Izrael-Iran: siódmy dzień wojny

Trwa wojna między Izraelem i Iranem l fot. x.com/@IsraelinIndia

Wojna między Izraelem a Iranem trwa już tydzień. Wobec braku sygnałów deeskalacji, kraje zachodnie wzywają do negocjacji.

Wymiana ciosów

Od tygodnia trwa bezpośrednia konfrontacja między Iranem a Izraelem. W tym czasie lotnictwu izraelskiemu udało się zniszczyć wiele obiektów związanych z irańskim programem jądrowym, m.in. centrum wzbogacania uranu w Natanz w centralnym Iranie oraz reaktor w Isfahanie. Ponadto, Izrael rozpoczął kampanię eliminacji najwyższych rangą przedstawicieli rządu ajatollahów (m.in. generałów i dowódcę elitarnego korpusu strażników rewolucji), a także naukowców zaangażowanych w rozwój programu atomowego. Premier Izraela Benjamin Netanjahu oraz ministrowie jego rządu nie ukrywają również, że obecna wojna może spowodować upadek rządu w Teheranie.

W odpowiedzi Iran regularnie wystrzeliwuje w kierunku Izraela salwy pocisków balistycznych, a także w ostatnim czasie rakiety hipersoniczne. Choć większość pocisków strącana jest przez tzw. żelazną kopułę (system przeciwrakietowy Izraela), niektóre z nich spowodowały zniszczenia w różnych częściach Izraela oraz ofiary śmiertelne – w szczególności w Tel Awiwie oraz Hajfie. W ostatnich dniach stwierdzono również spadek skuteczności żelaznej kopuły, co według ekspertów może być związane ze zmianą taktyki Iranu.

Czy Stany Zjednoczone dołączą do wojny?

Pod znakiem zapytania stoi możliwe zaangażowanie w konflikt Stanów Zjednoczonych. Przedstawiciele administracji Donalda Trumpa podkreślali, że ich kraj nie brał udziału w atakach Izraela, choć prezydent USA został o nich wcześniej poinformowany. Niejasne pozostają intencje Donalda Trumpa, którego ostatnie wypowiedzi mogą wskazywać na włączenie się lotnictwa amerykańskiego w kampanię bombardowań instalacji jądrowych w Iranie, z których część znajduje się poza zasięgiem pocisków izraelskich. Ostatecznie prezydent Stanów Zjednoczonych zadeklarował, że ostateczną decyzję w tej kwestii podejmie w ciągu najbliższych dwóch tygodni.

Bezradna Europa

Ostatnie wydarzenia zdają się ponownie obnażać utratę znaczenia na scenie światowej liderów państw Unii Europejskiej. Było to szczególnie widoczne w czasie szczytu G7, który przedwcześnie opuścił Donald Trump. Uderzająca jest również niejednolitość stanowisk poszczególnych rządów europejskich – podczas gdy prezydent Francji Emmanuel Macron opowiada się za jak najszybszą deeskalacją, przestrzegając jednocześnie przed scenariuszem irackim z 2003 roku, przedstawiciele niemieccy zdają się mniej lub bardziej wspierać działania rządu izraelskiego.

Znamienne jest, że rozmowy, do których ma dojść w Genewie między ministrem spraw zagranicznym Iranu Abbasem Araghczim a jego odpowiednikami z państw UE, mają de facto dotyczyć propozycji rozwiązania konfliktu wysuniętej przez Stany Zjednoczone. Jednocześnie władze irańskie zaznaczają, że wszelkie negocjacje są wykluczone, dopóki trwają bombardowania izraelskie.

/mm

Zobacz także:

Ambasador Iranu: Netanjahu usiłuje zmusić USA do wojny

W drodze do ziemi obiecanej: niepodległość Izraela, Naqba Palestyńczyków

King David Hotel, Jerusalem - post bombing 1946/Wiki commons

Ostatni odcinek rozmowy o historii powstania państwa Izrael. Opowiada prof. Artur Patek, historyk z Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Wraz z zakończeniem II wojny światowej zaczął się rodzić nowy porządek światowy, który oznaczał zmierzch potęg kolonialnych. Wobec zaogniającego się konfliktu w Palestynie, władze w Londynie jak najszybciej starały się pozbyć odpowiedzialności za sytuację, która w dużej mierze była wynikiem ich chybionej polityki w okresie międzywojennym. 29 listopara 1947 roku zgromadzenie ogólne ONZ zdecydowało o podziale Palestyny na dwa państwa, a 14 maja 1948 roku zakończył się mandat brytyjski w Palestynie. Tego samego dnia proklamowana została niepodległość Izraela. Tym samym spełniął się wizja sformułowana zaledwie pół wieku wcześniej przez ojca syjonizmu politycznego, Theodore’a Herzla.

Powstanie państwa Izrael w 1948 roku wiązało się z masowym wypędzeniem mieszkańców arabskich z ich ziemi. Wielu z nich znalazło schronienie w obozach położonych w państwach ościennych. Dla Palestyńczyków była to Naqba – katastrofa, która stanowi centralny element współczesnej palestyńskiej tożsamości narodowej.

Zobacz także:

https://wnet.fm/2025/06/16/w-drodze-do-ziem…a-sprawa-izraela/

W drodze do ziemi obiecanej: rola Polaków w budowie państwa żydowskiego

fot. moshe pridan

Ostatni odcinek słuchowiska o historii drogi do niepodległości państwa Izrael. Opowiada prof. Artur Patek.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Historia powstania państwa Izrael jest ściśle związana z historią Polski. Przez cały okres międzywojenny do Palestyny przybywali polscy Żydzi, którzy stanowili wysoki odsetek imigrantów. II wojna światowa nie zatrzymała tego napływu. Wielu działaczy żydowskich znalazło się na terenie mandatu Palestyny wraz z armią Andersa. Wśród nich byli politycy, którzy mieli odegrać kluczową rolę w ustanowieniu państwa Izrael w 1948 roku oraz w kształtowaniu jego polityki.

Opowiada prof. Artur Patek, historyk związany z Uniwersytetem Jagiellońskim.

Zobacz także:

W drodze do ziemi obiecanej: idea państwa Izrael w czasach mandatu brytyjskiego w Palestynie

W drodze do ziemi obiecanej: II wojna światowa a sprawa Izraela

1948 Arab-Israeli War/fot. Benno Ruthenberg/Wiki commons

Trzeci odcinek rozmowy o genezie powstania państwa Izrael. W jaki sposób wybuch II wojny światowej wpłynął na sprawę państwa żydowskiego? Opowiada prof. Artur Patek.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Okres międzywojenny w Palestynie był czasem dalszej imigracji żydowskiej oraz wzrastających napięć między przybyszami a ludnością arabską. Doprowadziły one w roku 1936 do strajku generalnego Arabów, które przerodziło się w otwarte powstanie trwające trzy lata. W tym kontekście stopniowo zmieniała się polityka rządu Jego Królewskiej Mości wobec nasilającego się napływu Żydów oraz kwestii ich przyszłej siedziby narodowej. Odległe były czasy, gdy Arthur Balfour w 1917 deklarował poparcie Londynu dla powstania państwa żydowskiego. Zamiast tego, specjalna komisja pod przewodnictwem lorda Peela, mająca na celu rozwiązanie tlącego się konfliktu, zaproponowała w 1937 roku podział Palestyny na dwa państwa. Natomiast w 1939 roku opublikowana została „Biała Księga” autorstwa Malcolma McDonalda, ministra ds. kolonii w rządzie Neville’a Chamberlaina, ograniczająca imigrację żydowską do Palestyny. Nie ulegało już wątpliwości, że polityka brytyjska stoi na przeszkodzie realizacji marzeń o ustanowieniu państwa żydowskiego obejmującego obszar całego mandatu Palestyny.

Wybuch II wojny światowej nie wpłynął znacząco na stale pogarszającą się sytuację. Brytyjczycy konsekwentnie walczyli z napływem Żydów. Rozwijały się żydowskie grupy podziemne, takie jak powstała w 1940 roku organizacja terrorystyczna Lechi, znana także jako gang Sterna, której celem było zmuszenie Brytyjczyków do opuszczenia Palestyny. Jak kształtowała się polityka Zjednoczonego Królestwa wobec tego terytorium w okresie wojennym i jaka była postawa działaczy żydowskich wobec przedstawicieli Londynu?

Zobacz także:

W drodze do ziemi obiecanej: idea państwa Izrael w czasach mandatu brytyjskiego w Palestynie

Izrael atakuje Iran: ponad 100 celów zbombardowanych

Teheran, Iran | Sajad Nori, Unsplash

W nocy z 12 na 13 czerwca lotnictwo izraelskie zbombardowało cele związane z irańskim programem nuklearnym – komentarz red. Mikołaja Murkocińskiego

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

W swoim orędziu premier Izraela Benjamin Netanjahu potwierdził, że lotnictwo izraelskie rozpoczęło operację „Powstający lew”, której celem jest zniszczenie instalacji związanych z irańskim programem nuklearnym. Według izraelskiego rządu, republika ajatollahów w bardzo krótkim czasie miała uzyskać dostęp do broni jądrowej.

W nalotach na ponad 100 celów położonych w całym Iranie udział wzięło 200 samolotów bojowych. Kilkakrotnie zbombardowane zostały instalacje jądrowe w miejscowości Natanz w centralnym Iranie, gdzie miały się znajdować wirówki służące do wzbogacania uranu. Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej potwierdziła ataki, zaznaczając jednocześnie, że nie stwierdzono wzrostu promieniowania. Zaatakowane zostały również irańskie bazy wojskowe w okolicach Teheranu oraz w północno-zachodniej części kraju.

Ponadto zabici zostali m.in. dowódca korpusu Strażników Rewolucji – elitarnej jednostki wojskowej – Hossein Salami, a także badacze zaangażowani w rozwój irańskiego programu nuklearnego.

Władze Iranu zapowiedziały odwet, ostrzegając Stany Zjednoczone przed konsekwencjami działań rządu izraelskiego. Trwa akcja zestrzeliwania 100 dronów irańskich wystrzelonych w stronę Izraela.

Zobacz także:

Bartłomiej Radziejewski: potrzebujemy pilnej aktualizacji systemu operacyjnego państwa

W drodze do ziemi obiecanej: idea państwa Izrael w czasach mandatu brytyjskiego w Palestynie

BritishMandateforpalestine1922/Seblini, Creative commons

Druga część słuchowiska poświęconego powstaniu państwa Izrael. Opowiada prof. Artur Patek, historyk z Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Zakończenie I wojny światowej wiązało się z głębokimi zmianami geopolitycznymi na Bliskim Wschodzie. Posesje osmańskie na tym obszarze zostały przekazane Wielkiej Brytanii i Francji, które miały stać się państwami-mandatariuszami. Tym sposobem Londyn uzyskał kontrolę nad Palestyną, osiągając tym samym jeden ze swoich głównych celów polityki zagranicznej.

Okres międzywojenny w Palestynie to czas wzmożonego napływu imigrantów pochodzenia żydowskiego, co szybko przyczyniło się do wzrostu napięć między nimi a stanowiącymi większość Arabami. Podsycała je nieklarowna polityka rządu Jego Królewskiej Mości, który z czasem usiłował ograniczyć liczbę przybywających do Palestyny Żydów, tym samym stając się głównym przeciwnikiem dla powstających na tym terenie organizacji żydowskich, w tym żydowskiego ruchu oporu.

Zobacz także:

W drodze do ziemi obiecanej: od idei Theodora Herzla po deklarację Arthura Balfoura

 

W drodze do ziemi obiecanej: od idei Theodora Herzla po deklarację Arthura Balfoura

https://picryl.com/media/arthur-james-balfour-at-white-house-washington-dc

Pierwsza część słuchowiska poświęconego powstaniu państwa Izrael. Opowiada prof. Artur Patek, historyk z Uniwersytetu Jagiellońskiego.

W pierwszej części słuchowiska z serii „W drodze do ziemi obiecanej”, prof. Artur Patek opowiada o dążeniach działaczy syjonistycznych z przełomu XIX i XX wieku, aby stworzyć dla Żydów nową siedzibę narodową. Idea państwa żydowskiego została sformułowana przez Theodora Herzla, dziennikarza i pisarza, twórcę syjonizmu politycznego. Nieustające zabiegi innych działaczy syjonistycznych na początku XX wieku w kontekście narastających napięć poprzedzających wybuch I wojny światowej, doprowadziły do powstania w 1917 roku tzw. deklaracji Balfoura – dokumentu, który przez wielu uznawany jest za jeden z fundamentów współczesnego państwa Izrael.

Zobacz także:

Różnorodne dzieje Buriatów – Uciśnione Narody Wschodu – 15.02.2025 r.

Arleta Bojke: Donald Trump nie zapomniał o Ukrainie

Featured Video Play Icon

Decyzje Donalda Trumpa, które dotyczą Bliskiego Wschodu mogą pokazywać, jak będzie wyglądała polityka dotycząca Ukrainy, uważa Arleta Bojke, dziennikarka i reportażystka.

Posłuchaj całej audycji:

Stany Zjednoczone chcą przejąć kontrolę nad Strefą Gazy. Premier Izraela Beniamin Netanjahu był też  pierwszym zagranicznym gościem zaproszonym do Białego Domu. Czy to oznacza, że Bliski Wschód będzie teraz głównym obszarem działania USA, a sprawa Ukrainy schodzi na drugi plan? M.in. o tych tematach rozmawialiśmy w poranku Radia Wnet z Arletą Bojkę, dziennikarką, reportażystką i twórczynią kanału “Koniec świata”.

Donald Trump nie ukrywał w całej kampanii wyborczej, że on jest prezydentem, który szuka prostych rozwiązań, że wiele konfliktów na świecie da się rozwiązać prostymi rozwiązaniami i bardzo prostymi argumentami, argumentami siły. Więc rzeczywiście wszystko wskazuje na to, że zaczął od Bliskiego Wschodu. Ja nie bardzo wyobrażam sobie, żeby zostawił kwestię ukraińską. Zresztą często jest mu przypominane, że powiedział, że jest w stanie zakończyć konflikt na Ukrainie w ciągu 24 godzin

– stwierdza dziennikarka.

Rozgrywka na geopolitycznej szachownicy trwa

Według Bojke sprawa się przedłuża, ponieważ cały czas trwają rozmowy, a wcześniejsze ruch na scenie geopolitycznej mogły być błędnie interpretowane.

Być może te wizyty Wiktora Orbana w Moskwie to była część planu Donalda Trumpa, no bo Wiktor Orban był najpierw w Mar-a-Lago, potem właśnie między innymi w Moskwie. No trudno tutaj nie łączyć tych kropek

– podkreśla Bojke.

Zdaniem dziennikarki dla Donalda Trumpa Bliski Wschód był priorytetem i od niego chciał zacząć, bo można tutaj pokazać skuteczność nowego prezydenta USA.

Przynajmniej na tym etapie nie ma bombardowań. Ten pokój jest, wiadomo, kruchy i nigdy dany raz na zawsze. Donald Trump będzie pilnował tego, żeby podczas jego kadencji nie wybuchła kolejna tak duża wojna, jak ta, którą obserwowaliśmy w ostatnim czasie

– zaznaczyła.

Czytaj także:

Donald Trump zdecydował się na cła karne dla Chin. Jaka będzie odpowiedź Pekinu? Mówi Andrzej Zawadzki-Liang

Michał Bruszewski: Netanyahu mocno nadużył zaufania amerykańskiego

Michał Bruszewski / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio Wnet

Publicysta i korespondent wojenny omawia spotkanie Benjamina Netanjahu z Donaldem Trumpem, które ma duże znaczenie dla polityki na Bliskim Wschodzie.

Zachęcamy do wysłuchania całej audycji!

Wyjątkowe znaczenie tego spotkania podkreślają wcześniejsze decyzje Netanjahu w sprawie rozejmu z Hamasem, który według Michała Bruszewskiego jest jedynie przykrywką dla dalszych działań militarnych Izraela.

Polityka Izraela wiązania się nieustannie w wojnę z Palestyńczykami, no to jest coś, czego Amerykanie nie będą chcieli – mówi gość „Poranka Wnet”. 

Michał Bruszewski wskazuje na złożoność relacji izraelsko-amerykańskich i zwraca uwagę na sprzeczność pomiędzy strategicznymi interesami USA a działaniami Netanjahu. Rozmówca Jasminy Nowak podkreśla, że większym priorytetem dla Amerykańskich jest stabilność oraz ograniczenie konfliktów w regionie. W jego ocenie, Bliski Wschód może stać się centralnym punktem amerykańskiej polityki zagranicznej, zwłaszcza w kontekście rosnącej presji ze strony Iranu.

Zmiany w NATO i ich konsekwencje

Ponadto, publicysta analizuje obecny układ sił w NATO oraz roli USA w tej organizacji. Michał Bruszewski wskazuje na napięcia, które mogą wynikać z różnic w wydatkach na obronność w ramach sojuszu. Przypomina, jak Donald Trump postulował, aby państwa sojusznicze zwiększyły swoje nakłady na obronność, co w kontekście rosnących zagrożeń w Europie wydaje się kluczowe. Michał Bruszewski wskazuje, że pojawiają się pytania o przyszłość NATO, biorąc pod uwagę różne podejścia do współpracy i wydatków na obronność, a także o to, jak ta sytuacja wpłynie na politykę wschodnioeuropejską, szczególnie wobec wojny na Ukrainie.

Zachęcamy do wzięcia udziału w wydarzeniu:

Netanjahu – zbrodniarz czy mąż stanu?

Posłuchaj także:

Marek Zuber: polityka handlowa Trumpa może doprowadzić do wzrostu inflacji w USA

/kp

Kazimierz Gajowy: czy Donald Trump odwiedzi Liban?

Kazimierz Gajowy / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio Wnet

Korespondent Radia Wnet w Libanie omawia przyszłe relacje między administracją Donalda Trumpa a Libanem.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Przez wiele lat społeczność libańska dziwiła się dlaczego USA budują, w Środku Libanu, nad samym morzem, wielką ambsadę – fortecę. Teraz w kluczu prezydenckim rozumiemy to bardziej.

Mówi się, że Trump może odwiedzić ten kraj. Są dwa powody. Pierwszy – uroczyste otwarcie ambasady na terenie Libanu i ewentualne chrzciny potomka syna prezydenta Ameryki.

Gospodarz Studia Bejrut stwierdza, że Trump będzie kończył wojny na Bliskim Wschodzie.

Trump będzie dusił potęgę irańską, zapewni bezpieczeństwo Izraelowi.

– dodaje.

Zobacz także:

Nowe scenariusze dla Wenezueli