Mistewicz: Kongres 590 zastępuje Krynicę, a najbliższe wybory są szczególnie ważne

Eryk Mistewicz o znaczenie Kongresu 590 dla przedsiębiorców, o zachwycie Francuzów projektem Polskiej Fundacji Narodowej i wadze najbliższych wyborów.

Eryk Mistewicz mówi o Kongresie 590, które obecnie zastępuje Forum Ekonomiczne Krynicy jako najważniejsza tego typu impreza. Stwierdza, że to bardzo ważne wydarzenie dla małych, średnich i dużych przedsiębiorców:

Duże spółki państwowe łowią podwykonawców. […]  Tutaj wśród przechodzących rozmawiających, najwięcej jest osób prowadzących małe i średnie przedsiębiorstwa i chcących zainteresować gigantów.

Na panelach omawiane są takie zagadnienia, jak m.in. sztuczna inteligencja, infrastruktura, energetyka.

Ważną kwestią jest również dyskusja nad budowaniem właściwego wizerunku Polski i polskiej historii za granicą, czym zajmuje się Polska Fundacja Narodowa.

Mówimy o tym, w jaki sposób należy opowiadać Polskę. Francuzi byli zachwyceni, że mogli dostać kompendium wiedzy o Polakach.

Dziennikarz przypomina akcję wykupienia pierwszych stron najważniejszych europejskich gazet, na których łamach ukazały się teksty polskich i zagranicznych badaczy prof. Wojciecha Roszkowskiego, prof. Zdzisława Krasnodębskiego, Rogera Moorhause’a, Antony’ego Beevora, gdzie ci ostatni nie wahali się pisać: „zdradziliście, oszukaliście Polskę”. Mistewicz przywołuje tekst Bartosza Marczuka o demografii, który pokazuje „w jaki sposób wciąż musimy płacić straty 39 roku”.

Mistewicz mówi również, czemu najbliższe wybory będą ważniejsze od poprzednich.

To są wybory najważniejsze dlatego, że ból z tych wyborów będzie bolał bardziej, gdyby nie poszły po myśli wyborców, będzie bolał bardziej, bo oni już zobaczyli, w jaką stronę mogłaby pójść Polska.

Podkreśla, że wciąż nic nie jest rozstrzygnięte, zauważając przy tym, iż to lewica ma największy współczynnik mobilizacji swych wyborców.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

650 mln zł za nowy most na Wiśle

Minister Jerzy Kwieciński złożył w poniedziałek promesę na budowę mostu, który połączy powiaty garwoliński i kozienicki. Jego szacowany koszty to 650 mln zł.

Most budowany ma być w ramach programu „Mosty dla Regionów”- podaje portal wnp.pl. Wniosek do programu Mosty dla Regionów złożył powiat garwoliński w porozumieniu z powiatem kozienickim z udziałem gmin Maciejowice i Kozienice. Koszt przygotowania dokumentacji to 29,2 mln zł, z czego 23,4 mln zł to dotacja z budżetu państwa. 80% całości szacowanych kosztów pokryte zostanie z budżetu państwa.

Przeprawa, która połączy gminę Maciejowice z gminą Kozienice, będzie magnesem na inwestycje w regionie, bo zwiększy przewagę konkurencyjną przedsiębiorstw zlokalizowanych na tym obszarze. Na chwilę obecną między miejscowością Świerże Górne a Antoniówka Świerżowska kursuje prom. Ten most jest potrzebny, aby inwestycje z regionu nie odpływały, tylko żeby w regionie był ich przypływ- mówił minister Kwieciński.

Inwestycja razem z drogami dojazdowym powstanie pomiędzy Antoniówką Świerżowską a Świerżami Górnymi. Most powstanie w ciągu drogi powiatowej nr 1350W po stronie powiatu garwolińskiego i drogi powiatowej nr 1718W na terenie powiatu kozienickiego. Jeśli oczekiwania samorządowców się spełnią, to budowa zacznie się za dwa-trzy lata.

A.P.

 

Dr Piotr Naimski: Planowane 6 reaktorów atomowych aż w 20% ma pokryć zapotrzebowanie Polski na energię elektryczną

O tym, co dalej z energią odnawialną w Polsce, trwających rozmowach ze stroną Rosyjską na temat zanieczyszczonej ropy, Baltic Pipe oraz ataku na rafinerie Arabii Saudyjskiej mówi Dr Piotr Naimski.

 


Doktor Piotr Naimski pełniący funkcję pełnomocnika rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej mówi o konsekwencjach ataku dronów na saudyjskie rafinerie naftowe:

To jest znaczący kawałek produkcji paliw w skali światowej. […] Atak wstrząsnął rynkiem w skali globalnej, cena ropy skoczyła natychmiast, przez co skutek odczują wszyscy odbiorcy ropy, jednak wydaje mi się, że to będzie chwilowe.

Jak zaznacza, po tym ataku władze państw posiadające rafinerie będą musiały zastanowić się nad budową ochrony tego typu zakładów. Ataki tego rodzaju ataki mogą zdarzyć się w każdym miejscu, przez co warto również w Polsce zadbać o ochronę infrastruktury krytycznej. Nawiązuje tu zarówno do ataków fizycznych, jak i choćby cyberataków.

Redaktor Krzysztof Skowroński przytacza informację, jakoby na giełdzie w Moskwie na kilka dni przed atakami doszło do dużych transakcji, przez które ktoś zarobił „bardzo wielkie pieniądze”:

Są takie podejrzenia, ale także takie możliwości. Gdyby założyć, że w Moskwie wiedziano wcześniej o takim ataku, to można przypuszczać, iż ktoś na tym skorzystał finansowo.

Następnie dr Piotr Naimski przechodzi do tematu dywersyfikacji energii przez Polskę. Jednym z projektów, które mają zapewnić nam bezpieczeństwo energetyczne, jest Baltic Pipe. Podkreśla, iż trudno byłoby obecnie zatrzymać ten projekt:

To jest inwestycja prowadzona dokładnie według założonego planu. Jej koniec planuje się na 2022 rok, co da nam pełną możliwość zróżnicowania kierunków dostaw gazu do Polski.

Jak dodaje, projekty energetyczne są elementem szerszej wizji Prawa i Sprawiedliwości, jednak warto sobie uzmysłowić, co w Polsce w tej chwili się dzieje, jeśli chodzi o rozwój infrastruktury:

Rozbudowujemy porty morskie, mamy projekty konkretnych inwestycji przebudowy linii komunikacyjnych w Polsce, nie tylko drogowych, ale też kolejowych. Centralny Port Komunikacyjny, który będzie węzłem w środku Polski, przeobrazi przestrzeń komunikacyjną naszego kraju. To faktycznie pierwszy raz będzie sieć, która łączy Polskę zapominając o podziałach, które są pozostałością jeszcze z czasu zaborów.

Dr Naimski mówi również o rozmowach ze stroną rosyjską dotyczących odszkodowania dla naszego kraju za przesył zanieczyszczonej ropy. Jak zaznacza, nalezą się Polsce i Orlenowi odszkodowania:

Straty poniesione w wyniku otrzymania zanieczyszczonej ropy zostały poniesione przez Polską spółkę. To jest okres trudnych rozmów pomiędzy tymi, którzy ponieśli straty, a tymi, którzy do tego doprowadzili. Te rozmowy się toczą.

Pozostając w tematyce energii, Minister powraca do tematu budowy elektrowni atomowej do 2033 roku. Jak zaznacza, trwają rozmowy z partnerami, a plany obejmują budowę 6 reaktorów, co powinno pokryć ok. 20% zapotrzebowania Polski na energię:

Projekt jest bardzo ambitny. Potrzebujemy partnera, który dysponuje technologią i kapitałem, gdyż chcemy tego dokonać w partnerstwie inwestycyjnym. […] powinien być to partner, który pozostanie z nami na 2-3 pokolenia.

A.M.K.

Bochenek: Nowy Sącz posiada potencjał, który będzie można uwolnić dzięki poprawie dojazdu do miasta [WIDEO]

Artur Bochenek wiceprezydent Nowego Sącza o problemach miasta, jego perspektywach i nadziejach, jakie wiąże z jego przyszłością.

Artur Bochenek wiceprezydent Nowego Sącza mówi, że od momentu, w którym zlikwidowano miasta wojewódzkie, Nowy Sącz zszedł na drugi plan i przestał wykorzystywać swoje szanse rozwojowe.

Wyludnianie problemem nie tylko mniejszych miast, ale też dużych miast. następuje też proces urbanizacji miast i rozwijania ich, jeśli uda nam się tę dostępność komunikacyjną powiększyć, polepszyć, to, to miasto będzie miastem przyciągającym młodych, bo w tym mieście jest potencjał.

Szansę na odwrócenie tej tendencji wiceprezydent widzi w nowych inwestycjach w infrastrukturę drogową i kolejową. Jak zaznacza gość „Poranka WNET”, najważniejszą inwestycją, która poprawiłaby jakość życia mieszkańców, byłoby zapowiadane od lat ekspresowe połączenie z Krakowem. Podobnie w przypadku połączenia kolejowego Kraków – Podłęże – Piekiełko, dzięki któremu w ciągu 40 minut moglibyśmy znaleźć się w Krakowie.

Nowy Sącz mógłby się w przyszłości stać bazą turystyczną.

Jednym z największych plusów miasta jest turystyka, która prężnie się rozwija i w przyszłości może stać się bazą wypadową i hotelowo-gastronomiczną oraz zapleczem turystycznym całego regionu nowosądeckiego.

Zupełnie nie czuję się człowiekiem lewicy. Nigdy nie byłem związany z żadnymi partiami politycznymi. Reprezentujemy ruch miejski, oddolny, skupiający tak naprawdę mieszkańców reprezentujących różne poglądy polityczne od nawet skrajnej prawicy po bardziej liberalne. Natomiast nas nie interesuje polityka i poglądy polityczne, nas interesuje spojrzenie na miasto.

W ten sposób Bochenek charakteryzuje ruch miejski, z którym jest związany. Jak dodaje, Nowy Sącz jest miastem wyjątkowo religijnym i przywiązanym do wartości narodowych.

Chciałbym zobaczyć za 5 lat młode, dynamiczne, coraz młodsze miasto, które posiada ożywioną starówkę i dostępność komunikacyjną w regionie.

W powyższych słowach rozmówca Łukasza Jankowskiego odpowiada na pytanie, co chciałby po sobie pozostawić w Nowym Sączu.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.M.K./A.P.

Miąso: Obecnie budowane odcinki Via Carpathia będą oddane do użytku w 2022 r.

O budowie Via Carpathia mówi Piotr Miąso, dyrektor zarządu dróg wojewódzkich.

Piotr Miąso, Dyrektor Naczelny z Podkarpackiego Zarząd Dróg Wojewódzkich w Rzeszowie, mówi o realizacji projektu Via Carpatia. Droga ma połączyć Kłajpedę z Salonikami. Jak mówi, kraje sąsiedzkie planują swoje odnogi takie jak ta do Konstancji w Rumunii.

To bardzo ważna inwestycja z punktu widzenia województwa. […] Jako zarządca dróg samorządowych kibicujemy jej i ją wspieramy własnymi inwestycjami.

Gość „Poranka WNET” odkreśla wagę inwestycji, na którą wydano już ponad 1,6 mld zł, a jest już zaplanowane wydanie kolejnych 7 mld.

Bardzo mamy zaawansowany północny odcinek od granicy z woj. lubelskim do Sokołowa […] Na wszystkie odcinki zawarte są już umowy z wykonawcami.

Aktualnie zrealizowane są 3 odcinki. Są to m.in. odcinek w rejonie Rzeszowa oraz od granicy z województwem lubelskim do Sokołowa. Oddanie do użytkowania tych dróg powinno się zamknąć w drugiej połowie 2022 roku. Wtedy powinniśmy już móc przejechać od granicy z województwem lubelskim do Babic. Jest to część Podkarpacka Via Carpatia.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.M.K./A.P.

 

Dr Rupiewicz: Kazimierz Dolny posiada niezwykłą przyrodę, która jest niszczona w imię chciwości

Co można zobaczyć w Kazimierzu Dolnym i dlaczego jego niezwykła przyroda nie jest należycie chroniona? Odpowiada dr Romana Rupiewicz.

Dr Romana Rupiewicz zachwyca się pięknem Kazimierza Dolnego, w którym mieszka, choć wykłada historię sztuki na UKSW.

Kocham Kazimierz Dolny, jestem od niego uzależniona […] Kazimierz Dolny to niezwykła symbioza pięknej, bardzo magicznej architektury lokalnej osadzonej w tutejszej tradycji oraz przyrody. […] Wystarczy oddalić się trochę poza rynek, by doświadczyć czegoś niezwykłego.

Jedną z tych rzeczy jest ponad 500 km bieżących wąwozów, które są jedyne i niepowtarzalne na całym świecie. Innym są stare drzewa, z których część jest niestety wycinana, jak było w przypadku budowy wyciągu narciarskiego.

Ich gęstość jest niezwykła. Musimy chronić stare drzewa i tę niezwykła roślinność. Spotkać tu można bardzo dużo gatunków zwierząt, włącznie z czarnymi bocianami gniazdującymi na krowiej wyspie. Mamy także siedlisko żółwi błotnych.

Do strzeżenia tej przyrody powołany jest Kazimierski Park Krajobrazowy, działający od 30 lat. Jednak jak stwierdza dr Rupiewicz, „nie robi nic, żeby chronić przyrodę kazimierską”. Mógłby podjąć takie działania jak wprowadzić zakaz jeżdżenia quadami po wąwozach i określić strefy, gdzie nie powinno być zabudowy. Przez to, że tego nie robi, zabudowy nie ma tam, gdzie mogłaby i powinna powstać, a buduje się ją w miejscach, gdzie wiąże się to z niszczeniem przyrody. Zdaniem rozmówczyni Krzysztofa Skowrońskiego, zgody na budowę wydaje się ludziom zamożnym – „przekształca się działki wybranych, pieniądz rządzi i chciwość”.

W dwudziestoleciu, latach powojennych Kazimierz był wspaniałym letniskiem, do którego przyjeżdżali ludzie na tydzień, dwa tygodnie, pół miesiąca. Lokalni mieszkańcy mieli tutaj swoje kwatery, gotowali dla nich przysmaki lokalnej kuchni. Teraz to przejął obcy kapitał, jest dużo hoteli, których właściciele są zupełnie z zewnątrz. Te pieniądze stąd odpływają.

Dr Rupiewicz odnosi się do problemów społecznych Kazimierza Dolnego. Miasto, jak mówi, podlega procesowi suburbanizacji. Ludzie z wielkich miast wykupują działki, gdzie budują swe wille, które generują koszta dla miasta, a w których ich właściciele pojawiają się nawet raz na kilka lat. Dodaj, że mieszkańcy pracujący w hotelach i restauracjach stanowią tanią siłę roboczą i wykonują ciężką fizyczną pracę, często nie mając nawet umowy o pracę.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.M.K./A.P.

Szwed: Na Lubelszczyźnie powstają nowe drogi, które zbliżą ją do reszty Polski i Europy

Zaniedbane drogi, bieda i bezrobocie – o problemach Lubelszczyzny i sposobach ich rozwiązania mówi Zdzisław Szwed, członek Zarządu województwa lubelskiego.

Zdzisław Szwed przypomina działania poprzednich prezydentów Chełma, które przed nowym postawiły duże wyzwania: „to dwanaście lat zaniedbań i zmarnowanego potencjału”. Chełm zmaga się z 12% bezrobociem, a sama Chełmszczyzna jest jednym z najbiedniejszych regionów w Europie. W regionie tylko we Włodawie jest wyższe bezrobocie, które wynosi 13%.

Mają przybliżyć nas do świata. Przez wiele lat nie inwestowano tutaj w drogi, a to najlepszy sposób na ściągnięcie inwestorów. Drogi to podstawowa rzecz i staramy się kłaść na nie jak największy nacisk.

Gość „Poranka WNET” podkreśla wagę rozbudowy dróg. W tym roku województwo ze środków rządowych i wojewódzkich ma na ten cel prawie miliard złotych. Budowane są S17, S19 rząd buduje, S12, czyli  obwodnica Chełma. 30% mieszkańców regionu to ludzie związani z rolnictwem. Jak mówi, nowe połączenia będą pomocą dla ludzi, którzy chcieliby się przekwalifikować i wejść w przetwórstwo lub usługi. Są one istotne również dlatego, że prowadzą one do przejść granicznych. Droga 816- „Nadbużanka”- łączy 4 przejścia graniczne.  Większość Łotyszy i Litwinów jedzie tą drogą na Ukrainę, żeby nie jechać przez Białoruś. Droga S13 prowadzi do Drohuska, przez który przechodzi 50% ruchu towarowego województwa. Przejście ma zostać zmodernizowane i mieć charakter terminalowy. Planowana jest też budowa przejścia w Zbereżu. Prowadzone są rozmowy z województwem podkarpackim, w celu wybudowania drogi, mającej połączyć te dwa województwa.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.M.T./A.P.

Beata Błaszczyk: Jemen to potrójne piekło – wojny, głodu i cholery

O trwającej zapomnianej wojnie w jedynym kraju objętym całkowitą blokadą granic i o tragicznej sytuacji jemeńskiej ludności opowiada wolontariuszka Beata Błaszczyk.

Beata Błaszczyk opowiada o tragicznej sytuacji w Jemenie, gdzie już 1556 dzień trwa zapomniana przez świat wojna. Obywatele tego bliskowschodniego kraju żyją w męce. Nie dość, że nad ich głowami przelatują samoloty, które zrzucają codziennie bomby, to są narażeni także na cholerę i muszą wiązać koniec z końcem przy braku dostępu do czystej wody.

Ludzie najciężej ranni nie dostaną środków przeciwbólowych, bo ich po prostu nie ma, jeśli zostaną zawiezieni do szpitala, co mogą zrobić nawet najlepiej wykształceni lekarze, gdy  prądu raczej nie ma.

Jemen, jak mówi wolontariuszka Szkół dla Pokoju, nigdy nie był zamożnym krajem. Teraz zaś naloty, prowadzone id 2015 r. przez koalicję Arabii Saudyjskiej i Zjednoczonych Emiratów Arabskich, zniszczyły istniejącą tam infrastrukturę medyczną. Wśród bombardowanych miast jest dawna stolica Jemenu Zabid, miejsce wynalezienia algebry i odnotowania największych na świecie upałów. Dodatkowo blokada granic przez Saudyjczyków utrudnia dostarczanie tam potrzebnym leków. Te są zaś szczególnie potrzebne wobec trwającej epidemii cholery, największej w historii, na którą choruje już 1,2 mln ludzi. Rozwojowi choroby sprzyja fakt, że Jemeńczykom brakuje czystej wody pitnej. Jak mówi Błaszczyk Jemen to „trójpiekło wojny, głody i cholery”.

Przeznaczone jest to na tzw. koszyki żywności. Taki koszyk to jest 25 kg mąki, po 10 kg ryżu, może 5 kg cukru, trochę mleka w proszku ze dwa kilogramy, litr oleju. Taki zestaw pozwala ośmioosobowej rodzinie przetrwać przez miesiąc. Chroni ich od śmierci głodowej.

Opowiadając o działaniach fundacji Szkoły dla Pokoju, wolontariuszka podkreśla, że nie mają oni kosztów biurowych i nikogo nie zatrudniają, tylko wszelkie środki, jakie otrzymują, przeznaczają na pomoc ludziom udręczonym wojną. Jak stwierdza, mogą zaoferować im jedynie najbardziej podstawową pomoc. Wesprzeć Jemeńczyków można na stronie www.szkolydlapokoju.pl.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Gen. Roman Polko: Dotychczas polską armię modernizowanego tylko na papierze, teraz robimy to naprawdę

O tym, jakie skutki dla polskiej obronności i zmian w polskiej armii będzie mieć niedawno podpisana polsko-amerykańska umowa mówi gen. Roman Polko.

Omawiając obecny stan polskiej armii, gość Radia WNET wskazuje na szereg zaniedbań w lotnictwie i marynarce wojennej. Jak dotąd „wiele mówiono, niewiele działano”, ale nowa umowa ze Stanami zmieni ten stan rzeczy.

To jest tak naprawdę rewolucja, kosztowna rewolucja, niestety niezbędna, bo jeśli poważnie traktujemy zagrożenie ze strony Rosji, to nasza armia nie może być armią przestarzałą.

Komentując zakup F-35, generał stwierdza, że jest to najnowocześniejszy taki samolot na świecie, „niewidzialny” dla wrogów, posiadający wielkie możliwości manewrowe i umiejący wykrywać i razić cele dalekiego zasięgu. Dla rozwoju polskiej armii jest szczególnie ważny rozwój infrastruktury, w tym stworzenie bazy poligonowej na dobrym poziomie. Dobrze ocenia trwałą, rotacyjną obecność wojsk amerykańskich w Polsce. Jak mówi wojskowy, współpraca rozwijana teraz przez Stany i Polskę powinna być natowskim standardem. Rosja musi wiedzieć, że nie będzie mogła bezkarnie prowadzić manewrów Zapad przy granicy z Polską.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

 

WESPRZYJ BUDOWĘ NOWEGO STUDIA RADIA WNET: https://wspieram.to/studioWNET

Centralny Port Komunikacyjny ma być rentowną inwestycją. W pierwszym etapie plany zakładają 45 mln pasażerów rocznie.

Dyrektor PR i komunikacji w spółce Centralny Port Komunikacyjny opowiada o działaniach spółki i o tym, czemu projekt ten jest nam potrzebny.

Budowany w przyszłości Centralny Port Komunikacyjny, który znajdzie się na obszarze trzech gmin: Baranów (pow. grodziski), Teresin (pow. sochaczewski) i Wiskitki (pow. żyrardowski), ma rozwiązać problemy z przepustowością warszawskiego lotniska Chopina.

W centralnej Polsce bardzo brakuje przepustowości lotniczej. (…) Lotnisko Chopina jest u skraju swojej przepustowości.

Konrad Majszyk mówi, dlaczego Lotnisko Chopina w Warszawie nie jest możliwe rozwijać się – bliskość zabudowy mieszkaniowej i infrastruktury drogowej nie pozwala na budowę nowych pasów. Brakuje tam również miejsc postojowych dla samolotów szerokokadłubowych, które latają poza strefę Schengen.

Planujemy w pierwszym etapie lotnisko na 45 mln pasażerów rocznie. To jest liczba do osiągnięcia.

Spółka CPK rozmawia już z Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad o budowie infrastruktury między dużymi miastami a nowym wielkim lotniskiem. W ramach „etapu 0” budowy lotniska ma powstać połączenie kolejowe Warszawa-CPK- Łódź, które pozwoli w 15 min.dojechać z Warszawy Centralnej na nowe lotnisko.

W ramach przygotowań do opracowania ostatecznego planu prowadzone są rozmowy z firmami, które w przyszłości będą obsługiwać CPK, w celu uwzględnienia ich potrzeb. Nowe port lotniczy ma być wygodniejszy dla pasażerów niż Lotnisko Chopina (które nie ma w tej mierze zbyt wysokich standardów) i efektywne dla przewoźników.

LOT i jego kondycja to bardzo ważna przesłanka świadcząca za koniecznością budowy lotniska.

Pierwszy etap budowy będzie trwał do 2027 r., a inwestycja ma kosztować 35 mld zł. Majszyk podkreśla, że część lotniskowa będzie dochodowa, przynosząc 10 % zwrotu. Duże znaczenie dla planowanej inwestycji ma partnerstwo spółki LOT, która od ostatnich trzech lat bardzo dobrze się rozwija, zwiększając liczbę obsługiwanych połączeń i podwajając liczbę pasażerów.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz !

K.T. / A.P.