Wysłuchaj całej audycji już teraz!
Deweloperzy i ich wsparcie dla kampanii Trzaskowskiego – Sekcja Lewacka – 16.04.2025 r.
Wśród tematów również wygrany przez Jana Śpiewaka proces sądowy z europosłem PO Andrzejem Halickim.
Wśród tematów również wygrany przez Jana Śpiewaka proces sądowy z europosłem PO Andrzejem Halickim.
Wysłuchaj całej audycji już teraz!
Audycja z udziałem dra Krzysztofa Jabłonki.
Wysłuchaj całej audycji już teraz!
Czym naprawdę jest promowany w mediach głównego nurtu flipping? Wyjaśnia socjolog i działacz społeczny.
Mamy do czynienia ze zmasowaną akcją dehumanizowania lokatorów. […] Deweloperzy są w Polsce noszeni na rękach, a i tak będą ciągle mówić, jak jest im źle.
Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!
Zbigniew Kuźmiuk: Nowe podatki Unii Europejskiej znacznie ograniczą potencjalne dochody Polski
Socjolog objaśnia poważne problemy finansowe spółki alkoholowej Janusza Palikota. Skalę problemu dobrze naświetla audyt autorstwa Marka Maślanki.
Socjolog objaśnia astronomiczne problemy finansowe spółki alkoholowej Janusza Palikota który mimo zalegania z wypłatami pracowników od ponad pół roku, chwali się luksusem, także zostaje wspomniany audyt opublikowany przez Marka Maślankę w którym widać skalę problemów koncernów polityka.
Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!
„Janusz Palikot ma historię taką, która nie specjalnie buduje zaufanie do jego biznesów” – mówi dr Jan Śpiewak, aktywista społeczny.
Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!
Grzegorz Napieralski: Jarosław Kaczyński robi z problemu imigracji paliwo polityczne
PiS pogubił się w swojej polityce mieszkaniowej. Na naszym rynku nieruchomości nic się nie zmieni, dopóki państwo nie zacznie masowo budować mieszkań – mówi działacz społeczny.
Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Jan Śpiewak / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio WNET
Czy po orzeczeniu Najwyższego Sądu Administracyjnego warszawski ratusz zacznie przejmować nieruchomości handlarzy roszczeniami? Zdaniem Jana Śpiewaka niekoniecznie.
NSA sprząta po aferze reprywatyzacyjnej, którą w dużej mierze wywołały właśnie sądy administracyjne. Jego wyrok jest spóźniony o wiele lat.
Jan Śpiewak podkreśla, że od dawna podnosili bezprawność procesu nazywanego reprywatyzacją.
Teraz jest czas, by państwo pokazało, że nie jest z kartonu i zaczęło odbierać te majątki.
Przewodniczący stowarzyszenia Wolne Miasto Warszawa przewiduje, że prezydent Warszawy będzie sabotował prace nad zwrotem nieruchomości miastu.
Rafał Trzaskowski pokazał, że jest częścią tego układu.
Jan Śpiewak: NSA orzekł, że kupcy roszczeń reprywatyzacyjnych nie byli stronami w postępowaniach
Aktywista stwierdza, że Trzaskowski jest chroniony parasolem liberalnym mediów. Nie rozliczają go one z niespełnionych mediów. Podkreśla, że paru aktywistów nie może zastąpić dziennikarzy i prokuratury.
Oddolnie wymuszaliśmy na urzędnikach działania na rzecz interesu publicznego. Nie może być tak, że państwo jest na barkach kilku aktywistów. Piłka jest teraz po stronie dziennikarzy.
Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!
A.P.
Jan Śpiewak i Milo Kurtis próbują znaleźć receptę na rosnące ceny energii.
Jan Śpiewak i Milo Kurtis podkreślają, że przy rosnących cenach energii bardzo ważne jest jej oszczędzanie w swoich domach. Ograniczenie zużycia ciepła, czy prądu powinno mieć jednak charakter skoordynowanych działań spółdzielni, a nie zależeć od indywidualnych decyzji mieszkańców.
Sekcja lewacka Radia Wnet: czy od Polski można się uczyć demokracji?
W tym odcinku „Sekcji lewackiej” Milo Kurtis i Jan Śpiewak rozmawiają m.in. o muzyce oraz o złych warunkach pracy w polskim przemyśle muzycznym i reklamowym.
Gospodarze „Sekcji lewackiej” poruszyli tym razem kwestię złych warunków pracy w branży reklamowej. Jan Śpiewak opisał to ostatnio popierając się przykładem znanej wytwórni.
Wyświetl ten post na Instagramie
Teledyski syna pana Matczaka, i nie tylko, też są robione po 16 godzin dziennie, i to za darmo. On jest popularnym raperem, ale ktoś pracuje na jego sukces.
Jan Śpiewak wskazuje, że to wykorzystywanie darmowej siły roboczej:
Taki teledysk ma kilka milionów wyświetleń, obrendowanie, promocja. Zarabia po kilkaset tysięcy złotych, a ludzie wykonują darmową pracę po kilkanaście godzin dziennie jako pomocnicy operatora czy robią kostiumy.
Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!
K.B.
W „Sekcji Lewackiej” Milo Kurtis i Janek Śpiewak rozmawiają o trudnościach emigracji, stawkach żywieniowych w polskich ośrodkach dla uchodźców oraz „anarchii”, która utrzymuje się w Polsce od lat.
Po długiej, prawie półrocznej przerwie na antenę radia WNET wracają w piątym odcinku programu „Sekcja lewacka” Milo Kurtis i Janek Śpiewak. Dziś rozmawiają o tym, jak to jest być emigrantem. Milo, syn greckich emigrantów, który sam wyjechał do USA i wrócił do Polski po 15 latach, opowiada, dlaczego zdecydował się zamieszkać w naszym kraju:
Ponieważ jestem anarchistą. Polska od czasów kronik Długosza, jeśli je czytałeś, od pradawnych lat, jest wymarzonym miejscem dla anarchistów.
Zastanawia się również nad bezpieczeństwem dzieci w ośrodku w Michałowie, gdzie przez płot ludzie z zewnątrz przerzucają uchodźcom słodycze i batoniki:
Czy oni ich tam nie karmią? Dzieci biegają między nogami strażników, zbierają te cukierki. O tym nikt nie pomyślał, że to może być prowokacja, mogą być zatrute.
Jan Śpiewak porównuje stawki żywieniowe, jakie przydzielane są na człowieka w ośrodku emigracyjnym do tych, które dostaje pacjent w przeciętnym polskim szpitalu. Okazuje się, że są bardzo niskie, wynoszą około 7 zł na dzień:
Oni w ośrodku są dokarmiani z darów żywnościowych, dzięki czemu mają normalną dietę, ale gdyby nie to, to państwo polskie z kartonu w zasadzie głodzi ludzi w takich miejscach.
Milo porównuje sytuację uchodźców w różnych krajach, takich jak Grecja, z której sam emigrował, Stany Zjednoczone do sytuacji na Białorusi, która dzieje się obecnie:
Z mundurowymi nie pogadasz. W Ameryce chciałem pogadać, to od razu ręce na maskę. Tutaj facet na granicy biega z niebieską torbą. Nie można nazywać strażników „szmatami”, są pewne zasady.
Według nich żaden człowiek nie jest nielegalny:
Nie rozumiem sytuacji, w której migranci przekraczają granicę, i znajdują się nie 300, nie 500 m od niej a 15 kilometrów, mimo to straż graniczna zawija ich i wywozi z powrotem na granicę do lasu. Przecież tam są dzieci.
Zapraszamy do wysłuchania całej audycji w formie podcastu!
K.B.