Problemy gospodarcze Wenezueli. Dąbrowski: 82% spożywanej w kraju żywności pochodzi z importu

Gospodarz audycji „Republica Latina” mówi o udogodnieniach rządu USA dla imigrantów z Wenezueli, procesach byłych prezydentów Brazylii i Kolumbii oraz o zfałszowanych wyborach lokalnych w Boliwii.

 

Zbigniew Dąbrowski relacjonuje, że rząd USA przyznał na 18 miesięcy wszystkim obywatelom Wenezueli przebywających na swoim terytorium specjalny status imigrancki.

Szacuje się, że w Stanach Zjednoczonych przebywa 320 tysięcy Wenezuelczyków.

Nowa amerykańska administracja zapowiada kontynuację polityki sankcji przeciw reżimowi w Caracas. Będzie przy tym współpracować z UE w polityce nacisku mającej zmusić Nicolasa Maduro do negocjacji.

Z kolei w Kolumbii i Brazylii trwają rozliczenia związane z aferami korupcyjnymi na szczytach władz. Były przywódca brazylijski Inacio Lula da Silvy został oczyszczony z zarzutu przyjmowania łapówek od firm budowlanych.

W przypadku zatwierdzenia wyroku Lula da Silva będzie mógł startować w wyborach prezydenckich przeciwko Jairowi Bolsonaro i uniemożliwić jego reelekcję.

Również były prezydent Kolumbii Alvaro Uribe Velez ma szansę na uniewinnienie od zarzutu manipulowania zeznaniami świadków. Takiego rozstrzygnięcia życzy sobie prokuratura.

Gospodarz audycji „Republica Latina opowiada ponadto o wyborach samorządowych w Boliwii. Relacjonuje też, że w Wenezueli nieustannie pogarsza się sytuacja gospodarcza. Wyemitowany nowe banknoty o wartości 200 tys., 500 tys. i jednego miliona boliwarów. Ten ostatni ma wartość równą 52 centów.

Z danych wynika, że 82% żywności spożywanej przez Wenezuelczyków pochodzi z importu. To obrazuje dramatyczną sytuację tego kraju.

Zbigniew Dąbrowski przypomina postać wybitnego brazylijskiego piłkarza Luisa Nazario de Limy, znanego jako Ronaldo. Były napastnik m.in. Realu Madryt i FC Barcelony niedawno po raz piąty został ojcem.

Gość „Kuriera w samo południe informuje ponadto o fałszerstwach wyborczych w Boliwii oraz o tym, że Nicolas Maduro wraz żoną zaszczepił się przeciw koronawirusowi szczepionką Sputnik V.

Obojgu dopisuje humor, nie odczuwają żadnych skutków ubocznych.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Dr Smura: Początek kadencji Bidena stawia pod znakiem zapytania jego deklaracje o narodowym pojednaniu

Politolog z Fundacji im. Kazimierza Pułaskiego komentuje pierwsze decyzje nowego prezydenta USA.


Dr Tomasz Smura omawia znaczenie pierwszych decyzji nowego prezydenta USA Joe Bidena. Zapowiada się ocieplenie stosunków z Meksykiem na tle imigracji z tego kraju , poprzez rezygnację z budowy muru granicznego.  Przywódca zapowiedział ponadto powrót do paryskiego porozumienia klimatycznego.

Nie stało się nic, czego prezydent Biden nie zapowiedział wcześniej. Dominują kwestie środowiskowe i i ideologiczne.

Wprowadzony został obowiązek noszenia maseczek w budynkach administracji federalnej. Kwestia zwalczania pandemii COVID-19 jest głównym, obok ekologii i imigracji, priorytetem polityki nowego rządu.

Ekspert omawia ponadto przemiany społeczne w USA oraz fakt, iż nowa administracja budowana jest w oparciu o kryterium różnorodności.

Spoglądanie w stronę różnego rodzaju mniejszości leży w naturze Partii Demokratycznej.

Wskazuje, że radykalizacja nastrojów społeczeństwa amerykańskiego ma źródła znacznie wcześniejsze, niż kadencja Donalda Trumpa.

Ostatnim skutkiem tego zaostrzenia był atak na budynek Kongresu w Waszyngtonie. Joe Biden deklaruje, że chce by jego prezydentura była czasem pojednania.  Można mieć wątpliwości, czy jego pierwsze działania wpisują się w ten dyskurs.

W opinii politologa przewaga mniejszości etnicznych nad „białymi Amerykanami” powoduje, iż Partia Republikańska w przyszłości będzie miała problemy z odzyskaniem władzy w kraju.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Kożuszek: Pierwsze poczynania prezydenta Bidena budzą poważny niepokój. Ideologia kroczy w nich przed realizmem

Dziennikarz „Gazety Polskiej” ocenia, że założenia polityki energetycznej nowego przywódcy USA są potencjalnie groźne dla tamtejszej gospodarki. Mówi również o powyborczej kondycji Republikanów.

Maciej Kożuszek mówi o początkach prezydentury Joe Bidena. Negatywnie ocenia nacechowane ideologicznie koncepcje na polu energetyki, grożące pogorszeniem sytuacji gospodarczej.

Zablokowanie rurociągu Keystone ( miał transportować kanadyjską ropę do amerykańskich rafinerii – przyp. red. ) odbije się Bidenowi czkawką.

Rozmówca Łukasza Jankowskiego punktuje sprzeciw nowego prezydenta wobec wydobywania gazu z łupków.

Dlatego to jest dla mnie negatywny sygnał, że Joe Biden w pierwszych krokach zabiera się za energetykę. ideologia kroczy tutaj przed realizmem, a w tym przypadku także przed upadkiem. Myślę, ze entuzjazm z dnia inauguracji szybko przeminie.

Dziennikarz przestrzega również przed konsekwencjami zapowiadanych zmian w polityce imigracyjnej. Wskazuje, że mogą one utrudnić walkę z pandemią koronawirusa m.in. w Kalifornii.

 

Gość „Popołudnia WNET” przewiduje że Partię Republikańską czekają w najbliższym czasie spore trudności z odzyskaniem zaufania wyborców. W opinii Macieja Kożuszka Demokraci zdecydowanie wyolbrzymiają zagrożenie związane z „białym supremacjonizmem” w USA.

Niektórzy republikańscy kongresmeni, którzy zagłosowali za impeachmentem Trumpa, znaleźli się na skraju zakończenia kariery politycznej. Będą mieli poważny problem, z wygraniem kolejnych wyborów.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Armin Laschet nowym szefem CDU. Rybińska: będzie wiernym kontynuatorem polityki Angeli Merkel

Publicystka tygodnika „Sieci” i portalu wPolityce.pl mówi o nowym przywódcy niemieckich chadeków, przebiegu szczepień nad Odrą i Renem oraz o dymisji rządu Holandii.

Aleksandra Rybińska komentuje wybór premiera Nadrenii – Północnej Westfalii Armina Lascheta na przewodniczącego CDU. Przewiduje, że będzie on wiernym kontynuatorem polityki Angeli Merkel., wbrew występującym w partii tendencjom ku powrotowi do agendy konserwatywnej.

Armin Laschet jest człowiekiem środka. Jak sam się określa – lubi konsensus. Jest gwarantem kontynuacji spuścizny pani kanclerz.

Gość „Popołudnia WNET” relacjonuje, że Niemcy umiarkowanie interesują się zmianą warty w CDU, ponieważ znacznie bardziej istotna jest kwestia walki z pandemią oraz szczepień przeciw SARS-Cov-2, które nie przebiegają w takim tempie, jak planował rząd.  Kontrolowany  przez chadeków resort zdrowia stał się obiektem krytyki koalicyjnej SPD.

Proces szczepień załamał się na skutek awarii systemu elektronicznej rejestracji. Dodatkowo, w kraju zabrakło szczepionek.

Rozmówczyni Krzysztofa Skowrońskiego mówi też o upadku holenderskiego rządu. Marc Rutte piastował swój urząd najdłużej w Europie, nie licząc Angeli Merkel. Dymisja jest konsekwencją afery wokół wypłat zasiłków dla imigrantów. 20 tysięcy rodzin zostało niesłusznie oskarżonych o wyłudzanie świadczeń.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Jan Parys: Joe Biden jest bliski ideologii, którą wyznaje George Soros. Wicepremier Gowin wykroczył poza swe kompetencje

Jan Parys o skutkach koronawirusa, polityce Joego Bidena jako prezydenta USA, negocjacjach ws. budżetu unijnego i błędzie wicepremiera Jarosława Gowina.

Zmienia się układ na świecie.

Jan Parys wskazuje, że pandemia wpływa na wszystkie państwa na świecie. Odnosi się do wygranej Joego Bidena w wyborach prezydenckich. Mówi, że kiedy Joe Biden zostanie prezydentem, to stosunki między Polską a Stanami Zjednoczonymi będą chłodniejsze.

Donald Trump się interesował przede wszystkim tym, co się dzieje w Ameryce i interesami amerykańskimi na świecie. Natomiast nie zamierzał nikogo pouczać jak zamierza urządzać swój kraj.

Wynika to z innym podejściem Demokraty w stosunkach międzynarodowych niż Donald Trump. Chodzi o chęć ingerowania Demokratów na czele z Bidenem na rozwój innych państw. Są oni przekonani o jednej drodze postępu na świecie, podobnie jak George Soros.

Cały świat powinien iść jedną drogą i mieć podobne rozwiązania ustrojowe.

Rozwiązania te dotyczącą takich rzeczy jak wychowanie dzieci, LGBT, imigracja, koncepcja rodziny itd. były minister obrony narodowej wskazuje na władzę, jaką dysponują serwisy społecznościowe. Mogą one de facto decydować jakie informacje będą do nas docierać, a jakie nie. Komentuje także negocjacje ws. mechanizmu praworządności. Przyznaje, że

Większość krajów Europy już się pogodziła, że Niemcy są dominującym państwem Unii Europejskiej.

Polska będzie dążyć do tego, by traktat lizboński był przestrzegany. Wicepremier Gowin, jak ocenia, popełnił błąd mówiąc w Brukseli o możliwości kompromisu. Podkreśla, że wicepremier

Wykroczył poza swoje kompetencje.

Jan Parys dodaje, że wyrażone przez Jarosława Gowina stanowiska jest także nieracjonalne, gdyż „albo jest mechanizm praworządności, albo go nie ma”.

Nie ma stanowiska środkowego, kompromisowego.

Dodaje, że „nie ma co się przejmować opinią kogoś, kto nie rozumie interesu Polski” i ma słabe rozeznanie dyplomatyczne.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Ryszard Czarnecki: Ciągła dominacja niemiecko-francuskiego tandemu zaostrza nastroje eurosceptyczne

Eurodeputowany PiS mówi o sporze wewnątrzunijnym dotyczącym powiązania wypłaty środków budżetowych z praworządnością. Ocenia, że Polska, Węgry i Słowenia muszą twardo bronić swojego stanowiska.

Nieuchwalenie budżetu UE byłoby wielką porażką prezydencji niemieckiej.

Ryszard Czarnecki relacjonuje toczącą się w instytucjach unijnych debatę na temat Polski.  W Brukseli istnieje silne przekonanie o szantażu ze strony Warszawy wokół sprawy powiązania budżetu z praworządnością.

Mnie się do do tej pory wydawało, że to większość może szantażować mniejszość, a nie odwrotnie.

Eurodeputowany zwraca uwagę, że postulat wykluczenia Polski, Węgier i Słowenii z podziału środków przewidzianych przez nowy wieloletni plan finansowy został poddany krytyce przez Europejski Trybunał Obrachunkowy.  Polityk PiS zapewnia, że marginalizacja tych państw nie jest możliwa.

Kilka miesięcy temu to premier Orban chciał uchwalić budżet bez zgody Holandii. Wielu przywódców oskarżało go wtedy, że jest antyeuropejski. Dzisiaj siedzą cicho.

Rozmówca Łukasza Jankowskiego podkreśla, że w UE panują podwójne standardy, a weta zgłaszane przez najsilniejsze kraje nie są kwestionowane.  Jak przestrzega, kontynuacja twardego kursu najbogatszych państw Unii wywoła silne tendencje odśrodkowe, co jest w żywotnym interesie Federacji Rosyjskiej.

Ciągła dominacja niemiecko-francuskiego tandemu tylko zaostrza nastroje eurosceptyczne.

Europoseł Czarnecki wskazuje, że wyłamanie się z narzucanej przez Brukselę polityki imigracynej było decyzją słuszną, potwierdza to napięta sytuacja w Europie Zachodniej związana z zagrożeniem terrorystycznym. W opinii polityka w relacjach z Brukselą należy postępować z żelazną konsekwencją, ponieważ każde ustępstwo uruchomi kolejne roszczenia.

Nie możemy dać się zmusić do uczestnictwa w chórze multi-kulti, bo prowadzi to do zaburzenia naszego ładu społecznego.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Bruszewski: Zamachy we Francji i Austrii są skutkiem zlekceważenia radykalnego islamu w ostatnich miesiącach

Publicysta wskazuje, że w dobie pandemii koronawirusa państwa europejskie zapomniały o przeciwdziałaniu aktom terroryzmu.

Michał  Bruszewski mówi o zamachach we Francji i Austrii wskazuje, że głosy o końcu islamskiego terroryzmu okazały się nieprawdą.

Od ataków w Nicei  po dzisiejszą strzelaninę mamy czarną serię związaną z radykalnym islamem. Zagrożenie nie wygasło, pomimo pokonania ISIS.

Podejmowane ostatnio we Francji próby zapanowania nad islamizmem są mocno spóźnione.

Od lat piszę, że islamski terroryzm jest jak hydra. Zamachy cały czas mają miejsce, znikły z naszej świadomości na skutek zmiany gradacji dostarczanych nam informacji.

W opinii eksperta państwa zachodnie zlekceważyły zagrożenie, poza tym musiały w ostatnich miesiącach skupić się na zwalczaniu pandemii koronawirusa.

Radykalni imamowie oraz arabskie gangi narkotykowe garściami czerpią ze środowisk młodych, zfrustrowanych ludzi.

Władze krajów europejskich, zwłaszcza Francji, pochopnie zgodziły się na funkcjonowanie organizacji, które okazały się kuźnią terrorystów:

Fala imigracji do Europy ułatwiła tzw. Państwu Islamskiemu przerzut terrorystów na Stary Kontynent.

Zdaniem Michała Bruszewskiego Europa musi przełamać „cywilizacyjny imposybilizm” w celu eliminacji zagrożenia, jakim jest radykalny islam.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Bault: Karykatury Mahometa niepotrzebnie prowokują muzułmanów. Rządzący nie chcą przyznać, że imigracja jest problemem

Olivier Bault o walce francuskiego rządu z radykalnym islamem, niepotrzebnym prowokowaniu muzułmanów i ograniczaniu wolności słowa oraz stosunku Francuzów do masowej imigracji.

Olivier Bault przypomina, że dla muzułmanów tworzenie wizerunków proroka Mahometa jest bluźnierstwem. Rozpowszechnianie jego karykatur w oczywisty sposób ich prowokuje.

W islamie jest przewidziana kara śmierci za takie postępowanie.

Zauważa przy tym, że w Nicei zaatakowany został kościół i wierni, a tymczasem to nie katolicy, lecz zwolennicy laickiej Republiki celują w tworzeniu wspomnianych karykatur. Roszczą oni sobie prawo do obrażania każdej religii.

Polityka prezydenta Emmanuela Macrona polega na tym, że będziemy tworzyć we Francji oświeceniowy islam. To pobożne życzenie.

Dziennikarz podkreśla, że za kształtowanie islamu nad Sekwaną odpowiadają nie francuskie władze, ale sami muzułmanie. Tych zaś nie przekona się przez obrażanie ich proroka. Wskazuje na paradoksalność bronienia prawa do obrażania założyciela islamu:

We Francji można skazać człowieka za to, że krytykuje islam.

Zauważa, że jeden z francuskich parlamentarzystów został skazany za słowa o tym, że islam jest totalitarną ideologią. Między społeczeństwem, a jego elitami politycznymi jest rozdźwięk:

Od lat społeczeństwo francuskie jest przeciwko masowej imigracji do Francji.

Establishment zdaje sobie sprawę z zagrożenia związanego z migracją muzułmanów do ich kraju, ale woli udawać, iż nie widzi problemu.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Prof. Prokopowicz o „aferze Bidenów”: Bagno waszyngtońskie nie chce zająć się tą sprawą. Trump chce odwołać szefów służb

Prezes Instytutu Globalnych Innowacji, Ekonomii i Logistyki mówi o korupcji w rodzinie Bidenów, agresji amerykańskiej Antify, Sądzie Najwyższym i kondycji służby zdrowia w USA.

 


Profesor Adam Prokopowicz komentuje sytuację w przedwyborczą w USA:

Społeczeństwo jest podzielone 50 na 50. Języczkiem u wagi będą zapewne afery wokół Huntera Bidena oraz „cicha większość”, która wyszła na ulicę, by zamanifestować poparcie dla prezydenta Trumpa i sprzeciw wobec fałszerstw wyborczych>

Gość Radia WNET relacjonuje akty przemocy działaczy Antify skierowane w stronę czarnoskórych zwolenników Donalda Trumpa:

Dochodzi do tego, że ludzie muszą strzelać w obronie własnej. Mają dość zarzucania im rasizmu i seksizmu. Sprzeciwiają się postulatom wpuszczania do kraju wszystkich imigrantów.

Rozmówca Łukasza Jankowskiego omawia również aferę wokół syna Joe Bidena, Huntera i zarzuty korupcyjne wobec byłego wiceprezydenta:

Bagno waszyngtońskie nie chce zająć się tą sprawą, bo doprowadziłoby to do ogromnego skandalu i konieczności zwolnienia 70% urzędników. Trump jest niesłychanie zdenerwowany tym, co się dzieje w państwie. Jednoznacznie zapowiedział, że po zwycięstwie wyborczym odwoła szefów FBI, CIA i Pentagonu.

Prof. Prokopowicz zarzuca Partii Demokratycznej próby zniszczenia podstaw ustroju USA, w związku z coraz bardziej prawdopodobną nominacją Amy Coney Barett do Sądu Najwyższego jej przeciwnicy dążą do zmniejszenia liczby członków Sądu i wprowadzenia kadencyjności:

Te działania służą jedynie do przejęcia władzy w państwie.

Gość Radia WNET negatywnie ocenia tych polityków europejskich, którzy sprzeciwiają się żądaniom zwiększenia wydatków na zbrojenia, formułowanym przez amerykańskiego prezydenta:

Nie może być tak, że ktoś zza Atlantyku będzie jedynym podmiotem broniącym Europy. Musi być jakaś ekonomiczna sprawiedliwość.

Prezes Instytutu Globalnych Innowacji, Ekonomii i Logistyki podkreśla, że od początku kadencji prezydent Trump wygasza, tam gdzie to możliwe, konflikty zbrojne, w które zaangażowały kraj poprzednie administracje

Jak zwraca uwagę rozmówca Łukasza Jankowskiego, polityka obecnego prezydenta doprowadziła Stany Zjednoczone do niezależności energetycznej:

Jakakolwiek dyskusja z Joe Bidenem, który chce zaprzestać wydobywania ropy naftowej w USA, jest bezpodstawna. Odnosząc to do Polski: nie można szantażować naszego kraju karami za wydobycie węgla, skoro natura sprawiła, że jest on naszym głównym źródłem energii.

Profesor Prokopowicz stwierdza, że:

Obecnie odbywa się walka o przyszłość USA jako miernika rozwoju demokracji i systemu kapitalistycznego. Ten system trzeba poprawiać, bo korporacje dążą do centralizmu ekonomicznego.

Ekspert omawia spór o przyszłość amerykańskiego systemu opieki zdrowotnej. Partia Republikańska opowiada się za utrzymaniem dominacji ubezpieczeń prywatnych, podczas gdy w Partii Demokratycznej przeważają entuzjaści publicznej służby zdrowia:

Demokraci zapowiadali reformę amerykańskiej opieki społecznej, nic z tego nie wyszło. Służba zdrowia dla biedniejszych Amerykanów się nie poprawiła, a  każdy musiał na nią płacić, nawet jeżeli posiadał ubezpieczenie prywatne.

Profesor Prokopowicz chwali rozsądną, jak mówi, politykę imigracyjną prezydenta Trumpa:

Elementem państwa są granice, każda władza ma prawo do decydowania o tym, co się dzieje na jej terenie.

Poruszony zostaje również temat roszczeń żydowskich w stosunku do Polski:

Mam bardzo proste rozwiązanie: Jeżeli mamy coś oddawać, to na zasadzie analizy finansowej. Jeżeli weźmiemy pod uwagę, że państwo polskie przez wiele lat utrzymywało te budynki, to może się okazać, że należy się nam dopłata.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Prof. Prokopowicz: W niektórych stanach znaleziono setki tysięcy wyrzuconych głosów

Prof. Adam Prokopowicz o głosowaniu korespondencyjnym w USA, imigracji, debatach prezydenckich i stosunkach z Rosją.

Wybory w Stanach Zjednoczonych już trwają. Na dzień dzisiejszy zagłosowało już około 5 proc. wyborców, czyli mniej więcej ok. 7 mln ludzi.

Prof. Adam Prokopowicz informuje, że w USA jest ok 245 mln pełnoletnich, z czego 160 mln zarejestrowanych do głosowania. Głosuje ok. 140 mln, z których 25 mln nie urodziło się w Stanach Zjednoczonych. W ostatnich wyborach frekwencja wyniosła 56 procent. Prezes Instytutu Globalnych Innowacji, Ekonomii i Logistyki zdradza, że sam też już głosował. Wyjaśnia, w jaki sposób wygląda głosowanie korespondencyjne. Nie we wszystkich stanach procedury są odpowiednia. Zdarza się przesyłanie pakietów wyborczych do osób zmarłych.

W niektórych stanach znaleziono już setki tysięcy głosów wyrzuconych gdzieś przez jakiegoś listonosza, który nie lubił jednego z kandydatów lub gdzieś zagubionych.

Prof. Prokopowicz zauważa, iż amerykański Kongres przymierza się do odtajnienia materiałów związanych ze śledztwem dotyczących powiązania prezydenta Trumpa z Rosją. Stwierdza, że działania Demokratów utrudniają Stanom utrzymywanie normalnych relacji z Rosją. Opisuje również problem migracji w Stanach Zjednoczonych:

Głównie napływają […] osoby z Azji i z Ameryki Łacińskiej, tzw. biały człowiek to tylko 15-16 procent, czyli gdzieś ci biali ludzie są dyskryminowani.

Obecnie w Stanach jest 35 mln nielegalnych imigrantów. Imigracja zmienia strukturę amerykańskiego społeczeństwa. Nasz gość krytykuje organizację debat prezydenckich. Zauważa, że najbliższą debatę ma prowadzić były asystent Bidena. Prof. Prokopowicz zastanawia się także, jaki mają wpływ dwie debaty prezydenckie na ostateczny wynik wyborów. Ponadto opisuje sytuację pandemiczną w USA oraz prezentuje zasługi Donalda Trumpa na stanowisku głowy państwa.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.