Jan Krzysztof Ardanowski / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio Wnet
To porozumienie powinno być budowane wokół ośrodka prezydenckiego; warto wyhamować kłótnie między PiS-em a Konfederacją – mówi b. minister rolnictwa.
Wszystkie nurty, które dały zwycięstwo Karolowi Nawrockiemu powinny być uszanowane. Triumfalizm PiS-u jest wątpliwy
mówi doradca prezydenta RP w rozmowie z Jaśminą Nowak. W ocenie Jana Krzysztofa Ardanowskiego warto pomyśleć nad jednym prawicowym blokiem wyborczym
Gość „Odysei Wyborczej” wypowiada się na temat pomocy dla Ukrainy. Wyraża poparcie dla generalnego wektora polskiej polityki zagranicznej, który zakłada powstrzymywanie imperializmu rosyjskiego.
Jan Krzysztof Ardanowski uważa, że Prawo i Sprawiedliwość straciło zdolność wygrania wyborów. Jako lider nowego ugrupowania chce postawić na rozwój małej i średniej przedsiębiorczości i rolnictwa.
Jan Krzysztof Ardanowski, który opuścił Prawo i Sprawiedliwość i przystąpił do koła poselskiego Kukiz`15, w rozmowie z Magdaleną Uchaniuk tłumaczy swoje motywy podjęcia takiej decyzji.
Nie było to łatwe, bo od 23 lat, od początku, byłem w Prawie i Sprawiedliwości. Jednak już nawet nie tyle ilość błędów popełnianych przez PiS, bo to się każdemu zdarza, ale trwanie w przekonaniu, że w partii nic nie potrzeba zmieniać, bo kiedyś ludzie i tak wrócą do partii i PiS będzie mógł dalej rządzić, to było myślenie życzeniowe, niepoparte żadną analizą – mówi polityk.
Partię Jarosława Kaczyńskiego Ardanowski ocenia jako mocną. „To ciągle duży statek, ale niewystarczająco, by wygrać wybory” – dodaje.
Zgadza się, że jego zapatrywania światopoglądowe są w dużym stopniu zgodne zarówno z poglądami PiS, jak i Konfederacji. Uważa jednak, że w Polsce jest miejsce na nowe ugrupowanie, które będzie miało zdolność przyciągania centrowego elektoratu.
Ardanowski mówi o Polsce „opartej o tradycję, o szacunek dla chrześcijaństwa, o patriotyzm, ale również o wzmocnienie gospodarki, przede wszystkim małych i średnich przedsiębiorstw. Nie wolno ich niszczyć, nie wolno dobijać, bo to są kury, które jajka znoszą. Nie wolno lekceważyć rolnictwa, bo ono jest potrzebne całemu społeczeństwu”.
Natomiast, powtórzę jeszcze raz, musi być zdolność szerszego skoordynowania, zintegrowania prawicy niż tylko to uczyniło Prawo i Sprawiedliwość – apeluje polityk.
Jan Krzysztof Ardanowski zdradza, że nie ma jeszcze ustalonej nazwy dla ugrupowania, które w przyszłości chce powołać. Jednak wskazuje, że najmocniejszą propozycją z dotychczasowych jest „Wspólna Polska”.
Rządy Donalda Tuska Ardanowski określa jako czas „niszczenia Polski”.
Zachęcamy do wysłuchania całej rozmowy z Janem Krzysztofem Ardanowskim na naszym kanale Spotify lub YouTube!
an Krzysztof Ardanowski / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio Wnet
Dziś do końca nawet nie wiem, jaki jest program PiS – mówi Jan Krzysztof Ardanowski, były minister rolnictwa. „Ten koń już nie pociągnie” – ocenia szanse partii na przekonanie szerokich rzesz Polaków.
Media obiegła ostatnio informacja, że Jan Krzysztof Ardanowski podjął decyzję o założeniu własnej partii politycznej. Wynikła ona ze zniechęcenia działaniami Prawa i Sprawiedliwości. Formalnie polityk nadal pozostaje jednak członkiem PiS.
Ardanowski, który jak sam mówi, jest w Prawie i Sprawiedliowości od 23 lat, zapisywał się do tej partii, bo „miała program Polski solidarnej i suwerennej. Polski radzącej sobie na arenie międzynarodowej, szanującej swoją tradycję, historię, religię, w mądry sposób opiekuńczej wobec wsi i chroniącej również przed różnymi międzynarodowymi zagrożeniami, szanującej przedsiębiorców”,
W tej chwili, powiem szczerze, nie do końca wiem, jaki jest program Prawa i Sprawiedliwości. To mi zaczyna przypominać logikę etapu, którą kiedyś wymyślili bolszewicy. Robi się to, co się chce, zmienia się wszystko i się mówi, że akurat taki etap i taka logika – krytykuje sposób zarządzania Prawem i Sprawiedliwością Jan Krzysztof Ardanowski.
Prywatna zabawka Kaczyńskiego
Według byłego ministra rolnictwa w Prawie i Sprawiedliowości, które nazywa on „prywatną zabawką Jarosława Kaczyńskiego” nie ma ani „ucierania jakichś poglądów, ani jakiejś dyskusji, które by poszerzały zarówno bazę wyborczą, ale również minimalizowały ryzyko błędów, które każdemu się mogą przydarzyć”.
Nie, jest mityczny, charyzmatyczny lider, którego partia jest własnością. Nie wolno go krytykować, to jest takie tabu. Mówienie o tym, że Kaczyński nie jest nieumylny, że popełnia błędy, to jest traktowane w PiS-ie wręcz jak zbrodnia – zwraca uwagę polityk.
Jan Krzysztof Ardanowski/fot. WNET
Obecną rzeczywistość europejską Jan Krzysztof Ardanowski nazywa „neomarksistowskim walcem, który toczy sie po Europie, którą znamy, opartą o wartości, o Dekalog, o aksjologię”. W tym kontekście oznajmia, że „zaczyna inaczej patrzeć na PSL”.
W tej chwili jest to może jedna z bardziej zdroworozsądkowych w tej chwili partii. Owszem, tam jest jakiś wewnętrzny ferment, bo część uwierzyła Donaldowi Tuskowi. Jak się rozmawiam z panem Marszakiem Zgorzelskim, to w zasadzie poseł Platformy, pan Hetman, europoseł tak samo, Kalinowski tak samo i mogłybym wymieniać długo polityków, którzy niczym się nie różnią od polityków Koalicji Obywatelskiej, poglądowo, świata poglądowo – ocenia Ardanowski.
PSL ograny przez Tuska
Zwraca jednak uwagę, że lokalni działacze PSL są świadomi trudności, w jakich znalazła się ich partia.
To co się wydarzyło w ostatnich wyborach do Europarlamentu, to jest absolutnie cyniczna i bardzo precyzyjna, cwana gra premiera Tuska, który właściwie Trzecią Drogę wykończył. I to widzą ci działacze PSL-u, którzy mają jednak większy związek z terenem, z członkami, z elektoratem. Ostatnio mi jeden z nich mówił, że to jest partia bez elektoratu, że gdyby teraz doszło do wyborów, to progu wyborczego PSL by nie przekroczył – mówi były minister rolnictwa.
W podobnym tonie mówi o strukturach Prawa i Sprawiedliwości:
Tam jest bardzo wielu mądrych ludzi, rozumiejących co się w Polsce dzieje i mających codzienny kontakt z ludźmi, z Polakami, którego nie mają politycy w Warszawie. Czują się zawiedzeni.
Pytany o swoją wizję współpracy na scenie politycznej w ramach nowej partii, Ardanowski deklaruje, że nie zamyka się na nikogo i jest gotowy współdziałać z każdym, kto chce służyć Polsce.
Zachęcamy do wysłuchania całej rozmowy Łukasza Jankowskiego z Janem Krzysztofem Ardanowskim!
Jan Krzysztof Ardanowski / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio Wnet
„Ukraińcy wpisują się niestety w walkę tych polityków UE, którzy jawnie deklarują chęć zmiany władzy w Polsce” – mówi Jan Krzysztof Ardanowski, były min. rolnictwa, poseł PiS
Krzysztof Ardanowski / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio Wnet
Jan Krzysztof Ardanowski skomentował nieprzedłużenie przez Rosję umowy o transporcie zboża przez Morze Czarne. Odniósł się także do sytuacji polskiego rolnictwa oraz szczytu UE-CELAC .