Afera Benalla: Macron ma na karku rosyjską mafię, oligarchów, Mossad, wywiad izraelski i francuski [VIDEO]

Piotr Witt mówi o obecnej sytuacji we Francji po wyborach do Parlamentu Europejskiego, gdzie blok Emmanuela Macrona przegrał z Marine Le Pen i jej prawicowym Zjednoczeniem Narodowym.

 

 

Chociaż ugrupowanie prezydenta nie poniosło sromotnej porażki, albowiem na jego partię oddało 22,4 proc. wyborców, a na formację Le Pen 24,2 proc., to jednak jest to dla niego cios:

Macronowi zaszkodziły dwa czynniki. Przede wszystkim, nie wszyscy we Francji zapomnieli, że w rządzie socjalistycznym Francois Hollande obecny prezydent Macron był ministrem gospodarki i że jak minister sprzedał Niemcom i Amerykanom co najmniej dwa strategiczne przedsiębiorstwa francuskie. Po drugie wystarczy popatrzeć na wynik wyborów, żeby zobaczyć, co zmieniło się w świadomości Francuzów i to nie na wynik Marine le Pen i samego Macrona, a wynik socjalistów. Otóż socjaliści, którzy wnieśli do władzy niegdyś Francois Hollande, dzisiaj zupełnie zniknęli z mapy politycznej Francji.

Podczas wyborów prezydenckich otrzymał 66,1 proc. głosów. Redaktor przedstawia pokrótce przyczyny utraty popularności przez francuską głowę państwa. Wśród nich są m.in. afera Benalla:

Benallo jest gorylem prezydenta, przy czym legitymuje się czterema paszportami. Okazało się, że ma on kontrakt nie tylko z prezydentem, ale także oligarchami rosyjskim, z miliarderami rosyjskimi związanymi z mafią. Dzisiaj w tej aferze, która zaczęła się od banalnego incydentu poturbowania manifestanta, mamy już oligarchów rosyjskich, kontrwywiad francuski, Mossad, wywiad izraelski i z każdym dniem przybywa dramatu. Jak to się skończy? Tego nie wie nawet najbliższe otoczenie prezydenta.

Nasz korespondent opatruje także komentarzem istotę wybór we Francji:

Zwyciężają przedstawiciele partii, którzy mają liczny i zorganizowany elektorat […] Kto nie ma środków finansowych, ten nie będzie wiele znaczył. Wybory europejskie to pokazują. Zwyciężają pieniądze.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T. / A.M.K.

Zbigniew Stefanik z Francji dla WNET/ Czym zajmują się obecnie były prezydent i były kandydat na prezydenta Francji?

François Hollande nie zrezygnował z polityki i zamierza jeszcze odegrać w niej jakąś rolę. François Fillon po latach aktywnego uczestnictwa w życiu politycznym postanowił odejść do prywatnego biznesu.

François Hollande wraca do polityki. Były prezydent przerywa kilkumiesięczne milczenie i ostro atakuje swojego politycznego wychowanka Emmanuela Macrona za tegoroczne cięcia budżetowe. Zdaniem Hollande’a Macron wymaga od Francuzów wyrzeczeń, które nie są konieczne, ponieważ gospodarczy stan Francji znacznie poprawił się, zdaniem Hollande’a, w ostatnich dwóch latach jego prezydentury.

Natomiast François Fillon, prawnik, parlamentarzysta, minister w kilku rządach – rezygnuje z czynnego uczestnictwa w życiu politycznym. Były premier i były pretendent do fotela prezydenckiego w tegorocznych wyborach nad Sekwaną, w których startował jako kandydat kojarzony z prawicą i katolicyzmem,  poinformował, że od przyszłego tygodnia podejmuje pracę w sektorze prywatnym i będzie się zajmował doradztwem finansowym.

ZS