Łukasz Przybyszewski o tym, co się dzieje w Syrii, co wiemy, a czego nie oraz jaką rolą w konflikcie odgrywają obecnie Stany Zjednoczone i co ma to wspólnego z Iranem i Izraelem.
Łukasz Przybyszewski mówi o sprzecznych przekazach na temat konfliktu w Syrii. Twierdzi, że informacje żadnej ze stron nie są wiarygodne.
Nie ma żadnych podstaw, żeby wierzyć którejkolwiek ze stron.
Zauważa, że przy granicy mogą mieć miejsca przymusowe wysiedlenia ludności, ale nie mamy żadnego potwierdzenia tego. Nasz gość tłumaczy zawiłości polityki amerykańskiej w regionie. Wskazuje, że wycofanie pozostałych wojsk USA z Syrii byłoby w interesie Iranu. Amerykanie obecnie pilnują kontroli nad złożami ropy naftowej, znajdującymi się na terenach Rożawy. Jeśli syryjskiemu rządowi udałoby się odzyskać pełną kontrolę nad tymi zasobami, „to stałby się bardziej niezależny od Iranu”. Przeciwko Iranowi, a w interesie Izraela są ataki na miejsca, gdzie przebywają siły irańskie w Syrii. Nie wiadomo jednak czy stoją za nimi Stany Zjednoczone.
Analityk Azji Zachodniej odnosi się do propozycji stworzenia w Syrii międzynarodowych stref bezpieczeństwa, stwierdzając, że są to pomysły naiwne i raczej niemożliwe do realizacji. Mówi, że „strefa bezpieczeństwa jest tworzona tylko turecko-rosyjska”, dodając, że w sprawie stref międzynarodowych „NATO też jest tutaj podzielone”. Państwa Paktu nie wyślą tam swoich wojsk bez zgody ONZ, a tam Rosja może postawić veto.
Mordy na dziennikarzach, gwałty i terror wobec miejscowej ludności cywilnej, a w tle walka o surowce naturalne i zmienne sojusze polityczne. Dr Maria Giedz komentuje turecką ofensywę przeciwko Rożawie
Turcy zachowują się jak najgorsi barbarzyńcy.
Dr Maria Giedz o sytuacji na Bliskim Wschodzie, gdzie Turcja zaatakowała Kurdów w Syrii. Kurdowie proszą mocarstwa światowe, aby zamknęły przestrzeń powietrzną nad ich terenem, ponieważ siły Recepa Tayyipa Erdoğana prowadzą naloty. Jednakże nikt tego głosu nie słyszy. Wobec tego wielu Kurdów pragnie emigrować do bezpiecznych stref, takich jak autonomia kurdyjska w Iraku. Tam ich rodacy debatują obecnie czy mogą sobie pozwolić na wkroczenie do płn. Syrii ze swoimi siłami, czy też powinni ograniczyć się do wsparcia uchodźców. Kurdowie z Rożawy znaleźli zaś sojusznika w rządzie syryjskim, z którym podpisali umowę, na mocy której wierna Baszarowi Al-Asadowi armia wejdzie na tereny przez nich kontrolowane. Dziennikarka komentuje, że jest to oddanie tych terenów Rosji i Iranowi. Podkreśla, że Turków interesują tereny roponośne w Syrii.
Dr Maria Giedz podkreśla skalę bestialstwa, jakim odznaczają się siły tureckie, oznajmiając, iż armia turecka zachowuje się analogicznie do terrorystów z ISIS. Przywołuje zamordowanie dziennikarzy jadących w konwoju. Stwierdza, że ofensywa na Rożawę prowadzona jest siłami nie tyle żołnierzy z Turcji, ile szkolonych w Turcji Turkmenów z Syrii i Iraku oraz Arabów, a nawet dżihadystów.
W Afrin wszystkie młode dziewuchy są gwałcone. To jest terroryzm, to jest zabijanie. Sytuacja w Afrin jest po prostu tragiczna.
Dr Giedz szczególnie podkreśla tragiczną sytuację, w jakiej znajduje się Afrin zajmowane przez Turków, lub jak mówią Turcy, przez Syryjczyków sprzymierzonych z Turcją.
Witold Gadowski o tym, jak partyzanci rozbijają wielotysięczne oddziały regularnych wojsk i jak juan zastępuje petrodolara oraz o poziomie polskiej polityki i dyplomacji.
Witold Gadowski krytykuje polską dyplomację za brak własnego pomysłu na politykę zagraniczną:
Polska dyplomacja wygląda tak jak pan minister Czaputowicz: miły, uśmiechnięty, nic nie rozumiejący pan. Wystarczą mu instrukcje z Waszyngtonu.
Polski rząd nie ma własnego na temat ważnych zagadnień międzynarodowych, które także jego dotyczą. W dynamicznie zmieniającej się sytuacji międzynarodowej „polski interes wisi na jednej klamce”. Tymczasem, jak mówi, USA tracą kontrolę nad handlem międzynarodowym, który powoli przejmują Chińczycy.
Stany tracą kontrolę, jeśli chodzi o wymianę handlową. Coraz więcej krajów przechodzi na bilansowanie juana i waluty krajowej- kończy się epoka petrodolara.
Przedmiotem rywalizacji międzynarodowej w coraz większym stopniu staje się Arktyka i odkrywane na niej złoża naturalne.
Spór o Arktykę będzie się nasilał, bo po pierwsze badanie geologiczne pokazują, że jest tam mnóstwo złóż naturalnych, po drugie jest to obszar strategicznych tras handlowych.
Rozmówca Łukasza Jankowskiego opowiada także o sytuacji na Bliskim Wschodzie, o której nie mówi się szerzej w Polsce, choć jak podkreśli, jest to istotne również dla naszego kraju. W Iraku trwają obecnie krwawe antyrządowe protesty. Wiadomość o zamieszkach nie jest dla naszego gościa zaskoczeniem:
Od dawna wiadomo, że są ogromne napięcia między sunnickim środkiem a szyickim południem, przetargi między Kurdami na północy.
Będący w większości szyici są kierowani przez polityków opozycyjnych wobec Iranu, co jest źródłem ich zatargów z interweniującymi w Iraku irańskim Korpusem Strażników Rewolucji Islamskiej. Obecnie brakuje status quo, które gwarantował dawniej Saddam Husajn.
Irak Saddam Husajna był oazą stabilności i dobrobytu w stosunku do tego, co jest teraz.
Dziś tam panuje chaos. Aby wjechać do Bagdadu, stolicy Iraku, należy przejść dziewięć kontroli policyjnych.
Dziennikarz zwraca uwagę na sukcesy, jakie odnoszą jemeńscy partyzanci Huti, zbrojne ramię ruchu Ansar Allah. Ludzie ci, „rozbili instalacje, które miały chronić izraelskie patrioty, otoczyli trzy brygady Saudyjskie i doprowadziły do rozbicia tych brygad”.
Partyzanci Huti, którzy otrzymują dwa dolary dziennie, pokonali żołnierzy, których żołd wynosi w okolicach 10 tys. dolarów miesięcznie.
Gadowski wskazuje również na dawniejsze zwycięstwa bojowników ISIS nad regularną armią iracką.
60 tys. korpus, który kwaterował w Mosulu, naraz został rozbity przez 1300 bojowników Państwa Islamskiego.
Armia iracka, wyglądająca imponująco na papierze, w rzeczywistości jest przeżarta przez korupcję i wewnętrzne podziały.
Gość „Poranka WNET” zwraca uwagę, że powstanie i trwanie Państwa Islamskiego było w interesie Izraela. Zauważa, że mimo iż Daesh przez chwilę zyskał granicę z Izraelem, to nie przeprowadzał przeciwko niemu operacji ani nie dokonywał ataków terrorystycznych na jego terytorium.
Ten okres był potrzebny Izraelowi do przeróżnych działań, to był pomysł, żeby dobić reżim Asada.
Dziennikarz odnosi się też do taśm ujawnionych przez TVP Info, na których szef klubu PO-KO Sławomir Neumann w kuluarowych rozmowach partyjnych na temat wewnętrznych rozgrywek w ugrupowaniu:
Bieda w tym, że towarzystwo z ławki przeszło do Sejmu […] To mnie jednak tak bardzo nie bulwersuje […] Dopóki będziemy mieli taki poziom polityki, dopóty tak będą rozmawiać.
Popołudnia WNET można słuchać od poniedziałku do piątku w godzinach 16:00 – 18:00 na: www.wnet.fm, 87.8 FM w Warszawie i 95.2 FM w Krakowie. Zaprasza Łukasz Jankowski.
Goście Popołudnia WNET:
Wojciech Jakubik – redaktor naczelny portalu biznesAlert;
Anna Maria Siarkowska – poseł PiS;
Jan Krzysztof Ardanowski – minister rolnictwa;
dr Witalij Perkun – historyk, sfragistyk;
Paweł Bobołowicz – korespondent Radia WNET na Ukrainie;
Witold Repetowicz – Defence24.
Prowadzący:Łukasz Jankowski
Wydawca: Jaśmina Nowak
Realizator: Karol Smyk
Część pierwsza:
Wojciech Jakubik mówi o Polsce i Ukrainie, które prowadzą działania zmierzające do rozwoju dostaw LNG z USA pomimo sporu z Gazpromem, w którym ten zaczął proponować oferty.
„W przyszłym roku jedynym wyjściem, które mogłoby utrzymać ceny, to ponowne uwolnienie cen energii. Każdy polityk będzie miał trudny orzech do zgryzienia. Myślę, że rząd nadal będzie chciał zamrażać ceny energii, a trzeba podkreślić, że zamrażanie cen energii zakłamuje naszą rzeczywistość” – mówi Wojciech Jakubik.
Wojciech Jakubik opowiada również o kopalni na węgiel koksujący, która powstać ma w 2020 roku. Mówi również o marszu klimatycznym trwającym w największych miastach Europy.
W Polsce mamy bardzo duże zaangażowanie polityczne, marsz klimatyczny idzie przez Warszawę, a młodzi ludzie czekają na decyzje polityków w sprawie klimatu. Postulaty zostały sformułowane jedynie przez organizację. Nie warto przekreślać intencji dobrych ludzi, którzy chcą mieć czysty klimat, gdyż domagają się oni neutralności gospodarczej. Jest to bardzo zaawansowany postulat, za którym muszą stać jakieś liczby – mówi gość „Popołudnia WNET”.
Anna Maria Siarkowska / Fot. Konrad Tomaszewski / Radio WNET
Anna Maria Siarkowska komentuje wypowiedź prezydenta Andrzeja Dudy podczas święta Wojsk Obrony Terytorialnej.
„To już kolejny rok, kiedy możemy świętować z Wojskiem Obrony Terytorialnej” – mówi gość „Popołudnia WNET”.
Działanie, które zostały wykonane, zakończyło są sukcesem. Dzisiaj Prawo i Sprawiedliwość mówi o konieczności powrotu do początkowej działalności armii. „Trzeba podkreślić, że armia jest narzędziem, jakie można zepsuć w krótkim czasie, a jego odbudowa może trwać wiele lat” – dodaje.
Ochotnicy zgłaszają się stopniowo. Jest to proces, i cieszę się, że jest on zaplanowany i realizowany tak, aby na pierwszym miejscu była działalność na rzecz obrony państwa – twierdzi poseł PiS.
Jak podkreśla rozmówca: Sama inwestycja w nowoczesne samoloty nie wystarczy, aby zapewnić bezpieczeństwo Polsce. Samoloty wielozadaniowe są tylko jednym z elementów ochrony państwa. Nie możemy patrzeć na cały ten system wyrywkowo.
Komentując przebieg przygotowań do wyborów, wydaje mi się, że główny przekaz kampanii wyborczej dotyczy obrażania drugiej strony oraz kpienia z najważniejszych wartości Polaków – mówi Anna Maria Siarkowska.
Jan Ardanowski / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio Wnet
Jan Krzysztof Ardanowski opowiada o podpisaniu memorandum z firmą Elewarr, która ułatwi m.in. handel zbożem.
Na Lubelszczyźnie poinformowaliśmy już, czym jest giełda rolna. W Polsce mamy dużą produkcję zbóż, a rolnicy są skazani jedynie na pośredników w sprzedaży tych produktów – twierdzi rozmówca.
Jak podkreśla: Harmonogram jest bardzo precyzyjny, jest to realizacja umowy z Krajowym Ośrodkiem Wsparcia Rolnictwa. Chcemy utworzyć giełdę, którą będziemy porównywać z innymi dobrze rozwiniętymi krajami.
Komentując kandydaturę Janusza Wojciechowskiego na komisarza UE, Ardanowski cieszy się, że przeszedł on pierwszy etap. Jak podkreśla: Janusz Wojciechowski jest to dobry kandydat. Jego wybór to sukces dla premiera Mateusza Morawieckiego, a także polskiego rządu.
„Zależy mi na tym, aby polityka europejska wobec rolnictwa była korzystna. Janusz Wojciechowski będzie zabiegał o to, aby w Unii Europejskiej panowały równe zasady wsparcia. Musimy walczyć o duży budżet rolny” – dodaje.
Część druga:
Dr Witalij Perkun mówi o pozytywnej odpowiedzi Ukrainy ws. pozwolenia na wznowienie poszukiwań i ekshumacji polskich ofiar konfliktów.
„Bardzo dobra wieść przyszła z Kijowa. Jest to bardzo ważny sygnał ze strony Ukrainy w ramach szeroko pojętych relacji obu państw. Nieporozumienie, które zaszło można uznać za nieudane. Cieszę się, że te prace będą wznowione” – mówi gość „Popołudnia WNET”.
Nie odnajduje jednoznacznej odpowiedzi wobec wcześniejszego stanowiska ukraińskiego Instytutu Pamięci Narodowej, która budziła we mnie niepokój i w związku z tym oczekiwałem jej zmiany. Na dobrych stosunkach wygrywa każdy kraj i jest to najlepszą recaptą na rozwiązywanie problemów oraz budowaniu sąsiedzkiej przyszłości. Mimo wielorakich wymian wciąż potrzebujemy dogłębnej znajomości kultury polskiej, jak i ukraińskiej – podkreśla dr Witalij Perkun.
Nie ukrywam, że to bardzo trudny okres, jeśli chodzi o relacje między Polską, a Ukrainą. Nie da się jednak ukryć, że Polska wspiera aspiracje Ukrainy i zawsze była wzorem transformacji dla tego państwa – dodaje.
Witold Repetowicz opowiada o sytuacji na Bliskim Wschodzie, m.in. o ataku na instalację rafineryjne w Arabii Saudyjskiej.
„Kiedy Iran zwolnił brytyjski tankowiec, napięcie zostało poniekąd załatwione. Iran nie zapowiadał, że rozpocznie wojnę, ale podkreślił, że jeśli jego niepodległość zostanie naruszona, rozpocznie on wojnę” – mówi Witold Repetowicz.
Jak dodaje: Za tym krokiem mogą nastąpić następne. Iran i Stany Zjednoczone pozostają wciąż przy swojej narracji. Moim zdaniem są to kwestie szczegółowe. Negocjacje już się toczą.
Wciąż otwarte jest pytanie, kto stoi za atakiem na rafinerię. W tej chwili Iran nie jest kluczem do rozwiązania wszystkich konfliktów na Bliskim Wschodzie – podkreśla gość „Popołudnia WNET”.
Paweł Bobołowicz / Fot. Konrad Tomaszewski
Paweł Bobołowicz przybliża sprawę pozwolenia na wznowienie poszukiwań i ekshumacji polskich ofiar konfliktów.
„Przed chwilą skończyłem rozmowę z wiceministrem spraw zagranicznych Ukrainy. Ministerstwo Kultury przekazało odpowiednie pismo do Polski, które zawiera spis podstaw prawnych, a także opisuje procedurę, którą musi wypełnić wykonawca prac poszukiwawczo-ekshumacyjnych, czyli Instytut Pamięci Narodowej” – mówi Paweł Bobołowicz.
„Wiceminister zapewnia, że nie ma aktualnie zakazu ze strony ukraińskiej. Ukraiński wiceminister zwraca uwagę, że jest to owoc spotkania prezydentów obu krajów” – podkreśla nasz korespondent.
Popołudnia WNET można słuchać od poniedziałku do piątku w godzinach 16:00 – 18:00 na: www.wnet.fm, 87.8 FM w Warszawie i 95.2 FM w Krakowie. Zaprasza Łukasz Jankowski.
Goście Popołudnia WNET:
Paweł Lisiecki – poseł PiS;
Łukasz Przybyszewski – analityk Azji Zachodniej, Akademia Sztuki Wojennej;
Prof. Jerzy Żyżyński – ekonomista, UW, Rada Polityki Pieniężnej;
Paweł Bobołowicz – korespondent Radia WNET na Ukrainie
Prowadzący: Łukasz Jankowski
Realizator: Piotr Szydłowski
Część pierwsza:
Przegląd prasy autorstwa Łukasza Jankowskiego.
Paweł Lisiecki I Fot. radio Wnet
Paweł Lisiecki, poseł PiS, opowiada o katastrofie trwającej w oczyszczalni ścieków „Czajka”. „Możemy snuć domysły, ratusz nie informuje o przyczynach awarii. Słyszałem o wersjach, w których mogła dojść do wybuchu, którego przyczyną było zatkanie rur kolektora” – twierdzi gość „Popołudnia WNET”.
Jak patrzymy na sytuację oczyszczalni „Czajka” to trzeba pamiętać, że dopiero po 24h opinia publiczna dowiedziała się o awarii. Również dopiero teraz dowiadujemy się o spalarni osadów. To wszystko pokazuje, że polityka informacyjna warszawskiego ratusza nakierowana jest na to, aby nie informować odpowiednich służb – mówi Paweł Lisiecki.
Jak dodaje rozmówca: Trzeba przyjrzeć się, czy nie doszło do błędu już na etapie projektowania i wykonania inwestycji, jaką jest oczyszczalnia. Podobne oczyszczalnie ścieków, które budowane były w Polsce wyniosły wiele mniej środków i tu pojawia się pytanie, czy ktoś nie chciał na tym zarobić dużych pieniędzy?
Paweł Lisiecki opowiada również o kampanii wyborczej prawa i spraw w Warszawie. „Jest to dla naszej partii niełatwy okręg. Jednak prowadzą kampanię spotykam się z sympatią i zagrzewaniem nas do walki” – mówi gość „Popołudnia WNET”.
Rozmówca zaprasza na październikowe wybory twierdząc, że jako Polacy powinniśmy zdecydować, kto będzie rządził naszym krajem.
Jerzy Kwieciński w nagranej rozmowie z Łukaszem Jankowskim opowiada o powołaniu na stanowisko ministra finansów oraz jego zadaniach.
Łukasz Przybyszewski opowiada o ataku na rafinerię saudyjską.
„Nie wiem czy na pewno jest jasne, kto zaatakował rafinerię. Wygląda na to, że na 100% to nie drony i pociski z Jemenu. Być może rzeczywiście okaże się, że za atakiem stoi Iran. Próbuje on pokazać, że zależy mu, aby rozwiązać sytuacje na swoją korzyść i nie zamierza rezygnować ze swoich pocisków” – mówi gość Łukasza Jankowskiego.
Niezależnie, czyje były pociski to sam fakt oznacza wypowiedzenie wojny. Jeżeli przyjmiemy, że ataku dokonał Iran to można odnieść wrażenie, że wszyscy przygotowują się na większy konflikt. Iran nie działa w osamotnieniu i ma swoich sojuszników – twierdzi Łukasz Przybyszewski.
Część druga:
Prof. Jerzy Żyżyński opowiada o projekcie podniesienia płacy minimalnej.
„Projekt o podniesieniu płacy minimalnej nie dotyczy wszystkich. Trzeba pamiętać, że to również powoduje wzrost wpływów podatkowych. Problem jednak polega na tym, że cała transformacja była eksperymentem. Kiedy nie ma teorii, trzeba być bardzo ostrożnym” – mówi gość „Popołudnia WNET”.
Polska stała się krajem, gdzie wykorzystywano tanią siłę roboczę, ale kto chce być konkurencyjny przez to, że jest biedny? To musimy zmieniać – dodaje rozmówca. Żyżyński twierdzi, że Polska jest zwykłym krajem, który ciężką pracą musi budować gospodarkę.
Paweł Bobołowicz / Fot. Konrad Tomaszewski
Paweł Bobołowicz opowiada o postanowieniu usankcjonowaniu republik samozwańczych w Donbasie.
Kolejny dzień toczy się na Ukrainie dyskusja o tzw. „Formule Steinmeiera”. Ta formuła nie jest czymś nowym, jest związana z tym, co działo się już w 2014 roku.
Dzisiaj pojawia się również nowy termin „Formuła Zełenskiego”. Przewiduje ona mi.in odnowienie wypłat emerytur, dostarczanie wody oraz poszerzenia listy towarów na linii rozgraniczenia.
„W tle konfliktu jest kwestia tranzytu gazu przez teren Ukrainy. Ukraina twierdzi, że daje sobie radę bez gazu rosyjskiego i sama potrafiła sobie uzupełnić jego braki” – mówi nasz korespondent.
Nie jest wykluczone, że ekipa Zełenskiego ma bardziej prorosyjskie poglądy niż nam się wydaje. Warto przyglądać się wydarzeniom na Ukrainie – dodaje Paweł Bobołowicz.
Sobotni atak na rafinerie w Arabii Saudyjskiej spowodował wzrost cen ropy naftowej na rynkach azjatyckich. Analitycy obawiają się, że ropa zdrożeje także na innych rynkach na świecie.
Ataki na saudyjskie rafinerie prawdopodobnie przeprowadzono z bazy w Iranie, która znajduje się przy granicy z Irakiem – ustalili eksperci z Arabii Saudyjskiej i USA. Sobotnie ataki na dwie instalacje saudyjskiego koncernu Aramco spowodowały wstrzymanie produkcji 5,7 mln bryłek ropy dziennie, czyli ok. 50% jej całkowitej produkcji. Aktualnie Arabia Saudyjska przyłączyła się do kierowanej przez Stany Zjednoczone międzynarodowej misji ochrony żeglugi na Bliskim Wschodzie.
Do końca września produkcja ropy naftowej w Arabii Saudyjskiej zostanie przywrócona do stanu, jaki istniał przed sobotnimi atakami na dwie rafinerie – poinformował minister energetyki Arabii Saudyjskiej książę Abdel Aziz ibn Salman.
Do ataków na rafinerię przyznał się wspierany przez Iran rebeliancki ruch Huti, walczący w Jemenie z siłami rządowymi od 2015 roku; te z kolei wspiera militarnie międzynarodowa koalicja pod przywództwem Arabii Saudyjskiej, popierana przez USA. Odpowiedzialności Hutich zakwestionowały już wcześniej władze USA. Sekretarz stanu Mike Pompeo winę za ataki przypisał Iranowi, zaś prezydent Donald Trump na Twitterze zagroził uderzeniem odwetowym, nie precyzując, kogo USA uważają za sprawcę.
Minister obrony Iranu Amir Hatami zaprzeczył jakiemukolwiek zaangażowaniu Iranu w ataki. Prezydent Iranu Hasan Rowhani oświadczył zaś, że atak na instalacje naftowe Arabii Saudyjskiej kraj ten powinien potraktować jako „ostrzeżenie”, że musi zakończyć swój udział w wojnie w Jemenie.
Prof. Bogdan Szafrański o odwołaniu Johna Boultona przez Donalda Trumpa, ataku na saudyjskie rafinerie i polskiej kampanii parlamentarnej.
Prof. Bogdan Szafrański opowiada o zmianie na stanowisku amerykańskiego prezydenckiego doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego. Johna Boltona zastąpił tymczasowo Charles Kupperman. Zdaniem amerykanisty przyczyną była niezgodność zdań ws Iranu i Korei Płn. Jak stwierdza, „Trump pradopodobnie chciałby osiągnąć jakiś sukces na arenie międzynarodowej”, w czym pomóc miało mu złagodzenie stanowiska wobec tych krajów. W tym przeszkadzać mógłby mu Boulton.
Iran ma rakiety, które mogą sięgnąć stolicy Królestwa.
Prof. Szafrański 25 lat temu miał szansę z nim współpracować. Podkreśla, że to bardzo dobry ekspert w zakresie bezpieczeństwa. „Według mojej pamięci jest wyważony, spokojny i analityczny” – oznajmia. Ponadto opowiada o ataku dronów na saudyjskie rafinerie. Do ataku przyznał się rebeliancki ruch Huti walczący w Jemenie z siłami rządowymi, wspieranymi przez koalicję pod przywództwem Arabii Saudyjskiej. Gość „Poranka WNET” stwierdza, że prawdopodobnie stoi jednak za tym Iran. Obecnie USA czekają na zajęcie stanowiska przez Saudów. Do Rijadu wysłany został amerykański sekretarz stanu Mike Pompeo. Dodaje, że obecnie Stany Zjednoczone są eksporterem ropy, więc mogłyby, gdyby chciały zniwelować efekty ataku na saudyjskie instalacja. Prof. Szafrański podkreśla, że na wzroście cen ropy korzysta Rosja i przypuszcza, że mogła namawiać Iran do tego ataku, podczas poniedziałkowej rozmowy prezydentów Iranu, Turcji i Rosji w Ankarze.
Koalicja Obywatelska traci impet. Wystąpienia kandydatki na premiera są dość słabe.
Rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego komentuje także przebieg kampanii wyborczej w Polsce. Jak mówi, „wynik, żeby był inny od dotychczasowych trudno sobie wyobrazić”. Zauważa, że zapowiedzi podwyższenia płacy minimalnej wywołują niepokój u przedsiębiorców. Tych większych stać, żeby zainwestować w nowe technologie, jednak mniejsi nie są gotowi na taką zmianę.
Na globalnych rynkach ropy w poniedziałek notowane są rekordowe wzrosty cen po ataku na instalacje naftowe w Arabii Saudyjskiej, co wyeliminowało z rynku ok. 5 procent globalnych dostaw ropy.
Dwie instalacje naftowe w mieście Bukajk (Abqaiq) i Churajs (Khurais) na wschodzie Arabii Saudyjskiej stały się w sobotę wcześnie rano celem ataków dronów; doszło do dwóch pożarów, które opanowano, ale produkcja i eksport saudyjskiej ropy naftowej ucierpiały.
Saudyjski książę Muhammad ibn Salman poinformował w sobotę, że ataki dronów na dwie instalacje spowodowały „tymczasowe” wstrzymanie działalności tych dwóch zakładów.
Saudyjskie ministerstwo energii oszacowało, że wstrzymana została produkcja 5,7 mln baryłek ropy dziennie, czyli ok. 50 proc. całkowitej produkcji Aramco, co stanowi 5 proc. globalnej podaży na ten surowiec.
Do ataku przyznał się rebeliancki ruch Huti walczący w Jemenie z siłami rządowymi, wspieranymi przez koalicję pod przywództwem Arabii Saudyjskiej. Huti twierdzą, że do tego ataku użyli dronów.
W sobotę amerykański sekretarz stanu Mike Pompeo oskarżył Iran o przeprowadzenie tego ataku.
Iran rozpoczął bezprecedensowy atak na globalne dostawy energii. Wzywamy wszystkie kraje do publicznego i jednoznacznego potępienia ataków Iranu. Stany Zjednoczone będą współpracować z naszymi partnerami i sojusznikami w celu zaopatrzenia rynków energii i pociągnięcia Iranu do odpowiedzialności za jego agresję” – napisał Pompeo na Twitterze.
Prezydent USA Donald Trump zagroził uderzeniem odwetowym sprawcy sobotniego ataku na rafinerie w Arabii Saudyjskiej.
Trump nie sprecyzował, kogo USA uważają za sprawcę ataku na instalacje naftowe w Arabii Saudyjskiej.
Możemy powiedzieć, że znamy winowajcę, jesteśmy gotowi do odwetu na podstawie weryfikacji, ale czekamy aż Królestwo (Arabii Saudyjskiej — przyp.red.) powie nam, kto to jest […] i w jakiej formie będziemy musieli działać.
Napisał w niedzielę prezydent USA na Twitterze.
Wydarzenie te skutkują rekordowym wzrostem cen ropy. Jak informuje portal dziennik.pl, baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na październik na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po 60,10 USD, po zwyżce ceny o 9,57 proc. W pierwszych minutach handlu skala wzrostu ceny WTI była tak mocna, że notowania zostały wstrzymane na około 2 minuty. Po otwarciu handlu skok ceny wyniósł 15,5 proc. do 63,34 USD/b – najmocniej od 2008 r. Ropa Brent w dostawach na listopad na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie jest wyceniana po 66,68 USD za baryłkę, po wzroście notowań o 10,71 proc.
Nigdy nie widzieliśmy aż takich zakłóceń w dostawach ropy i reakcji cenowych na giełdach paliw — mówi Saul Kavonic, analityk rynku energii w Credit Suisse Group.
W czasie pierwszych kilkunastu sekund po otwarciu poniedziałkowego handlu Brent zdrożała od razu o prawie 12 USD, czyli ponad 19 proc. do 71,95 USD/b — najmocniej w p.procentowych od 1991 r. i w USD od 1988 r.
Na agendy rynków ropy powraca premia za ryzyko polityczne — dodaje.
W przypadku rynków ropy naftowej obecne zakłócenia na rynkach można zaliczyć do jednych z największych nagłych zakłóceń w historii, mocniejszych niż utrata ropy z Kuwejtu i Iraku w sierpniu 1990 r., kiedy Saddam Husein dokonał napaści na Kuwejt.
Według ocen Międzynarodowej Agencji Energii obecne straty na rynkach ropy z powodu zakłóceń w dostawach z Arabii Saudyjskiej są też mocniejsze niż z Iranu w 1979 r., podczas rewolucji islamskiej.
Arabia Saudyjska może wznowić znaczną część wstrzymanej produkcji ropy w ciągu kilku dni, ale potrzebuje tygodni, aby przywrócić pełną moc wydobywczą — oceniają eksperci z branży naftowej.
Popołudnia WNET można słuchać od poniedziałku do piątku w godzinach 16:00 – 18:00 na: www.wnet.fm, 87.8 FM w Warszawie i 95.2 FM w Krakowie. Zaprasza Magdalena Uchaniuk-Gadowska.
Goście Popołudnia WNET:
Wojciech Jakóbik – redaktor naczelny portalu BiznesAlert.pl,
Agnieszka Kępińska-Sadowska– prezes zarządu Związku Stowarzyszeń Rada Reklamy,
Marek Wernic – syn Andrzeja Wernica – dziennikarza, historyka i uczestnika Powstania Warszawskiego,
prof. Bogdan Szafrański – Polonia Institute. Ekonomista i amerykanista, ekspert w zakresie zarządzania strategicznego,
Wojciech Jeśman – członek Kongresu Polonii Amerykańskiej,
Tomasz Rzymkowski – poseł PiS,
Prowadzący: Magdalena Uchaniuk-Gadowska
Wydawca: Jan Olendzki
Realizator: Jan Dudziński
Magdalena Uchaniuk-Gadowska porusza temat trwającego w Gdańsku protestu aktywistów Greenpeace, w skutek którego zablokowany został rozładunek importowanego z Mozambiku węgla. Po komentarzu do tej sytuacji rozmawia z Marylą Ścibor Marchocką o jej książce „Sprawiedliwi. Rzecz o Ukraińcach ratujących Polaków w czasie Rzezi Wołyńskiej”. W dalszej części programu informujemy o wzmocnieniu regulacji wobec najmłodszych odbiorców reklam gwarantowanej świeżo przyjętą Kartą Ochrony Dziecka w Reklamie. O jej postanowieniach mówi Agnieszka Kępińska-Sadowska- prezes zarządu Związku Stowarzyszeń Rada Reklamy.
W drugiej części Popołudnia Wnet red. Uchaniuk-Gadowska rozmawia z prof. Bogdanem Szafrańskim z Polonia Institute. Ekonomista i amerykanista opowiada o wydarzeniach 11 września 2001 r. i bieżącej sytuacji w Stanach Zjednoczonych związanej z odejściem ze stanowiska doradcy ds. bezpieczeństwa Johna Boltona. Pozostając w Ameryce Północnej, Wojciech Jeśman- członek Kongersu Polonii Amerykańskiej, wyjaśnia reakcję Polonii Amerykańskiej na list senatorów ws. ustawy 447.
Ostatnia część programu poświęcona jest rozmowie z posłem PiS Tomaszem Rzymkowskim i wnioskowi o odwołanie ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry ze stanowiska, złożonego przez Koalicję Obywatelską. Magdalena Uchaniuk-Gadowska rozmawia również z Markiem Wernicem, który zaprasza na spotkanie 16 września 2019 r. o godz. 20.00 Klubie Ronina, poświęcone sylwetce jego ojca- Andrzeja Wernica.
Część pierwsza
Wojciech Jakóbik / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio WNET
Wojciech Jakóbik, redaktor naczelny portalu BiznesAlert.pl, komentuje protest aktywistów Greenpeace w Gdańsku i blokadę rozładunku węgla koksującego importowanego do Polski z Mozambiku. Tłumaczy powody, dla których Polska importuje węgiel z zewnątrz i mechanizmy działania rynku w tym zakresie. Dementuje również pogląd, jakoby w Polsce brakowało tego surowca i wyjaśnia dlaczego mimo to jest on sprowadzany z zagranicy.
„Problemem Polski jest to, że nasze wydobycie jest często nierentowne, nieefektywne i sprawia, że nasz węgiel jest droższy od alternatywy, która czasem jest tańsza, a nawet pomimo to, jest lepszej jakości.”
Maryla Ścibor Marchocka, opowiada o swojej najnowszej książce pt. „Sprawiedliwi. Rzecz o Ukraińcach ratujących Polaków w czasie Rzezi Wołyńskiej”. Tłumaczy inspiracje, które kierowały wyborem tego tematu oraz trudności związane z dotarciem do tych kart historii polsko-ukraińskiej.
„W każdym narodzie są ludzie dobrzy i źli i tak samo było z Ukraińcami. Musimy pamiętać, że to nie było całe społeczeństwo.”
Agnieszka Kępińska-Sadowska, prezes zarządu Związku Stowarzyszeń Rada Reklamy, wyjaśnia postanowienia zapisu nowo powstałej Karty Ochrony Dziecka w Reklamie opracowanej wspólnie z Krajową Radą Radiofonii i Telewizji. Chodzi o wzmocnienie samoregulacji zapisami odnoszącymi się do grupy odbiorców jakimi są dzieci.
„Jest to dobrowolne zobowiązanie się wszystkich uczestników rynku reklamowego w Polsce, aby ochrona dzieci, zarówno tych które występują w reklamie jak i z punktu widzenia przekazu, który do dzieci dociera, została wzmocniona.”
Część druga
Bogdan Szafrański / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio WNET
Prof. Bogdan Szafrański, przedstawia powody odwołania wizyty Donalda Trumpa w Polsce. Według niego, jednym z nich jest pomniejszenie wkładu finansowego na amerykańskie bazy w Polsce przez stronę polską. Tłumaczy również kulisy odwołania Johna Boltona ze stanowiska doradcy ds. bezpieczeństwa USA. Przedstawia też hipotezy związane z przyczynami ataków terrorystycznych z dnia 11 września 2001 r.
Wojciech Jeśman, członek Kongresu Polonii Amerykańskiej mówi o ustawie 447 i balansowaniu prezydenta Donalda Trumpa między interesami społeczności polskiej i żydowskiej przed wyborami prezydenckimi w 2020 r. Dodatkowo, przedstawia informacje dotyczące pewnego tajemniczego druku.
Część trzecia
Tomasz Rzymkowski / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio WNET
Tomasz Rzymkowski, poseł Prawa i Sprawiedliwości mówi o dyskusji nad odwołaniem ze stanowiska ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro i o słowach profesora Adama Strzembosza nawołujących do dymisji ministra po tzw. aferze hejterskiej.
Marek Wernic, syn Andrzeja Wernica, dziennikarza, historyka i uczestnika Powstania Warszawskiego, zaprasza na spotkanie, które odbędzie się 16 września 2019 r. o godz. 20.00 Klubie Ronina. Będzie ono poświęcone sylwetce jego ojca i działalności dziennikarskiej, którą prowadził w latach 70. i 80. To jeden z najstarszych członków Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich, który w swoją działalnością wpisał się mocno w karty historii Polski.
Irena Lasota prosto z Waszyngtonu komentuje wczorajsze zwolnienie doradcy prezydenta USA ds. bezpieczeństwa narodowego Johna Boltona przez Donalda Trumpa.
Donald Trump zasłynął słowami „wyrzucam cię”, od wypowiedzenia tych słów Trump zaczął być znany, znany jako milioner. W prowadzonym przez siebie programie, jego największą przyjemnością było wyrzucanie kolejnych uczestników tej zabawy i tak zaczęła się jego kariera prezydencka – mówi Irena Lasota.
W tej chwili nikt nie jest w stanie doliczyć się ile osób usunął on odkąd został prezydentem. Wszystkich usuniętych wylicza się na ok. 200 osób. „Wczoraj wieczorem poinformowałem Johna Boltona, że jego usługi nie są już potrzebne w Białym Domu” – napisał na Twitterze Donald Trump. Jak mówi gość „Poranka WNET”, bezpośrednim powodem zwolnienia był brak porozumienia w sprawie polityki zagranicznej oraz podejścia do zagadnień dotyczących Iranu, Korei Północnej czy Afganistanu.
Trzeba powiedzieć, że istnieje również druga strona medalu, ponieważ John Bolton od razu po oświadczeniu prezydenta wysłał do dziennikarzy wiadomość o tym, że prezydent go nie wyrzucił tylko rozmowie z Donaldem Trumpem powiedział, że poda się do dymisji – mówi korespondentka w Waszyngtonie.