar Krysiak – blog „Gej przeciwko światu”;

Agnieszka Wolska – dziennikarka, Polka mieszkająca w Niemczech.


Prowadzący: Magdalena Uchaniuk-Gadowska

Realizator: Franciszek Żyła


Janusz Kowalski stwierdza, że deklarowany przez wicepremiera Jacka Sasina dialog społeczny jest prowadzony. Przypomina o tym, ile miejsc pracy zależy na Śląsku od sektora wydobywczego. Odpowiada na pytanie skąd Polska Grupa Górnicza ma wziąć pieniądze na wypłaty, których obecnie brakuje. Nasz gość krytykuje podejście Unii Europejskiej do energetyki, stwierdzając, że jest ono ustawione pod potrzeby Niemiec.

Podkreśla, że nikt do tej pory nie określił kosztów transformacji Polski i całej Unii do 2050 r. Stwierdza, że dla Polski to mogłoby być 560 mld euro, czyli ponad dwa biliony złotych. Wiceminister aktywów państwowych apeluje o zmianę unijnego systemu handlu opłatami od emisji dwutlenku węgla.

Stwierdza, że system ETF jest spekulacyjnym narzędziem, całkowicie oderwanym od realiów rynkowych. Polityk odnosi się do kwestii sprowadzania węgla z Rosji. Mówi także o kontroli poselskiej w samorządzie opolskim. Badane w niej będą przepływy finansowe między samorządem a Fundacją Rozwoju Śląska. Mówi o nadużyciach do jakich miało dochodzić w urzędzie marszałkowskim, gdzie „funkcjonował taki układ biznesowo-urzędniczy”.


Waldemar Krysiak opowiada jak odkrył siatkę handlującą środkami hormonalnymi w internecie. W aplikacji Discord znalazł fora dla transseksualistów. Wśród nich był ten na którym handlowano nielegalnymi hormonami. Nasz gość dostał na niego udając czternastoletniego chłopca, który nie akceptuje swojego ciała. Częścią tego forum był tzw. straganik na którym wymieniano się informacjami na temat tego, gdzie kupić środki hormonalne. Założyciel bloga Gej przeciwko światu wyjaśnia, że „cały rynek nielegalny posiłkuje się hormonami legalnymi”. Wśród leków są blokery, które zatrzymują normalny rozwój płciowy. Po nich bierze się środki w celu zmiany płci.

Poza hormonami częstym tematem forum była dziecięca pornografia, o której przesyłaniu sobie pisano. Prokuratura otrzymała zawiadomienie w opisanych sprawach. Waldemar Krysiak mówi, że stoimy w Polsce przed nowym zjawiskiem transaktywizmu. Aktywiści kierują swój przekaz do wciąż jeszcze dorastających chłopców argumentując, że jeśli przejdą tranzycję już teraz, to będą wyglądać lepiej, niż gdyby zrobili to później, po rozwinięciu w nich cech męskich.

Waldemar Krysiak stwierdza, że grupa taka jak LGBT nie istnieje.  Podkreśla, że homoseksualistów z transseksualistami nic nie łączy, a co więcej między oboma grupami istnieją wzajemne animozje. „Lewica szuka zastępczego proletariatu” – ocenia. „Jeśli płeć nie istnieje to nie istnieją też geje” -podkreśla. Odnosi się do działań grupy Stopbzdurom. Są to, jak wskazuje, anarchiści wrodzy religii. Rozmówca Małgorzaty Uchaniuk-Gadowskiej sądzi, że „związki partnerskie są praktycznym rozwiązaniem”, których brak powoduje zgorzknienie w środowisku homoseksualistów. Potrzebny jest więc, jak mówi, dialog.


[related id=121218 side=right]  Agnieszka Wolska opowiada o protestach w Niemczech przeciw ograniczeniom koronawirusowym. Ruch Querdenken 711 zaczął się w Stuttgarcie. Jego nazwa oznacza „swobodnie myślący”. Na jego czele stoi Michael Ballweg, który razem z organizacją Widerstand 2020 odpowiada za protesty, które zaczęły się w stolicy Badenii-Wirtembergii. W sobotnich protestach w Berlinie wzięło udział wiele tysięcy osób. Media mówią o kilkudziesięciu tysiącach, organizatorzy o ponad 800 tys. uczestników. Demonstranci żądają ustąpienia rządu Angeli Merkel i nowych wyborów parlamentarnych, oskarżając władze federalne o „niewłaściwe decyzje oparte na niewłaściwych przesłankach”.

Rozmówczyni Magdaleny Uchaniuk-Gadowskiej zwraca uwagę, że politycy AfD nie wypowiadali się głośno ws. lockdownu. „Alternatywa dla Niemiec wyciszyła się na czas epidemii”- zauważa. Przedstawiciele innych opcji politycznych mówią o protestujących w Berlinie „korona-idioci”. Zgromadzenie policja rozwiązała powołując się na brak masek u części jego uczestników. Dziennikarka zauważa, że maseczek brakowało także na twarzach protestujących pod hasłami Black Lives Matter, jednak ich marszu służby porządkowe nie rozwiązały. Wśród protestujących w Berlinie byli przeciwnicy przymusu szczepień na SARS-Cov-2.


Andrzej Gut-Mostowy zdradza, jakie jest zainteresowanie bonem turystycznym. Zgłosiło się po niego ponad 300 tys. osób. Zauważa, że nie trzeba się śpieszyć z jego wykorzystaniem. Wyjaśnia jak można skorzystać z bonu turystycznego. wiceminister rozwoju odpowiada na pytanie czy kwota wolna od podatku powinna być wyższa: „W tej chwili nie mam w tej sprawie sprecyzowanej opinii”. Mówi także o epidemii koronawirusa. Jest optymistą jeśli chodzi o sytuację w Polsce. Zaznacza, że różne branże dobrze oceniają antykryzysowe działania rządu.

Polityk odnosi się do możliwości kolejnego lock-downu. Stwierdza, że w tej chwili byłby on niepotrzebny i szkodliwy dla polskiej gospodarki: „Na tą chwilę nie przewidujemy powtórki lock-downu”. Wracając do tematu turystyki, zauważa, że w tym roku wielu ludzi zdecydowało się na wakacje w kraju, zamiast za granicą. Obecnie turyści bardziej są nakierowani na kontakt z przyrodą. Unikają zatłoczonych ośrodków.

Artur Dziambor, Cezary Kazimierczak, Piotr Naimski, Janusz Kowalski – Popołudnie WNET – 19.06.2020 r.

Popołudnia WNET można słuchać od poniedziałku do piątku w godzinach 16:00 – 18:00 na: www.wnet.fm, 87.8 FM w Warszawie i 95.2 FM w Krakowie. Zaprasza Łukasz Jankowski.

Goście Popołudnia WNET:

Janusz Kowalski – wiceminister aktywów państwowych, członek sztabu wyborczego Andrzeja Dudy;

Piotr Naimski – sekretarz stanu w KPRM;

Cezary Kazimierczak – prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców;

Alaksiej Dzikawicki – Zastępca dyrektora Biełsatu;

Artur Dziambor – członek i współtwórca sztabu wyborczego Krzysztofa Bosaka.


Prowadząca: Łukasz Jankowski

Wydawca: Jan Gromnicki

Realizator: Marcin Głos


Janusz Kowalski mówi o utracie miejsc pracy przez Polaków. Wspomina również przebieg debaty prezydenckiej.

Miliony Polaków martwi się o swoje miejsca pracy oraz o lepsze jutro. Skoro jest on kandydatem KO powinien mówić prawdę. Rządzona przez niego Warszawa jest na ostatnim miejscu w składaniu pożyczek w ramach Tarczy Antykryzysowej – mówi gość „Popołudnia WNET”.

Jak dodaje: Rafał Trzaskowski nie wie, jak wygląda procedura wyborcza. Jest on załamany przegraną w telewizyjnej debacie prezydenckiej. Poparcie Trzaskowskiego będzie spadało względem Andrzeja Dudy. Rafał Trzaskowski nie jest człowiekiem ambitnym i nie chce, aby realizowano wielkie projekty.

Wszyscy Polacy widzą, że Duda jest jedynym kandydatem, który rozmawia z milionami Polaków, odwiedzając polskie powiaty i miejscowości. W przeciwieństwie do Platformy Obywatelskiej prowadzimy bardzo jasną i aktywną politykę. Chcemy przede wszystkim chronić miejsca pracy. Jesteśmy oceniani jako najlepsze państwo w UE, które radzi sobie ze skutkami koronawirusa – zaznacza.

Dr Piotr Naimski / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio WNET

Piotr Naimski mówi o wizycie prezydenta Andrzeja Dudy, która odbędzie się w Waszyngtonie. Spotkanie odbędzie się 24 czerwca.

Zostałem poproszony o pomoc w przygotowania do wizyty. Dialog polsko-amerykański trwa już dość długo, a kwestie energetyczne są ważne w relacji obu państw – twierdzi Piotr Naimski.

Rozmówca podkreśla, że jest to ważny punkt, który wpisuje się w dobre stosunki polsko-amerykańskie. Spotkanie obu prezydentów będzie bardzo ważne. Wizyta jest momentem, który przybliży współpracę obydwu krajów.

Zużycie gazu w Polsce rośnie i będzie rosnąć. W Polskich gazoportach będzie można przyjąć gaz ze Stanów Zjednoczonych. Mamy sytuację, w której inwestorzy są w coraz trudniejszej sytuacji. Im bardziej problematyczna jest inwestycja rosyjsko-niemiecka tym lepiej dla naszej polityki – zaznacza.

Cezary Kazimierczak / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio WNET

Cezary Kazimierczak podsumowuje walkę rządu z pandemią koronawirusa.

Recesja jest dość płytka, a bezrobocie wzrosło nieznacznie. Wynika to z dwóch czynników; kwestii polskich przedsiębiorców oraz biznesu bez kapitału. Dwa elementy pokazują, że żyjemy w dwóch różnych państwach – opowiada gość „Popołudnia WNET”.

W dniu dzisiejszym polska gospodarka jest „zdrowym lasem”, niektóre z branż zostały jednak dotknięte z największą siłą. Rozmówca podkreśla, że podatnicy powinni wesprzeć branżę gastronomiczną. „Jest to nasza wielka wartość społeczna i kulturalna” – mówi.

Jak zaznacza: Jestem konsekwentnym zwolennikiem podatku przychodowego. Jest on lepszym podatkiem od tego, który teraz istnieje. W Polsce nie posiadamy kapitału. Myślę, że po 15 lipca rząd wykorzysta swoje 3 kolejne lata.

Jeżeli chodzi o relacje pracownik-pracodawca, gość „Popołudnia WNET” twierdzi, że Kodeks pracy trzeba napisać od początku, gdyż ten nie pasuje do naszej rzeczywistości.

Alaksiej Dzikawicki mówi o atmosferze panującej na Białorusi w związku z wyborami prezydenckimi w tym kraju.

Sytuacja na Białorusi jest bardzo napięta i niespotykana. W ostatniej dekadzie nic takiego się nie wydarzyło. Ludzie protestują w całym kraju, w tej chwili odbywa się protest m.in. w Mińsku. Władza działa tak, jak działała zawsze. Odbywają się masowe zatrzymania, a dwóch kluczowych kandydatów znajduje się w areszcie. Mamy do czynienia z falą represji.

Przyznam, że nigdy nie zetknąłem się z takim poziomem niezadowolenia, złości i agresji wobec władzy. Wszędzie słychać o niezadowoleniu. Ludzie stoją w długich kolejkach, aby podpisywać kandydatury niezależnych kandydatów – mówi gość „Popołudnia WNET”.

Walczymy o najlepszy wynik dla Krzysztofa Bosaka. Kandydat Konfederacji robi wielką kampanię. Rozważania na temat II tury są niedopuszczalne – mówi Artur Dziambor.

Jak dodaje: Rafał Trzaskowski zyskuje tym, że wystartował jako ostatni i wprowadza efekt świeżości. Mam nadzieję, że odbędzie się jeszcze jedna debata.

Marek Suski: Koalicja się nie rozpadnie

Poseł PiS Marek Suski odrzuca propozycję Porozumienia i liczy na jego poparcie dla poprawek PiS. O zmianach w ordynacji wyborczej oraz o transformacji energetycznej mówił na antenie Radia Wnet.


Poseł Suski komentował dzisiejsze głosowanie sejmowe w rozmowie z Łukaszem Jankowskim:

Sądzę, że test przejdziemy pomyślnie, nie ma powodu, by wychodzić z koalicji. Liczę na działanie odpowiedzialne partii Gowina. Jest sytuacja trudna i różni ludzie mają różne pomysły i nie wszystkie są najlepsze. Ten pomysł wicepremiera Gowina nie jest pomysłem najlepszym. Dobrym pomysłem jest korespondencyjne głosowanie.

Suski krytykował ostatnie wypowiedzi członków Porozumienia, zaznaczając jednak, że rozumie je jako wyraz „troski” o Państwo i „poszukiwanie dobrych rozwiązań” w dobie kryzysu. Stwierdził, że liczy na zwycięstwo rozsądku i poparcie głosowania pocztowego przez posłów partii Gowina. Na uwagę prowadzącego, że byłoby to już drugie weto pochodzące z partii Gowina (po 30-krotności ZUS) oraz pytanie, czy da się rządzić z koalicjantem, który w trudnych sytuacjach wetuje, odpowiadał:

Da się rządzić, chociaż rządzenie nie jest łatwe. Rząd mniejszościowy nie jest w stanie rządzić w ogóle. To jest najlepszy rząd, jaki można stworzyć. Nie sądzę, by upadła koalicja. W trakcie epidemii jakiekolwiek zawirowania z rządem byłyby niekorzystne; liczę na to, że nasi koalicjanci poprą poprawki. Los koalicji mam nadzieję, że nie zależy od poprawek do kodeksu wyborczego.

Suski komentował również wpływ epidemii na polską energetykę. Wobec alternatywy – czy wykorzystać pandemię do przyspieszenia transformacji energetycznej, jak chcieliby niektórzy, czy też (jak chciałby wiceminister Janusz Kowalski) do wydostania polskiej energetyki z polityki klimatycznej UE – zdawał się popierać drugą z możliwości.

Dzisiaj jest pewne, że węgla nie da się zastąpić. Przy tak trudnej sytuacji gospodarczej, zobowiązania redukcji CO2 nałożone przez UE,  w sytuacji kryzysu gospodarczego nie widać możliwości, żeby tego rodzaju redukcję przeprowadzić. Nie można dokładać kolejnych obciążeń.

Poseł sprzeciwił się idei wprowadzania stanu klęski żywiołowej. Równocześnie zaznaczył, że o końcu zaostrzeń można będzie mówić, dopiero gdy zacznie spadać liczba zachorowań. Na pytanie, czy wybory się odbędą w terminie 10 maja, odpowiedział, iż takie jest zamierzenie, ale nie można tego jeszcze stwierdzić z całkowitą pewnością.

Na pewno to, filozoficznie odpowiadając, wiemy, że każdy z nas musi umrzeć.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

Redakcja

Kałużny: Chodzi nam o prawdę. Komuna chciała odebrać dobre imię polskim bohaterom

Mariusz Kałużny o cofaniu dekomunizacji ulic przez samorządowców z PO, potrzebie walki o prawdę i pamięć o polskich bohaterach i o konieczności wyrwania ekologii z rąk skrajnej lewicy.

Elity Platformy to elity postkomunistyczne. Postkomuna sobie Platformę zaanektowała, a może Platforma zawsze taka była.

Mariusz Kałużny o zmianie nazw ulic w Białymstoku i Żyrardowie. Samorządowi działacze w tych miastach głosowali za zmianą nazw ulic upamiętniających „Łupaszkę” i „Nila”. Poseł-elekt sprzeciwia się takim decyzjom, podkreślając, że to bohaterowie, którzy walczyli za Polskę w czasie wojny (gen. Fieldorf także w czasie I wś. w Legionach), a po wojnie nie godzili się na jej zniewolenie. Zgadza się z określeniem Tadeusza Płużańskiego, że te czyny wskazują na „recydywę komuny”.

Komuna próbowała im zabrać dobre imię, nie wystarczyło im ich zabić i pochować haniebnie. Chcieli im odebrać dobre imię. Cała propaganda PRL była skierowana, żeby zniszczyć ich dobre imię.

Po 1989 r. opozycyjne jeszcze wówczas środowiska prawicowe podjęły temat żołnierzy wyklętych, jednak teraz widzimy jak „trzecie pokolenie UB dalej szkodzi ich dobremu imieniu”.

Razem z europosłem Patrykiem Jakim, […] posłem Januszem Kowalskim, posłem Jackiem Ozdobą, ministrem Jackiem Kaletą podjęliśmy akcję „Ocalić bohaterów”.

Dla walki o prawdę, jak mówi polityk, powstała inicjatywa, w ramach której planowana jest wspólnie z muzeum Żołnierzy Wyklętych konferencja na Rakowieckiej. Zbierane są podpisy pod projektem uchwały nakazującej przywrócenie zmienione przez samorządy nazwy ulic.

Dzisiaj następuje humanizacja zwierząt i dehumanizacja ludzi. Wszyscy kochamy pieski, […] ale zwierze nie może zastępować człowieka.

Kałużny odnosi się także do synodu amazońskiego i dominującego na nim problemu ekologii. Podkreśla, że obecnie ekologii używa się jako narzędzia do „walki z chrześcijaństwem i ludźmi prawymi”.

Prawica musi szerzyć prawdziwą ekologię, prawicową, a nie lewacką.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.