Cejrowski: Ludzie posmakują, czym jest lewica amerykańska. Nawet lewacy mówią: ja na to nie głosowałem

Milo Curtis o igrzyskach olimpijskich i rdzennych Amerykanach. Wojciech Cejrowski o możliwości powrotu Donalda Trumpa do Białego Domu i paszportach szczepionkowych.

Wojciech Cejrowski dyskutuje z Milo Kurtisem na temat tajemniczych kradzieży mchu z polskich lasu. Zastanawia się, czemu ktoś miałby kraść mech. Odnosi się do postulatu Kurtisa, aby  igrzyska olimpijskie odbywały się wyłączenie w Grecji. Cejrowski deklaruje, że najważniejsze, aby nie odbywały się w Chinach. Śmieje się, stwierdzając, że igrzyska w Grecji to byłaby „cudowna dezorganizacja wszystkiego”. Japonia mogłaby wesprzeć Greków technologicznie.

Grecy mają fantastyczną cechę, nie robią rzeczy niepotrzebncyh. Niektórzy mylnie nazywają to lenistwem.

Poruszone zostają również tematy amerykańskie. Podróżnik zauważa, że tubylcze narody Ameryki po okresie walk ze Stanami Zjednoczonymi postawiły na modernizację. Nawaho, czy Siuksowie zachowanie swoich języków paradoksalnie zawdzięczają białym.

Te plemiona indiańskie, które dzisiaj mieszkają w rezerwatach uczyły się swoich języków i obyczajów z książek napisanych przez białych badaczy, którzy chcieli ocalić tę kulturę.

Gospodarz „Studia Dziki Zachód” prognozuje, że Donald Trump ma szansę na powrót do Białego Domu, ponieważ ludzie już dziś są zniechęceni do Partii Demokratycznej, mimo że Joe Biden jest prezydentem dopiero od pół roku.

Nawet lewacy mówią: ja na to nie głosowałem. Biden to żaden centrysta, tylko ekstremista.

Sądzi, że nawet lewicowcy zagłosują na Trumpa, choć będą mogli nie chcieć się do tego przyznać. Wojciech Cejrowski relacjonuje, że po wylądowaniu na lotnisku w Warszawie miał poczucie osaczenia. Jak zapewnia, na pozostałych lotniskach, które odwiedził w ramach podroży do Polski, nikt nie przywiązywał wagi do kwestii szczepień i testów.

Obsługa przyznaje, że inne przepisy obowiązują rano, a inne wieczorem.

Wysłuchaj całej audycji już teraz!

A.W.K./A.P.

Jan Bogatko: Jeżeli CDU nie uda się osiągnąć sukcesu w polityce migracyjnej to wynik wyborów może nie być pewny

Jak kryzys migracyjny łączy się z wyborami w Niemczech? Jan Bogatko o spotkaniu ministrów państw UE w Luksemburgu i wyborach w Turyngii.


Jan Bogatko komentuje wtorkowe spotkanie ministrów spraw wewnętrznych Unii Europejskiej w Luksemburgu. Spotkanie nie przyniosło rezultatów. Dotyczyło ono polityki migracyjnej.

Chodzi o politykę wobec migrantów nazywanych uchodźcami, mimo że chodzi tutaj i jest to przecież bardzo wyraźne osadników, którzy chcieliby zamieszkać w Unii Europejskiej.

Korespondent Radia WNET w Niemczech wskazuje, że CDU niespodziewanie wygrała w Turyngii. Z kretesem przegrała zaś SPD, która w zasadzie już się nie liczy.

Jeżeli CDU nie uda się osiągnąć jakiegoś sukcesu w polityce dotyczącej migrantów to wynik może nie być taki pewny. Rozpocznie się na tym tle bardzo ostra walka między CDU i największą partią opozycyjną, jaką jest w tej chwili Alternatywa dla Niemiec.

Sukcesu nie przyniosły jednak rozmowy w ramach UE. Tymczasem cieplejsze temperatury sprzyjają działalności przemytników ludzi.  Bogatko informuje, że Grecy przed nielegalnymi imigrantami bronią się za pomocą armat dźwiękowych.

To po prostu urządzenie, które wytwarza tak potworny hałas, że ci, którzy chcieliby przekroczyć granicę do Grecji czy dopłynąć na czymkolwiek do którejś z wysp greckich przy wybrzeżu tureckim czym prędzej stamtąd uciekają.

Rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego podkreśla, że mamy do czynienia z osadnikami, a nie z uchodźcami. Chcą oni dołączyć do istniejących już gett i klanów arabskich działających w Europie.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Grecja: 125. rocznica rozpoczęcia pierwszych nowożytnych igrzysk olimpijskich

6 kwietnia 1896 r. w Atenach miały miejsce pierwsze igrzyska epoki nowożytnej. Dwa lata wcześniej powstał Międzynarodowy Komitet Olimpijski, którego pomysłodawcą był baron Pierre de Coubertin.

Równo 125 lat temu, 6 kwietnia 1896 r. w stolicy Grecji odbyły się pierwsze nowożytne igrzyska olimpijskie. Pomysłodawcą wydarzenia był Pierre de Coubertin, który dwa lata wcześniej powołał także Międzynarodowy Komitet Olimpijski.

Idea francuskiego barona, a także historyka i pedagoga nawiązywała do igrzysk odbywających się w antycznej Grecji. Czas ich trwania datuje się na okres od 776 p.n.e do 385 n.e. Najstarsze, pięciodniowe igrzyska miały miejsce w Olimpii i zorganizowano je ku czci boga Zeusa.

U kresu XIX stulecia idee francuskiego arystokraty, nawołującego do wznowienia starożytnej tradycji nie napotkały znaczącego odzewu. Gdy w 1892 r. Pierre de Coubertin ogłosił swój pomysł po raz pierwszy, spotkał się z silną krytyką, co nie jednak osłabiło chęci barona do podjęcia inicjatywy. Efektem jego wielkiej determinacji było powstanie w Paryżu dwa lata później „Międzynarodowego Kongresu na Rzecz Przywrócenia Igrzysk”.

Pierwsze nowożytne igrzyska olimpijskie trwały od 6 do 15 kwietnia 1896 r., a ich pierwszym złotym medalistą został Amerykanin James B. Connolly, który popisał się zwycięstwem konkursu trójskoku.

W pierwszych nowożytnych igrzyskach wzięło udział 295 sportowców z 14 państw. Podczas dziewięciodniowej imprezy rozegrano 43 konkurencje w 9 dyscyplinach, m.in. w: lekkoatletyce, gimnastyce, podnoszeniu ciężarów i tenisie. Sportowym emocjom towarzyszyły widowiska artystyczne inspirowane epoką antyku np. uroczyste inscenizacje antycznych tragedii.

Organizacja całego przedsięwzięcia pochłonęła 180 tys. drachm, jednak już sama sprzedaż specjalnej edycji olimpijskich znaczków przyniosła zyski prawie dwukrotnie przewyższające koszty wydarzenia.

N.N.

Źródło: Dzieje.pl

Dietl: Firmy technologiczne mogą się u nas bardzo dobrze rozwijać. Trzeba złączyć komponent informatyczny z produkcyjnym

Prezes Giełdy Papierów Wartościowych o pomyśle wprowadzenia waluty euro w Polsce, negatywnych skutkach unii walutowych oraz o sytuacji na polskiej giełdzie, rozwoju informatyki i opiece zdrowotnej.


Zdaniem Marka Dietla przystąpienie Polski do strefy euro nie byłoby najlepszym pomysłem. Komentując słowa Ludwika Koteckiego, który stwierdził, że Polska powinna przyjąć euro, gdyż wykluczyłoby to kwestię Polexitu, stwierdza, że nie wie, czy byłoby to korzystne polityczne, natomiast na pewno nie byłoby ekonomicznie.

Wystarczy spojrzeć na historię zjednoczenia Niemiec przez pryzmat właśnie unii walutowej.

Unia walutowa bowiem będzie nam przeszkadzać w rozwoju gospodarki kraju. Dietl powołuje się na kraje Europy Południowej, które nie zyskały gospodarczo na przyjęciu europejskiej waluty. Na przyjęciu tej samej waluty co RFN nie skorzystało NRD. Jak bowiem wskazuje, Niemcy Zachodnie wpompowały w ciągu trzech dekad w tyle ile Polska otrzymałaby inwestycji z Unii w ciągu 150 lat. Na unii walutowej tracą gospodarki mniej konkurencyjne. Obecnie naszemu krajowi unia walutowa tylko by przeszkadzała. Wskazuje, że

Jednym z narzędzi budowania konkurencyjnej gospodarki jest własna waluta.

Sądzi, że gdyby Polska przystąpiła za trzy lata do strefy euro straciłaby, tak jak na unii walutowej straciły Niemcy wschodnie. Nasz gość mówi również o kondycji polskiej Giełdy Papierów Wartościowych, wskazując, że

Jesteśmy w tej chwili drugą najszybciej rosnącą pod kątem obrotu giełdą Unii Europejskiej.

Jest to, jak wyjaśnia prezes Giełdy Papierów Wartościowych zasługa inwestorów indywidualnych. Wielu emitentów zostało dotkniętych kryzysem, przy czym dla części branż- gier komputerowych, medycznej, obecna sytuacja jest szansą.

To, że firmy technologiczne mogą się w Polsce w bardzo dobrych warunkach, tanio finansować  i dzięki temu szybko się rozwijać, jest olbrzymią szansą.

Dietl wskazuje, że w Polsce firmy informatyczne mogą się dobrze rozwijać. Trzeba połączyć komponent informatyczny z elementem produkcyjnym, aby wspierać rozwój polskiego przemysłu związanego z automatyzacją. Rządzący powinni tworzyć warunki do inwestycji w informatykę. Stwierdza, że trzeba wspierać nauczycieli w rozwijaniu swych kompetencji cyfrowych, aby mogli rozwijać talenty dzieci w tej mierze. Rozmówca Katarzyny Adamiak Sroczyńskiej odnosi się także do sytuacji w opiece zdrowotnej. Wskazuje, że

Powstanie luka pokoleniowa jeśli chodzi o pielęgniarki.

Zaznacza, iż potrzebna jest budowa infrastruktury miękkiej związanej z systemem opieki zdrowotnej.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Świdziński: Nie cichną plotki o ataku USA na Iran. Indie blokują chińskie aplikacje

Ekspert Strategy & Future mówi o konsekwencjach zamachu na szefa irańskiego programu nuklearnego, wyeliminowaniu 43 chińskich aplikacji z Indii, oraz o wizycie szefa MSZ ChRL w Japonii i Korei Płd.

Albert Świdziński mówi, że na Bliskim Wschodzie spodziewany jest atak USA na irańskie instalacje nuklearne.

Trumpowi chodzi o uniemożliwienie następcy powrotu do porozumienia z Teheranem.

Izraelskie media informują, że odbyło się spotkanie premiera Benjamina Netanjahu  szefa Mossadu z saudyjskim następcą tronu, potwierdzają je źródła w izraelskim rządzie

Saudyjskie dementi jest tylko listkiem figowym. Wcześniej, jak dochodziło do takich spotkań, informacje tak szybko nie przedostawały się do mediów.

W tym samym czasie w Arabii Saudyjskiej przebywał amerykański sekretarz stanu Mike Pompeo. Waszyngton usilnie dąży do normalizacji saudyjsko-izraelskiej.

Ekspert omawia również zamach na szefa irańskiego programu nuklearnego.

Atak miał miejsce na przedmieściach Teheranu, dokonał go zamachowiec-samobójca.

Doszło do podpisania dwóch umów wojskowych  między Grecją a Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi.

Sygnatariusze potępili naruszanie suwerenności Grecji i Cypru przez Turcję, oraz jej agresywne działania na Bliskim Wschodzie, Kaukazie Południowym i południowo-wschodnim Morzu Śródziemnym.

W drugim porozumieniu umieszczono klauzulę wzajemnej obrony i możliwość szkolenia żołnierzy ZEA w Grecji.

Poruszony zostaje również temat zablokowania przez Indię 43  chińskich aplikacji, ze względu na zagrożenie dla bezpieczeństwa kraju.

Najbardziej znaną zablokowaną aplikacją jest platforma zakupowa Aliexpress.

Odbyła się również wizyta chińskiego ministra spraw zagranicznych w Japonii i Korei Południowej.

Jest to miniofensywa dyplomatyczna Pekinu.

Podczas spotkania w Tokio omówiono kwestię spornych wysp Senkaku. Sprawa jest daleka od rozwiązania. Udało się za to odblokować przepływ osób między oboma krajami.

Szef chińskiego MSZ określił relacje między Pekinem a Seulem jako wzorcową. Zapowiedział, że Chiny zawsze będą odgrywać pozytywną rolę dla światowego pokoju.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Prof. Gatnar: Po kryzysie pandemicznym długi publiczne w posiadaniu banków centralnych mogą zostać anulowane

Czy czeka nas międzynarodowy finansowy reset? Prof. Eugeniusz Gatnar o zadłużaniu się Polski i całego świata, skupowaniu długu przez banki centralne, tym, czy grozi nam inflacja

Ten kryzys jest głębszy niż to, co się nam wydarzyło 12 lat temu.

Prof. Eugeniusz Gatnar źródłem kryzysu jest dzisiaj wirus, nie upadek wielkich amerykańskich banków. Obecnie jednak także stosuje się luzowanie ilościowe, przetestowane wówczas.

Jesteśmy lepiej przygotowani do tego kryzysu niż można było się spodziewać.

Stwierdza, że obecnie banki centralne skupują dług. Zadłużanie się we własnej walucie, nie jest, jak mówi, oceniane jako niebezpieczne przez nowoczesną politykę monetarną.  Członek Zarządu Narodowego Banku Polskiego zaznacza, że działania polskiego banku centralnego są umocowane prawie:

Możemy kupować na rynku wtórnym obligacje. Przeszło sto miliardów obligacji o wartości przeszło sto miliardów z czego w połowie są to obligacje polskiego rządu, a w połowie Polskiego Funudszu Rozwoju i Banku Gospodarstwa Krajowego.

Ekonomista stwierdza, że „państwo jako dłużnik jest zupełnie inną figurą niż osoba prywatna, czy przedsiębiorstwo”. Nie musi bowiem długu spłacać, lecz może go „rolować”. Podkreśla, iż ten kryzys wytworzy dług na poziomie 300 proc. rocznego światowego PKB. Dodaje, że Polska jest jednym z najmniej zadłużonym krajem w Unii Europejskiej.

Przekroczyliśmy dopiero 60 proc., ale Francja, Niemcy, nie mówiąc o Włoszech i innych krajach- tam przekracza 100 procent. Nie mamy się czym przejmować.

Prof. Gatnar sądzi, że po koronakryzysie wszelkie długi publiczne będące w posiadaniu banków centralnych mogą zostać umorzone poprzez międzynarodowe porozumienie. Porównuje to do konferencji w Bretton Woods. członek Rady Polityki Pieniężnej wyjaśnia, że obecnie nie mamy do czynienia z drukowaniem pieniędzy, dlatego nie ma związanej z niej inflacji. Wyjaśnia, że nie grozi nam los Grecji, gdyż

Mamy bardzo dobrą gospodarkę.

Rozmówca Łukasza Jankowskiego przyznaje, że obecnie stopy procentowe są ujemne, co zniechęca do oszczędzania, a zachęca do konsumpcji i zadłużania. Ocenia, że jest to zmiana cywilizacyjna.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

 

Repetowicz: Białoruś przesyłała rakiety Azerbejdżanowi. Wejście Turcji na Górny Kazukaz powoduje, że może wejść też Iran

Witold Repetowicz o tym, czemu konflikt w Górskim Karabachu nie jest wojną zastępczą między Rosją i Turcją oraz o postawie Kremla wobec konfliktu i ofiarach walk.


Witold Repetowicz przedstawia sytuację w stolicy separatystycznej Republiki Górskiego Karabachu. Stepanakert jest wyludniony- większość kobiet i dzieci wyjechało. Dziennikarz, że w konflikt na Kaukazie zaangażowany jest nasz wschodni sąsiad:

Białoruś jest członkiem Organizacji Układu Bezpieczeństwa Zbiorowego. Przesyłała rakiety Polonez Azerbejdżanowi. […] Ormianie mają do tego bardzo negatywny stosunek.

Wsparcie Łukaszenki dla Azerbejdżanu potwierdza fakt, że w konflikt ten nie angażuje się Rosja. Ta bowiem mogłaby łatwo wpłynąć na niego, by przestał sprzedawać broń Baku. Tymczasem ze strony Rosji nie ma żadnego wsparcia, choćby w postaci sprzedaży broni, dla jej armeńskich sojuszników. Przed obecną ofensywą Azerbejdżanu Moskwa sprzedawała broń obu państwom.

Mówienie, że jest to konflikt zastępczy między Turcją a Rosją jest jakimś totalnym nieporozumieniem. Rosja nie jest zaangażowana w ten konflikt ani militarnie, ani nawet politycznie nie wyraziła swego jednoznacznego poparcia dla strony ormiańskiej.

Celem Kremla jest sprowadzenie do Górskiego Karabachu swych sił pokojowych, na co sami Ormianie się nie zgadzają. Baku szuka wsparcia nie tylko w Moskwie, ale też w Waszyngtonie, Paryżu, czy Atenach.

Wejście Turcji na Górny Kaukaz całkiem zmienia układankę, powoduje, że w każdej chwili może wejść także Iran.

Dziennikarz wskazuje, że nie można rozłączać tego, co się dzieje na Morzu Śródziemnym, z wydarzeniami na Kaukazie. Łączy je bowiem turecki ekspansjonizm.

Jest ogromna liczba zniszczeń, jeśli chodzi o domy i sklepy. To jest bardzo brutalna wojna, z dużą ilością ofiar.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Dr Surdel: Macron ogłosił, że Turcja odpowiada za wszystkie napięcia na Bliskim Wschodzie

Dr Bruno Surdel mówi o planowanych antytureckich sankcjach UE, aktywności Emmanuela Macrona na Bliskim Wschodzie i konsekwencjach normalizacji stosunków Izraela ze światem arabskim.

 

Dr Bruno Surdel mówi o reakcji Turcji na zapowiedź ze strony Unii Europejskiej, że zostaną wprowadzone sankcje przeciwko Ankarze:

Prezydent Erdogan postanowił spuścić z tonu.

Ekspert zwraca uwagę na wzrost aktywności prezydenta Francji Emmanuela Macrona na odcinku bliskowschodnim:

10 września na spotkaniu krajów śródziemnomorskich Macron ogłosił, że winowajcą wszystkich napięć w regionie jest Turcja.

Gość „Kuriera w samo południe” dodaje, że za minister spraw zagranicznych Egiptu uznał Turcję za głównego wroga państw arabskich.

Poruszony zostaje temat sytuacji w Libii.

Wznowiono tam wydobycie ropy naftowej. Część portów i pól naftowych zostało odblokowanych dzięki zgodzie dowódcy samozwańczej armii libijskiej.. Nie mogłoby do tego dojść, gdyby nie mediacje w Soczi między rządem w Trypolisie a rebeliantami.

Rozmówca Jaśminy Nowak mówi o konflikcie grecko-tureckim. Planowane są rokowania między Turcją a Unią Europejską:

Handel z UE jest dźwignią gospodarki tureckiej, bez tej współpracy Turcja pogrążyłaby się w upadku.

Dr Surdel prognozuje, że normalizacja stosunków między Izraelem a państwami arabskimi może doprowadzić do całkowitego osamotnienia Turcji. Nie wpłynie również korzystnie na los Palestyńczyków:

Powiedzmy sobie uczciwie: Palestyna jest przegrana.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Gmyz: Sławomir Nowak i jego ludzie zakładali firmy w Polsce. Proponowali wykup spółki za 30-krotność jej wartości

Cezary Gmyz o protekcji politycznej Donalda Tuska, zarzutach wobec Sławomira Nowaka, budowaniu PO i ukraińskiej służbie NABU.


Cezary Gmyz wyjaśnia, co zarzuca się Sławomirowi Nowakowi w związku z jego działalnością jako zarządcy ukraińskich dróg:

Sławomir Nowak i jego współpracownicy zakładali firmy w Polsce. […] Padała propozycja wykupu połowy lub całości spółki za kwotę często trzydziestokrotności jej wartości, gdy była zakładana i ta różnica była de facto ukrytą łapówką.

Były minister transportu by objąć stanowisko na Ukrainie korzystał, zdaniem naszego gościa, z politycznego wsparcia Donalda Tuska. Przypomina, że

[Sławomir Nowak] budował Platformę od podstaw, był szefem młodzieżówki.

Dziennikarz podkreśla, że gdy Nowak kierował resortem „Ministerstwo Infrastruktury realizowało największy w historii program infrastrukturalny” w związku z organizacją Euro 2012. Wskazuje, że Nowak

Wbrew temu, co się mówi, nie był sprawnym ministrem.

nie zgadza się z tym, by aresztowanie byłego polskiego polityka miało przykryć sprawy niewygodne dla obecnej władzy. Stwierdza, że „każdą rzecz można zinterpretować jako próbę przykrycia czegoś”. Zaznacza, że śledztwo trwało od dawna i akurat w takim momencie doszło do etapu umożliwiającego aresztowanie. Dodaje, że prowadząca śledztwo wraz ze stroną polską ukraińska

NABU to bardzo specyficzna służba, w znacznej mierze wyszkolona przez Amerykanów by zdusić hydrę korupcji.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Polska przekaże Grecji 156 domów modułowych po pożarach w ośrodku dla imigrantów na wyspie Lesbos

Premier Morawiecki zapewnił premiera Mitsotakisa o polskim wsparciu dla ośrodków imigranckiego na Lesbos, który zniszczyły pożary. Grecja posiada obecnie 5000 namiotów dla 12 tys. imigrantów z wyspy.

Kancelaria Premiera poinformowała 16 września, że premier Mateusz Morawiecki odbył rozmowę telefoniczną z szefem greckiego rządu Kyriakosem Mitsotakisem i zapewnił, że Polska udzieli pomocy Grecji w związku z pożarami na wyspie Lesbos, które zniszczyły ośrodek recepcyjny dla imigrantów.

Polski premier poinformował, że Polska dostarczy Grecji 156 domów modułowych, w których będą mogli zamieszkać imigranci przybywający na greckiej wyspie. W wyniku pożarów, które wybuchły w dniach 8-9 września na Lesbos, ośrodek recepcyjny Moria został doszczętnie zniszczony, gdy znajdowało się w nim przeszło 12 tys. osób, którzy pozostają teraz bez dachu nad głową.

Władze Grecji posiadają na temat moment 5 tys. miejsc w przygotowanych dla imigrantów namiotach i zapowiadają budowę nowego ośrodka dla kolejnych 5 tys. osób. Z wyspy do kontynentalnej części Grecji przetransportowano nieletnich imigrantów pozostających bez opieki.

Źródło: premier.gov

M.K.